Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 12, 2024, 10:11:00


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Odp: Relacje męsko-damskie  (Przeczytany 956 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
ptak
Gość
« : Grudzień 13, 2010, 15:49:04 »

Cytat: m11
  Natomiast ty Ptaku piszesz, że "WOLNOŚĆ, to nadanie sobie i drugiemu człowiekowi możności samostanowienia, w każdej fazie istnienia. To zgoda na odmienną wizję w postrzeganiu świata i na doświadczenia wynikające z owej wizji.". OK - także się zgadzam. Ale tak samo jak Thotal dostrzegasz jedną stronę medalu ignorując w ogóle drugą. Gdyby posłużyć się językiem matematyki, to uważasz, że wolność jednej i drugiej osoby to zbiory rozłączne, które w związku ładnie się sumują, a nie wykluczają w pewnych jego częściach. Ale to przypadek idealny i nierzeczywisty. Zawsze w związku są obszary podlegające "negocjacjom". "Odmienna wizja w postrzeganiu świata" może się wzajemnie wykluczać. W ogóle nie widać tego w twojej teorii.

M11, niczego nie ignoruję, bo to obu stronom przysługuje prawo do odmiennej wizji w postrzeganiu świata. Jeśli wizje nakładają się, sytuacja jest idealna. Jeśli nie, zarówno jedna strona jak i druga powinna uszanować wizję partnera. Siłą, szantażem niczego się nie wymusi. A zdrady świadczą jedynie o próbach narzucania przez partnera swojego widzenia, jako zabezpieczającego własne interesy. Bez brania pod uwagę interesów drugiej strony.
Dlatego, jeśli „zbiory” nie współbrzmią, dochodzić będzie wszelkich „zdrad”, to nieuniknione. I nie chodzi tu tylko o zdradę seksualną. To akurat najmniej ważna zdrada.
A w ogóle, czym jest zdrada? Czy nie jest to tylko nadanie temu słowu własnego, wynikającego z przyjętych dogmatów znaczenia?


Koliberku, nie interesuje mnie Twoja chora wojna podjazdowa. Piszę o własnych spostrzeżeniach, jak najbardziej ogólnie.
Proszę, pozbądź się owej paranoi, że cały świat Cię obgaduje. Zapewniam, że z Thotalem nie utrzymuję żadnych kontaktów, a tym bardziej nie interesuje mnie Twoje życie.
Wystawiasz swoim pisaniem niechlubną sobie laurkę. Masz do tego prawo, jednak mnie w to nie mieszaj. Nie stawiaj również między nami znaku przyjaźni, bo jej nie ma i nigdy nie było. Chyba niewłaściwie pojmujesz to słowo.
Jeśli nie możesz uwolnić się od zniewalających Cię myśli, nic na to nie poradzę. To Twoje wizje. Zaś publiczne pranie własnych brudów niczemu dobremu nie służy. I wciąż łamiesz regulamin. Nie wspominając już o braku klasy.

Pozdrawiam

Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.035 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

burza weganizm radiomms lisowska compaanions