Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 07, 2024, 00:41:02


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Mózg a nadprzewodnictwo  (Przeczytany 16880 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« : Maj 13, 2010, 11:08:37 »

Temat powstały po podziale innego watku
Darek



Warto wrocic do tego tekstu i dobrze go przeanalizowac samodzielnie...

"Czy wiecie państwo, że ponad pięć procent ciężaru suchej masy tkanki mózgowej stanowią rod i iryd i to w stanie wysokospinowym? Że komórki komunikują się między sobą za pomocą nadprzewodnictwa? Że instytucja o nazwie U.S. Naval Research Facility (Instytut Badań Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych) wie, że drogi porozumiewania się między komórkami wiodą przez nadprzewodnictwo? Że zmierzyli oni to zjawisko stosując SQUID-y? Nadprzewodnikowe Kwantowe Urządzenia Interferencyjne (Superconducting Quantum Interference Device) wyposażone w nadprzewodnikowy pierścień otaczający ciało. Dzięki tym urządzeniom stwierdzili, że to właśnie światło przepływa między komórkami, z komórki do komórki i tak dalej. Czy wiecie państwo, że wasze impulsy nerwowe nie są elektrycznością, że przemieszczają się z prędkością bliższą prędkości dźwięku niż światła? Czy wiecie państwo, z jaką prędkością przemieszcza się fala nadprzewodnictwa? Właśnie z prędkością dźwięku. To jest właśnie to, co znajduje się w naszych ciałach, co nazywamy świadomością i co różni nas od komputera."

http://www.wykop.pl/ramka/64254/atomy-duszy/

« Ostatnia zmiana: Maj 16, 2010, 13:19:50 wysłane przez Dariusz » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1 : Maj 13, 2010, 12:15:12 »

Z tego, co zrozumiałam, to w naszych ciałach mamy do czynienia z przepływem impulsów elektrycznych, następnie mamy efekt nadprzewodnictwa do czego przyczyniają się platynowce i międzykomórkową komunikację świetlną. 
Tak więc występują różne prędkości; poprzez tą równą dźwiękowi aż do świetlnej.
Czy zatem to fala nadprzewodnictwa, związana ze zjawiskami kwantowymi wynosi nas (tylko świadomość?) w nadprzestrzeń, czy jednak świetlna?
Nie jestem fizykiem, więc może coś tu plączę?  Mrugnięcie
Pozdrawiam 
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Maj 13, 2010, 12:20:37 »

nie rozumiem czemu naukowcy wciąż rozbierają człowieka na drobne części,- aby dobrać się do "duszy"-
w którą sami nie wierzą. To trochę tak jak walka ateistów z Bogiem- którego przecież w/g nich nie ma??


no to życzę powodzenia Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2010, 12:21:41 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
arteq
Gość
« Odpowiedz #3 : Maj 13, 2010, 13:29:06 »

Kiaro, czy możesz w takim razie uscislić co oznacza dla Ciebie nadprzewodnictwo? Czy wiesz jaka podstawę ma nadprzewodnictwo, jakie własciwości?
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #4 : Maj 13, 2010, 14:03:51 »

Kiaro, czy możesz w takim razie uscislić co oznacza dla Ciebie nadprzewodnictwo? Czy wiesz jaka podstawę ma nadprzewodnictwo, jakie własciwości?

Czy Ty przypadkiem nie zapomniales iz nie dyskutujemy wspolnie?
To nie moj artykol , zadaj pytane autorowi.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2010, 14:04:03 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #5 : Maj 13, 2010, 14:17:25 »

Z tego , co ja wiem na ten temat ( badania Stuarta Hameroffa ,  University of Arizona http://www.quantumconsciousness.org/deepakchoprainterview.htm ) wynika, że istnieją już dwie ( a teraz wg info Kiary nawet trzy ) fizyczne sieci , które dotyczą postrzegania.
Na pewno mamy sieć neuronową przewodzącą ładunki elektryczne, i na pewno jesteśmy też wyposażeni w sieć , nazwijmy  ją -" światłowodową"  która daje nam możliwość przesyłu danych z ogromnymi prędkościami znacznie większymi niż te, które są możliwe poprzez klasyczną sieć neuronową. Co więcej, w tej sieci "światłowodowej" zachodzą zjawiska kwantowe. Rzeczy , które postrzegamy definiujemy za pomocą jednej z tych dwóch sieci. Teraz dochodzą do tego wspomniane powyżej badania dowodzące, że istnieje również sieć wibracji dźwiękowych.

Sam Stuart Hameroff tak się odnosi do tego problemu  :
"
Charakter qualia ( qualia = charakterystyki ) zależy od wyboru sposobu podejścia do problemu. Konwencjonalne materialistyczne podejście jest takie, że qualia powstają w mózgu jako wynik statycznych  obliczeń między neuronami. Nie wierzę, że to prawda. Myślę, że wśród obliczeń dokonywanych przez sieć nauronową zachodzi również nieświadome, zdefiniowane przetwarzanie , ale qualia i świadomość są czymś innym - są uzupełnieniem  obliczeń neuronowych, ale nie całkiem tym  samym.Dodatkową cechą jest połączenie kwantowej geometrii czasoprzestrzeni. Może powinniśmy do tego nawiązać, gdyż  jest to idea Rogera Penrose'a. Zastanówmy się :  wszechświat składa się z cząstek mniejszych od atomów, a między atomami - z pustki, nicości. Jeśli rozrysuje się to w skali, o wiele wiele mniejszej niż atomy, poniżej poziomu atomowego, aż dwadzieścia pięć rzędów wielkości niżej od atomów to dojdziesz do samego dna na poziom o nazwie skali Plancka, gdzie znajduje się plątanina wzorów, szorstkość, geometrii, informacji.
Nie wiemy jeszcze jak  nazwać tą plątaninę na tym najbardziej podstawowym poziomie kwantowej grawitacji. Ale w jakiś sposób  geometria w skali Plancka powoduje powstawanie cech fizycznych, takich jak masa, spin i ładunek - w tym również qualia ( charakterystyki ) , uważamy . Prekursor  świadomości, lub samej świadomości, może być faktycznie osadzony w geometrii skali Plancka - tak jak spin, masa, i które są przyczyną istnienia  świata materialnego. Innymi słowy, istotne cechy są wbudowane w świadomość wszechświata w jego najbardziej podstawowym poziomie i powtarzają się potem w skali , jak w hologramie , więc qualia stają się dostępne dla biologii kwantowej w mózgu.

Penrose mówi, że świadomość jest colapsem, szczególnym rodzajem samo-zakrzywienia próżni. Ale zaczął z superpozycji, " Jak coś może być w dwóch miejscach i stanach w tym samym czasie? " Jeśli powrócić do idei wielu światów, to oznacza, że wszechświat się rozwija wg geometrii czasoprzestrzeni, i oddziela by formować dwa wszechświaty. Penrose bierze pod uwagę superpozycję w separacji czasoprzestrzeni, ale twierdzi,  że zamiast odgałęzienia i tworzenia nowych światów, podziały są niestabilne, co zawęża samo-zakrzywienie do poszczególnych stanów w danym czasie ze względu na obiektywne granice. Z drugiej strony ,  związanej z twierdzeniami Goedelsa , Penrose uważa, że na dokonywanie wyborów  wpływa osadzanie się brył platońskich w geometrii skali Plancka  i to jest ten moment, kiedy pojawia się świadomość .

Ostatecznie w naszym modelu stwierdziliśmy zależność synchroniczną gamma za pomocą  EEG , który jest najlepszym urządzeniem na tą chwilę do pomiaru świadomości . Zwykle ludzie operują na częstotliwości  fal gamma odpowiadających 40 tu cyklom, ale nie zawsze. Robiliśmy testy na tybetańskim mnichu oddelegowanym do współpracy przez Dalaj Lamę w Wisconsin , Davidson`s Lab podczas studiów nad medytacją . W laboratorium odkryto ,że podczas medytacji częstotliwości pomiaru fal gamma były między 80, a 100 na sekundę . Więc mnisi doświadczają więcej świadomych momentów niż reszta z nas w stanie zwykłym. To dowodzi, że medytacja właściwie przemienia mózg. Można więc powiedzieć, że stany świadomości są jak fotony w elektromagnetycznym spektrum w którym otrzymujesz wysokoenergetyczne, szybkie, o wysokiej częstotliwości fotony w skali ultrafioletu, lub wolniejsze , i dłuższe długości fali jak w podczerwieni. Jest to zakres na którym pracuje świadomość . Kiedy medytujemy lub znajdujemy się w w tzw wyższych stanach, podnosimy się do wyższych częstotliwości, które dają również bardziej intensywne, wyższe doświadczenia. To jak przejście z czerwieni do ultrafioletu. Kiedy to się staje, świat zewnętrzny zwalnia z naszej perspektywy. Więc ludzie z wypadków samochodowych na przykład informują, że kiedy auto się rozbija to doświadczają tego jakby w zwolnionym tempie, przechodzą wówczas z percepcji 40 na 80 świadomych momentów na sekundę. Wielcy zawodnicy, tacy , jak Michel Jordan twierdzą, że kiedy gra im się wyjątkowo dobrze to postrzegają ruchy innych zawodników jakby w zwolnionym tempie.


Zatem przejście na inne, wyższe platformy postrzegania jest możliwe już teraz, w chwilach szczególnego skupienia, nastawienia.

Kiedy moglibyśmy mówić o tym, że na ten wyższy poziom przejdzie cała ludzkość ?
Musiałyby zmienić się warunki w skali globalnej, aby to mogło się stać, musiałyby zajść zmiany na całej planecie. Być może to właśnie się dzieje, a związane jest to ze zwiększoną aktywnością naszej Planety - wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi ? Proces się zaczął i jest nieodwracalny.

Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #6 : Maj 13, 2010, 14:26:01 »

Nigdy nie kopiuję opinii i wypowiedzi innych bezmyślnie, jeżeli Ty to robisz to postaram się zapamiętać. Zawsze odnoszę się do zacytowanej wiadomości.
Co do dyskusji - jest to forum... tak, tak, dyskusyjne. Unikanie wyjasnień własnych wypowiedzi nie zapewnia automatycznie poprawności i prawdziwości ich tereści.
Pytam, bo wielokrotnie spotkałem się z tym, że mylisz pojęcia, odwracasz sens wypowiedzi i znaczenia oraz wmawiasz rzeczy które nie mają miejsca, a wszystko po to byle na siłę wcisnać puzzla do układanki. Mam uzasadnione podejrzenie, że także w tym przypadku mamy z tym do czynienia - mylisz nadprzewodnictwo z czymś innym.

Światło jest falą elektromagnetyczną [a ścislej przejawia własciwości zarówno faklowe jak i kolpuskularne] jako taka podlega pewnym prawom fizycznym.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #7 : Maj 13, 2010, 14:35:53 »

arteq . Czy Ty przypadkiem nie zapomniales iz nie dyskutujemy wspolnie?

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #8 : Maj 13, 2010, 18:49:13 »

Bracia i Siostry
Załóżcie sobie oddzielny "elektryczny" temat.
 
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #9 : Maj 13, 2010, 22:16:56 »

arteq . Czy Ty przypadkiem nie zapomniales iz nie dyskutujemy wspolnie?
W takim razie do kogo kierujesz te słowa? Do mnie? - przecież niby nie odzywasz się do mnie.
Jeżeli nie chcesz uczestniczyć w dyskusjach w których biorę udział - to Twój problem, zawsze można zmienić forum.
Zapisane
TenKtóryWie
Gość
« Odpowiedz #10 : Maj 15, 2010, 12:03:20 »

Kiedyś istniała taka fajna stronka swiadomosc.com. Pisywałem tam co jakiś czas różne teksty a nawet zacząłem książkę ale nie udało się skończyć jakoś bo praca, rodzina te sprawy. Być może Wam się spodoba. Przytaczam w wersji orginalnej choć chętnie bym poprawił to i owo.

Przyszłość myślenia

Myślenie ma przyszłość. Ta fundamentalna prawda życiowa nabiera coraz większego znaczenia w dzisiejszych czasach i warto niekiedy dłużej się zastanowić nad jej rozumieniem.
Niezależna, nieskrępowana myśl ludzka jest tak samo doniosła, trwała i wymowna jak menhiry w Stonehenge czy piramidy w Gizeh. Wszak każdy powinien mięć świadomość, że wszystko co powstało było najpierw jedynie myślą a także, że jest nią nadal. Człowiek do intelektualnej obróbki danych docierających za pomocą zmysłów, zwanej potocznie myśleniem używa specyficznego organu: mózgu. Tu znajduje się siedziba świadomości. Mózg ludzki jest doprawdy instrumentem niezwykłym, stanowi ciągle wyzwanie dla medycyny, psychologii, psychiatrii oraz pośrednio wielu innych dziedzin nauki. Jednakże wszystko to, co o mózgu ludzkim dotychczas wiemy a także to czego nie wiemy staje się jeszcze bardziej zagadkowe wobec konstatacji, że oto mamy do czynienia z pewnym skandalicznym precedensem. Polega on na tym, że już dość dawno temu stwierdzono, ze Natura w swej doskonałości stworzyła organ, i to bardzo ważny organ, który... w 85% nie jest nie używany.

Współczesna nauka (używając swych ustawowych 15% ) twierdzi mianowicie, że:
1. mózg ludzki jest wykorzystywany przez człowieka tylko w 15% lub ewentualnie:
2. że człowiek (a także najwybitniejsze elity intelektualne), ma dalsze 85% wolne od zajęć i to od paru milionów lat ewolucji w darwinowskim ujęciu dziejów człowieka.

Taka informacja jest przyswajana przez każdego, kto tylko poprzestanie na przyjmowaniu prawd podanych na srebrnej zastawie lub srebrnym ekranie, zaprzestając tym samym rozważań, czy tak jest na prawdę a jeśli tak to dlaczego i czy można to zmienić.

Myślenie o zmianie tego stanu rzeczy nie jest zresztą jakąś wielka rewelacją, istnieje wiele koncepcji i sposobów na zwiększenie efektywnego użycia i funkcjonowania mózgu oraz w konsekwencji świadomości człowieka, tak by mógł on łatwiej sprostać narastającej wokół niego złożoności życia we współczesnej cywilizacji. Zasadniczo za punkt wyjścia w tych koncepcjach przyjmuje się szczegółowe poznanie funkcji prawej i lewej półkuli a następnie wprowadza się pojęcie myślenia synwergentnego, które będąc zdolnością mentalną polega na wykorzystaniu obydwu zespołów właściwości.

Myślenie konwergentne (lewopółkulowe) jest skupione, analityczne, szczegółowe. Jest używane kiedy myślimy o naszych rachunkach, przepisujemy na komputerze rękopis czy przycinamy drzewka w sadzie. Myślenie dywergentne (prawopółkulowe) jest spontaniczne, wolne i wyobrażeniowe. Jest to sposób myślenia charakterystyczny dla poczucia humoru, burzy mózgów i wolnych skojarzeń. Myślenie synwergentne jest natomiast zsynchronizowanym łączeniem myślenia konwergentnego i dywergentnego. Jest ono podstawowym sposobem myślenia dla osiągnięcia zmiany, dostrzegania nowych znaczeń i paradoksu. Ten sposób myślenia był zawsze związany z geniuszem.

Nie jest to jak wspomniałem nic nowego zwłaszcza, że metody stymulacji myślenia synwergentnego stają się coraz wydajniejsze a także coraz bardziej rozpowszechnione. Typowym przykładem zastosowania tego typu metod są chociażby dokonania Instytutu Monroe'a wraz z szeroką gamą oferowanych programów lub kursów powszechnie dostępnych.

To na co jednakże chciałbym zwrócić uwagę dotyczy innego aspektu funkcjonowania mózgu, który jest związany z jego rozwojem. Mianowicie jak wiadomo poszczególne jego części nawarstwione w toku ewolucji począwszy od gadów i ssaków aż do człowieka a w ostatecznym efekcie doprowadzające do powstania kory mózgowej są odpowiedzialne za określone modele zachowań. I tak mózg gadzi, najstarszy jest źródłem zachowań podporządkowania jak również dążeń do określania przestrzeni życiowej, obrony, rytualizmu i stereotypowych automatycznych reakcji. U ludzi przejawiają się one w poddańczych zachowaniach konformistycznych, rutynowym podejściu do wykonywania podstawowych życiowych czynności, codziennych międzyludzkich rytuałach i przesadach, podporządkowania się w sytuacjach kiedy znajdują zastosowanie normy społeczne, ceremonialnych reakcjach na określone sytuacje życiowe a także wszelkich rodzajach zachowań mających wywołać u adresata tych zachowań mylne oceny.

Czy coś wam to mówi? Czy znacie z autopsji takie sytuacje? Może macie jakieś skojarzenia? Układ limbiczny lub mózg ssaków jest ośrodkiem naszego istnienia w sferze emocji. Naukowcy wyodrębnili poszczególne jego obszary odpowiedzialne za uczucia pożądania seksualnego, złości, uniesienia, przygnębienia czy przyjemności. Układ limbiczny jest także stacja przekaźnikową bodźców zmysłowych. Innymi słowy odgrywa kluczowa role w ocenie, która informacja zostanie skierowana do najbardziej złożonej części mózgu - zwojów kory mózgowej.

Od pewnego czasu jesteśmy świadkami wykorzystania procesu opisanego w ostatnim zdaniu, w szczególności w ostatnich miesiącach. Jest jasne, że wcale nie dla naszego dobra.

Kora mózgowa składa się z prawej i lewej półkuli oraz systemu nerwowego pomiędzy zwanego corpus callosum. To jest kraina świadomości, myślenia abstrakcyjnego, planowania, analizy, syntezy i wyobraźni. Ewolucja kory mózgowej jest jedynym istniejącym przypadkiem, kiedy gatunek został wyposażony przez naturę w organ, którego nie potrafi używać. Rozwój kory mózgowej umożliwia nam przewidywać potrzeby innych jak również i nasze własne. Jest domem altruizmu. Tworząc istotę o zdolnościach zawierających w sobie zdolności wszystkich innych żyjących istot natura dokonała zwrotu o 180 stopni od tego, czym było pierwotnie wzajemne pożeranie się gadów i wszystkich innych drapieżników w świecie zwierząt. Altruizm jest przeznaczeniem ludzi i ich wybawieniem. Jak dotąd wszelkie próby altruistycznego życia człowieka były niweczone przez niekontrolowane, nieświadome przebłyski zagrożonej jego własnej gadzio - ssaczej jaźni.

W efekcie opisanej wyżej sytuacji można wyodrębnić dwa modele funkcjonowania umysłu pozostającego w takich warunkach, które są zarazem sobie przeciwstawne.
Umysł, który można określić jako psychostatyczny postrzega wszelką zmianę jako zagrożenie. Odrzuca nieznane i unika nieoznaczoności - braku możliwości kategoryzowania lub odniesienia określonych stanów rzeczy według dotychczasowego rozumienia. Ten umysł wierzy, że przeszłość określa przyszłość i poszukuje uzasadnienia dla własnego status quo. Jest motywowany strachem i opiera się innowacjom, naciskowi potrzeby tworzenia i nowym sposobom myślenia.
Z kolei umysł psychokinetyczny rozpoznaje ciągle zmieniającą się naturę istnienia i uznaje te świadomość jako przejaw podstawowego i niezmiennego fundamentu otaczającej rzeczywistości. Taki umysł ogarnia chaos poprzez kreację, odkrywa, że teraźniejszość określa przyszłość i wychodzi na przeciw nieznanemu bez obawy. Posiada zdolność własnej samooceny jakkolwiek miałoby to być trudne do przyjęcia. Umysł psychokinetyczny widzi zmianę jako obietnice czegoś lepszego.

Na powyżej przytoczonym przykładzie widać podział gatunku ludzkiego jako istniejącego obecnie tak jak i przez stulecia. Łatwo dostrzec, że umysł psychostatyczny pozostawał zawsze uznawany za normę i nadal jest normą dla ogromnej części populacji.

Dlaczego tak się dzieje?

Ponieważ utrzymywanie umysłu psychostatycznego było systematycznie wspomagane przez niewielka grupę osobników znanych jako elita władzy. Oni znają i zawsze znali prawdziwe kierunki rozwoju ewolucyjnego człowieka. Wiedza jakich pozbawiali nas zdolności przez cale stulecia i jakich zdolności chcą pozbawić nas teraz. Byliśmy deprawowani i nadal jesteśmy.

Jednakże pewne rzeczy ulęgają zmianie i elitom to się nie podoba.
Jednostki o tendencjach do myślenia psychokinetycznego są już od jakiegoś czasu w stanie łączyć się w grupy, odkrywać identyczność swoich postaw i poglądów i oczywiście dzieje się tak za sprawą udogodnień oferowanych przez internet. Zwolennicy spiskowych teorii dziejów mogą bez przeszkód ujawniać oczywiste manipulacje elity władzy, publikować dowody, oddziaływać na odbiorcę metodami prezentacji informacji, które jeszcze niedawno były dostępne jedynie elitom. W sieci są już dostępne obszerne programy audiowizualne, profesjonalnie przygotowane, prowadzone przez znanych prezenterów niezależnych mediów.

Elity jednakże doskonale rozumieją sytuacje, znają fizjologię naszych gadzio-ssaczych mózgów i bez końca atakują ośrodki emocjonalne ssaków poprzez starannie przygotowane i powtarzane emocjonalne obrazy i słowa. Pobudzają gadzie wzorce zachowań poprzez patriotyczne wezwania, kładzenie nacisku na prawo do terytorialności i podkreślanie, że musimy być lojalni wobec sprawujących władzę. Jak dotąd ten sposób działa bardzo dobrze, efektywnie tłumiąc wyższe funkcje umysłu bardzo wielu ludzi. Co więcej w tym samym czasie pobudzają delikatnie te funkcje poprzez powierzchowne odniesienia do "zjednoczonego świata" poprzez fałszywe akty humanitaryzmu, których rzekomo mieli by dokonać.

Nie potrzeba specjalnie dużo synwergentnego myślenia by zdać sobie sprawę, że to wszystko jest jednym wielkim kłamstwem. Metoda jest zawsze taka sama. Najpierw przygotowuje się problem, potem kiedy już nastąpi czeka na reakcję a następnie stosuje dawno przygotowane rozwiązanie, które realizuje z góry założone cele pozostające w ukryciu. Oczywiście czekają nas w przyszłości jeszcze większe i bardziej przerażające wydarzenia które usuną w cień zamachy z 11 września. Czy będzie to zamach nuklearny gdzieś w Europie tak by sojusznicy przyszli na kolanach błagając o pomoc? Czy też może atak ze strony pozaziemskich cywilizacji uzasadniający wprowadzenie wszystkim mieszkańcom planety obowiązkowego wszczepienia implantów.

Społeczność międzynarodowa nie ma dostępu do prawdziwej informacji. Luka informacyjna, która mogła by zostać dość łatwo zauważona została zastąpiona dezinformacją, pomieszaniem faktów, faktoidów i zwykłych kłamstw.

Ostatnia próba uzyskania przez władzę jakiejkolwiek wiedzy na temat wiedzy NASA o UFO był wniosek Jimmy'ego Cartera o dostarczenie raportu pod koniec lat siedemdziesiątych. Wywołało to zresztą w Agencji Kosmicznej sporo paniki. Wówczas wielu ufologów na spotkaniu w Biurze ds. Nauki i Techniki w październiku 1977 wyraziło gotowość współpracy z NASA celem przygotowania takiego raportu jeśli będzie zielone światło ze strony 'innych czynników'. Niestety urzędnik, który teoretycznie miął kompetencje by doprowadzić do takiej współpracy i wydąć odpowiednie decyzje stwierdził, że istnieją 'przeszkody polityczne niemożliwe do pokonania ponieważ istota zjawiska od lat czterdziestych począwszy spowodowała zainteresowanie określonych czynników wywiadowczych związanych z zimną wojną, zaś ich struktury i sposób zarządzania informacjami praktycznie wykluczał jakiekolwiek gwarancje, że uzyskane informacje polegają na prawdzie. Innymi słowy, to tak jakby siłą zmusić kogoś do złożenia oświadczenia, bez gwarancji, że jest ono prawdziwe.

Brak chęci do współpracy ze społeczeństwem, ciągła alienacja i instrumentalne traktowanie obywateli nasuwa pytanie, co jest siłą stojącą za kompleksem wywiadowczo-wojskowym oderwanym od swoich obywatelskich korzeni. Czy w ogóle służą oni swemu krajowi?

Ujawnianie jakichkolwiek dokumentów dotyczących spraw związanych z obecnością istot pozaziemskich jest także ryzykowne z prawnego punktu widzenia. Są one zaopatrzone bowiem w klauzulę tajności, co jest związane z odpowiedzialnością karną za ich publiczne i oficjalne ujawnianie. Administracyjna droga cofnięcia klauzuli jest nie do przebycia i nie będę się tu na ten temat rozpisywał. Pozostaje więc jedynie obieg poprzez tzw. 'wyznawców ufo' - termin jakim posługują się obecnie media określając grupy ufologów -w praktyce zatem Internet.

Społeczeństwo jest manipulowane i dezinformowane. Stopniowo daje się nawet zauważyć budowanie obrazu, który ma przekonywać do wniosku, że jedyne, co posiadają Amerykanie to szczątki jakiegoś obiektu niewiadomego pochodzenia i to wszystko. Taka wersja prawdy jest podtrzymywana przez liczne raporty sprzed wielu lat o latających spodkach.

Całościowy obraz przypomina układankę, z wciąż zmieniającymi się elementami, podglądaną w odbiciu lustra przez dziurkę od klucza drzwi percepcji. Dla każdego kto spróbuje patrzeć jest to męczące a dojście do prawdy niemożliwe. I to chodzi tym, którzy stoją za drzwiami podrzucając od niechcenia w ręku klucze.

Pozostaje zatem pytanie: co robić by dotrzeć do tej prawdy, by nie ulęgać dłużej manipulacji, nie stawać często na granicy zdrowia psychicznego oraz własnych przekonań.

Przede wszystkim należy mięć świadomość manipulacji informacją. Po drugie trzeba dotrzeć do własnego wnętrza i stawiać pytania w sobie. Kiedy zaś nadejdą odpowiedzi, po chwili, godzinie, tygodniu czy roku należy za nimi podążać, bo to nasze wnętrze kształtuje rzeczywistość, która nas otacza. Wszechświat jest doskonały, zaś nasze jego rozumienie nie. To się może nazywać medytacją, ścieżką duchową czy procesem przemiany. We wnętrzu każdego człowieka jest klucz otwierający drzwi percepcji, poza którymi nic nie może być ukryte, wszystko jest takim jakim jest w rzeczywistości. Nasze wnętrze jest przestrzenią wewnętrzną, która jest absolutnie niedostępną dla innych, jeśli będzie to wbrew naszej woli, bo tak istotę wszystkiego, co żyje skomponował Stwórca i to Jemu ma służyć. Na całe szczęście zresztą.


Wiecej: http://www.eioba.pl/a777/przyszlosc_myslenia#ixzz0nzjHcscs

Namaste
TKW
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2010, 12:06:24 wysłane przez TenKtóryWie » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #11 : Maj 15, 2010, 16:17:23 »

to co odroznia nas od maszyny do duch-samoswiadomosc (bo zwierzeta tez posiadaja rozne stopnie samoswiadomosci..) oraz uczucia,ktore moga nas ksztaltowac, sam mozg jest tylko maszyna odbierajaca sygnaly - elektromagnetyczne- mysli, "wszystko co nie jest mysla jest czystym nic.."- czyli swiatlo w naszym umysle i poza nim
a z czym ludzie utozsamiaja swoje zycie i co jest dla nich najwazniejsze to juz inna sprawa,
bo jest jeszcze falszywe ego z ktorym ludzie sie utozsamiaja i ktore wiaze sie z dominacja nad tym zludnym materialnym swiatem, i jest wyzsza jazn, ktora rozumie, ze ten swiat i prymiwywne odruchy to jeszcze nie wszystko i ze mimo wszystko jest tozsama ze wszystkim
Zapisane
songo1970


Maszyna do