co jest prawdziwym celem i sensem naszego życia tutaj na ziemi.
.........................
Co wy o tym sądzicie, czy znalazłeś już tą prawdę?
.......................................................
Dlatego że tylko jedna prawda sprawi że ludzie przestaną się w końcu sprzeczać, a różne religie i konfesje nawazajem zwalczać. Jedna tylko głowa ludzkości ... Chrystus ... i jedna prawda Jego "Ewangelia miłości"
.................
Nie istnieją różne prawdy
Generalnie masz rację.
Mówi sie że bóg jest miłością, a plan Boga, Rdzenia, Umysłu Wszechświata polega wg mnie na ciągłym badaniu swojego mega wielkiego dzieła , które podlega ciągłym przemianom.
My, rozwijające się cząstki Boga, wklejone w ciała jesteśmy jego cząstkami zdobywającymi nowe doświadczenia i emanującymi różną energią.
Jesteśmy młodymi cząstkami i wiele jeszcze przed nami.
Historia sprawiła, że po naszych kosmicznych praojcach mamy w sobie boski potencjał miłości.
Nasze ciała pojawiły się w wyniku pewnego przypadku, zwanego Grzechem Pierworodnym , który nie polegał na zjedzeniu jabłka, bo ludzka Ewa skusiła kosmicznego Adama czym innym.
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2367.0Te ciała mają ogromne możliwości rozwoju, bo zawierają w sobie królewskie DNA, dające nam możliwość uczenia się i emanowania boską energią miłości.
Jednak po grzechu pierworodnym wykorzystanie takich mega ciał przez początkujące dusze było śmiertelnie niebezpieczne dla tej planety, bo groziła jej zagłada z naszej strony.
Konieczne było wprowadzenie kwarantanny i specjalnego katorżniczego szkolenia.
Co prawda emanowanie miłością to nasz wielki potencjał , królewski atut, ale tego trzeba się nauczyć, bo to nie jest łatwe.
Początkowo w ogóle musieliśmy się uczyć każdej emocji, nienawiści też.
Na czym w skrócie polegało szkolenie? Zostawiono nas samych, skłócono , wymieszano języki, dopuszczono do eskalacji zła.
Emanowaliśmy różną energią.
W określonym momencie, uznanym za właściwy dostaliśmy do pomocy pewien drogowskaz, w postaci nauk Chrystusa, który zaczął uczyć nas emanować energią samego Boga- energią Miłości.
Trenujemy to z miernym skutkiem od 2 tysięcy lat. Ale min wg Majów czas nauki wstępnej kończy się i dochodzimy do etapu odzdzielenia ziarna od plew:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5210.0Po tym oczyszczeniu zacznie sie właściwa nauka boskiej miłości, którą utożsamiamy z jej nauczycielem -Chrystusem.
Przepowiednie wskazjuą,że centrum tej nauki będzie w Polsce.
Wszechświat jest ogromny . Inne formy życia mają pewnie inne zadania, ale nasze polega na tworzeniu świata miłości i doświadczanie jej i emanowanie nią.
Bo nie jesteśmy rekinami, jaszczurami tylko ludźmi.