Niezależne Forum Projektu Cheops

To zalicza się bardziej do anomalii:

"Niezliczone" żaby spadły z nieba
17:15, 22.06.2010 /ENEX, PAP

NIECODZIENNE ZJAWISKO NA WĘGRZECH

(http://m.onet.pl/_m/0f89b21172e4d2cd37fb19da7bf388e1,25,1.jpg)
Na Węgrzech zamiast deszczu z nieba spadły... żaby. Ten atak płazów..

W niewielkiej miejscowości na Węgrzech spadł deszcz żab. Jak twierdzą mieszkańcy, żab była "niezliczona" ilość. Agencyjne zdjęcia zdają się to potwierdzać: na ulicach pozostały ślady, a sporo zwierzaków nadal skacze po okolicy.

...

http://www.tvn24.pl/-1,1661849,0,1,niezliczone-zaby-spadly-z-nieba,wiadomosc.html

A Francuzi pewnie żałują, że to nie u nich takie darmowe papu spadało z nieba, niczym biblijna manna  ;D

Na Białorusi ponownie w tym roku zakwitly jabłonie
wt., 2011-09-06 08:26

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/zdjecie_440-300/4028DSC_.jpg)
Kwitnąca polska jabłoń

W różnych częściach Rosji ostatnio donosi się o kwitnięciu różnych gatunków drzew co jest niezwykłym zjawiskiem w sierpniu a zwłaszcza w pewnych szerokościach geograficznych nie posiadających wielu wegetacji rocznie. Do podobnego zjawiska doszło na Białorusi. Tam zakwitły jabłonie.

Niezwykłe zjawisko miało miejsce w Grodnie , na dzikiej jabłoni, która rośnie na dziedzińcu mieszkań pojawił się kwiatostan.

 Według zastępcy dyrektora Stowarzyszenia "Grodnoplodovosch" Nicholas Kimezhuka to  zjawisko nienormalne i rzadko występuje w przyrodzie. Zazwyczaj jabłka kwitną od 20 maja. Być może, drzewa owocowe na wiosnę nie miały wystarczającej ilości składników odżywczych do tworzenia kwiatostanu.

 Zgodnie z logiką na drzewach jabłoni kwitnących w sierpniu, jabłka powinny być dostępne w zimie. Jednak  ​​owoc nie może powstać z powodu mrozu.

 
Źródło:
http://www.vgr.by/all-last-news/7442-news-yablonya

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/bialorusi-ponownie-w-tym-roku-zakwitly-jablonie

GMO dotarło do Białorusi  ;]

A u mnie na działce kwitną i dojrzewają truskawki. Ale gdzie im tam do tych czerwcowych! Pachną nieźle, ale są twarde i chrupiące. Mimo wszystko jest radocha  :D

"ósmy pasażer nostromo"- już tu jest...  ???

Spontaniczna mutacja lub efekt eksperymentów genetycznych
admin, ndz., 2011-09-04 11:41

http://www.youtube.com/v/eH-KNJYvLSA?version=3&hl=pl_PL

W Gwatemali urodził się prosiaczek z głową przypominającą humanoida. Lokalni mieszkańcy twierdzą, że dziwne stworzenie ma jakiś związek z pojawiającymi się na tym obszarze dziwnymi światłami.

Świnka o dziwacznym wyglądzie urodziła się w odległej wiosce, Santa Cruz El Chol. Mieszkańcy wsi Gwatemali twierdzą, że świnia z głową przypominającą ludzką ma związek z wizytami gości z przestrzeni kosmicznej. Twierdzą, że widziano unoszące się na niebie obiekty w nocy jej narodzin.

Bardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem powstania tak dziwnego stworzenia jest mutacja genetyczna, która mogła nastąpić spontanicznie albo mogła być wynikiem jakichś eksperymentów genetycznych. Całkiem niewykluczone, że światła obserwowane w tej okolicy były tak naprawdę helikopterami a w tej okolicy po prostu są prowadzone jakieś badania.

PS. stary szaman hopi miał jednak racje  :-X

Skoro mowa o anomaliach w naturze.
W Łodzi również zaobserwowałem coś "dziwnego". Zwróćcie uwagę na pierwsze dwie fotki, drzewa rosną nawet w oknach i to całkiem dobrze się mają bo widać, że już leciwe. ;D ;)

(http://s6.netlogstatic.com/pl/p/oo/72559091_16581991_2730364.jpg)

(http://s6.netlogstatic.com/pl/p/oo/72559091_9529605_2730365.jpg)

A poważniej, kolejne dwie fotki uczyniłem 08.09. br.. Przyjrzyjcie się dokładniej im. Przedstawiają kasztanowca, który w większej części już czuje jesień i zbrązowiał, pogubił masę liści ale ... .
No właśnie, ten kasztan w pewnej części swej korony zakwitł i wypuścił nowe listki.
Zdjęcie robiłem telefonem o rozdzielczości 5 mpix. i stąd możemy mieć problemy z dokładnym zauważeniem tego "zjawiska", ale wyraźnie widać tam kwiatostan.

(http://s6.netlogstatic.com/pl/p/oo/72559091_13578060_2730363.jpg)

(http://s6.netlogstatic.com/pl/p/oo/72559091_2081924_2730362.jpg)

I aby było ciekawiej 10-go ukazał się taki artykuł:

Kolejne anomalie biologiczne, w Mołdawii kwitną kasztany
sob., 2011-09-10 10:00

http://www.youtube.com/v/0l3tZJmmlM4?version=3&hl=pl_PL

...

http://zmianynaziemi.pl/wideo/kolejne-anomalie-biologiczne-w-moldawii-kwitna-kasztany

Darku... czyżby i tobie zdarzyło sie 'nabić posta'  ;D  ;)

To faktycznie cuś nie tak jest, u mnie orzech laskowy zawiązał właśnie kwiatki na owoc, pomimo że te właśnie dojrzewają na krzewie. Te 'kwiatki' to takie granulki na łodyżce, jakby kotki tylko dłuższe nie chciało mi sie wierzyć, ale to nie wygląda na nic innego.

Hehehe, to się uśmiałem Enigma :) hehe
To Cię złapała Darku ;)

Osobiście znam kilka świni wśród tzw. humanoidów, to i odwrotnie też może się to zdarzyć  ;D Tak, czy owak - sir Darvin przewraca sie w grobie...

Nie, nie nabijam sobie postów, po prostu przygotowałem miejsce na zamieszczenie fotek, których sam nie umiem wstawić i muszę korzystać z życzliwej pomocy innych. Stąd tylko uśmieszek jako znacznik gdzie mają być fotki, które ubiorę w całość.

To  miłe, że również czuwacie i pomagacie w pilnowaniu porządku na naszym forum. ;D

A może jabłoń wie coś, czego my nigdy byśmy nie dopuścili do siebie - to mianowicie, że nie będzie zimy ? ;)

Jest jeszcze jedno, bardziej prawdopodobne wytłumaczenie. Kiedyś obserwowałem podobne anomalie na jednej posesji, kiedy to właśnie późną jesienią drzewa wypuszczały pąki, ale przyszedł mróz i potem przez całą zimę wyglądało to jakby drzewa ( i nie tylko, bo krzaczki również ) zatrzymały się w czasie. Kiedyś  zauważyłem prace ekip elektromontażu w studzienkach chodnika tuż przy tej posesji - wymieniali  kable elektryczne grubości przedramienia ! - i to całkiem sporo tych kabli było. Tam musiał być jakiś węzeł energetyczny, co musiało powodować powstanie silnego pola elektromagnetycznego i to pole mogło zakłócać cykl wegetatywny roślin .

przypomniało mi się czytając to, coś o tych trzmielach,-
co to nie powinny latać, i jak to ładnie wyjaśnił pewien biolog- "być może z punktu widzenia fizyki, trzmiel nie powinien latać, z tym że, trzmiel nic o ty nie wie i lata" ;D ;D

Achaa...

Ależ Darku, ja nie miałam zamiaru nikogo 'łapać'  ;) wrecz przeciwnie spodobał mi sie pewien luz jaki tu zapanował  :P  ;D


Zapewne, skoro ze świni wyłazi człowiek i na odwrót.  :-[
Gwoli ścisłości, pisząc o kotkach na łodygach miałam na myśli coś w rodzaju kulek bazi.

Uzupełniłem już posta nr 9.


Ależ >Enigmo<, ja nie miałem zamiaru przypisywać Ci takich intencji.  ;) ;D

EDYCJA:

przepraszam, oprawiłem posta nr 4, nie 9

Do czego przyroda jest zdolna :)
Polecam obejrzeć te kilka fotek: http://chomikuj.pl/ciso12/Anomalia+w+przyrodzie  (http://chomikuj.pl/ciso12/Anomalia+w+przyrodzie)

No to fotka z leszczyny

(http://img69.imageshack.us/img69/9134/laskowy.th.jpg) (http://img69.imageshack.us/img69/9134/laskowy.jpg)

Z prawej orzeszek, a z lewej takie trzy wystające dziabągi, to właśnie kwiatostan krzewu  ;)

No to mamy leszczynę, kasztany, jabłonie i teraz:

Na Białorusi zaczynają ponownie kwitnąć wiśnie
pt., 2011-09-16 07:45

http://www.youtube.com/v/Y3wh14KnBmU?version=3&amp;hl=pl_PL

W Mohylewie na Białorusi zaczynają pojawiać się kwiatostany wiśni. Białe kwiaty były przykryte gałęziami drzewa, które rośnie na ulicach w dzielnicy mieszkaniowej "Zadneprove".

ak informuje profesor Kuleszow z Wydziału Biologii Mohylewskiego Uniwersytetu, kwitnące w połowie września drzewa owocowe to zjawisko jakkolwiek nietypowe, ale w ostatnich latach nie zbyt rzadkie. Ciepła jesień pomaga ponownemu kwitnieniu.

(Tu aktywna mapka)

Zdaniem ekspertów, jeśli drzewa mogły się przeziębić, wiosną wiśnie po prostu nie zakwitną, ale teraz zaczynają nadrabiać stracony czas. Może należy ponownie wybrać się do lasu na jagody?

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/400naszerokosc/images/1315998424.jpg)

Źródło: http://ctv.by/news/~news=56986

http://zmianynaziemi.pl/wideo/bialorusi-zaczynaja-ponownie-kwitnac-wisnie

Pies w owczej skórze (!?)
27 mar 2011

To coś w sam raz dla sceptyków, zwłaszcza, że weterynarze mówią, że jest to niemożliwe, ale wszystko wskazuje na to, że chińska owca urodziła… pieska.

Futro pieska do złudzenia przypomina owcze runo ale jego pysk, nos i łapy są najwyraźniej psie. Liu Naiying ma pod opieką tysiące owiec na kilku pastwiskach w prowincji Shaanxi. Sprawdzając, czy z owcami jest wszystko w porządku, nieoczekiwanie zauważył, że jedna z nich liże nowonarodzone jagnię w trawie. Jagnię było wciąż mokre. Kiedy podszedł bliżej od razu zauważył, że jagnię nie wygląda tak jak zazwyczaj wyglądają małe owce i raczej przypomina psa w owczej skórze. Liu Naiying jest pasterzem od 20 lat i nigdy nie spotkał się z podobnym zjawiskiem.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2011/03/pies-w-owczej-sk%C3%B3rze.jpg)

Teoretycznie psy i owce to osobne gatunki zwierząt i nie mogą krzyżować się ze sobą, więc według naukowców nie ma możliwości, aby pies zapłodnił owcę. Dlatego wg. nich to, co znalazł na pastwisku chiński pasterz jest niczym więcej jak dziwacznie wyglądającą owcą, która przez wybryk natury wygląda jak pies…

http://nowaatlantyda.com/2011/03/27/pies-w-owczej-skorze/

Rośliny błędnie interpretują ciepło i rozpoczynają drugą w tym roku wegetację
ndz., 2011-10-02 11:21

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/zdjecie_440-300/kwitnienie.jpg)
Kwitnący bez z Białorusi

W całej Europie i w części Azji dochodzi do niezwykłego zjawiska. Krzewy i drzewa zdają się nie uzmysławiać sobie nadchodzącej zimy i zaczynają wchodzić w druga tego roku wegetację.

Objawia się to ponownym kwitnieniem jabłoni, kasztanów i wielu innych roślin. Doniesienia o tego typu zjawiskach spływają z terytorium Rosji i państw ościennych. Jest też bardzo dużo informacji tego typu spływających z Polski. Drzewa kwitną na przykład na krakowskich Plantach.

Naukowcy przyznają, że kwitnienie roślin jesienią jest zjawiskiem niepożądanym i nieprawidłowym, ale zachodzi, dlatego, że nienormalne ciepło powoduje oszukanie naturalnych indykatorów nadchodzącej wiosny.

Ten rok jest jednak pod tym względem wyjątkowy. Zjawisko to nie pozostanie z pewnością bez konsekwencji, ponieważ nadchodzące nieubłaganie chłody sprowadzą spore kłopoty na kwitnące rośliny. Wiele z nich może tego nie przetrwać i będzie to ich ostatnie kwitnienie.

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/rosliny-blednie-interpretuja-cieplo-rozpoczynaja-druga-w-tym-roku-wegetacje

Bardzo jestescie przyzwyczajeni do pór roku?

 8)

(pamietacie co było 2-3 lata temu?)





..a może już czas przestać się kręcić wkoło..





                                                           ..tego słońca?

Masz jakąś alternatywę?

Do wyboru do koloru.


                         ..aktualnie mam trochę dupereli na głowie,
ale jak znajdę chwilke - to się rozejrzę za jakimś gustownym słoneczkiem
(albo moze zajaramy jakieś nowe nieśmigane jeszcze)

To była taka zima bez zimy. Mnie akurat to pasowało.

W ogóle ciężko się przyzwyczaić do czegoś co sie ciągle zmienia.
Wystarczy, że człowiek się przyzwyczai do chodzenia w koszulce i trampkach a tutaj zaraz "jesień idzie i rady na to nie ma" i trzeba szukać cieplejszych ubrań.
Mnie by tam pasowało, żeby nie było pór roku i mniej więcej stała temperatura +25 w dzień, +15 w nocy.

Phi jak zwykle swoimi postami prowokuje więcej pytań niż coś wyjaśnia :)
Żeby nie było pór roku nie trzeba zaprzestawać się kręcić. Wystarczy zlikwidować pochylenie osi ziemskiej.


A stare się już nie nadaje? Całkiem ładnie świeci. Owszem, może trochę dziurawe i dmucha w naszą stronę.
Ale pogoda jest ostatnio całkiem ok.

pozdrowaśki

A mnie się tam podoba bardzo nasze słońce i chcę żeby było i przekazywało nam wszystko co jest najlepsze dla nas. Jak komuś nie na rękę to są inne miejsca w kosmosie , na co czekać?

W Krakowie przed wejściem na Wawel ( otrzymałam zdjęcie) rosną trzy kasztany , dwa po bokach w jesiennej szacie a ten w środku cały okwiecony na biało. Rozpoczął cykl wiosenny , w Ojcowie kwitną magnolie , ptaki zakładają rodziny plotą gniazda i znoszą jajka.
Dlaczego tak?
Świat się rozdziela , odchodzący to jeszcze jesień , przychodzący to już wiosna, jednak energetycznie jeszcze na siebie działają , bo są w pobliżu siebie.


Kiara :) :)

ehh a u mnie nie zakwitły bzy :(  a tak lubię ten zapach

kasztany kwitną nie ze względu na anomalie ( takowych nie dostrzegłam w tym roku, być może za krótko żyje) tylko ze względu na szkodnika (szrotówek kasztanowcowiaczek) jest to reakcja obronna  -- tak się dzieje od kilku lat

jak tylko siegam panięcią co roku cos zakwitało jako "anomalia"  mieszkam na wsi i obserwowałam czasem kwiaty na jabłoni, oczywiście nie sa to takie kwiaty jak wiosną, są one na pojedynczych gałązkach

ale oczywiści z igły zawszcze można zrobić widły hihi

pozdrawiam :)))

Wszystko można wszystkim wytłumaczyć , nawet zignorować i wyśmiać... bo czemu nie?

Tylko dlaczego te robaczki dobrały się do jednego środkowego drzewa a ominęły dwa rosnące tuż obok? Wszystkie powinny chociaż trochę kwitnąć i mieć jesienną szatę. A tylko jeden z nich jest cały okwiecony , cały biały a dwa obok jesienne.


Kiara :) :)

 bo widoczne ten środkowy im lepiej smakował hihi


Pozdrawiam:))

nie szukajmy na siłę sensacji tam gdzie ich nie ma ;)

Wiki, miałem Cię już wcześniej zapytać, ale może teraz skorzystam z okazji... skoro już o owadach. Mianowicie ciekawy jestem jak wygląda sprawa z pszczołami w tym roku w odniesieniu do poprzednich. Być możne poniekąd za sprawą pogody ale w tym roku widziałem mało pszczół, niestety bardzo mało. W poprzednim roku przyjemnie brzęczało w sadku z daleka już, a w tym - pojedyncze sztuki.

Mnie tez. Zreszta sam robiłem.
Jesli ktoś czytał wówczas uwaznie moje posty - wie że poinformowalem o experymencie
PRZED experymentem - we wrześniu jeszcze (pamiętam, jak nikt nie dawał wiary,
 a potem gdy fakt stał się DOKONANYM 
..ale dopiero w poznym listopadzie Era się podłaczyła z jakims projektem marketingowym.

..w pakiecie z księżycem..

;D
A jak ślicznie odbijają się jego promienie od róznych planet!
Gdzie zauwazasz te dziury?.. to pewnie po "odwiertach geoTERMalnych"


Nie pytaj, co słońce moze najlepszego przekazać dla Was
-spytaj, co najlepszego dla Słońca mozecie przekazac Wy :))))

Pewnie jakiemuś Ojcu kwitnie Mag NOL iA.

Ja widze ostatnio sporo przczół..coraz więcej

Ten kot ma dwa pyszczki i pobił rekord Guinessa!
Słowa kluczowe: kot, zwierzę, wada genetyczna, DNA, fenomen
30.09.2011, 15:57

Na świat przyszedł z dwoma pyszczkami i trzema oczkami. Miał jednak szczęście, bo trafił pod opiekę dobrych ludzi. Teraz kot o podwójnym imieniu Frank (lewy pyszczek) i Louie (prawy pyszczek) pobił rekord Guinessa. Dlaczego? Dzięki swojej długowieczności
         
(http://www.fakt.pl/m/Repozytorium.Obiekt.aspx/-650/-550/faktonline/634529081916197674.jpg)

W przyrodzie zdarzają się przypadki narodzin zwierząt z dwoma główkami. Jednak takie zwierzaki przeżywają najwyżej kilka dni. W przypadku kota o dwóch imionach Frank i Louie było inaczej. Urodził się w 1999 roku w amerykańskim stanie Massachusetts i żyje w zdrowiu aż do dzisiaj. Jego los nie ułożyłby się tak dobrze, gdyby nie Marty Stevens, pielęgniarka pełniąca dyżur, w klinice weterynaryjnej. Dzień po narodzinach dwugłowego kota, jego właściciele przywieźli go do weterynarza, w celu uśpienia. Zlitowała się nad nim właśnie Marty Stevens - to ona przygarnęła kociaka.

- Chciałam spróbować go uratować. Ludzie mówili mi, aby nie robiła sobie nadziei, bo takie koty nie przeżywają kilku dni. Praktycznie zawsze umierają. A tu proszę, żyje już 12 lat - mówi właścicielka zwierzaka.

http://www.youtube.com/v/0zvxZF0dQLs?version=3&amp;hl=pl_PL

Koty o dwóch głowach nazywane są Janusami - od rzymskiego boga Janusa, który miał dwie twarze.
Długowieczność Franka-Louiesa zapewniła mu wpis do księgi Rekordów Guinessa, jako najstarszy "janusowy kot" na świecie.

---

i jeszcze to, choć może było..?

Sześciopazurkowe koty Hemingwaya.

W Key West na Florydzie znajduje się muzeum Hemingwaya w domu, w którym pisarz mieszkał przez dziesięć lat. Muzeum odwiedzane jest codziennie przez 400 do 600 gości, głównie turystów zainteresowanych twórczością Ernesta Hemingwaya, ale nie tylko. Miłośnicy i miłośnice kotów interesują się też jego kotami. A jest ich obecnie w domu Hemingwaya, 44 sztuk. Wszystkie są potomkami kota Hemingwaya, który został mu podarowany w 1935 roku. Koty noszą imiona znanych osobistości z jego czasów.
 Floryda zawsze zagrożona jest tajfunami, więc stadko zabezpieczone jest odpowiednią ilością pożywienia i schron, na wypadek zalania.
 Szczególną cechą kotów Hemingwaya jest to, że są one sześciopazurkowe, bo tyle pazurków miał kot 'wyjściowy' z r. 1935. Obecnie nie wszystkie mają tę liczbę pazurków, ale wszystkie maja gen sześciopazurkowatości, czasem tylko ukryty.

(http://images.northrup.org/picture/xl/key%20west/papa-house/hemmingway-house%20(41).jpg)

(http://images.northrup.org/picture/xl/key%20west/papa-house/hemmingway-house%20(42).jpg)

(http://images.northrup.org/picture/xl/key%20west/papa-house/hemmingway-house%20(38).jpg)

(http://images.northrup.org/picture/xl/key%20west/papa-house/hemmingway-house%20(43).jpg)

Witaj Artqu:)

Z pszczołami u mnie w tym roku było chyba najlepiej jak pamiętam, miodu było dużo, nie roiły się same, nowe mateczki  chętnie przyjęły, tylko w lipcu trzeba było więcej cukru dać żeby nie przestały się rozwijać.

Jeżeli u Ciebie było mało pszczół, to wniosek chyba taki, że ten zawód a raczej hobby zanika

Pozdrawiam:)

No rozwaliło mnie, buta niesamowita (bo pamiętam wiele ciepłych zim, np widziałem jak rolnik orał pole w lutym kilka lat temu), no ale żeby nie było, że się czepiam to może zdradzisz forumowiczom jak tego "dokonałeś".

Ale żeby dowieść i swoich "mocy" zapowiadam - oczywiście przed wykonaniem - że w tym tygodniu zeslę nieco deszczu w pewnych rejonach Polski, a na dodatek jutro rankiem sprawię, że Słońce wzejdzie.



Wiki, dziękuję za info, nieco mnie uspokoiłaś. Szkoda, że u mnie w okolicy jak zauważyłem tendencja spadkowa dla pszczół, widziałem za to więcej trzmieli.

..to pewnie jedna z tych dwuch zim.
;)
1. Po co miałbym nieznanym forumowiczom udostępniać takie sprawy?
(temat owszem.. jest dostepny dla zainteresowanych,
ale prezentacje odbywają się sukcesywnie i na moich warunkach.
Są popierane na bieżaco przykładami praktycznymi.)

2. podejrzewam również, ze nie jestes na tyle naiwny, by sadzic,
że takie rzeczy można przekazać w kilku postach na forum moderowanym za pomocą
priorytetu punktu regulaminu o wulgaryzmach.

Więc z doświadczenia tutaj, przyjmuję ze artek nie jest zainteresowany,
gdyz takie zjawiska nie mieszczą się raczej w jego glowie (ocena: "buta niesamowita")
Więc przyjmuję , ze tu wprowadza w bląd perfidnie,
tworząc pozór iż "dopytuje" - podczas gdy zawsze "wie lepiej". Odpowiedzi go nie interesują, jesli nie da się ich wykorzystać na użytek z góry ustalonych kreacji opiniotwórczych.

Odbija się koncertowo.
Nie pamiętam tak jasnego Jowisza jak jest teraz.
Co do dziurek na Słońcu, to można podejrzeć poniżej:
(http://www.zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/Oryginalny/images/spots_8.jpg)

Wydaje mi się jednak, że ono bardziej jest piegowate ;) niż dziurawe.

Myślę, że te dziury są jak dziury w serze. Bez owych dziur nie byłoby sera. Są nieodłączną częścią.

pozdro

Jestem zainteresowany - wystarczyło zapytać zamiast domniemywać (to chyba nawet Twoje własne słowa - zalecenia). Nie po to by używać czy wchodzić lecz po to by zweryfikować możliwości pod kątem wiarygodności.

Ruch, wymiana energii między PLANetami naszego ukladu
a galaktykami i resztą kosmosu
odbywa się głównie przez dwa miejsca:
środek i obrzeże(zewnętrze): czyli Słońce i (oficjalnie) Pluton(Oz&rys).


Dopóki sam nie użyjesz - nie zweryfikujesz.. będzie to wciąż czymś zewnętrznym, czemu możesz dać wiarę lub nie. Nawet kiedy ogarniesz wszystkie czynniki i uzyjesz.. na początku nie dasz temu wiary sądząc że są czynniki , których nie ogarniasz.. wtedy dla weryfikacji potrzebna będzie powtarzalność.
Jaka ilość powtórzeń Cię zaspokoi - by móc powiedzieć sobie, ze się da?

czyli idziemy w "jak byłoby gdyby..." zamiast w konkrety, tak?
Napisałem o "nie używaniu" abyś nie odparował, że Ty opracowywałeś, ternowałeś, a ja chciałbym przyjść na gotowe...

To tak jakbyś powiedział jakiemuś muzykowi, żeby dał Ci intrument a Ty zagrasz koncert tak jak i on.
Ale wielce prawdopodobne jest, że wydasz jedynie parę bezsensowych dźwieków.
Co w takim razie?
Może instrument zepsuty? Coż bowiem trudnego w głupim naciskaniu klawiszy, prawda?

Ale zanim nie nauczysz się grać nie pojmiesz tego, że granie na instrumencie to wcale nie naciskanie klawiszy.
Dla ludzi z zewnątrz muzyk jedynie naciska klawisze
A muzyk wie, że to on gra muzykę. Całym sobą. Muzyka jest środku niego.
On ją jedynie przelewa przy pomocy dłoni na zewnątrz siebie.
Naciskanie klawiszy to jedynie środek do uzyskania tego efektu, przejaw tego grania.

Phi SIEBIE SAMEGO gra na instrumencie naciskając klawisze.
A Ty domagasz się aby Ci powiedział jak naciska, naiwnie myśląc, że jak zaczniesz naciskać tak samo jak on to także będzie muzyka.

Jest także drugi aspekt.
Komuś, kto nie ma pojęcia o graniu nie daje się drogiego i cennego instrumentu do rąk.


pozdro

Between, w przytoczonym przez Ciebie obrazie-porównaniu brakuje dwóch, lecz bardzo ważnych "szczegółów".
Pierwszy - otóż ten muzyk trąbi wszem i wobec jaki to z niego wirtuoz, ale jak słyszy prośby o to aby raczył zagrać i powalił tym samym innych na kolana... jakoś nie gra, ewentual;nie rzuci coś w stylu "dla plebsu nie będę grał", lub "myślicie, że zagram bo chcialibyście posłuchać...".
Drugi - kwestia istnienia samego instrumentu. Jeżeli - co może być zasadne - ja nie potrafię zagrać, to z pewnośćią znajdzie się ktoś kto to potrafi np. na bazie nut.

Przecież zagrał. Mówił, że będzie lekka zima i była.
Są dwie możliwości:
- albo maczał w tym paluszki
- albo jest megalomanem i mu się poszczęściło.
To już sam wybierz, która odpowiedź jest Ci bliższa.

Ale ten ktoś musi umieć grać, prawda? Musi umieć rozczytać się w nutach i musi umieć te nuty przełożyć na dźwięki.
To niczego nie dowodzi.
Phi nigdzie nie powiedział, że jego umiejątności są wyjątkowe i jedyne w całej galaktyce.
Kto wie? Może Phi "koncertuje" w większym gronie?

pozdro

edit:
Granie na drogim i cennym instrumencie wiąże się z dużą odpowiedzialnością.
Jeżeli jego dźwięki wywierają wpływ na otoczenie to grając na nim bierzesz odpowiedzialność za ten wpływ.
Nie ma letko :)

Przecież ja też "zagrałem" - wczoraj czy przedwczoraj na tym forum zapowiadałem, że sprawię, że Słońce dzisiaj wzejdzie. I wzeszło. :]
Aha, wspominałem jeszcze, że sprawię aby w tym tygodniu popadało gdzieniegdzie w Polsce.
To tyle.

Zagrałeś - ale z playbacku ;)

Czyli wybierasz odpowiedź B - megaloman.
No i OK.

Edit:
Swoją drogą fascynujące jest z jaką zaciętością próbujesz udowodnić że Phi ma pomieszane w głowie.
Może Phi faktycznie jest stuknięty. No i co? Szkodzi to komu? :)
Niektórzy twierdzą, że są Napoleonem czy Elvisem i czy to komuś przeszkadza?

Znasz dowcip o wariacie i truskawkach?...


pozdro

W Rosji powtórnie w tym roku kwitną wiśnie i jabłonie
pon., 2011-10-17 15:56

http://www.youtube.com/v/erg56YW4uB4?version=3&amp;hl=pl_PL

Mieszkańcy rosyjskiego miasta Mozdok są tej jesieni świadkami niezwykłego zjawiska. Ponownie zakwitają jabłonie i wiśnie.

Zdaniem ekspertów dodatkowe kwiaty nie są duże to tylko po kilka paków w rozkwicie. Niewielka liczba letnio-jesiennych kwiatów na drzewach owocowych jest spotykana i uważana bywa za na ogół niekorzystne zjawisko.

(Tu aktywna mapka)

Jeśli kwiaty są silne z rośliny są wydawane składniki odżywcze co może doprowadzić do jej ogólnego osłabienia i śmierci w zimie. Takie póxne kwitnienie może też spowodować, że drzewa nie zakwitną wiosną.

Dodatkowo na Ukrainie w miejscowości Mariupol zakwitły bzy. Tą anomalią zainteresowała się lokalna telewizja.

http://www.youtube.com/v/wbWEqjnqO6M?version=3&amp;hl=pl_PL

(Tu aktywna mapka)

Źródło: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=erg56YW4uB4#!

http://zmianynaziemi.pl/wideo/w-rosji-powtornie-w-tym-roku-kwitna-wisnie-jablonie

8 XI zrobiłem fotki magnolii, która już niemal rozwinęła listki, nim jednak je zamieszczę na forum załączam to:

Zdezorientowane rośliny wchodzą w drugą wegetację
sob., 2011-11-12 09:49

http://www.youtube.com/v/V27YmDatTB8?version=3&amp;hl=pl_PL

Ilość doniesień o występowaniu kwiatostanów jest wręcz szokująca. W rosyjskim Chabarowsku zakwitły mlecze. Jest to zjawisko bez precedensu, bo rośliny te zwykle kwitną w maju a nie w listopadzie.

Naukowcy stwierdzają niezbyt odkrywczo, że winna jest ciepłą aura powodująca włączenie się naturalnych mechanizmów wegetacji.

Poniższe zdjęcia pochodzą z bloga Galiny Palaginy i zostały wykonane na Litwie. Można to chyba pozostawić bez komentarza ...

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/400naszerokosc/images/79894777_large_3624499_rankdarbiai_009.jpg)

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/400naszerokosc/images/79894778_large_3624499_rankdarbiai_002.jpg)

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/400naszerokosc/images/79894779_large_3624499_rankdarbiai_004.jpg)

http://zmianynaziemi.pl/wideo/zdezorientowane-rosliny-wchodza-w-druga-wegetacje

Niedziela 27.11.2011, 09:01

Tak w Polsce zmienia się klimat. Kto zyska, a kto straci?

(http://p1.sfora.pl/p1.sfora.pl/d23ebdeabece467f64a2390df43798a9.jpg)
stock.xchng

Zobacz, co nas czeka.


Od 1901 do 1990 roku wzrost temperatur wyniósł od 0,4 st. C w Krakowie do 0,7 st. C w Koszalinie.


ZIEMIA NIE MA CZYM ODDYCHAĆ>> (http://www.sfora.pl/Ziemia-nie-ma-czym-oddychac-Najgorsze-powietrze-w-historii-a37928)


Ocieplenie wpłynie też na wzrost chwastów i szkodników, których uciążliwość może się zwiększyć.

Naukowcy ostrzegają, że wysoka temperatura sprzyja też powstawaniu silnego wiatru i trąb powietrznych.

TM

    Naukowcy: ocieplanie klimatu przyspiesza rozwój upraw - Stooq (http://www.sfora.pl/Tak-w-Polsce-zmienia-sie-klimat-Kto-zyska-a-kto-straci-l76178)

    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,10715700,Klimat_w_Polsce_ocie…


http://www.sfora.pl/Tak-w-Polsce-zmienia-sie-klimat-Kto-zyska-a-kto-straci-a38102

Dziś u mnie wieje ciepły wiatr. To pewnie efekt cyklonu znad Norwegii. Ale wrażenie robi.

Deszcz nie padał od tygodni. To już susza!

Tak suchej jesieni nie było już od ponad pół wieku. W Katowicach i Częstochowie od początku listopada nie spadła ani kropla deszczu, w Bielsku-Białej ostatni raz padało 16 października. Meteorolodzy nie pozostawiają nadziei: przez najbliższe tygodnie nic się nie zmieni.
 - Opady śniegu mogą pojawić się dopiero w połowie grudnia - ostrzega profesor Tadeusz Niedźwiedź, klimatolog z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego.

NAJBARDZIEJ SUCHA WIOSNA BYŁA W 2009 ROKU

Tymczasem efekty suszy już dzisiaj widać. Najwyraźniej w Beskidach. Właściciele wyciągów i ośrodków narciarskich obawiają się, że zimą może nie być czym naśnieżać stoków.

- W tej chwili naśnieżanie byłoby bardzo kosztowne. Liczymy jednak na to, że jednak szczęście nam dopisze i spadnie naturalny śnieg - mówi Władysław Sanecki z kompleksu narciarskiego Nowa Osada w Wiśle.

Czarno widzą swoją przyszłość również rolnicy z okolic Żywca i Bielska-Białej. Już wiedzą, że brak wody w studniach pogorszy ich zbiory zbóż ozimych. Roman Włodarz, prezes Śląskiej Izby Rolniczej, w sprawie ceny żywności jednak zachowuje spokój.

- Ceny pieczywa w żaden sposób z powodu suszy nie wzrosną - ucina Włodarz.


W górę pójdą natomiast ceny owoców. Wielu sadowników nie przygotowało się na wypadek tak długotrwałej suszy. Brak studni głębinowych i przedłużający się brak deszczu może zakończyć się dla nich katastrofą - po prostu nie będzie czym podlewać roślin w szklarniach.

Optymizmu nie tracą natomiast przedstawiciele Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów, które zaopatruje w wodę ponad 3,5 miliona mieszkańców województwa śląskiego. Elżbieta Zielonka z Biura Współpracy i Kontaktów Zewnętrznych zapewnia, że woda w kranach będzie.

- Gdyby w jakiejś części aglomeracji jej zabrakło, to wówczas dostarczymy ją z innego źródła. Teraz pobieramy wodę z rzeki Soły, ale mamy również zapasowy zbiornik w Goczałkowicach - mówi Zielonka.

Pozostaje wierzyć, że wodociągowcy nie pomylą się w swoich prognozach. Wedle danych Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie, każdy z nas codziennie zużywa ok. 100 litrów wody. W przełożeniu na realia województwa śląskiego oznacza to, że miesięcznie tylko na potrzeby gospodarstw domowych potrzebujemy około 460 tysięcy metrów sześciennych wody.

 
Sucho jest w lasach całego regionu. Strażacy i leśnicy mówią jednak, że nie oznacza to wzrostu ilości pożarów. Suszę dotkliwie odczuli natomiast grzybiarze. Normalnie o tej porze roku mieliby jeszcze szansę wybrać się do lasu po opieńki miodowe lub boczniaki ostrygowate. W tym roku mogą się nie fatygować.

- Obawiam się, że może to zaważyć również na przyszłorocznych zbiorach - ocenia Krzysztof Batko, prezes Stowarzyszenia Darz Grzyb.

Suszy nie obawiają się natomiast wielkie przedsiębiorstwa hutnicze, takie jak ArcelorMittal Poland.

- Do tej pory nie odczuliśmy żadnych następstw braku opadów. Nie ma to jakiegokolwiek wpływu na naszą produkcję - zapewnia Sylwia Winiarek, przedstawicielka prasowa huty ArcelorMittal Poland.

Jest tak sucho, że wkrótce rzeki mogą przestać płynąć

Rozmowa z Grzegorzem Walijewskim, hydrologiem z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej
Nie padało już od dwóch miesięcy. Czy mamy już stan suszy?
Na razie mamy znamiona suszy atmosferycznej. Nie jest to stan naturalny. Suszę można podzielić na trzy etapy: atmosferyczną - gdy od dłuższego czasu nie występują opady, glebową - kiedy mamy niedobór wilgoci w ziemi, oraz na hydrologiczną - gdy jest niski poziom wód w rzekach. Wyróżniamy również suszę ekonomiczną, występującą, gdy jest problem z zaopatrzeniem ludności w wodę. Od 1 listopada do teraz w Warszawie spadł tylko milimetr opadów, a powinno być 36 mm. Aż w 25 miejscach w kraju stan wody w rzekach jest tak niski, że może ona w ogóle przestać płynąć, o czym informujemy na www.posucha.imgw.pl Jednak jakie będą skutki suszy, będzie można określić dopiero za jakiś czas. Konsekwencją mogą być małe plony rolnicze. Wiąże się to z podwyżką cen warzyw i owoców.

Czy wcześniej występowała podobna sytuacja?
Wielkie susze w Polsce już występowały. Latem 1992 r. doszło do tak głębokiej niżówki, że trudno było określić, w jakim miejscu płynie Pilica. Podobnie sytuacja wyglądała w 2002 i 2003 roku.

Jakie są wobec tego prognozy na najbliższe dni?
Nasi metrolodzy układają prognozy pogody na najbliższe 7 dni. Niestety, nie przewidujemy hydrologicznej poprawy. Dzisiaj i jutro opady w całym kraju będą skąpe. W sobotę i niedzielę popada odrobinę więcej, ale nie będzie to intensywny deszcz. W poniedziałek może pojawić się deszcz ze śniegiem. Nie poprawi to jednak kiepskiej sytuacji rolników.

 
Ciekawostka! Jedno z miast woj. śląskiego odbudowało swoje średniowieczne mury! [ZDJĘCIA]
Mieszkańcy kontra górnicy - wojna w Bytomiu o fedrowanie. KTO MA RACJĘ?

Praktyczne sposoby na oszczędzanie wody w domu

Na razie w naszych kranach nie zabraknie wody. Jednak jej zużycie jest tak duże, że może warto zastanowić się, w jaki sposób ją zaoszczędzić. Oto nasze podpowiedzi:

Unikaj zbędnego spłukiwania wody w toalecie, np. po wrzuceniu tam chusteczki do nosa. Lepiej ją wrzucić do kosza na śmieci.
Bierz szybki prysznic. Zastąp natrysk wersją oszczędnościową, z małym strumieniem.
Napraw kapiące krany, wymieniając uszczelki.
Nie pozwól, aby woda była odkręcona, gdy się golisz lub myjesz zęby.
Używaj zmywarki lub pralki tylko wtedy, gdy jest całkowicie zapełniona lub ustawiona na program oszczędnościowy.
Nie wylewaj wody, kiedy można jej użyć do podlewania kwiatów, ogrodu lub do sprzątania.
Wymień wszystkie nieoszczędzające wody krany przez zainstalowanie w domu napowietrzaczy z ogranicznikiem strumienia.
Kiedy zmywasz ręcznie, napełnij jedną komorę zlewu lub miskę wodą z płynem. Spłukuj szybko pod niewielkim strumieniem bieżącej wody.
Nie używaj bieżącej wody do rozmrażania mięsa lub mrożonek. Odmrażaj jedzenie przez noc w lodówce lub mikrofalówce.
Uszczelnij spłuczki w toaletach oraz nieszczelne baterie przy umywalkach, zlewozmywakach i wannach. W zależności od stopnia nieszczelności, ze spłuczki może wyciekać dziennie nawet 50 litrów wody, a z kranu około 30.

 
http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/475566,deszcz-nie-padal-od-tygodni-to-juz-susza,id,t.html?cookie=1#drukuj_gora

25 Listopada w Strykowie pstryknąłem foto głogu, który wypuścił młode listki. Kilka dni później, 2 grudnia w Łodzi zrobiłem fotki bzu, który rozwija młode listki i kilka posesji dalej uwieczniłem żółte kwiatki forsycji.



W Moskwie zamiast śniegu zazieleniły się bzy
ndz., 2011-12-04 11:22

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/zdjecie_440-300/bez.jpg)
Kwitnący bez

Pierwszego dnia grudnia, mieszkańców stolicy Rosji spotkała niespodzianka. Zamiast śniegu i zasp za oknami pojawiły się nowe zielone pędy drzew.


Normalne pąki i zielone pędy w grudniu? Większość osób jest zaskoczona tym, co widzi, ale wielu nie zwraca na to uwagi.

W tym roku miały już miejsce różnego rodzaju anomalie. Obserwowaliśmy je w przypadku warzyw, i drzew owocowych a zwłaszcza jabłoni oraz wiśni. Już wtedy, gdy późne kwitnięcie przebiegało w sierpniu sytuacja wydawała się dziwna. Gdy bzy kwitły we wrześniu naukowcy uspokajali, że tak czasami bywa. Ale rozkwitające pąki w grudniu? W Moskwie?


Powodem tego zjawiska może być ciepło i dodatnia temperatura w ciągu dnia, która w Moskwie trwa od dłuższego czasu.

Źródło: http://kp.ru/daily/25797.4/2779106/

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/w-moskwie-zamiast-sniegu-zazielenily-sie-bzy

nie wiem czy to anomalia, a raczej część ziemskiej fauny i flory, której dotychczas nie znaliśmy,-
jak się komuś chomik już znudził- to w sam raz;D mniam mniam

Monstrualny insekt z Nowej Zelandii
admin, ndz., 2011-12-04 15:13

Owad nazywa się Weta a właściwie Weta Gigant. Nie jest to największy insekt na świecie, w Amazonii są większe, ale przedstawiciele tego gatunku to najcięższe owady świata.

http://www.youtube.com/v/Eg9qVkQgHrE?version=3&amp;hl=pl_PL
 

Stworzenie jest spokrewnione ze znanymi nam pasikonikami. Jeden z entomologów odnalazł ten okaz na jednej z wysp należących do Nowej Zelandii. Zwierze odnaleziono w przeszłości także na głównej wyspie, ale przywiezione z Europy szczury zdziesiątkowały populację tych owadów.

To trochę szokujące, gdy widzi się owada karmionego marchewką, ale wygląda na to, że to popularne warzywo bardzo przypadło do gustu rzadkiemu zwierzęciu.
(http://innemedium.pl/sites/default/files/imagecache/400naszerokosc/images/giant-weta-picture.jpg)
Stworzenie ważyło tyle ile dwie myszy, czyli około 70 gramów. Wielkość owada to prawie 18 centymetrów. Większość ludzi nie chciałoby zobaczyć czegoś takiego w swoim domu.

http://innemedium.pl/wideo/monstrualny-insekt-nowej-zelandii

Źródło: http://socialmediaseo.net/2011/12/02/giant-weta-insect-pictures-the-world’s-biggest-insect-eats-carrots/

Uwielbiam myszki,chomiki ,szczurki ,nie mówiąc o psach i kotach ,ale nie cierpię robali .Kiedyś moje dzieci hodowały patyczaki i jakoś nie odwazyłam się ich dotknąć.

Wiosna w grudniu, w Kijowie kwitną wierzby
admin, sob., 2011-12-10 10:42

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/zdjecie_440-300/11wiosna_10.jpg)
grudziadz.pttk.pl

W poniedziałek w stolicy Ukrainy średnia temperatura dzienna wynosiła 9,3 stopni Celsjusza. To najwyższa dzienna średnia dla ostatnich 50 lat. Oczywiście, wyjątkowo ciepła pogoda wpływa na rośliny, które na zmiany klimatu są bardzo wrażliwe.

Wkrótce powinien nastąpić czas, kiedy powinno się znajdować przebiśniegi mimo to w Kijowie kwitną raczej inne wiosenne rośliny.

Na ulicach miasta można spotkać babcie sprzedające wierzbowe bazie w wiązkach. Pochodzą one z pobliskich terenów leśnych.

Również w samym mieście gdzieniegdzie znajdowane są kwitnące rośliny typowe dla wiosny a nie nadchodzącej zimy. Dendrolodzy uspokajają, że takie rzeczy czasami się dzieją i przypominają podobnie ciepły grudzień kilka lat temu. Wtedy też jak przypominają dochodziło do podobnych przykładów anomalnego rozwoju roślin.

Jak twierdzą naukowcy wiele z tych roślin kwitnących w tej chwili nie zakwitnie już na wiosnę a wiele z nich uschnie ze względu na zaburzenia metabolizmu.

 
Źródło:
http://kp.ua/daily/081211/314724/

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/wiosna-w-grudniu-w-kijowie-kwitna-wierzby

Tysiące ptaków wędrownych zabiło się w stanie Utah
admin, czw., 2011-12-15 09:43

Niesamowite wydarzenia rozegrały się na parkingu jednego z supermarketów sieci Wal-Mart. Kilka tysięcy ptaków wędrownych rozpoczęło lot nurkujący i rozbiło się o powierzchnię parkingu przed sklepem.
http://www.youtube.com/v/0xu25-B11EA?version=3&amp;hl=pl_PL

Najprawdopodobniej zwierzęta pomyliły powierzchnię parkingu ze zbiornikiem wodnym. Ornitolodzy są zszokowani rozmiarami zjawiska i twierdzą, że nigdy czegoś podobnego nie widzieli. Obsługa supermarketu sprzątała długo cały parking i gdzie tylko rozbite ptaki wykazywały oznaki życia próbowano je ratować.


Ptaki znajdowano na sporym obszarze, robili to też klienci sklepu, którzy przynosili zwierzęta do biura Wal-Mart.

 

Naukowcy próbując tłumaczyć dziwne zachowanie ptaków stwierdzili, że prawdopodobnie zwierzęta uznały, że sztormowe chmury to akwen wodny i starały się w nim wylądować. Gatunki znajdowane w okolicy to perkozy i kaczki, więc tego typu wyjaśnienie wydaje się racjonalne.


Nie wyjaśnia to jednak, dlaczego ptaki po przeleceniu chmury kontynuowały lot ku gruntowi kończąc roztrzaskaniem się. Tajemnicza pomyłka zwierząt może być kolejnym widocznym znakiem postępującego przebiegunowania.


Źródło: http://www.bellinghamherald.com/2011/12/14/2310925/thousands-of-birds-make-crash.html

http://zmianynaziemi.pl/wideo/tysiace-ptakow-wedrownych-zabilo-sie-w-stanie-utah

Ludzie też biorą iluzje za pożądane obiekty, a potem dziwią się , kiedy rzeczywistość boli. Niekiedy śmiertelnie.

zwierzętom coś się to ostatnio często przytrafia..?

A ludziom permanentnie, patrząc na bezmiar cierpienia na naszej planecie.

to chyba nie dobrze, że idą w nasze ślady ;)

..no chyba, że przenoszą się do innej gęstości.  :D

asfalt- to zdecydowanie nie ich gęstość, póki co. ;D

i to jest właśnie roztrzaskanie się o iluzję. Oraz roztrzaskanie iluzji.
Songo, budujemy wieżę Babel?  ;D

no tak,-
może gdy w pełni pojmiemy naturę iluzji(tej rzeczywistości) nie będziemy musieli się już więcej roztrzaskiwać :D

pozdr. :)

Należałoby jeszcze zdać sobie sprawę z anomalii we własnym mózgu i odpowiedzieć na pytanie,
czy martwe ciała ptaków są rzeczywistością, czy iluzją. Bo skoro asfalt, to iluzja… ?  ;D

to jak w Matrixie-  nasz umysł urzeczywistnia tą iluzję, składa się ona z przede wszystkim z "odbiornika" ;D

A czym wg Ciebie jest ten „odbiornik”?   
Songo, chyba niebezpiecznie gramolimy się w górę, po schodach ignorancji i iluzji.  :D

Fajne schody Wam wychodzą :) W tym temacie "odbiornik" podpadałby pod ... anomalię w naturze. Mało jest tak destrukcyjnych odbiorników w ekosystemie jak ludzki mózg.

Tu akurat się z Tobą nie zgodzę. Mało jest tak cudownych urządzeń podtrzymujących i chroniących
życie „obiektu”, jak mózg. To nie mózg działa destrukcyjnie, to nasze skłonności i przypadłości, którym folgujemy.
I którymi zaburzamy nawet sprawność działania mózgu.

Nieharmonijne i negatywne myśli oraz uczucia, które zbyt długo utrzymujemy w sobie,
a które wpływają (poprzez serce i mózg) na nasze pole elektromagnetyczne, DNA
i znów na ciało - są tą destrukcją.  :)

Racja, powinienem napisać UMYSŁ jako rezydent mózgu, a nie sam mózg.
I to umysł w którym  różne myśli-się-wcielają.

Czyżbyś promował ideę reinkarnacji myśli?   :D

w kwestii destrukcji miałem raczej na myśli (nomen omen) "myśli w ciałach", czyli myśli-cieli ;) .
Można by na to patrzeć nawet od strony reinkarnacji myśli, czemu nie.
Myśli, jak każda forma energii nie giną w niebycie. Pojawiają się w nas na zasadzie rezonansu tak samo, jak przyciągamy do siebie ludzi i zdarzenia w rzeczywistości.

W tym modelu rzeczywistości wszelkie myśli i wszelkie powiązania przyczynowo-skutkowe istnieją w Polu jako prawdopodobieństwo ich zaistnienia. Człowiek jest jakby takim skanerem, który przemieszczając się w Polu wydobywa z niego treści ,które się urzeczywistniają.
Wyobraźmy sobie te miliardy różnych myśli, wibracji i drgań, które dążą do wypełnienia prawa manifestacji. One wszystkie pchają się po naszą uwagę szczelnie oddzielając nas swoim kordonem od czystej energii życia.
W takim ujęciu  analiza własnych myśli dużo mówi o kondycji nas samych.
Dlaczego taka, a nie inna myśl się "wcieliła" ? - dlatego, że sam ją przyciągnąłem.

jest zima, czy jej nima..? ;D

Jest tak ciepło, że w lasach są jeszcze grzyby
admin, śr., 2011-12-28 11:44

 Skala zjawiska:  kontynetalne
 
 źródło: nagrzyby.pl

Zbieranie grzybów w grudniu to coś nadzwyczajnego a takie właśnie możliwości stoją otworem przed mieszkańcami takich krajów jak Szwecja czy Łotwa.
 
W krajach skandynawskich nie ma tak silnej kultury zbierania grzybów jak w Polsce, ale mimo to mieszkańcy zauważyli, że pojawienie się kurek pod koniec grudnia jest czymś wyjątkowym.

Eksperci przyznają, że to się często nie zdarza. Grzyby wyrosły ze względu na panujące ciepło. Według naukowców grzyby błędnie zidentyfikowały temperaturę i wydaje im się, że trwa jesień a nie zima.

Jak podają źródła łotewskie, średnia temperatura dla grudnia jest w tym kraju przekroczona o 4,7 stopnia a do tego dochodzą opady deszczu, które w połączeniu z ciepłem powoduje powstanie idealnych warunków rozwoju grzybów.
 Źródło:  http://rus.delfi.lv/news/daily/latvia/pod-rozhdestvo-v-latvijskih-lesah-esche-na...

Mesiac temu na moim balkonie zobaczylam biale kwiaty. Jest tylko jedno drzewo ktorego moge zobaczyc korone- jest to bialy bez,
Zatkalo mnie, ten bez zakwitl, nie byly to normalne kiscie kwiatow, tylko kilka malych kwiatkow na czubku galezi. Pierwszy raz widzialam cos takiego o tej porze.

Ja dzisiaj widziałem na gałązkach jakiegoś krzewu świeże, żółte kwiatki.
Czy rośliny dały się oszukać, czy też na prawdę coś się zmienia ?

U nas we Francji na trawnikach kwitnie cały zestaw drobnych kwiatków włącznie z mleczami żółciutkimi. Zakwitły pięknie krzewy i drzewka rajskich jabłuszek , inne drzewa mają już spore zielone nabrzmiałe pąki liściowe. Niebawem przy tej pogodzie wypuszczą je , zacznie się wiosna w trakcie jeszcze trwającej jesieni.

Ogólnie u mnie jest ciepło w dzień średnia około +10 w nocy około +6 , ale bywają cieplejsze dni i cieplejsze noce.
Nie ma mowy o zimie ,jest cały czas przedwiośnie z tendencjom do wiosny.

No to aby do lata......  :) :) ;)

Kiara  :) :)

W rejonie Odessy pojawiły się flamingi
czw., 2011-12-29 10:20

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/440na300/flamingi.jpg)
clanga.com

Biolodzy pracujący w okolicach Odessy zostali zaskoczeni nietypowymi obserwacjami, pojawiły się tam młode różowe flamingi.

Jak powiedział jeden z ukraińskich ornitologów, Ivan Rusev, jest to pierwszy potwierdzony przypadek flamingów na tym terytorium. Ich obszar występowania jest zwykle o wiele dalej na południe, w pobliżu wysp Morza Egejskiego.

Flamingi zwykle spędzają zimę w Afryce, a pojawienie się tych ptaków, a tym bardziej w grudniu to w pewnym sensie cud. Chociaż jest na to naukowe wyjaśnienie. Specjaliści wierzą, że sucha jesień i niezwykle ciepła zima, wpłynęła na nietypowe zachowanie młodych flamingów podczas jesiennej migracji.

Zmiany klimatyczne obserwowane w ostatnich latach w wielu częściach świata, mogą dawać fałszywe sygnały ptaków, które zaczynają ekspansję w nietypowym dla swej populacji kierunku.

Źródło:
http://www.segodnya.ua/news/14324268.html

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/w-rejonie-odessy-pojawily-sie-flamingi

bez dwóch zdań, zjawisko się nasila..? :o

Martwe ptaki znowu spadają na ziemię
baloo, ndz., 2012-01-01 22:03

 Skala zjawiska:  lokalne
 
 źródło: http://www.meritum.us/wp-content/uploads/2011/01/0103-ptaki.jpg

W pierwszych godzinach nowego roku około 5 000 ptaków spadło na ziemię w małym miasteczku w Arkansas. To już drugi rok z rzędu, kiedy wraz ze zmianą kalendarza, martwe ptaki lądują na ziemi.




 Milton McCullar, kierownik wydziału dróg relacjonuje, że początkowo myślał, że burmistrz robi sobie z niego żarty. Zadzwonił do McCullara o 4 rano i powiedział, że z nieba spadły ptaki.

"Zadzwoniłem na policję i powiedziałem: “nie jestem pijany ani naćpany”, a ona natychmiast odpowiedziała “A, dzwoni pan w sprawie ptaków?”, a ja odpowiedziałem coś w stylu "Ee, taa!"' opowiada z kolei Jeff Drennan, mieszkaniec miasteczka.

Już sam fakt, że ptaki odbywały lot w środku nocy, wydaje się dziwny. Nie jest to bowiem coś, co zwykły robić.
 Naukowcy ciągle nie potrafią tego zjawiska wyjaśnić.

“Większość tych ptaków nie widzi w nocy więcej niż my. Nie są jak sowy przystosowane do braku światła, więc jeśli opuszczają swoje siedziska w nocy, widzą tak samo niewiele jak i my.” mówi dr Kevin McGowan, ornitolog z Uniwersytetu Cornell.

Przypomnijmy, że o incydencie w zeszłym roku pisało m.in. BBC. Przyczyny śmierci ptaków doszukiwano się w takich czynnikach jak warunki atmosferyczne, epidemia lub zatrucie. Hipotezy krążyły wokół mikrowybuchów, występowania prądów zstępujących, a za najbardziej prawdopodobną uznano eksplozje fajerwerków podczas hucznego obchodzenia Nowego Roku. Naukowcy stwierdzili wtedy, że najprawdopodobnie ptaki leciały niżej, żeby uniknąć fajerwerków i w wyniku tego dochodziło do zderzenia z napotkanymi przez nie przedmiotami.

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/martwe-ptaki-znowu-spadaja-ziemie

Czy wysoka temperatura w  Polsce w styczniu (+5 do +7 st C ) to już anomalia, czy tylko chwilowe zaburzenie ?

Okazuje się, ze bywało u nas nawet znacznie cieplej.

zima 1989/90 była praktycznie taka sama, a chwilami jeszcze cieplejsza, gdyż w lutym 1990 roku temperatura w Warszawie dochodziła do +17ºC, a w Krakowie – uwaga - aż do +20ºC! Tak, w lutym mieliśmy lato. W Nowym Sączu pod koniec kalendarzowej zimy (19 marca 1990) temperatura wzrosła aż do +24.4 ºC Trochę śniegu tej zimy leżało tylko przez kilka dni (gł. na początku stycznia), nie licząc ostatniego miesiąca kalendarzowej jesieni.
(...)
Polska ma klimat przejściowy, między morskim na zachodzie Europy, a kontynentalnym na wschodzie, stąd też zupełnie normalne są u nas zimy zarówno ciepłe (bezśnieżne), jak i mroźne. Można by nawet rzec, że częściej powinny występować u nas zimy te łagodniejsze, gdyż głównymi układami barycznymi kształtującymi klimat Polski są niż islandzki i wyż azorski, które wspólnie transportują do Europy Środkowej powietrze polarno-morskie z zachodu, czyli znad Atlantyku.

http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/110097,polska-zima-lagodna-czy-mrozna

Tak >east<, w pewnym sensie masz rację, jednak nie do końca. Ciepłe zimy bywały wcześniej i doskonale je pamiętam, pamiętamy. Rzecz w tym, że chodzi o te "anomalie" w odpowiednim okresie czasu, który np. Plejadianie, nazywają "nanosekundą" (okres 25 lat do roku '12). W tym czasie owe zjawiska stały się niemal normą, ale wcześniej nie pamiętam choćby podobnych. Pamiętam ciepłe marce, gdy jako dzieciak biegałem już wtedy na bosaka, ale zimy zawsze były "na swoim miejscu". ;)

EDYCJA:

Anomalne temperatury spowodowały kwitnięcie kwiatów w Belgii
admin (http://zmianynaziemi.pl/uzytkownik/admin), pon., 2012-01-02 18:58

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/440na300/charlesaustin.jpg)
źródło: kathleenjonesauthor.blogspot.com

Belgia obchodziła Sylwestra z niezwykle wysokimi jak na tę porę roku, temperaturami, poinformowali w niedzielę w Brukseli, przedstawiciele Królewskiego Instytutu Meteorologicznego.

Kontrolny termometr Instytutu, z siedzibą w Brukseli w ostatnią noc wykazał 10,4 stopni Celsjusza. Jest to drugi wynik od 1883 roku, kiedy w Sylwestra temperatura wyniosła plus 11 stopni.

Meteorolodzy obiecują więcej ciepła w ciągu kilku pierwszych dni tego roku. Na trawnikach i klombach w belgijskiej stolicy kwitną kwiaty, wśród których możemy nawet zobaczyć róże.

Źródło:
http://podrobnosti.ua/technologies/2012/01/01/812862.html

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/anomalne-temperatury-spowodowaly-kwitniecie-kwiatow-w-belgii

Wiosenne kwiaty kwitną nie tylko w Belgii, ale też i u nas:

http://wiadomosci.wp.pl/gid,14132413,title,Niezwykle-zjawisko-w-Gorzowie-Wlkp-zobacz-zdjecia,galeria.html

Miło popatrzeć  :D

W komentarzach do artykułu ludzie piszą, że u nich też wiosna. W całej Polsce :) I podobno nawet koty w Białogardzie to specjalnie podkreślają ;D

Te stokrotki są śliczne ale to bardzo odporne kwiatki i od lat obserwuję je, jak nawet spod śniegu wystawiają swe główki.
Dziś zaobserwowałem kilka krzaczków, jakiejś nisko piennej i zimozielonej roślinki, które wypuściły małe różowe pączki kwiatków. Jutro zrobię fotki tych kwiatków. ;D

Ja w nocy spotkałam na spacerze jeża młodego , wcale nie śpią!
Na pniach  drzew już grasują czerwono czarne kowaliki pospolicie zwane "tramwajami" przez dzieci bo się sczepiają po kilka.

Kiara :) :)

..szkoda tylko tych Kosów które masowo pospadały martwe z nieba w US(chyba Beebe w Arkansas),-
ponoć wg. lokalnego weterynarza dostały zawału od noworocznych fajerwerków.
Dziwne jest, że tylko Kosy mają takie słabe serduszka..;D 'Teleexpress'

Drugi rok z rzędu mieszkańcy stanu Arkansas rano w Nowy Rok znajdują tysiące martwych ptaków. Zeszłoroczny pomór próbowano wyjaśniać poprzez oddziaływanie fajerwerków. I w tym roku pojawiłoby się pewnie takie wytłumaczenie gdyby nie dziwny odczyt radarowy.

(http://innemedium.pl/sites/default/files/imagecache/400naszerokosc/images/radar1.jpg)
 

Większość ptaków spadła w miejscowości Beebe w Arkansas. Akurat w obszarze gdzie odnaleziono najwięcej ptaków zlokalizowano dziwną stacjonarną anomalię tak jakby coś o średnicy kilkuset metrów zawisło na jakiś czas.

(http://innemedium.pl/sites/default/files/imagecache/400naszerokosc/images/radar2.PNG)

Meteorolodzy przyznają, że nie mają pojęcia, co zarejestrował radar pogodowy. Naukowcy przyznają, że nie mógł to być dym, bo dym nie wisiałby nad jednym obszarem tylko pozostawałby w ruchu. Niektórzy zaczynają sugerować, że za śmierć ptaków odpowiada coś, co zawisło tam na chwilę w sylwestrową noc. W czasie, gdy dziwne światła na niebie nikogo nie dziwią prowadzenie obserwacji w naszym ziemskim rezerwacie mogłoby być wyjątkowo proste.
http://innemedium.pl/wideo/podejrzana-smierc-ptakow-w-arkansas-moze-miec-zwiazek-ufo

Nie mogę się powstrzymać, by nie podziękować songo za kolejną porcję naukowych dociekań w sprawie prób wyjaśnienia dziwnych zjawisk i anomalii. A więc dzięx! :-)

Dodam tylko, że na moim osiedlu, tudzież na działce, pojawiło się mnóstwo krecich kopców, co świadczy o ich niespotykanej o tej porze roku aktywności i o tym, że wciąż kreciki znajdują pod ziemią swoje przysmaki, głównie dżdżownice. Widziałem też "startujące" do kwitnienia forsycje i pączki na azaliach. Świat zwariował... Ja jeszcze nie  ;D

nie ma za co/do usług ;)
różne gatunki na ziemi podobno znikają codziennie,-
ale w przypadku tych najmniejszych i nieprzydatnych nawet tego nie zauważamy, inaczej sprawa się ma np. w przypadku pszczół,-
no i rzeczonych ptaków których upadek coraz częściej obserwujemy, i trudno tego po prostu nie zauważyć, podobnie się ma sprawa z wielorybami umierającymi na plażach, ich też nie da się przeoczyć.

pozdro :)

Tak, tylko należałoby się zastanowić, czy wymieranie gatunków, lub samobójstwa wielorybów to są anomalie, czy część naturalnego procesu, powiedzmy , cyklicznej wymiany gatunkowej.

ps. faktycznie songo, dzięki Tobie mamy teraz jeszcze większa tajemnicę - skąd się wzięła ta anomalia na radarze ? ;)
Oczywiście ja również dziękuje Ci za czujność :)

z ptakami sprawa wydaję się być dość dziwna,-
tylko pewne ich gatunki i tylko w określonych miejscach ??
tu potrzeba Sherlocka ;)

PS. ja to robię zupełnie non profit, choć jak się znowu ostatnio dowiedziałem jakie "wałki" się robi na tej formule- to raczej się do niej nie przywiązuje ;D

Kolejna anomalia wydarzyła się już bliżej nas:

http://www.tvnmeteo.pl/informacje/swiat,27/norwegia-20-ton-martwych-sledzi-nie-wiadomo-skad-sie-wziely,17873,1,0.html

To doprawdy przerażający widok  :o

W innych linkach do tego newsa pojawiają się teorie o drapieżnych rybach (np. mintajach), które mogły zapędzić tak wielką masę śledzi aż na plażę, czy o skażeniu radioaktywnym z rejonu Fukushimy albo kłopotach rosyjskiej podwodnej łodzi atomowej. Nie brakuje też oczywiście alarmu o Apokalipsie i końcu świata. No bo chyba nie fajerwerki uśmierciły tak wielką masę ryb?  ;)

podobnież Ziemia jest w trakcie porodu, a apokalipse wymyślili ludzie zachodu, na wsch. nie znają czegoś takiego ;)
Nithyananda
http://www.vismaya-maitreya.pl/rok_2012_2012_-_prawda_nie_tylko_przepowiednia_-_nithyananda_napisy_pl_video.html
(http://images.tribe.net/tribe/upload/photo/7a9/2d3/7a92d35e-78e6-4acf-b843-929f43d2bb05)
===========================================================

można się tylko zastanawiać czy wirus rzeczywiście może być odpowiedzialny za masowy nagły pomór takiej ilości ptaków?? :o

Masowy zgon gawronów w Azerbejdżanie
admin, czw., 2012-01-05 09:46

 Skala zjawiska:  lokalne
 
 vesti.az

Dokładnie 2 stycznia tego roku, kierowcy poruszający się drogą łączącą rosyjskie miasto Zrykh z Międzynarodowym Portem Lotniczym imienia Hajdara Alijewa, mogli zaobserwować dziwny widok. Część drogi była zasłana trupami gawronów.

Według jednego ze świadków zwłok ptaków było ponad 30. Świadkowie nie podchodzili do zwierząt obawiając się zagrożeń epidemiologicznych a zwłaszcza H5N1.

Warto zauważyć, że tego samego dnia podobna historia zdarzyła się dziesiątki tysięcy kilometrów od Baku, czyli w Arkansas. Według oficjalnej wersji ptaki i te z Azerbejdżanu i te z USA zginęły w wyniku fajerwerków. Ale znalezisko z Azerbejdżanu to już okres po fecie noworocznej i trudno to tłumaczyć fajerwerkami.

Azerowie zauważają, że tego dnia autostrady były puste, fajerwerki, jeśli były to na małą skalę, więc dlaczego giną masowo ptaki? Niektórzy twierdzą, że to zapowiedź nadchodzących klęsk żywiołowych.

Ornitolodzy twierdzą, że najprawdopodobniejszą przyczyną nagłej śmierci tylu przedstawicieli jednego gatunku jest epidemia. Może to być wirus kompletnie nieznany ludzkości i wtedy ustalenie przyczyny śmierci ptaków może być bardzo trudne a nawet niemożliwe.
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/masowy-zgon-gawronow-w-azerbejdzanie

Scaliłem posty
Darek

Inwazja wron w kalifornijskim mieście- czyli powrót ptaków Hitchcocka;)
admin, śr., 2012-02-15 18:50

 Skala zjawiska:  lokalne
 
 Inwazja wron

Tysiące wron zaatakowało miasto Pennsylvania Borough. Jego mieszkańcy domagają się od władz podjęcia drastycznych środków w celu ochrony przed tymi nietypowymi najeźdźcami.

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/440na300/wrony.jpg)
 

Dave Mason z University of California, potwierdził, że wrony utrudniają życie mieszkańców.

"One po prostu latają z wszystkich stron, są po prostu wszędzie," powiedział Mason.  "Latają ci nad głową i pozostawiają odchody na samochodach i nie tylko, a ponadto przeszkadzają w biznesie, ponieważ ludzie nie chcą tu przyjeżdżać z tego powodu."

Ludzie są przerażeni wronami i arogancją, z jaką się zachowują. Nie boją się ludzi, jak gdyby nie istnieli.  Życie mieszkańców zamieniło się w koszmar, porównywalny z tym w horrorze "Ptaki", A. Hitchcocka.



Mieszkańcy narzekają, że zwierzęta są bardzo głośne. Zaczynają swój skrzek od wczesnych godzin rannych i są głośniejsze od domowych budzików. Niektórzy radzą sobie budując prowizoryczne strachy na wróble w nadziei na pozbycie się problemu.

 

Eksperci zapytani o to dziwne zjawisko powiedzieli, że zwierzęta zimują w miastach Kalifornii ze względu na ciepłą zimę. Nikt jednak nie pamięta takiego najazdu tych stworzeń.

 
 Źródło:  http://www.wpxi.com/news/news/local/crow-invasion-frustrates-california-borough-...
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/inwazja-wron-w-kalifornijskim-miescie#comment-49814

Rzeka w Bejrucie zmieniła kolor na czerwony
pt., 2012-02-17 18:26

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/440na300/rzeka_czerwona.jpg)
Liban, Bejrut - rzeka zabarwiła się na czerwono

W stolicy Libanu zapanowało poruszenie, gdy odkryto, ze jedna z rzek przepływających przez Bejrut zmieniła kolor na krwisto czerwony.

Oczywiście podejrzewa się, że jest to wynikiem jakiegoś zanieczyszczenia, ale nikt na razie nie umie powiedzieć, jakiego rodzaju. Rzeka wpływa do Morza Śródziemnego, więc pojawiły się uzasadnione obawy skażenia wybrzeży Libanu. Podjęto działania mające pomóc w ustaleniu źródła zanieczyszczenia powodującego takie zabarwienie wody.

http://www.youtube.com/v/ydhFXN1gxzg?version=3&amp;hl=pl_PL

Nie brakuje też osób twierdzących, że czerwony kolor rzeki to wypełnienie proroctw biblijnych. Przy panującej na świecie atmosferze apokaliptycznej nie trudno o takie skojarzenia. Zanim jednak uznamy, ze rzeka rzeczywiście spłynęła krwią pozwólmy wypowiedzieć się na ten temat badającym zawartość wody naukowcom.

http://www.youtube.com/v/DPYlfvLX3FQ?version=3&amp;hl=pl_PL

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/rzeka-w-bejrucie-zmienila-kolor-czerwony

Niedziela 26.02.2012, 12:29

Idzie wiosna. Codziennie o dwa stopnie
cieplej!

(http://p1.sfora.pl/p1.sfora.pl/d0dc7c7129bf740782f23f8652c78320.jpg)
PAP/Grzegorz Momot

Termometry pokażą nawet 12 stopni Celsjusza.

Na chwilę do Polski znów wróciła zima. W wielu regionach kraju, m.in. w Warszawie, rano spadł śnieg. Niestety, także się ochłodziło. Meteorolodzy zapewniają jednak, że już za dwa dni znów się ociepli - informuje tvnmeteo.pl.

NAJCIEPLEJSZY DZIEŃ ZIMY. ALE BĘDZIE MOCNO WIAĆ>> (http://www.sfora.pl/Najcieplejszy-dzien-zimy-ale-uwazaj-Bedzie-mocno-wiac-a40838)


NIEBO SPADA NAM NA GŁOWĘ. CHMURY CORAZ NIŻEJ>> (http://www.sfora.pl/Niebo-spada-nam-na-glowe-Chmury-sa-coraz-nizej-a40819)

Meteorolodzy zapewniają jednak, że już od wtorku znacznie się ociepli. Codziennie termometr będzie wskazywał średnio o 2 stopnie więcej. We wtorek temperatura maksymalna wyniesie 8 stopni, w środę - 10 stopni, a w czwartek nawet 12 st. Celsjusza.


WB

    Dwa dni zimy, a od środy wiosna - Prognoza - Informacje - TVN Meteo (http://www.sfora.pl/Idzie-wiosna-Codziennie-o-dwa-stopnie-cieplej-l79907)

http://www.sfora.pl/Idzie-wiosna-Codziennie-o-dwa-stopnie-cieplej-a40905

Paniczna ucieczka delfinów

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/440na300/delfiny_panoram_1680_tapeta_vista.jpeg)

Do niecodziennego i poniekąd niepokojącego zjawiska doszło u wybrzeży Kalifornii, niedaleko miasta Dana Point. Znajdująca się tam grupa naukowców badających walenie zaobserwowała ogromne stado delfinów, gnające w panice przed siebie.

Zwierzęta pędziły z rzadko spotykaną dla siebie prędkością 50 km/h. Jednak nie tylko prędkość z jaką "podróżowały" zwierzęta jest niezwykła, ale również ich liczebność - 2 tysiące osobników! Standardowo delfiny poruszają się w grupach składających się z 12 osobników. Powód dziwnego zachowania ssaków pozostaje zagadką.

http://www.youtube.com/v/ZEXwlilZqnM?version=3&amp;hl=pl_PL

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/paniczna-ucieczka-delfinow

Bezprecedensowe tempo wzrostu kwasowości
oceanów
pt., 2012-03-02 20:54

http://www.youtube.com/v/VHA7CG4fJYE?version=3&amp;hl=pl_PL

Od jakiegoś czasu raportujemy o dużym wzroście kwasowości oceanów. Naukowcy usłużni trendom każącym doszukiwać się we wszystkim złowrogiej działalności dwutlenku węgla od razu obwieścili, że to z pewnością efekt działalności człowieka, bo wyprodukowany przez przemysł dwutlenek węgla wchodzi w reakcje z oceanami i zakwasza je. Trudno o większa bzdurę, no, ale naukowcy wiedza, gdzie dają miód.

Badacze morscy zgodnie jednak stwierdzają, że nie znajdziemy w historii pomiarów analogii do obecnego tempa wzrostu kwasowości wód oceanicznych. Tak istotna zmiana środowiska morskiego może doprowadzić do wyginięcia wielu organizmów żywych.


Zrekonstruowano zmiany w składzie chemicznym oceanu, naukowcy odkryli trzy okresy wysokiej kwasowości. Pierwszy w tak zwanym paleocenie-neocenie to termiczne maksimum, które wystąpiło około 300 milionów lat temu. Drugie było około pięćdziesiąt sześć milionów lat temu, kiedy duża ilość związków węgla uwolniła się w atmosferze "rozgrzanej" planety sprawiając, że wody oceaniczne stały się agresywnie kwaśne. I wreszcie kolejny okres około 5000 lat temu, kiedy bioróżnorodność w oceanie zmniejszyła się o połowę.

Według naukowców tempo zmian w Permie pod względem równowagi kwasowo-zasadowej było porównywalne z chwilą obecna. W osadach oceanicznych z tego okresu pojawiły się ślady w postaci warstwy z brązowym "błotem" z dużą ilością białych drobinek, skamieniałych szkieletów wymarłych organizmów planktonowych takich jak mięczaki, skorupiaki i małe ryby.

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/400naszerokosc/emvideo-youtube-VHA7CG4fJYE.jpg)

Naukowcy zdają się w ogóle nie zauważać, że gwałtowny wzrost kwasowości oceanów to przede wszystkim działalność wulkaniczna, która w większości nie jest nawet szacowana, bo po prostu nie wiadomo dokładnie gdzie znajdują się kominy wulkaniczne i ile substancji emitują. Bajeczka o wpływie człowieka pozostanie bajeczką choćby nie wiem, jakie zastosować statystyki.

Wystarczy się zastanowić, że skoro nastąpił gwałtowny skok kwasowości to musiał nastąpić skok emisji a przecież nic nam nie wiadomo o tak gwałtownym wzroście emisji przemysłowych. Jakby na to nie patrzyć interpretacja tego zjawiska, jako efektu nadmiaru CO2 po prostu jest hucpą i niczym więcej. Podatek węglowy wisi w powietrzu dosłownie i w przenośni.

http://zmianynaziemi.pl/wideo/bezprecedensowe-tempo-wzrostu-kwasowosci-oceanow


Śnieżyce i ulewy sieją spustoszenie na Bliskim Wschodzie
sob., 2012-03-03 10:53

http://www.youtube.com/v/dxidkchd9CE?version=3&amp;hl=pl_PL

Równolegle z trwającym rozlewem krwi w Syrii w całym kraju są też ulewne deszcze i śnieg. Opady nie oszczędziły nawet Wzgórza Golan. Poinformowano, że większość dróg jest zablokowana przez zaspy. Podobną pogodę obserwuje się także w Jordanii i Libanie. Niekończące się ulewy i śnieg trwają na Bliskim Wschodzie już przez kolejny dzień.

Burza nie przeszkodziła antyrządowym demonstracjom w Syrii, które miały miejsce w dniu 2 marca w 12 miastach w tym, co nietypowe również w Damaszku i Aleppo. Należy zauważyć, że pogoda zdezorganizowała życie w Jordanii, gdzie dzieci już drugi dzień nie chodzą do szkoły. Wstrzymano również zajęcia na uniwersytetach. Według meteorologów, burze, która rozpoczęły się w środę, potrwają do soboty na całym Bliskim Wschodzie. W obszarach górskich Libanu temperatury mogą spaść do - 4 stopni.

http://www.youtube.com/v/-DH6dq3G-Z8?version=3&amp;hl=pl_PL

W Libanie w akcjach ratunkowych zaangażowana jest armia. Ratunek potrzebny był mieszkańcom górskich wiosek, odciętych przez burze śnieżne. Spychacze i ciągniki próbują wyczyścić drogi, które w całym kraju są pokryte prawie dwumetrowymi zaspami. W Syrii, z wielkim trudem uratowano ośmioro rybaków na dwóch łodzi, które wyszły w morze na połowy.

http://www.youtube.com/v/v-Ez_z6fago?version=3&amp;hl=pl_PL

W Izraelu, szalała burza z opadami śniegu, głównie na północy, i deszczu, w jego centralnej części. Wiele z autostrad zostało zamkniętych z powodu powodzi. Meteorolodzy prognozują szczyt takiej pogody w nadchodzący weekend.  Pokrywa śnieżna na Hermon osiągnęła trzy metry. Na Wzgórzach Golan nadal się utrzymuje.

(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/400naszerokosc/emvideo-youtube-dxidkchd9CE.jpg)

Deszczowi w różnych częściach kraju towarzyszy silny wiatr. Na południu Izraela doszło do powodzi. Również na południu niebezpieczeństwo dymu, utrudniają widoczność na drogach. Takie duże opady śniegu, które obserwuje się w ostatnich dniach w północnym Izraelu, były ostatnio w 1992 roku.

http://zmianynaziemi.pl/wideo/sniezyce-ulewy-sieja-spustoszenie-bliskim-wschodzie

Posty dotyczące masowego pomoru rozgwiazd przeniosłem do: Masowe wymieranie zwierząt >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7243.0).

ah te ptaki..

W Rosji ptaki rozbijają się o budynki, a nawet atakują ludzi
admin, ndz., 2012-11-25 08:17
 
 Skala zjawiska:  lokalne
 
 Jemiołuszka Zwyczajna - źródło: dreamstime.com
(http://zmianynaziemi.pl/sites/default/files/imagecache/440na300/dreamstime_xs_22947686.jpg)
W Rosji nadal trwa dziwne zachowanie ptaków z gatunku jemiołuszek. Ptaki rozbijają się o rozmaite przeszkody terenowe. Wiele martwych osobników leży pod budynkami, o które się roztrzaskały. Niektóre z nich uderzały nawet w ludzi. Coś w wyraźny sposób wpływało na zwierzęta, bo nie były w stanie utrzymac prawidłowego toru lotu. W niektórych rosyjskich miastach, na przykład w Sankt Petersburgu, zapanowała atmosfera jak z filmu Hitchcocka.




 

Dziwne zachowanie jemiołuszek (Bombycilla garrulus) zwróciło uwagę lokalnych ornitologów. Jemiołuszka to dość niewielki ptak ważący do 70 gramów i o długości ciała do 20 centymetrów. Na głowie maja wyraźny grzebień. Zwykle występują w stadach latają bardzo szybko a żywią się jagodami, pąkami drzew i krzewów. To właśnie w zwyczajach żywieniowych należy poszukiwać przyczyn aktualnych problemów jemiołuszek w Rosji.

 

Listopad tego roku w północno-zachodniej części kraju był ciepły i mokry, owoce jarzębiny, tak ukochanej przez jemiołuszki, fermentują bezpośrednio na drzewach. Dorosły osobnik może zjeść dziennie więcej owoców niż sam waży. Zatem nieszczęsne ptaki dosłownie wpadają w stan nietrzeźwości wbrew swojej woli. W wyniku tego nieszczęśliwego splotu okoliczności liczebność jemiołuszek drastycznie spadła, ale ornitolodzy liczą na to, że populacja tych ptaków zostanie wkrótce odbudowana.

 

 
 Źródło:  http://www.gismeteo.ru/news/proisshestviya/pyanye-sviristeli-na-piter-naleteli/
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/w-rosji-ptaki-rozbijaja-sie-o-budynki-nawet-atakuja-ludzi

no proszę.... przyroda sama nam opowiada jak niebezpieczny i szkodliwy jest dla nas alkoholizm, tracimy możliwość odróżniania , odczuwania i wyciągania wniosków. Kończy się to drastycznie w finale  bo śmiercią z tego powodu.

Uczmy się z przykładów jakie daje nam przyroda.

Kiara :) :)

Może ktoś wrzucić zdjęcie (optymalnie zrobione w funkcji "makro") tych pąków?

nie wiem kiedy tam będę znowu, ale coś kliknę telefonem ;)

Zadziwiające ,ale na całym "półpiętrze" leśnej szaty, czyli na wysokości wzroku człowieka pąki się rozwijają i to pomimo ujemnych temperatur nocą. Pąki wydają się większe niż ostatnio. Niestety nie wykonam zdjęcia bo mi apart w telefonie się popsuł.

"półpiętro" = podszycie   ;]
Czy jesteście pewni, że nie mylicie zjawiska wchłaniania wilgoci z otoczenia z pękaniem pąków?

Najlepsze "pączki" oferuje B`arteq ;D




Pozdrawiam - Thotal :)

Tutaj z tych pączków już listki zielone się wychyliły. A "półpiętro" to krzaki do wysokości człowieka, bo poniżej kolan to raczej już parter ;)

Niestety też dziś zauważyłem na jednym z bzów. To oznacza, że w przyszłym roku mi nie zakwitnie, bo w dobrym układzie będzie "odbijał" dwa razy.

Zakwitnie, pączki posiadają ochronę przed zamarzaniem w postaci gęstego osocza.
Wszystko będzie dobrze :)




Pozdrawiam - Thotal :)