Niezależne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Ezoteryka => Wątek zaczęty przez: Val Dee Styczeń 07, 2010, 21:42:19



Tytuł: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Styczeń 07, 2010, 21:42:19
Dziś na ogień rzuce tę całkiem ładną, lecz bezużyteczną błyskotkę. Jest to jeden z ciekawszych magicznych przedmiotów, czemu? Bo został obudowany dużą otoczką mitów, książek, sławnych postaci, świadectw no i nawiązuje do zaawansowanej, ale zatopionej, cywilizacji mieszkańców Atlantydy. Powiem tyle: dobrać trochę bohaterów, urozmaicić fabułę i mamy całkiem niezłą opowieść fantasy z takim pierścionkiem w roli głównej.

Ale dobra, przejdźmy do rzeczy. Zaczniemy od rzekomej historii tej ozdoby, potem przejdziemy do supermocy jakie ona daje i na końcu napiszę, czemu jedyną funkcją takiego pierścionka jest przyozdobienie osoby i ew. podbudować jej ego. A, no i osoby zaopatrzone w ten artefakt zdają się przeżywać wiele ciekawych wypadków, które kończą się dla nich dobrze. Możnaby sobie urozmaicić dzień w ten sposób.

Sporo można przeczytać TU. Dowiadujemy się, że to cudo pochodzi z Egiptu, ale tam nie pasowało i stąd wziął się pomysł, że skoro nie wiemy skąd się pierścień wziął to pewnie z Atlantydy. No proste, zawsze jak znajdę zgubione skarpetki to wiem, że wróciły z Atlantydy ;P. Inne źródła podają jeszcze, że błyskotkę odziedziczył Andre de Belizal (“wybitny radiesteta i genialny pionier badań nad falami kształtu“). Większośc, jeśli nie każde źródło, wspomina również o Howardzie Carterze, jednej z osób, która była przy otwarciu sławnego grobowca Tutenchamona. Artykuły zaznaczają, że prawdopodobnie to pierścień ochronił tego niezwykłego odkrywcę, lecz w 2002 roku Mark Nelson przeprowadził bardzo, ale to bardzo proste badanie (wymagana rejestracja) , w którym porównał liczbę osób obecnych przy otwarciu grobowca oraz liczbę osób, które przeżyły do starości. Tak, ten pan z Australii po prostu sprawdził kto przeżył a kto nie – w wielkim skrócie średnia życia 25 osób, które maczały w tym palce wynosiła 70 lat. Może klątwie baterie się wyczerpały? Jak widać Howard Carter miałby całkiem sporą szansę przeżycia bez względu czy nosiłby kawałek metalu na palcu czy nie.

To właściwie tyle jeśli chodzi o historię pierścienia, niestety nie udało mi się znaleźć jego śladu korzystając z google, lecz nie jestem zainteresowany archeologią i moja baza linków może mieć pewne dziury w tej dziedzinie, lecz przynajmniej ucieszyłbym się gdyby jakieś muzeum czy uniwersytet naprawdę posiadał oryginalny pierścień.

Przechodząc do mocy czy raczej plusów do atrybutów, które daje to cudo to zależy od palca, na którym się go nosi. W grę wchodzą jeszcze planety! W skrócie dodaje on po prostu farta czy umięjętności, uzdrawia, odejmuje stres a nawet leczy nieżyt nosa! Coś dla mnie, bo męczy mnie ta przypadłość od maleńkości. Bardzo fajne są wyjaśnienia, które brzmią naukowo:

    Współcześni badacze przypuszczają, że pierścień wzmacnia biopole człowieka

    Zdjęcia kirlianowskie pierścienia, wykonywane w polu elektrycznym wysokiej częstotliwości

    Zakładając pierścień, warto zwrócić uwagę na jego polaryzację.

Brzmi prawie jak nauka, jak profesjonalizm, nie? Cóż, dalej na tej stronie znalazłem taką perełkę: Pot wydzielający się na skórze doprowadza do elektrolizy materiału, z którego wykonany jest pierścień, a czynne jony metali wnikają do naszego ciała. Każdy kto miał parę godzin chemii w gimnazjum wie, że elektroliza zachodzi gdy do jakiejś substancji przyłoży się napięcie elektryczne. Pewnie ktoś mi rzuci, że przecież jakiś bioenergoterapeuta pewnie to potrafi, ale jeszcze nie dane mi było słyszeć o człowieku-błyskawicy, a szkoda. Nie mówiąc, że aby doszło do elektrolizy czegoś potrzeba dokładnego napięcia, lub całkiem sporego, jeśli komuś się nie chce robić obliczeń. Widać, że osoba pisząca ten artykuł nie miała do czynienia z podstawową chemią, co może podać w wątpliwość resztę dzieła. Wiem, zaraz ktoś mi powie “przecież paranauka/ezoteryka nie ima się praw fizyki!”. No cóż, nie widze powodu, dla którego mielibyśmy odrzucać naukę, szczególnie przedmioty ściśle naukowe, które działają w 100% i dają nam wszystko co mamy na rzecz czyichś fantazji. Ale to tylko ja.

W takim artykuliku jeszcze pada moja ulubiona fraza “naukowcy amerykańscy”! Już lubię autora! Piszę on jak to Francuzi wraz z naukowcami amerykańskimi zajęli się sprawą piramid i ich magicznych mocy, widać, że dodatkowo w ten sposób podkreśla wagę rzekomych badań. Tylko czy można nazwać radiestezję jakąś nauką? Wątpię, albowiem naukę charakteryzuje przewspaniała “metoda naukowa”, czyli jak coś zbadać, sprawdzić, sprawdzić znowu a potem zapisać lub wywalić. Skoro kawałek metalu noszony na palcu leczy choroby oraz pomaga unikać wypadków to czemu tyle funduszy ładuje się w bezpieczeństwo samochodów? Do każdego auta wystarczyłoby dodać zestaw pierścieni Atlantów i byłoby po sprawie. Oczywiście znowuż każdy może mi zarzucić, że przecież to tylko potwierdza istnienie wielkiego spisku firm samochodowych, tak samo jak istnienie spisku firm farmaceutycznych. Ogólnie widzę, że każda większa część rynku ma jakiś spisek aby zapewnić sobie dochody. Oczywiście, nie mówię, że firmy nie starają się dbać o swoje zyski, o czym świadczy opieszałość z jaką świat reagował na zagrożenie płynące z CFC, ale pomimo miliardowych strat dla producentów tego specyfiku udało się w końcu wprowadzić międzynarodowe prawa aby ograniczyć produkcję tej substancji. Ale czy to ma znaczyć, że mamy kupować np. kawałek kory drzewnej, której producent stara się nam wmówić, że w ten sposób redukujemy ilość CFC w atmosferze?

Dlatego uważam, że pierścień Atlantów jest wzorowym przykładem jak można stworzyć produkt a następnie otoczyć go mitem aby sprzedawał się lepiej. Cóż tu dużo mówić, jest spory popyt na produkty ezoteryczne i trzeba być głupim, żeby z tego nie skorzystać jeśli ma się dobrą wyobraźnię i trochę środków na rozkręcenie biznesu. Czy te błyskotki komuś szkodzą? Osobiście to raczej nie, lecz pośrednio szkodzą nauce. Wmawianie ludziom, że to naukowcy (amerykańscy!) przebadali i potwierdzili działanie kształtów to po prostu jawne kłamstwo. Nie jestem zwolennikiem okłamywania ludzi a co dopiero znacznych ich ilości? Moim skromnym zdaniem lepiej jest żyć w pełnej świadomości otaczającego nas świata niż żyć we własnej wyobraźni. Zamiast takiego pierścienia może fajnie kupić sobie książkę i przynajmniej mieć z tego jakiś prawdziwy pożytek? Boję się również, że wiara w takie ‘bezpieczne’ bzdury otwiera umysł człowieka na dużo większe bzdury – zamiast zrobić coś z problemem to lepiej się pomodlić/zaczarować/spalić kadzidło/postawić tarot/wezwać demona. Zawsze zostaję to co robią profesjonalni ludzie od ezoteryki: napisać książkę, rozreklamować jakiś produkt i zarabiać sporą kasę. Najlepsze jest to, że wystarczy pisać bzdury! Nie trzeba wymyślać skomplikowanej fabuły, ciekawych bohaterów, wystarczy rzucić jakieś rzekome świadectwa, ciekawe opowieści, jakąś małą teorię spiskową i już nakład parudziesięciu tysięcy egzemplarzy zejdzie a nasza kieszeń się wypcha. I w końcu można pójść na piwo za ciężko zarobioną kasę.

Tylko co naprawdę rozwiąże problem? Działanie, czy wyobraźnia?

źródło:
http://niewiara.wordpress.com/2009/07/31/piersien-atlantow/


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: chanell Styczeń 07, 2010, 22:34:29
Vaal  nie rób zadymy   ::) ;D  połowa moich znajomych i rodziny nosi ten pierścień,mam też wisior atlantów.Chyba 99% ludzi nosi jakieś talizmany ,ale co w tym złego skoro uważają że im to pomaga ,to niech noszą na zdrowie  :D   i ja też  będę  :P ;D   


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: kot Styczeń 07, 2010, 22:52:14
To dla pokrzepienia własnej niewiary w talizmany kolega Val Dee coś tam sobie wystukał zapewne.

Nie czytałem,bo tekst do talizmanowych ateistów skierowany być musiał.

Moje talizmany dobrze działają-chronią mnie a ja im jestem za to wdzięczny.Ta współpraca od lat trwa i

pożytek duży daje,bo się czuję z nimi dobrze,pewnie i bezpiecznie. :) ;)

P.S.

A na marginesie,jest juz założony temat TALIZMANY i tam kolego Val Dee należy się z tym przenieśc.


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta Styczeń 07, 2010, 23:16:35
chanell - Ja rowniez mam taki pierscien.Dostalam go jako prezent przed wyjazdem do Egiptu.Okolo 6 lat go nosze i nadal bede.


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Styczeń 07, 2010, 23:57:11
To dla pokrzepienia własnej niewiary w talizmany kolega Val Dee coś tam sobie wystukał zapewne.

Nie czytałem,bo tekst do talizmanowych ateistów skierowany być musiał.

oczywiście - po co czytać? lepiej się wypowiedzieć na temat bez jego znajomości (jakbym oglądał "Rejs"). zamykajmy oczy na wszystko co nie jest zgodnie z własną ideologią ;P oto otwartość w całej postawie

Moje talizmany dobrze działają-chronią mnie a ja im jestem za to wdzięczny.Ta współpraca od lat trwa i

pożytek duży daje,bo się czuję z nimi dobrze,pewnie i bezpiecznie. :) ;)

efekt placebo działa ;P
zaiste niezbadana jest siła autosugestii
Cytuj
P.S.

A na marginesie,jest juz założony temat TALIZMANY i tam kolego Val Dee należy się z tym przenieśc.

post napisałem w kąciku sceptyka - nie moja zasługa/wina że został tu przeniesiony

Każdy może sobie nosić co tylko chce - nawet bezwartościowe ozdóbki jeśli ma takie życzenie i gusta. A jeśli nabije tym samym kabze jakiemuś cwaniakowi to już trudno - ja tylko zwracam uwagę że to nierozsądne :)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: kot Styczeń 08, 2010, 17:16:33
Drogi Val Dee.

Ja się wypowiedziałem na temat moich talizmanów nie bez ich znajomości.

Ja bardzo dobrze je znam i poznałem.

Raczej Twój cytacik z powodu Twojej niewiedzy został przepisany,bo talizmany są z pewnością Tobie obce.

A lekturę na ten temat wolałbym sam sobie wybrać,bo nastawienie do powyższych mam przyjazne i

zniechęcac do nich siebie nie chcę-a Ty właśnie chętnie nam to proponujesz. :) :)
 


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Styczeń 08, 2010, 17:22:47
Ależ drogi kocie możesz sobie nosić nawet i zdechłego szczura jako talizman-trofeum. mi nic do tego :)

Jedynie oznajmiam, iż taki talizman atlantów ma moc porównywalną z kawałkiem słoniny noszonej na szyi - czyli żadną ;P (no, jest bardziej estetyczny) ;P


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: kot Styczeń 08, 2010, 17:46:47
Ależ drogi kocie możesz sobie nosić nawet i zdechłego szczura jako talizman-trofeum. mi nic do tego :)

Jedynie oznajmiam, iż taki talizman atlantów ma moc porównywalną z kawałkiem słoniny noszonej na szyi - czyli żadną ;P (no, jest bardziej estetyczny) ;P

Było Val Dee tak od razu to streszczenie nam przekazać,by niektórzy wzroku katować nie musieli.

Potwierdziłeś powyższym wartość informacji,jaką chcesz przekazać nam na temat talizmanów. :) :)





Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Styczeń 08, 2010, 17:49:35
To może nam kocie wyjaśnisz do czego służy ów talizman, skąd się wziął i jaką ma moc?


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: kot Styczeń 08, 2010, 18:06:32
Myślę,że najpierw talizmany były a później ludzie się narodzili.


http://www.talizman.ovh.org/

 :) :)



Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Styczeń 08, 2010, 18:11:34
Myślę,że najpierw talizmany były a później ludzie się narodzili.


http://www.talizman.ovh.org/

 :) :)



a tu cytat z Twojego źródła:
Talizmany przygotowuje się przez wiele dni a czasem nawet tygodni

to w takim razie kto je robił? skoro są wcześniejsze od ludzi?
i czy Twój pierścień atlantów został stworzony przed narodzinami człowieka? (chodzi mi o cały gatunek ludzki, nie o Ciebie konkretnie) I jeśli jest tak stary to czy dasz go zbadać jakoś na udowodnienie jego wieku?


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: kot Styczeń 08, 2010, 18:19:21
Talizmany mieli ci,którzy pomogli nam się rozwinąć do dzisiejszej postaci. :) :)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Styczeń 08, 2010, 18:27:25
No i wszystko jasne :)

Talizmany działają bo są podarkiem od ... hmmm "kosmitów"?
No i wyłania się cały sens...
Talizmany działają bo kiedyś Ziemię odwiedzali kosmici.
Logika uderzająca :)

No a poza tym myślałem że kreacjonizm to domena chrześcijan... ale się myliłem ;P


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: kot Styczeń 08, 2010, 18:35:56
Powiedział bym inaczej.
Talizmany działają,bo my tak chcemy.

Nie działają Val Deemu,bo on w nie nie wierzy. :) ;)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Styczeń 08, 2010, 18:42:05
słuszna uwaga Kocie
to tak jak w naukowych eksperymentach z placebo


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: janneth Styczeń 09, 2010, 14:14:42
Nie można też mówić, że ludzie, którzy nie noszą talizmanów nie mają szczęścia :D
Jeden sobie wytłumaczy, że dostał podwyżkę, bo ma na palcu kawałek metalu, inny zasługą za to "obarczy" swoją ciężką pracę i wytrwałość. Pierścień Atlantów nosi odkąd pamiętam moja siostra. Choć moim zdaniem nie ma on najmniejszego wpływu na jej życie, ona każde swoje powodzenie przypisuje jego właściwościom.
Jej sprawa, choć sama bym go nie nosiła, bo zwyczajnie mi się nie podoba.


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Enigma Styczeń 10, 2010, 17:05:10
Mam wrazenie że pierścień atlantów jest juz nawet zbyt popularny. Forma graficzna tego znaku kiedyś nawet mi sie podobała, ale widziałam już tylke podróbek koszmarnie zniekształconych że jego 'magia' gdzieś jednak sie ulotniła. Swój pierścień otrzymałam wiele lat temu, kosztował dość troche bo 50 zł. Ale znudził mi sie gdy widziałam go na reku u co piątej osoby. Wiec postanowiłam odzyskać choć połowe sumy i zamienić na coś innego. U złotnika dowiedziałam sie ze srebro wyceniane jest bardzo nisko i wartość tego, grubego jakby niebyło pierścionka to ok 5 zł. Fakt ten mnie tak rozsierdził, że cudowny pierścionek wylądował w śmietniku. Mam inną biżuterie, moze i mniej magiczną ale równie piękną. Patrząc na nią wybitnie poprawiam sobie humor. Wybieram starannie i jeszcze nie widziałam aby ktoś miał choć podobna błyskotkę do mojej  :D . Ale jak ktoś wierzy w działanie talizmanów, to pewnie one działają  :)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 17, 2010, 19:40:31
Pierścień Atlantów został wydobyty z grobowca w Dolinie Królów.
Kolejni właściciele, w tym i wybitny radioesteta Andre de Belizar;
potwierdzili jego nadzwyczajne właściwości chroniące właściciela
przed niewidzialną zewnętrzną agresją. Samą ochronę tłumaczono
emisją fal z pewnych uprzywilejowanych form. Są to fale kształtu,
one stwarzają skuteczną barierę chroniącą przed wszelkimi niebez-
pieczeństwami. Znak ochrania również przed agresją energoinfor-
macyjną, taką jak uroki, złe życzenia bliźnich. Niweluje wpływ pól
geopatycznych. Jego działanie ma charakter uzdrawiający.

Ozdoby z tym znakiem mogą być noszone jako wisiorki, pierście-
nie - tu specjaliści określają zależność sytuacyjną od palca, na którym
jest noszony taki pierścień. Inni specjaliści wspominają o materia-
łach, z których ma być zrobiony. Mowa jest o metalach, takich jak
stal (przeciwdziała anemii, alergii, leczy chroniczne katary), miedź
(leczy reumatyzm, bóle kręgosłupa), srebro (pobudza układ nerwo-
wy), złoto (stymuluje połączenia nerwowe z mięśniami, polepsza
przepływ impulsów nerwowych). Może to mieć związek z reakcjami
elektrochemicznymi na powierzchni skóry, w wyniku których jony
metali wnikają przez skórę do organizmu.

Ponoć kapłani egipscy wykorzystywali go jako wzmacniacz zdol-
ności do telepatii. To jeszcze raz moze poświadczyć, że ten rodzaj
generatora musi generować fale torsyjne.

W rozwiniętej formie, nawet jako wydruk na papierze, ma chronić
mieszkanie, dom z jego mieszkańcami i słuzy za doskonały odpro-
miennik. Skuteczność ochronna znaku Atlantów wynika ze wspo-
magającego oddziaływania na pole energoinformacyjne człowie-
ka noszącego ten znak. Strukturyzuje przestrzeń wielowymiarową
wokół właściciela i zapewnia długotrwały efekt korzystnych zmian.
Można to porównać do programu komputerowego, który zabezpie-
cza urządzenie przed wnikaniem szkodliwych i negatywnych infor-
macji. W tym przypadku ten znak będzie chronić właściciela przed
niekorzystnymi sytuacjami życiowymi i wypadkami losowymi.

My równiez badaliśmy tę formę. Ma silny pozytywny charak-
ter oddziaływania. Stanowczo nie zgadzamy się z twierdzeniem, że
faktycznie jest okultystycznym narzędziem szczególnie intensywnego
niszczenia dobra
. Ale również nie chcemy propagować noszenia tego
amuletu. Nosić, nie nosić - to pozostawiamy Państwu.

Zainteresowaliśmy się samą formą tego znaku. Wykorzystując
wiedzę, którą posiadamy, zmieniliśmy nieco jego proporcje. W na-
szym przypadku wzorowaliśmy się na proporcji świętego cięcia. Tak
zaprojektowany przez nas znak ma o wiele większą moc. Jak wyni-
ka z pomiarów robionych przez naszego znanego kieleckiego radiestetę, pana
Jerzego Moćko, siła oddziaływania to ponad 90 000 jednostek w ska-
li Bovisa-Simoneton-Mateli. Nie jest odpromiennikiem, ale ideal-
nym urządzeniem niwelującym wpływ wszelkich negatywnych pól.
My widzimy go promieniującego białym światłem. Jaki ma promień
działania? Trudno to nam, nawet w przybliżeniu, określić. Można
krótko powiedzieć, że znaczny. Został bardzo przychylnie przyjęty
i doskonale pracuje już w wielu domach, ku zadowoleniu samych
mieszkańców.

Obecnie zainteresowaliśmy się nieco innymi proporcjami tego
generatora. Proporcje zmieniają program jego działania. W naszym
przypadku będzie to stymulacja na poprawę finansów i energii twór-
czej. W swoim czasie te znaki - generatory będą do nabycia u nas.

Jeszcze raz przypatrzmy się polom energoinformacyjnym. Jest to
struktura polowa fal torsyjnych. One tworzą i sterują życiem i ma-
terią. Jest to jednostka organizacyjna wszechświata, jego składową
jest nasza świadomość. Pola odkrył prof. Szypow, rozwijał także
prof. Akimow, w Polsce mieliśmy księdza prof. Sedlaka, który nie
miał dostępu do wspaniałych laboratoriów, ale rozważał istnienie
czegoś takiego. Te sprawy są dla naukowców cywilnych mało dostęp-
ne, nimi głównie zajmują się specjaliści wojskowi.

Można w Polsce znaleźć popularne opracowania tematu w książ-
kach Wierieszczagina. On też był naukowcem wojskowym.

Fale torsyjne są duszą wszechświata, dzięki nim wszechświat jest gi-
gantycznym umysłem, którym rządzi informacja. Wszystko, co posiada
energię, łącznie z próżnią, budują fale torsyjne. A to daje też informację.
Pola energoinformacyjne są generowane przez ciała fizyczne. Informacja
określa właściwości materiałowe. Energia i materia fizyczna są nosiciela-
mi informacji, rejestrowanymi przez receptory organizmu.

Energoinformacja buduje ciała fizyczne i może swobodnie prze-
kształcać jedną formę w drugą.Gdyby się udało stworzyć urządzenie,
które dowolnie modeluje fale torsyjne, to dałoby możliwość stworze-
nia wszystkiego.. Tu już jesteśmy całkiem blisko od pojęcia kamień
filozoficzny.



Żródło:
Kosmoenergetyka Jak korzystać z ENERGII KOSMOSU
Tadeusz Sic i Svetlana Sits


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Styczeń 17, 2010, 20:06:33
Sensowny i fajnie napisany artykuł.
Ciekawe jak wygląda po tych modyfikacjach.

Przy wdrażaniu nowych energi kształtu wazna jest tez dyscyplina rezonansowa ze stosownym okiem,
(to inny aspekt mechaniki działania kształtu i rezonansu. Zdawało mi sie że o tym coś już tu pisałem. Ale nie widze)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Styczeń 17, 2010, 20:30:35
Bardzo interesujace, cos w tym jest:
http://pierscien.atlantow.prv.pl/


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 08, 2010, 20:12:09
Kościół ostrzega przed pierścieniem Atlantów
Małgorzata Skowrońska
2010-02-08, ostatnia aktualizacja 2010-02-07 22:29


Społecznościowy portal www.franciszkanska3.pl ostrzega przed noszeniem tzw. pierścienia Atlantów. Jak twierdzą egzorcyści, ten modny, kupowany na walentynki amulet to nie tylko chwyt marketingowy, ale też okultystyczny symbo

(http://bi.gazeta.pl/im/6/7535/z7535946X.jpg)

...

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7536964,Kosciol_ostrzega_przed_pierscieniem_Atlantow.html


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: kot Luty 08, 2010, 20:43:17
A mnie ochrania mój pierścień.

Nikt nie namówi mnie,bym go młotkiem zniszczył i do rzeki wrzucił.

Ciekawy tekścik Darku zamieściłeś- o treści jednoznacznej z zachętą do pozbycia się ozdoby.

Z jednej strony podnosi się  rzekomość jego pochodzenia,że to niby niejasna jest,że to w latach siedemdziesiątych poraz pierwszy się na jakimś zdjęciu pojawia a ze strony drugiej poważnie przestrzega przed jego działaniem.
Wręcz psychicznie może nas zniewolić i nawet przykład jest podany-w jaki sposób sie od niego uwolnić.
Znam wiele osób,które pierścień noszA ale,jak widać tak są nim silnie opętane,że nie mogą sie od niego uwolnić.
Jak strasznie muszą cierpieć z tego powodu? :) ;)



Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: chanell Luty 08, 2010, 21:13:49
To jakieś bzdury ,lęki odczuwała bo ją ktoś nastraszył lub naczytała się bzdur o tym pierścieniu .Ja tam nie mam żadnych leków i wielu moich znajomych nosi te pierścienie ,moje dzieci też i zapewniam że są to dobrzy ludzie.Jeśli ktośbędzie myślał że to przedmiot okultystyczny to bedzie się bał,trzeba mysleć odwrotnie a przyniesie szczęście :D


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 08, 2010, 21:22:57
a jest uważany za okultystyczny czy nie?


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: chanell Luty 08, 2010, 21:49:32
a jest uważany za okultystyczny czy nie?
Przeze mnie nie i nigdy nie był ! To teraz dowiaduję się że niby okultystyczny.


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: kot Luty 08, 2010, 21:51:35
Kto chce go tak uważać-to tak niech uważa.A gdy już uważa-to znaczy ,że jest uważany.

Ja swojego towarzysza jako przyjaciela bardziej widzę i takiego w nim mam.

Każdy indywidualnie projekcję odpowiednią wytwarza i zgodnie ze swoim oczekiwaniem  dany

przedmiot porządany charakter uzyskuje. :) ;)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Luty 08, 2010, 22:31:50
tyle samo w nim okultyzmu co w kadzidle i kadzielnicy na mszy w kościele , sam noszę od 15 lat i rogi z ogonem mi nie wyrosły . Z obserwacji własnych mogę powiedziec że wzmacnia cechy charakteru osoby noszącej , zli stają się gorsi ale do wewnątrz co ich wyniszcza i nie stanowią zagrożenia dla innych lub z czasem zachodzi w nich przełom i poprawa na lepszych dla otoczenia , Ci dobrze ustosunkowani do innych stają się lepsi i silniej pozytywnie wpływają na otoczenie. Temat rzeka związany z promieniowaniem kształtu . Jak ktoś robi z " igły widły" to niech kupi sobie okultystyczny młotek i się puknie w urojone widzenie Świata w którym niedługo komputer będzie narzędziem okultystów  >:D


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 08, 2010, 22:56:02
Zamieściłem ten artykuł, bo przedstawia jakiś (w tym przypadku typowo katolicki) punkt widzenia.
Okultyzm w rozumieniu katolickim, czy chrześcijańskim ma się nijak do rozumienia tego zagadnienia w ezoteryce (tak przynajmniej mniemam). Ale to już dyskusja do rozwinięcia w tym temacie:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1605.0

Osobiście w najmniejszym stopniu nie zgadzam się z takim podejściem do sprawy.


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: kot Luty 08, 2010, 23:00:43
Chyba w największym stopniu się nie zgadzasz albo w najmniejszym stopniu zgadzasz. ;D ;)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 09, 2010, 00:01:17
Zdanie Darka jest jak najbardziej poprawne zarówno pod względem gramatycznym jak i treści jakie chciał przekazać.

Naprawdę ciężko nadążyć za informacjami ukazującymi się na tym forum. Dla przykładu: raz słyszę, że człowiek ma boskie moce, by za chwilę przeczytać że korzystanie ze swoistych dopalaczy jest nawet wskazane czy też potrzebne [pierścień atlantów, promieniowanie kształtu i takie tam].


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Thotal Luty 09, 2010, 00:51:07
Egipscy kapłani stosowali całe mnóstwo "gadżetów" poprawiających, uzupełniających energetyczne potrzeby do wyrażania swojej boskości. Być może "pierścień atlantów" był jednym z nich...

http://www.amida.pl/home.php?dzial=2&page=tresci&id=23

Ci, którzy nie dbają o własny energetyczny rozwój, szamoczą się z przeciwnościami losu, są jak źdźbło niesione z prądem wydarzeń. Wielkie religie przekazują sposób na podniesienis swej "energetyki" poprzez modlitwę i medytację.

SCEPTYK jak zwykle jest na swoim dołującym samego siebie miejscu, niech tam siedzi, BÓG z nim.



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 09, 2010, 09:18:07
Wolę do wszystkiego dochodzić sam - bez wspomagaczy, bez dopingu.
Pytanie dotyczyło natomiast jawnej sprzeczności w twierdzeniach o boskości i dopalaczach.


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 09, 2010, 10:04:06
Alez w katolicyzmie tez sa wspomagacze i dopingi , rytualy i magia.

Dopingiem i wspomagaczem jest ,, komunia , ale rowniez wszelkiego rodzaju medaliki , obrazki , obrazy , palenie rytualne swiec , kadzidla ,relikfie, odwiedziny kaplanow , pisane napisow na drzwiach domow.
Pielgrzymki do miejsc uwazanych za swiete, rytualne oczyszczania typu , spowiedz, itd.... jest tego mnustwo.
Szczegolnym dopingiem jest rozaniec i mantrowanie go przez wiele godzin nieraz.

To wszystko sa magiczne obrzedy , oparte na starych magicznych rytualach, na ziemi nie ma rozgraniczenia to jest magia a to nie , jezeli uzywa sie takich samych sposobow ( a uzywa) , to raczej jedni chca podnisc swoja wartosc a przez zmiane nazewnictwa i  ponizenie innych.  Mowia ze to nie jest magia i rytual magiczny a jest i zawsze byl.

Kaplanom katolickim nie przekazuje sie raczej wiedzy , w seminariach uczy sie ich odprawiania rytualow bez glebszego poznania ich sensu, lub opisuje sie go podzatajajac stara wiedze. Taki kaplan odwzorowywuje zachowania na mszy i wcale nie zaglebia sie w dawny sen rytualu  , nie interesuje go wiedza poza ta , ktora wyniosl z seminarium.
Dlatego nie potrafia oni dyskutowac z ludzmi , ktorzy posiadaja wiedze religijna wieksza niz oni jako pracownicy powielajacy czynnosci.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: kot Luty 09, 2010, 12:05:04
Artqu.
A opłatek nie jest dla Ciebie dopalaczem?

A krzyżyk nosisz?

Masz go na ścianie?

Domagasz się jego obecności w szkołach a w przyszłości na ulicach i na dworcach? :) ;) :D ;D


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 09, 2010, 12:27:54
Waszą kardynalną pomyłka polega na stawianiu znaku równości pomiędzy pierścieniem a krzyżem - jest to mylenie samej rzeczy z symboliką i jej przekazem. NIKT w KK nie twierdzi, że krzyż czy różnaniec ma jakies promieniowanie kształtu. Samo noszenie różańca jako rzeczy nic nie daje bez modlitwy, bo własnie dopiero modlitwa/zaduma która jest wykonywana przy jego użyciu ma wartość. Wy twierdzicie, że samo noszenie, sam przedmiot - pierścień atlantów - daje jakieś moce/ułatwienia.
Krzyż jest znakiem rozpoznawczym chrześcijan, jest przypomnieniem miłości Jezusa. To czyny i miłość Jezusa nadają mu sens. Nikt w KK nie modli się do krzyża, obrazu, figurki jako takiej, to nie złote cielce - modli się do Boga, czasami - gdy chce - to przez wstawiennictwo innych.
Za/w eucharystii dla katolików jest obecny sam Jezus, kto jest obecny w pierścieniu atlantów? Tak, to bardzo dobre pytanie. To nie sam "opłatek" jako taki daje mi siłę i umacnia mnie tylko sam Jezus - i to w zalezności od stopnia mojej wiary, czynów i świadomości.
No i pierwsze słyszę, że odwiedziny kapłana "po kolędzie" są rytułałem.
Skąd Kiaro w Tobie taka pewność, że wszyscy kapłani [wszyscy przeciez byli kiedyś w seminarium] odklepują mszę? Dlaczego uważasz, że nie chcą i nie rozwijają się i tym samym swojej wiary? Wielu kapłanów ma za sobą naukę/stopnie naukowe z wielu świeckich uczelni - jak wobec tego możesz twierdzić, że są wyłącznie klepaczami? Czyżbyś znała myśli ich wszystkich?
Czy według Ciebie taka sama sytuacja ma miejsce np. w Judaiźmie? Czy rabini też tylko klepią?


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Thotal Luty 09, 2010, 12:43:22
Arteq'u,
jeśli "nikt w KK nie twierdzi, że krzyż czy różaniec ma jakieś promieniowanie kształtu", to dowodzi tylko o naiwności bądź niewiedzy. Są dowody, że kształt krzyża, jego promieniowanie, są wręcz dopasowane do doktryny chrześcijańskiej, by wywierać nim odpowiedni wpływ...
Energetyczna postać krzyża, promieniowanie jego kształtu jest dużo starsze od religii, która się nim posługuje.



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: kot Luty 09, 2010, 13:06:42
Twoje zabaweczki są cacy a moje be.
Wynika to z tego,że nie masz żadnej tolerancji dla innych.
Potrafisz tylko krytykować ale argumenty Twoje sa mizerne i na zarozumialstwie jedyne zbudowane.
Czemu Ty masz wlaśnie rację?
Czemu się wywyższasz krytykując to,co dla innych ważne jest?
Odpowiem Ci.
To z tchórzostwa i chciwości wynika.
Strach,przed utratą autorytetu i odsunięciem na tor dalszy-bez możliwości manipulacji innymi.
Bez siły przebicia,bez talarów,bez zaszczytów bez źródełka finansowego,bez perspektyw świetlanych-na krawędzi upadku przez powolne zapomnienie skazane.

Dlatego też na każdym poziomie,w każdej sytuacji-i z ambony i w necie-należy informować-choćby o pierścionku atlantów,że jest zły i diabły nim kierują.
Należy go młotkiem zniszczyć i do rzeki wrzucić.
Umysł wtedy od opętania odpocznie a na miejsce coś najbardziej właściwego wróci-krzyz,różaniec i opłatek.
A z nimi ład właściwy,posłuch,majątek,władza i manipulowany plebs pod nogami gdzieś się szwendający,jak robactwo jakie,bo tylko w tych warunkach swoje prawdy można produkowac. :) :)

A co pierwsze było?
Amulety czy krzyże-też amulety.

Czy najpierw fałsz był a później prawda sie narodziła? :) ;)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Luty 09, 2010, 13:25:34
Cytat: arteq
kto jest obecny w pierścieniu atlantów?
..może..
Atla  ;)

(trzeba to odnotować. Pierwszy raz widzę jak arteq szczerze zadaje pytanie ..i w dodatku sensowne)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 09, 2010, 14:28:21
Jak widzisz Kocie nie potrafisz spokojnie rozmawiać. Zadałeś Ty i Kiara pewne pytania - grzecznie, rzeczowo na nie odpowiedziałem jednocześnie argumentując swoją wypowiedź. Przedstawiłem swój punkt widzenia, bez wyzwisk, epitetów pomówień.
Przeczytaj teraz własną wypowiedź - nie przedstawiłeś żadnych argumentów na podstawie których uznajesz moją wypowiedź za negatywną. Zamiast argumentów używasz złości, agresji, pomówień, epitetów. Jak zwykle nie ma w wypowiedzi merytorycznej treści, której brak chcesz zatuszować pokrzykiwaniami. Nie wiem dlaczego raczysz określać mnie w stylu "tchórzliwy", "chciwy" [szczególnie w odniesieniu do poprzedzającego postu] i naprawdę nie widzę do czego to odnosisz, bo ani nie wykazałem się tchórzliwością - nie uciekłem lecz odpowiedziłem na postawione pytania. Chciwość? Gdzie ją widzisz? W czym?
Dlaczego masz do mnie złość, że się nie zgadzam. Dlaczego zarzucasz mi, że krytykuję to w co wierzą inni? Wszak sam krytykujesz to w co ja wierzę. Nie widzisz tutaj sprzeczności w swojej postawie/deklaracjach/zarzutach? Krytyka to nic złego, sposób już ma znaczenie. Nie mam nic przeciwko krytyce moich przekonań, byle bez wyzwisk, oszczerstw - zawsze chętnie podejmę rozmowę.
Dlaczego złościsz się na mnie o to, że nie potrafisz sprostać moim tłumaczeniom, uzasadnieniom? Dlaczego wmawiasz mi, że się wywyższam?
Raczyłeś stwierdzić, że pierścień działa tak samo jak krzyż czy eucharystia - powiedziałem dlaczego moim zdaniem stwierdzenie nie jest prawdą. Wskazałem na różnicę. Zadałem również pytanie - na które możesz opdpwiedzieć ewentualnie którego zasadność mozesz podważyć - jeżeli potrafisz.
Złości Cię, że przedstawiam spójny tok myslenia, w którym logiczne miejsce zajmują przedstawiane moje poglądy.

Nie rozmumiem również na jakiej podstawie zarzucasz mi brak tolerancji? Czy przyszedłem i zabrałem Ci to co nosisz na palcu? Czy zmusiłem Cię abyś go zdjął? Nie. Natomiast mylisz tolerancję z przyjęciem Twojego punktu widzenia. Tolerancja polega na tym i nakazuje abym "pozwolił" nosić Ci na palcach co chcesz. I to zapewniam. Nie muszę się z Tobą zgadzać aby być wobec Ciebie tolerancyjnym w tej kwestii.

Krzyż nie jest "wynalazkiem" chrześcijan. Natomiast chrześcijanie zmienili postrzeganie - u Rzymian był utożsamiany z hańbą. 


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Luty 09, 2010, 14:37:22
Cytuj
Krzyż nie jest "wynalazkiem" chrześcijan. Natomiast chrześcijanie zmienili postrzeganie - u Rzymian był utożsamiany z hańbą.
Czy aby na pewno zmienili?  ;D
Nie ma to zreszta najmniejszego znaczenia, gdyż TEN wątek nie jest o krzyżach
a o Piersi Cieniu Atla

Czym są Atli - wiedzą światli
moze w głowie wam się zatli
kiedy wpadnie troche świaTTła
by odróżnić Świat od tła


"znasz li ten świat"
"środa, 13 lutego 2008, pi-razy-zaba"



Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Luty 09, 2010, 17:36:52
co do stosowania tzw dopalacza w postaci pierścienia to owszem można dochodzić samemu do wszystkiego pieszo , ale po co ? skoro ktoś wymyślił rower  (dopalacz w postaci pierścienia )


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 09, 2010, 19:30:23
Jak to po co? Słyszę, że chodzi o doświadczenie, rozwój, wznoszenie się.


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Luty 09, 2010, 20:01:18
wszystko zależy z jakich powodów ktoś zakłada pierścień na palec , sporo osób zauważa widzenie wielu rzeczy w szerszej perspektywie , to też jakieś doświadczenie , czy daje on jakiś rozwój i wznoszenie się ? różnie zależy od intencji zakładającej go osoby jeśli kimś kieruje zwykła próżność to ją wzmocni , jeśli ktoś pokłada nadzieję że pierścień załatwi coś za niego to może czas pomyśleć o konsultacji ze specjalistą . Sam w sobie nie jest czyś niezwykłym . Ilu ludzi go nosiło czy nosi tyle doświadczeń własnych i tych dobrych i tych złych ale czy są one zasługą pierścienia to już tylko oni sami mogą stwierdzić a nie ludzie zamknięci w doktrynie nakazującej bezwarunkowe potępienie nieznanego. Jakie są dowody na to że pierścień zrobił komuś krzywdę ?


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 09, 2010, 20:05:54
najwiecej dobra jest w naturze...:)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 09, 2010, 23:25:58
Teraz nie mam czasu na wiecej.

1. Rabini nie sa kaplanami jak w katolicyzmie , oni sa nauczycielami uczacymi siebie i przekazujacymi wiedze. Wspolczesnym ich zadaniem jest rowniez  konsultacja z wyznawcami judaizmu i rozwazanie zagadnien , ktore niesie zycie.

2. Krzyzyki i medaloiki w KK pelnia role ochronna , nie tylko stanowia symbol religijny, sa poswiecane w okreslonym celu , sa to zwyczajne talizmany.  Swieci reprezetuja ochroniarzy jakiejs opcji , np sw. Florian , chroni od ognia, itd...
Zapalone gromnice stawialo sie w oknach mialy chronic od piorunow. Istnieje cale mnustwo magicznych rytualow stosowanych w w Kk. Wlacznie ze swieceniem jaj, bukiecikow ziol i innych rzeczy , ktore rytualnie maja cos robic.
Jest to zwyczajna magja stosowana od wiekow.

A po co biskupi ii papiez zakladaja pierscien na palec i pierscien ten wczesniej jest rytualnie swiecony ( co to znaczy swiecony? to znaczy co w nim jest deponowane?), to stary rytual przejmowania wladzy. Wladzy nad kim? Po co wladac ludzmi?

Nie o wiare kaplanow w KK chodzi a o ich wiedze zwiazana z religja sensem rytualow , ktore powielaja codziennie i wytlumaczeniem sensu pytajacym. Byc moze sa nieliczni , ktorzy potrafia odpowiedziec , ale sa to wyjatki. Zazwyczaj nie maja pojecia skad biora sie takie zwyczaje i co naprawde znacza, lub znaczyly kiedys. Wspolczesne literalne zrozumienie  tych rytualow nie ma nic wspolnego , lub niewiele z prawdziwym sensem dla ktorego powstaly.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Thotal Luty 09, 2010, 23:58:34
A czym jest TIARA Papieska?

Przecież to FARAONOWE nakrycie głowy, szatańsko okultystyczne narzędzie do "łapania" ENERGII.

Cel - WŁADZA

http://www.zgapa.pl/zgapedia/Papie%C5%BC.html



Pozdrawiam - Thotal :)





Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta Luty 10, 2010, 00:05:21
Tak jak juz wczesniej wspomnialam.Ja rowniez mam pierscien Atlantow.Nosze go kilka lat i bede nosila.Nie jestem zainteresowana wypowiedzia KK, poniewaz poprostu uwazam, ze to jest moja decyzja i moja sprawa. Jak do tej pory KK wydawalo i nadal sie wydaje,ze potrzebujemy posrednikow do rozmow z Bogiem.Dobrze, ze nie musimy miec osob posredniczacych w rozmowach z rodzicami ziemskimi.A pierscien bardzo mi sie podoba i nosilam i nosic bede.Fajnie, ze Jestem juz duza dziewczynka i moge podejmowac wlasne decyzje.Natomiast do tego co napisala Kiara - Ja moge tylko dodac  Dziekuje i Amen - Ela


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 10, 2010, 00:26:15
Kiaro, kto w judaizmie udziela ślubów, kto przyjmuje nowych członków/dzieci do wspólnoty, kto prowadzi nabożeństwa żałobne?


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 10, 2010, 10:10:23
Kiaro, kto w judaizmie udziela ślubów, kto przyjmuje nowych członków/dzieci do wspólnoty, kto prowadzi nabożeństwa żałobne?

A w urzedzie Stanu Cywilnego , kto to robi?
W Judaizmie Rabin , ale on nie jest kaplanem jak ksiadz to jest nauczyciel po pierwsze.

Kiara :) :)

===========================

A czym jest TIARA Papieska?

Przecież to FARAONOWE nakrycie głowy, szatańsko okultystyczne narzędzie do "łapania" ENERGII.

Cel - WŁADZA

http://www.zgapa.pl/zgapedia/Papie%C5%BC.html



Pozdrawiam - Thotal :)

Tiara tak naprawde jest przepaska czolowa kaplanki , pozniej nazwano tym okresleniem owa czapke. Tiara od zawsze byla przynalezna kobiecie , ale jak widac mezczyzni tez sie w niej dobrze czuja.

Kiara :) :)

Scaliłem posty
Darek


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 14, 2010, 20:46:36
Cytat: Kosmoenergetyka
Zainteresowaliśmy się samą formą tego znaku. Wykorzystując
wiedzę, którą posiadamy, zmieniliśmy nieco jego proporcje. W na-
szym przypadku wzorowaliśmy się na proporcji świętego cięcia.

Mam pytanie, czy ktoś umie wytłumaczyć czy jest święte cięcie?

EDIT:

Jak wybrać pierścień i palec

(http://www.gwiazdy.com.pl/10_02/img/6-3.jpg)

Za pomocą testu kinezjologicznego, poprzez badanie siły oporu mięśni ramienia, można sprawdzić, czy organizm potrzebuje energii pierścienia i jak długo należy go nosić.

http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.gwiazdy.com.pl/10_02/img/6-1.jpg&imgrefurl=http://www.gwiazdy.com.pl/10_02/6.html&h=212&w=300&sz=35&tbnid=UuLOlP80t_7VvM:&tbnh=82&tbnw=116&prev=/images%3Fq%3Dznak%2Batlant%25C3%25B3w%252Bfoto&hl=pl&usg=__ECunyoEiAp4zrgP0cC_UN9P4jow=&ei=UEOdS7-qDcae_AbGotn7CQ&sa=X&oi=image_result&resnum=1&ct=image&ved=0CAYQ9QEwAA


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: arteq Marzec 15, 2010, 09:02:45
Podejrzewam, że test zawsze wypada pozytywnie, czyli: nosić.


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Marzec 15, 2010, 10:35:39
Mysle ze kazdy powinien sam zdecydowac czy nosic czy nie. Moim zdaniem duzo zalezy od czlowieka, mysle
ze zanim zalozy pierscien powinien popracowac nad swoja osobowoscia, jesli zdecyduje ze z nim jest
wszystko dobrze, to niech sprobuje z pierscieniem.
              Ja nosze juz 20 lat szklana kuleczke w torebce, to jest moje szczescie. Kiedy mialam moze 4 latka
znalazlam na boku ulicy szklana kolorowa kuleczke, byla taka piekna. W niedlugim czasie zgubilam ja  i nigdy wiecej jej nie znalazlam. Po latach moja coreczka dostala woreczek z kolorowymi szklanymi kuleczkami
(murmelki), wtenczas obudzila sie pamiec z dzieciecych lat. Wybralam sobie jedna i nosze ja zawsze w mojej torebce, to jest moj talizman szczescia.Jednak musze przyznacz ze ta pierwsza pozostala w pamieci jako najpiekniejsza kuleczka.


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: arteq Marzec 15, 2010, 13:51:49
Wytłumaczcie mi co daje ten pierścień i w jaki sposób działa. Dlaczego on ma pomagać, a np. taka sama ilość tego samego metalu w nakrętce założonej na palec - już nie. Może ktoś "obeznany" wyjaśnić?


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Marzec 15, 2010, 14:09:13
Prawdopodobnie ten wyryty znak ma taki uklad, ale przeciez prawdopodobnie tez ze zdjecia ten znak
dziala. Ja tez nie bardzo to rozumiem. Slyszalam ze na rozne przedmioty mozna nalozyc rozne dzialania sily
ktora moze dobrze lub zle dzialac. W siedemdziesiatych latach moj maz kupil od kolegi z pracy krzyz ze zlota.
Czlowiek ten byl inwalida, mial ciezki wypadek i mial tak polamane nogi, ze mial problemy z chodzeniem.
Potrzebowal tez pieniadze. Moj maz zapytal mnie, czy moze odkupimy ten krzyzyk na szyje, byl mdosc dzy i pokazny. Tak wiec kupilismy go. Po kilku latach , sprezetowalismy ten krzyz naszemu synowi. I zaczelo sie,
on w jednym roku mial 6 wypadkow samochodowych, obojetnie co zaczal, wszystko przynosilo pecha. Bylismy wykonczeni, nasze dziecko w tych wypadkach nigdy nie bylo winne, ostatni wypadek odbyl sie pod domem, gdzie mieszkal. Lezal on w lozku, kiedy uslyszal stukot. Calkiem przypadkowo przeczytalam artykol, wlasnie o roznych ciekawostkach ktore moga przynosic pecha. Wtedy uprzytomnilam sobie z tym krzyzem, ten wlasciciel tez mial wypadek. Zadzwonilam do syna, aby obojetnie gdzie jest, natychmiast przywiozl do
domu ten krzyz  i zeby zapomnial ze go od nas dostal. Problemy sie skonczyly, krzyz sprzedalam. W tym
artykole pisano ze za krzyz trzeba zaplacic pieniedzmi, my zaplacilismy za niego, nasz syn nie.
Mialam jeszcze raz jeden przypadek, bardzo podobny i dzisiaj wiem ze takie zeczy istnieja. Ja osobiscie
nie nosze krzyzy, kiedys chcialam tez miec ten pierscien, dzisiaj moja intuicja mowi mi ze nie powinnam i przy tym zostane.


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: arteq Marzec 15, 2010, 15:15:51
Swoje zdanie mam, czekam na opinie innych.
A "takie rzeczy" istnieją, jak najbardziej, tylko o prawdziwych źródłach jakoś niechętnie się mówi...


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Thotal Marzec 15, 2010, 16:28:16
Kiedyś podczas medytacji wbił mi się w twarz Krzyż Atlantów, górna, owalna część spoczęła na czole, ramiona w kącikach oczodołów, a dwie dolne odnogi, poprzez otwory nosowe na brodzie...
Ten krzyż był ŻYWY, kiedy o Nim wspominam zawsze go czuję w fizyczny sposób.
Następnie kupiłem u Ciszaka taki sam mosiężny krzyż, tyle tylko, że o wiele mniejszy. Nosiłem go przez jakiś czas, aż pewnego dnia "przyszła" do mnie informacja, że właściwą ochronę mam już dawno zagwarantowaną, a ten mosiężny, nijak się ma do DUCHOWEGO.



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 15, 2010, 21:31:01
Cytat: arteq
Wytłumaczcie mi co daje ten pierścień i w jaki sposób działa. Dlaczego on ma pomagać, a np. taka sama ilość tego samego metalu w nakrętce założonej na palec - już nie. Może ktoś "obeznany" wyjaśnić?

Nie jestem obeznany w tym temacie, ale z mych szczątkowych informacji wynika (przynajmniej dla mnie), że nie chodzi tu o metale a o sam wzór:

(http://allegro.talik.pl/foto/znak.jpg)  (http://www.gwiazdy.com.pl/43_00/img/4-2.jpg)

Promieniowanie kształtu.
Swego czasu czytałem artykuł (chyba w "Nieznanym Świecie", w którym opisywano przykrą sytuację dotyczącą pewnej posesji, działki (z zabudowaniami). Działy się tam o tyle dziwne rzeczy, że nikt nie mógł na niej przebywać, bo natychmiast zaczynały dziać się jakieś dziwne rzeczy, głównie o charakterze zdrowotnym. Długo nie mogli ustalić co jest grane i oczywiście przykleili łatkę, że to miejsce jest siedliskiem szatana/demonów. Po jakimś czasie właściciele - zapewne w akcie desperacji, bo nie skutkowały ni wody święcone, ni modlitwy, ni nic czym dysponują duchowni - zwrócili się do ezoteryka. Po kilku badaniach wahadełkiem i różdżką udało im się zlokalizować miejsce emanacji tego "zła"  ;) :), i jeśli mnie pamięć nie myli to przed bramą owej posesji na dość znacznej głębokości była zakopana "dziwna" figurka. Po dokładniejszym jej zbadaniu ustalono, ze emanowała bardzo silne i zarazem negatywne energie. Oczywiście nie powróciła już na swe wcześniejsze miejsce "straży" a samo to miejsce zostało oczyszczone. Od momentu jej usunięcia i oczyszczenia owa posesja przestała dręczyć ludzi.
Z artykułu tego wynikało, że kształt ma znaczenie, a jeśli jeszcze dołożyć do niego nie do końca miłością kierowane intencje, to potrafi narobić bałaganu.

Jak we wszystkim, tak i w tym kontekście są różne kształty i różne ich oddziaływanie.
Znak "atlantów" również należy do symboli, których kształt ma duże oddziaływanie, jednak w przeciwieństwie do wspomnianej historii, to oddziaływanie jest pozytywne.

Ów wzór może być umieszczony na czymkolwiek. Na pierścieniach, wisiorach, budynkach, zwykłych kartkach papieru. Na każdym z tych nośników będzie miał identyczne oddziaływanie.
Natomiast każdy, kto nosi się z zamiarem użycia tego znaku, powinien się zastanowić czy dany metal, minerał, na którym umieszczono ten symbol, jest dla niego odpowiedni. Każdy z nas różnie reaguje na różne metale (również srebro i złoto) i minerały. Te reakcje mają też duży wpływ na oddziaływanie tego znaku.
Ale to już inna sprawa.



Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: arteq Marzec 15, 2010, 22:03:11
Promieniowanie kształtu - czy w takim razie ktoś mógłby wyjaśnić więcej w tym temacie? Gdyby przyjąć taką definicję to czy każdy kształt promieniuje? Czy każdy równo? Jak to jest, że sam kształt jako taki może promieniować? Jak to jest - i czy jest jak sugeruje Darek - że materiał może wzmacniać bądź osłabiać promieniowanie kształtu? W takim razie - skoro to sam kształt/figura - ma promieniować to czy "taśmowo" klepane pierścienie atlantów [technologia zapewnia niesamowite dokładności wymiarów] będzie tak samo działał?
Jest na forum tyle osób które uważają się za zorientowanych... czy mogą wyjaśnić/odpowiedzieć na moje zapytania?


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: janneth Marzec 15, 2010, 22:19:01
Promieniowanie kształtu - czy w takim razie ktoś mógłby wyjaśnić więcej w tym temacie?

Ja ci nie wyjaśnię, ale podeślę ci link. Nie doczytałam do końca ;) ale jest na temat (promieniowanie kształtów, pierścień atlantów).

http://www.gwiazdy.com.pl/38_98/2.htm


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 22, 2010, 13:24:22
Całość rozważań o wahadełkach przeniosłem tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4908.msg56752#msg56752


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 04, 2011, 10:43:45
Czy ktoś z forumowiczów wie jak spolaryzować pierścień atlantów?
Z góry dziękuję za podpowiedź. ;D


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Hutier Luty 04, 2011, 11:27:06
Ja również proszę o odpowiedź.


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: acentaur Luty 04, 2011, 14:53:53
Witam wszystkich,
na temat pierscienia  cos z forum salon24
Cytuj
Jak czytelnik zauważy ów pierścień składa się z nie zamkniętego nie pełnego koła na końcach zakończonych łukowymi zakończeniami obu ramion licząc od hipotetycznej osi pierścienia w prawo i lewo.

Na zewnętrznej stronie pierścienia widzimy, trzy długie prostokątne występy, 6 mniejszych prostokątów, po 3 po obu stronach osi i dwa trójkąty odwrócone ostrzem ku dołowi czyli łukowatym zakończeniom ramion pierścienia.

Dla wszystkich jest to pierścień lepiej lub gorzej wykonany i nic więcej w nim nie widzą:

Dla mnie to szczególnego rodzaju samo drgająca, samo wzbudna antena szczególnego rodzaju.

Z zakresu antenowego powinno nas interesować zasady działania anten typu: Synfazowa, Przeciwfazowa, Yagi, Logarytmiczna Ferrytowa i przede wszystkim antena ta najważniejsza z anten - RAMOWA.

Cewka anteny ramowej jest prawie płaska (kilkanaście lub kilkadziesiąt zwojów), a jej wymiary poprzeczne również są znacznie mniejsze od długości fali, chociaż w porównaniu z cewką anteny ferrytowej ok. 50÷80 razy większe. Kierunek najsilniejszego promieniowania anten ramowych, podobnie jak anten ferrytowych, leży w płaszczyźnie uzwojenia cewki. Zysk anteny ramowej można łatwo zwiększyć przez zwiększenie liczby zwojów. (m w tym przypadku pierścienia to owe 6 małych prostokącików, których grubość i pole powierzchni odpowiada zakresowi pochłanianej częstotliwości.)

    * Mikrofale to rodzaj promieniowania elektromagnetycznego o długości fali pomiędzy podczerwienią a falami ultrakrótkimi, zaliczane są do grupy fal radiowych. W różnych opracowaniach spotyka się różne zakresy promieniowania uznawanego za promieniowanie mikrofalowe np: 1 mm (częstotliwość 300 GHz) do 30 cm (1 GHz), częstotliwość = 3·109 – 3·1012 Hz, a długości λ = 10−4 – 0,1 m. W elektronice stosowanie sygnałów o częstotliwościach mikrofalowych oznacza, że rozmiary urządzenia (w najprostszym przypadku falowodu) są zbliżone do długości fali przenoszonego sygnału i opis obwodu przy pomocy elementów o stałych skupionych nie jest wystarczająco dokładny.

1).  Promieniowanie mikrofalowe może być pochłaniane przez materię na dwa znane i odmienne  sposoby. Pierwszym z nich jest tak zwanapolaryzacja dipolowa.

Jeśli w materiale są cząsteczki chemiczne będące dipolami, to w wyniku działania pola elektrycznego fali elektromagnetycznej starają się ustawić zgodnie z kierunkiem i zwrotem tego pola.

Wektor pola elektrycznego zmienia zwrot co pół okresu fali promieniowania.

Dipole zmieniają więc również swoje ustawienie, podążając za przemieszczającym się polem. Podczas obrotów uderzają w sąsiadujące z nimi cząsteczki, przekazując im nabytą od promieniowania energię. Te przekazują ją kolejnym i w ten sposób ciepło rozprzestrzenia się w materiale.

Mechanizm polaryzacji dipolowej, odpowiada za ogrzewanie jednak tylko substancje, których cząsteczki są dipolami, takie jak woda, metanol, DMF, octan etylu, chloroform, chlorek metylenu, kwas octowy.

Substancje takie jak heksan, benzen, eter dietylowy czy czterochlorek węgla nie ogrzewają się pod wpływem promieniowania mikrofalowego.

Mnie interesował zakres oczywiście przejmowania struktur energetycznych przez wodę.

2).  Drugi mechanizm pochłaniania promieniowania mikrofalowego opiera się na przewodnictwie jonowym.

Gdy w materiale znajdują się jony, zaczynają one przemieszczać się zgodnie z kierunkiem pola elektrycznego: dodatnie w jedną, a ujemne w przeciwną stronę. Zderzając się przy tym z innymi cząsteczkami, powodują rozprzestrzenianie się energii cieplnej w materiale.

Tak więc:

Praktycznie wszyscy patrząc na ten pierścień zwany Atlantów widzą w nim niby zwyczajny pierścień.

Ja zaś patrząc na taki pierścień i jego budowę widzę ANTENĘ, mikrofalową o niepełnym reflektorze którą z częstotliwość jako rodzaj i odmianę anteny rogowej jednego zwoju odpowiadają wypustce reliefu na obrzeżu ugiętego lustra wewnętrznego pierścienia.
Trzy długie prostokąty stanowią podstawę mikrofalową , zdudnione 6 mniejszymi częstotliwościami przekazują jako falowody a w zasadzie ich skróty elektromagnetyczne napięcie zmienno falowe, pojemnościom trójkątów które na swych szczytach narożnych ustalają rodzaj napięcia polaryzacji idącą do końca pierścienia. Prawa i lewa część pierścienia są rozdzielone potencjalnie. Wykazujące inną polaryzacje. Zaś wewnętrzną stronę pierścienia można w oczywisty sposób traktować jako nie zamkniętą czasze mikrofalową, której ognisko promieniowania ustalone jest w osi kośćca palca osoby noszącą taki pierścień.

Nie będę się ani wywodził ani rozwodził za wiele . Kto jednak powątpiewa w dobroczynną moc mikrofal, powinien przykładem włożyć do mikrofalówki część swego ciała. I co prawda w miliardy razy przyspieszonym procesie zobaczyć odczuwając twórczo efekty swej dozgonnej przed inymi mądrości.

Taki pierścień jest nie tylko odbiornikiem ale i jednocześnie w przeciw fazie nadajnikiem mikrofal które odbiera kościec, włókna mięśniowe i nerwowe. Doprowadza to do daleko idących zaburzeń i destrukcji pracy organizmu. Depresji, nerwic, i utraty zdrowia.

Ten proces przebiega tak ze kiedy pierśceń się energetycznie naladuja jako kondesator z otwartym obwodem, kolejny impuls spowoduje jego rozładowanie poprzez przepełnienie polaryzacji okładzin.

Przede wszystkim zaburza tak zwaną aurę przekształcając ją w negatywną sferę otoczenia człowieka z pierścieniem co w konsekwencji prowadzi do daleki idących wypaczeń w kontaktach międzyludzkich. - objawiajacych się seperacją takiego osbnika.

Energie do działania pierścień mikrofalowy pobiera z otoczenia maszyn i urządzeń elektromagnetycznych, przede wszystkim z cewek i condensatorów promieniujących pola elektromagnetyczne, które przenikając przez czasze pierścienia indukują mikroładunki. Te zaś stanowiąc podłoże polaryzacyjno - napięciowe struktury pierścienia pozawalają na indukowanie mikrofalowych zakresów. I cykl się zamyka i zaczyna od nowa w nieskończoność ruchu wahadłowego ręki.

W czasach staodawnych energie z braku pół elektromagnetycznych pierścień pobierał z indukcji przecinania się pola ziemi i ruchu dłoni.

Każdy może zaprzeczyć memu wywodowi, ponieważ przedstawiłem tylko forpocztę tematu. Zaś przedstawienie opisu mych prac spostrzeżeń pomiarów  i osiągnięć tu jest wręcz nie możliwe.

Ocenę prezentacji i wnioski stąd płynące pozostawiam czytelnikowi.

PS: Info dla tych co jako tako znają się na elektonice a konstrukcjie antenowe nie stanowią dla nich tabu.

Dla mnie pierścień Atlantów przedstawia antenę z reflektorem będącym bocznym wycinkiem paraboloidy anyten ofsetowych.Rys.1b, kiedy anteny ofsetowe kształtowane są według Rys.1a.
pozdrawiam


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 04, 2011, 17:14:53
Warto by zapytać tego gościa: co w takim razie z wisiorem atlantów?
Że sam pierścień może nosić w sobie znamiona anteny, dipolu, zgodzę się, jednak o wisiorku tego już chyba nie powie.
No i jeszcze jedno, co jeśli ktoś zafunduj sobie pełny pierścień?
Moim zdaniem ta przerwa w obwodzie pierścienia ma bardziej praktyczne i zarazem prozaiczne zastosowanie, a mianowicie, że w grę wchodzi łatwość dostosowania do różnych paluchów. ;D ;)
Osobiście jestem zwolennikiem wisiorów, choć w rzeczywistości nie noszę nic z takich ozdóbek.
Zaś sam symbol jest lunarny.


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: acentaur Luty 04, 2011, 17:47:28
wedlug niego,cala masa "rekwizytow" starozytnych kultur, nosila takie znamiona. To urzadzenia do telekomunikacji, od krotkiego zasiegu az do astronomicznego. Wiele z nich to anteny nastrojone
na specyficzne dlugosci fali sluzace porozumiewaniu sie, ale sa i takie, ktore maja za zadanie stymulowac organizm czlowieka na poziomie molekularnym. Niestety wiecej informacji nie ma.








Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Hutier Luty 04, 2011, 20:54:45
Ja mam na swoim pierścieniu takie M czy to oznacza biegun czy jak?


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: chanell Luty 04, 2011, 23:01:31
Cytuj
Warto by zapytać tego gościa: co w takim razie z wisiorem atlantów?

Darek ,wisior atlantów to rozciągnięty -rozłożony pierścień,zauważ że jego dwa końce nie stykają się ze sobą tak jak w pierścieniu :D
Pierścień ,musi mieć przerwę na przepływ energii.Osobiście nie noszę pierścienia ze względu na pracę jaką wykonuję,ale mam wisior.Mam go cały czas przy sobie ale noszę w torebce. Dowiedziałam się że jak mam go nosić na szyi to najlepiej na rzemieniu lub grubej nici .Jeśli zdecyduję się na srebrny łańcuszek to trzeba oddzielić jedno oczko sznurkiem lub nitką ,tak żeby nie było ciągłości metalu.Nie wiem jakie to ma znaczenie,pewnie takie jak w pierścieniu.Wiem to od osoby która nosi  pierścień i wisior ,ale nie wiem na ile te informacje są prawdziwe.


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: barneyos Luty 07, 2011, 10:05:32
Elo !!!

Czy każdy kształt promieniuje ? - Tak, każdy, dosłownie, popatrzcie na poczciwe koło chociażby. (Z+ - zieleń dodatnia, V-zieleń ujemna, Ind-ygo, pCze- podczerwony, uFio- ultrafiolet, reszta wiadomo, Z+ w stronę magnetycznej Północy)


(http://images40.fotosik.pl/587/47b347997f3ca3c1gen.jpg)


Źródło: Radiestezja dla każdego, Mirosław Winczewski, Studio Astropsychologii, 2004


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 07, 2011, 22:09:45
A może dasz radę wyłowić sposób i rodzaj promieniowania znaku Atlantów?


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: barneyos Luty 11, 2011, 13:01:35
Elo !!!

Nie znalazłem w moich pozycjach takiego rysunku. Póki co przedstawiam opis pierścienia i jego działania

Pierścień Atlantów: został znaleziony w jednym z grobów egipskich w Dolinie Królów przez markiza d'Agrain w roku 1860. Pierścień ten odziedziczył Andre de Belizal. Pierścień był wykonany z piaskowca. Co ciekawe, nie mieści się on w tradycji egipskiej. Pierścień ten posiada charakterystyczny rysunek, który zamieszczam poniżej. (...) Według de Belizala mógł być używany przez posiadacza, jako ochrona przed szkodliwym wpływem noszenia ciężarów na plecach. Jest to ogniwo o wielkiej sile. Ta kompozycja kształtu może być używana jako likwidator drgań fal szkodliwych. Prawdopodobnie stanowił sekret Atlantów i stąd jego nazwa. Belizal opisał ten pierścień w sposób następujący: Właściwości tego pierścienia są nadzwyczajne. Powiem tylko, że skuteczność jego działania objawia się z druzgoczącą rzeczywistością w trzech dziedzinach: w dziedzinie ochrony, uzdrawiania i intuicji. Pierścień chroni przed niebezpieczeństwami i uodparnia na wpływy i uroki wszelkiego typu (czy są one spowodowane przyczynami geofizycznymi, zakłóceniami atmosfery wibracyjnej, czy nawet klątwą, czarami, urokiem, magiczną agresją). Na przykład - i nie jest to wcale najbardziej dziwny aspekt tej tajemnicy ten, kto nosi na palcu ten pierścień, nie może być ofiarą wypadku samochodowego, chyba, że kierowałaby nim chęć popełnienia samobójstwa. Drugą właściwością pierścienia jest zdolność uzdrawiania. Nie chodzi oczywiście o uzdrawianie zaburzeń czy ran czysto organicznych, ale przywracanie pewnych funkcji, które uległy zaburzeniom, jak również o zlikwidowanie bólu, który jest ich konsekwencją. Aby zwiększyć skuteczność pierścienia, warto znać symboliczne połączenia między każdym palcem i odpowiadającym mu organem lub funkcją. Na przykład: palec serdeczny dotyczy układu moczowo-płciowego, na ten palec należy włożyć pierścień, jeśli cierpi organ należący do tego układu. Trzecia właściwość pierścienia jest jeszcze bardziej tajemnicza: pierścień pozwala osobie będącej w jego posiadaniu na niezbadane kontakty z rzeczywistością odnośnie której, jak do tej pory, jedynie zjawiska metafizyczne dostarczały nam nielicznych informacji. Osoba nosząca pierścień staje się wrażliwa na pewne przesłania, których nigdy nie mogłaby odczuć w inny sposób - co zresztą trudno jest pogodzić z nietykalnością, jaką pierścień ten zapewnia wobec wszystkich zewnętrznych wpływów. Doświadczenia w tej dziedzinie trwają i z pewnością czeka nas niejedna jeszcze niespodzianka. Co do mnie, to myślę, że wielki kapłan Jua używał swego pierścienia, jako dość osobliwego bezprzewodowego telefonu, by porozumiewać się z pozostałymi członkami tego samego wtajemniczenia. Kapłani faraonów, z pewnością spadkobiercy mitycznych sekretów Atlantów, znali niesłychanie tajemne metody, jakie awangardowa nauka nowoczesna zaczyna dzisiaj dopiero na nowo odkrywać za pomocą innych sposobów. W każdym bądź razie, skuteczność jego nie pochodzi, ani z materiału, z którego został wykonany, ani z jakiegokolwiek "ładunku" magnetycznego czy psychicznego, religijnego czy magicznego; nie jest on, ani uosobioną pięcioramienną gwiazdą, ani namagnesowanym talizmanem, ani poświęconym medalionem ani fetyszem. Nie ma on nic wspólnego z mniej lub bardziej obiecującymi "wynalazkami", z amuletami wymyślonymi przez ludowe zabobony lub ezoteryzm snobów. Pierścień ten jest miejscem i formułą (czego bezskutecznie poszukiwał Artur Rimbaud) jednego z najbardziej zadziwiających cudów fizyki mikrowibracji: cudem, którego fale kształtu są niewidzialnymi agentami (Moral P. De Belizae A., "Fizyka mikro drgań i siły niewidzialne", Paryż 1978.]. W dzisiejszych czasach używa się go w celach magicznych. Założony na poszczególne palce działa na organy wewnętrzne, które posiadają tam swoje połączenia z punktami akupunkturowymi. Pierścień ten udrażnia, bądź uruchamia nieczynne meridiany. Sam znak pierścienia może też być zastosowany, jako pewnego rodzaju tarcza ochronna. Uwaga: Coraz częściej pojawiają się w prasie doniesienia, że traktowanie tego pierścienia, jak biżuterii i stałe jego noszenie może być szkodliwe. Badania pierścienia przeprowadzono niedawno w Niemczech w Instytucie w Stuttgarcie, Life-Test-Institut w Emmendingen oraz w Instytucie Edelmannna w Samerberg-Grainbach. Do badań został użyty pierścień ze srebra. Zrobiono też zdjęcie kirlianowskie, które ujawniło otoczkę energetyczną wokół pierścienia. Otoczka taka nie występowała, gdy na pierścieniu nie było znaku Atlantów. Pomiary przeprowadzano przed i po 15 minutach oddziaływania na człowieka. Co się okazało? Przewodność punktów akupunkturowych poszczególnych meridianów u badanego człowieka wzrosła aż o 80%. Przewodność ta była nie zależna od miejsca noszenia pierścienia. Nie stwierdzono też żadnych skutków ubocznych przy długotrwałym noszeniu tego pierścienia. Skutki uboczne mogą wystąpić jedynie u osób szczególnie wrażliwych i dla tych osób proponuje się noszenie tego pierścienia w sposób kontrolowany. Prawdopodobnie najbezpieczniejsze jest noszenie pierścienia przez 8 do 12 godzin dziennie. Najlepiej jednak samemu określić czas noszenia i przerwy przy pomocy wahadła. Pozostałe jeszcze do rozwiązania problem, w jakim celu chce się go nosić. Czy chce się pomóc sobie w jakiejś chorobie, czy może dla celów magicznych, względnie ochronnych? Można też go nosić, aby rozwinąć u siebie zdolności parapsychiczne, .. zwłaszcza jasnowidzenie . . Każdy pierścień posiada magnetyczną polaryzację, dlatego też po wewnętrznej jego stronie powinien mieć wygrawerowany znak +. Oznacza to, że z tej strony pierścienia jest dodatnia polaryzacja magnetyczna. Należy go nakładać dodatnią stroną do nasady palca, tak, aby znak + znajdował się na górze pierścienia.




Źródło: Radiestezja dla każdego, Mirosław Winczewski, Studio Astropsychologii, 2004

PS. A tutaj jest jak rozpoznać polaryzację pierścienia: http://www.pierscienatlantow.pl/pierscien-atlantow-zastosowanie.html


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 11, 2011, 20:07:59
Cytat: barneyos
Nie znalazłem w moich pozycjach takiego rysunku.

Być może to ten:

(http://allegro.talik.pl/foto/pierscien_atlantow_oryginal.jpg)

z tej strony:

http://allegro.pl/sklep/3216330_jubileo_bizuteria_damska_i_meska?shop_id=3216330&page_id=2&p=0


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: barneyos Luty 11, 2011, 20:39:09
Elo !!

A tak, tak, zdjęcia pierścieni mam (są żeńskie i męskie) i je przedstawię, na razie nie znalazłem żadnego rysunku przedstawiającego promieniowanie pierścienia i jego kierunki. Ale mam zdjęcia kirlianowskie pierścienia, muszę wskanować to je zapodam.

Kamienny, w zasadzie jest niedostępny - szukałem, rozmawiałem nawet z osobą, która nosiła i mówiła, że jest bardzo kruchy i są odpryski, a odpryśnięty kształt nie działa.
Dostępne na rynku obecnie są miedziane, srebrne, oraz z żółtego i białego złota.

Oprócz pierścieni i wisiorów bardzo fajnie działają odpromienniki geopatyczne w formie płytki ze znakiem Atlantów, ja używam takiego z białego marmuru i jestem bardzo zadowolony.



Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 11, 2011, 21:30:36
Odnośnie odpromienników, już chyba w tym wątku o tym pisałem, że znak Atlantów ma tak silne działanie, iż narysowany na kartce papieru również ma takie właściwości.


Tytuł: Odp: pierścień atlantów
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Czerwiec 09, 2011, 20:11:56
Słów kilka o energiach, jakie współdziałają min. z pierścieniem atlantów:

"...
Wielka Piramida służyła też jako rodzaj radiolatarni, ponieważ wysyłała silną wiązkę

promieniowania w zakresie zieleni. Dzięki temu wędrowcy zarówno na morzu jak i na pustyni, mogli np. za pomocą wahadła zlokalizować kierunek, z którego napływa promieniowanie od Piramidy. Promieniowanie Wielkiej Piramidy było, więc znakomitym punktem odniesienia w nawigacji. W starożytnym Egipcie potrafiono też prawdopodobnie przekształcać i wzmacniać fale wysyłane przez Piramidę. Wykorzystano do tego rezonans kształtu różnego rodzaju ornamentów i amuletów. Znakomitym rezonatorem uzdrawiających wibracji Piramidy jest m.in. krzyż życia Ankh, cylindry Słońca i Księżyca, oko Horusa, wahadło Izis, Kornak, Ozyrys, Pierścień Atlantów i inne. ..."

Więcej tu:

http://tvń24.pl/nieumierajizyjwiecznie.html


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ar-pl blanciormt2forum jaguarlife gom rezerwat-mustangow