Jednej podstawowej prawdy starasz się nie zauważać. Nie jesteśmy na forum KK i nie panują tutaj normy wprowadzone przez w/w.
Ależ doskonale wiem. Gdybyś się przyjrzał to zauważyłbyś, że z wielu topików poświęconych KK nie założyłem ani jednego, więc nie ten adres. Myślałem - być może naiwnie - że bez względu na tematykę forum obowiązuje na nim minimum przyzwoitości - czyli brak tolerancji na oszczerstwa i jawne kłamstwa oraz równość forumowiczów. Główną normą KK jest dekalog, i owszem, spotkałem się z opiniami że jest nieodpowiedni i tłamszący ludzi - ale to nie temat do tej dyskusji.
Masz prawo brać udział w dyskusji we wszystkich tematach i bronić swoich racji,ale nie narzucaj zmiany myślenia prelegentom bo nie ma w tym sensu,wywołujesz w ten sposób niepotrzebne kłótnie.
Przecież nie prowadzę tutaj naboru do KK, nie przepisuję również Biblii - jak czyni to Kiara z przekazami od myślicieli/książką Nowalskiej. Nikomu nie nakazuję wierzyć zgodnie z wytycznymi/zasadami KK. Więc na jakiej podstawie wytykasz mi narzucanie mojego myślenia i wiary?
Zarzucanie kłamstwa i oszczerstwa
komuś kto myśli na dany temat inaczej niż Ty,może z twego punktu widzenia jest prawidłowe ale w sumie tym postępowaniem i tak nic nie zyskasz,bo to ty uznajesz katechizm,a nie uznaje go pomysłodawca danego tematu.
Niezależnie od mojego zapatrywania, nigdzie nie mówię i nie wmuszam, że katechizm jest jedyna prawdą, jedyną słuszną drogą, a kto twierdzi inaczej to kłamie. Janusz, czy naprawdę tak trudno Ci ogarnąć w czym rzecz?
Może jakiś przykład pomoże:
Można np. na podstawie posiadanych informacji [nagranie, artykuł, zeznania świadków] twierdzić, że pan X z partii Y [może nawet z kolegami] dopuszcza branie łapówek, bo sam to robi
Jednak stwierdzenie, że w doktryna/statut partii Y popiera branie łapówek jest już zwykłym oszczerstwem [gdy takiego zapisu nie potrafimy w statucie wskazać]. Łapiesz różnicę?
Dlatego twierdziłem i nadal twierdzę, że w doktrynie/katechizmie nie znajdziesz tego co mówiła Kiara: "zgodnie z doktryną KK do niedawna nie uznawał kobiety za człowieka". Gdyby powiedziała: "wtedy a wtedy, tam a tam, spotkało się kilka osób [nawet duchownych] i zastanawiali się czy kobieta ma duszę..." - nie miałbym zastrzeżeń, być może poprosiłbym o bliższe dane. Natomiast jeżeli Kiara stwierdza jw. powołując się na doktrynę KK - to stwierdzam, że jest to kłamstwo ponieważ nic takiego w doktrynie nie było i nie ma. Jeżeli uważa że jest - niech wskaże gdzie i będzie po sprawie, a ja wyjdę na pieniacza i manipulatora, dołożycie mi wtedy za pomówienia i wszyscy będą zadowoleni. Jeżeli natomiast nie chce/nie potrafi wskazać takowego zapisu w DOKTRYNIE [a powtórzę po raz setny - na nią wskazywała] dopuściła się oszczerstwa i powinna ponieść konsekwencje tego.
Jeżeli chcesz powiedzieć, że nie dopuszczam krytyki KK to się będziesz mylił - wielokrotnie w dyskusjach przyznawałem rację, czasami sam wskazywałem patologie. Uznaję również równorzędność siły argumentów - dlatego nie oczekuję aby dyskutant dawał wiarę w coś czego nie potrafię udowodnić ponad wszelką wątpliwość, mogę wtedy opierać się na argumentach czy logice. Dlatego nigdy nie zarzuciłem np., że ktoś kłamie uważając, że Jezus nie był synem Boga - pomimo, że ja jestem o tym przekonany. Mogę jedynie powiedzieć, że według mnie myli się, czy nie ma racji podpierając się rozsądnymi argumentami - i tak robię. Są natomiast sytuacje gdy można dowieść ponad wszelką wątpliwość czy dane stwierdzenie jest prawdziwe czy też nie - i tak jest właśnie w przypadku oszczerstw Kiary.
Enigma, nie wiem jak karkołomnie wydedukowałaś, że popełniłem kłamstwo, tym bardziej celowe. Użyłem słowa "dziób" tak samo jak Ty, także stwierdzenie "zamknij dziób" może być odebrane jako obrażające [skoro "kłapać dziobem" nosi tego znamiona]. Dlatego jestem jak najbardziej zażenowany Twoim podpisem. Kiarze chodziło wyraźnie o to, że używając "dzioba" jakobym przyrównał ją do zwierzęcia - jest to do odnalezienia w jej poście.
Tak, Kiara jak najbardziej kłamała twierdząc, że byłem na fżp pod nickiem Lazar. Natomiast Ty widzisz coś czego po prostu nie ma.
Chanell - trzymajmy się faktów - stwierdziłaś, że tylko ze mną Kiara nie może dojsć do porozumienia - wskazałem innych forumowiczów, w tym Leszka. Nie stwierdziłem, że go obrażała czy ośmieszała - stwierdziłem, że usiłowała mu wmawiać pewne rzeczy. np. inkarnację kogoś tam. Gdy Leszek rozpoczął z nią na ten temat dyskusję doszło w pewnym momencie do tego, że zażądała dla niego ostrzeżeń [wtedy były możliwe 3]. jest to jak najbardziej do sprawdzenia.
Ze mną może być jak najbardziej normalnie - proszę o uczciwość i odpowiedzialność za słowa/stwierdzenia.