Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 03, 2024, 19:02:46


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Prapoczątki człowieka  (Przeczytany 24632 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« : Październik 21, 2011, 18:45:46 »

Prapoczątki człowieka i zakazana archeologia
25 lip 2010

Kiedy przed laty Michael Cremo rozpoczął studia nad zapisanymi w sanskrycie antycznymi hinduskimi tekstami, nieoczekiwanie uświadomił sobie, że wiele z nich mówi o niezwykłych przedmiotach i urządzeniach. Teksty te opisywały także ludzką cywilizację, która rozwijała się na Ziemi setki milionów lat temu! Takie informacje wcale nie sa wyjątkowe wyłącznie dla tradycji starożytnych Indii, lecz można je spotkać w wielu innych antycznych tekstach.



Michael Cremo doszedł wówczas do wniosku, że jeżeli w tych historiach jest choć  ziarno prawdy, to musi istnieć jakaś fizyczna ewidencja istnienia takich cywilizacji. Aby sie o tym przekonać zaczął studiować osiągnięcia współczesnej archeologii. Przedzierając ię przez opasle dziela naukowe nie znalazł on jednak nic co wskazywałoby, że ludzka cywilizacja mogla sięgać w przeszłość tak daleko jak podejrzewał. Większość opisow początkow rodzaju ludzkiego zgadzała sie ze sobą, uznając, że człowiek w podobnej do naszej formie pojawił się jakieś 150 tys. lat temu. Przed nim świat miały zasiedlać rozmaite małpoludy, z których człowiek miał dopiero wyewoluować do obecnej swojej formy.



Michael Cremo to jednak badacz dociekliwy. Rozczarowany oficjalnymi książkami historycznymi, siegnął do bezpośrednich zapisków archeologów pracujacych przy odkopywaniu rozmaitych kultur. Zainteresował się także badaniami geologów, paleontologów, antropologów i zoologów, które publikowano w oficjalnych czasopismach historycznych. Dzięki temu nie tylko poznał on ich dorobek, ale przy okazji nauczył sie kilku podstawowych europejskich języków. Czytanie zajęło mu aż 8 lat, ale podczas lektury znalazl on setki artykułów opisujących znalezienie ludzkich kości, przedmiotów codziennego użytku, odcisków stóp, których wiek oceniano na wiele milionow lat.

Zdumiewające było to, że niewiele z takich raportów zostało włączonych do kanonu dzieł naukowych opisujących powstanie człowieka. Wszystko wskazwało na to, że wiedza taka była skutecznie filtrowana, zanim trafiła na łamy książek. Wypracowane standardy wiedzy nie pozwoliły na obiektywną ewaluacje ewidencji. Nauka – ta pisana przez duże N – stworzyła za to system policyjnej kontroli nad naszą wiedzą. Wszystko co nie pasuje do uznanego modelu tej wiedzy jest bezwzględnie odrzucane. W przypadku teorii na temat powstania człowieka, bez problemu publikuje sie wszystko to co popiera teorię Darwina a odrzuca inne spojrzenie, uznając je za „nienaukowe”. Z kolei pod adresem nieortodoksyjnie patrzącej na problem osoby wysuwa sie oskarżenia o oszustwo i wmawia się popełnienie szeregu błędów. Często argumenty te brane sa wprost z powietrza i uzywane z całą bezwzglednością po to tylko, aby móc odrzucić inną opinię w kwestii powstania człowieka.



To z tego powodu Michael Cremo sam siebie nazywa zakazanym archeologim, bo jego wnioski i popierająca je ewidencja nie ma szans na to, by być prezentowana na salach uniwerysteckich a jego znaleziska archeologiczne ignoruje się w najważniejszych światowych muzeach.

Przyznanie się do tego, że człowiek istnieje od milionów lat zniszczyłby dorobek tysięcy uniwersytetów, ale przede wszystkim poddałby w wątpiwość materialistyczne podejście do powstania ludzkiego życia – co miałoby szereg konsekwencji – od życia duchowego począwszy, aż po efekt ekonomiczny.

W 1974 odnaleiono szkielet stworzenia, które uznano za najstarsze szczątki doczesne człowieka. Szkielet należał do kobiety i naukowcy szybko nadali jej pieszczotliwe imię Lucy. Lucy była dziewczyną niewielką, sięgała niespełna 1 m. wzrostu i żyła ok. 3.5-4 mln. lat temu. Mimo. że Lucy bardziej przypominała swym wyglądem małpę niż człowieka, bardzo szybko okrzyknięto ją naszym praprzodkiem. Nawet jej imię nie było przypadkiem, bo dodatkowo uczłowieczało jej szczątki w naszych oczach. Tymczasem Lucy ma niewiele wspólnego z rodzajem ludzkim. Grupa naukowców uważająca ją z praczłowieka ewoluującego w stronę homo sapiens uważa, że Lucy poruszała się w pozycji pionowej. Tymczasem inni naukowcy widzą w niej stworzenie spedzające większość swojego życia – dosłownie – na drzewie. Układ kości wskazuje, że Lucy znakomicie skakała z gałęzi na gałąź. Mimo to Lucy uparcie promowana jest jako nasz praprzodek. Ostatnio znaleziono kości małpoluda, którego okrzyknięto mężczyzną Lucy i nazwano go Big Ben. Żył on w tym samym co Lucy okresie. Przy Lucy to prawdziwy olbrzym, bo mierzy sobie 150 cm. wzrostu. Taka roźnica wzrostu pomiędzy płciami wskazuje dodatkowo, że mamy raczej do czynienia z małpami niż ludźmi.



Tymczasem zamiast na siłę uczłowieczać Lucy, nieoczekiwanie można znaleźć ślady istnienia człowieka w takiej jak my formie, żyjącego na tych samych terenach co Lucy. Jesli przyjrzec sie stopie Lucy, nietrudno zauważyć, że jej wielki palec u nogi był bardzo dlugi i poruszał się w taki sam sposób jak kciuk ręki i byl po prostu chwytny. W Laetoli, w Tanzanii znaleziono odciski stóp hominida z przed 4 mln lat, który zostawił po sobie takie same odciski stóp jak nasze. Odciski stóp zostały odnalezione przez sławną archeolożkę Mary Leakey. Nie jest to jedyny dowód na istnienie współczesnie wyglądająceo czlowieka w czasach gdy po ziemi chodziła Lucy. W 1860 r. prof. Giuseppe Ragazzoni badając osady geologiczne w okolicy Castenedolo (niedaleko Brescii) odkrył ludzką czaszkę, identyczną z naszą, która rownież miala 3.5 – 4 mln lat. Prof. Ragazzoni odnalazł w okolicy czaszki także ludzkie szkielety z tego samego okresu.



Jednak nie zmienia to faktu, że wciąż wtłacza się dzieciom w szkołach do głowy ewangelie wg. Darwina, że naszymi praprzodkami były małpy. Potwierdza to tylko, że żyjemy w czasach dyktatury intelektualnej w której tzw. „nauka” przejęła cechy, którymi okreslano do tej pory religię.

http://nowaatlantyda.com/2010/07/25/prapoczatki-czlowieka-i-zakazana-archeologia/
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Betti
Gość
« Odpowiedz #1 : Październik 22, 2011, 09:49:35 »

Zakazana archeologia i prapoczątki człowieka 2


Oficjalna nauka, jaką wykłada się uczniom większości szkół na świecie głosi, że człowiek pojawił się na ziemi pomiędzy 100 tys. a 200 tys. lat temu dzięki ewolucji i wywodzi się od prymitywnych małp człekokształtnych. Stoi to w sprzeczności choćby z sanskryckimi tekstami, które opisują egzystencję człowieka w czasach znacznie wcześniejszych. Tymczasem prorocy ewolucjonizmu co jakiś czas oglaszają światu, że znależli kości małpoluda, który jest brakującym ogniwem ewolucji i potwierdza tym samym prawidlowość całej tej teorii Darwina. Co do kultury wedyjskiej, która w swych tekstach opisuje znacznie wcześniejsze – niż ustalone przez naukę dzieje – człowieka, to nauka z kolei umiejscawia początek jej istnienia na 3500 lat a wedyjskie teksty jako wytwor bujnej wyobraźni. Ludzie z tej kultury mieli przybyć na pólwysep Dekan z pólnocnego zachodu i stworzyc tam cywilizację. Księgi wedyskie ani słowem nie wpominają o takiej migracji i wg. nich wygląda na to, że cywilizacja w dzisiejszych Indiach istniała od niepamiętnych czasów. Z zastanawiających przyczyn ewidencja taka w magiczny sposób umyka zajmującym sie tym tematem historykom.
System który promuje nowe odkrycia naukowe czy inne podejście do znanych już historii działa poprzez recenzje. Naukowiec, który napiszę ksążkę na temat swoich odkryć zanosi ją do wydawcy. Wydawca z kolei usuwa z książki imię i nazwisko autora a także wszelkie ślady, które pomogłyby innym odkryć dane personalne autora i posyła rękopis innym naukowcom, którzy są specjalistami w tym samym co autor temacie. Oni z kolei po przeczytaniu takiej pozycji piszą recenzję, na podstawie której wydawca podejmuje decyzję o drukowaniu lub odrzuceniu danej pracy naukowej. Sytem ten wydawałoby się zapewnia obiektywne podejście do każdego problemu naukowego i powinien byc motorem promocji nowych myśli i teorii. W praktyce jest jednak zupełnie odwrotnie i system recenzentów, działa jak pole minowe, gotowe rozszarpać każdego autora, który ośmiela się myśleć inaczej niż akademia.
homas E. Lee był kanadyjskim archeologiem, który odnalazł kamienne narzędzia na wyspie Manitoulin położonej na wodach Jeziora Huron. Narzędzia znaleziono w formacji geologicznej, której wiek określono na 70 tys. lat.
Oficjalna nauka mówi jednak, że ludzie w Ameryce Północnej pojawili się najwcześniej 25 tys. lat temu i dlatego nie mogło ich być 70 tys. lat temu. Z tego powodu uniemożliwiono archeologowi zamieszczenia artykułu o tym odkryciu w żadnym branżowym czasopiśmie.

W 1988 r. kurator Imperial Valley College Museum w El Centro w Kalifornii – George Miller – zauważył, że wiele kości mamutów jakie pokazywano w muzeum ma na sobie naciecia niewątpliwie wykonane ludzką ręką. Kości mamutow znaleziono na pustyni Anza Borrego. O określenie daty kości i nacięć poproszono naukowców z US Geological Survey, którzy do badań użyli izotopu uranu. Data jaką ustalono to 300 tys lat. (!) Badania powtórzono – tym razem używając metody paleomagnetycznej a także badając wiek wulkanicznego popiołu jaki znaleziono nieopodal. To cofnęlo datę do 750 tys. lat (!!!). George Miller napisał na ten temat artykuł naukowy, który nigdy nie został opublikowany, bo recenzje innych naukowców na ten temat były miażdżąco negatywne
W 1970 r. geolog Virginia Steen-McIntyre prowadziła badania archeologiczne wraz z grupą naukowców w rejonie Hueyatlaco w Meksyku. Tam rownież odnaleziono kamienne narzędzia. Do zbadania ich wieku użyto kilku metod i okreslono, że mają one conajmniej 250 tys. lat. Archeologowie jednak odrzucili wyniki tych badań, bo taki wiek narzędzi stał w sprzeczności z oficjalną teorią naukową na temat początków ludzkiej cywilizacji na kontynencie północnoamerykańskim. Virginia Steen-McIntyre nie chciała dać za wygraną i postanowila wydać książkę na ten temat niezależnie, ale i tu napotykała na szereg trudności. Eksperci w dziedzinie cywilizacji w Ameryce Środkowej kategorycznie odrzucali możliwość istnienia cywilizacji w Hueyatlaco 250 tys. lat temu a samą Steen-McIntyre określili jako głupią, niekompetentną, nieszczerą, żądną sławy oportunistkę.
Jeden ze współczesnych historykow pisał książkę o Alfredzie Russelu Wallace, który razem z Darwinem stworzył podwaliny teorii ewolucji. Autor chcial zamieścić w książce kilka esejów o nim, napisanych przez ludzi znających dorobek Wallace’a. Jednym z nich byl zakazany archeolog – Michael Cremo. Nazwisko Cremo natychmiast sprawiło, że książka wpadla w kłopoty, aby wydostać sie na światlo dzienne. Warunkiem było oczywiscie usunięcie eseju Cremo. Autor spełnil to życzenie i książka się w końcu ukazała i dlatego nie podam na NA jej tytułu ani nazwiska autora.

Tych kilka przykładów ilustruje jak bezwzględne jest podejście oficjalnej nauki do wszystkiego co narusza ustalony porządek rzeczy. Nauka skostniała i niestety powoli przeistacza sie w siłę powstrzymującą rozwój naszej cywilizacji.




http://nowaatlantyda.com/2010/12/04/zakazana-archeologia-i-prapoczatki-czlowieka-2/
« Ostatnia zmiana: Październik 22, 2011, 09:50:00 wysłane przez Betti » Zapisane
barneyos

Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Październik 22, 2011, 13:35:28 »

Uzupełnieniem i kontynuacją wyżej przedstawionej książki jest pozycja: Ślady sprzed milionów lat Michaela Baigenta (tego co napisał Św.Graal Św.Krew)


http://www.nieznany.pl/Slady-sprzed-milionow-lat-pbi-183.html
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Betti
Gość
« Odpowiedz #3 : Październik 23, 2011, 20:08:17 »

Zakazana przeszłość człowieka

Generalnie jest tak.: była sobie ziemia, potem zwierzaki, potem ludzie… ludzie zaczęli od kamienia łupanego, potem wynaleźli ogień, potem koło i całe długie lata doprowadziły do tego, że ja siedzę dzisiaj z laptopem na kolanach i smaruję ten tekst.

Szczyt naszej cywilizacji - tego uczą się dzieci w szkołach, za to dadzą zabić się nasi ojcowie i dziadkowie. Jeżeli ktoś był i jest najmądrzejszy na świecie to tylko my i to co dzisiaj mamy. Na dzień dzisiejszy.

Nasze wielkie rozwinięcie cywilizacyjne spowodowało, że zamiast się utwierdzać w przekonaniu, że jesteśmy jedyni i najlepsi – zaczynamy tracić powód do samouwielbienia. A im więcej badacze kopią w dół tym bardziej znika nam uśmiech z twarzy i zastępuje go wielki znak zapytania.

Kim tak naprawdę jesteśmy?

Mitologia starożytna i stare opowieści nie są dzisiaj traktowane jak bajki, ale raczej jako wskazówki do poznania przeszłości i przewidywania przyszłości.  I to przeszłości nie tyle naszej, co tych, którzy przed nami zamieszkiwali ziemię, a po których pozostały tylko opowieści przekazywane z pokolenia na pokolenie, metalowe tabliczki, zwitki papirusa czy fragmenty szkieletów. To wszystko badacze wykopują z piasków pustyni i nawet już nie dziwią się dlaczego ich odkrycia archeologiczne zanim trafią do gazet są starannie filtrowane by pasowały do obowiązującego modelu wiedzy - wiedzy obowiązującej w świecie nauki.

Co rusz rzuca się mediom informacje o znalezionym szkielecie jakiegoś człekopodobnego, który na bank ma być naszym przodkiem. I nieważne, że siedział na drzewie całe życie – ważne, że przypomina małpę, a przecież małpa to nasz przodek jest przecież Uśmiech

Podobno jesteśmy na ziemi od około stu czy dwustu tysięcy lat. To bardzo krótki okres biorąc pod uwagę wiek ziemi. I pewnie nikogo nie dziwi, że jakaś małpa żyła kilka milionów lat przed nami. Widać miała ona większe możliwości przetrwania niż my…

Co się więc takiego stało, że my zaczęliśmy niemiłosiernie dewastować świat w zasięgu wzroku?

Pewnie nic co by usprawiedliwiało nasze przeświadczenie, że byliśmy, jesteśmy i będziemy jedynymi myślącymi na tej ziemi. Pewnie nie jest to wynik zejścia z drzewa (po cholerę mieliśmy tam siedzieć, albo dlaczego małpy z niego nie zeszły do tej pory) ani nagłe, nie wiadomo skąd wymyślenie koła. Pewnie nie jest to wynik jakiegoś cudu.

Pewnie jest to efekt normalnego, następującego po sobie ciągu zdarzeń, które wyznacza Matka Natura regularnie mieląc swoją ziemię tak jak rolnik orze ją jesienią, by po okresie spokoju ziemia mogła ponownie wydawać plony.

Potop biblijny czy wszelkie wizje proroków sprzed lat mówiące o nadchodzących apokalipsach z dołu i z góry były jeszcze niedawno wyśmiewane a dzisiaj stają się przedmiotem badań naukowców by przewidzieć cykliczne prezenty, które może zesłać nam Bóg z nieba pod postacią zwykłych asteroid.

Kopanie w piasku  w okolicach Piramid zaowocowało tym, że teren wokół wykopalisk został zamknięty dla mediów, a buldożery kopią teraz nie tyle na szerokość co w dół by sięgnąć do najstarszych tajemnic tego regionu.

W okolicach Zatoki Meksykańskiej badacze natrafili na przemielone szczątki ludzkie, zwierzęce i jeden diabeł wie czego jeszcze, zepchnięte pod wodę – tak jakby szła jakaś lawina i zabierała ze sobą wszystko co stanęło jej na drodze…

 Nie wiemy jeszcze jaki był ogrom nieszczęścia tych szczątek i co tak naprawdę się wydarzyło, ale możemy domyślać się, że dzieje mieszkańców naszej planety to nie tylko My… to także losy tych, po których nic nie pozostało i tych,  których losy dopiero poznajemy.

Zapraszam was dzisiaj do obejrzenia, krótkiego filmu o tym co znaleziono, a co nie trafiło do oficjalnych podręczników historii o naszej bytności na ziemi. Obejrzyjcie to, co mogłoby zniweczyć dorobek uniwersytetów, a przede wszystkim podejście do powstania ludzkiego życia i co mogłoby wywrócić porządek naszego zorganizowanego istnienia.

lex.



Wiecej: http://www.eioba.pl/a/3fv3/zakazana-przeszlosc-czlowieka#ixzz1bdM3zuNS
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2011, 20:09:33 wysłane przez Betti » Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #4 : Październik 23, 2011, 22:04:53 »

Bardzo ciekawe spostrzeżenia i myśli!

Problem polega na tym, że owi prawomyślni "naukowcy" nie odnaleźli dotąd - obok szczątków homo sapiens sprzed milionów lat - resztek po współczesnych im bankomatach, komputerach i automatach z Coca-Colą  Mrugnięcie
Nie odkryto też ruin ówczesnego Wall Street i Białego Domu, albo Kremla. Czyż można sobie wyobrazić jakąkolwiek "cywilizację" bez takich artefaktów...?  Mrugnięcie

Mam nadzieję, że dożyję czasów, kiedy ten stereotyp zostanie definitywnie obalony! Bo prawda jest bezcenna.
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Październik 24, 2011, 19:07:20 »

wklejam filmik z postu Betti-
<a href="http://www.youtube.com/v/rURJ5NyqLgs?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/rURJ5NyqLgs?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
pozdr. Uśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Listopad 10, 2011, 21:11:54 »

Ciekawe, nie powiem ...


Cytat: Liga Opiekunów
3.4 Dwanascie plemion


     Ponownie, minelo kilkanascie tysiecy lat, podczas ktorych to istnialy okresy wzglednej stabilnosci i niestabilnosci, kiedy to Tara stabilizowala i wyrownywala swoja siec magnetyczna.
     Podczas tego cyklu, tworcy Turaneusiam zdecydowali, ze podejma sie jeszcze jedenego eksperymentu - ponownie zasieja swoj gatunek ludzki, lecz tym razem w systemie Ziemi. Tym razem mialo to byc dokonane wolniej - wzorzec genetyczny oryginalnego prototypu, mialby byc rozbity na czlony lub podwzorce. Kazdy z wzorcow mial zostac uzyty do stworzenia "mniejszego" prototypu, lub podgatunku pierwotnych Taruneusiam. Pakiet genetyczny rozbity zostal na dwanascie jednostek, z ktorych kazda zawierala po dwa podstawowe atrybuty pierwotnego wzorca. Pierwotny wzorzec posiadal 12 nici DNA. Dwanascie jednostek zostalo rozdzielonych na indywidualne pakiety, a nastepnie spolaryzowane. Kazdy z dwunastu podgatunkow, zostal przeznaczony na poziomie genetycznym, do ponownego powiazania swoich spolaryzowanych nici w jedna kompletna jednostke. Z chwila, kiedy kazda z dwunastu grup istot lub plemion, przezwyciezylaby trudnosci dualnosci zakodowanej wewnatrz ich struktury genetycznej, wowczas zostalaby zrownana z plemionami, ktore uczynily to samo. Poprzez ten proces, ludzki gatunek genetyczny z czasem ewoluowalby w jedna calosc swojego pierwotnego wzorca. Bladzace elementy, ktore w wyniku krzyzowania z rasami zwierzecymi, zostaly zmutowane, bylyby rozmutowane, pozostawiajac za soba czysty kod ludzkiego prototypu. Byl to i wciaz jest plan, ktorego wypelnienie mialo potrwac  kilkaset tysiecy lat, jesli gatunki bylyby w stanie ewoluowac, a nie popadac ponownie w deewolucje.
     Wasze biblijne historie o pochodzeniu, oraz o powodzi, wylonily sie wlasnie z tego dramatu. "Upadek" w biblijnym znaczeniu, reprezentuje cofniecie w ewolucji z powodu krzyzowek ze zwierzetami, w wyniku ktorych doszlo do mutacji formy, oraz katastroficznych wydarzen, ktore niemalze doprowadzily do wyginiecia gatunku 550 milionow lat temu. Wersja tego opowiadania, popularnego w waszycg czasach zostala przekrecona i przekombinowana w stosunku do swojego oryginalnego, symbolicznego znaczenia. "Powodz" w waszym opowiadaniu przedstawia okres czasu, kiedy dwanascie podgatunkow ludzkich zostalo rozsianych po Ziemi. Dramat Sodomy i Gomory jest przetlumaczeniem wydarzen z Atlanydy/Lemurii, ktore wydarzyly sie na Tarze przed powodzia, oba te elementy zostaly polaczone w nowa wersje, niosac ta samo przeslanie, lecz przeksztalcony kontekst czasu. "Adam" i "Ewa" byli symbolicznymi personifikacjami, reprezentujacymi polaryzacje podgatunkow DNA, oraz narodziny dualnosci swiadomosci. Symboliczna historia o Adamie i Ewie zostala sama w sobie przekrecona w stosunku do swojego prawdziwego znaczenia, ktore w formie alegorycznej oznaczalo polaryzacje dwunastu pojedynczych nici DNA podgatunkow. Wasza wersja promuje idee, ze "Ewa zostala stworzona z zebra Adama", co symbolicznie daje do zrozumienia, ze mezczyzna zostal stworzony jako pierwszy. Polaryzacja DNA, a w jej rezultacie narodziny dualnosci plci, wydarzyly sie jednoczesnie. Dalej zacheca sie was, abyscie wierzyli, ze kobiete stworzona, zeby sluzyla mezczyznie, aby pomniejszyc jej wartosc, zeby odgrywala sluzalcza role. Znieksztalcenia te, zostaly wam rozmyslnie ofiarowane, aby ukryc przed wami i powstrzymac moc, oraz madrosc, jaka tkwi wewnatrz zenskiej formy swiadomosci. Dzieki tym znieksztalceniom, nie przezwyciezonoby polarnosci lub dualnosci wewnatrz kazdego z dwunastu podgatunkow, a tym samym, dopelnienie ludzkiej ewolucji ku pelnej, wysoko rozwinietej formie, nigdy nie doszloby do skutku.
     Tak samo, jak prawdziwi stworcy ludzkiego prototypu pragneli ujrzec urzeczywistnienie sie roli gatunkow ludzkich jako opiekunow Ziemi i Tary, istnieja takze sily o wielkiej mocy, ktore chca, aby plan ten sie nie powiodl. Jesli ludzie beda w stanie wypelnic swoje ewolucyjne poslannictwo, Ziemia oraz inne pola rzeczywistosci, nie beda dluzej dostepne do eksploatacji. Wowczas beda chronione przez gatunki o rownej mocy i wiekszej wiedzy, anizeli te, ktore pragna wykorzystywac te rzeczywistosci. To wlasnie z tego miedzywymiarowego konfliktu, wylonily sie walki "dobra" ze "zlem" oraz "Boga" z "diablem". Jedna grupa zaawansowanych istot, chce ujrzec ludzi, jak ewoluuja do calosci, rownosci, oraz wspoltworzenia, podczas gdy druga grupa istot pragnie zahamowac rozwoj ludzkosci, aby mogla kontynuowac wykorzystywanie ich surowcow dla celow sluzenia sobie. Ostatnia z grup, reprezentuje grupa sil ciemnosci lub zla wewnatrz nieswiadomej, ludzkiej zbiorowosci, podczas gdy poprzednia z nich pojawila sie w waszych mitologiach bogow.
     Z powodu tak zwanych "kosmicznych konfliktow", obie strony poczynily starania, w annalach waszej historii, aby wyszkolic ewoluujacych ludzi. Jeden zestaw nauk poprowadzi ludzi ku rozwojowi, drugi zas ku cofnieciu w rozwoju. W trakcie rozwoju waszego gatunku, sily, ktore nie chca aby wam sie powiodlo, nagminnie stosowaly taktyki znieksztalcania pomocnych wam nauk. Wiekszosc z waszych obecnych nauk jest tak skazonych przez te znieksztalcenia, ze prawdziwe znaczenie pierwontych nauk, zostalo zatracone, lub zastosowane w sposob powodujacy efekt przeciwny do zalozen tych nauk. Na przelomie historii ofiarowano ludzkosci wiele nauk w celu wsparcia ich rozwoju. Wasze spekulacje na temat starozytnych astronautow przynoszacych wiedze, oraz nowinki technologiczne na Ziemie, sa dosyc dokladne. Taka metoda wsparcia dla waszej kultury byla rzeczywiscie czesto stosowana w historii waszego rozwoju. Okreslone kultury mogly bezposrednio wspoldzialac z podroznikami z innych systemow. Jedna z takich grup sa starozytni Egipcjanie, inna zas Melchizedecy, grupa ktora podzielila sie, aby stac sie tymi co zwiazali sie z wiara Chrzescijanska i Judaizmem. Wielu z poprzednikow Celtow i Druidow, jak rowniez i wiele innych rodow, bylo zaangazowanych w bezposrednie kontakty z miedzygwiezdnymi nauczycielami. W takim, czy innym czasie, nauczyciele ci wspoldzialali z ludzmi wszystkich podgatunkow, pomagajac im stworzyc podstawy ich mitorogii, oraz historii stworzenia, a takze ich psychologie i technologie. Grupa nauczycieli, z ktora chcielibysmy, abyscie sie zaznajomili, sa wspomnini wczesniej Zionites.



                                 
3.5 Silikatowa Matryca


     Zionites wspoloddzialywali bezposrednio z kultura waszymi starozytnych Egipcjan, a przed nimi dosyc znaczaco zaangazowani byli w kulture Sumerian. Kultury te, nie tylko obdarzone byly wiedza, ale rowniez nasycone darem miedzygwiezdnego zasiewu. Zionites bowiem czesto krzyzowali sie z ludzmi, dodajac potencjal swojego kodu genetycznego do kodu rozwijajacych sie ludzi. Okreslone grupy tych "specjalnych" ludzi zostaly zasiane, a to genetyczne nasienie zostalo rozdzielone pomiedzy rasy wewnatrz dwunastu plemion, za posrednictwem dalszych krzyzowek. Zionites wybrali sie w podroz wstecz, w czasie dajac waszym gatunkom kod transmutacji (czyt.przemiany). Ten "genetyczny pakiet" wniesiony przez Zionites nazywamy Silikatowa Matryca, lub Krysztalowym Genem. Silikatowa Matryca zawiera oryginalna strukture, dwunastoniciowego  kodu DNA, pierwotnego prototypu ludzi z Tary (Turaneusiam). Obecnie istnieje on wewnatrz duzej ilosci ludzi, jako utajona sekwencja kodu genetycznego, ktora nalezy uaktywnic. Z chwila, kiedy zostaje aktywowana, umozliwia ona postepujaca transmutacje formy. Nie wszyscy ludzie nosza ten kod, oraz nie wszyscy noszacy ten kod, potrafia zniesc jego pelna aktywacje, lecz ci, ktorzy nosza ta matryce (zawarta w wewnatrz materialu komorkowego zwanego obecnie "odpadowym DNA") maja potencjalna zdolnosc przyspieszonej ewolucji. Wewnatrz swojej genetycznej przyslony, posiadaja oni utajona zdolnosc do transmutacji struktury komorkowej, ktora pewnego dnia pozwoli im na przemierzanie portali czasu, oraz miedzywymiarowych przejsc, bez zniszczenia biologicznej formy.
     Chociaz sa tez i inne nauczajace rasy, ktore mialy pobne zaangazowanie w sprawy ludzkiej populacji, to jednak zadne z nich nie posiadaly kombinacji genetycznej pozwalajacej na takie zaawansowanie w ludzkiej biologii. Ludzie noszacy wspomniane wczesniej nici DNA, maja predyspozycje do wielowymiarowej percepcji, miedzywymiarowej komunikacji, oraz do wziec przez UFO na mocy Umow Duszy. Zionites pracuja z waszej przyszlosci, oraz przeszlosci, prowadzac swoich wybranych ku wypelnieniu ich genetycznego wzorca, za pomoca ktorego, ludzie ci beda asystowac przy ustanawianiu kodow dla zaawansowanej ewolucji gatunkow.
     Mimo ze Zeta byli, po czesci odpowiedzialni za stworzenie tej mistrzowskiej rasy, to wielu z nich zyje w strachu przed nimi. Ich "dzieci" staly sie znacznie madrzejsze i potezeniejsze od nich samych, oraz kontynuowaly przylaczenie sie do miedzygwiezdnych grup, bedacych zancznie dalej poza percepcja Zeta. Ci z Zeta, ktorzy krzywdza ludzi i naruszaja ich prawa, oraz ci, ktorzy nie zgodzili sie pracowac w braterstwie, maja przeciwko sobie groznego przeciwnika. Zeta pracujacy zas na rzecz pokoju, postrzegaja te istoty z pelnym szacunku strachem. Nastapi czas w waszej przyszlosci, kiedy zainscenizowany zostanie kontakt z Zionites. Wiele z doswiadczen wziec w waszych obecnych czasach, przeprowadzanych jest w celu wspierania ludzkiej populacji w przygotowaniach do tego spotkania. To przyszle wydarzenie jest celem ukrytym za eksperymentami genetycznymi przeprowadzanymi obecnie przez Zeta, Aethien i ludzi z umowami duszy. Hybrydowe istoty ludzko-Zeta ("biali", "niebiescy", "brazowi" i inni) pelnia instrumentalna role w uczynieniu tego wstepu udanym.


3.6 Ciaze ludzkich hybryd
...

http://zkosmosu.blogspot.com/2011_04_01_archive.html
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 01, 2012, 14:41:18 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Listopad 20, 2011, 21:10:55 »

Skąd wzięli się ludzie? Jakie są nasze początki?
Czym jest Gaja? Czym jest Tara? Czym jest Ziemia? A może właściwszym byłoby pytanie: skąd wzięła się Ziemia?

Polecam: http://zkosmosu.blogspot.com/2011/09/tom-2-rozdz-1-tajemnice-amenti.html

      &