Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 04, 2024, 18:43:48


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Masoneria,Plejadjanie i Enki  (Przeczytany 44179 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #50 : Listopad 15, 2008, 13:23:03 »

Tak naprawde nie jest istotne kto , co mowi i jak cos robi. Istotnoscia jest wylacznie jakie to uczucia w nas budzi. Czy sa one cieple wznoszace pelne milosci? Czy tez zimne sciagajace , budzace strach?
Kazdy wybierze przestrzen jemu blizsza. Jednak wiedza co powoduje rozwoj, jaki jest jego kierunek? Powinna byc przekazana Czlowiekowi.
Natomiast droge ( zdarzenia, zainteresowania takimi a nie innymi tematami) kazdy wybiera sam.
Powinno sie tez odkrywac informacje na temat intecji ukrytych przez niektore osoby ( ten kto to zauwaza powinien to robic).Jednak Ludzie sami maja prawo i  obowiazek wybrac wlasna sciezke, ktora ich zdaniem jest najlepsza dla nich.
I niech sie tak dzieje.
Kiara,

ps. Leszek pokaz chociaz jeden fragmet z ksiazek Myslicieli w ktorym kogokolwiek wynosza , lub pomniejszaja. Nie robia tego, szanujac prawo do bledow, uznajac WOLNOSTOJENSTWO , a tym samym indywidualne wybory. Mrugnięcie
Wskazuja jedynie istotnosci , ktorymi powinnismy sie kierowac na naszej drodze rozwoju.
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #51 : Listopad 15, 2008, 14:19:15 »

Kazdy wybierze przestrzen jemu blizsza. Jednak wiedza co powoduje rozwoj, jaki jest jego kierunek? Powinna byc przekazana Czlowiekowi.
No właśnie cały czas piszę, że oni tego nie robią.
ps. Leszek pokaz chociaz jeden fragmet z ksiazek Myslicieli w ktorym kogokolwiek wynosza , lub pomniejszaja. Nie robia tego, szanujac prawo do bledow, uznajac WOLNOSTOJENSTWO , a tym samym indywidualne wybory. Mrugnięcie
Wskazuja jedynie istotnosci , ktorymi powinnismy sie kierowac na naszej drodze rozwoju.
1) Nie mówiłem o książkach Nowalskiej.
2) Pisałem nie o tym, co  PISZĄ (jeśli to są w ogóle te same istoty, co Nowalskiej), tylko o tym, co ROBILI, gdy zadawałem im pytania o świętą geometrię. To są dwie różne rzeczy...
Mógłbym znów zadać parę pytań, TYLKO PO TO, ABY UDOWODNIĆ, że oni nie odpowiadają na konkretne pytania, ale po co? Szkoda czasu.
Jestem prostym człowiekiem. Zadaję pytanie, a jak ktoś nie chce odpowiedzieć, to się nie będę narzucać.


« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2008, 17:09:50 wysłane przez Leszek » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #52 : Listopad 15, 2008, 15:03:53 »

Jestes Leszek pieknym Czlowiekiem. Uszanuj milczenie bo bywa zlotem, gdy to zauwazysz otworzysz skarbiec.Ten swoj  w swoim sercu i o nic juz nie zapytasz.
Oby jak najszybciej.
Kiara Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #53 : Listopad 15, 2008, 18:44:21 »

Leszek, to mnie zapytaj. Pojęcie o św. geometrii mam pewnie takie samo jak i oni - czytaj "żadne", ale przynajmniej nie będę tak truł bezczelnie :]
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #54 : Listopad 15, 2008, 19:36:17 »

Lechu, wykorzystaj to, bo zdaje się że Arteq ma dziś bardzo dobry humor. Duży uśmiech
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #55 : Listopad 15, 2008, 20:32:43 »

Leszek, to mnie zapytaj. Pojęcie o św. geometrii mam pewnie takie samo jak i oni - czytaj "żadne", ale przynajmniej nie będę tak truł bezczelnie :]
Arteq , co można po takim tekście Kiary napisać? Dla mnie nie jest ważne czy ona to robi celowo, czy nie widzi tego co robi.
trzeba zastosować się do starej mądrej rady, że należy unikać miejsc, gdzie jest Ci po prostu źle.
Powodzenia!
Pozdrawiam!

A propos 32 stopni, to opiszę to kiedyś w wątku o ŚG.

« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2008, 20:41:16 wysłane przez Leszek » Zapisane
patch
Gość
« Odpowiedz #56 : Listopad 16, 2008, 19:39:01 »

Chciałbym przytoczyć tu pewną zagadko-zabawę, która moim zdaniem idealnie wpisuje się w ton dyskusji.

Spotyka sie dwóch mędrców i co pierwszy mówi do drugiego?

Odp.
Nic, milczą bo obaj wszystko wiedzą.

Prawda, że niezłe? Fajne takie, fajoskie haha  Duży uśmiech Perfekcyjne  Uśmiech
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #57 : Listopad 17, 2008, 09:11:52 »

Leszku, spójrz na to szerzej.
Mam wrażenie, że czujesz się nabijany w butelkę, bo ktoś nie chce Ci czegoś powiedzieć. O tym jak to działa, itp.
Dołożyłeś do tego teorię, że traktują Cię (nas) jak debilnych baranków. Węszysz wręcz jakiś spisek w tym co się dzieje.

Popatrz teraz na to inaczej.
Wyobraź sobie dziecko, które przychodzi do rodzica i pyta go jak działa np. maszynka do krojenia chleba i czy może sie nią pobawić.
Odpowiedzialny rodzic nie pozwoli na taką zabawę, dziecko nie dorosło jeszcze do tego.
Oczywiście dziecko zaraz się bedzie burzyc, pewnie powie coś w stylu "głupi tata","wszystkiego mi zabraniają".
Itp.

Jesteś pewien, ze jesteś gotów na zabawę maszynką do "świata"?

pozdrawiam

Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #58 : Listopad 17, 2008, 09:47:46 »

Taka postawa jest też błędna, bo z punktu widzenia "rodzica", "dzieci" nigdy nie będą w pełni samodzielne i do końca dojrzałe.
Natura pokazuje nam jednak na przykładzie ptaków, że przychodzi moment kiedy mądry rodzic sam wyrzuca pisklę z gniazda.

Pozdrawiam - Thotal
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #59 : Listopad 17, 2008, 10:12:57 »

jeremiasz,
ciągle nie chcesz zobaczyć tego o co mi chodzi. Otóż wiedzę, o którą pytam posiadam. Więc nie pytam się, o treść, tylko chcę pokazać, że te istoty nigdy nie odpowiadają na pytania dotyczące ZASAD. Zakres wiedzy, o którą pytam jest "niewinny" i możesz ją znaleźć w internecie. Poza tym, ludzie już od dawna grzebią w genach i robią eksperymenty a'la CERN i inne jeszcze ciekawsze za kulisami tzw. światowej opinii publicznej, ba nawet poza wzrokiem akademickich środowisk naukowych.
Oczywiście możesz ustawiać się w pozycji dziecka i wszystko, co wydaje Ci się "duchowe", "wyższe" ustawiać w pozycji nadrzędnej. Masz do tego prawo. Ja tak nie robię.
Ja traktuje WSZELKIE ISTOTY jako partnerów do rozmowy (może to im się nie podoba w ich miłowaniu innych...), którzy są poważni lub nie. Nie jest dla mnie ważne czy to jest człowiek, który bawi się w laboratorium w eksperymenty z telepatią, czy jest to jakaś genetyczna hybryda, czy "obcy" tudzież taki bądź inny duszek, duch - Ziemi, Układu Słonecznego, Drogi Mlecznej czy Wszechświata, czy sam Bóg, który jest nami, a my nim. W każdym przypadku można kulturalnie wymienić kilka słów i COKOLWIEK powiedzieć. Wielkość polega między innymi na umiejętności godnego traktowania innych niezależnie od ich "statusu bytowego". Ta zasada jest uniwersalna - w niebie i na Ziemi...
Więc sposób ich zachowania świadczy o tym, że mamy do czynienia z istotami, które manipulują ludźmi albo po prostu mają tak wielkie ego, że wydajesz się im jak "pyłek", z którym nie warto rozmawiać jeśli z nimi nie trzymasz. Widzisz, niech sobie tacy będą, tylko niech będą szczerzy, a jeśli tacy nie są, to niech tez to powiedzą.
Zwróć też uwagę, że pisałem, iż te istoty nie odpowiadają na pytania, ale jednak coś mówią, tylko NIE JEST TO, O CO ICH PYTAM, więc jednak czegoś chcą od tego kontaktu. Zadaję więc pytania, by ich poznać i zrozumieć - dokładnie tak, jak to się robi w przypadku nowego sąsiada czy cudzoziemca, który pojawił się na horyzoncie. Zresztą, jak nie chcą mówić, to mogą zaśpiewać, np: Jestem wesoły Romek, mam we Wszechświecie domek...

Proponowałbym nie ustawiać się w pozycji "pyłku" czy "dziecka" do kogokolwiek, który się do Ciebie zwraca. Aby ustalić swoje położenie w stosunku do kogokolwiek czy czegokolwiek trzeba tego kogoś lub "coś" najpierw poznać. Tutaj odbiera CI się taką możliwość... Twierdzę, że nie wystawiają sobie w ten sposób dobrego świadectwa i tyle. I powtarzam - nie ma znaczenia uzasadnienie odmowy odpowiedzi na pytanie, bo wiedza, o która pytam jest dostępna w internecie. Moja intencją jest więc dowiedzenie się jaką oni geometrią operują. Wiesz, to tak jak spytać do jakiej partii genetycznej należą lub ewentualnie jaką planetę, gwiazdozbiór stworzyli/uporządkowali swymi magnetycznymi ciałami;) Jak ktoś nie lubi mówić o konkretach, to jego sprawa. Niech tylko nie przedstawia siebie w sposób sprzeczny z tym, jak się REALNIE zachowuje. To trochę tak, jak z naszymi politykami, a szczególnie polityka miłości DOnalda Tuska, która jest satyrycznie przedstawiona pod poniższym linkiem. Trzeba kliknąć na dole strony w POLITYKA MIŁOŚCI:
http://www.porazkaroku.pl/index1.php

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Listopad 17, 2008, 10:39:44 wysłane przez Leszek » Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #60 : Listopad 17, 2008, 10:32:54 »

Leszku, piszesz, że posiadasz więdzę i nie o to chodzi tutaj. Świetnie.
Skoro więc piszesz "niech sobię będą jacy są" - to niech sobie będą też będą nieszczerzy i kłamliwi.
I niech sobie trzymają te tajemnice dla siebie. I niech nie boli Cię to, że ktoś nie ma ochoty na rozmowę z Tobą.

Łatwo akceptować tych, którzy robią to co jest po naszej myśli, trudniej tych, którzy idą swoją drogą.
No i co z tego, że polityk robi to czy tamto?

Ważne abyś Ty żył  wg swojego kodeksu.

pozdrawiam
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #61 : Listopad 17, 2008, 11:13:21 »

Ty ciągle nieadekwatnie mnie postrzegasz. Otóż nie boli mnie, że nie chcą ze mną rozmawiać. Kiedyś mnie to irytowało, bo to jest irytujące, kiedy ktoś Ci ciągle coś nadaje, a jak GRZECZNIE spytasz o coś, co pozwala sprawdzić ich wiarygodność, to masz kompletną ciszę... To dość wymowne zachowanie....
Widzisz, problem polega chyba na tym, że nie dałem sobie wyprać mózgu...
Po tych doświadczeniach stwierdziłem, że warto powiedzieć te kilka słów o REALNYM ZACHOWANIU "istot kiarowych", bo Kiara cały czas w swych wypowiedziach bazuje na tym, co te istoty jej przekazują. Jej światopogląd jest ukształtowany w kluczowych punktach przez te istoty właśnie. Ustawiłem się więc w roli dziennikarza, który po prostu zwraca uwagę na pewne fakty, bo chce poinformować ludzi o niespójności tych istot.
Ty natomiast rysujesz nietrafny portret psychologiczny mojej osoby i dajesz mi rady i wskazówki życiowe, kiedy ja nie sprzeczam się co do jakiejś filozofii życia czy rozwoju duchowego tylko KONSTATUJĘ pewien FAKT dotyczący postępowania istot, o których mowa.

A propos polityków - Tusk i jego kompani są po prostu pewną metaforą, opisującą, co możę się kryć za pięknymi słowami o polityce miłości...
http://www.porazkaroku.pl/index1.php

Pozdrawiam!
« Ostatnia zmiana: Listopad 17, 2008, 11:29:36 wysłane przez Leszek » Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #62 : Listopad 17, 2008, 12:54:28 »

Ok, w porządku. Rozumiem.

Czy nie rozumiesz tego, że _każdy_ tak naprawdę ma rację?
Że każdy widzi swój własny obraz i to ten właśnie obraz jest dla niego _jedynie_słuszny_?
I ze każdy sądzi, że widzi _więcej_ od innych?

W pewnym mieście w parku pobito człowieka. Znalazła go policja, leżał na ławce z podbitym okiem i stękał z bólu.
Dziennikarz zrobił na ten temat reportaż "W parku biją". Przesłał artykuł do gazety, miejska gazeta wydrukowała. Mieszkańcy przeczytali.
- no tak, w parku biją - strach tam chodzić.
- ano strach - mówili inni.
- no co Wy - mówi jeszcze jeden - chodzę tam codziennie, nigdy mnie nikt nie pobił.

Ten, który pobił  i ten którego pobito również przeczytali:
- ty, ale heca, napisali o nas w gazecie.
- a myśmy się tylko troche poturbowali. Na drugi raz już nic złego nie będę mówił o twojej matce.

Radni stwierdzili, że koniecznie trzeba zamontować monitoring. Bo w parku biją.
Matki przestały chodzić z dziećmi do parku, bo w parku biją.
Wyrostki zaczęły chodzić do parku bo a nuż coś ciekawego się zdarzy - bo przecież w parku biją i będzie heca.
Itp, itp.

No i kto ma rację? Jaka jest prawda?
Kogo nie zapytasz, to każdy powie, ze on ma rację.
Bo przecież przeczytał, bo napisali. Bo od dawna podejrzewał, bo tam się kręcą takie podejrzane typki.
A jeszcze inny uważa że nic się nie dzieje, bo przecież on tam chodzi i ten artykuł w gazecie to ściema.

Czyż nie jest tak, że każdy sądzi wg siebie?

« Ostatnia zmiana: Listopad 17, 2008, 12:56:47 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
tom1ek

Gaduła


Punkty Forum (pf): 47
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #63 : Listopad 17, 2008, 19:35:41 »

Cytuj
W pewnym mieście w parku pobito człowieka. Znalazła go policja, leżał na ławce z podbitym okiem i stękał z bólu.
Dziennikarz zrobił na ten temat reportaż "W parku biją". Przesłał artykuł do gazety, miejska gazeta wydrukowała. Mieszkańcy przeczytali.
- no tak, w parku biją - strach tam chodzić.
- ano strach - mówili inni.
- no co Wy - mówi jeszcze jeden - chodzę tam codziennie, nigdy mnie nikt nie pobił.

Ten, który pobił  i ten którego pobito również przeczytali:
- ty, ale heca, napisali o nas w gazecie.
- a myśmy się tylko troche poturbowali. Na drugi raz już nic złego nie będę mówił o twojej matce.

Radni stwierdzili, że koniecznie trzeba zamontować monitoring. Bo w parku biją.
Matki przestały chodzić z dziećmi do parku, bo w parku biją.
Wyrostki zaczęły chodzić do parku bo a nuż coś ciekawego się zdarzy - bo przecież w parku biją i będzie heca.
Itp, itp.

dobre
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze należy do mnie. Pozdrawiam starych znajomych Uśmiech
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #64 : Listopad 24, 2008, 00:04:49 »

 Poniżej ciekawa grupa Masonów i ich poglądy na temat wydarzeń związanych z 2012r
http://www.kromagg.webpark.pl/we.htm Uśmiech
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #65 : Styczeń 30, 2009, 11:03:48 »

Cytat: Leszek
ciągle nie chcesz zobaczyć tego o co mi chodzi. Otóż wiedzę, o którą pytam posiadam. Więc nie pytam się, o treść, tylko chcę pokazać, że te istoty nigdy nie odpowiadają na pytania dotyczące ZASAD. Zakres wiedzy, o którą pytam jest "niewinny" i możesz ją znaleźć w internecie. Poza tym, ludzie już od dawna grzebią w genach i robią eksperymenty a'la CERN i inne jeszcze ciekawsze za kulisami tzw. światowej opinii publicznej, ba nawet poza wzrokiem akademickich środowisk naukowych.

Ha! Gdybyś te same pytania zadał Enkiemu, też by Ci nie odpowiedział, najwyżej zaprosiłby Cię na sesję osobistą, a tam... domyśl się, co  Duży uśmiech
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #66 : Styczeń 30, 2009, 18:50:23 »

Ha! Gdybyś te same pytania zadał Enkiemu, też by Ci nie odpowiedział, najwyżej zaprosiłby Cię na sesję osobistą, a tam... domyśl się, co  Duży uśmiech

Lucynko, wybacz, choć nigdy nie byłem na sesji prywatnej to miałem możliwość rozmawiać z kilkoma osobami, które na takowych były. Z ich wypowiedzi wynika coś skrajnie przeciwnego do sugesti jaką zawarłaś w powyższym cytacie. No chyba że źle Cię odczytałem, wówczas przepraszam. Mrugnięcie Uśmiech
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #67 : Styczeń 31, 2009, 00:30:03 »

Nie wszystkie osoby idące na sesję prywatną zadawały uprzednio pytania "sprawdzające".
« Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2009, 00:31:43 wysłane przez Lucyna D. » Zapisane
Blad
Gość
« Odpowiedz #68 : Luty 03, 2009, 17:32:30 »

Oto co ostatnio znalazłem
Enki - kolejny z triady sumeryjskiej był synem, Anu, jego żona to Damgalnuna – bogini ziemi. Enki był czczony jako bóg mądrości, rzemiosła, magii i magicznych zaklęć, był też bogiem podziemnego oceanu i wody słodkiej, opiekunem ludzi, których nauczał jak uprawiać rolę orną. Enki według wierzeń sumeryjskich był uznawany za organizatora świata. W sztuce przedstawiano go pod postacią byka, jego atrybut to laska z głową kozy. Miejscem kultu była Erida. Enki jest ojcem Marduka.

W wyniku politycznych przemian na terenie Bliskiego Wschodu w czasach nowobabilonskich doszło również do przemian religijnych miejsce boga Nippuru zajął opiekun Babilonu, Marduk  — bóg, który decydował o wszystkim i o wszystkich, jego z kolei miejsce zajął później Asur. Marduk był bogiem magów i losu, grzmotów i burz. Był stwórcą oraz władcą nieba i ziemi. Wierzono, że jest dobroczyńcą ludzi odpowiadał planecie Jowisz. Marduk posiadał około 50 różnych atrybutów. Był synem Enki, a ojcem opiekuna pisarzy Nabu, małżonką Marduka była bogini Saponitu. W mitologii wyjaśnia się stworzenie ludzi przez Marduka po walce z bogiem Kingu, otóż kiedy Kingu zginął Marduk zmieszał jego krew z ziemia i z tej materii powstały pierwsze istoty ludzkie.

 Jedna z najbardziej znanych świątyń poświęconych Mardukowi była świątynia Esagila w Babilonii. Od czasów Hammurabiego kult Marduka przybrał charakteru narodowego, opisywano go w wielu utworach literackich, najsłynniejszy to epos pt.: „Enuma Elisz”. Wyobrażany był w tiarze cylindrycznej z insygniami władzy (koło, bicz, kij) w dłoniach, atrybut: berło na tronie. Jego świętymi zwierzętami były: konie, psy i smoki.
« Ostatnia zmiana: Luty 03, 2009, 17:37:11 wysłane przez Blad » Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #69 : Luty 03, 2009, 18:53:19 »

do autora tematu - proszę, nie mieszaj masonerii z błotem jako czyste zło! MAŁO KTO WIE COŚ O MASONERII!!! współczesna jest tylko kółkiem dla bogatych panów którzy zbierają się i pija herbatkę - definicja współczesna, jednak są wyjątki, masoneria tylko pozornie zatraciła swój starożytny rodowód - zaginione słowo zostanie odnalezione - jest w każdym z NAS tylko trzeba sobie to UŚWIADOMIĆ I PRZYPOMNIEĆ...

Kapłan 718'
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #70 : Luty 08, 2009, 20:10:11 »

link z Start-topu niedziała. Gdzie można zobaczyć to info?
Cytuj
No i Pleyady przeniosły się do Oriona, rewelacja - na pierwszych sesjach Pleyady to Ci którzy chcą zabrać nam Ziemię, teraz dowiadujemy się że to Biali Bracia są z Pleyad, ale mieszkają w Orionie.
To bardzo prawdopodobne.
A co zrobili z rdzennymi Orionami?


Każdy, któ NIE osiągnął, nie wykształcił sowjego jesteśtwa (IA)
na pełnej skali kwantowej [we wszystkich Gęstościach równocześnie]
 ma swój Synergiczy Organ Nadzorczy umiejscowiony na BRAKUJĄCYM poziomie.

Ma po prostu SON (w skrócie).
Byc moze Masoni byli tego świadomi byćmoże nie.
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3354.msg39118#msg39118

SON, Sun, Słońce jest synergicznym organem "nadzorczym" układu słonecznego. Dlatego warto sobie odpowiedzieć, czym jest słońce, co je czyni, itd.

Cytuj
Gdyby Enki byl doskonaly , zaprezetowal by swoja doskonalosc w wielotysiaclwtnim wladaniu ziemia. Niestety doprowadzil do jej degradacji , sam zas stoi w momecie decydujacym o jego Istniec , lub nie. Nie przekaze nam wiedzy, bo jej nie posiada.
Odpowiedź tkwi w jego Imieniu.

Cytuj
Tak naprawde nie jest istotne kto , co mowi i jak cos robi. Istotnoscia jest wylacznie jakie to uczucia w nas budzi. Czy sa one cieple wznoszace pelne milosci? Czy tez zimne sciagajace , budzace strach?
A tutaj się zupełnie niezgodzę. A to dlatego, że za takim myśleniem stoi skrajny egotyzm.
Polegajacy na nadWartościowywaniu własnych Uczuć.
Ponadto Twoje Uczucia, jakie zostaną obudzone ZALEŻĄ od Zawartości TWOJEGO sumienia i tego,
CO oraz JAK robiłaś poprzez swoje wcześniejsze wcielenia.

BARDZO ISTOTNE jest, CO sie mowi i JAK cos się robi
Działanie czy mowienie czy myślenie kosmicze zbudzi różne niekiedy przeciwstawne uczucia,
w zalezności od tego jak bardzo neutralne ono będzie.

W przeciwnym razie manipulowano by nami z łatwością,
budząc wyłacznie "cieple "wznoszace" pelne milosci" uczucia.

no nie żartuj.. wystarczy się rozejrzeć..
"piekła" brukowane "ciepłymi", "wznoszacymi" intencjami.
..niestety bez pokrycia w jarzeniu jaźnią spraw.

Tak jak wiedza bez serca jest szkodliwa - podobnie serce bez zrozumienia.
To tylko inne i w innym miejscu zaburzenie proporcji.





« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2009, 01:08:53 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #71 : Luty 15, 2009, 00:05:19 »

(..)i ich poglądy na temat wydarzeń związanych z 2012r
http://www.kromagg.webpark.pl/we.htm Uśmiech

Możliwe że Jednak tam Błąd tam w obliczeniach jest.  Wszystko zależy jaką przyjmiemy.
11799 = 9

wówczas
 5 lat to tylko bonus/ bufor Cz-P. Funkcjonujący post faktum. Uwalnianie zakladników.
Pewne funkcje wętkarskie Realizuje on tu.
(że tak powiem).

« Ostatnia zmiana: Marzec 06, 2009, 21:00:24 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #72 : Wrzesień 04, 2009, 11:13:07 »

Cytuj
Skupmy się jednak nad obecną formą i zadaniami Aniołów. Oto kilka informacji:
    Staroegipksi źródłosłów: „ang" - „życie" i „el" - „boskie światło"; czyli inaczej „żyjący w boskim świetle".
            Z greckiego - „angelos" - „boski wysłannik, zwiastun"
    Sanskryt - „angira"
    Łacina - „ angelus"
    Hebrajski -„ mal'akh"
    Co oznacza : wysłannika, emisariusza
    W islamie Anioł to „elkarrubiyan", czyli „ ci, którzy zostali przeniesieni najbliżej Allaha"
    Przyrostki anielskich imion:
    „irion"
    „iah" - żeńska forma przyrostka „el"
    „el" - sylaba mająca duże znaczenie:
        sumeryjski -„ świętość/ świecenie, błyszczenie"
        akadyjskie „ilu" - „promieniujący"
        babilońskie „ellu" - „oświecony"
        starowalijskie „ellu" - „istota oświecona"

No to wiele wzjaśnia, bo też:
ang < angh < ankh

ta zamiana dźwięcznego "G" w Bezdźwięczne "Kh"  ..też jest wiele mówiąca.

anhem, ang-hem (od ang-hemeja)
Chemia zycia, SYNTEZA ŻYCIA.


ANG GNA,

-----

natomiast słowo "zwiastun":
tu może też się skryba naprał wińskiem i stracił LitErę: "G"
..byłoby zGwiazdUn

a skoro ang-elos to zGwiastun, znaczy że ŻYCIE..
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 04, 2009, 11:21:08 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
teofil
Gość
« Odpowiedz #73 : Wrzesień 19, 2009, 00:23:01 »

Znalezione w internecie

Cytuj
Ktoś w roku 2002, być może pobudzony wyrzutami sumienia opublikował
na Internecie niezwykle cyniczne plany międzynarodowej elity
wprowadzenia Lucyferiańskiego Nowego Porządku Świata. Cynizm,
okrucieństwo i oraz brak jakichkolwiek ludzkich uczuć uderzają
natychmiast każdego czytelnika.

Ale jest

Niezwykła zgodność z aktualnymi wydarzeniami!

Zapoznajmy się z jego treścią. Mogę jedynie dodać, że odnalezienie
tego tekstu nie było łatwe.

coś jeszcze, co szczególnie uderza w owym Tajemniczym Przymierzu.

Oszustwo będzie tak olbrzymie, tak obszerne, że ujdzie ludzkiej
uwadze.

Ci, którzy je dostrzegą będą uważani za szaleńców.



Utworzymy oddzielne fronty aby zapobiec rozpoznaniu połączeń z nami.

Będziemy się zachowywać tak, jakbyśmy nie mieli z tym nic wspólnego
aby kontynuować to oszustwo.

Celem będzie stawianie małych kroków w czasie, uchroni to nas przed
podejrzeniami. To także zabezpieczy ich przed zauważaniem
zachodzących zmian.

Zawsze będziemy stali ponad relatywnym polem ich doświadczeń
ponieważ sekrety są absolutne.

Będziemy zawsze razem pracować i będziemy związani poprzez krew i
sekret. Śmierć spotka każdego, kto zacznie to wyjawiać.

Będziemy utrzymywać ich przy życiu krótko wraz ze słabościami ich
umysłów, podczas kiedy będziemy udawać, że czynimy odwrotnie.

Będziemy używać naszej wiedzy naukowo-technologicznej w subtelny
sposób, tak ze nigdy nie połapią się, co się dzieje.

Będziemy używać metali lekkich, przyspieszaczy starzenia się oraz
środków odurzających w pokarmie, wodzie oraz w powietrzu.

Będą pod parasolem trucizn, w którąkolwiek stronę się skierują.

Lekkie metale będą powodować utratę zmysłów. Będziemy obiecywać
lekarstwa na wielu frontach, jednakże będziemy im dodawać jeszcze
więcej trucizn.

Trucizny będą absorbowane poprzez skórę i usta, będą one niszczyć
ich umysły oraz narządy rozrodcze. W wyniku tego będą się rodzić
martwe niemowlęta a my będziemy ukrywać te informacje przed nimi.

Trucizny będą ukryte we wszystkim, co ich otacza, co piją, jedzą,
wdychają i noszą.

Musimy być genialni w rozprowadzaniu trucizn ponieważ mogą to
dostrzec.

Będziemy ich przekonywać, że trucizny są dobre, połączymy to z
wesołymi obrazkami i muzyką.

Tych poszukujących pomocy zwerbujemy, aby dalej rozpowszechniali
nasze trucizny.

Będą widzieć nasze produkty w filmach i będą rosnąć akceptując je i
nigdy się nie dowiedzą o rzeczywistych ich efektach.

Podczas porodów będziemy wstrzykiwać trucizny do krwi ich dzieci
przekonując ich, że to dla ich pomocy.

Będziemy rozpoczynać wcześnie, kiedy ich umysły będą młode, będziemy
atakować dzieci tym, co one najbardziej lubią, słodyczami.

Kiedy ich zęby będą próchnieć, wypełnimy je metalami, które będą
zabijać ich umysły oraz okradać je z ich przyszłości.

Kiedy ich zdolności do nauki zostaną naruszone, będziemy tworzyć
lekarstwa, który uczynią ich jeszcze bardziej chorymi i spowodują
inne choroby, dla których będziemy tworzyć jeszcze więcej lekarstw.

Będziemy czynić ich uległymi i słabymi przed nami poprzez naszą moc.

Będą one wzrastać w depresji, powolni i otyli, a kiedy przyjdą do
nas o pomoc, damy im więcej trucizny.

Będziemy koncentrować ich uwagę ku pieniądzowi oraz ku dobrami
materialnymi, nie będą w stanie zachować wewnętrznej samokontroli.

Będziemy odwracać ich uwagę nierządem, zewnętrznymi przyjemnościami
oraz grami, więc nie będą w stanie się jednoczyć.

Ich umysły będą zawsze należeć do nas i oni zawszę będą posłuszni
naszym poleceniom.

Jeżeli odmówią nam, znajdziemy sposoby na technologię kontroli
umysłu w ich życiu. Będziemy wykorzystywać strach jako naszą broń.

Ustanowimy ich rządy oraz ustanowimy także opozycję. Będziemy
kontrolowali obie strony.

Zawsze będziemy ukrywać nasze cele ale zawszę będziemy realizować
nasz plan.

Będą wykonywać pracę dla nas, a my będziemy ich wynagradzać za ich
trud.

Nasze rodziny nigdy nie będą się z nimi mieszać. Nasza krew musi być
zawsze czysta, taka jest nasza droga .

Spowodujemy, że będą się zabijać wzajemnie, kiedy tylko będzie to w
naszym interesie.

Będziemy ich separować od siebie za pomocą dogmatów i religii.

Będziemy ściśle kontrolować wszystkie aspekty ich życia i będziemy
nimi kierować, co myśleć i jak mysleć.

Będziemy nimi kierować delikatnie i grzecznie, pozwalając im myśleć,
że są samodzielni.

Będziemy siać nieprzyjaźń pomiędzy nimi poprzez nasze frakcje.

Kiedy światło wiedzy zaświeci pomiędzy nimi, wygasimy je poprzez
szyderstwo lun śmierć, którekolwiek nam będzie bardziej pasowało.

Spowodujemy, że będą sobie wyrywać serca i zabijać własne dzieci.

Uzyskamy to używając nienawiści jako naszego sprzymierzeńca i
gniewu, naszego przyjaciela.

Nienawiść oślepi ich całkowicie i oni nigdy się nie zorientują, że z
ICH konfliktów wyłonimy się MY jako ich władcy. Będą zbyt zajęci
wzajemnym zabijaniem się.

Będą się kąpać we własnej krwi i zabijać swoich bliźnich tak długo,
jak długo uznamy to za konieczne.

Osiągać będziemy z tego wielkie korzyści, dlatego że oni nas nie
widzą ponieważ nie mogą nas widzieć.

Nasze korzyści z ich wojen i ich śmierci będą kontynuowane.

Będziemy to powtarzać tak długo, dopóki nasz ultymatywny cel nie
zostanie osiągnięty.

Będziemy kontynuować kontrolę ich życia w strachu i gniewie poprzez
obrazy i dźwięk.

Użyjemy wszelkich dostępnych środków aby to uzyskać.

Narzędzia te zostaną stworzone ich pracą.

Będą nienawidzić siebie i bliźniego.

Zawsze będziemy ukrywać świętą prawdę przed nimi, że my jesteśmy
wszyscy jedno. Tego nie mogą się nigdy dowiedzieć.

Nigdy nie mogą się dowiedzieć, że kolor jest iluzją, zawsze muszą
myśleć, że nie są równi.

Krok po kroku, krok po kroku będziemy zdążali do celu.

Zabierzemy ich ziemię, środki do życia i bogactwo i będziemy
posiadać totalną kontrolę nad nimi.

Oszukamy ich, aby zaakceptowali prawa, które ograbią ich z tych
fragmentów wolności, jaką jeszcze będą posiadać.

Ustanowimy system monetarny który uwięzi ich na stałe, utrzymując
ich oraz ich dzieci w długach.

Kiedy zaczną się jednoczyć, oskarżymy ich o przestępstwa oraz
ukażemy odmienny bieg wydarzeń światu, ponieważ będziemy
właścicielami mediów.

Będziemy używać mediów w celu kontroli biegu informacji oraz uczuć
które my faworyzujemy.

Kiedy powstaną przeciw nam zgnieciemy ich jak insekty, ponieważ są
mniej warte niż one.

Będą bezbronni bez możliwości działania ponieważ nie będą posiadali
broni.

Powołamy niektórych z nich aby realizowali nasze plany, obiecamy im
życie wieczne, ale oni nigdy tego nie otrzymają ponieważ nie należą
do nas.

Rekrutów nazywać będziemy "zainicjowanymi" i będą tak indoktrynowani
aby wierzyć w fałszywe rytuały oraz pisma wyższych sfer. Członkowie
tych grup będą myśleć że są z nami ale nigdy nie będą znali prawdy.

Oni nigdy nie mogą poznać prawdy ponieważ mogą się odwrócić
przeciwko nam.

Za ich pracę będą nagradzani ziemskimi rzeczami oraz wielkimi
tytułami, ale oni nigdy nie staną się nieśmiertelnymi i nigdy się z
nami nie połączą, nigdy nie otrzymają światła i nigdy nie będą
podróżować ku gwiazdom.

Nigdy nie osiągną wyższych realiów, ponieważ zabijanie własnego
rodzaju zastopuje ich postęp w kierunku oświecenia.

Prawda będzie ukryta przed nimi będąc jednocześnie wprost w ich
twarze, tak ze nie będą w stanie skupić się na niej, zanim nie
będzie za późno.

O tak, będzie wielka iluzja wolności, że oni nigdy nie zauważą tego,
że są naszymi niewolnikami.

Kiedy wszystko osiągniemy, rzeczywistość, którą utworzymy dla nich
będzie znaczyła, że jesteśmy ich właścicielami.

Rzeczywistość będzie ich więzieniem. Będą żyli we własnych snach.

Kiedy osiągniemy nasz cel, rozpocznie się nowa era dominacji .

Ich umysły będą p
Ich umysły będą powiązanie z ich wierzeniami, wierzeniami, które my
ustaliliśmy od dawien dawna.

Ale kiedy zorientują się, zniszczymy ich. ONI NIGDY TEGO NIE MOGĄ
WIEDZIEĆ.

Jeżeli kiedykolwiek znajdą tę prawdę, że będą w stanie nas
zniszczyć, zaczną działać w tym kierunku.

Nigdy nie muszą się dowiedzieć co uczyniliśmy, ponieważ jeżeli się
dowiedzą, nie mamy gdzie uciec i będzie łatwo widzieć kim jesteśmy,
kiedy zasłona zostanie usunięta.

Kiedy nasze działania ujawnią kim jesteśmy, będą nas ścigać i nikt
nie da nam ochrony.

To jest tajemnicze przymierze poprzez które będziemy żyli teraz oraz
w przyszłości, ponieważ owa rzeczywistość następowała poprzez wiele
pokoleń.

To przymierze jest opieczętowane krwią, naszą krwią. My jesteśmy
tymi , którzy zstąpili z nieba na ziemię.

To przymierze NIGDY, PRZENIGDY nie może być znane. NIGDY PRZENIGDY
spisane lub omawiane, ponieważ świadomość się rozszerzy i spowoduje
straszny gniew GŁÓWNEGO STWÓRCY na nas i zostaniemy wrzuceni do
przepaści, z której wyszliśmy i pozostaniemy tam do końca na
wieczność

Do tego polecam przeczytać również fragment ksiązki "MYŚLELI ŻE SĄ WOLNI. NIEMCY 1933-45" MILTON MAYER
http://prawda.neostrada.pl/niemcy.html
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #74 : Wrzesień 19, 2009, 10:32:33 »

To jakiś chanelling?
Dlaczego umieściłeś to akurat w tym wątku?
Czy moze ..Enki miał taki wyrzut sumienia? Czy Mason? Czy Plejadinin?
Dlaczego nie podajesz linku do źródła?

*) tak przy okazji: TEO-filu, czy wiesz że nosisz miano/nick, który w rozumieniu języka grawitacji znaczy ni mniej ni więcej jak umiłowanie maszyn,
co w zależności od oprogramowania przedmiotu miłości czesto znaczy 'nekrofil'. Ten wątek zostanie wyjaśniony na innym forum, asap.


« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2009, 11:14:33 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 1.109 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

telenowele watahaslonecznychcieni x-cry zielone-wzgorze julandia