Ja tego nie rozumiem Artku, co cie tak bulwersuje? Nie twoje pieniadze, nie twoje zainteresowanie. Nie rozumiem dlaczego ciagle obrazasz tych ludzi.
Rafaelo, w którym miejscu ich obrażam, proszę wskaż albo gdzie napisałem nieprawdę? Zależy mi na tym bo naprawdę nie wiem w którym miejscu i autentycznie nie widzę - a przeczytałem swój post po Twojej uwadze kilka razy. Więc jeszcze raz apeluję - wskaż w którym miejscu i może jakiś komentarz - wtedy być może uda mi się zobaczyć/zrozumieć, dojść do jakiś wniosków.
Kiedy idziesz w niedziele do kosciola i dajesz na tace interesujesz sie co ksiadz robi z tymi pieniedzmi, prosisz o rozliczenia, rachunki.
Oczywiście że tak - a jak mam jakieś uwagi nie boję się powiedzieć prosto w oczy. Kiedy uważałem, że za ślub zazyczył sobie za duzo - zaproponowałem znacznie mniej, nie chciał zaakceptować - wyszedłem. Potem zaakceptował proboszcz, bardzo uprzejmie przy tym, bez mrugnięcia okiem. Ponadto w mojej parafii jest zwyczaj, że gdy zbiera na jkiś cel przedstawia rozliczenie, ponadto pod koniec roku przedstawia rozliczenie za cały rok.
Trzeba byc slepym i gluchym aby nie widziec jak miliony wiernych sa zastraszani karami bozymi , jaka polityke prowadzi kosciol itp.
Rafaelo, proszę o jedną informację - czy dla Ciebie rożni się straszenie od ostrzegania? Wtedy będzie mi łatwiej rozmawiać.
Gdzie jestes ?, dlaczego i na tej drodze nie jestes aktywny?,
Ależ jestem aktywny - pisałem o tym wielokrotnie, zabieram głos, dlaczego uważasz, że jest inaczej? NA jakiej podstawie zarzucasz mi brak obiektywizmu?
Od paru miesiecy poswiecilam sie, aby sytuacje KK w Polsce uwidocznic na forum. Walcze na tych tematach sama. Mysle, ze wiecej nie ma sensu dyskutowac.
Rafaelo już kiedyś Ci wyjaśniałem i prosiłem o coś. W tych wątkach po prostu wklejasz całe artykuły - a Twoich poglądów i komentarzy jak na lekarstwo. Jak w takiej formie prowadzić dyskusję? to po prostu odstrasza, bo nawet jakieś wypowiedzi nikną w natłoku tego "przedruku".
Datki są dobrowolne i każdy sam decyduje, czy mu pasuje coś sypnąć, czy nie sypnąć.
Ja sypnąłem złotówką i nie żałuję.
Według mnie jeżeli coś jest dobrowolne ale jednak stoi za tym manipulacja to nie jest uczciwe. Czyli podejmujemy jakieś działania mając nieobiektywny wgląd w sytuację.
Nie czuję się zmanipulowany.
W to akurat wierzę.
Prędzej manipulacji doszukiwałbym się w codziennym zbieraniu co łaska na tacę. Tych pieniędzy nie rozlicza się w żaden sposób. Są to często wysupłane ostatnie grosiki biednych babinek, którym sumienie nie pozwala zapomnieć o wspomaganiu Kościoła.
Widzisz, stosując Twoją argumentację i formę "dyskusji" powiedziałbym - a kiedy Ty ostatnio coś dałeś na tacę, jeżeli nie dałeś to dlaczego zabierasz głos? Nie powiem tak, bo to byłaby tchórzliwa uczieczka, chowanie głowy w piasek i unik. Wiem niestety - i ubolewam nad tym - że bywają sytuacje gdy pieniądze z tacy nie idą na cele na które powinny być pożytkowane. Równiez zachowanie wielu księży pozostawia wiele do życzenia i boli to szczególnie w kontekście tego, że to oni powinni dawać przykład. Jednak jest zasadnicza różnica pomiędzy nami - ja nie zaprzeczam pewnym patologiom w KRK, ba - głośno mówię o nich, nie stosuję "argumentacji" w stylu "inni są tez nieuczciwi", natomiast Ty to czynisz.
Przecież to w przyszłości będzie miało wpływ niewątpliwy w sądzie ostatecznym. Korzyść to jedynie taka, że w ten sposób można kupić spokój duszy, że dałem, pomagałem mimo,że cieżko mi było.Przecież musi to być docenione w oczach najwyższego.
tak, każdy otrzyma to na co zasłużył. Jeżeli ewentualne danie na tacę postrzegałbym jak to powyżej opisałeś (kierowały mną takie pobudki) powinienem przestać określac sie mianem katolika - bo nie łapałbym o co tak naprawdę chodzi.
Nowe BMW, Mercedes, bądź inne cacko pojawia się w parafii-chyba nie za uczciwie zarobione pieniądze.
W mojej ani też w okolicznych parafiach nie ma żadnego marcedesa ani też BMW... Co rozumiesz natomaist pod pojęciem "uczciwe zarobione" bo zdaje się że coś sugerujesz, ale nie chciałbym odnieść mylnego wrażenia.