651
|
Człowiek i zdrowie / Medycyna niekonwencjonalna / Odp: Kynezjologia
|
: Kwiecień 26, 2012, 21:28:32
|
... mam remont w domu - to dopiero kinezjologia! Z jednej strony współczuję, bo bałagan totalny, z drugiej zaś by nastąpił porządek najpierw musi być bałagan. Jak chcesz o tym popisac, to wal smialo. Może i chciałbym alem laik. Jak napisałem, mam w rodzinie kogoś kto stosuje, a przynajmniej stosował tę metodę i stąd wiem o jej istnieniu, jednak nic ponadto nie wiem. Ale o kinezjologii wiem duzo, bo od tego zaczynalam:) I nawet przeprowadzalam badania na wszystkich, ktorzy w moim "obejsciu" sie znajdowali. Chodzi jak zwykle o uzyskanie poziomu "wagi" //symetria//. I albo na prawo, albo na lewo = wybor. To przestarzale metody. Funkcjonuja, bo obiekt "wie" co ( i ze!) bedzie musial osadzac!;) Więc, pozwolę sobie zacytować Ciebie jako znawcę tematu, "wal śmiało". Warto poznać nieco odmienne widzenie zagadnienia od dotychczas zasłyszanego no i skonfrontować to "u źródła".
|
|
|
654
|
Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii.
|
: Kwiecień 23, 2012, 19:38:34
|
Jak zwykle będziecie lampą, która pali się w kącie.
To teraz już nie bateryjką, a LAMPĄ ? hehehe .. Być lampą, a nie tylko bateryjką te lamy zasilającą. Zawsze to jakiś postęp, czyż nie? Jakby troszkę poważniej nas trktowli. Ale i tak nami manipulują. Dlaczego mamy świecić, oświetlać tyko kąt? Bo niby od oświetlania pozostałej przestrzeni są oni, a my to tylko takie wypierdki do zamiatania. Albo ten fragment: Teraz dalej wzmagajcie swoją jasność, gdyż wkrótce wasze światło będzie potrzebne bardziej niż kiedykolwiek. Komu i do czego będzie potrzebne nasze światło? Zastanowiłbym się głębiej nad tym. Slogany, że niby nasze "światło" rozświetla innym drogę można już chyba pomiędzy bajki włożyć. Tu, tak ja przypuszczam, chodzi o coś diametralnie innego.
|
|
|
656
|
Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: Mityczne krainy - krainy szczęśliwości
|
: Kwiecień 22, 2012, 17:42:00
|
..a więc ci pierwsi milczą, zgodnie z powiedzeniem,- "mowa jest srebrem, a milczenie złotem" Słuszne choć nie do końca spostrzeżenie. Nie zupełnie milczą, a nie epatują nas swymi informacjami. Mają swoje kanały rozpowszechniania swej wiedzy i czynią to sukcesywnie ale w przeciwieństwie do tych "drugich" nie bombardują nas "miłością", "światłem", "ojcostwem" itp. górnolotnymi, a w efekcie finalnym wciąż nas negatywnie programującymi frazesami. Polecam każdemu zapoznanie się choćby z tekstem zapodanym ostatnio przez >redmuluc'a< >>.
|
|
|
657
|
Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: Mityczne krainy - krainy szczęśliwości
|
: Kwiecień 22, 2012, 17:02:59
|
Oczywiście ,że tak,oczywiście że powinniśmy poznać prawdę.Zastanawiam się tylko czy ci ,którzy zamieszkują w podziemnych światach,zachcą nam ją wyjawić Redmuluc ostatnio wspominał ,jak niebezpieczna jest taka wiedza i spotkanie z tymi istotami.Chyba że są zarówno ci dobrzy jak jak i ci źli.Może kiedyś się przekonamy ,może kiedyś poznamy prawdę. Oczywiście, że są jedni i drudzy. Wiedza nikomu nie zaszkodzi jej rozpowszechnianie i wdrażanie już bardziej. Kto więc jest kto? Trudno rozsądzić. Ci "dobrzy" nie specjalnie przykładają się do ujawnienia siebie i czynników, które pozwoliłyby ich odróżnić natomiast ci "źli" doskonale umieją podszywać się pod tych pierwszych i mącą "ile fabryka dała", a my, ludzie dajemy się im nabierać. Bo to przecież aniołowie, archaniołowie, "świetliste" organizacje do nas przemawiają. Im bardziej świetliste i propagujące miłość tym bardziej wredne. Tak ich postrzegam.
|
|
|
660
|
Hydepark / Kosmos / Odp: Świadome planety
|
: Kwiecień 21, 2012, 13:06:43
|
Wszystko OK! ale nadawanie ziemi cech osoby i tak ją traktowanie jest dla mnie śmieszne ale takie bardzo nowo modne z duchowości. To tak jak by ktoś wielki statek kosmiczny nazywał swoją matką lub ojcem z tego powodu iż na nim się urodził i spędził swoje życie podróżując nim w przestrzeni. Przyznaję, mój błąd, że nie podałem linka do całego materiału i stąd też pewien dysonans, który dość szybko powstał u >Kiara'y<, a może zaistnieć również u innych czytaczy. Naprawiam więc tę gafę i spieszę poinformować, że cytat ów pochodzi z wątku, który na naszym forum zamiescił >redmuluc: Wywiad z George’m Kavassilasem w TNS Radio >>>Kiara'o<, zapoznaj się z całym tym artykułem i może załapiesz o co chodzi autorowi tych słów, co oczywiście nie znaczy, że musisz się z tym zgadzać.
|
|
|
662
|
Hydepark / Kosmos / Odp: Świadome planety
|
: Kwiecień 20, 2012, 22:04:40
|
Pamiętajcie, że to Wy wybraliście inkarnację na tej planecie. Spróbujcie rozbudzić na nowo relację, jaką macie z Matką Ziemią – Kobietą, na której ciele inkarnowaliście. Nie byłoby Was tutaj, gdyby nie służyło to jej. Przeżywacie swoje doświadczenie dlatego, że ona ochotniczo zdecydowała się zamanifestować jako planeta. Ofiara boskiej kobiecości jest o wiele większa niż ofiara męskości – Chrystusa. Ukrywa się to kim ona jest, kim jest istota, na której inkarnowaliście. Mówię teraz do mężczyzn: nie mamy pojęcia kim ona jest, im bardziej łączę się z Matką Ziemią i energią boskiej kobiecości, tym bardziej zdaję sobie sprawę, że każda kobieta na tej planecie niesie w sobie ten ofiarny archetyp, ten niewiarygodny ból. Kobiety postrzegają ten świat zupełnie inaczej niż my i bardzo ważne jest by uznać ofiarę kobiecości. Ona jest prawdziwym, ukrytym za sceną i zasłoną bohaterem, ciągle jest, trwa niezachwianie ze swoją bezwarunkową miłością, bita, torturowana, gwałcona i grabiona przez eony czasu. Ona ciągle jest, ciągle utrzymuje przestrzeń dla nas, możemy oddychać, jeść i pić to, co nam daje. O rany… Mówię wam, gdy wejdziecie we własne serce i odnowicie połączenie ze swoim aspektem w sercu Matki Ziemi, Sofii, lepiej miejcie pudełko chusteczek w pobliżu…
|
|
|
663
|
Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Czakry i meridiany
|
: Kwiecień 20, 2012, 21:59:57
|
Inne spojrzenie na czakry (choć nie tylko); Pierwsze pytanie, jakie każdy musi sobie zadać to: „Jestem nieskończony czy jestem poddanym jakiegoś boga?”. To jest początek, bo jest różnica między uległością a wolnością. Gdzie należysz? Czy potrafisz się pozbyć swojego systemu wiary, że stworzyła cię istota zwana bogiem i zobaczyć rzeczywistość, czyli wolność i suwerenność swojego ducha, to, że jesteś nieskończony, że współtworzysz razem z Bogiem – stwórcą wszechświata, a nie bogiem z religii, który chce żebyś był poddany, to dwie różne rzeczy. Zaczyna się od tego, potem zaczynasz zdawać sobie sprawę z własnej nieskończoności. Zastanów się co to znaczy być nieskończonym – nie masz początku ani końca, zawsze byłeś i zawsze będziesz. Pomyśl, że jesteś spoza tego wszechświata, sięgnij po wielkie rzeczy, bo wtedy wszystko, co jest poniżej staje się łatwe. Religie, edukacja uczą cię małych kroków, wspinania się po szczeblach, każą ci myśleć, że możesz dojść tylko o stopień wyżej, a potem ewentualnie następny. New Age proponuje podobnie – zrobisz taką praktykę, medytację, osiągniesz to, potem zrobisz inną praktykę i inną medytację i osiągniesz co innego. To wszystko te same pierdoły, ten sam system z inną fasadą. Idź wprost do wielkich rzeczy! Pamiętaj kim i czym jesteś. Jesteś nieskończony. Zwróć się do swego serca, to jest na środku klatki piersiowej, wejdź tam. Wyjdź poza czakry. Moja żona i ja „wypowiedzieliśmy” naszym ciałom czakralnym, zrobiliśmy medytację z wizualizacją i odłączyliśmy się od nich, zadecydowaliśmy nie uczestniczyć dalej w tym programie. Trzeba pozbyć się świadomości, że one są obowiązkowe. Nie są, to jest programowa nakładka.
Tak, dalej mamy szyszynki, ale ja wybrałem dostęp do wiedzy nie przez nią, wybrałem dostęp do wiedzy przez serce, to jest różnica. Zwracając się do wewnątrz siebie, do swojego serca, poza ciało czakralne, sięgasz do energii swojego Wyższego Ja, do swojej części w piątym wymiarze. Tam jest jedno centrum energetyczne, to powrót do jedności, harmonii, integracji, punktu zero, „singularity” ze świętej geometrii, a nie pofragmentowany stan istnienia z wieloma centrami energetycznymi – czakrami. Singularity – tym jesteś głęboko w swoim sercu. Jeśli zaczniesz z tego punktu, to jak w efekcie domina, dalej będzie łatwo.
|
|
|
664
|
Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: SZYSZYNKA
|
: Kwiecień 20, 2012, 21:49:24
|
Szyszynka, Kundalini i ... : Tak jak ciało czakralne jest programową nakładką, tak szyszynka jest implantem biologicznym. Wiem, że rzucam tu spore bomby. Tak, zwierzęta także posiadają szyszynkę. Oni zaczęli eksperymentować z tym jakieś 300 tysięcy lat temu w celu „ściągnięcia” ludzkości w dół. Trzeba pamiętać, że znana nam ścieżka ewolucyjna ludzkości poprzez małpy człekokształtne i dalej formy humanoidalne nie jest jedyna, jesteśmy zaprogramowani żeby tak myśleć. Równolegle istniały rozwinięte cywilizacje, które mieszały się genetycznie z ziemskimi naczelnymi i żyły na tej planecie posiadając ludzkie ciała. Zatem były to OBIE linie rozwoju i pamiętając o tym układanka (puzzle) się rozwiązuje. Szyszynka to implant biologiczny, bo została zaprojektowana do kontroli poprzez układ dokrewny, jest też umieszczona w centralnym układzie nerwowym. W ostatnich czasach, w szczególności przez ostatnie 6 tysięcy lat była nazywana nasieniem duszy. W tej WERSJI oświecenia energia kundalini ma wznieść się do szyszynki, która jest umiejscowiona w mózgu, siedlisku umysłu, czyli jest to „umysłowa” – szczególna wersja oświecenia. Nasieniem mojej duszy nie jest szyszynka, a serce. Interesujący jest pomnik szyszynki w Watykanie na centralnym placu, New Age skupia się na szyszynce, hinduizm i niektóre odmiany buddyzmu koncentrują się na niej, antyczni bogowie sumeryjscy i babilońscy oferują „szyszkę” [kształt szyszynki] jako nasienie wiedzy. To wszystko dotyczy umysłowego oświecenia. Gdy połączyć te wszystkie kropki ukazuje się cały kształt tego kosmicznego spisku, odkrywa się wyższy poziom oszustwa wymuszonego na ludzkości.
|
|
|
665
|
Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: Przejście ludzkości do 4G
|
: Kwiecień 20, 2012, 21:32:21
|
Ach te wymiary, gęstości. Oto jeszcze inny ich ogląd: Pyt: Nasze wspomnienia z innych wcieleń, a także tych z innych rzeczywistości, co możesz o tympowiedzieć?
GK: Tak, mamy takie wspomnienia, niektóre silniejsze niż inne, to jest zależne od obszaru inkarnacji. Część mnie jest np. w Plejadach, ta część jest dość świadoma, ale i ona jest [tylko] z czwartego wymiaru (4D). Ciągle nie jestem świadomy wszystkich swoich części w kosmosie, głównie dlatego, że są ich setki tysięcy. Podobnie jest dla wszystkich, mogą to być miliony, mogą być dziesiątki tysięcy. Ludzie mają różne wyobrażenia na temat własnej konstrukcji… masz swoją galaktykę, Brian [prowadzący] ma, wszyscy mamy swoje galaktyki, ludzie są wewnątrz nas, każda z naszych galaktyk ma niepowtarzalny charakter i zapewnia inny zestaw doświadczeń. Ja mogę być gwiazdą w twojej galaktyce, a ty w mojej, bo ja chcę poczuć jak być gwiazdą w twojej galaktyce zapewniając pewien rodzaj doświadczeń ludziom… Chcemy doświadczyć wszystkiego, co jest oferowane i jesteśmy po drodze współkreatorami tego… Interesujące jest to, że nasza galaktyka [Mleczna Droga] jest inna niż wszystkie.
Po pierwsze jej fundamentem jest boska żeńska esencja energii stwórcy wszechświata, po drugie jest galaktycznym łonem, gdyż po przeżyciu przez nas wszystkich doświadczeń we wszechświecie kreator postanowił stworzyć rzeczywistość, w której cały wszechświat zostanie skompresowany do jednej galaktyki. Każda inna galaktyka wraz z tym, czym była i co zrobiła, wraz ze wszystkimi formami życia i zdobytą mądrością została skompresowana fraktalnie do rozmiarów systemu gwiezdnego i umieszczona w tej galaktyce. To jest droga do kompresji, do punktu zerowego, z powrotem do stanu równowagi. Nasza droga do tej galaktyki, następnie do systemu słonecznego i dalej na tę planetę ma właśnie to na celu. Dlatego nasza rzeczywistość jest najbardziej gęsta we wszechświecie, chodzi o kompresję, a nie o najniższy z najniższych poziomów, co jest kłamstwem i oszustwem. Najniższy z najniższych jest pierwszy wymiar (1D), część ludzi uważa, że 1D to królestwo minerałów, nieprawda, królestwo minerałów i roślin jest razem z nami w 3D. 1D i 2D, do których ja się odnoszę są znacznie niżej, to tam istnieją złe, ciemne byty jak wszystkie paskudne odmiany Reptilian, Szaraków, Draco, czy nawet humanoidów. One są w większości z 2D, a przychodzą tutaj i twierdzą, że pochodzą z wyższych od naszej wibracji, to całkowite oszustwo. To my przebywamy w galaktycznym łonie, w „brzuchu” kosmosu, a oni są znacznie głębiej w kosmicznych wnętrznościach i twierdzą, że to my jesteśmy w najniższych z najniższych sfer, całkowite oszustwo. Jesteśmy w trakcie kompresji, w procesie narodzin, dlatego ta rzeczywistość jest tak gęsta, a my doświadczamy zintensyfikowanych emocji. Po stworzeniu galaktycznego łona powstało łono planetarne, w którym wyraża się cały wszechświat, a w końcu ciało, w którym przebywamy, a które jest fraktalem tego wszechświata. Dlatego to ciało posiada każdy kod genetyczny obecny we wszechświecie, każdy wzorzec wibracyjny, każdy wyraz życia jaki kiedykolwiek istniał we wszechświecie. To wszystko masz w sobie, ucieleśniasz to. Następuje teraz ponowne zrównoważenie, a konflikt biegnie między zewnętrzem a ostateczną fazą, która jest całkowicie wewnętrzna, doprowadzasz do zupełnej wewnętrznej równowagi w sobie. Kiedy osiągniemy punkt zero, kiedy osiągniemy równowagę, co dzieje się teraz i w najbliższym czasie, wtedy nastąpią narodziny całkowicie nowej rasy i staniemy się istotami światła.
|
|
|
667
|
Rozwój duchowy / Medytacje / Odp: Medytacja - za i przeciw
|
: Kwiecień 20, 2012, 20:41:42
|
"Za i przeciw". No więc za czy przeciw? Posłużę się fragmentem z wątku utworzonego przez >redmuluc'a< >>, a resztę sami rozsądźcie: GK: Nie medytuję zbyt chętnie. Jeśli chcę odzyskać jakieś wspomnienie, siadam w spokoju, co też jest formą medytacji, wczuwam się w siebie z odpowiednią intencją i pozwalam temu płynąć, wtedy przyjdzie to, co ma przyjść. To jest zaufanie, zaufanie do siebie i mojej większej części (esencji). Wspomnienia o moim pobycie tutaj parę tysięcy lat temu po prostu się pojawiły bez intencji, nie chciałem tego, po prostu się tam znalazłem. To było wiele lat temu, siedziałem na kanapie i poczułem, że mam wyłączyć telewizor.Następnie pojawiły się wspomnienia sprzed 2 tysięcy lat, niewiarygodne uczucie… ta istota rzeczywiście była ukrzyżowana, umarła na krzyżu, krzyżu który reprezentował miecz. Tego dnia umarła wiedza i rozpoczęła się era mroku, o to w tym chodzi, i o to, że był inkarnacją Słońca, że odsunął się od swojej żony Ziemi. Jeśli wiemy o co naprawdę chodziło, to cała sprawa z religiami odsłania się. Nie chodzi też o kult Słońca. Trzeba sobie uświadomić, że inkarnowałeś na tej planecie, w tym systemie słonecznym, więc twoja część zawiera się w Słońcu i twoja część zawiera się w sercu tej planety. Nie można organicznie, naturalnie inkarnować na planecie nie zawierając z nią porozumienia i nie łącząc swojej esencji z jej świadomością, trzeba dostosować się wibracyjnie do tej rzeczywistości. Najpierw weszliśmy do tego systemu planetarnego łącząc się, stając się jednym ze świadomością, która jest Słońcem i ta twoja część, twoja wibracja ciągle tam jest. Potem schodzisz niżej i inną swoją część wysyłasz do serca świadomości planety, a stamtąd swoją część wysyłasz do inkarnacji.
Jeśli więc przechodzisz do swego serca, ale nie mówię o czakrze serca, mówię o czymś głębiej niż ciało czakralne, do głębi swojej istoty, wtedy natychmiast odkrywasz swoje połączenie z rdzeniem Matki Ziemi, przypominasz sobie połączenie ze swoją częścią tam, czujesz i doświadczasz miłości oraz to kim i czym jest ta planeta, niesamowite przeżycie. Dalej doświadczasz połączenia ze Słońcem, zdajesz sobie sprawę, pamiętasz kim są te istoty, pamiętasz co tutaj wszyscy robimy i o co w tym chodzi, niewiarygodne doświadczenie. Wszystkie inne programy są skierowane na to, żeby odciągnąć twoją uwagę i świadomość od odnowienia organicznego połączenia, które masz z tą rzeczywistością, tą planetą, Układem Słonecznym i dalej resztą Wszechświata. Chodzi o skierowanie cię na zewnątrz, poza ciebie.
|
|
|
668
|
Człowiek i zdrowie / Medycyna niekonwencjonalna / Odp: MUDRY - gesty, które leczą
|
: Kwiecień 20, 2012, 20:30:54
|
Bardzo pouczające stwierdzenie z wątku utworzonego przez >redmuluc'a< >>: ... Można mieć różne doświadczenia po drodze, one są pewnymi stopniami, etapami na drodze, można np. uzdrawiać różnymi sposobami, stosować Reiki – sam to robiłem, ostatnio stosowałem bardzo potężną metodę „kinetykę holograficzną” (holographic kinetics), gdzie pracuje się z Wyższym Ja, z duchem, przekracza się czas. Wszystko jest ok póki są to [przemijające] etapy, ale gdy stanie się to dla ciebie wszystkim – kreujesz dla siebie nową religię. Dlatego przestrzegam wszystkich praktykujących najrozmaitsze duchowe aktywności, od szamanizmu przez religie do New Age’u, to może być ważne na pewnym etapie, ale nie może być wszystkim. Te wszystkie metody pochodzą z niższych rzeczywistości, bo łącząc się ze swoimi wyższymi aspektami, piątym wymiarem, Wyższym Ja, wiesz, że tam nie ma chorób i nie ma uzdrawiania, nie istnieją. Zatem widząc siebie tylko jako uzdrowiciela zamykasz się w niższych aspektach, trzeba wyjść poza to, by iść dalej. Sama idea, że coś musi być uzdrowione należy do niższych rzeczywistości wszechświata. ... Komentarz uważam za zbędny.
|
|
|
669
|
Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: Wyższa & Niższa Ziemia
|
: Kwiecień 20, 2012, 18:51:55
|
Jak widać plan na 2012 nie jest dla nas zbyt przyjemny, niestety ludzkim rozumem nie da się chyba pojąć motywów "Starszych". Nie martw się>blueray<, nie jest tak źle jak wnioskujesz po tych kilku zdaniach. Po co to wszystko? To proste, dla nas. Byśmy mieli pojęcie jakim manipulacjom wciąż jesteśmy poddawani. Nawet w tych kliku, powyższych komentarzach. Nie skupiaj się na tych skomplikowanych opisach ble ble , ble a zrób konkretną analizę faktów odpadnie ściema zostaną zdarzenia które zaistniały naprawdę. Bleblaniem może się to wydawać każdemu kto nie pokusił się o zapoznanie z materiałem, a postanowił oceniać całość. Nie dziwi więc fakt zamieszczania choćby takich, zapewne niezgodnych z myślcielskimi tekstami, wstawek: Zawsze , lub prawie zawsze przy tego typu przekazach ( dokładnie nieprzestawiających zdarzenia) jest użyty podstęp wykorzystujący kompletny brak informacji na temat odbiorcy. ... Proponuję jednak zapoznać się przynajmniej z tymi materiałami >>, a wiele się rozjaśni. I może wówczas zaprzestaniemy przejawiania tej nie chcę napisać narodowej ale jakże pospolitej przywary, a mianowicie potępiania tylko dlatego, że coś nie pasuje do mego światooglądu, "wewnętrznej wiedzy" itp., itd..
|
|
|
671
|
Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: Mityczne krainy - krainy szczęśliwości
|
: Kwiecień 20, 2012, 14:47:37
|
Gdyby jednak okazało się, że faktycznie istnieją tam jakieś istoty być może lepiej dla nas, aby wiedza o nich nie stała się informacją publiczną. Niby otwarci ludzie piszą takie artykuły, a jednak dalej albo świadomie, albo nie ale wciskają wciąż ograniczenia. Jak można coś ukrywać. Bez względu na to co lub kto zamieszkuje naszą Ziemię wraz z nami powinniśmy wszyscy o tym wiedzieć. Bezwzględnie. Tak uważam.
|
|
|
673
|
Hydepark / Kosmos / Odp: NIBIRU x 2
|
: Kwiecień 19, 2012, 12:08:28
|
Darku ciekawe, ze tym "przeniesieniEM" nie pytales o mysli "ptaka" - Nie widzę specjalnie ani problemu, a tym bardziej powodu do wyjaśnień ale, żeby nie było niedomówień. W tym poście odniosłem się do >ptak'a< >> gdyż coś mi się ubzdurało, że to ona pierwsza poruszyła temat "myśli" w tamtym wątku. Po prześledzeniu okazało się, że jednak był to >east< i od jego postu podzieliłem. I tyle tytułem ofa.
|
|
|
|