Tak, ptak ma swoją prawdomówność i dlatego zapytam Cię, czy nadal podtrzymujesz, że nie rozwodziłaś się
ze swoim mężem? Bez względu na to, czy zakończyło się to prawomocnym wyrokiem (bo tego akurat
wspomniana osoba nie jest pewna). Za to inna twierdzi, że sąd przyznał dom i opiekę nad młodszym synem
twojemu mężowi, Ty zaś mieszkasz ze starszym. Zaprzeczysz temu? Śmiało, pokaż swoją twarz.
Niestety, dowodu w postaci papierka przedstawić Ci nie mogę. I o tym doskonale wiesz.
Odnoszę wrażenie, że wchodzisz w świat dysharmonii.
A świat dysharmoni, to świat rozmaitej walki.
To świat ocen, sądów i osądów wartościujących....
Świat w którym żyjesz jest dokładnie taki jakim go postrzegasz.
Zmień punkt widzenia, a zmieni się Twój świat....
Ale, wygląda na to, że byłoby to zbyt bolesne, aby rozstać się choc na chwilę ze swoimi myślami.
Lecz, to nawet nie są myśli ! Lecz ''myśli'', które stoją za przekonaniami zgodne z rolą ostatniego panującego ''wenętrznego ministra'' -ego.
Ego w sensie rozmaitych nabytych ról, wzorców, blokad, światopoglądów i utożsamień ...etc ...
Warto zastanowić się choć przez chwilę jak tworzysz swoją rzeczywistość ?
1. Czy tworzysz ją bez sprawowania kontroli i pozwalasz innym być tacy jacy są, a nie tacy jakimi chciałabyś, aby nimi byli.
2.Czy używasz swojej mocy (potencjałów), aby skutecznie działać z innymi ?
3.Czy używasz swojej mocy, aby skutecznie panować nad swoim życiem i skutecznie go rozwijać ?
A, jeżeli tak, to na czym to polega i w czym jest wyrażone ?
ŚWIAT HARMONII SPOKOJU, TO ŚWIAT WEWNĘTRZNEJ RÓWNOWAGI
PANOWANIA NAD SOBĄ I SWOIM ŻYCIEM.
PANOWANIA NAD TYM NA CZYM JESTEM W CHWILI OBECNEJ ?
Cóż Cię zatem obchodzą czyjeś prywatne sprawy typu : ktoś się rozwiódł, sąd przyznał, czy nie przyznał to, lub tamto i na dodatek chcesz je publicznie rostrzygać ?...!
Żyj i pozwól innym żyć zgodnie z ich wyborami i doświadczeniami....!
Człowiek świadomy wie, że nie ma większego znaczenia co działo się kiedyś? Jakie błędy popełniliśmy, lub popełnił je kktoś.
Ważne jest tylko to, co zdecydujemy TERAZ.
Istota nieświadoma motywowana jest wciąż wydarzeniami z przeszłości pochodzących z przeszłych uwarunkowań.
Czy naszą wewnętrzną podstawą jest umniejszanie się do tego co kiedyś robiliśmy i kim byliśmy ?
NIE !
Naszą motywacją jest otwarcie się na wyznaczenie sobie nowych zadań i celów ?
To jest właśnie część niezwykle ważnych procesów wybaczenia, które polegają na zrozumieniu tych procesów.
A zrozumienie, to zrozumienie, że wszystko przydarza się nie nam, ale dla NAS.
To co napisałaś w powyższym swoim tekście to hipnotyczny stan zagubienia się w którymś aspektów swojej osobowości....
To między innymi stawianie oporu, osądzanie czyichś doświadczeń, egocentryczne chciejstwo w próbie zmiany czegoś, czego Ciebie nawet nie dotyczy.
Konfucjusz powiedział :
Człowiek świadomy szuka wszystkiego w sobie.....
Człowiek nieświadomy szuka w zewnętrznym świecie, zazwyczaj próbując dopasować zewnętrzny świat do krajobrazu siebie samego, czyli tego co sam postanowił widzieć.
A właściwie, to obwinia innych o swoje własne uczucia, odczucia i emocje, które uważa za złe.
A dalej ten świat takowych iluzji i projekecji nazywa sobie poszukiwaniem prawdy, sprawiedliwości i uczciwości.....
Aby dokonać spektakularnych wydarzeń w swoim życiu wszystko należy zacząć do siebie i skończyć na sobie....
Open your eyes, a z pewnością zobaczysz więcej.....