hiacynt
Gość
|
|
« Odpowiedz #525 : Sierpień 31, 2012, 14:01:52 » |
|
songo - trzeba umrzec, aby przejsc do innego wymiaru.
na pewno to za co się aktualnie uważamy skończy się,- czy to jest ego, czy jakieś Ja- "addio pomidory" obym nie musiał czekać do śmierci Właśnie to ogranicza nas w tym wymiarze- boimy się "umrzeć" będąc przywiązanymi do fizycznej postaci którą tak cenimy. Chcielibyśmy "zjeść ciastko i mieć ciastko" czyli zachować fizyczną obecną postać (z drobnymi korektami ułomności) i jednocześnie podróżować w czasie i przestrzeni przekraczając granice wyobraźni... Stąd nasze wspólne oczekiwanie na wzniesienie nie będące fizycznym unicestwieniem a obiecujące boskie możliwości . Biorąc jednak pod uwagę będące w naszych wyobrażeniach i przekazach wizje wyższych gęstości "ciało" o większym spektrum możliwości jest raczej mniej fizyczne niż nasze. Zatem...porzućmy kombinezony...?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #526 : Sierpień 31, 2012, 14:10:32 » |
|
To tak jak z butami masz je są Twoja własnością- zedrzesz stają się nieprzydatne więc zmieniasz. …ale bywają ulubione buty… i te się nosi do szewca… bądź transmutuje… Pa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #527 : Sierpień 31, 2012, 14:16:12 » |
|
Zatem...porzućmy kombinezony...?
oczywiście,- ale dopiero "gdy zabrzmi złoty róg" wcześniej nie da rady
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Przebiśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #528 : Sierpień 31, 2012, 14:18:11 » |
|
ptak songo z całym szacunkiem i z za przeproszeniem racz wyjąć zatyczki z uszu to pa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #529 : Sierpień 31, 2012, 14:19:46 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Przebiśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #530 : Sierpień 31, 2012, 14:22:12 » |
|
hm... oj oj bo nadejdzie hm żal przed utratą ulubionego obuwia w uszach piszczy nie bez kozery szacowny to pa ps polecam tez piwko wielce szacowny dodam jeszcze, że nie warto dać się komuś tam np iluzji prowadzić znajomy byk idąc do uboju mi to rzekł na ucho
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 31, 2012, 14:24:55 wysłane przez Przebiśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
hiacynt
Gość
|
|
« Odpowiedz #531 : Sierpień 31, 2012, 14:23:06 » |
|
Zatem...porzućmy kombinezony...?
oczywiście,- ale dopiero "gdy zabrzmi złoty róg" wcześniej nie da rady No niestety nie da...ale może chociaż mentalnie...?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #532 : Sierpień 31, 2012, 14:26:15 » |
|
w uszach piszczy mi od lat,- ale to nie to Idź do laryngologa na wypłukanie korków, poważnie… …bo to może być to.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #533 : Sierpień 31, 2012, 14:29:22 » |
|
w uszach piszczy mi od lat,- ale to nie to Idź do laryngologa na wypłukanie korków, poważnie… …bo to może być to. oj Ptaku- wypłukali mi uszy, wycieli migdałki, zrobili trepanacje czaszki,- i co?, i nic- żadnej poprawy(jeżeli chodzi o tzw. zdrowy rozsądek)
Zatem...porzućmy kombinezony...?
oczywiście,- ale dopiero "gdy zabrzmi złoty róg" wcześniej nie da rady No niestety nie da...ale może chociaż mentalnie...? to już prędzej, ale do mety już nie daleko
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 31, 2012, 14:30:45 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #534 : Sierpień 31, 2012, 14:34:24 » |
|
oj Ptaku- wypłukali mi uszy, wycieli migdałki, zrobili trepanacje czaszki,- i co?, i nic- żadnej poprawy(jeżeli chodzi o tzw. zdrowy rozsądek) …bo dalej łazisz w starych łapciach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #535 : Sierpień 31, 2012, 14:42:26 » |
|
oj Ptaku- wypłukali mi uszy, wycieli migdałki, zrobili trepanacje czaszki,- i co?, i nic- żadnej poprawy(jeżeli chodzi o tzw. zdrowy rozsądek) …bo dalej łazisz w starych łapciach. bo ja wiem..?
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
sfinks
Gość
|
|
« Odpowiedz #536 : Wrzesień 10, 2012, 20:41:29 » |
|
songo - trzeba umrzec, aby przejsc do innego wymiaru.
na pewno to za co się aktualnie uważamy skończy się,- czy to jest ego, czy jakieś Ja- "addio pomidory" obym nie musiał czekać do śmierci songo ,jestem takiego samego zdania ,jestem gotowa wszystko oddać co posiadam i samą siebie ,na rzecz doskonalszej rzeczywistości .Nie ma czego żałować ,to tak jakby ktoś trzymał w szafie przedpotopowy płaszcz i za nic w świecie nie chciał się z nim rozstać . Są tacy ludzie ,którzy zbierają wszystko co kiedykolwiek używali a obecnie chowają to po kątach ,ponieważ wychodzą z założenia ,że kiedyś może się przydać . Ja już dawno uporałam się z tym ,kiedyś też trzymałam różne graty i ciuchy ,bo żal mi było wyrzucić .Obecnie przesiałam wszystko ,robiłam to jednak sukcesywnie ,powoli ,często ,aż weszło mi to w krew .Teraz mogę powiedzieć o sobie ,że nie przywiązuję takiego wielkiego znaczenia do tego co mam .Ale musiałam nad tym trochę popracować . Robiłam to intuicyjnie ,czyli czułam taką potrzebę ,ale nie wiedziałam do jakiego wyniku mnie to poprowadzi ,nawet na myśl mi nie przychodziło po co to robię .Czyli dałam się poprowadzić jakiejś wyższej świadomości (nad świadomość?)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #537 : Wrzesień 10, 2012, 21:18:15 » |
|
sfinksieOdwieczny dualizm: duch i materia. Od czasu zbieraczy i mysliwych. A faktycznie po co obrastac w niepotrzebne rzeczy... ale to tez jest manipulacja, bo "wyzsza sila", ktora tak slicznie i szczerze uczy nas, jak mamy pozbyc sie balastu, w koncu zacznie zadac od nas NASZEJ materii tzn. organy wewnetrzne, krew, neurony itd. itp. Pomyslec warto! Straszny i okrutny trik!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #538 : Wrzesień 10, 2012, 21:47:05 » |
|
Są tacy ludzie ,którzy zbierają wszystko co kiedykolwiek używali a obecnie chowają to po kątach ,ponieważ wychodzą z założenia ,że kiedyś może się przydać Ja to nazywam " przydasie" ale niektóre "przydasie" rzeczywiście się przydają .Nie można wszystkiego wyrzucać,do dziś żałuję mojej pokaźnej kolekcji butów,sukienek spodni z lat 70-ych.Teraz moda wraca i mogłyby się przydać Tak też jest z wiedzą i doświadczeniem zdobywanymi przez lata,tego nie da się wyrzucić,a wręcz przeciwnie, to trzeba zachować ,bo kiedyś się przyda edit: może właśnie w innym wymiarze lub w innym życiu
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 10, 2012, 21:54:00 wysłane przez chanell »
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #539 : Wrzesień 10, 2012, 21:56:35 » |
|
Ja np.zachowalam buty bardzo eleganckie szpilki. Trzymam je w piwnicy i od czasu do czasu kiedy jestem w piwnicy nakladam je i sobie poprostu pochodze. One sa prawie 25 lat stare byly przebojowe, dzisiaj moje nogi niestety ale oczekuja wygodnych mieciutkich i w dodatku leczniczych bucikow. Tak wyglada zbieractwo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #540 : Wrzesień 11, 2012, 12:25:09 » |
|
A ileż to zbieramy "przydasi" w umysłach ? Ta koncepcja się przyda, tamta się przyda, to mnie rozwija, a tamto też być może więc biore, bo się przyda A potem żal wyrzucić Pojawia się przywiązanie do rzeczy i do ludzi - nawet tych toksycznych. Bo lepsze złe , ale znane niż nowe nieznane ? Boimy się zmian w życiu , bo to oznacza porzucenie nawyków i wielu przywiązań. Przywiązań, które latami budowały "moje JA". Z umysłem jest trochę tak jak z tymi nogami i szpilkami - umysł potrzebuje co i rusz innego "obuwia". ... i z żadnego ostatecznie nie jest zadowolony. Ale w sumie to po co Ci przywiązanie do tego, co wykombinuje umysł ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sfinks
Gość
|
|
« Odpowiedz #541 : Wrzesień 11, 2012, 13:11:18 » |
|
Jakże trudno nam się rozstać z górą dobytku ,jaki zgromadziliśmy przez całe życie. Niektórzy to nawet w dziesięciu wagonach kolejowych nie zmieściliby tego chłamu ,uwielbiają to wszystko , rozstać się im trudno z tym co do nich należy ( z małego chętnie udzielaj) nikomu nie dadzą nic ,ponieważ trzyma ich w swoich karbach nadmierny egoizm.
Otóż ,trzeba zdać sobie sprawę ,że z walizami ani kuframi ,,Święty Piotr ,, nie przyjmie nikogo ,a to ze względu na to że ,,Brama jest wąska i ostra ,, Dlatego gdyby nawet ktoś chciał,, przeszmuglować,, swój dobytek ,to nic z tego . po drugie ,te olbrzymie ,,dorobki życia,, strasznie obciążają i spychają delikwenta w dół,a biedaków do dźwigania (jak to u nas popularne) już nie będzie ,trzeba będzie samemu na barki to wziąć . Któż temu podoła?
Przedstawię tutaj streszczenie pewnej baśni ,która będzie adekwatna do wytłumaczenia tego co wyżej .
Jest to baśń o trzech braciach ,którzy dowiedzieli się ,że na szklanej górze jest uwięziona królewna ,kto ją uwolni dostanie ,,jej rękę,, oraz połowę królestwa . Swoją kandydaturę najpierw zgłosił pierwszy brat ,bogaty i możny pan. Miał on konia o złotych podkowach ,był pewnym siebie,kto jak kto ? ale on na pewno podoła temu zadaniu.Przecież jest bogaczem i być władcą królestwa przystoi jemu ,jak nikomu więcej na świecie . Podjął próbę ale koń mimo ,że miał złote podkowy ,ześlizgiwał się ze szklanej góry i musiał on odejść z niczym .
Drugi brat też zamożny kalkulował ,że może jemu się uda ,ponieważ jest bardzo znanym człowiekiem i piastuje wiele godnych funkcji ,więc władza nad królestwem należy się jemu w pierwszej kolejności . Podjął próbę ,ale koń jego mimo ,że miał srebrne podkucia i był piękny ,dobrej rasy - nie podołał i drugi brat musiał odejść z niczym .
Wtedy odezwał się najmłodszy brat ,ubogi nic nieznaczący w społeczności,a miał on konika bułanka ,niepozornego ,którego dostał od ojca podczas podziału majątku rodzinnego . Wszyscy śmiali się z niego ,pukali się w czoło niby,że taki sierota a pcha się po to, co należy się tylko zasłużonym i wybitnym ludziom. -Dokąd się bracie pchasz? Jesteś nędznym człowiekiem i koń twój też marnie wygląda .Bracia twoi wielcy bogacze na swoich wspaniałych rumakach ,nie podołali ,a tobie coś się marzy? nic ci z tego nie wyjdzie .
Byli jednak w błędzie ,gdyż konik niepozorny i właściciel ubogi ,byli leciutcy jak piórko ,ponieważ nic ich nie obciążało ( cała ta graciarnia zwana dobytkiem) ledwo koń dotknął szklanej góry ,od razu wyrosły mu skrzydła i poleciał jak ptak na sam szczyt ,tam gdzie uwięziona była piękna królewna . Między skromnym bratem i królewną ,od razu zaiskrzyło piękne uczucie ,ponieważ był on miłym ,delikatnym oraz odważnym bohaterem . Jak to w bajkach bywa ,pobrali się a młodszy brat został królem i starsi bracia musieli mu się czapkować , nie dość że stracili wspaniałą okazję bycia kimś, to na dodatek zostali strasznie upokorzeni .
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 11, 2012, 13:15:09 wysłane przez sfinks »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #542 : Wrzesień 11, 2012, 13:28:36 » |
|
@ Sfinks Jak to w bajkach bywa ,pobrali się a młodszy brat został królem i starsi bracia musieli mu się czapkować , nie dość że stracili wspaniałą okazję bycia kimś, to na dodatek zostali strasznie upokorzeni . Niestety ,ale właśnie w ten sposób kończy się większość bajek. Osiągną cel - królewnę i pół królestwa , a bracia musieli się ukorzyć i mu czapkować . Tak oto rodzi sie "oświecone ego". Najmłodszy braciszek był wolny , lekki ,że na skrzydłach swego konia (ekhm bez komentów prosze) mógł fruwać, a po zdobyciu szklanej góry ZOSTAŁ KIMŚ. Wszelka zawiść i bogactwo i masa zobowiązań , przykuły go na resztę życia do zamku wysadzanego złotem. Cel to , czy złota klatka na własne życzenie ? Kluczem są tu dwa słowa " KIMŚ" oraz "WŁASNE" (życzenie). To dla tych co mają uszy do słuchania
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #543 : Wrzesień 11, 2012, 14:01:51 » |
|
Wszelka zawiść i bogactwo i masa zobowiązań , przykuły go na resztę życia do zamku wysadzanego złotem. A może wcale nie przykuły? Może wystarczająco poznał on smak wolności, by pozostać wolnym nawet w bogactwie? Prawdziwy bagaż dźwiga się w umyśle i sercu. Jeśli tam przestronnie i lekko, to i materia niewiele może. Zakładam, że najmłodszemu bratu chodziło jedynie o uwolnienie królewny (jakkolwiek to rozumieć). A w nagrodę otrzymał miłość i królestwo, też rozumiane różnie. Tak jest bardziej bajkowo, poza schematami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #544 : Wrzesień 11, 2012, 15:27:46 » |
|
Ptaku , starsi bracia (ci którym podryw sie nie udał ) nie dość że stracili wspaniałą okazję bycia kimś, to na dodatek zostali strasznie upokorzeni . A przez KOGO ? No ? Jeszcze fajne info znalazłem off-topowe Internet rzeczy, często utożsamiany z urządzeniami, które mają dostęp do sieci, to przyszłość, ale może być także ogromnym zagrożeniem. – Czas, rodzaj i miejsce wykonywanej przez człowieka czynności będą mogły być identyfikowane ze stuprocentową dokładnością – mówi w wywiadzie dla PAP prof. Wojciech Cellary z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Zdaniem naukowca, w chwili obecnej mamy do czynienia z internetem dla ludzi, jednak w przyszłości rozwinie się tzw. internet rzeczy. – Przedmioty codziennego użytku, np. drzwi, okna, pralki, grzejniki, buty, samochody, lampy na ulicy będą wyposażone w procesory zdolne nie tylko do przetwarzania danych, ale też do wzajemnego komunikowania się przez sieć nazywaną właśnie internetem rzeczy – zaznacza prof. Cellary.
Co więcej, przedmioty te będą mogły komunikować się ze sobą bez udziału człowieka. Przyszłość może więc wyglądać tak, że to nie my będziemy fizycznie "kontaktować się" z oknem, aby je zamknąć, tylko zrobi to za nas noszony przez nas zegarek. – Taki sprzęt może mierzyć nam ciśnienie, puls czy temperaturę i przekazać te dane do całego sprzętu domowego, który dostosuje panujące w domu warunki do naszego fizycznego stanu – przewiduje naukowiec.http://wiadomosci.onet.pl/nauka/internet-rzeczy-zagrozeniem-dla-naszej-prywatnosci,1,5238768,wiadomosc.htmlTo już nie chodzi o niewolę w złotym pałacu, ale nawet od gadżetów
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #545 : Wrzesień 11, 2012, 15:48:34 » |
|
A przez KOGO ? No ? No przez własne Ego, które nie jest JA. To JA stwarza okazję do nauczenia się, właśnie poprzez takie upokarzające Ego. Ego jest narzędziem do stwarzania egotycznego bólu w celach wyciągania właściwych wniosków. Ego zabiera wolność, JA wolność daje. Wszyscy posiadamy własną szklaną górę do pokonania oraz siebie do uwolnienia. W bajkach jest to zazwyczaj królewna. Czasami sierotka Marysia, czasami zła czarownica. A lustereczko pokazuje, tylko kto chce oglądać ciemną stronę księżyca? ----------------------- Czy zagraża nam niewola ze strony gadżetów? Jak sobie je zaprogramujemy, tak nam będą służyć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sfinks
Gość
|
|
« Odpowiedz #546 : Wrzesień 11, 2012, 18:12:26 » |
|
Ptaku , starsi bracia (ci którym podryw sie nie udał ) nie dość że stracili wspaniałą okazję bycia kimś, to na dodatek zostali strasznie upokorzeni . A przez KOGO ? No ? Jeszcze fajne info znalazłem off-topowe Internet rzeczy, często utożsamiany z urządzeniami, które mają dostęp do sieci, to przyszłość, ale może być także ogromnym zagrożeniem. – Czas, rodzaj i miejsce wykonywanej przez człowieka czynności będą mogły być identyfikowane ze stuprocentową dokładnością – mówi w wywiadzie dla PAP prof. Wojciech Cellary z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Zdaniem naukowca, w chwili obecnej mamy do czynienia z internetem dla ludzi, jednak w przyszłości rozwinie się tzw. internet rzeczy. – Przedmioty codziennego użytku, np. drzwi, okna, pralki, grzejniki, buty, samochody, lampy na ulicy będą wyposażone w procesory zdolne nie tylko do przetwarzania danych, ale też do wzajemnego komunikowania się przez sieć nazywaną właśnie internetem rzeczy – zaznacza prof. Cellary.
Co więcej, przedmioty te będą mogły komunikować się ze sobą bez udziału człowieka. Przyszłość może więc wyglądać tak, że to nie my będziemy fizycznie "kontaktować się" z oknem, aby je zamknąć, tylko zrobi to za nas noszony przez nas zegarek. – Taki sprzęt może mierzyć nam ciśnienie, puls czy temperaturę i przekazać te dane do całego sprzętu domowego, który dostosuje panujące w domu warunki do naszego fizycznego stanu – przewiduje naukowiec.http://wiadomosci.onet.pl/nauka/internet-rzeczy-zagrozeniem-dla-naszej-prywatnosci,1,5238768,wiadomosc.htmlTo już nie chodzi o niewolę w złotym pałacu, ale nawet od gadżetów Zostali upokorzeni ,ponieważ ich brat nic nie znaczący i pogardzany z którego się śmiali ,okazał się kandydatem do korony i ich władcą . Nic bardziej nie upokarza człowieka mającego się za wielką figurę ,niż wywyższenie ponad niego innych ludzi ,przedtem przez nich pogardzanych i według nich ,bez znaczenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #547 : Wrzesień 11, 2012, 21:20:35 » |
|
@ sfinksZostali upokorzeni ,ponieważ ich brat nic nie znaczący i pogardzany z którego się śmiali ,okazał się kandydatem do korony i ich władcą . Nic bardziej nie upokarza człowieka mającego się za wielką figurę ,niż wywyższenie ponad niego innych ludzi ,przedtem przez nich pogardzanych i według nich ,bez znaczenia. Nic bardziej nie upokarza niż bycie wyniesionym nad innych będąc wcześniej skromnym i prawym człowiekem. Żadne czyjeś upokorzenie nie daje satysfakcji prawdziwemu człowiekowi. Może tylko zaspokoić żądze władzy i pragnienie odegrania się za wszelkie czasy, a to bardzo płytkie i niszczące człowieczeństwo .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #548 : Wrzesień 11, 2012, 21:33:28 » |
|
Jak to w bajkach bywa ,pobrali się a młodszy brat został królem i starsi bracia musieli mu się czapkować , nie dość że stracili wspaniałą okazję bycia kimś, to na dodatek zostali strasznie upokorzeni . Czy trzeba być królem żeby "kimś " być ? Po za tym to tylko rywalizacja ,a nie upokorzenie,wygrywa lepszy i sprytniejszy .Czy biegacze na bierzni czują się upokorzeni gdy przegrają z lepszym ?
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #549 : Wrzesień 14, 2012, 15:03:13 » |
|
Że Buddyści przekazują takie bzdury o dwóch równocześnie wcielonych iskrach życia jednej Energii , to mnie bardzo dziwi. Nie dziwi mnie że nieświadomi tych kłamstw ludzie wierzą w nie. Niektórzy badacze wprowadzając pacjentów w głęboki regresing również dowodzą, że dana energia może wysyłać dwie iskry wcielające się w tym samym czasie. Pisze o tym w swoich książkach chociażby znany Michael Newton. Zatem, świadomość contra świadomość? A żeby było śmieszniej, to Kiara, ta od Myślicieli twierdzi, że nie miała ludzkich wcieleń na Ziemi. Patrz: (Kiara przekaz) http://www.nowalska.pl/90-radiomw.htmlI komu tu wierzyć? Chyba tylko sobie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|