Niezależne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Ezoteryka => Wątek zaczęty przez: t0m3k12 Grudzień 13, 2009, 21:35:57



Tytuł: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: t0m3k12 Grudzień 13, 2009, 21:35:57
Jak wiadomo Samuel to po hebrajsku Samael, czyli książe demonów, który w postaci węża kusił Ewę (hebr. Chewe), a następnie ją uwiódł i spłodził z nią Kaina. Utożsamiany z demonem Asmodeuszem Samuel to dosłownie “trucizna Boga” albo “zatruwanie Boga”. Przywódca wszystkich szatanów, demon śmierci i zagłady, wedle księgi Henocha jest księciem demonów i czarnoksiężników. Samuel to byt w postaci węża z dwunastoma parami skrzydeł, który spadając z nieba pociągnął do upadku dwa miliony aniołów, które stały się demonami. I pewnie tyle pomyleńców wierzy w nauki o zagładzie wedle ideologii Oriona 2012. I takie to są te Polskie fenomeny pseudoezoteryczne, co to mają medialne przekazy, ale nie raczą do słownika ezoterycznego zajrzeć, aby się dowiedzieć od kogo pomylenie rozumu i głosy pochodzą. A na głosy w takich przypadkach demonicznych opętań całkiem dobrze może pomóc psychiatra. Taka działalność nie ma nic wspólnego ze starożytną ezoteryką na wzór szkół pitagorejskich, gdzie podstawą wiedzy była matematyka…


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 13, 2009, 22:11:03
Cytuj
Jak wiadomo Samuel to po hebrajsku Samael,

 :)
A możesz waść wyjaśnić skąd to wiadomo?
Czyżby Biblia o tym mówi?
Rzeczywiście, w tej księdze występuje imię Samuel, ale w odniesieniu do proroka Boga Najwyższego.
Ciekawym więc Twej interpretacji.  :o


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Grudzień 13, 2009, 22:16:44
głupoty wypisujesz...

SAMUEL to SAMUEL a SAMAEL to SAMAEL - to DWIE różne postaci, że tak powiem

SAMAEL oznacza "Jad Boga" - demonologia -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Samael_%28imi%C4%99_demona%29
SAMUEL oznacza "Jego imieniem jest Pan" - biblia (!) -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Samuel

wiki się mocno myli wrzucając do Samaela też Samuela bo nie ma POWIĄZANIA tych imion w hebrajskim - są to dwa RÓŻNE rdzenie SMAL i SMVAL

i nie wymądrzaj się jak nie masz elementarnej wiedzy w tym temacie bo zawsze znajdzie się ktoś kto cię zmiażdży i wystawi na pośmiewisko...
 
tako rzecze Kapłan 718'


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 14, 2009, 03:03:58
Ja bym nie mowila iz nie do konca on nie ma racji. Imiona imionami , mozna miec rozne do reprezetowannia siebie w roznych czasach i okolicznosciach.
Jakie imiona mieszcza sie w Samuelu , On wie , a jest ich naprawde bardzo duzo. Nauczylismy sie nieprawidlowego rozumienia slowa demon. Odnosi sie ono do wiedzy ,kojarzymy ja zawsze ze zlem. Nie o to chodzi , wiedza to wiedza , nawet jezeli reprezetuje bogactwo ( umownie) minusa i ciemnej strony, zwyczajnie jest wiedza i niczym wiecej.. Ale... to ludzie przez swoja slabosc wykorzystuja ja destrukcyjnie , lub nie.
Slawetny przyklad z nozem; on jest ostry ( to wiedza), mozna nim krajac chleb ( to wiedza), mozna nim zabic czlowieka ( to wiedza), a czlowiek posiadac winien system wartosci , i korzystac z wiedzy pozytywnie nie negatywnie. Jezeli jest slaby i rzadza nim emocje , to noz wykorzysta do zabijania ( waszak posiadl wiedze iz mozna), jezeli jest prawy i silny , to nawet 100 Samuelow z przekazem swojej wiedzy nie bedzie mialo wplywu na jego decyzje.

My nie mamy bronic sie przed wiedza, ona jest niezbedna dla nas , i ta Samuela czy Samaela i ta Jezusa, to dwa skrajne bieguny reprezetujace i przekazujace wiedze.
Nasza sprawa jest umiejetne z niej korzystanie by nie krzywdzic , ni siebie , ni innych. Nie nalezy winic nauczyciela za przekaz wiedzy , a ucznia , ktory nie nauczyl sie z niej korzystac.

Czy wiec samuel jest demonem? W sensie olbrzymiej mocy energetycznej , ktora reprezetuje okreslona przestrzen wiedzy , tak jest. Ale to tylko dlatego iz nauczono nas negatywnego stosunku do slowa demon.
Biorac pod uwage iz demon = wiedza , Jezus rowniez jest demonem , bo reprezetuje najwieksza wiedze i jest Energia o najwyzszym potecjale po Bogu ( Samuel ma taki sam potecjal mocy jak Jezus , roznia sie jedynie znakami + i -, niczym wiecej a co za tym idzie rodzajem wiedzy reprezetujacej te znaki), ale w Jego wypadku nie uzywamy okreslenia demon , gdyz przyzwyczailismy sie do bardzo negatywnego zabarwienia tego slowa.

Wiedziec nalezalo by iz tylko ten , kto posiada wiedze ciemnosci i jasnosci idetyczna , ten tak naprawde posiada wiedze calkowita, gdyz nie mozna poznac calej "matematyki znajac tylko dodawanie, trzeba poznac rowniez odejmowanie" i ktos musi ta wiedze przekazac. Zrobili to i Samuel i Jezus w roznych czasach i w roznych warunkach , ktore MUSIALY BYC STWORZONE dla czlowieka , by wiedze ta mogl poznac.

Moze latwiej bedzie Wam teraz zrozumiec , dlaczego zaistnialo rozdzielenie   polkul mozgowych , oraz oddzielenie od wielu pokladow wiedzy w nas ( wiedze  teoretyczna posiadamy wszyscy idetyczna jak Stworca) , jednak zeby doswiadczac jej w praktyce , trzeba bylo "zapomniec" o calym pozytywie , by wejsc w poznanie praktyczne negatywu.
Inaczej poznawanie negatywu nie moglo by zaistniec , gdyz swiatlo pozytywu zawsze tworzylo by jasnosc.Koniecznoscia bylo ta jasnosc "zakryc" by poznac zycie w ciemnosci.

I nie samo poznawanie jest zlem , zlem staje sie wybor zycia wylacznie w przestrzeni negatywu. Ale tego dokonuje kazdy sam , nie ma potrzeby zwalania wszystkiego na Samuela. On jak my wszyscy przez wielosc swoich ziemskich wcielen ( bo je mial) uczy sie tego samego co my wszyscy ( bo jest to niezbedne na drodze ewolucji) zycia w swiatlosci, powrotu do swiatlosci.

On posiada wiedze wieksza od wielu ,  posiada moc wieksza od wielu , posiada podecjal minusowy jak wielu z nas. ale czy same te fakty czynia gop zlym?
Dopoki nie wykorzystuje swoich mozliwosci wbrew woli innych nie, bo kazdy ma prawo do swojej odmiennosci i zycia nia zgodnie z wlasna wola.

Jeszcze raz, nie to jaka , kto ma osobowosc i co posiada dyskryminuje jego wartosc , ale to jak z tych wartosci korzysta. czy przeciw sobie i innym , czy dla dobra swojego , oraz innych.

Kiara :) :)












Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Grudzień 14, 2009, 03:14:53
z tego co pamiętam to Jezus zyskał władzę nad wszystkimi demonami dając się ukrzyżować- co siły ciemności opatrzenie odczytywały jako swój sukces,- faktycznie było zupełnie odwrotnie;-)


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: nagumulululi Grudzień 14, 2009, 11:09:42
głupoty wypisujesz...

SAMUEL to SAMUEL a SAMAEL to SAMAEL - to DWIE różne postaci, że tak powiem

SAMAEL oznacza "Jad Boga" - demonologia -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Samael_%28imi%C4%99_demona%29
SAMUEL oznacza "Jego imieniem jest Pan" - biblia (!) -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Samuel

wiki się mocno myli wrzucając do Samaela też Samuela bo nie ma POWIĄZANIA tych imion w hebrajskim - są to dwa RÓŻNE rdzenie SMAL i SMVAL

i nie wymądrzaj się jak nie masz elementarnej wiedzy w tym temacie bo zawsze znajdzie się ktoś kto cię zmiażdży i wystawi na pośmiewisko...
 
tako rzecze Kapłan 718'
Pani Lucyna utozsamia Samuela z Enki. Jak wiadomo to utożsamienie jest równoznaczne z osobą Samaela (tego który porywa Lilith) nawet w książce która sam polecasz.

http://books.google.pl/books?id=06FkpD0ihzMC&pg=PA375&dq=samael+enki&cd=1#v=onepage&q=samael%20enki&f=false
Samael = Szatan zgodnie z powyższym.

Wikipedia się myli, Autorzy Nicholas de Vere,Tracy R. Twyman się pomylili i pomyłke zrobiła Pani Łobos, nazywajac nieprecyzyjnie Samaela Samuelem - widać niezbyt dokładnie czytała Sitchina. Jedynie wielmożny kapłan sie nie myli, ponieważ sam nie czyta tego co poleca i wypisuje bzdury.


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 14, 2009, 11:21:51
z tego co pamiętam to Jezus zyskał władzę nad wszystkimi demonami dając się ukrzyżować- co siły ciemności opatrzenie odczytywały jako swój sukces,- faktycznie było zupełnie odwrotnie;-)

Ale przestan juz z tym ukrzyzowaniem, przeciez to fikcja dla ideologji religijnej.Wiesz jak ja zbudowano? Wzieto symbolike i wmowiono ludziom wiare w doslownosc tej symboliki.

Juz mowilam co to jest DEMON = WIEDZA , tak wiec Jezus pokonujac bol i cierpienie ( ale wcale nie fizyczne a bardziej duchowe) POZNAL WIEDZE  na temat ZEJSCIA DO PIEKIEL , czyli glebie swojego negatywu z ktorym musial sie zmierzyc jako czlowiek.
Jedynym wyjsciem jest AKCEPTACJA WSZYSTKIEGO co jawi nam sie jako "ZLO" , On tego dokonal , nie bal sie , dlatego osiagnol WLADZE nad  "DEMONAMI" , czyli wiedza o najnizszych przestrzeniach samego siebie.

WLADAC DEMONEM , TO ZNACZY WLADAC WIEDZA , NIE NADUZYC JEJ NIGDY POSIADAJAC MOC , KTORA OSIAGA SIE PRZEZ AKCEPTACJE ZDARZEN , KTORE NIESIE NAM LOS. JEDNAK MOZNA TO OSIAGNAC  JEDYNIE DZIEKI ZYCIU ETYCZNEMU Z NAJWYZSZYM BOSKIM SYSTEMEM WARTOSCI.

Co zrobil Jezus? Jako prekursor przeszedl ta droge , jednak wszystko co na niej osiagnol , WIEDZE i MOC zostalo wpisane na JEGO KONTO ENERGETYCZNE I TYLKO NA JEGO. ALE... jako prekursor WPISAL DLA WSZYSTKICH LUDZI NOWY "PROGRAM" nauki ( to cos jak nowy kierunek w szkolnictwie, jednak ktos ten program nauczania musial stworzyc) ZROBIL TO JEZUS , WPISAL GO W POLA MORFOGENETYCZNE W SPOSOB NATURALNY.
Co to znaczy, zdarzenia nacechowane najwyzsza dawka energetyczna ( taka jaka posiadal Jezus) wpisuja sie samoistnie jako WZORCE DO NASLADOWANIA DLA INNYCH. I to jest Jego dar dla LUDZKOSCI.
Nie odkupil niczyich "grzechow" tego zrobic nie mogl , bo odebral by ludziom prawo nauki ( czyli korekty bledow) , ale otworzyl przed nimi szanse powtorzenia swojego czynu , osiagniecia rozwoju jak ON , dzieki pojsciu droga podobna jak On.
Czyli zyciu prawemu z bardzo wysokim systemem wartosci Boskim , oraz z akceptacja , nie walczeniem z przeciwnosciami ( zlem) , bo zla nikt nigdy nie pokonal i nie pokona. Mozna go tylko zaakceptowac i nie wchodzic w jego przestrzen.

Wowczas wlada sie DEMONAMI nie zasilajac je nasza energia , do  energii takiego Czlowieka one sie nie zblizaja.

Ale co to sa one? To Istoty osobowosciowe o potecjale minusowym , ktore posiadaja duza  moc  energetyczna i wybraly na zawsze bycie takimi bytami ( bo takie tez istnieja i nie sa wartosciowane jako zle a jako odmienne), maja prawo do swojej przestrzeni i zycia w niej wedlug wlasnych zasad.

Te Istoty nie zblizaja sie do ludzi o wysokim potecjale energetycznym , ze wzgledu na ten potecjal , ktory moglby je przemienic ( a one tego nie chca) , jest to drugi sposob  wladzy nad Demonami , juz tymi osobowosciowymi.

KAZDY , DOKLADNIE KAZDY CZLOWIEK  MUSI (TAKI STAN SAMEGO SIEBIE) OSIAGNOC OSOBISCIE. NIKT ZA NIKOGO TEGO UCZYNIC NIE MOZE , NAWET JEZUS TEGO ZROBIC NIE MOGL , GDYZ BYLA BY TO INGERECJA W CUDZE ZYCIE , PRZETWARZANIE GO WEDLOG WLASNEGO SWIATOPOGLADU. A TO JEST PRZEZ STWORCE ZABRONIONE , GDYZ LAMIE ZASADE WOLNEJ WOLI I WOLNOSTOJENSTW WSZYSTKICH BOSKICH STWORZEN.

Mysle ze jasno wytlumaczylam zagadnienie  "odkupienia grzechow" przez Jezusa. Jest to SYMBOLIKA , ktora religje wmowily ludziom jako doslownosc.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Grudzień 14, 2009, 11:39:05
Pięknie Kiaro prawisz.
Cóż, tak to już jest. Nie tylko w tym aspekcie nas oszukano.
Ale obecnie jesteśmy mądrzejsi, i nie damy się wykiwać.
Został tu przez Nagumulii obnażony byt kobiety nierządnicy i wszelkiego występku, czyli ->Lilith.

"Pani Lucyna utozsamia Samuela z Enki. Jak wiadomo to utożsamienie jest równoznaczne z osobą Samaela (tego który porywa Lilith) nawet w książce która sam polecasz."

Czy coś więcej Kiaro o niej wiesz?
Czy może, jak to wcześniej już określiłaś =DEMON=WIEDZA.
Więc ona też jest wiedzą, ale z dziedziny : seksualności, zdrad, występków,czyli  wszystkiego co przeciwne -w ukladnym małżeństwie ?

Pozdrawiam. :)


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Grudzień 14, 2009, 12:16:12
nie musisz się tak ciskać Kiaro, nie wszyscy wiedzą tyle co ty;-)
co do interpretacji symboliki to się zgadzam, a to że określona organizacja to wykorzystuje od 2tys. lat- to już najwyższy czas...


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: bond Grudzień 14, 2009, 12:52:47
Kiara: Czyli zyciu prawemu z bardzo wysokim systemem wartosci Boskim , oraz z akceptacja , nie walczeniem z przeciwnosciami ( zlem) , bo zla nikt nigdy nie pokonal i nie pokona. Mozna go tylko zaakceptowac i nie wchodzic w jego przestrzen

Nie walczyć ze złem? nic nie próbowac zmienić? to znaczy nie ratować kopanej staruszki bo i tak nic nie zdziałam. ironizuję, ale tak to mniej więcej brzmi dla uszu zwykłego człowieka. Nie walczyć z przeciwnościami? Całe zycie to często walka z przeciwnościami, gdybyśmy nie walczyli to byśmy nie żyli... 


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Thotal Grudzień 14, 2009, 13:52:10
Bond napisał:
"Nie walczyć ze złem? nic nie próbowac zmienić? to znaczy nie ratować kopanej staruszki bo i tak nic nie zdziałam. ironizuję, ale tak to mniej więcej brzmi dla uszu zwykłego człowieka. Nie walczyć z przeciwnościami? Całe zycie to często walka z przeciwnościami, gdybyśmy nie walczyli to byśmy nie żyli..." 


To jest właśnie iluzja życia...
Człowiek myśli, że jak walczy, to znaczy żyje.
A do czego człowiekowi walka? Do zaspokojenia egotycznego umysłu?
Chyba tak, bo do niczego więcej.


Pozdrawiam - Thotal:)


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 14, 2009, 14:08:57
Kiara: Czyli zyciu prawemu z bardzo wysokim systemem wartosci Boskim , oraz z akceptacja , nie walczeniem z przeciwnosciami ( zlem) , bo zla nikt nigdy nie pokonal i nie pokona. Mozna go tylko zaakceptowac i nie wchodzic w jego przestrzen

Nie walczyć ze złem? nic nie próbowac zmienić? to znaczy nie ratować kopanej staruszki bo i tak nic nie zdziałam. ironizuję, ale tak to mniej więcej brzmi dla uszu zwykłego człowieka. Nie walczyć z przeciwnościami? Całe zycie to często walka z przeciwnościami, gdybyśmy nie walczyli to byśmy nie żyli... 

Nie bond , to nie tak iz mamy akceptowac takie  incydety  jalko prawidlowosc.Czlowiek nie stosuje sie do praw Stworcy , ustanowil wlasne prawa  i do nich tez sie nie stosuje.
Kazda sytuacja jest wynikiem czegos , nie jest przypadkowa i niesie w sobie wieloaspektowosc ( inny swoj obraz dla kazdego), zareagowac powinnismy tak jak jest to mozliwe w danym momecie , by pomoc osobie krzywdzonej . Sa to nasze naturalne odruchy ( przynajmniej byc powinny) w stosunku do dziejacej sie krzywdy.
Ale... wszystko zalezy od poziomu naszej wiedzy , naszego rozwoju i potrzeb doswoiadczania roznych zdarzen.
Trudno jest dyskutowac o takich kontrowersyjnych sytuacjach , bo wiedza ludzi , jeszcze nie przekroczyla pewnych granic , ktore ukaza zagadnienia "zla i dobra" inaczej.
Wowczas kazdy sam zrozumie na czym polega AKCEPTACJA zdarzen , ktore w pierwszym momecie jawia sie jako cos okrutnego  ( tworzy to okrucienstwo pryzmat strachu przez , ktory ogladamy zdarzenia) , a po opanowaniu go , jawia sie juz zupelnie inaczej te historie.

Czy trzeba walczyc z przeciwnosciami? Ja nie walcze ( kazdy musi sam podjac taka decyzje na miare wlasnego zrozumienia), pozwalam im sie "wypalac", uznajac iz te zdarzenia z jakichs powodow sa najlepsze dla mnie.
Odczekuje jakis czas (akceptujac je , pozbywam sie strachu, co nie jest wcale latwe), a pozniej ogladam ,widzac iz bylo to najlepsze rozwiazanie z roznych wzgledow.
Pojawia sie nastepne zdarzenie itd... ( w ten sposob energie , ktora zuzyla bym na walke gromadze w swoim GRAALU), to naprawde nie jest latwe.
Ale... czy warto tracic energie na rzeczy , ktorych w zaden sposob nie mozna zmienic? Czy warto zmieniac nie wiedzac czy sa dla nas korzystne?
Czy lepiej poprosic  o zdarzenia najlepsze dla nas? Ba czy tylko te najlepsze ( moga byc bardzo trudne, a nie piekne i radosne) bedziemy potrafili przyjac  z godnoscia , nie walczas?
Czy bedziemy potrafili zrozumiec ich sens w naszym osobistym rozwoju?

Jezeli tak , to wchodzimy w szybki i trudny etap wlasnego wzrastania duchowego. Jezeli nie zyjemy na tyle na ile potrafimy , borykamy sie z przeciwnosciami , ktorych nie rozumemy i traktujemy je jako najwieksze zlo swiata , ktore stoi na naszej drodze. Tracimy energie na walke.

A staruszka napadnieta przez wandali? Ona nie pojawi sie na naszej drodze nigdy jezeli nie bedziemy bali sie takiej konfrontacji ze srachem.
Jezeli w nasza  swiadomosc  zaakceptuje  istnienie przestrzeni istot o innym niz nasz systemie wartosci i ich prawa do zycia.Oni tez ucza sie przez rozne traumatyczne zdarzenia. Ktos zgodzil sie na bycie staruszka , a ktos na bycie agresorem.
Sa to bardzo trudne dla nas do zaakceptowania incydety , bo budza sie uczucia i system wartosci nie pozwala na akceptacje. To naturalne,pojawia sie wiec rozne sytuacje , ktore pomoga krzywdzonej staruszcze , nasza energia to uczyni.
Jednak posiadajac juz ta wiedze i zyjac na innej plaszczyznie swiadomosci tworzymy energetyczna bariere , by swiat "zla" nie mogl przenikac do naszego swiata.
Ale.... wracamy do poczatku, zeby moglo to zaistniec , niezbedna jest NASZA MOC ENERGETYCZNA, czyli nie tracenie energii na walki. Krok , po kroku przez zrozumienie , oraz akceptacje roznych ( na poczatku drobnych) zdarzen , uczymy sie tego. I temu sluza takie dyskusje.

Serdecznie pozdrawiam bond.

Kiara :) :)

ps. songo1970 ja sie nie ciskam, pisze spokojnie , dzielac sie moja wiedza. Nie wiem dlaczego tak odebrales moj post?
Oczywiscie ze wiem iz ludzie posiadaja rozna informacje na ten sam temat , dlatego mimo wszystko staram sie spokojnie dzielic  moja.Czy ktos ja zaakceptuje, czy nie, to juz jego sprawa, ja na nikim niczego wymuszac nie mam zamiaru.
Odwrocenie wiedzy , przywrocenie informacji o znaczeniu dawnym symboli to olbrzymia i bardzo trudna praca.Wierz mi nie jest ulatwiana przez "opcje" , ktora znieksztalcila wiedze o symbolach i wgrala ja bardzo gleboko w swiadomosc czlowieka.
Informacja nieprawdziwa powielana w ksiazkach i roznych przekazach jeszcze bardziej komplikuje odkrywanie prawdy na nowo.

Czesto wole nic nie pisac niz wchodzic w dyskusje , w ktorej ludzie mocno upieraja sie przy swoich informacjach. Chociaz wiem dobrze ze sa nieprawdziwe, ze sluza utrzymywaniu fikcji.


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Linda Grudzień 14, 2009, 14:48:33
 :)
Cytuj
Nie walczyć ze złem? nic nie próbowac zmienić? to znaczy nie ratować kopanej staruszki bo i tak nic nie zdziałam. ironizuję, ale tak to mniej więcej brzmi dla uszu zwykłego człowieka. Nie walczyć z przeciwnościami? Całe zycie to często walka z przeciwnościami, gdybyśmy nie walczyli to byśmy nie żyli..

Ja też mysle ,ze przeciwnosci trzeba zaakceptowac,nie walczyc z nimi.Nie wolno przypisywac im zbyt dużej WAŻOŚCI..Wtedy zaczną pojawiac się coraz rzadziej na twojej lini życia.Walka z nimi to niekończące się zasilanie takch procesów złą energia..powodująca,że się w kółko powtarzają.
Zareagować na zło trzeba(kopana staruszka),ale przejsc  nad tym do porzadku dziennego.Nie rozpamiętywac zdarzenia,nie opowiadac wszystkim jaki to świat jest zły....Potraktować sytuacje jako incydent..szybko zapomniec .To nie walka...a tylko reakcja...wtedy dana sytuacja nie zywi sie naszą energią.


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Grudzień 14, 2009, 15:41:13
a tu się mylisz nagmululi - czytam teraz DRAGON LEGACY Nicholasa de Vere i "przypadkiem" otworzyło mi się na stronie 209 (chapter 13 - Children of the Stars) i tam jest jak byk napisane

Cytat: Nicholas de Vere
The N'H'SH is Enki-Samael

więc trochę mnie to rozwaliło delikatnie mówiąc, bo to dla mnie mocne uderzenie w pysk  >:D

...


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Grudzień 14, 2009, 16:09:40
myślę że to jest bardzo istotne:

Cytat: Kiara
WLADZE nad  "DEMONAMI" - czyli wiedza o najnizszych przestrzeniach samego siebie.

WLADAC DEMONEM , TO ZNACZY WLADAC WIEDZA , NIE NADUZYC JEJ NIGDY POSIADAJAC MOC


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Grudzień 14, 2009, 16:17:23
myślę że to jest bardzo istotne:

Cytat: Kiara
WLADZE nad  "DEMONAMI" - czyli wiedza o najnizszych przestrzeniach samego siebie.

WLADAC DEMONEM , TO ZNACZY WLADAC WIEDZA , NIE NADUZYC JEJ NIGDY POSIADAJAC MOC


również myślę, że to jest bardzo istotne, tłumaczyłem to na forum i są nawet starsze posty moje i Kiary z wyjaśnianiem tego

WPIEKŁOZSTĄPIENIE to Wejście w Nieznany Obszar Własnej Świadomości (Podświadomość)

718'


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 14, 2009, 16:22:40
a tu się mylisz nagmululi - czytam teraz DRAGON LEGACY Nicholasa de Vere i "przypadkiem" otworzyło mi się na stronie 209 (chapter 13 - Children of the Stars) i tam jest jak byk napisane

Cytat: Nicholas de Vere
The N'H'SH is Enki-Samael

więc trochę mnie to rozwaliło delikatnie mówiąc, bo to dla mnie mocne uderzenie w pysk  >:D

...


Alez to oczywiste ze  Samuel - Enki  jest ta sama postacia co Samael ,  myslacy  czlowiek wiedziec to powinien po analizie jego historji , oraz slowach twierdzacych iz jest Panem obecnej przestrzeni , i epoki.To jest Epoka Ciemnosc , wiec wladca jej jest wladca ciemnosci.A skoro tak to musi byc to Energia - Istota o najwiekszej mocy energetycznej i najwiekszej wiedzy zwiazanej z ta przestrzenia.
On jako Energia nie jest ani dobry , ani zly , jest wielki i piekny , jak Jego brat Enlil.  Ale  jest zupelnie  INNY od Enlila , ktory reprezetuje wiedze JASNOSCI.
Nie moze istniec tylko jeden biegun , z tylko jednym potecjalem , musza byc zawsze dwa i musza byc ich przedstawiciele  WZORY WIEDZY , ktore te bieguny prezetuja. To jest normalne i niezbedne , ale my wiedzac ( posiadajac wiedze doswiadczalna) mamy wybor , tory z tych wzorow jest nam blizszy , w ktorej z przestrzeni chcemy zyc.
Zeby taka wiedza mogla zaistniec , naprawde musiala ziemia obnizyc swoj potecjal wibracyjny  o polowe , musiala zgasnac jasnosc. A ludzie musieli zyc w tych polowicznych warunkach  by miec szanse osobistego wyboru poznawania wiedzy ciemnosci.
Juz pisalam uzywanie wiedzy , ktora przekazuje Samuel  moze powodowac czyny , ktore my odbieramy , jako nasze zlo , ale nie musimy z niej korzystac.
Jeszcze raz , wazna jest AKCEPTACJA tej wiedzy , wiedzy iz w nas jest zarowno piekno jak i brzydota , dobro i zlo , zimno i cieplo, jasnosc i ciemnosc.
Wybory naleza zawsze do nas.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Grudzień 14, 2009, 16:22:58
myślę że to jest bardzo istotne:

Cytat: Kiara
WLADZE nad  "DEMONAMI" - czyli wiedza o najnizszych przestrzeniach samego siebie.

WLADAC DEMONEM , TO ZNACZY WLADAC WIEDZA , NIE NADUZYC JEJ NIGDY POSIADAJAC MOC
Posiadając moc "Zła", robisz coś przeciwnie, tworzysz Dobro. Gdyż "Wolimy" Dobro.(a nie mroczną rodzinkę)
Bo od Nas samych zależy jak to wykorzystamy.


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Grudzień 14, 2009, 16:49:45
oczywiście Kiaro

ten symbol czyli YIN YANG

(http://best.ae.wroc.pl/joomla/images/stories/felietunczyk/yin_yang.jpg)


jest symbolem PEŁNI, strony ciemnej (czarna część) i jasnej (biała część) ALE widać, że czarny ma odrobinkę bieli a biały czerni PONIEWAŻ WSZYSTKO CO NIE JEST RÓWNOWAGĄ JEST NIEWŁAŚCIWIE i obniża wibrację zamiast ją podwyższać

trochę humorystycznie ale dosadnie pokażę o co mi chodziło powyżej  z tą równowagą - to jest yin-yang czarnych magów:

(http://steeldolphin.com/htmltuts/swoosh/step3_circle.gif)


718'


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Grudzień 14, 2009, 17:31:15
..natomiast fajnie przyjrzeć się procesowi w którego artykulację zabrnęła kiara poniżej mojego pośta..

czyli proces POZBYWANIA się MOCY poprzez personifikację NA ZEWNĄTRZ.
Cały czas robiona jest tu dosłowność z symboliki Saturna i Jowisza (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2727.msg39336#msg39336) oraz przypisywanie im cech ing-jang,
jako totalnych.

a to jest conajmniej smieszne.

Owszem.. ludzie stwarzają planety,
planety wyrażają bardziej jing lub jang (lub równowagęale to inny temat)

..niemniej nigdy nie reprezentują wyrazu totalnej dwubiegunowości Wszechświata.
(a juz na pewno nie Jowisz + Saturn (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2727.msg39336#msg39336))

==============


Cytat: kapłan 718
trochę humorystycznie ale dosadnie pokażę o co mi chodziło powyżej  z tą równowagą - to jest yin-yang czarnych magów:

trochę humorystycznie ale dosadnie:
Kapłan, a wiesz, że ja wiele razy spotkałem się z taką myślą,
że Ty niekiedy pracujesz(nieświadomie) na rzecz śniętego biurain-post: 01  ?..

===============

że pierwotnie to pCh było pomyslane jako ten przyczułek (czarna kropeczka) w tej białej juz
przestrzeni Nowej Ery, która juz jest faktem  :D ;D ? ? ?...

przecież cała ta propaganda o NWO była wzięciem pod naiwność
zapalczywego polactwa, które samo wykonało najczarniejsza (dla siebie) robotę
przeciwstawiając się Nowej Erze.. bo tu wykonana została ogromna praca wsteczna na rzecz
niewolnictwa własnie ... i to przez przyszłych niewolników.

dla mnie to niessamowite jest.

Ale te stada nieodporne okazały się na pompę sztucznej(w istocie: braku) energii.
Łyknęły niczym ten pelikan klesze szczucia
(funkcja rozróżniająca świadomości okazała się niedostatecznie wykształcona.
Asc Polski w Byku ma pomóc w rozwoju funkcji rozróżniającej świadomości)

Oczywiście.. niepowiem.. wśród co-poniektórych iluminatów i tych, co pokonali przysłowiowego smoka
rozrosła sie arogancja, poczuli smak władzy, i chciwości..

dlatego smoka wskrzeszono nieco i smokiem zdechłym poszczuć trza było. Niemniej to zdechły smok.

A on się tu chciał przy okazji rezurekcjonować..  j...
..ego mość.

Ale tak to już bywa, gdy ktoś pomyli mapy, a sam kompasu czucie w sobie zabił.
a dokładniej w odniesieniu do symbolu jing-jang:
okrąg`żek obrębiający małą kropkę z tą S-ką duzą dzielącą Sfery.
[jakość tych przestrzeni jest samoidentyczna]
(stąd moje niegdysiejsze pytanie o Jing-jang)

*01 Biuro: Bi-Ur-O [Podwójne-Misto-Kręgu albo Miasto podwójnego Kręgu]
Czyli rozdzielenie iEdnego kręgu na dwa kręgi.
A także rozdzielenie świata. A takze rozdzielenie Czasoprzestrzeni.
Symbolizuje również rozdzielenie jaźni..
oddzielenie połówek mózgowych, które są reprezentowane poprzez:
te dwie małe kropeczki- a sa one oddalone od siebie.
(Co wcale nie musi znaczyć ze tego się połączyć nie da)




Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: bond Grudzień 14, 2009, 22:23:40
Intuicja mi mówi,że taka postawa (nie walczenie z przeciwnościami) to droga przyszłości. Poznaję od czasu do czasu ludzi , którzy zdumiają mnie swoją postawą, cierpliwą, spokojną, niewzruszoną. Akceptują życie, pozwalają mu płynąć. Mi do tego jeszcze bardzo daleko. Ale jakoś  nie akceptuję wewnętrznie prezentowanego tu (głównie prze Ciebie-Kiaro) systemu wartości. (Chciałabym piekła dla Hitlera, Bożej sprawiedliwości, zło nie jest równe dobru na drodze doświadczeń!).
Dla mnie są strony, trzeba się określić, coś potępić, coś pochwalić.
Jak mogę twierdzić ,że ,cierpienie (już) nie uszlachetnia"  skoro żyję wśród ludzi, którzy żyją wg tej zasady. Przekreśliłabym w ten sposób sens ich życia. Cóż, starej daty jestem :) Za stara ;D by zupełnie się zmienić. W rychłe zakonczenie 'starej epoki' nie wierzę. Za dużo takich diznozaurów jak ja na Ziemi.


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Grudzień 14, 2009, 22:33:40
Cytuj
trzeba się określić, coś potępić, coś pochwalić.
czyli zbudowałas w sobie poczucie sędziego.

Cytuj
Chciałabym piekła dla Hitlera, Bożej sprawiedliwości
No to Twoja??? czy boża??? Weź się zdecyduj w końcu!

Ewidentnie Strugasz boga z siebie.. za kogo Ty się uważasz, żeby sadzić tych których nawet nieznasz???

Cytuj
skoro żyję wśród ludzi, którzy żyją wg tej zasady.
krakaj tak jak one będziesz martwym dupochronem

Cytuj
Jak mogę twierdzić ,że ,cierpienie (już) nie uszlachetnia"
podzielam ten pogląd.

Cytuj
Za dużo takich diznozaurów jak ja na Ziemi.
Niama problama. To się zrobi.






Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 14, 2009, 22:49:27
bond napisal:
" Ale jakoś  nie akceptuję wewnętrznie prezentowanego tu (głównie prze Ciebie-Kiaro) systemu wartości. (Chciałabym piekła dla Hitlera, Bożej sprawiedliwości, zło nie jest równe dobru na drodze doświadczeń!)."

Nie akceptujesz? Czyli co chcesz z tym walczyc? Bezsens nic wiecej , ale masz prawo rob jak uwazasz , ja tam akceptuje Twoja niemoc akceptacji mnie.

Ja nie chce piekla dla Hitlera , z prostej przyczyny , gdyz nie chce go dla siebie. Nie zycze nikomu co mnie nie mile wiec nie chce tego dla nikogo.
Co nie znaczy iz popieram i gloryfikuje takie zachowanie jak jego , nic podobnego. Wiem dokladnie iz przyczyna spowoduje skutek i co zasial zbierze, lub juz zebral , nie wiem.  Ten rozrachunek jest  sprawa miedzy Hoitlerem a Stworca , ja nie jestem od sadzenia i oceniania nikogo. Uwazam iz wystarczy mi oceniac siebie sama i wyciagac z tego  wnioski jest najlepszym sposobem na rozwoj.

Czy zlo jest rowne dobru? Nie nie jest , bo zlo nie ma mozliwosci wzrastania rozwojowego i w sumie prowadzi do zaglady zycia , to prawda.
 Ale istoty , ktore wybraly taki sposob na istnienie maja do tego prawo,nawet za cene unicestwienia siebie, to tez prawda.

Dobro natomiast jest rozwojowe , prowadzi zycie w coraz bardziej doskonale przestrzenie , tworzy je. Nie mozna postawic znaku rownosci miedzy mozliwoscia istnienia tych wartosci , gdyz nastapic musi momet zaglady zycia gdy zlo przekroczy granice mozliwosci jego istnienia. Tak jest w istocie.
Ale .. jeszcze raz sa przestrzenie , zimna ciemna i potocznie nazywanego zla w ktorych zyja rozne byty i maja do tego pelne prawo.
Energie , dla , ktorych wibracja tych przestrzeni jest obca i nie przyjazna nie zchodza tam , energie "mroczne" dla ktorych przestrzen jasna ciepla i swietlista jest obca nie szukaja w niej miejsca swojego bytowania.
Sa takie i takie i nalezy to ZAAKCEPTOWAC, chociaz z obecna wiedza jaka posiada ludzkosc jest to dosyc trudne.

Coz mam Ci zyczyc bond? Zrozumienia sercem odmiennosci i dania jej prawa egzystecji obok nas.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Grudzień 28, 2009, 13:18:56
ze zlem mozna wygrac, ale wiarze sie to z poswieceniem samego siebie..(dla prymitywnych bytow (nawet nie tyle co zlych, - liczy sie tylko ten swiat) - dobro i zlo to rownowaga tylko na poczatku, teraz nie ma zadnej rownowagi, zlu trzeba sie przeciwstawiac (mozna zwyciezac dobrem i mozna zwyciezac slowem i ale najwazniejsze to jakims czynem - ale nie przywiazywac sie do wyniku swoich dzialan - byc ponad tym.:)) .Ten swiat nieuchronnie zmierza w strone katastrofy coz lepiej zajac jakies stanowisko


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Enigma Grudzień 29, 2009, 00:48:37
z tego co pamiętam to Jezus zyskał władzę nad wszystkimi demonami dając się ukrzyżować- co siły ciemności opatrzenie odczytywały jako swój sukces,- faktycznie było zupełnie odwrotnie;-)

Nie wiem czy mozna sie z tym uproszczeniem łatwo zgodzić... Jezus pokonał demony, ale czy ludzie stali sie lepsi - bezgrzeszni? No nie bardzo. Może zyskał władze nad swoimi demonami, jak chce Kiara, albo pozamykał w czeluści te groźniejsze (co teraz jak wiemy wylazły spowrotem - na sczęscie tylko na chwilkę).

Wiem jednak że słowa o odbudowaniu świątyni w 3 dni, (J 2:19) odnosiły sie do jego ciała. To w naszym ciele ma mieszkać Bóg i tak jak świątynia Dawida lezy w gruzach, tak w nas dokonało sie zniszczenie. Nadchodzi własnie 3 tysiąclecie i ma to być ponoć 3 dzień. Chrystus zmartwychwstał dnia trzeciego, wiec moze odnosi sie to równiez do reszty ludzkości - przeciez ponoć jesteśmy zbawieni?

A w tej książce "The Dragon Legacy" Enki kojarzony z Samaelem(Satan) ma byc rozumiem ten zły, czy w takim razie Enlil (Jehovah) reprezentuje stronę 'dobra'? A ile sie to naczytałam jakie to JHVH jest be, niedobre i demoniczne. Trzebaby to wkońcu ustalić jaki element reprezentuje Jehove, bo juz nawet papież zakazał używać tego imienia zastepując je Adonai. A przecież Adon miał być synonimem przeciwnika Boga - normalnie zaczyna mi sie to mieszać...

Edit>>
Chrystus nie moze reprezentować +, inaczej na zasadzie magnesu wręcz przyciągałby demony -
Człowiek idealny ma reprezentowac potencjał obojętny, pełny.

Co do babci, to mniemam że postarałabym sie załagodzić sytuacje, aby nie dreczono staruszki. Pewnie mogłabym sie nabawić nieprzyjemności, ale stać i bezczynnie gapić sie na zło, to mnieje wiecej brać w nim udział. A jakie byłby z tego konsekwencje... pewne przysłowie mówi że mozemy przywiązywac sie do parcy, lecz nie do jej owoców. Wiec za punkt honoru nalezy postawić sobie ochrone słabych, chorych i potrzebujących nie dbając o korzyści lub nieprzyjemności. Inaczej staniemy sie stadem znieczulicy, które tak pieknie nawija o MIŁOŚCI lecz nie wie co to zwyczajne Współczucie. Pozdro


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 31, 2009, 17:53:42
Treści dotyczące Boga Jehowy/Jahwe/JHWH przeniosłem tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2330.0

Natomiast wątek o Jezusie w kontekście Żydów przeniosłem tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3886.0


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Grudzień 31, 2009, 18:33:09
troche sie mylisz tak samo mozna powiedziec ze slazacy (np protestanci) i kaszubi np (katolicy) to zaciekli wrogowie:) - taka jest miedzy nimi roznica - wymieszali sie wszyscy i prawdziwych Izraelitow plemieni Judy juz prawie nie ma - ale wszyscy sa ze soba bardzo blisko spokrewnieni - zreszta jak caly ziemski rod:) - czy ja powiedzialem ze wszyscy zydzi sa zli?? - poprostu maja pewne swoje przywary jak kazdy narod - czy rasa..- wazne zeby umiec je przekracza albo starac sie... na tym polega dazenie do oswiecenia...wszystko to i tak tylklo zrodlo - Bog - pozwolil on na zaistnienie zla - bo ten dualizm jest prawie niezbedny do zaistnienia materialnego swiata...tylko czy naprawde chcemy doswiadczyc prawdziwego piekla i zupelnego oddzielenia od Boga?.


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Skala Styczeń 04, 2010, 14:51:25
Słuchajcie dawno tu nie byłem więc nie wkurzajcie się na mne jeśli wiadomość jest nie na miejscu.Wpadłem na coś przed chwilą oglądajc film o http://www.youtube.com/watch?v=tJJxJpo-fX4&NR=1 przewincie do 2:45 i słuchacie a jak wam się nie chce to napiszę otóż film jest o illuminatach i całym tym gównie Dawid Icke też jest w to powiązany i doszedłem do momentu jak Annunaki przylatująna naszą ziemie i panują na niej przerabiając kod dna i tworząc szaraki ale przejdzmy do meritum ludzie chyba wolna masoneria czcili dwuch bogów annunaki jednym był Enlila a drugim   ENKI co wy na to


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Styczeń 04, 2010, 15:25:26
Słuchajcie dawno tu nie byłem więc nie wkurzajcie się na mne jeśli wiadomość jest nie na miejscu.Wpadłem na coś przed chwilą oglądajc film o http://www.youtube.com/watch?v=tJJxJpo-fX4&NR=1 przewincie do 2:45 i słuchacie a jak wam się nie chce to napiszę otóż film jest o illuminatach i całym tym gównie Dawid Icke też jest w to powiązany i doszedłem do momentu jak Annunaki przylatująna naszą ziemie i panują na niej przerabiając kod dna i tworząc szaraki ale przejdzmy do meritum ludzie chyba wolna masoneria czcili dwuch bogów annunaki jednym był Enlila a drugim   ENKI co wy na to

ciekawy materiał, i ciekawe na ile wiarygodny,- tak na marginesie dwugłowy orzeł to również herb Rosji ;-)


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 04, 2010, 15:33:57
Zawsze byl JEDEN BOG STWORCA  WSZECHRZECZY , glowni kaplani kazdej z religji wiedzieli o tym dosknale. Czym innym byla ich wiedza  wewnetrzna ( tak jest rowniez wspolczesnie) , a czym innym wiedza  zewnetrzna przekazywana wiernym.

Swieta cyfra jest 3 -TRZY , bo przez na przejawia sie Bog. Tak wiec swieta trojca to TRZY POSTACIE ( nie jedna rozdzielona na trzy aspekty jak twierdzi KK)
Musza istniec w materji i w duchowosci rowniez TRZY ASPEKTY BOGA
Bledem jest wiec myslenie i mowienie  o jednej , bo sa trzy , rowniez o dwoch , bo sa trzy.

Gdyby byl  tylko jeden istniala by stagnacja bez ruchu ( punkt) , ktory nie moze miec do niczego odniesienia bo nic oprucz niego nie istnieje.
Gdyby byly dwa ( musza miec przeciwne biebuny zeby posiadac odmiennosc) , albo by sie rozchodzily w dwie strony , albo by walczyly ze soba.
Gdy jest trzeci , ( on jest 0, neutralnoscia , punkt miedzy plusem a minusem), tworzy harmonie miedzy dwoma o przeciwnych biegunach.

Tak wiec zwykla logika wskazuje ze istniec musi TROJCA BOSKA i nie moze byc nia w zadnym wypadku JEDEN podzielony na trzy aspekty , bo bedzie to zawsze JEDEN w swojej naturalnej osobowosci , bywajacy tylko w roznych przestrzeniach. Raz materialnej a raz nie materialnej

Nie ma sensu twierdzic iz istnieje trzech Bogow , istnieje JEDEN STWORCA , JEDEN BOG , kiedys wszystko bylo jednia, ale ewolucja spowodowala odlanczanie sie od JEDNI kolejnych jej aspektow , ktore stawaly sie INDYWIDUALNOSCIAMI , przejawiajacymi wlasna osobowosc.
Czyli w tym wypadku potwierdzamy istnienie  " prawowitych  Synow Stworcy" ;
1. Aspekt przejawiajacy sie przez + Enlil (w tym miejscu mozna podstawic wielosc imion, ale na tej ziemi urodzil sie tylko raz pod imieniem Jezus) ).
2.Aspekt przejawiajacy sie przez - Enki (w tym miejscu mozna podstawic wielosc imion , ktorymi poslugiwala sie ta Energia w trakcie wielu swoich ziemskich zyc) .
A co z trzecim aspektem? Kim on/ona jest?
3. Aspekt trzeci neutralny ( czyli 0 zerowy ) jednoczacy obydwa przeciwne  ( w tym wypadku )to uczucie , w ktorym zawiera sie cala wiedza stworcz. Znane jako Sophia , golebica , Madrosc i jeszcze wiele innych okreslen.
Wzorzec kobiecosci  PRAMATKAdajacy zycie dwom rodom , dwom linnia DNA.

Na Krecie wystepuje Ona jako Bogini z wezami , Pramatka  , kreatorka zycia. Ona  rozdziela a zarazem laczy dwa rody , dwie wartosci  i dwie odmiennosci tworzaca Trojce Boska.

Czy zatem jaki kolwiek jeden elemet tej trojcy moze byc sam w sobie Trojca Swieta? Oczywiscie ze nie , bedzie zawsze tylko JEDNYM ELEMETEM TROJCY , przejawiajacym sie w roznych plaszczyznach swojego istnienia
Chociaz religja KK wpoila takie twierdzenie , ze jeden aspekt Boga jest Trojca  (w swoja podstawe wiary jako dogmat), nie ma on zadnego odniesienia do faktycznej prawdy.
Jest to tylko czyjas fantazja myslowa  , w ktora z roznych powodow wymuszono wiare wiernych.

Ale... jezeli ktos chce tak wierzyc  to jego wola , jego wybor i jego sprawa.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Styczeń 04, 2010, 16:02:26
GENIALNIE opisane Kiaro!

pasuje to idealnie do thelemicznej trójcy - NUIT i HADIT jako + i - oraz RA-HOOR-KHUIT jako element trzeci - równoważący dwa bieguny polaryzacji

w Thelemie A. Crowleya RHK jest synem Bogini Nieba NUIT oraz Solarnego Dysku Słońca HADITA

7 - MIŁOŚĆ (Wenus)
1 - JEDNOŚĆ
8 - MĄDROŚĆ (Merkury-Hermes-Thoth)

Kapłan 718'


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Styczeń 04, 2010, 17:36:44
to dobrze ze wszyscy sie tak kochaja z nowym rokiem:)  niedlugo bedziemy stanowic jednosc:)


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 04, 2010, 17:52:29
GENIALNIE opisane Kiaro!

pasuje to idealnie do thelemicznej trójcy - NUIT i HADIT jako + i - oraz RA-HOOR-KHUIT jako element trzeci - równoważący dwa bieguny polaryzacji

w Thelemie A. Crowleya RHK jest synem Bogini Nieba NUIT oraz Solarnego Dysku Słońca HADITA

7 - MIŁOŚĆ (Wenus)
1 - JEDNOŚĆ
8 - MĄDROŚĆ (Merkury-Hermes-Thoth)

Kapłan 718'

Nie wiem co to jest HADIT? NUT to aspekt zenski - Sophia -Madrosc.
Po jej obydwu stronach powinny byc aspekty meskie  ( plus i minus)
Egipt posiada swoje nazewnictwo ( ja nie znam wszystkiego), ale trzeba wziac tez pod uwage iz w epoce ciemnosci ( a trwa ona juz 3-eci raz 26000 lat) wystepuje tylko aspekt minusowy obok aspektu neutralnego ( zenskiego) , gdyz jest to czas doswiadczen  oraz tworczosci wszystkiego w tej przestrzeni przez jego opcje.

To minus dochodzil do bieli tworzac Biale Braterstwo , oraz cala moc nauk , ktore nam przekazuje jako prawdy calkowite. A sa one tylko POLOWICZNE i dotycza wylacznie wiedzy aspektu minusowego.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Enigma Styczeń 06, 2010, 16:07:47
Słuchajcie dawno tu nie byłem więc nie wkurzajcie się na mne jeśli wiadomość jest nie na miejscu.Wpadłem na coś przed chwilą oglądajc film o http://www.youtube.com/watch?v=tJJxJpo-fX4&NR=1 przewincie do 2:45 i słuchacie a jak wam się nie chce to napiszę otóż film jest o illuminatach i całym tym gównie Dawid Icke też jest w to powiązany ...

O ile mnie pamieć nie myli film Sectret Space vol II (Alien invasion)  wałkowany był już rok temu i twoje wypowiedzi Skala, równiez znalazły sie w temacie "David Icke, Credo Mutwa, Chris Everard" a kadr 2:45 umieściłam w poście http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=60.msg1913#msg1913


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Devillo Styczeń 10, 2010, 13:33:12
Cytuj
dajacy zycie dwom rodom , dwom linnia DNA.

Czy na ród jest jedna nitka DNA czy DWIE ?




Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Styczeń 10, 2010, 15:17:44
Cytat: Kiara
3. Aspekt trzeci neutralny ( czyli 0 zerowy ) jednoczacy obydwa przeciwne  ( w tym wypadku )to uczucie , w ktorym zawiera sie cala wiedza stworcz. Znane jako Sophia , golebica , Madrosc i jeszcze wiele innych okreslen.
Wzorzec kobiecosci  PRAMATKAdajacy zycie dwom rodom , dwom linnia DNA.

To oczywiście jest po części NIEPRAWDA,
bo Mądrość obliguje obydwie polaryzacje,
A wzorzec Kobiecości -z natury rzeczy - nie może być NEUTRALNY, gdyż jest Kobiecy, Jin.

A swoją drogą, niedawno w TV był film o wampirach taki,
i występowały tam ciekawe imiona, np. (!) Enkil


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Agawa Styczeń 10, 2010, 19:26:07
Cytat: Kiara
3. Aspekt trzeci neutralny ( czyli 0 zerowy ) jednoczacy obydwa przeciwne  ( w tym wypadku )to uczucie , w ktorym zawiera sie cala wiedza stworcz. Znane jako Sophia , golebica , Madrosc i jeszcze wiele innych okreslen.
Wzorzec kobiecosci  PRAMATKAdajacy zycie dwom rodom , dwom linnia DNA.

To oczywiście jest po części NIEPRAWDA,
bo Mądrość obliguje obydwie polaryzacje,
A wzorzec Kobiecości -z natury rzeczy - nie może być NEUTRALNY, gdyż jest Kobiecy, Jin.

A swoją drogą, niedawno w TV był film o wampirach taki,
i występowały tam ciekawe imiona, np. (!) Enkil

co do filmu o wampirach, też zwróciłam od razu na to(imię Enkil) uwagę ;]
w dodatku był on określony jako Władca Niebios, czy coś w ten deseń


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 10, 2010, 21:39:53
Cytat: Kiara
3. Aspekt trzeci neutralny ( czyli 0 zerowy ) jednoczacy obydwa przeciwne  ( w tym wypadku )to uczucie , w ktorym zawiera sie cala wiedza stworcz. Znane jako Sophia , golebica , Madrosc i jeszcze wiele innych okreslen.
Wzorzec kobiecosci  PRAMATKAdajacy zycie dwom rodom , dwom linnia DNA.

To oczywiście jest po części NIEPRAWDA,
bo Mądrość obliguje obydwie polaryzacje,
A wzorzec Kobiecości -z natury rzeczy - nie może być NEUTRALNY, gdyż jest Kobiecy, Jin.

A swoją drogą, niedawno w TV był film o wampirach taki,
i występowały tam ciekawe imiona, np. (!) Enkil



Wiedza i madrosc to nie to samo, wiedza na temat plus i minus  ,to inna wiedza niz przechodzenie przez zero w ktora kolwiek strone.
A madrosc to sposob korzystania z woiedzy , moze byc madry , a moze byc glupi.

Co dla jednych prawda jest inni moga uwazac za nie prawde biorac pod uwage iz jeszcze jej nie poznali.

Ja tez nie poznalam jeszcze wielu rzeczy , i wcale nie musze zaprzeczac ich wiarygodnosci, poznam to powiem.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: SAMUEL = WŁADCĄ DEMONÓW
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Styczeń 10, 2010, 22:23:34
Nie ma po co komplikować sprawy niezłożone - bo tych złożonych i tak wystarczy.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

js2210sanok steampunk planszowanie wolfmonster siyah