Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 03, 2024, 14:49:25


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wingmakers  (Przeczytany 96795 razy)
0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #100 : Czerwiec 06, 2010, 22:36:18 »

Nie,Sarah,bo nie bylbym pewien, co sie za tym kryje,czyli za "swoja najglebsza jaznia",jak to Ty,Sarah,okreslasz "swoja".Nie bylbym pewien,czy to jest jazn,czy jest najglebsza,czy
jest moja a nie kogos,kto chce mna sobie pomanipulowac.Nie naleze do ludzi naiwnych do tego
stopnia.
East,prawd innych nie odrzucam a priori,a wlasnie,tak jak napisales,porownuje je z wiedza
innych i ze swoja wlasna i na tej podstawie,dyskutujemy sobie wszyscy, nawet nie zgadzajac sie ze soba.A prawde i tak poznamy po owocach jakie wydadza te czy inne ideologie,imho..
Pozdrawiam.
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #101 : Czerwiec 06, 2010, 22:46:13 »

Będziesz pewien, jak DOŚWIADCZYSZ. Bo będziesz wiedział. Sam. Bez manipulacji.
Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #102 : Czerwiec 06, 2010, 23:26:47 »

Nie znoszę słowa "żegnam". Ono jest takie dezintegrujące... Choć rozumiem, że transformacji należy doświadczyć indywidualnie. Tak nam dopomóż Bóg, jakkolwiek Cię nazywają...
Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #103 : Czerwiec 07, 2010, 00:44:06 »

Cytuj
Sarah
No, dość już tego... Bo Darek mnie "zbanuje"
Z reszta to nie nowość- na Forum Kod Czasu pozbawiono mnie dostępu ...Od tygodnia to forum zostało zniesione. Czy wiesz, Kahuna ile godzin zaangażowania wnieśli twórcy tego forum? A Jakub (Admin) uznał, że czas z tym skończyć. Chyba trwało trzy lata (albo więcej)
Nooo,wcale sie nie dziwie,bo nie ma zadnych "Kodow Czasu"lub "znakow Czasu".Dziwi mnie
tylko to,ze nasze forum trwa juz 5 lat i pewnie jest w tym zasluga Krzyska i "starej gwardii",ktora pozdrawiam. Duży uśmiech
Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #104 : Czerwiec 07, 2010, 07:00:04 »

Na temat Wingmakers i ich zamiarów wobec ludzkości polecam, ale oczywiście tylko jako ciekawa wiadomość, a nie wyrocznię, ( uważam że i tę stronę medalu należy znać)
wywiad na Camelocie z A'Shayana Deane pt. "Ascension Mechanics " Podniesienie do 4 wymiaru

Pani ta 1:20 a 1:50 wywiadu mówi, że oni są Nephilim i nie maja dobrych zamiarów, straszą syntetykami a tak na prawdę syntetycy to pryszcz przy nich. W ogóle wywiad w całości jest fajny mówi o wymiarach naszej galaktyce ( ciekawostką jest że mówi że orbsy są zarówno negatywne jak i pozytywne, postacie świetliste również )
o budowie wszechświata
o energetyce wszechświata

Mówi, że Wingmakers manipulowali przy Gizie, że są tu fizycznie i że nie widać takiej bezpośredniej inwazji na Zimię, mówi że przyszłość nie jest ustalona i ze są rózne jej warianty

Pozdrawiam i życzę miłego wideo Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #105 : Czerwiec 07, 2010, 17:37:30 »

Jeśli już piszemy o wariantach rzeczywistości, pewien człowiek wyjaśnia to w bardzo fajny i dość przekonujący sposób :

<a href="http://www.youtube.com/v/ppR9ZS3fkf4&amp;color1=0xb1b1b1&amp;color2=0xd0d0d0&amp;hl=pl_PL&amp;feature=player_embedded&amp;fs=1&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/ppR9ZS3fkf4&amp;color1=0xb1b1b1&amp;color2=0xd0d0d0&amp;hl=pl_PL&amp;feature=player_embedded&amp;fs=1&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/ppR9ZS3fkf4&amp;color1=0xb1b1b1&amp;color2=0xd0d0d0&amp;hl=pl_PL&amp;feature=player_embedded&amp;fs=1&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/ppR9ZS3fkf4&amp;color1=0xb1b1b1&amp;color2=0xd0d0d0&amp;hl=pl_PL&amp;feature=player_embedded&amp;fs=1&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;</a>

Wszelkie informacje od  różnych "bytów" mają za zadanie zatrzymać jak najwięcej użytkowników w swoich przestrzeniach poprzez projektowanie określonych rzeczywistości. Jeśli zasilasz swoimi myślami czy też swoim postępowaniem te przestrzenie to w nich się znajdziesz, a w każdym razie uprawdopodabniasz ich zajście.
To, co możesz zrobić, to samodzielnie WYBRAĆ taką przestrzeń , do jakiej zechcesz się dostroić, tak samo, jak dostrajasz telewizor do wybranej stacji nadawczej. Jeśli stacja jest o polityce, to znajdując się na niej, myślisz o polityce, żyjesz tą polityką. Ale możesz zadecydować , że już nie chcesz zawracać tym sobie głowy i przełączasz na inną stację. W rzeczywistości nie oznacza to, iż stacja przestała nadawać, bo robi to nadal, ale nie ma już na Ciebie żadnego wpływu. To TY trzymasz pilota. Tak na prawdę to należałoby zadać pytanie o to, gdzie leży pilot Mrugnięcie Moim zdaniem cały czas nosimy go przy sobie, a raczej - w sobie.
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #106 : Czerwiec 07, 2010, 17:48:46 »

skoro mamy "pilota"- to czemu boimy się go użyć, albo z jakiegoś powodu nie chcemy tego zrobić,-
a jeśli istnieją takie powody- to może są one na tyle ważne że puki co- jest jak jest?!
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 07, 2010, 17:49:11 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #107 : Czerwiec 19, 2010, 18:56:54 »

Szperam właśnie po naszym forum i "znalazłem" istniejący już wątek dotyczący WM. Jako że ten bardzo się już rozrósł więc nie będę ich scalał ze sobą, ograniczę się tylko do podania odnośnika do tamtego:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=11.0
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
komandos040
Gość
« Odpowiedz #108 : Czerwiec 20, 2010, 08:30:20 »

Szperam właśnie po naszym forum i "znalazłem" istniejący już wątek dotyczący WM. Jako że ten bardzo się już rozrósł więc nie będę ich scalał ze sobą, ograniczę się tylko do podania odnośnika do tamtego:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=11.0
No niby tak Darku, ale ostatni tamten post kończy się na roku 2008.
Pozdrawiam.Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #109 : Czerwiec 20, 2010, 10:05:09 »

skoro mamy "pilota"- to czemu boimy się go użyć, albo z jakiegoś powodu nie chcemy tego zrobić,-
a jeśli istnieją takie powody- to może są one na tyle ważne że puki co- jest jak jest?!
a może po prostu nie wiemy jak ?
Ale spokojnie mamy czas. Można się pobawić guziczkami na pilocie i za jakiś czas nauczymy się obsługi Mrugnięcie Ważne, żeby już tego "pilota" nie wypuścić z ręki Uśmiech
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #110 : Czerwiec 20, 2010, 10:20:23 »

no tak sama świadomość jego posiadania to już coś,- DUŻE coś! Mrugnięcie
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #111 : Czerwiec 21, 2010, 18:02:10 »

poprostu trzeba dokonac jakiegos wyboru..Uśmiech albo zostaje sie w systemie albo wychodzi...Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #112 : Czerwiec 21, 2010, 23:36:36 »

poprostu trzeba dokonac jakiegos wyboru..Uśmiech albo zostaje sie w systemie albo wychodzi...Uśmiech
Trudno to jednoznacznie stwierdzić.
Z moich obserwacji rzeczywistości wynika, że stawianie sprawy albo-albo to w istocie podtrzymywanie oddzielenia, to ocenianie, rozwarstwianie i kolejna rewolucja, która w efekcie rewolucję zamienia w system. I tak dalej.
W rzeczywistości wszystkie poziomy się przenikają wzajemnie. Wszystko jest ze sobą powiązane.
Pilot, o którym ja myślę, to miejsce jak centrala dowodzenia - miejsce zero, poza rozdzieleniem, z którego wyraźnie widać wszystkie "albo-albo". Rozdzielenie jest iluzją. Z centrum dowodzenia widać to najwyraźniej.
Wyobraź to sobie jako wirujący dookoła Ciebie cyklon. Ty zaś znajdujesz się w samym jego oku - w ciszy. Mało tego. Wszyscy, którzy znajdą się w takim Centrum zyskują dokładnie taką samą perspektywę. Tam nie ma oddzielenia. Właśnie znalazłeś się poza Systemem, ale fizycznie istniejesz w wirującej dookoła Centrum materii, w "albo-albo". Nie możesz istnieć wyłącznie poza wirem, bo tam nie istnieje "ja".
Wydaje mi się nawet, że nasze Wyższe Ja mogą istnieć gdzieś tam jako indywidualne energie tylko dlatego, że istnieją jednocześnie jako wcielone w fizyczność.
Tak i System nie może istnieć bez tego, co znajduje się poza nim. Subtelność polega na umiejętnym zarządzaniu tym rozdzieleniem. Teraz to System zarządza nieświadomą, podzieloną masą ludzką, której wmawia, że nie jest w stanie, ze względu na podziały właśnie, zarządzać się sama , bez Systemu. Lecz w oku cyklonu, nie ma podziałów. Podziały to iluzja, o której daliśmy sobie wmówić, że jest jedyną rzeczywistością.
Pierwszym i najważniejszym krokiem w rozwoju ludzkości będzie odczucie Jedności i ujrzenie iluzji rozdzielenia. Dalej już potoczy się szybciutko.
Uważam, że nauka doskonałego zarządzania jednością i rozdzieleniem ( rozpoczęta od zrozumienia, czyli np radykalnego wybaczenia ) to nasza przyszłość jako ludzkości. To moja przyszłość .
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #113 : Lipiec 14, 2010, 13:53:05 »

 
Wywiad Conscious Media Network z Jamesem
 

Conscious Media Network (CMN) – Pytanie 1: Najnowsza książka Dana Browna, Zaginiony Symbol, dociera do zbiorowej świadomości dziesiątek milionów ludzi w czasie, kiedy to Stany Zjednoczone (i planeta) znajdują się w chwili wielkiego przewrotu. Czy możesz nam powiedzieć jakie są duchowe implikacje płynące z faktu ujawnienia w tym czasie ogółowi ludności bardziej sekretnych i światłych ideałów niektórych przodków Ameryki?

Wstęp Jamesa

Chciałbym zacząć ten wywiad krótkim oświadczeniem. Jeśli którakolwiek z moich odpowiedzi wydaje się być stronnicza lub osądzająca, to zapewniam was, że po prostu złapała się ona w cechę słów jaką jest nieprzejrzystość, i nie świadczy o osobistych uprzedzeniach, ani o osądzaniu w polarności. Obieram na wstępie proste przekonanie, iż wszyscy ludzie na tej planecie mobilizują się do postępowania najlepiej jak potrafią, jednakże pomimo ich najlepszych intencji, padają oni ofiarą energii, które są mniej niż dobrymi ekspresjami wyższej natury każdego z nas. Rzeczywistość ta potrzebuje stałej dawki współodczuwania, zrozumienia i przebaczenia, aby mogła być utrzymana równowaga. Jest tylko jedno antidotum na osądzanie drugiej osoby: błogosławić ją. Kiedy błogosławimy ludzi zamiast osądzania ich, to funkcjonujemy bardziej autentycznie z poziomu naszego serca, oraz wyplątujemy się z sideł lęku.

James – Odpowiedź 1: Duża ilość wiedzy przetwarzanej na użytek konsumpcji masowej, trafiającej do odbiorcy za pośrednictwem filmów, książek, dzieł sztuki, stron internetowych, lub odkryć naukowych, skoncentrowana jest na starszych paradygmatach wiedzy ezoterycznej, i skłania się ona odnosić do mocy umysłowych, które postrzega się jako istotniejsze i praktyczniejsze niż moce serca czy też pola emocjonalnego.

Główna zasada tych „sekretnych i światłych ideałów” polega na tym, że umysł, gdy właściwie aktywowany, używając odpowiednich zasad, technologii, lub rytuałów, przywoła wyższą wiedzę, przyciągając ją do aspiranta i wypełniając go pojmowaniem tego, jak być Bogiem. Elementem wyraźnie brakującym w tym równaniu Boskości jest inteligencja behawioralna (behavioral intelligence; behawioralna czyli związana z zachowaniem).

W rzeczywistości, to inteligencja behawioralna jest równaniem, a jego składowe ubrane są w słowa takie jak: Wdzięczność, Współodczuwanie, Skromność, Przebaczenie, Zrozumienie, i Dzielność. Starożytna wiedza, czy też odwieczna mądrość, jak się ją też czasami nazywa, nie jest zbiorem sekretów do strzeżenia, lecz ekspresją emocji, które każdy może stosować w swoim życiu codziennym.

Wprawdzie, prostota tego wydaje się zbyt łatwa intelektualnie, oraz zbyt trudna do praktykowania behawioralnie (w zachowaniach), lub takie panuje przekonanie. Sedno prawdziwej mocy znajduje się w wyrażaniu inteligencji behawioralnej płynącej z serca i wspieranej przez umysł. To tutaj, w miejscu zlokalizowanym w centrum fizycznym czy też sercu jednostki, żyje połączenie osoby z wibracją równości, i wibracja ta jest tą, która zasila wszystkie rzeczy, określana przez starożytną wiedzę jako Bóg (i za pomocą setek innych nazw).

Mając to na względzie, jeśli „sekrety” przodków Ameryki nie mają ujęte jako swój fundament, inteligencji behawioralnej, to są jedynie sekretami umysłu, i nie posiadają żadnej szczególnej mocy w polach wibracji mających prawdziwe znaczenie. Mogą one wspierać ambicje ludzi. Mogą przyciągać powodzenie i splendor jako zdefiniowane przez kulturę pożądania rzeczy. Jednakże, jeśli chodzi o sekrety, to żyją one w sferze umysłu i mają małą rezonację (współbrzmienie) z sercem, czy nawet z decydującymi punktami ludzkiej ascencji (ascension; wschodzenie).

To, co często określane jest jako „Ścieżka do Oświecenia”, jest tajemną mieszanką rytuałów, ceremonii, mantr, i innych zewnętrznych stroi, które nastrajają praktyka na otrzymanie wyższej wiedzy oświecenia. Lecz wyższa wiedza nie zawiera się w wiedzy; zawiera się ona w ekspresjach wyższych cnót serca, i żeby wyrażać te cnoty niezależnie od warunków zewnętrznych, potrzebne jest ich praktykowanie, czujność, przebaczenie, oraz serce, które jest otwarte, czułe, naturalne i świadome siebie jako prawdziwej „siedziby świadomości”.

Wyższa wiedza jest antywiedzą, którą jest odstąpienie od sekretności, i oduczenie się nauczonego. Jest ona ekspresją prostych cnót serca, zamiast skłonności umysłu do poszukiwania drobiazgu ezoterycznego.

Umysł jest następstwem ego-osobowości, i w kulturalnym kontekście współczesnego życia, jest on magnetycznie przyciągnięty do stanów splendoru, powodzenia, popularności, i władzy. Umysł – jako element zakorzeniony w naszym świecie trójwymiarowym – cechuje fenomenalistyczność, co znaczy, że potrzebuje on widzieć regułę przyczyny i skutku. Innymi słowy, umysł patrzy na życie i myśli: jeśli zrobię tak, to moje działania doprowadzą do tego. A więc elita znalazła metody na uzyskanie określonych skutków powstających jako następstwo określonych przyczyn, co prowadzi do poczucia tworzenia, poczucia władzy, poczucia suwerenności. Wiedza ta traktowana jest jako podlegająca zatajeniu przed ludźmi przez elitę, tak jakby była zbyt niebezpieczna w rękach przeciętnej osoby, która może nie mieć kontroli nad swoimi działaniami.

Nie oznacza to, że przodkowie Ameryki koncentrowali się jedynie na sferze umysłu, jednakże był to, i wciąż jest, dominujący paradygmat wiedzy ezoterycznej. Umysł traktowany był z większym szacunkiem przez praktycznie każdą religijną, duchową, i naukową elitę, a działo się tak, ponieważ serce postrzegane było jako coś delikatnego, kobiecego, słabego, i całkowicie reaktywnego. Wykształcenie się takiego postrzegania było częścią ukrywania lub zmniejszania prawdziwego empowermentu ludzkości (temat sam w sobie).

Serce posiada niezwykłą inteligencję, prężność, oraz zdolność przepływu i adaptacji. Nie mówię tutaj o sercu sentymentalnym; sercu, o którym mówi się w naszej kulturze, że jest nadwrażliwe, sentymentalne, współczujące, opiekuńcze, i potrzebujące. Serce empowermentu to punkt świadomości w jednostce, w którym wibracja równości oświetlana jest przez Stwórcę – jest to oryginalny (pierwotny) stan bycia świadomym rzeczywistości. Jest to miejsce, w którym funkcjonuje interfejs pomiędzy indywidualnością, a Jednością.

Serce oświecenia jest perfekcyjnie rześkie i o bystrym wzroku. Jest ono w pełni empowerowane, oraz zdolne do nieustannego współodczuwania i miłości. Nie jest możliwe jego wyczerpanie się, chyba że jednostka sama je wyłączy. Serce sentymentalne, serce ulegania i nadopiekuńczości nie jest spokrewnione z sercem empowermentu, i zdanie sobie z tego sprawy jest krokiem o kluczowym znaczeniu.

Są tacy, którzy mówią, że jeśli rozumiesz wszystkie czynniki konspiratorskie na świecie; jeśli posiadasz wiedzę starożytnych tajemnic; jeśli zgłębiasz głębie fizyki i szczyty kosmologii, to wtedy jesteś osobą posiadającą wiedzę wyższej jakości, być może nawet osobą, która samourzeczywistniła się. Jednakże jeśli urzeczywistnienie to nie zostało osiągnięte poprzez czyny serca o aktywnych cnotach, to będzie ono puste i krótkotrwałe. Ten stan rzeczy jest tym, co napędza poszukiwania z zakresu ezoteryki, oraz powodem dlaczego szkoły wiedzy tajemnej, mistycyzm, sekretna wiedza, i podobne ścieżki rozwijają sie w organizacje typu Freemasons. Poszukiwanie trwa bez końca, gdyż rozwarstwienie wiedzy jest zawsze zwodząco poza zasięgiem, lub chronione przed sprofanowaniem.


CMN – Pytanie 2: Wspomniana praca popularno-fantastyczna mówi również o tych mało dojrzałych emocjonalnie tradycjach i rytuałach współczesnych Freemasons (ceremoniach przesiąkniętych krwią czy lojalności pod przysięgą śmierci), które z pewnością wywołają dezorientację u czytelników, pośród których niektórzy zaznajomieni są z tematem ciemnej strony działań Freemasons/Iluminati. Czy możesz proszę rzucić nieco światła na pochodzenie i prawdziwą intencję Iluminati i Freemasons, tak jak ty to widzisz?

James – Odpowiedź 2: Klasa elity, ci obdarzeni specjalnymi konspektami życia, zdolnościami intelektualnymi, umiejętnościami techniczymi, lub zdolnościami przywódczymi, nie przejmują się zbytnio implikacjami duchowymi płynącymi z ich działań, i dotyczy to się zarówno przodków Ameryki jak i praktycznie każdego państwa w historii. Ci, którzy tworzą kraj wyzwolony spod władzy królewskiej krwi, na ogół stają s