Otoz, sciemka. Chodzi nie o poszukiwanie jakichs wcielen, lecz analize siebie. A mianowicie rachunek taki, wyczyszczenie tego co mi przeszkadzalo, co robilo, ze czulem sie gorszym (albo i z czego jestem dumny - bo to bede zakotwiczac), dojscie do wnetrza duszy poprzez rachunek sumienia.
Lady ?
Bez korzeni nie ma skrzydel !
Ale czy nie uwazasz , ze zapisy energetyczne w Nas samych niekoniecznie pochodza jednak z naszego obecnego zycia , ze jednak jest to kompleks jaki zostal zasiany w naszych genach przez Naszych przodkow ?
Istnieja cechy , ktore nawet po wnikliwej analizie nijak pasuja do tego co odczuwasz(i nie wynika z doswiadczen) i co jest Twoim niepodwazalnym nazwijmy to wzorcem, badz kodem jaki zostal zapisany .
Obserwjac nawet Nasze lustra zdaje sie ta teza uzasadniac w sposob dosc wyrazny.
Zdecydowanie mozna tak jak piszesz analizowac samego siebie , choc to dosc trudne , dla mnie podpieranie sie lustrami znacznie poprawia jakosc docierania do siebie i swojego wnetrza.(dorazna pomoc) , staje sie bardziej obiektywna.
Mozna samemu i wcale nie potrzeba pomocnikow. Ale jest jedna zasada - trzeba byc szczerym.
Jasne jest wiele szkol wazne , aby znalesc ta wlasciwa , ktora do Ciebie przemawia , a dla kazdego z Nas moze okazac sie inna ta wlasciwa.
To nawet nie ma znaczenia z jakiego kanalu informacji bedziesz czerpac wiedze , wazny jest efekt jaki uzyskasz, aby przepracowac dane obciazenie .
Ps. Ja osobiscie jestem zwolenniczka docierania i
uzdrawiania przyczyny niz samego skutku . Dlatego ,iz jestem uzdrowicielem (ciala) nie wykonuje nazwijmy to
"zawodu".Zdecydowanie wole leczyc
dusze niz cialo , czyli przyczyne , ale zawsze u siebie . Sa wyjatki , ale one wynikaja spontanicznie i "samo sie dzieje"
Nie ujmujac nic zadnej metodzie , kazdy wybiera to na co go stac , a tu niestety liczy sie
wysokosc "wpisowego" jakie kazdy z Nas wplacil do swojej wlasnej swiadomosci .Aby jednak nie zabrzmialo to jednoznacznie z mojej strony , chce tu w tym miejscu podkreslic iz waga ludzi zajmujacych sie diagnozowaniem skutku , oraz jego uleczaniem ma rowniez niebagatelne znaczenie , np.
rozpatrujac przypadek Kowalskiego
Kowalski wstaje rano codziennie godz 6
wykonuje czynnosci zwiazane z poranna toaleta
je sniadanie
ubiera sie
idzie do pracy
pracuje przez ok 8-10
wraca z pracy
je obiad
bierze pilota i przeszukuje kanaly tv
wybiera opcje na dany moment ciekawa
tak siedzi az do momentu , kiedy zbliza sie pora do wieczornej toalety (wowczas przypomina sobie , ze ma dzieci i pyta czy odrobily lekcje
jesli Kowalski lubi czytac przed snem , to czyta np kilka stron kryminalu po czym gasi lapmke nocna badz i przy niej zasypia
Pewnego dnia idzie na badania kontrolne i okazuje sie , ze jest chory
medycyna jednak rozklada rece , a on chce zyc
pozostaje cud badz medycyna niekonwencjonalna
Wtedy Kowalski wierzy w cuda i medycyne , bo to jedyna deska ratunkowa jaka pozostala - zaczyna ufac temu , ze ta metoda mu pomoze i pomaga
Kowalski nr II nie szuka cudow poddaje sie i umiera
kOWALSKI .ktory zostal uleczony przechodzi gleboka transformacje i kieruje ja do swojego wnetrza i juz nic nie jest takie jak kiedys , jakby umarl i narodzil sie na nowo.
A inny kowalski bardziej swiadomy mechanizmow zaczyna pomagac innym pokonywac ten "skutek wlasnej choroby.
Dlatego Ci , ktorzy lecza "skutek" rowniez sa potrzebni dla tych , ktorzy maja mniejsze lub skape wpisowe , dajac tym samym dofinansowanie dla ubozszych, badz Tych ktorzy nie zdazyli wyleczyc "przyczyny " swojej choroby.
Ps. Lady na koniec chce ze swej strony napisac , ze jako nieliczna napisalas wprost jak dzialaja lustra i zrobilas to wrecz
perfekcyjnie. ( a jest to termin czesto zle zrozumiany przez osoby rozwijajace sie duchowo i bardzo czesto to mozna zauwazyc , jak osoby blednie pojmujace dzialanie lustra wpadaja w bezgraniczna "pyche"
Co do tematu
MUDRY , nie zaglebilam sie zbyt gleboko w temat , ale liznelam troche dzialania , w formie samouka. Przyjaciel podarowal mi ksiazke i przez jakis moment stosowalam ta metode z ciekawosci .
Jedyne co moge napisac , czuc dzialanie energi oraz jej obieg . Ale to za malo , aby czuc sie w tej metodzie mocnym.
Na koniec dodam Lucek stawia na nauke , jesli ktos poszedl w tym kierunku to tak wybral .(to czuje )
Inny postawi na korzenie - tez tak wybral z czegos to wynika , a z czego ?
Odpowiedzi mozna szukac do konca sciezki , ktora konca nie ma !
REASYMUJAC :Jedni lecza przyczyne , drudzy lecza skutek = Prawa wszchswiata