Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 03, 2024, 08:50:57


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 [68] 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 ... 80 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Inni o energii.  (Przeczytany 767523 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #1675 : Listopad 14, 2012, 14:13:26 »

Aktualizacja przez Sheldan Nidle od Duchowej Hierarchii i Galaktycznej Federacji 13.11.2012

2 Ik, 10 Xul, 9 Eb

Selamat Jarin!
Wracamy z ciekawymi nowościami.
Ostatnio jest poruszenie czynności prawnych oraz umów dotyczących nowego ładu jest ustawione na scenie prosząc nasze niebiańskich doradców na ostateczną zgodę na rozpoczęcie manifestowania twojej nowej rzeczywistości.
Ci, którzy uruchomili twój świat tak długo nadal prowadzą swoją sferę ku serii masowych katastrof gospodarczych i dyplomatycznych.
Dla nas, to nieuchronny jest to pewny znak, że nadszedł moment na bardziej znaczące wstawiennictwo z naszej strony.
W tym celu mamy polecenie dla naszych zespołów łącznikowych do informowania swoich ziemskich odpowiedników o ilości pozostałego czasu, zanim będziemy zmuszeni do podjęcia szeroko działań w globalnej sytuacji w celu zapobieżenia załamaniu.
Twoje formy rządu i cechy systemów gospodarczych i finansowych leżą na sercu twoich przytłaczających problemów, i to jest oczywiste, że te sfery działalności, muszą zostać zmodernizowane w pośpiechu.
Europa jest w pobliżu punktu załamania, który ma zdjąć większość w pierwszych i drugich gospodarkach świata.
Nie ma odpowiedzi na tą perspektywę, jak rzeczy stoją teraz, z wyjątkiem niewypowiedzianej światowej katastrofy gospodarczej.
Samo to potwierdza naszą bezpośrednią interwencję.
Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że ilość czasu potrzebnego na wdrożenie koniecznych środków będzie nadal przekroczone co do zaproponowanych terminów.
Nasze doświadczenia w twoim świecie wykazały, że "nieprzewidziane" problemy zawsze pojawiają się nagle w celu opóźnienia planowanej prognozy wydarzeń podanych do was wszystkich.
Udaliśmy się wraz z tym tylko z powodu pozytywnych wyników przypisanych do tych naszych niebieskich holdups doradców i rozumiemy ich mądrość i doskonałe rozumowanie.
Niemniej jednak nasilenie ciężkości twojej sytuacji wskazuje teraz bardziej asertywne podejście.
Twój świat zasługuje na coś lepszego.
Naszym celem jest upoważniony pierwszy kontakt z tobą, i nie są to moralne i prawne implikacje otaczające to wydarzenie, za które jesteśmy odpowiedzialni.
Przychodzimy, aby nie uzurpować swoje prerogatywy, ale promować twój powrót do wolności, suwerenności osobistej, a przede wszystkim, do pełnej świadomości.
Oznacza to, że będziemy działać dopiero jesteśmy w pełni będziecie świadomi wpływu i konsekwencji tych działań w waszym świecie.
Z tego powodu, interwencja z naszej strony będzie podejmowana w atmosferze niefrasobliwej i spokojne wyjaśnienia każdego naszego ruchu i intencji.
Bardzo szczególny moment w historii zbliża się bardzo szybko, co jest oczywiście ukończeniem upadku doczesnego aspektu rzeczywistości.
Tu powinien być dołączony zupełnie nowy poziom zrozumienia na temat natury rzeczywistości, w której żyjesz, twoja podstawa w świadomości wymaga również rozszerzonej perspektywy natury tej żywej rzeczywistości.
Rzeczywiście, twój naukowy paradygmat jako wyzwanie jako finansowe jest jednymz nich!
Ta część wyjaśnia ostatnią falę podziału środków, która prześladuje tych, którzy nie mogą zrozumieć charakteru i skali tej "anomalii" zmian i widać jakie dzieją się wokół twojego świata.
Nowa konstrukcja rzeczywistością przejmuje ze starego paradygmatu, szybko gasnącego i twoi eksperci są coraz bardziej zagubieni.
Pod koniec grudnia te zmiany twojej rzeczywistości konstrukt rozpocznie się na dobre.
Jest to dobry powód, aby agenda naszych świętych sojuszników przejawiła również przed tą datą. Zakres, w jakim twój chwiejący się świat na krawędzi katastrofy nie mogą być zawyżone, a to naturalnie dotyczy nas.
 Obserwujemy to rozwinięcie i chcemy niezwłocznie być zwolnieni od naszych tymczasowych niebieskich ograniczeń.
Jako kolektyw dopiero zaczynasz rozumieć nasilenia predicaments.
Twoje gospodarki światowe przygotowują się jak domek z kart ta tego typu upadek, który może zanurzyć się do niesłychanej otchłani i mieć poważne konsekwencje dla wszystkich.
Chcemy stworzyć warunki, które wykluczają tę nadchodzącą katastrofę i które przyznają nasi sojusznicy Ziemi szansę na sukces w tym, jak pracują w kierunku tak  długo.
Ich plany są gotowe do pracy i zwiększą twoje życie za pomocą nowej ekonomii, nowego zarządzania, i ujawniania informacji.
W tym środowisku bardziej otwartym i obfitym możemy zacząć oświecać cię na wielu frontach, w tym nowe perspektywy w przyszłości, wasze zrozumienie ducha, a jej związek z bardziej istotnymi interpretacjami nauki.
Te są obciążone pojęciami, które trzeba albo zmienić lub do porzucić wprost.
Niesamowity nowy świat wolności i pomysłów czeka na Ciebie, a to stanowi ważną część naszych pre-pierwszego kontaktu ogłoszeń.

Błogosławieństwa!
Jesteśmy waszymi Wniebowstąpionymi mistrzami!
Przychodzimy, aby przynieść wam wspaniałe wieści!
Jesteśmy o krok bliżej do wykańczania naszej części ogromnego scenariusza wielowymiarowego zdarzenia, które ma przynieść nową rzeczywistość.
Nasi współpracownicy są święci pracowicie tworząc podstawy do aresztowania i procesu dziesiątek tysięcy osób, których zadaniem jest codzienne biegać z mrocznym Cabal finansową i korporacyjną pozarządową maszyną.
Jest dobrze naoliwiona  globalna juggernaut i jest przygotowana do utrzymania cię w poddaństwie.
Aresztowania te są dokładnie rozmontować ten nielegalnie jednorodzonego globalny labirynt i zezwalają nowy system dosłownie przesunąć na miejsce, jak wiele z nich jest już na miejscu i czeka. Poszerzamy nasze błogosławieństwa niebios i wielu naszych współpracowników za ich łaskawą pomoc w naszym imieniu. Zamierzamy ustanowić na tym świecie miejsce, gdzie powierzchnia Światło może zabłysnąć ponownie i gdzie każdy może pławić się w świętych prawd Stwórcy i wskazaniami błogosławionego, planu Bożego.
Naszym podstawowym zadaniem było święte przez tysiąclecia utrzymanie Światła życia i, jeśli to możliwe, doprowadzić cudowną moc światła do wszystkich.
Ta misja jest gotowa przebić ciemności ogarniające tę ukochaną dziedzinę i przynieść nową drogę, która ma prowadzić Cię do miejsca, w którym można wyraźnie dostrzec dla ciebie twoje kroki następne na drodze, która powraca do świetności pełnej świadomości.
Nasze modlitwy zostały dostarczone, z aprobatą Niebios, wielkie floty statków, które weszły do ​​ukończenia, to nasi współpracownicy i zrobiliśmy by uwolnić was z ciemności inwazji, która została uruchomiona na was przez Anunnaki i ich sługusów ziemskich jakieś 13.000 lat temu.
Krótko jesteś wypełnić swój czas, jak ludzie tego świata i powrócić do pięknych krain Agartha!
Tutaj jesteś, aby odzyskać swoje naturalne moce i, ze swoimi Agarthan kuzynami, stworzyć nową star-naród razem.
Twój nowy star-naród ma być błogosławiony przez lokalną Duchową Hierarchię i otrzyma numer boskich misji przez AEON.
Jesteś godny zostać uhonorowany za swoje ciężko zarobione mądrości i twoje cudowne zdolności są do zjednoczenia i uzdrowienia fragmentarycznych  i wojną zmęczoną galaktykę.
Naszym zadaniem jest pomoc w bieżącym mentoringu i używać własnej błogosławionej mądrości Twojej jak skonfigurować twoje nowe królestwo gwiezdne.
Jesteśmy w radości, że nasze obecne zadanie utrzymywania ścieżki otwartej do Światła przez tysiąclecia osiągnęło wreszcie próg, gdzie nasza nowa misja może się rozpocząć!
Dawno temu poprosiliśmy Niebo o przyznawanie tego specjalnego zadania i zostało uhonorowane naszym obecnym stanem.
Każdy z nas jest gotów zaoferować każdemu z was dojście do bram pełnej świadomości i pomocy duchowej i rodziny w przestrzeni świętych zadań przekształcania istoty twojego ciemnego królestwa.

Dzisiaj rozmawialiśmy o niektórych sytuacjach, które dotyczą nas wszystkich.
Turnieje Grand regulujemy w miejscu, które przekształci twój świat, a w ten sposób, należy go z dala odsunąć od okropności ciemności i ku radości i łaskawość Światła.
Wiedzcie, drodzy, że niezliczone zasilania i niekończącej się dobrej koniunktury

Heaven rzeczywiście Pozdrawiamy!
Niech tak będzie!
Selamat Gajun!
Selamat Ja! (Sirian dla Be One! I Bądź w Radości!)

Planetary Activation Organization
http://www.paoweb.com/index.html
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1676 : Listopad 14, 2012, 15:17:03 »

Jeszcze mają czkawkę aresztowań , jeszcze mają nadzieję iż podepną się pod Ludzi prześlizgną na kanwie zemsty? nic z tego w IV wymiarze te rozgraniczania, aresztowania i zemsta nie działają , a żadne syntetyki i androidy miejsca tam nie mają jak o władcy Ludzkości i manipulanci świadomością..

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #1677 : Listopad 14, 2012, 18:12:56 »

Spokojnie - to dopiero POCZĄTEK...

CO SIĘ DZIEJE Z WIBRACJAMI ZIEMI?
 Michael Elrahim Amira - Twój wkład w proces wzniesienia


 List od Anety, nadesłany 25.09.2012:

 ● Przede wszystkim duże podziękowania za to, co robisz (...) Chciałabym się podzielić pewną refleksją. Od lipca tego roku w czwartym dniu każdej fali zapalam świece i aż do fali Węża zapalałam je we wskazanej przez Ciebie intencji. Wewnętrzny bunt pojawił mi się właśnie w fali Węża, gdy czytałam "prześlijmy Światło Miłości wszystkim bezbronnym...”. Nie potrafiłam zapalić świecy w tej intencji; zapaliłam ją z intencją „niech w życiu każdego człowieka zakwitnie Miłość”... (...) Czwarty dzień fali Zwierciadła, pieczęć dnia, w którym się urodziłam – Imix (Smok), i znów odczuwam bunt, gdy czytam: „prześlijmy Światło Miłości ministrowi sprawiedliwości...”. Dla mnie okoliczności zewnętrzne są jedynie rezultatem, a nie przyczyną. Wykorzystywanie innych, politycy i inne ważne osoby w naszym państwie są odzwierciedleniem naszej świadomości jako społeczeństwa, zatem jeśli chcemy zmian, to najpierw sami MUSIMY się zmienić poprzez wzięcie odpowiedzialności za własne życie, wykorzystanie pozytywnej siły kreacji i zadbanie o to, czego pragniemy w sobie, zmieniając własne myśli i przekonania. Bo świat zewnętrzny odzwierciedla jedynie to, co mamy w środku... Ciągle mam w pamięci słowa Matki Teresy, kiedy zaproszono ją na manifestację przeciwko wojnie. Powiedziała wtedy, że na taką manifestację nie pójdzie, ale jeśli ktoś zorganizuje manifestację w intencji pokoju, to chętnie. Może warto, żeby każdy z nas skupił się na rozkwicie Miłości we własnym sercu, „zarażając” pozytywnie innych, a nie na sytuacjach, które są? Alternatywnie: być może, że poczujemy się lepiej, kiedy lekarz przepisze naszemu sąsiadowi lekarstwo na naszą chorobę, ale nam, niestety, od tego się nie poprawi... Pozdrawiam refleksyjnie, Aneta – Imix 1.


 Zawsze należy podążać za własnym impulsem. W naszej przestrzeni ta zasada obowiązuje od zawsze, także od pierwszej ceremonii Światła. Wolna wola jest niepodważalna, święta.

 Rytuał Światła rozpoczęliśmy 2.02.2011 w dniu «Żółtego Magnetycznego Słońca»/«1 Ahau». Tak się złożyło, że przywołana w liście Matka Teresa (1910–1997), założycielka zgromadzenia Misjonarek Miłości, urodziła się w dniu z kinem «1 Ahau». Pracowała dla tego samego celu, co my, ale swoją misję wypełniała według własnego planu inkarnacyjnego i w innych częstotliwościach pulsu Ziemi (7,83–8 Hz). My naszą świetlaną akcję rozpoczynaliśmy w znacznie wyższej częstotliwości i z zupełnie inną świadomością zbiorową.

 W tej chwili zataczamy trzeci galaktyczny krąg w rytmie 260 dni. Ci, którzy uczestniczą w ceremoniach od początku, wiedzą, jak w międzyczasie ewoluowały nasze intencje i świadomość. Natomiast ci, którzy przyłączyli się później, mogą początkowo odczuwać pewien rodzaj buntu – jest to naturalne i jak najbardziej pozytywne. To znak transformacji. Zwracałam na to uwagę na starcie obecnego roku (z. „Co przyniesie Rok Rezonansowego Wichru?”). Dlatego buntujmy się, na głos.

 Inkarnowani w pieczęci «Smoka» mają szczególnie trudne zadanie, ponieważ zobowiązali się w tym życiu dokonać skoku w samoświadomości, tzn. zharmonizować świadomość własnego Ja («Imix»/«Smok») ze Świadomością Solarną («Ahau»/«Słońce»). Przykład: kin 1, «Imix 1 P» z kinem 260, «Ahau 13 P» - mega-wyzwanie.

Może warto, żeby każdy z nas skupił się na rozkwicie Miłości we własnym sercu, „zarażając” pozytywnie innych, a nie na sytuacjach, które są? – To jest punkt wyjścia. Od tego właśnie zaczynaliśmy ceremonię Światła. Z czasem nastał moment, że wielu pośród nas na co dzień rozbudziło Miłość w swoim sercu i choć ich najbliżsi nie dali się tym „zarazić”, dostrzegło pozytywne zmiany w swoim otoczeniu i zapragnęło nieść Światło dalej, kierować je tam, gdzie inni nie chcą nawet spojrzeć.

 W procesie rozwoju utrzymanie dobrej kondycji fizyczno-umysłowej jest sprawą pierwszoplanową. Jeśli jesteśmy słabi, nie będziemy w stanie pomóc innym. Ale gdy jesteśmy silni, świadomi wspólnego celu, możemy pomóc słabym. Dlatego co 13 dni łączymy „trzy w jednym”. W pierwszym dniu fali zapalamy Światło Miłości dla siebie, w czwartym wysyłamy je innym, tam, gdzie kieruje nas życie. Na koniec, podczas oczyszczania Dziewięciu Pierścieni Pamięci (Bolontiku), wytwarzamy paliwo wzniesieniowe dla Ziemi wraz z jej wszystkimi królestwami. Zajmuje to 4–7 minut. Jest to najcenniejsza i najefektywniejsza część naszej pracy. Pierwsze zmiany widać niemal natychmiast. To działa. Jeśli do ciemnego korytarza wniesiemy zapaloną świecę, rozproszy ona ciemność z korzyścią dla nas i naszych sąsiadów. Sposób odwrotny nie istnieje – bo do oświetlonego pomieszczenia nie da się wnieść ciemności, która rozproszyłaby światło.

Niektórzy zakładają różowe okulary i sądzą, że wszystko będzie dobrze samo z siebie. Ale tak nie będzie. Każdy powinien wnieść swój wkład. Większość ludzi nie jest tym zainteresowana (...) Tym, czego obecnie nam potrzeba, to NOWE POLE ŚWIADOMOŚCI, nowe „pole myśli”, które powstaje z pola emocjonalnego. Bo tego świata nie zmienimy z pomocą żadnej, nawet najnowocześniejszej technologii. To nie zadziała... Teraz jest tylko jedna możliwość – współodczuwanie, czyli człowiek, który troszczy się o innych. Tylko ten, kto współodczuwa, jest zainteresowany drugim człowiekiem, jest zainteresowany tym światem, jego ludźmi, zwierzętami (...) Dlatego teraz chodzi głównie o NEGATYWNE emocje, gdyż to one dostarczają najwięcej energii, kiedy SIĘ JE PRZEKSZTAŁCA.  (Amira)

 Teraz najprostsze rzeczy, byle drobiazgi powodują wybuch i tak ma być. Ważne, aby nie kumulować emocji, ale niemniej ważne, aby je zaraz transformować. Jeśli sprawimy komuś przykrość, to gdy ucichnie burza uczuć, powiedzmy sobie w myślach: „Oh, ile we mnie jest złości". Nazwanie rzeczy po imieniu jest bardzo ważne, np. czuję „najgłębszą złość”, „zazdrość”, „frustrację”, „jestem nabuzowany”... Potem spalmy to w płomieniu świecy albo poprośmy siły archanielskie o usunięcie ich z naszego całego istnienia.

 Ziemia uznawana jest za „Perłę Wszechświata”; z nami czy bez nas ona i tak się wzniesie. Jednak ona, jak prawdziwa matka, chce nas zabrać ze sobą. Ilu? Wszystkich, całe 7 miliardów. Ale potrzebuje do tego ogromnego potencjału energii. Dla człowieka, który rozwinął miłość do samego siebie, chęć pomocy i miłość do bliźnich powstaje samoistnie. Dlatego tak wielu pośród nas chce służyć innym i nie sprawia im różnicy, komu i gdzie wysyłają Miłość.

W tej inkarnacji musimy zdać egzamin – egzamin CAŁKOWITEGO PORZUCENIA, a poprzez to całkowitego ZAUFANIA. Im więcej nas – strażników i strażniczek – ukończy ten proces jeszcze przed 21.12.2012, tym lepiej. Gdy osiągamy pułap świadomości 21 Hz, zaczynamy pełnić na Ziemi „funkcję podnoszącą” – podciągamy cały system nieustannie do góry, także ludzi, którzy nigdy o tym nie słyszeli.

Od 1987 do 2010 r. Matka Ziemia wzniosła o 5 oktaw. W 2010 r. osiągnęła 13 Hz, a w maju 2012 byliśmy na poziomie 16,7 Hz. Osoby, u których w ciągu tych 2 lat nastąpił wzrost świadomości o blisko 4 oktawy, modły poczuć się w jakiś sposób emocjonalnie przeciążone, a zaraz potem, tzn. w następnych dniach, ich odczucia mogły przenieść się na poziom psychiki oraz stać się dostrzegalne na poziomie cielesnym jako schorzenia fizyczno-cielesne (Wg M. E. Amira). To mogły (lub mogą) być np. bóle stawów, głowy, zaburzenia rytmu serca czy dolegliwości psychosomatyczne. Pamiętajmy, że w takich przypadkach zawsze trzeba udać się do lekarza i dokładnie przebadać. Dopiero po tym można wybrać właściwą sobie formę terapii.

 Tworząca się teraz energia, koncentruje się wokół świadomości, która jest kluczowa dla dostarczenia Ziemi paliwa, by mogła się wznieść jak rakieta nośna. Według Amiry, w ciągu 7 miesięcy, począwszy od maja do grudnia 2012, docelowa częstotliwość powinna osiągnąć pułap 21 Hz. Nietrudno zauważyć, że jest to spójne z otwarciem Siedmiu Pieczęci Majów, z uwalnianiem częstotliwości siedmiu świadomości zakodowanych w Tzolkin pomiędzy kinami 194–200.

 Teraz chodzi przed wszystkim o proces transformacji „negatywnej”, destruktywnej energii. Energia ta jest niejako „zakopana”, ale to właśnie ona ma dostarczyć potencjału do wzniesienia. To, co niskie, będzie transformować to, co wysoko. Tego jednak może dokonać tylko w pełni świadoma istota (...) Teraz zmieniamy niskie instynkty, energie i emocje poprzez AKT ŚWIADOMOŚCI, gdy mówimy: „chcę tego” i zmieniamy je w coś wyższego – w Światło i Miłość.

 Coś takiego dokonuje się indywidualnie i kolektywnie i my mamy w tym swój udział – bo śląc Światło w zacienione obszary, bo transformując Miłością niskie, destruktywne energie, „zużywamy” je do „produkcji” paliwa niezbędnego do wzniesienia się Ziemi do częstotliwości 21 Hz.

 „Zatankowanie do pełna” jest możliwe tylko wtedy, jeśli jest owa „energia świadomości”, tzn. jeśli uczestniczą w tym istoty odpowiedzialne, mające świadomość wspólnego celu. Większa część ludzi jest nadal nieświadoma i bezradna. Na kim zatem spoczywa cały proces? – Na barkach świadomych.

„Energia świadomości” jest przekształcana w paliwo wtedy, kiedy uwalniamy nasze emocje. Radość byłaby super, ale w pierwszej kolejności chodzi o te zapisane w nas „negatywne” emocje jak złość, zazdrość, nienawiść, chciwość itp. – czyli te najciemniejsze emocje, które w nas siedzą, nas jako społeczności ziemskiej.

 Przesyłanie Miłości Matce Ziemi zawsze wypływa ze szlachetnych intencji, jednak nie daje jej paliwa duchowego do dokonania skoku i wzniesienia się wyżej. Daje jej natomiast siłę do samoobrony. I co się wtedy dzieje? – Erupcje, wybuchy, katastrofy, niezliczone ofiary śmiertelne. To z kolei wyzwala falę współczucia na świecie, czyli energię napędową lub inaczej paliwo wzniesieniowe pozyskane oddolnie z emocji. Czy aby na pewno tego chcemy? Można przecież inaczej – łagodnie, bez bólu.

 Jak podaje Amira, w dniach 18–19 grudnia 2012 decydujące będzie to, czy Matka Ziemia osiągnie frekwencję 20,7 Hz. Jeśli uda jej się wznieść do tego pułapu, nasze przejście będzie łagodne. Wtedy ci, którzy dziś myślą o nas, że my mamy „nierówno pod sufitem” robiąc takie rzeczy, powiedzą triumfalnie: „Dziś mamy 21.12.2012, a wszystko jest jak wcześniej. I co? – Wszystko robiłaś/robiłeś na próżno”.

 I niech takie i podobne słowa padną z ich ust w piątek 21 grudnia. My wiemy, że proces będzie toczyć się dalej. Będziemy mieli dwie dekady, aby przekształcić system niesprawiedliwości we wszystkich sferach życia w system sprawiedliwości, radości, harmonii i pokoju DLA WSZYSTKICH. Przez te 20 lat bardzo wielu z nas będzie miało bardzo dużo do zrobienia.

 Przekaz Amiry stanowi podsumowanie naszej wspólnej, kilkunastoletniej podróży i pracy z Kalendarzem Majów. Dlatego dziś możemy mu dopowiedzieć – „Ankanate” są także w Polsce, nie tylko w Szwajcarii, Austrii czy Niemczech. Ewan maya e maho!

 Obszerne fragmenty wywiadu z M. E. Amirą wraz z komentarzem ukażą się w skrypcie "Wydarzenia w Trzecim Zamku Czasu".
 Już wkrótce znów będą dostępne świeczniki anielskie jako symbol naszego kręgu.

In lak’ech
http://www.maya.net.pl/opinie.php?LANG=pl&sub=listy&id=564
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #1678 : Listopad 14, 2012, 19:51:56 »

Cytuj
Większa część ludzi jest nadal nieświadoma i bezradna. Na kim zatem spoczywa cały proces? – Na barkach świadomych.

No cóż .. tu lekką ściemą zajechało. Cały proces sie dzieje samoistnie zanim pojawią się takie myśli u człowieka. Kiedy już się pojawią, to się je ogłasza i zatwierdza. To nic innego jak element procesu tworzenia. Najpierw jest pomysł, potem plan , potem projekt , a później wykonanie i w końcu  ... premiera produktu.

 Dopiero premiera, czyli pokaz , jest zwieńczeniem całego procesu, chociaż cała praca została wykonana wcześniej. Człowiek właściwie już tylko ogłasza wynik.

Tzw Świadomi sądzą, że  od nich tak wiele zależy.
To nieprawda. To cała zbiorowa świadomość dokonuje większości pracy, choć zwykle ludzkie "ja" tego nie jest w stanie wyłapać, ani zrozumieć.
Zapisane
blueray21


Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #1679 : Listopad 14, 2012, 20:09:21 »

east, tu byłbym ostrożny w ferowaniu wyroków, bo niestety zbiorowa świadomość jest naprawdę daleko w tyle, przynajmniej ilościowo. Więc jeśli efekt setnej małpy lub podobny nie zadziałałby to nie byłbym optymistą, bo na fizycznym poziomie świadomych mało i dzieje się dobrze tylko śladowo.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #1680 : Listopad 14, 2012, 20:11:53 »

to jeszcze wiadomość od FP.-

"Galaktyczna Rodzina
środa, 14 listopada 2012 00:30 | 
 

Zbieżność tytułu tego przesłania do tytułu książki Wojmusa „Galaktyczna Rodzina” nie jest zamierzona. Z uwagi na treść przesłania, był to jedyny tytuł, który mogłem mu nadać...


Niczym żeglarze, na falach oceanu-kosmosu, z powracających fragmentów pamięci składamy zaginioną mapę. Mapę do wolności...
NOCNE WEZWANIE

4 listopada 2012. Pogodna i ciepła jak na tą porę roku jesienna noc. Coś każe mi ubrać się i wyjść na nocny spacer po nadrzecznych zaroślach. Szeleszczą liście, słychać odgłosy dzikich zwierząt. W rzece pluskają bobry pracowicie budujące tamę, jakieś inne zwierzątko uwija się w pobliskich krzakach, nic sobie nie robiąc z obecności mojej ani moich 2 wegańskich psów. Widać nie pachniemy agresywnie.

 

W tej nocnej ciszy coś jeszcze zaczyna się dziać. Nie na zewnątrz lecz we mnie. Energetyczny proces, który w pewnym momencie staje się tak potężny, że muszę się oprzeć o drzewo. To nagle powracająca pamięć...

 

Statki...

Bardzo wiele kosmicznych statków.

Potężna Galaktyczna Flota.

Flota, którą przecież tak dobrze znam!

 

Fala wspomnień i obrazów jest tak silna i pełna emocji, że mym ciałem wstrząsa spazm. Znów, jak rok temu w piramidzie, nie mogę powstrzymać szlochu. Kiedyś - według ziemskiego czasu było to tysiące lat temu, właśnie przy piramidach się z nimi pożegnałem...

 

Razem z pamięcią z odległej przeszłości przychodzi wyraźny i czytelny sygnał od statków znajdujących się w pełnej gotowości TERAZ. Nie mam wątpliwości, że są w pobliżu, choć fizycznie nadal ich nie widać.

 

Oni powracają!!!

 

Są w pełnej gotowości. Przez kilkadziesiąt minut utrzymują ze mną telepatyczny kontakt. Wyczuwam ich pozycje w przestrzeni. Jest ich bardzo, bardzo dużo, wiele z nich jest ogromnych...

 

Utrzymanie niewidzialności nie jest niczym nadzwyczajnym. Wystarczy lekkie przesuniecie w strukturze przestrzeni aby zniknąć z pola widzenia dla wszelkich instrumentów. Choć to zjawisko rozumiem, obawiam się, że nie jestem w stanie należycie go wytłumaczyć, ze względu na brak odpowiednich pojęć.


Jak być może pamiętacie, mój pierwszy w tym życiu kontakt z tą gwiezdną armadą miał miejsce w zimowe przesilenie 2010 roku. Wspominałem o tym w przesłaniu Programowanie Rzeczywistości. Choć powyżej zamieciłem obraz statku dyskoidalnego, zaznaczam, że nie jest to rodzaj jedyny. Dyski odnoszą się raczej do obiektów mniejszych. Ogromne kosmiczne statki - matki, mają przeróżne kształty, często bardzo odległe od naszych wyobrażeń o aerodynamice.

 

W 2010 roku jeszcze nie wiedziałem jeszcze kim te istoty są dla mnie, ani też kim dla nich jestem ja. Tym razem natomiast był to kontakt bardzo osobisty z wyraźną telepatyczną transmisją.

 

W tym miejscu pojawia się aspekt, który dla wielu z Was może mieć ogromne osobiste znaczenie. Otóż to nie jest jakaś tam nieznana gwiezdna flota. To nasza Galaktyczna Rodzina – w dosłownym tego wyrażenia znaczeniu! Nasi bracia, siostry, rodzice, bliżsi i dalsi krewni oraz przyjaciele. Znajdziecie tam towarzyszy, których kiedyś znaliście. Pamiętajcie, że w kosmosie, a zwłaszcza na kosmicznych statkach, czas płynie inaczej. Te kilka tysiącleci, które dla nas, na odciętej od reszty wszechświata Ziemi były niemal wiecznością, dla nich były stosunkowo niedługim i całkiem wymiernym okresem czasu.

 
DLACZEGO TU JESTEŚMY?

Część z nas pozostała z powodu nieszczęśliwego splotu okoliczności spowodowanego katastrofą, w której zginął nasz ukochany świat, spokojna i zasobna ojczyzna wielu gwiezdnych istot, klejnot galaktyki, dawna, Boska Ziemia. Dla tych, którzy w tej katastrofie ucierpieli było to przeżycie bez wątpienia głęboko traumatyczne, tym bardziej, że nowi, okrutni bogowie, z właściwym sobie upodobaniem topili podległą im ludzkość w niewinnie rozlanej krwi.

 

Nasze cudowne, świetliste kody zostały oplecione gęstą siecią czarnych nici. Ta sieć sparaliżowała wszystkie nasze boskie cechy i umiejętności wystawiając nas na głębokie manipulacje dokonywane przez duchy ciemności. Och, gdybyście wiedzieli jakie to straszne być poddanym istot z ciemnej strony! W rzeczywistości – wiecie to, tylko czas zatarł o tym pamięć. Gdybyście potrafili zobaczyć jak jest ich wiele, jak potrafią się wczepić w świetlisty system, zawładnąć umysłem i ciałem i czerpać z nieświadomych istot życiowa siłę... Gdybyście wiedzieli, jak często zdaje się Wam, że rozmawiacie z człowiekiem, podczas gdy za niewidoczne sznurki pociąga kto inny... Gdybyście to wszystko wiedzieli, nie moglibyście spokojnie spać. Dopóki jednak wymiary na tej planecie są rozdzielone a ona sama spowita jest gęstą zasłoną, mieszkańcy planety żyją w nieświadomości tego, co ich na co dzień otacza. Jednak czas tej nieświadomości się kończy.

 

Dlatego TERAZ jest tak nadzwyczajnie ważne,

Abyś zdecydował po której stronie stoisz.

 

Ci, którzy przeżyli katastrofę bez uszczerbku, w większości się ewakuowali. Warunki na planecie szybko się pogarszały i nie dawały możliwości utrzymania życia w jego oryginalnej, boskiej postaci.

 

Byli też tacy, którzy wbrew powszechnej ewakuacji zdecydowali się tu pozostać. Zrobili to dlatego, że nie mogli się pogodzić z utrata tego świata na zawsze. Wiedzieli bowiem, że jedyną szansą na jego odzyskanie, jest podjęcie się ryzykownej misji wtopienia się w obcy system.

 

Jak to jest, kiedy pozostajesz wtedy, gdy wszyscy, którzy tworzyli Twój świat odlatują?

 

O tym przypomniałem sobie rok temu w piramidzie. Nic w tym życiu nie poruszyło mną tak głęboko, jak wyprawa do Egiptu i wspomnienia, które wówczas ożyły...


Chociaż podczas ostatniej wielkiej ewakuacji pozostałem na Ziemi,

Z własnej, nieprzymuszonej woli,

Kiedy już zdasz sobie sprawę, że Twoi bliscy odlecieli,

Że kosmiczny port został zamknięty,

Że razem z tym skończyła się jakakolwiek możliwość kontaktu...

 

Skoro zdasz sobie sprawę, że zostałeś sam, na długie tysiąclecia,

Z garstką bliskich, których niedługo nie będziesz w stanie rozpoznać,

Bowiem wkrótce czeka Cię zanik pamięci

I długa tułaczka w tak dobrze znanym, a teraz obcym świecie,

 

Wówczas płacz, to za mało...

Chce się wyć!

 

Są też ci, którzy przybyli tutaj w trakcie trwania fazy ciemności – jako posłannicy – jak Jezus. Było ich wielu. Ich również czekała niełatwa misja.

 

Mimo poczucia osamotnienia, nie zostaliśmy całkiem sami. Nasi gwiezdni bracia, choć nie mieli pełnej kontroli nad sytuacją, na tyle na ile mogli, planowali i monitorowali nasze działanie. Jeśli wnikliwie przyjrzycie się swojemu życiu, zorientujecie się łatwo, że choć nie brak w nim wydarzeń trudnych, w ogólnym zarysie nie jest ono przypadkowe i że czasami wręcz ingerują w nim... Anioły.

 

Choć nasi Gwiezdni Bracia fizycznie odlecieli, nigdy nas nie opuścili...

 

Prawda o aniołach jest dość zaskakująca. Anioły są wyższymi duchami opiekuńczymi oraz międzywymiarowymi posłannikami, używanymi szczególnie często tam, gdzie komunikacja fizyczna jest utrudniona. Anioły nie są istotami samowystarczalnymi. Aby mogły swoją misje prowadzić, potrzebna jest im fizyczna reprezentacja, która ich działanie zasila. Część aniołów działających w sferze Ziemi to duchowe awatary istot na tej planecie wcielonych. Istota lub istoty, będące fizycznie siłą napędową anioła, choć na wyższym pułapie stanowią są z nim tożsame, jednak na poziomie świadomym mogą sobie z tego nie zdawać sprawy. Wiem, że to trochę skomplikowane, mam jednak nadzieję, że zrozumiałe.

 
UWIERZ W TO KIM JESTEŚ

Bardzo trudno jest uwierzyć w to, kim się kiedyś było oraz w to, jak ważna jest Twoja rola w czasie obecnym, w nadchodzącej Wielkiej Transformacji. Tym bardziej, że Ci, którzy mają największy potencjał, są zazwyczaj skromni i cisi. Ich prawdziwa tożsamość jest głęboko ukryta – nawet przed nimi samymi.

 

Trudno zresztą mieć o sobie właściwe mniemanie, skoro o głęboki brak wiary we własne możliwości pieczołowicie zadbał system – od edukacji począwszy na religii skończywszy. Dziś pewnie już wiecie, że forsowana przez religię wizja srogiego boga, wobec którego jesteś jedynie marnym pyłem, nie kształci nikogo w dobrym kierunku. Tyle, że wpływ tej postawy, powtarzany tysiące razy w rytuałach, wbił się w podświadomość.

 

„Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.” Specjaliści od demagogii znają tą zasadę doskonale i z upodobaniem ją stosują. Nawet jeśli świadomość fałszywe twierdzenia odrzuca, na skutek uporczywego powtarzania podświadomie je przyjmuje.

 

Kiedyś, gdy przeżywałem bardzo trudne chwile a spośród nagromadzonych ciemnych chmur nie mogłem dostrzec choćby najmniejszego promyka słońca, odezwała się do mnie przyjaciółka, która w tamtym czasie potrafiła widzieć trochę więcej niż ja. Zobaczyła ona, że choć koncentrowała się na mnie uwaga sił ciemności, ze wszystkich stron byłem otoczony ochronnym złożonym z wielu istot światła. Powiedziała mi wówczas:

 

Człowieku! Ty nie masz pojęcia kim jesteś!

 

Uwierzyłem na słowo, choć w tamtym czasie faktycznie nie miałem o tym pojęcia. Przez wiele długich lat zastanawiałem się, dlaczego najważniejsze rzeczy dotyczące mojej misji były cały czas ukryte za zasłoną. Prawda jednak jest taka, że gdyby nasza pamięć o tym kim jesteśmy, została uaktyw