Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 10, 2024, 00:38:30


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 3 4 5 6 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Egzorcyzmy  (Przeczytany 61380 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Skala
Gość
« : Grudzień 13, 2008, 04:21:44 »

       Trudna posługa egzorcysty wynika nie tylko z powodu wykonywanej „profesji”, ale także z powodu ogromnej presji hierarchów kościelnych, którzy uważają pracę egzorcysty za zbędną lub nawet szkodliwą. Ks. Amorth wspominał nawet jednego z członków Episkopatu włoskiego, który szczycił się w telewizji tym, że nigdy w swej diecezji nie mianował egzorcysty i mianować nie będzie. W Stanach Zjednoczonych wydanie książki ks. Gabriela z  imprimatur  kościelnym uwarunkowane było wyrzuceniem z książki konkretnych przykładów, które opisywały opętania. Cenzor kościelny wprost wskazał, że nie widzi potrzeby prowokowania przez kaznodziejów demonologów i egzorcystów strachu przed szatanem wśród wiernych. Jest to o tyle dziwne, że katoliccy hierarchowie oficjalnie nie występują przeciw tezie o istnieniu i realnym działaniu szatana w naszym życiu, ale jednocześnie starają się nie mówić oficjalnie o szatanie, by nie podpaść pod miano „zmurszałego umysłu średniowiecznego”. Zdają się zapominać, że Ewangelie 50 razy mówią o działaniu demona, a osiem razy rozróżniają wypędzenie od uzdrowienia.
    W ostatnich latach wiele traktatów poświęcono dziedzinom teologii i moralności katolickiej, jednak zagadnienie egzorcyzmów zostało pominięte prawie całkowicie. Powodów tego zaniedbania jest wiele. Dziś dla wielu katolików używanie klasycznych egzorcyzmów postrzegane jest jako niepoważna, groteskowa i śmieszna zabawa. Diabeł traktowany jest bardziej jako krnąbrny i rubaszny dandys, który ukazuje nam uroki tego świata. Bardziej „wyrafinowani” teolodzy utożsamiają zaś szatana z jakąś abstrakcyjną ideą złą. Wszyscy nie zdają sobie sprawy, że jest to czysta herezja (kto ze współczesnych pamięta jeszcze to słowo?), stojąca w opozycji do nauczania magisterium Kościoła.
    Każdemu, kto mieni się być katolikiem a jednocześnie nie wierzy w realne istnienie i działanie szatana, polecam lekturę Pisma św. i Ojców Kościoła (od św. Justyna, św. Ireneusza po św. Tomasza z Akwinu czy św. Bonawenturę). Według opinii nielicznych aktywnych egzorcystów katolickich brak wiary w realne istnienie szatana owocuje zawsze jego zwiększoną aktywnością. Ofiary złego ducha, nękane przez szatana, leczone są farmakologicznie i psychiatrycznie, podczas gdy jedynym lekarstwem jest rytuał egzorcyzmu.
    
    Zawód – egzorcysta.
    
    Do dziś pamiętam słowa ks. Gabriela Amortha, wypowiadane z pewnością aksjomatu:  tam, gdzie traci się wiarę, rośnie zabobon.  Odejście od praktyk religijnych paradoksalnie zwiększyło zapotrzebowanie na kontakt człowieka ze sferą duchową. Z tego też powodu spotykamy współcześnie tak wielkie zainteresowanie magią, tarotem, chiromancją, wróżbami czy okultyzmem. Mało który katolik zdaje sobie sprawę z fatalnych skutków zajmowania się bioenergoterapią, nekromancją czy astrologią. Tego rodzaju praktyki traktuje się współcześnie jako formę rozrywki lub poszukiwań „odmiennych stanów świadomości”. Jeżeli rozrywką jest wywoływanie duchów, to stąd już tylko krok ku temu, by potraktować szatana jako postać baśniową czy wymysł średniowiecznej literatury demonologicznej. Wedle potocznej opinii nie ma nic złego w czytaniu horoskopów, bywaniu u wróżek i magów czy „zabawie” w wywoływanie duchów. Do tego dochodzą różnego rodzaju sekty (jawnie odwołujące się do kultu szatana). W wielu krajach spotkać możemy oficjalnie działające związki zawodowe ezoteryków, co świadczy o ogromnej liczbie osób zajmujących się magią. Mnożą się też szkoły wydające po odbyciu kursu (z reguły bardzo drogiego) dyplomu maga, alchemika, astrologa, wróżbity, okultysty czy spirytysty. Niektóre wydawnictwa prasowe pełne są spirytystycznych artykułów, oferując do sprzedaży: krew smoka, czarne kadzidło, czary miłości, woskowe lalki dla rzucenia uroku nienawiści, talizmany umożliwiające rozkazywanie duchom etc.
    Nawet niewinnie wyglądające seanse spirytystyczne mogą okazać się pułapką dla uczestników. Włoski kapłan o. Candido (35 lat pracy w „zawodzie”), jako doświadczony egzorcysta, stwierdza z całą stanowczością, że nie istnieją duchy dobre poza aniołami. Nie można też wywołać dusz zmarłych na seansach spirytystycznych. Duchy pojawiające się tam są zawsze złymi duchami. Podobnie jest z seansami leczniczymi. Od kilku księży już słyszałem o efektach „leczenia” Kaszpirowskiego w Polsce. Zdarzały się przypadki leczenia przez niego dolegliwości
    fizycznych, lecz prawie zawsze pociągało to za sobą kompletną ruinę duchową.
    Prawie każde większe miasto europejskie ma kilku „zawodowych egzorcystów”, którzy za drobną opłatą są w stanie wypędzić każdego złego ducha. Tego rodzaju szamańskie praktyki istniały zawsze, dlatego też Kościół, by bronić wiernych przed oszustami w tej jakże delikatnej materii, ustanowił oddzielne święcenia egzorcystatu oraz oddzielne obrzędy w postaci egzorcyzmów, których nie mogą udzielać osoby świeckie, a tylko biskupi lub przez nich wyznaczeni duchowni (Kodeks Prawa Kanonicznego 1172).
    Egzorcyzmów nie wolno udzielać w oparciu o modlitwy prywatne, lecz tylko w oparciu o zachowany obrzęd oraz formuły zatwierdzone przez władzę kościelną (tzw. rytuał egzorcyzmu z 1614 roku, podający 21 zasad, wedle których można dokonywać egzorcyzmów – ciekawostką dla nas może być 15 zasada mówiąca o tym, że nie należy zbyt łatwo wierzyć w obecność złego ducha w chorej osobie, oraz że egzorcyzmów można udzielać tylko w języku łacińskim). Dlatego też wiele osób, zarówno świeckich, jak i duchownych (bez mandatu biskupa), uważających się i podających się za egzorcystów, naprawdę nimi nie jest. Niektóre wróżki egzorcyzmują co prawda, wzorując się na zasadzie rytuału wiary katolickiej, należy sobie jednak uświadomić, że egzorcyzmy są dokonywane tylko mocą Kościoła i nikt bez poparcia z jego strony nie ma odpowiedniej mocy sprawczej, aby uprosić wypędzenie złego ducha.
  Mimo formalnego wymogu wobec ordynariusza każdej diecezji wyznaczenia odpowiedniego kapłana na urząd egzorcysty, trudno się z tą posługą spotkać. Wspomniany już ks. Amorth utyskiwał niejednokrotnie, że przyszło mu sprawować egzorcyzmy nad osobami z całej Europy (również z Polski). Wszystkie te osoby skarżyły się na fakt, że nie były w stanie we własnym kraju znaleźć kapłana pełniącego posługę egzorcysty. Wynika to nie tyle z niedbalstwa lokalnych hierarchów kościelnych, ile z niewiary w konieczność i skuteczność tego rodzaju działań. Duszpasterstwo na tym polu zostało całkowicie zaniedbane. Reforma liturgiczna Soboru Watykańskiego II zniosła całkowicie modlitwę do Michała Archanioła, odmawianą zawsze przez wiernych po każdym zakończeniu Mszy świętej. Zaniechano też uroczystego obrzędu egzorcyzmu w czasie chrztu świętego (by od małego nie straszyć dzieci diabłem...). Nie spotyka się już także święceń egzorcystatu. W efekcie kapłani nie są przygotowywani do tego, by rozpoznać objawy świadczące o opętaniu. A przecież każdy kapłan powinien być przygotowany na wzór lekarza, który badając pacjenta jest w stanie polecić mu specjalistę: laryngologa, ortopedę, psychiatrę. Podobnie każdy kapłan powinien dysponować wiedzą, czy dana osoba potrzebuje pomocy egzorcysty, czy też nie.
    Zaniechanie egzorcyzmów w ewidentnych przypadkach zawsze odbywa się ze szkodą dla opętanego (ks. Amorth w swej książce „Wyznania egzorcysty” podaje liczne przykłady i konsekwencje zaniechania egzorcyzmów, które nawet kończyły się śmiercią opętanego. Jest tam wiele tego rodzaju świadectw:  Potrzebowaliśmy 10 lat, zanim znaleźliśmy biskupa, który nam uwierzył i wyznaczył egzorcystę, aby uwolnił moją żonę! Przeżyliśmy dziesięć lat okrutnych męczarni; dziesięć lat zatrzaskiwanych przed nosem drzwi i upokarzających drwin ze strony innych ludzi oraz wielokrotnie powtarzanych słów: „Jesteście szaleni”. Dziesięć lat, podczas których stosowaliśmy różnorodne kuracje medyczne i wydaliśmy bez potrzeby to wszystko, co posiadaliśmy).       Zaniedbanie tego rodzaju duszpasterstwa w Kościele jest o tyle dziwne, że sam papież Jan Paweł II (wedle ks. Amortha) trzykrotnie sam dokonywał egzorcyzmów (po raz pierwszy na samym początku pontyfikatu, po raz drugi w 1982, kiedy to egzorcyzmował pewną kobietę ze Spoletto, przyprowadzoną przez biskupa Ottorino Albertiego, i po raz trzeci we wrześniu 2000 roku, kiedy to nakazał szatanowi opuścić ciało pewnej dziewczyny opętanej od ośmiu lat. W ostatnim egzorcyzmie uczestniczył też ks. Amorth oraz rodzice dziewczyny).
    
    Opętanie czy choroba psychiczna?
    
    Większość osób sceptycznie nastawionych wobec egzorcyzmów powołuje się najczęściej na opinię, że naprawdę żadnego opętania nie ma, a jest to tylko pewna mutacja choroby psychicznej o podłożu religijnym (dzieje się tak szczególnie po tym, jak w 1994 r. Światowa Organizacja Zdrowia uznała opętanie za kategorię diagnostyczną przypisaną chorobie psychicznej). Wedle wszystkich egzorcystów tezę utrzymującą, że każde opętanie jest chorobą psychiczną, obalić jest bardzo łatwo. Wystarczy zaprosić osobę twierdzącą, że nie ma opętań na rytuał egzorcyzmu. Jest pewne, że całkowicie zmieni zdanie. Czy można uznać bowiem za chorobę psychiczną stan, w którym pięcioletnie dziecko wiejskie podczas błogosławieństwa bluźni poprawną łaciną, powołując się na rzeczy, o których wiedzieć nie ma prawa? Jak wytłumaczyć też bezradność lekarzy, którzy dolegliwości chorych leczą latami (często po omacku, gdyż spotykają się z niewytłumaczalnymi klinicznie objawami), podczas gdy egzorcysta skutecznie „radzi sobie” podczas jednego spotkania?
    Wedle egzorcystów istnieją trzy oznaki zdradzające, że mamy do czynienia z opętaniem, a nie chorobą psychiczną: poprawne mówienie obcymi językami (często już martwymi, jak łacina czy starożytna greka), posiadanie niewytłumaczalnej nadludzkiej siły (np. pięciu dorosłych mężczyzn nie jest w stanie utrzymać siedmioletniej dziewczynki) oraz znajomość rzeczy ukrytych (wyjawianie grzechów księdza przeprowadzającego egzorcyzmy, często grzechów z dalekiej młodości). Te trzy objawy wskazują egzorcyście, że ma on ewidentnie do czynienia z opętaniem, a nie z chorobą psychiczną.
    Istnieją także okoliczności poboczne sugerujące opętanie, takie jak bóle fizyczne (najczęściej bóle głowy), na które nie działają środki uśmierzające, nagła utrata pamięci, wstręt do rzeczy sakralnych, dziwne gwałtowne ruchy, wyczulenie słuchu, napady bluźnierstwa, dziwne zachowania aspołeczne. Wielu egzorcystów wskazuje też na takie znaki jak: pojawienie się niewytłumaczalnego odoru podczas egzorcyzmowania, nagłe, wyczuwalne przez wszystkich obecnych obniżenie się temperatury otoczenia, telepatyczne wnikanie demona w umysł egzorcysty, gwałtowne reakcje na ukryty medalik (np. w książce, gazecie), nienaturalne napięcie skóry twarzy opętanego, wygładzające wszystkie zmarszczki, nerwowe tiki, lewitacja czy nawet samozapłony odzieży. Wyraźnym dowodem opętania są również niewspółmiernie do wieku osoby odpowiedzi dawane egzorcyście (kilkuletnie dzieci, które drwią z dogmatyki katolickiej czy bluźnią przeciwko Niepokalanej).
    O. Candido, doświadczony egzorcysta przytacza taki przykład:  Jeżeli spotykam u dzieci odpowiedzi nie na miarę ich wieku, wiem dobrze, że jest to forma opętania. Pewnego dnia, przystępując do egzorcyzmu, spytałem trzynastoletnią dziewczynkę, jak wyglądają w piekle po śmierci związki dwu śmiertelnych nieprzyjaciół za życia. Dziewczynka, śmiejąc się histerycznie, odpowiedziała: Idioto! Tam nie ma żadnych stosunków, każdy przebywa sam! Na tym właśnie polega piekło!       Doświadczeni egzorcyści zauważają, że zawsze praca z osobą dotkniętą przez działalność szatana musi się rozpocząć od właściwego zdiagnozowania. Błędna diagnoza powoduje często nieprzewidywalne skutki. Rytuał mówi bowiem wyraźnie, że w zależności od rodzaju opętania należy dobrać odpowiednie środki działania. Pamiętajmy, że w sytuacji egzorcyzmu zły duch jest jakby zobowiązany, by się ujawnić lub przynajmniej ma trudności z ukryciem się. Ważnym jest także to, by egzorcysta nie dał się wprowadzić w błąd przez chorych psychicznie, maniaków, desperatów lub zwykłych żartownisiów (problem pojawia się, jeżeli nakłada się na siebie opętanie z chorobą psychiczną – wtedy potrzebne jest zarówno działanie egzorcysty, jak i lekarza). Ks. Amorth wspomina młodego chłopaka, który cierpiał na bezsenność. Przebywał on w szpitalu, gdzie od tygodni nie zmrużył oka, pomimo kolosalnej ilości środków nasennych rujnujących jego organizm. Zdesperowani lekarze wezwali ks. Gabriela, wiedząc o jego posłudze. Już po pierwszym egzorcyzmie chłopak spał przez 16 godzin.
    Gorzej jest w przypadku, gdy opętany nie chce poddać się egzorcyzmom. Znany jest przykład pewnej rodziny, która próbowała leczyć psychiatrycznie swego dorosłego już syna ze względu na nieuzasadnione i gwałtowne napady gniewu. Gdy leczenie nie przynosiło skutku, ks. Amorth rodzinie, która nie chciała pierwotnie słyszeć o egzorcyzmach, zaproponował pewien eksperyment. Pod nieobecność syna ks. Gabriel pobłogosławił jego ubranie, używając modlitw z rytuału. Po powrocie z pracy syn wkładając ubranie wpadł w szał, zaczął je zrywać i deptać, bluźniąc i przeklinając. Ku zdumieniu całej rodziny ubranie stanęło w płomieniach. Podobnych testów używał ks. Amorth z wodą święconą, z której robiono herbatę – opętany już po pierwszym łyku zwymiotował.
    Doświadczeni egzorcyści potrafią też określić rodzaj złego ducha po położeniu źrenic opętanego (oczy pozostają całkowicie białe w przypadku złego ducha wysokiego w hierarchii duchów, złe duchy mają bowiem analogiczną strukturę, jak Anioły: Trony, Księstwa, Panowania, Zwierzchności, Władze etc.), tak więc każdy doświadczony egzorcysta potrafi podczas pierwszego spotkania bezbłędnie określić, czy dana osoba cierpi na dolegliwości związane z chorobą psychiczną, czy jest to forma opętania.
    Zwyczajowo wyodrębnić można pięć różnych form opętania. Najmniej istotne w posłudze egzorcysty są cierpienia czysto fizyczne zadawane przez złego ducha (formalnie nie jest to rodzaj opętania). Współcześnie najbardziej „spektakularny” był przykład o. Pio, który niejednokrotnie został pobity przez złego ducha (stwierdzano często liczne sińce, zadrapania, ukąszenia, np. w plecy czy kark, co wyklucza całkowicie wszelką formę samookaleczeń). W tego rodzaju przypadkach odprawianie egzorcyzmów jest zbędne, wystarczy żarliwa modlitwa osób najbliższych. Ten przypadek jest najrzadziej spotykany i nie interesuje bezpośrednio egzorcystów.
    Podobną formą (choć zaliczaną już do opętania) jest stan, w którym zły duch opanowuje tylko ciało, a nie duszę człowieka. Objawia się to tym, że zły duch wbrew woli opętanego każe mu mówić i wykonywać pewne czynności (towarzyszą temu często bluźnierstwa wypowiadane w różnych językach). Ofiara nie może się tu przeciwstawić (oczywiście nie ponosi też żadnej moralnej odpowiedzialności). Wyjątkowo powołać się tu można na słynny film Williama Fredkina  Egzorcysta,  który ukazał skrajną formę tego rodzaju opętania (media rzadko podają, że przy kręceniu filmu ekspertem czuwającym nad jego stroną merytoryczną był jezuita Thomas Beningann, pełniący posługę egzorcysty, który niejednokrotnie zaznaczał, że tego filmu nie należy traktować jako klasycznego filmu grozy, ale raczej jako wstrząsający dokument).
    Trzecią formą opętania jest opętanie zwane potocznie przez egzorcystów dręczeniem diabelskim. Można to nazwać bardziej „wyrafinowaną” formą opętania, polegającą na długotrwałych niewytłumaczalnych dolegliwościach fizycznych (najczęściej permanentny ból głowy) oraz na niewytłumaczalnym zrywaniu kontaktów z bliskimi, szkodach materialnych, dziwnym zachowaniu, niechęci do sfery sakralnej (opętani odczuwają fizyczny ból słysząc muzykę sakralną, śpiew gregoriański czy nawet muzykę organową). Rozpoznanie tego rodzaju stanu jest wyjątkowo trudne, wymaga bowiem współpracy z egzorcystą najbliższych osób ze środowiska osoby dotkniętej tą dolegliwością.
    Dręczenie różni się od opętania tym, że osoba dręczona przez szatana ma pełną świadomość swych wyborów, jest w stanie kontrolować swoje zachowanie.
    Kolejną formą opętania jest tzw. obsesja diabelska. Chodzi tu o niespodziewane napady złości, myśli obsesyjne (często kończące się samobójstwem), Osoba dotknięta tą formą opętania prawie nie śpi, jest wyczerpana, charakteryzuje się pesymizmem, brakiem nadziei, wahaniami przy podejmowaniu decyzji. W czasie zwykłego błogosławieństwa czy pokropienia wodą święconą stany obsesyjne gwałtownie się uzewnętrzniają. W sytuacjach, gdy opętani nie chcą się poddać egzorcyzmom, poddają się w końcu leczeniu farmakologicznemu, często zmieniając lekarzy, oskarżając ich o nieudolność w leczeniu lub o brak rozpoznania choroby.
    Ostatnią formą opętania są napady złego ducha na domy, przedmioty i zwierzęta. Egzorcyści wskazują jednak, że wyjątkowo rzadko zdarzają się miejsca nawiedzone przez demona, obecność szatana ma, bowiem związek zawsze z osobą, a nie miejscem. Zdarzają się jednak przypadki domów, w których odbywały się seanse spirytystyczne lub gdzie oddawano kult szatanowi. Musimy pamiętać, że satanizm istnieje w swojej straszliwej rzeczywistości.
    Wedle egzorcystów nie należy ulegać opinii propagowanej przez massmedia, które redukują satanizm do sfery sensacji, widowiska, przedstawiając go raz jako coś budzącego grozę, innym razem jako coś dramatycznego lub też jako coś śmiesznego. W domach, w których odprawiano tzw. czarne msze, wyraźnie słyszy się kroki, o regularnej godzinie w nocy mieszkańcy słyszą, jak ktoś wchodzi do domu. Zwierzęta domowe wpatrują się w jakiś punkt, po czym uciekają. W tego rodzaju przypadkach egzorcyści zalecają jedynie odprawienie serii Mszy świętych przestrzegając jednak, że tego rodzaju objawy mogą być rodzajem psychozy, sugestii czy zwykłego strachu i bez gruntownego zbadania nie należy tym relacjom dawać wiary.
    Generalnie wszyscy egzorcyści utrzymują trzy główne formy działalności szatana: opętanie, dręczenie i obsesja. Dodają także, że znaczny odsetek opętanych przez szatana stanowią ludzie młodzi. Wskazują także na znacznie większy odsetek opętanych kobiet niż mężczyzn. Zupełnie inną formą działania szatana są gusła (czyli działanie złego ducha przez symboliczne przedmioty). Egzorcyści i zdumieni lekarze niejednokrotnie wskazują na przedmioty znajdujące się np. w łóżku osób egzorcyzmowanych. O. Ernetti wspomina:  Nie skończyłbym wprost przytaczać faktów, których byłem świadkiem i którym nigdy bym nie dał wiary, gdybym ich nie widział na własne oczy. Można znaleźć wszystko: powiązane kolorowe wstążki, kosmyki włosów, sznurki pełne węzłów, wełnę zbitą przez jakąś magiczną siłę w kształt wieńca, skrzepy krwi, kawałki żelaza albo drewna, lalki przyozdobione dziwnymi znakami lub noszące ślady nakłuć.  Ten najbardziej znany egzorcysta Wenecji wskazuje też na źródła opętań wskutek złorzeczeń i przekleństw. Przestrzega też przed wiarą w magiczną moc przedmiotów (czerwona wstążka na małym palcu u nogi w dniu ślubu, czerwona bielizna na studniówce etc.). Przestrzega, że wiara w magiczną moc tych przedmiotów przypomina spacer po kruchym lodzie jeziora.
    
  
Zapisane
Łowca
Gość
« Odpowiedz #1 : Czerwiec 11, 2009, 14:38:24 »

Czym jest egzorcyzm? W Kościele katolickim egzorcyzmem nazywany jest obrzęd liturgiczny mający na celu usunięcie bezpośredniego...
... wpływu szatana na osobę, ewentualnie (rzadziej) zwierzę, miejsce lub przedmiot w formie opętania, dręczenia lub zniewolenia. Egzorcyzmy w Kościele katolickim należą do sakramentaliów.

Sakramentalium egzorcyzmu udziela się zgodnie z zaleceniami Rytuału rzymskiego. Egzorcyzmy odbywają się w miejscu odosobnionym, np. w kaplicy lub w odpowiednim pomieszczeniu, gdzie zwykle znajduje się widoczny wizerunek Ukrzyżowanego Chrystusa, Najświętszej Maryi Panny, aniołów. Poza kapłanem w egzorcyzmie mogą wziąć udział kapłani i świeccy, którzy mają za zadanie modlić się w intencji dręczonej osoby i pomagać księdzu w razie takiej potrzeby. Nie mogą oni wypowiadać jakiejkolwiek formuły egzorcyzmu. Pierwszym zadaniem egzorcysty jest rozpoznanie, czy ma do czynienia z rzeczywistym wpływem złego ducha oraz wykluczenie (np. na podstawie opinii lekarza) zaburzeń psychicznych. Jeśli jest podejrzenie co do działania demonicznego, przeprowadza się rozpoznanie możliwych przyczyn i objawów. Ksiądz egzorcysta ocenia skalę zakorzenienia zła i to, w jaki sposób szatan oddziałuje na człowieka (np. przez obsesje demoniczne, dręczenie, opresje, opętanie). W drugiej kolejności przeprowadza się modlitwę o uwolnienie,  która poza skutkiem duchowym  pozwala upewnić się, czy dana osoba jest istotnie pod wpływem złego ducha. Jeśli w czasie jej odmawiania pojawią się dodatkowe objawy świadczące o wpływie złych mocy, wtedy przechodzi do egzorcyzmu uroczystego.=

Pełne egzorcyzmy obejmują obszerne modlitwy wstępne, po których następują trzy różne egzorcyzmy właściwe (wedle z Rytuału 2000 r.). Na początku egzorcysta kropi osobę wodą święconą na upamiętnienie oczyszczenia otrzymanego w chrzcie świętym. Następuje modlitwa: litania, czytanie psalmów i Ewangelii. Ksiądz egzorcysta kładzie ręce na osobę dręczoną błagając Ducha Świętego, aby zły duch odszedł od niej. Podczas modlitwy tchnie w twarz dręczonego („zgładzi go tchnieniem ust swoich i zatraci objawieniem swego przyjścia” 2 Tes 2,8). Następnie recytuje się wyznanie wiary albo odnawia przyrzeczenia chrzcielne. Następuje Modlitwa Pańska (Ojcze Nasz...), po której egzorcysta ukazuje Krzyż święty i błogosławi osobę dręczoną. Wypowiada formułę błagalną skierowaną do Boga oraz formułę rozkazującą wyrzucającą diabła w imię Jezusa Chrystusa. Egzorcyzmy kończą się pieśnią dziękczynną, modlitwą oraz błogosławieństwem.

Zwykle modlitwa o uwolnienie przebiega w sposób spokojny. W trakcie egzorcyzmów nad opętanymi mogą wystąpić manifestacje złego ducha. Osoba, nad którą sprawuje się to Sakramentalium, może odczuwać niepokój, zmęczenie, osłabienie, czasem występują bóle żołądka, głowy, gardła i kręgosłupa.  W rzadkich przypadkach opętań mogą wystąpić dodatkowe zjawiska u osoby opętanej, jak np. mówienie obcymi językami (których ta osoba się nie uczyła), słabnięcie albo siła niewspółmierna do  budowy ciała człowieka, znajomość rzeczy ukrytych, występowanie na ciele symboli związanych z szatanem, wypluwanie przedmiotów. W ten sposób demon stara się przeszkadzać egzorcyście i wyraża swoją wściekłość.  Jednak owładnięcie szałem występuje dość rzadko.

W przypadku ujawnienia się złego ducha, ksiądz egzorcysta może zadawać pytania o liczbę i imiona demonów, przyczynę oraz czas ich przebywania w ofierze. Czasem zły duch próbuje zachować pozory obojętności i milczenie, albo chcąc odwrócić uwagę kapłana staje się bardzo gadatliwy i udaje żal (zwłaszcza w momentach święcenia lub dotknięcia stułą). Nierzadko złe duchy trzeba przynaglać do odpowiedzi dając im rozkaz w Imię Jezusa, a także błogosławiąc daną osobę wodą święconą i pokazując jej krzyż. Obecność sacrum wywołuje reakcje, np. złość, nienawiść ku  temu, co święte. Upadłe anioły o Bogu i Najświętszej Marii Pannie nie mówią wprost, ale "On", "twój Przywódca", "Ona", "twoja Pani". Jeśli święte imię zostanie wymówione, to nierzadko wśród bluźnierstw.

Egzorcyzmy mogą trwać od kilkunastu minut do kilku godzin. Objawy w czasie i po egzorcyzmie mogą ulegać zmianie: jeśli słabną, to mogą być znakiem początku uzdrowienia; jeżeli przybierają na sile, kontynuuje się przeprowadzanie uwalniania. Jednak możliwe, że nawet w braku początkowych oznak, osoba egzorcyzmowana w perspektywie czasu doświadcza pozytywnych skutków tego Sakramentalium. W niektórych przypadkach osoby egzorcyzmowane mogą nie pamiętać przebiegu egzorcyzmu albo pamiętać go tylko mgliście. Egzorcyzmy zwykle są przeprowadzane kilkukrotnie, aż  do pełnego uwolnienia danej osoby

KIM JEST EGZORCYSTA?

Egzorcysta w Kościele katolickim to biskup albo mianowany przez niego kapłan, który posiada specjalne zezwolenie do sprawowania egzorcyzmów. Powaga Sakramentalium i charakter egzorcyzmu wymagają, by posługa egzorcystyczna nad opętanymi sprawowana była mocą specjalnego i wyraźnego zezwolenia miejscowego ordynariusza (zwykle biskupa diecezjalnego).

Ksiądz egzorcysta w swojej misji uwalniania od złych duchów kieruje się zaleceniami Rytuału rzymskiego, zdobytą wiedzą i własnym doświadczeniem. Egzorcystę obowiązuje duża ostrożność w rozeznaniu, ocenia w jaki sposób mogło dojść do wpływu złego ducha na daną osobę oraz rozpoznaje, czy nie cierpi na zaburzenia psychiczne. Zdaje sobie sprawę, że szatan nie chce uwolnienia człowieka, dlatego unika egzorcyzmu i czasem  ukrywa swoją obecność. Dokładne rozeznanie możliwych przyczyn działania złego ducha i tego objawów, a następnie egzorcyzm pozwala kapłanowi-egzorcyście stwierdzić, czy dana osoba jest rzeczywiście pod wpływem diabła oraz jaki jest stopień i przyczyny tego wpływu.

Trzeba wyraźnie podkreślić, że tylko egzorcyzmy przeprowadzane przez kapłanów do tego uprawnionych na mocy biskupa mają uzdrowicielską moc. Wszystkie inne praktyki przypominające egzorcyzmy, które przeprowadzone przez świeckich, a także przez nieupoważnionych duchownych, nie przynoszą prawdziwego uwolnienia, ale są tego karykaturą.

Objawy opętania

W przypadku opętania diabeł rozporządza ciałem osoby jak własnym. Może przebywać w ciele utajony i ujawniać się tylko w specyficznych sytuacjach: kiedy chce i kiedy musi (np. podczas egzorcyzmu). W czasie takiego ujawnienia osoba opętana nie ma władzy nad swoim ciałem, zły duch może wypowiadać swoje słowa jej ustami, a także dokonywać złych czynów.

Rozpoznanie opętania opiera się na diagnozie co do możliwych przyczyn i objawów działania złego ducha. Szczególnymi objawami mogą być  np.:

    *

      awersja wobec Boga,
    *

      bluźnienie i przeklinanie,
    *

      niechęć do rzeczy poświęconych (krzyż, medalik),
    *

      wrogość do kapłanów i osób modlących się,
    *

      mówienie i rozumienie nieznanych języków, mówienie nieswoim głosem,
    *

      występowanie tajemniczych zjawisk w otoczeniu, lewitacje.

We wstępnym rozpoznaniu każdy chrześcijanin może prześledzić życie danej osoby, jej stosunek do Boga i rzeczy poświęconych. Jeśli osoba, którą podejrzewamy o opętanie, reaguje na krzyż, posiłek pobłogosławiony wodą święconą agresją albo sztywnieniem ciała, także pojawianiem się na ciele satanistycznych symboli, należy skontaktować się z księdzem egzorcystą. Ostatecznego rozeznania dokonuje właśnie on,  także tylko ksiądz egzorcysta może podjąć egzorcyzm nad osoba opętaną.
W procesie uwalniania osoby świeckie mają do odegrania olbrzymią rolę - poprzez towarzyszenie i wspieranie osoby uwalnianej.
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #2 : Czerwiec 11, 2009, 15:31:42 »

więc w myśl KK jestem opętanym bluźniercą  Zły

Kapłan 718'
Zapisane
MEM HEJ SHIN
Gość
« Odpowiedz #3 : Czerwiec 11, 2009, 16:15:52 »

więc w myśl KK jestem opętanym bluźniercą  Zły

Kapłan 718'

Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że katoliccy egzorcyści ''wypędzają''  ''zło' , ''szatana'', którego sami przez wieki tego agregora wykreowali w ludzkich głowach.
Wykreowali głosząc na każdej mszy do ''wiernych'' - przeprośmy Pana Boga za nasze grzechy, bo to szatan jest głównym sprawcą grzechu, jest głównym sprawcą wszelkiego ''zła''.
Prawda powtórzona tysiąc razy stała się faktem. Biblijny ''Szatan'', (w istocie przeciwnik mający zupełnie inny znaczeniowo sens ), a nie jakiś byt - demon, czy diabeł manifestuje teraz w ludzkiej świadomości, a teraz Ci sami co go wymyślili, aby nim poganiać ''owce'' teraz go wypędzają.Płakać z tego się nie da, więc można tylko się pośmiać.
Moja odpowiedź na pytanie czym jest egzorcyzm jest prosta - ludzka komedia wciąż trwa...
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 11, 2009, 18:58:39 wysłane przez MEM HEJ SHIN » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #4 : Czerwiec 16, 2009, 08:01:04 »

wywiad z polskim egzorcystą: (bardzo ciekawy)

http://wiadomosci.onet.pl/1561444,240,1,wypedzam_szatana_w_imie_chrystusa,kioskart.html
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #5 : Czerwiec 16, 2009, 14:00:05 »

Ja nie jestem pewna iz ten ksiadz wie do konca o czym opowiada.Zamkniecie wiedzy w ramach religijnego zrozumienia przez pryzmat dogmatow jest tylko czastka wiedzy. A tak naprawde budowanie calosci z czastki to fikcja.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #6 : Czerwiec 16, 2009, 14:13:51 »

"Oczywiście" Kiaro, jak ksiądz to nie wie oczym opowiada. Hmmm... jego działalność mozna rozpoznać po owocach. Ale dla Ciebie jest to fikcja bo stoi za tym znienawidzony przez Ciebie KK. Ksiądz odpowiada jasno na zadane pytania pomimo tego, że zarzucasz mu brak całościowej wiedzy. Ty co chwilę kreujesz się na jaśnieoświeconą i posiadającą pełnię wiedzy, a ciągle lejesz wodę i unikasz odpowiedzi. 
Rozumiem, że bardzo musi Cię boleć, że pomimo tego co chcesz nam wmówić o Jezusie i jego kościele, widzimy, że Chrystus działa poprzez tego księdza - uwalniajhać ludzi od demonów.
Ach, ale zapomniałem, że według Ciebie demony to wiedza i oswiecenia, a KK znowu odwalił brudną robotę i zrobił z nich zagrożenie dla ludzi i ostrzega przed nimi...
Dlaczego narażasz ludzi na niebezpieczeństwo wpajają im po prostu brednie? Dlaczego również uciekasz od odpowiedzialności i wyjaśnień za własne słowa?
Zapisane
muszin
Gość
« Odpowiedz #7 : Czerwiec 16, 2009, 21:22:50 »

Nie chce się wywoływać jakieś nowe kłótnie o  to czy KK jest zakłamany czy nie bo jak dla mnie prawda tkwi pośrodku, ale co mi się rzuciło w oczy po przeczytaniu tego artykułu ksiądz ten posiada niesamowitą wiarę i ufność wobec Boga to go stabilizuje Uśmiech a co do każdej przedstawione tam formy "magii" uważam, że jeżeli ktoś wierzy że poprzez coś przejawia do niego Bóg to jest ok  co innego jeżeli ktoś zaczyna wierzyć w jakieś dziwne siły albo przestaje być bogobojnym na forum wiele razy padało określenie my sami jesteśmy bogami, ale czy nie wypada z samego szacunku byc bogobojnym do tej sily ktora nas napedza i tak dalej niewazne co to jest czy jest to energia  milosci dla niektorych dla innych jakies energii sil czy jakkolwiek to nazwiemy przeciez bogobojnosc nie oznacza strachu a raczej szacunek ty mnie stworzyles ojcze i tobie poddany tylko bede . Jezlei akzdy z nas bedzie stosowal ta zasade nie bedzie wiekszosci klotni na forum szczegolnie dotyczacych Koscioła Katolickiego

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
Trel
Gość
« Odpowiedz #8 : Czerwiec 16, 2009, 23:15:16 »

Ech wy naprawde mało wiecie o tym innym swiecie.Łowca zadajesz tu pytania na ktore nie nalezy szukac odpowiedzi.Bo ciekawość to pierwszy krok do piekła.A to co ci ktoś powie pedzie jedynie jedna z ciekawostek w gaszczu klamstwa.

Zacznijmy od kleru.Otoz Kler o egzorcyzmach mowi bardzo ,ale to z najwiekszym mozliwym lekiem.W Polsce nie ma ani jednej osoby potrawiajacej dokonac egzorcyzmu.To o czym słyszycie to bzdura.Kardynał Wyszynski dawno temu próbował tego dokonać i poległ.Gdyby nie Jan Paweł II Wyszynski miałby spore problemy.Nigdy wiecej nie podjoł sie egzorcyzmu do swej smierci.Nikt z biskupów polski nigdy nie dokonał egzorcyzmu(Nikt rowniez z papieskiej rady tego nie dokonał,poza 1 osoba ktorej sie tez nie udało).Na ziemi jest dosłownie paru ludzi ktorzy potrafili sie ich podjac.Stad Egorcyzmy naszego papierza szły takim echem z watykanu.Gdy zapytacie o to zwykłego ksiedza bedzie kłamał.Kłamał nie dlatego ze pragnie was zwiesć swiatłem kleru,ale zadnemu nie wolno przyznac sie do faktu ze kosciół jest bezradny w walce z tymi mocami.I tylko niektorzy ludzie z całego swiata potrafią tego dokonac.Emily Rose umarła.Umarła by pokazać swiatu prawde i taki był cel jej opetania.Ten film chodz nie dokonca prawdziwy naprawde daje do myslenia.I jest to jeden z najbardziej przerazajacych filmów jakie w zyciu widziałem.Podziwiam odwage za jego publikacje,szkoda ze tyle odwagi nie mieli ludzie ktorzy sie z tym zmagali by podac swoje nazwiska!.

Wielu ludzi ze srodowiska Kleru napisało wiele ksiazek o tym.W zadnej ksiazce nie pisze jaka jest regula Egzorcyzmu.Nie pisze dlatego,ponieważ zaden z nich nie dokonał Egzorcyzmu a co najwyzej próbował to robić.Dlatego tak zaatakowałem kiare w pewnym temacie gdy probowała bagatelizowac ten problem.Nie miała wedlug mnie i nadal nie ma pojecia o czym mówiła.Z tego artykułu jest tylko jedno zdanie prawdą.

OPETANYM MOZNA ZOSTAC TYLKO GDY POZWOLI SIE DEMONOWI SIE OPETAC!!!!!!.

Czesto zaczyna sie to od wywoływania duchów i czerpania kozysci z tego.Kazde wywołanie otwiera w człowieku wrota.Okultyzm maluje na ziemi pentagram,ktory jest tylko pustym symbolem.Sluzy do stworzenia emocjanego i psychicznego nastroju by bardziej uchylic w ludziach wrota.Kazde nastepne wywołanie mocniej je otwiera.Te wrota sie nie zamykają!!!!!!.
Tak samo dzieje sie z poszukiwaniami energetycznymi,w penym momencie sa tak otwarte ze demon wchodzi w twoje zycie i mozesz juz tylko isc z nim w parze.Sa ludzie ktorzy twierdza ze mozna przymykac te wrota.Ze trwa to bardzo dlugo i wymaga ogromnego cierpienia ale mozna je przymknac kosztem wlasnego zycia.Sa to ludzie ktorzy popełnili bład i probuja to naprawić.Z doswiadczenia jednak wiem,ze zazwyczaj po 2-5-10 latach nagle wrota otwiera sie z hukiem same.Dlatego zanim ktokolwiek pomysli o robieniu tych rzeczy niech gleboko zastanowi sie czy warto.Jest wielu ludzi z wystarczajaco otwartymi wrotami.Wielu chodzi i zyje bez opetania.A tylko dlatego ze demony opetuja w konkretnych celach.Zadko sie zdaza ze dla czystej zabawy,bo gardza nami.I siedzenie w nas nie sprawia im przyjemnosci jezeli nie wnosi czegos ponad to.Tacy ludzie mysla ze słapali byka za rogi,no cóz niektorzy drogo po latach za to płaca,a niektorym sie udaje.

Na czym polega Egzorcyzm.

Gdy ktos otworzy wrota zbyt mocno,badz sam zaprosi do siebie demona zostaje opetany.Egzorcysta to człowiek ktory potrafi zniszczyc siła swego serca nazwijmy to siła swojej duszy siłe ktora opetała druga osobe.Mowiac wprost Egzorcysta jest tak potezna energetycznie badz jakos inaczej w swerze tamtego swiata dusza ze potrafi wyrzucic dosłownie te byty.Dlatego wielu ludzi ktorzy znaja troche prawdy a nie glupot bardzo powaznie zastanawiaja sie czy egzorcyzm jest dobrem czy zlem.Bo jaki czlowiek miałby w sobie siłe wielu demonów ktorym opetani oprzec sie nie potrafią a on potrafi je wyrzucić.Nie ma i nigdy nie istniały zadne regułki.Kazden duch i demon zna łacine.Dlatego wiuekszosc Egzorcyzmow odprawianych jest w łacinie.I poprzez nasze dogmaty,nasze materie ktos slowami nawiazuje kontakt z demonem i wyrzuca go swym wspaniałym badz mrocznym sercem.Tak samo wywołuje sie duchy nie potrzeba zadnych przedmiotów wystarczy umiec otwierac swoje wrota myslami by dokonac wywołania.A Energetyczne zabawy sa własnie tym z ta roznica ze w nich nie tyle ludzie przywołuja ducha co szperaja w ich swiecie.Ale skutki ma to równie katastrofalne.Z powazaniem Kiara @-->---.Co zabawniejsze mozna to trenowac i stawac sie medium piszac na kartce slowa bytow,badz mowic nieznanymi jezykami.Bo tak mocno zaprosilismy dany byt ze przemawia przez nas pozbawioajac nas swiadomosci.Tak robi Lucyna dlatego bardzo kwestionuje pojecie Enkiego jako dobra.Ale moze dobro tez tak sie kontaktuje,nie mi to oceniac ani kogos podwazac.

Duchy rowniez potrafia bardzo dac sie we znaki,wiekszosc ludzi mysli ze beda ich straszyć.Beda nawiedzac wasze sny i zmieniac obrazy rzeczywistosci na wasze leki.Potrafia bic!!!!!,normalnie leja i nie zostaja slady.Wielu ludzia zdemolowały mieszkania.Takie igraszki to wywalanie ludzia z rak talerzy np ,czy gaszenie lamp naftowych i swiec dwniej jak nie bylo pradu w gniazdkach.Rozrzucane obuwie w przedpokoju,tluczone szklanki w kuchni czy trzaskajace okna.To sa tylko smieszne igraszki z ich strony.A stac je na duzo wiecej.Nie musze mowic na co stac demona.

Ludzie opetani sa bardzo latwi do poznania,umarli w sobie.Nie sa soba,sa pustym ciałem bez wyrazu.Zadne krzyze,woda swiecona ,czosnek i inne bzdury nie działaja.Jestes sam!!!! i nic ci nie pomoze gdy wpadniesz.A do prawdziwych Egorcystów kolejki sa ogromne.I nie robia tego jak lekarz ,,next please'' Bo kazden egzorcyzm to ogromna bitwa.Czesto odprawiaja 1 na 2-5 lat gora 2 na rok.Jan Pawel 2 odprawił 2 egorcyzmy w watykanie za czasów swego panowania.

Napisałem o rzeczach o ktorych nie powie wam zadna ksiazka i naprawde małojaki człowiek ktory to przezył.Napisałem to po to by wbic niektorym do ich głow,ze pewna wiedza nie jest dla ludzi.I do niczego im sie nie przyda.A im wiecej wiesz tym bardziej jestes podatny na stawienie czoła twej wiedzy.Bo w przypadku tych sił wiedza działa jak wabik a nie jak linia obrony.Tak wiec nie polecam dalej grzebac i sie tym fascynowac.Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 16, 2009, 23:39:29 wysłane przez Trel » Zapisane
muszin
Gość
« Odpowiedz #9 : Czerwiec 17, 2009, 06:21:48 »

Trel wybacz moją ciekawość i zainteresowanie ale podoba mi sie twoje zdanie, ale skąd pewność że tak jest ?? osobiste doświadczenie, obserwacje czy jak ? Uśmiech pozdrawiam
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #10 : Czerwiec 17, 2009, 06:35:41 »

Trel sporo jest prawdy w tym co napisales , ale nie ze wszystkim sie zgadzam.
Po pierwsze swiadomosc i wiedza chronia, warunek , musi byc prawdziwa.
Opetanych ludzi poznaje sie po oczach, to widac, owe byty buntuja sie bardzo gdy ma nastapic kontakt z taka osoba, ktora moze je delikatnie mowiac wyprosic...
Czlowiek opetany naprawde nie musi byc ciagle agresywny i wulgarny, bywaja byty , ktore opetuja ludzi gdy przez nich moga zrealizowac jakis cel na ziemi, i sa w miare  spokojne do mometu gdy ta okazja nie nadejdzie.
Jeszcze raz nie wiesz i nikt nie wie jaka dusza jest w danym Czlowieku i naprawde jaka ma osobista droge ( na szczescie jest  wlasnie tak).
Nie mam zamiaru licytowac moja wiedze w tym temacie z Twoja, bo dla mnie nie jest to istotnoscia, wiecej na ten temat o mojej osobie pisala juz  nie bede.
Egzorcyzmu nigdy nie wykonuje sie samemu, osobie przeznaczonej  do tego przedurodzeniowo , zawsze towarzysza opiekunowie duchowi o mocy energetycznej i wiedzy przekraczajacej nasze wyobrazenia.Ona o tym wie , w zwiazku z czym podczas takiej pracy jest 100% bezpieczna.
"Demony" nigdy nie zblizaja sie do osob gdy ich jasnosc  energetyczna przekracza specyfike przestrzeni zycia tych bytow.

Jednak ja nie polecam nikomu podejmowania takich prob z mysla poradze sobie...

Kiara Uśmiech Uśmiech
 
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 17, 2009, 06:37:04 wysłane przez Kiara » Zapisane
Trel
Gość
« Odpowiedz #11 : Czerwiec 17, 2009, 13:21:55 »

Muszin.
Co do kleru to spory kawałek temu byłem bardzo blisko niego.Powiedzmy ze zajmowałem sie czymś co koscioła nie dotyczyło,ale wymagało znajomosci kazdej jego strony.A ponieważ robiłem to co robiłem wielokrotnie rozmawiałem z nimi.I czesto nie o katolicyzyjmie ale o brudach ktore maja miejsce w nim.Z racji ze byłem człowiekiem w miare myslacym po pewnym czasie ci ludzi nie wkladali mi do głowy juz klerowkiej rzeczywistosci.Wiedzieli ze widze,ze czuje,ze jestem swiadkiem rzeczy za ktore moglbym pozbawić wielu ksiezy i biskupów ich stanowisk gdybym tylko chciał.Wiec rozmawiałem z nimi o róznych rzeczach.O ile wiekszość faktów nie wychodzi poza obreb koscioła dlatego bo panuje tam pewna zalerznosc władzy,o tyle wenatrz tego tworu wiele informacji jest jawnych.To co przekazuja media to tylko i wyłacznie gotowe artykuły kurii.Bardzo mało informacji wychodzi na zewnatrz tego tworu.A gdyby ktokolwiek sprobował zrobic cos na własna reke naprawde miałby przerabane.Dlatego wielokrotnie słyszałem ,,jestem ksiedzem bo inaczej juz nie potrafie''.Ale wiekszosc tego nie zrozumie to troche inny swiat.Powiem tylko ze chodz sam bardzo mam negatywne nastawienie do koscioła nie wszystko wyglada tam tak jak wiekszosc ludzi mysli.Nawet to co smiało mozna nazwac brudami jest wynikiem normalnych zdarzen i faktów.I chodz sa to sprzeczne z wartosciami kleru zdarzenia to sa całkowicie normlane i ludzkie.I całkowicie nie przecza prob pomagania ludzia i uczenia ich wiary.Ale to glebszy i bardziej złorzony temat.Dlatego powszechna krytyka to zwykła nienawisc i głupota a nie dowody na zaklamany kler.

Kazden Egzorcyzm jest odnotowywany i odbywa sie w otoczeniu pewnej hierarchi koscioła.Udany Egzorcyzm to wyrzucenie za 1 razem demona.Kilka prob z rzedu to nie egzorcyzm a pusta zabawa.Gdy przegra sie za pierwszym razem,demon nie pozwoli ci ponownie zebrac sił.Stad tak bardzo boja sie tego biskupi.Opetana osoba nie tylko potrafi bić egzorcyste ale i jezeli opetany jest zbyt slaby demon potrafi go fizycznie zabic podczas egzorcyzmu.Wiec egzorcysta nie tylko odczuwa fizyczne ataki (nie moze go zabic tymi atakami ani trwale uszkodzic),ale i zmaga sie z zyciem opetanego.Ktory w wiekszosci przypadkow odzyskuje po kilku dniach przytomnosc i wtedy wiadomo czy egzorcyzm sie udał.
Oczywiscie jest wiele osób z kleru ,ktore probowały z tym zabawy ale sa to zwykłe pionki ktore sa wodzone za nos przez demony.Istnieje tez przekonanie ze wielu z nich stało sie ofiara i struktury koscioła posiadaja w sobie wiele zła posrod siebie.Ale to juz spekulacje.Przywiozywanie działa tylko gdy egzorcysta ma wystarczajaco w sobie siły,gdy jest za słaby demon zerwie kazde okowy,stad mowa o nadludzkiej sile.Sporo wiem od samego kleru i naprawde duzo na jego temat.


Poza klerem mam i miałem kontakt z ludzmi ktorzy latami sie w to bawili.Ludzmi ktorzy zbudowali na tym swoja przyszłosc i uciekali przed tym wiele lat.Mam tez własne doswiadczenia z tym zwiazane.Powiedzmy ze dawno temu bylem zbyt blisko ludzi ktorzy chcieli mnie tym zainteresowac,gdy sami zaczynali.Miałem poprostu ten slepy los,bo nikt o tym jawnie nie mowi nawet gleboko w rodzinach.A gdy probuje sie uciec wierz mi albo nie.Cały swiat jest przeciw tobie i chodzbys krzyczał o tym na ulicy nikt nie zwróci na ciebie uwagi.Pozatym nie trzeba daleko szukac,istnieje cos takiego jak wiezienie.Kazden człowiek ktory siedział wie co to wywoływanie duchów.Kazden kto ma w rodzinie klawisza,badz był klawiszem wie ze sa puste cele w kazdym bloku wiezienia.Wie o zjawiskach paranormalnych majacych tam miejsce.Jezeli ktos chce sprawdzic minimum informacji moze to zrobic posród własnie skazanców.Oni sami nie chca o tym mówić.Z jednej strony twierdza ze sie tego nie boją,ze widzą z tego pewne korzysci ale nie robia tego juz i ich to nie interesuje.Moze ktos zechce wam wiecej o tym opowiedziec.

Pozatym sam kiedys szukałem odpowiedzi na te pytania,ale nie w zwiazku z moja ciekawoscia a zupełnie innym spektem ktory dostrzeglem w własnym zyciu.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 17, 2009, 13:28:44 wysłane przez Trel » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #12 : Czerwiec 17, 2009, 14:49:18 »

I tu sie zgadzam , zeby moc stanac twarza w twarz z "demonem" trzeba miec niesamowity spokoj wewnetrzy, brak strachu i milosc do wszystkich Istot.Moc energetyczna osiagnieta przez wiele wcielen i oczywiscie Boska gwarancje nietykalnosci. Wowczas mozna zejsc do najnizszych przestrzeni i wyjsc z nich nietknietym.
To prawda ze bycie dostojnikiem koscielnym nie zapewnia tych specyficznych cech, zadna informacja przeczytana , ni uslyszana nie staje sie wiedza, taki stan osiaga sie przez doswiadczenia fizyczne.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #13 : Lipiec 13, 2009, 12:00:48 »

W Polsce nie ma ani jednej osoby potrawiajacej dokonac egzorcyzmu.To o czym słyszycie to bzdura.Kardynał Wyszynski dawno temu próbował tego dokonać i poległ.Gdyby nie Jan Paweł II Wyszynski miałby spore problemy.Nigdy wiecej nie podjoł sie egzorcyzmu do swej smierci.Nikt z biskupów polski nigdy nie dokonał egzorcyzmu(Nikt rowniez z papieskiej rady tego nie dokonał,poza 1 osoba ktorej sie tez nie udało).(...) kosciół jest bezradny w walce z tymi mocami.(...)Emily Rose umarła.Umarła by pokazać swiatu prawde i taki był cel jej opetania.Ten film chodz nie dokonca prawdziwy naprawde daje do myslenia.

Trel jestem zmuszony spytać sie Ciebie skąd masz taką wiedzę, że w Polsce nie ma ani jednej osoby potrafiącej wypędzić złego ducha i skąd wiesz, że kardynał Wyszyński próbował robić takie rzeczy i nie mu nie wyszło? To co napisałeś mnie naprawde intryguje. Piszesz tak jakbyś był absolutnie pewien, że jest tak a nie inaczej. Ja np. mógłbym napisać, że jakaś piosenkarka ma najlepszy głos na świecie, a tak naprawde nie móglbym tego stwierdzić nie zapoznawszy się z innymi artystkami, mniej popularnymi, albo nawet nie artystkami tylko osobami z nieujawnionym talentem. Jeśli to są tylko Twoje przypuszczenia to napisz, że tak jest, natomiast jeśli jesteś tego absolutnie pewien, to przynajmniej podaj rzeczowe argumenty, które mogłyby uwiarygodnić Twoją tezę.

Jeśli chodzi o film Egzorcyzmy Emily Rose, to - jak chyba większość z Was wie - powstał on w oparciu o prawdziwą historię młodej Niemki Anneliese Michel, która w latach 70-tych zmagała się z opętaniem przez nazwijmy to złą energię. Dwaj wyznaczeni do tego egzorcyści nie potrafili sobie z tym poradzić, a ówczesny pogląd Kościoła niemieckiego na opętanie, jeszcze sprawe pogarszał. Anneliese podobno zgodziła się na pokutę za świat(o co prosiła ją Matka Boska), wskutek czego demony nie mogly z niej wyjść i wkońcu umarła. Biskup Wurzburga (co ciekawe był on kiedyś konsekratorem Jozefa Ratzingera), mimo, że wczesniej zlecił egzorcyzmy, po śmierci Anneliese wydał podobno oświadczenie, w którym napisal, że "szatan nie istnieje i opętanie jest chorobą".
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #14 : Lipiec 13, 2009, 13:33:03 »

Na takiej samej odstawie jak idetyfikacja najlepszego glosu ( o ktorym nie mozesz nic powiedziec, bo nie wiesz gdzie jest), rowniez nie mozesz definitywnie stwierdzic, iz w Polsce nie ma takiej osoby, ktora poradzila by sobie z demonem.
Ty po prostu nie wiesz, jest , czy nie ma. To wszystko co w tym temacie mozesz powiedziec.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #15 : Lipiec 16, 2009, 20:24:31 »

W wiadomościach portalu Onet.pl pojawił się ciekawy artykuł o egzorcystach:

Cytuj

Wobec upowszechniania się zła wywodzącego się np. z praktyk okultystycznych, czy ataków na wiarę z pozycji irracjonalnych, pomoc w uwalnianiu się od złego ducha jest potrzebna coraz częściej - wskazują egzorcyści, których odbywające się co dwa lata ogólnoeuropejskie spotkanie od poniedziałku trwa na Jasnej Górze.

W Europejskiej Konferencji Międzynarodowego Stowarzyszenia ds. Uwalniania (Konferencji Egzorcystów) uczestniczy kilkaset osób; ponad połowa z nich to księża. Podczas czwartkowej konferencji prasowej kierujący Stowarzyszeniem ds. Uwalniania ks. Rufus Pereira z Indii podkreślał, że to posługa bardzo trudna, niebezpieczna, a jednocześnie konieczna.

- Sam doświadczyłem potrzeby tej posługi, widząc przy tym jej owocność w wielu krajach" - mówił ks. Pereira. Według koordynatora polskich egzorcystów ks. Mariana Piątkowskiego z Poznania, skalę zapotrzebowania na tę posługę oddaje fakt, że jeszcze przed 10 laty w kraju było ich tylko czterech, teraz - ok. 90. To powrót Kościoła do stałej funkcji egzorcystów - nieobecnych w nim w tej postaci - przez ostatnie 300 lat.

- Ponieważ w naszych czasach coraz mocniej ujawnia się działanie zła, złego ducha, pojawiła się potrzeba odnowienia funkcji egzorcystycznej - mówił w czwartek ks. Piątkowski. Według niego wzrost takiego zagrożenia związany jest z rosnącą popularnością idei i praktyk sprzecznych lub kwestionujących zasady wiary chrześcijańskiej.

- O ile dawniej starano się kwestionować sprawy wiary i chrześcijaństwa, czy walczyć z nim z pozycji racjonalistycznych, teraz ataki na chrześcijaństwo następują z pozycji irracjonalizmu, (...) takich, jak np. medycyna niekonwencjonalna. () Tu obserwujemy wiele działań złego ducha, który ludzi oszukuje, zwodzi, sprowadza na tereny pozaracjonalne i pozareligijne - wskazał ks. Piątkowski.

Zajmujący się okultyzmem, ezoteryzmem, sektami i demonologią jezuita z Krakowa o. Aleksander Posacki przypominał, że kwestię szatana, czyli przyczyny zła, ujmuje oficjalna nauka Kościoła, a nowy rytuał egzorcyzmów z 1999 r., podpisany przez Jana Pawła II, a potem przez władze kościelne w Polsce, jest oficjalną księgą obowiązującą wszystkich wierzących.

- Egzorcyści koncentrują się na sprawach grzechu, złych wyborów moralnych. Dokonują się one poprzez złe koncepcje, toksyczne idee, które krążą w społeczeństwie - wyjaśniał ks. Posacki dodając, że ich ekspansja zwiększa się wraz z rozwojem metod komunikacji, m.in. nowych mediów.

Wśród zagrożeń wiążących się z możliwością działania złego ducha ks. Posacki wymieniał w czwartek m.in. praktyki okultystyczne związane z ideami pseudomedycznymi czy pseudopsychologicznymi oraz kursy oferujące zwiększanie kontroli własnego umysłu czy odwołujące się do zdolności paranormalnych.

- Powody ich rozwoju są przede wszystkim komercyjne. One są bardzo słabo kontrolowane przez państwo. Tam jest bardzo wiele pseudonauki, dyletanctwa, a ich ofiarą pada wiele osób - znacznie więcej, niż np. w stosunkowo nielicznych sektach. Pseudopsychologia jest już dziś większym zagrożeniem niż tzw. sekty - wskazał Posacki.

Również według egzorcysty ks. Andrzeja Grefkowicza z Magdalenki pod Warszawą, na różne praktyki okultystyczne szczególnie narażone są osoby szukające pomocy psychologicznej. "Chyba najwięcej do mnie osób trafiało z tzw. ustawień Hellingera, którymi psychologowie są dziś wyjątkowo zafascynowani, a które trzeba nazywać seansem spirytystycznym" - wskazał ks. Grefkowicz.

Jako potencjalnie niebezpieczne egzorcysta uznał też wprowadzanie - zwłaszcza dzieci - np. w różne formy walk wschodnich, bez świadomości, że "za tym kryje się coś więcej niż tylko umiejętność fizyczna". - Fascynacja książkami "Harry Potter" to kolejna dziedzina, która przenika dziś świadomość wielu młodych ludzi, a prawdopodobnie z efektami tej fascynacji dzisiejszej będziemy spotykać się po kilku czy kilkunastu latach - dodał ks. Grefkowicz.

Zdaniem ks. Piątkowskiego, szkodzić może nie tylko otwarcie się na idee i nurty niechrześcijańskie, np. z Dalekiego Wschodu, ale też np. filmy, horrory, które powodują, że ludzie "stają się trochę nienormalni". Internet czy rzeczywistość gier mogą z kolei - zwłaszcza u młodych - sprzyjać utracie orientacji w rozróżnianiu świata rzeczywistego i wirtualnego.

Jak wskazują egzorcyści, sygnałem o potrzebie ich działania może być np. niewytłumaczalna z punktu widzenia nauki choroba fizyczna lub psychiczna, silniejszy od woli człowieka nałóg. Tylko ok. 2 proc. osób trafiających do egzorcystów to osoby rzeczywiście opętane przez złego ducha, ok. 40 proc. natomiast to osoby przez niego dręczone, przejawiające pewne oznaki jego działalności.

Przy stwierdzonym opętaniu, egzorcyzmy mogą odprawiać jedynie egzorcyści mianowani na stałe przez biskupa. Wszelkie inne egzorcyzmy, tzw. modlitwy o uwolnienie - w sytuacjach, gdy nie zostaje stwierdzone opętanie - może wykonywać każdy kapłan, także przy pomocy osób świeckich.

W Kościele egzorcyzm to obrzęd liturgiczny, który poprzez wykorzystanie urzędu kapłańskiej posługi i urzeczywistnienie w ten sposób obecności Chrystusa odrzuca złe duchy i ogranicza wpływ ich działania. Egzorcyzmy modlitewne to prośby do Boga lub do Maryi czy innych świętych, aby odsunęli działanie złego ducha od danego człowieka. Egzorcyzmy rozkazujące to rozkazy dawane przez upoważnioną przez biskupa osobę, by zły duch opuścił opętanego.

Według kapłanów, w wielu przypadkach pomagają już pierwsze egzorcyzmy. Czasem jednak proces uwalniania od złego ducha trwa kilka czy kilkanaście lat, podczas których cierpiący uczestniczą w cotygodniowych lub comiesięcznych spotkaniach modlitewnych. Im dłużej zło jest zakorzenione w człowieku, tym dłużej może trwać uwalnianie od niego.

- Choć złe duchy mają dostęp do wielu obszarów osobowości człowieka, nie mają dostępu do jego duchowości, czyli ludzkiej relacji z Bogiem. Bardzo często potrzeba () głębokiego nawrócenia religijnego" - wskazał w czwartek ks. Piątkowski. Dodał, że modlitwa i życie sakramentalne to często podstawowe środki do uzdrowienia. "Modlitwa wstawiennicza, zwłaszcza egzorcyzm, to już jest sprawa ostateczna - dodał.


« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2009, 20:31:28 wysłane przez Symeon » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #16 : Lipiec 16, 2009, 20:30:30 »

Również w TVN24 mówili o egzorcyzmach w kontekście beatyfikacji J.P.II.
Podobna sam Szatan niesamowicie boi się jego imienia. Mają nawet taśmy z nagraniem świadczącym jakoby tak było.
Wiadomość usłyszałem ok. godziny temu, więc niebawem ukarze się na serwerze.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #17 : Lipiec 16, 2009, 20:43:18 »

A nie podjeli czasami decyzji o rozpaleniu stosow, na ktorych zaczna palic osoby zajmujace sie medycyna niekonwencjonalna i ezoteryka?

Kazdy kto odwazy sie zauwazyc oszustwa w ideologi KRK jest w jej oczach opetany. A niby tacy wyksztalceni i swiatli ludzie....

Kiara Uśmiech Uśmiech

ps.Bardzo znany tarocista ( nie moge podac jego imienia) jezdzi nauczac tarota bardzo znanego Biskupa.Ta umiejetnosc budzi duze zainteresowanie w kregu Biskupa.
Co za obluda.
Acha informacja pochodzi od tarocisty bezposrednio.
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #18 : Lipiec 16, 2009, 21:22:18 »

che che che

bardzo znany ezoteryk (nie mogę podać imienia) jedzie do biskupa się spowiadać. budzi to uśmiechy i zainteresowanie w otoczeniu biskupa.
toż to obłuda...

informacja pochodzi od ezoteryka

dla informacji - egzorcyzmy poprzedzają m. in. konsultacje z psychologami i lekarzami - kiedy oni już nie mogą nic wskórać to sprawę przejmuje egzorcysta

p.s. a skąd biskup ma brać wiedzę o takich tematach? skoro ma się zajmować wszystkimi takimi ciemnymi sprawkami (w sensie "rozprawiać się z nimi") to powinien się znać na rzeczy

w zeszłym roku pewien znany zakonnik opuścił łono Kościoła i jakoś nikt nie stwierdził że jest opętany więc może Kiaro przedstawisz mi dowody na to, że Kościół każdego niewierzącego bądź negującego prawdy wiary uważa za opętanego?
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #19 : Lipiec 16, 2009, 22:01:47 »

Jeżeli chodzi o kopnięcie KK/KRK to na naszą "uduchowioną" Kiarę zawsze można liczyć...

No i te uszczypliwości o stosach - nie ma to jak obdarzanie "miłością" i wyrozumiałością którą tak chętnie wycierasz sobie usta.

Co do tarocisty i biskupa - niestety nie można wykluczyć takiej możliwości. Jednak Kiaro gdy się powiedziało A trzeba powiedzieć i B. Aktualnie taką wypowiedzią rzucasz aurę oskarżenia na wszystkich biskupów - wszak wszyscy na tę chwilę są w kręgu podejrzanych. Więc co tam mówiłaś o obłudzie...? Jak zwykle napyszczysz a dowodów brak. I Ty niby jesteś rozwinięta duchowo? W takim razie dziękuję za takie "rozwinięcie".
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #20 : Lipiec 16, 2009, 22:34:06 »

Mowimy o jednym Biskupie z okolic Warszawy, nie o wszystkich. Poniewaz nie otrzymalam zgody na wyjawienie danych , nie stanie sie to.
Dlaczego o stosach? Bo oficjalnie nie zostalo to prawo zniesione, jest tylko nie stosowane. Alternatywa pozostala.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2009, 22:35:52 wysłane przez Kiara » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #21 : Lipiec 16, 2009, 22:46:48 »

Najlepszym egzorcysta byl kiedys ojciec, wzil kija, wytrzepal tylek synkowi przegonil dziabelka i bylo po wszystkim, do tego jak synek nie byl zbyt posluszny to matka uzyla sciery i na pewien czas z dziabelkiem byl spokoj. Kochani, czy mam racje.
Zapisane
zodiakus71
Gość
« Odpowiedz #22 : Lipiec 16, 2009, 23:08:47 »

i jeszcze ostrzeżenie  "niech Cię ręka Boska broni robić to czy tamto złe " Uśmiech

miło było w tych czasach Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2009, 23:10:45 wysłane przez zodiakus71 » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #23 : Lipiec 16, 2009, 23:09:44 »

Hmmm... dzisiaj w takich okolicznościach to rodziców uznano by za opętanych...


Kiaro - zawęziłaś co najwyżej do kilku - nadal niedobrze. Skoro tarocista chce to utrzymać aż w takiej tajemnicy to po co było się w ogóle odzywać?
Zapisane
zodiakus71
Gość
« Odpowiedz #24 : Lipiec 16, 2009, 23:18:35 »

Wydaje mi się że tarocista chce zrobić sobie reklamę bo widać skuteczność ma małą i trafnośc diagnozy . Wielu księży było i jest różdżkażami i zielarzami za przyzwoleniem kościoła . Według Twojej teorii Kiaro za leczenie ziołami kościół mógłby spalić na stosie wszystkich z zakonu Bonifratrów co jest trochę niedorzeczne.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 5 6 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.305 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ads gangds patologiczni zapresentojswojefora dlawtajemniczonych