Tak, zgadza się. Próbuje się wychowywać dzieci w otoczeniu karności [zbytniej karności] lecz pomimo pewnej odporności, dzieci te stają się osobami z nieco przetrąconą "uczuciowością".
I tak i nie, samobójstwo może też być jedyną ucieczką w danej sytuacji..... i niech nikt mi nie pisze, że nie ma sytuacji bez wyjścia i zawsze może zaświecić słońce, ponieważ to banał.
Bywają sytuacje bez wyjścia. ... i rozumiem tych ludzi, którzy nie potrafili znieść tortur, gwałtu, niewoli.......
Pozdrawiam