Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 08, 2024, 00:37:49


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 [12] 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 ... 35 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: wątek offtopowy  (Przeczytany 298298 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
ptak
Gość
« Odpowiedz #275 : Lipiec 23, 2010, 16:04:01 »

East, na myśli miałam Elitę rządzącą naszą planetą. To masoni sterujący narodowymi elitami.
Ich dyrektywy, to przecież już masowe wdrażanie NWO… 
Czy sądzisz, że rządy poszczególnych krajów mogą pozwolić sobie na suwerenność?

Ale spoko, wystarczy przecież radykalnie wybaczyć…   Chichot
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #276 : Lipiec 23, 2010, 16:30:59 »

Sądzę , ze każdy człowiek powinien pozwolić sobie na suwerenność. Nikt za nas nam tego nie załatwi.
A Elita jest taka, jacy my sami jesteśmy. Czy nie pożądamy tego samego, co oni ?władzy, pieniędzy, zaszczytów , kontroli ... te wszystkie przestrzenie są w każdym człowieku , wystarczy stworzyć im warunki do tego, aby zafunkcjonowały. Nazywa się to prawem oligarchii - kto władzę ma ten wpierw o nią się martwi. I podporządkowuje się sterującym Elitom w zamian za zyski.

Czy należy ich za to winić ? Może pytanie należałoby postawić inne - czy sami siebie potrafimy za to samo rozgrzeszyć ?
Moim zdaniem nie doceniasz, Ptaku, mocy radykalnego wybaczania Uśmiech

Dostrzegam w narodzie takie narzekactwo na NWO i wszystkie plagi świata, które nam ONI gotują, ale nie ma za bardzo pomysłu jak to zmienić. Co poniektórzy rozwalają sobie głowy o mury waląc w nie z całej siły, bez opamiętania zdziwieni, że mur ani drgnie; obrażeni na  innych, że patrzą na to obojętni zamiast też trochę powalić.

Alternatyw nie bierze się poważnie nawet ich nie próbując zastosować. Tak to ten NWO zawładną naszymi umysłami. Gotowi jesteśmy walczyć, ginąć i nienawidzieć , a potem stworzyć nowe podziały, wielce prawdopodobne, że w oparciu o stare rozwiązania. Bo przekonano nas, że alternatyw brak.
Radykalne Wybaczenie jest taką alternatywą, której trzeba spróbować, aby się przekonać o tym, czy wsadzić to między bajki, czy uznać za działające prawo nawet, gdy go nie do końca rozumiemy.

Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #277 : Lipiec 23, 2010, 16:55:01 »

Ja już radykalnie wybaczyłam Niemcom, Żydom, Bolszewikom. I z pewnością masz trochę racji, bo komunizm upadł, hitleryzm również. Pytanie jednak, czy wskutek wybaczenia, czy raczej walki ludzi, którzy zapragnęli być wolni. Niekoniecznie walkę zbroją mam na myśli. Niezgoda na coś, to też walka, która pociąga za sobą określone czyny i wybory.

Jednak, mimo mojej niezgody na NWO, wewnątrz mnie panuje spokój i harmonia. To tylko awatar mojej jaźni TU działa… zapewne pod jej kierunkiem…  no i bez walenia głową w mur…  Mrugnięcie

Pozdrawiam

« Ostatnia zmiana: Lipiec 24, 2010, 11:26:03 wysłane przez ptak » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #278 : Lipiec 23, 2010, 17:46:16 »

jest takie angielskie przysłowie
Cytuj
Forgive and Forget
z tym że mam wrażenie że to ci co nas okładają batem najczęściej je przypominają,-
no ale cóż- to już indywidualna sprawa kto i kiedy stosuje je w praktyce i w dodatku dosłownie

 Mrugnięcie
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #279 : Lipiec 24, 2010, 09:54:40 »

Po śmierci św. pamięci JPII już wydawało się, że nasz skłócony w bezsensownych sporach Naród zjednoczy się pod nowymi ideałami - wzajemnego wybaczenia, porozumienia i rozwoju duchowego. Nawet kibole Wisły i Cracovii wymienili uściski. Szok

Długo to jednak nie trwało.

Po katastrofie "smoleńskiej" było podobnie i podobnie się skończyło. Nie wiem, czy jako naród mamy zakodowane w genach waśnie i spory, czy też jest to efektem ingerencji jakiejś niewidzialnej dla postronnego oka siły sprawczej, ale te doświadczenia wskazują, że mamy niewielkie szanse na trwałe, pozytywne zmiany.

Może gdy nad głowami zawiśnie Nibiru, to coś się zmieni. I nie tylko u nas...
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #280 : Lipiec 24, 2010, 10:50:58 »

Wydaje mi się, krzysiek, że nie do końca jest tak, jak piszesz, bo we wspomnianych przez Ciebie przypadkach  ( JPII i "smoleńsk") impulsem wyzwalającym w nas potencjał zgody narodowej było zewnętrzne wydarzenie. Coś się po prostu stało i to tak mocno potrąciło te same struny wewnątrz każdego człowieka, że przez chwilę nastąpił zgodny rezonans. Można to było wykorzystać, by świadomie podtrzymać, ale do tego potrzeba było woli i zrozumienia. Jeśli nie ma wewnętrznego impulsu, to tak, jak potrącona struna gitary, wytworzona zgoda wkrótce przestanie współ-drgać.

Wierzę, wiem to z doniesień naukowych, że istnieją we wszechświecie częstotliwości, energie  ( wszystko jest postacią energii ), do których można się trwale dostroić, tak, jak się gałką dostraja odbiornik radiowy do określonej stacji. Następuje rezonans i odkodowanie treści. Nasze serca są takim pokrętłem strojenia. Jeśli nie są ustawione na określoną częstotliwość, to jakikolwiek silny by nie był sygnał zewnętrzny, będzie on jedynie chwilowo "zakłócał" pierwotne ustawienie, tak jak to się stało z JPII i w przypadku Smoleńska. Po chwili sygnał utonie w szumie innych częstotliwości.
Ludzie  mają zakodowane wszystkie częstotliwości, na każdą z nich mogą się ustawić, nie tylko na waśnie i spory. To jest kwestia filtrów, którym pozwalamy istnieć. Filtrów zewnętrznych wobec nas samych, narzuconych "odgórnie", a więc te należy najpierw odrzucić, aby się oczyścić i dać równe szanse miłości.
Podobnie uważam, że jakakolwiek Nibiru nie jest w stanie nas zmienić, póki sami tego nie zechcemy.

Ptak napisał 
Cytuj
komunizm upadł, hitleryzm również. Pytanie jednak, czy wskutek wybaczenia, czy raczej walki ludzi, którzy zapragnęli być wolni. Niekoniecznie walkę zbroją mam na myśli. Niezgoda na coś, to też walka, która pociąga za sobą określone czyny i wybory.


Zgoda. Ludzie dokonali wyboru innej, lepszej rzeczywistości bez wikłania się w walkę ze starym systemem ( mam tu na myśli transformację ustrojową z komunizmu, bo faszyzm pokonano jednak w jego własnej przestrzeni, czyli fizyczną siłą). Mimo dokonania innego wyboru , uważam, że radykalne wybaczenie jest i tak niezbędne, choćby po to, aby raz na zawsze samemu uporać się w sobie z tym, co przestaliśmy zasilać bo to przecież nie zniknęło, a może wrócić przy pierwszej nadarzającej się okazji.

Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #281 : Lipiec 24, 2010, 11:25:36 »

East, masz rację. Zgadzam się, że człowiek musi zmienić się radykalnie od środka, by zmienił się świat. Innej możliwości nie ma. Pozostaje tylko pytanie, na ile człowiek jest suwerenny i na ile sam potrafi decydować o sobie. Bo coś mi się wydaje, że zaistniało tu jakiś w miarę trwałe ograniczenie w decyzyjności człowieka.
Nie wiem dokładnie jaki był człowiek pierwotnie, ale od iluś tysięcy lat, badając nasz świat widzimy, że coś nie tak jest z ludźmi. Że niby mają potencjał, że chcą… a wciąż nie wychodzi. Dowodem na to jest historia naszej planety. Czy to manipulacja w genach, czy zaszczepienie obcej świadomości, czy skuteczna kontrola, trudno powiedzieć. Prawdopodobnie wszystkie te czynniki grają rolę.

Pocieszające jest jednak to, że są jednostki, którym się udaje… przynajmniej do pewnych granic… Ale takie jednostki bywały również wcześniej… i co? I nadal toniemy w wojnach, dziesiątkowani głodem, chorobami i innymi plagami, nie wyłączając tych wewnętrznych… tak jakby, pozytywne wzorce zapisujące się w powszechnym polu nie miały siły przebicia. 

Pytam dlaczego?

Co ogranicza człowieka, że przewagę zdaje się mieć jego zwierzęca natura? 
A może nie jesteśmy już ludźmi? Albo jeszcze nimi nie jesteśmy? Chyba należałoby sprecyzować od nowa definicję człowieka…

Pozdrawiam  Uśmiech

Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #282 : Lipiec 24, 2010, 12:00:36 »

Mój przyjaciel, który posiadł przez wiele lat samodoskonalenia szczególne umiejętności "zaglądania" do astralu i innych wymiarów (odbył też wiele razy OoBE), twierdzi, że odnalazł w ludzkich umysłach niezwykłe i swoiste blokady, zainstalowane tam przez obce i potężne byty. Kiedyś mi taką nawet na odległość usunął.

Blokady te mają właśnie za zadanie ograniczanie nas w łączeniu się z pozytywnymi, kosmicznymi energiami. Owe byty chcą zawłaszczyć naszą indywidualną energię tylko dla siebie, no i zapobiec - jak to opisał East - byśmy się nie dostroili do tych dobrych energii.

Wierzyć, nie wierzyć? Trudno się do tego odnieść jeśli samemu się nie doświadczyło takich astralnych podróży. Ale też nie mam powodu nie ufać przyjacielowi, zwłaszcza, że od pewnego momentu (kiedy usunął tę blokadę) sam czuję, że moje serce reaguje niezwykle silnie na pewne wydarzenia i odnoszę wrażenie, że jest centralną częścią kierującą moim jestestwem i organizmem fizycznym.

Niech Moc (ale ta dobra!) będzie z Wami! Chichot
« Ostatnia zmiana: Lipiec 24, 2010, 12:01:26 wysłane przez krzysiek » Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #283 : Lipiec 24, 2010, 12:07:30 »

Cytuj
Kiedyś mi taką nawet na odległość usunął.

Ja też tak chcę  Duży uśmiech może  da się tak po internetowych łączach ? Coś
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
ptak
Gość
« Odpowiedz #284 : Lipiec 24, 2010, 12:26:10 »

Witaj Krzysiu,
A czy ten Twój przyjaciel usuwał także innym owe blokady? I czy prowadzi jakąś statystykę odnośnie zmian i ich trwałości u tych uzdrowionych? Bo faktycznie byłby to jakiś ślad i dowód…
Może zechciałby wypowiedzieć się na naszym forum odnośnie swoich spostrzeżeń. Niekoniecznie osobiście, może nawet za Twoim pośrednictwem…

Zastanawiam się także, czy wiedząc o blokadach nie moglibyśmy pozbyć się ich sami, własną wolą.  Ale wcześniej musielibyśmy uwierzyć, że mamy je założone, a sama wiara w to ma moc blokującą…

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #285 : Lipiec 24, 2010, 12:36:31 »

Witaj Krzysiu,
A czy ten Twój przyjaciel usuwał także innym owe blokady? I czy prowadzi jakąś statystykę odnośnie zmian i ich trwałości u tych uzdrowionych? Bo faktycznie byłby to jakiś ślad i dowód…
Może zechciałby wypowiedzieć się na naszym forum odnośnie swoich spostrzeżeń. Niekoniecznie osobiście, może nawet za Twoim pośrednictwem…

Zastanawiam się także, czy wiedząc o blokadach nie moglibyśmy pozbyć się ich sami, własną wolą.  Ale wcześniej musielibyśmy uwierzyć, że mamy je założone, a sama wiara w to ma moc blokującą…

Pozdrawiam  Uśmiech



Krzysiu  Uśmiech i ja się dołaczam do prosby Ptaka Uśmiech
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #286 : Lipiec 24, 2010, 12:37:33 »

Od pewnego czasu, zajęty wyłącznie ziemskimi sprawami - mój kontakt z przyjacielem znacznie osłabł. Mieszka 120 km ode mnie, co mnie oczywiście nie usprawiedliwia przy dzisiejszej technice. Ale pewne rozmowy lepiej przeprowadzać osobiście, bo Licho nie śpi!

Tenże przyjaciel był swego czasu bardzo aktywnym uczestnikiem "starego forum". Do nowej wersji się nie zapisał, niestety.

Spróbuję odnowić z nim kontakt niebawem. Sam jestem ciekaw, co nowego odkrył w "nieziemskich" sprawach. Coś
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #287 : Lipiec 24, 2010, 12:40:16 »

Witaj Ptaku
Cytuj
Pocieszające jest jednak to, że są jednostki, którym się udaje… przynajmniej do pewnych granic… Ale takie jednostki bywały również wcześniej… i co? I nadal toniemy w wojnach, dziesiątkowani głodem, chorobami i innymi plagami, nie wyłączając tych wewnętrznych… tak jakby, pozytywne wzorce zapisujące się w powszechnym polu nie miały siły przebicia. 

Tak, ja również to czuję. Dzięki wiedzy z różnych źródeł wiem, że jestem tylko niewielką i ograniczoną częścią tego, co w całości stanowi człowieka.
Nie mam pojęcia jakiego rodzaju zastosowano blokady, możliwe, że genetyczne, albo informacyjne ( albo jedne i drugie ), ale wiem, że te blokady się kruszą, są przerdzewiałe. To, że istnieją blokady nie znaczy, że jesteśmy na trwale rozdzieleni z prawdziwą naturą człowieczeństwa. To są tylko sztuczne blokady, a to, co sztuczne prędzej czy później zmurszeje i się rozpadnie. Już to przez własne działania poszerzające świadomość, takie jak wiedza naukowa, już to poprzez zewnętrzne działanie ( alignement) sił kosmicznych. Pamiętajmy , że zniknęła heliosfera, oraz że aż o 30% skurczyła się termosfera wokół Ziemi ( nikt nie wie dlaczego). Dociera do nas zatem  promieniowanie kosmiczne, którego wcześniej nie znaliśmy. Z całą pewnością ma ono wpływ na świat żywy, ale nikt nie wie jaki.

Cytuj
A może nie jesteśmy już ludźmi? Albo jeszcze nimi nie jesteśmy? Chyba należałoby sprecyzować od nowa definicję człowieka…

Myślę, że zawsze byliśmy ludźmi kompletnymi, chociażby nawet biorąc pod uwagę wszelkie , sztuczne blokady. One mogą jedynie czasowo wyłączać pewne obszary, ale to nie znaczy, że tych obszarów nie ma, albo, że mają się dopiero wykształcić. One tam są w nas, nieaktywne. Można je włączyć pomimo blokad ( tych informacyjnych), czego dowodzi radykalne wybaczanie, moim zdaniem, chociaż nie musimy rozumieć jak to działa. Podobnie rzecz się ma z prawem przyciągania ( the secret). Niewiara lub niemożność skorzystania z dobrodziejstw jakie niosą odwieczne Prawa, zależy od siły przywiązania do umysłowych iluzji, które je blokują.
Natomiast blokady genetyczne, których sami nie jesteśmy w stanie znieść, zostaną załatwione ( albo znacznie osłabione ) poprzez wspomniane zewnętrzne działania kosmiczne.
Właśnie weszliśmy w ten okres. Czoło fali dotarło do Ziemi i odtąd będzie tylko wzmacniało swoją obecność.
Proponuję więc otworzyć się na to, co dla nas najlepsze nawet, gdy nie bardzo wierzymy we własną, uzdrawiającą moc. Wystarczy sama gotowość na pozytywne zmiany .
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #288 : Lipiec 24, 2010, 12:41:39 »

No to czekamy z niecierpliwością ...... moze zapisze się znowu ?
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
ptak
Gość
« Odpowiedz #289 : Lipiec 24, 2010, 12:51:19 »

Cytuj
Tenże przyjaciel był swego czasu bardzo aktywnym uczestnikiem "starego forum". Do nowej wersji się nie zapisał, niestety.

No to już wiem o kim mówisz… to z pewnością Arek… pozdrów go ode mnie serdecznie…  Uśmiech
Może jednak zawita tu ponownie?
Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #290 : Lipiec 24, 2010, 21:32:39 »

Nie potwierdzam, ani też nie zaprzeczam, żeby się to nie przerodziło w nieustający quiz: "jeśli nie ten, to może tamten?".  Chichot
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #291 : Lipiec 24, 2010, 21:45:13 »

Krzysiu, to chyba nie tajemnica? O ile dobrze pamiętam, to Arek współpracował z jakąś grupą zajmującą się uwalnianiem, czy czymś podobnym… były na starym forum stosowne ogłoszenia…

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #292 : Lipiec 25, 2010, 20:55:21 »

Swego czasu czytałem "Kody Sił Ciemności" (istnieje o tym już odpowiedni wątek   http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4377.0 ), nota bene wielce ciekawa lektura, wynika z niej jednoznacznie, że to właśnie Oni "wszczepili" nam owe "złe geny". Proszę nie mylić ze zmianami genetycznymi dokonywanymi przez Plejadjan, Orionów i inne cywilizacje, które "maczały" pace w naszym udoskonalaniu.
Wyznają, że jest możliwe odwrócenie tej kodyfikacji, jednak potrzeba do tego dość dużej siły (w przypadku jednostki) jednak masowo możemy to zmienić dość szybko. To jednak problem, o którym Oni doskonale wiedzą, nie jesteśmy w stanie sami z siebie zebrać się w karby by się zjednoczyć, zmienić. Uczynili to dość dawno, bo za istnienie Atlantydy, choć z kontekstu wywnioskowałem, że ich oddziaływanie zaczęło się już za istnienia Lemurii. I tu mała ciekawostka, ich plany pokrzyżowali im Nibirianie/Oriondzi i cała plejada z nimi współpracująca (to z klei wniosek z lektury wielu innych publikacji). Pozostawili Oni po sobie przedstawicieli, którzy bardzo skutecznie do dziś mącą nami/ masami (czytaj Iluminati itp.) i co ciekawe potwierdzają scenariusz Apokalipsy, czyli konfrontację.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #293 : Lipiec 25, 2010, 22:29:43 »

Według moich informacji, z tzw. drugiej ręki, scenariusz Apokalipsy już się dzieje. Walka sił Ciemności i sił Dobra podobno już się odbyła i to równo dwa lata temu (w innym wymiarze!). Zwyciężyło Dobro! Może dlatego ten świat zmierza wyraźnie do rozwiązania: "game is over". Jeśli to wszystko jest prawdą, przed nami tysiąc lat złotych czasów dla ludzkości, choć pewnie jeszcze trochę ten skok nas poturbuje. Ja jednak patrzę w przyszłość z optymizmem, mimo że teraźniejszość jeszcze "skrzeczy".

Może dlatego należy ufać słowom JPII: "Zaiste - nie lękajcie się!".
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #294 : Lipiec 26, 2010, 05:19:05 »

to mówisz Krzysiu że już po "meczu" tylko nie wszyscy o tym wiedzą!? Chichot
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #295 : Lipiec 26, 2010, 06:42:21 »

Cytuj
to mówisz Krzysiu że już po "meczu" tylko nie wszyscy o tym wiedzą!?
Chcialbym wierzyc,ze "juz"...ale obecne turbulencje wskazuja na to,ze" game is not over yet".Mimo tego,Sily Dobra musza zwyciezyc,bo inaczej wszechswiat bylby zaprzeczeniem harmonii i doskonalosci.,bylby pieklem i galaktycznym chaosem..a tak przeciez nie jest i nie moze byc.
Nie lekajmy sie.Nie lekajmy sie Nibiru,bo jej nie ma i nie pokaze sie.Illuminatom rowniez pali sie grunt pod stopami,bo juz nie sa w stanie utrzymac w ciaglej nieswiadomosci i zaleznosci Rasy Krolewskiej,ktorej,dzieki manipulacjom,przekretom,zmianom genomu..itp..itd .. narzucono role poddanych..byli pewni,ze na zawsze,a tu okazalo sie,ze tylko tymczasowo.
Oni juz wiedza o tym,ale do upadlego beda bronic swoich zdobyczy i pozycji.Maja wyjscie,
bo maja technologie i moga ewakuowac sie na inne planety.Oby nie na Ksiezyc,bo tam ich
dostaniemy.Nie radykalne wybaczanie,ale to co stalo w Starym Testamencie ludzkosci:oko za oko,zab za zab - daje pozytywne rezultaty.Wzmagania miedzy Silami Ciemnosci i Silami Dobra
to nie negocjacje, uklady,zyczeniowe chciejstwa,a ciagla walka na smierc i zycie.Przeciez chodzi o miliardy istnien ludzkich.Nie bedziemy katami jesli bedziemy niszczyc swoich wrogow w obronie wlasnej i naszych interesow po to,aby juz nigdy nie byc ofiarami niczyjej przemocy i manipulacji.Taki jest moj manifest.
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2010, 10:16:35 wysłane przez Kahuna » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #296 : Lipiec 26, 2010, 14:25:43 »

Kahuna, podobno jest  już "po meczu", to po kiego grzyba się tak ciskasz ?  Oko za oko i ząb za ząb a wkrótce cały świat będzie ślepy i bezzębny - jak mawiał Ghandi.
Ty proponujesz Zło złem zwyciężać, a Jezus mówił "zło dobrem zwyciężaj"  , a to już inna walka, bez wybijania zębów Mrugnięcie Ta walka to radykalne wybaczanie. Wyższa Jaźń jest Twoim wojownikiem światła.
Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #297 : Lipiec 26, 2010, 22:55:01 »

Mądrze prawisz East. A zasada "oko za oko i ząb za ząb" to chyba pochodzi z Kodeksu Hammurabiego, króla babilońskiego, a nie z Biblii.

Pozostaje nam maluczkim czekać na rozwój wypadków, z otwartymi oczami (obydwoma) i w lśniącym uśmiechu wszystkich 32 zębów (jeśli dobrze liczę, razem z ubytkami) Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2010, 22:55:37 wysłane przez krzysiek » Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #298 : Lipiec 26, 2010, 23:18:25 »

Tak,tylko,ze Wyzsza Jazn,Radykalne Wybaczanie,to nie wynalazki Eckhart Tolle,Collin Tipping i innych wymyslicieli - Wyzsza Jazn istnieje od poczatku istnienia ludzkosci i, jak do tej pory,niczego nie zwojowala i niczego nie zmienila.Dlaczego teraz mialoby byc inaczej?Tylko dlatego,ze my tak chcemy?..a przedtem nie chcielismy..?Nonsens.Czyz Wyzsza Jazn,Radykalne Wybaczanie to nie to samo,co nowy Zbawca,nowy Mesjasz,ktorzy zrobia nam porzadek i ustanowia raj na Ziemi po wsze czasy?Za nas,z nami lub bez nas?Tak mnie sie to kojarzy..obym sie mylil...Poza tym,gdyby to dzialalo,to juz bym byl caly w skowronkach,bo
nie jestem przeciwny Radykalnemu Wybaczaniu..jedynie faktow jakos brak.Moze znasz jakies,East?
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 27, 2010, 19:46:29 wysłane przez Dariusz » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #299 : Lipiec 27, 2010, 11:43:26 »

Oczywiście , ze Wyższa Jaźń istniała zawsze, ale czy jakakolwiek religia zwraca na nią uwagę ? Jest dokładnie odwrotnie. Odwracają uwagę w swoim kierunku. To samo czynią inne byty.
A ludzie zgodnie z wytycznymi skupiają uwagę na zewnątrz - w kierunku zewnętrznego wobec nich bóstwa, czy Boga.
Nie ma łatwej drogi Kahuna, nikt za Ciebie nic nie zrobi, nawet Wyższa Jaźń, jeśli nie nawiążesz z nią kontaktu. To Twoje zadanie i Twoja wolna wola.
Znam fakty, ale są one bardzo osobiste - inne zresztą nie mogą być. Wyższa Jaźń działa i pomaga realnie w życiu. W zdrowiu , szczęściu, ale również codziennej życiowej praktyce. Chociaż dopiero uczę się z nią współpracować.

pozdrawiam serdecznie
East
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 [12] 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 ... 35 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.251 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

grotasmierci teen-wolf duealllupi gadaniec partiademokratyczna