Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 14, 2024, 09:11:18


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 [12] 13 14 15 16 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: PRZEKAZY OD MYSLICIELI.  (Przeczytany 169277 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #275 : Maj 05, 2010, 16:31:32 »

Kiara:
Dlaczego jedni ludzie czuja w sobie szczera milosc, a inni sa obojetni, oschli , nieczuli, nie przejawiaja checi pokochania, mimo nadarzajacych sie ku temu sposobnosci?

Mysle,ze kazdy z Nas mial chwilke zadumy  w tej kwestji.Bez wzgledu na rezultat - warto sie nad tym przez chwilke zastanowic.Milusiego - Ela
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #276 : Maj 05, 2010, 17:18:03 »

cd. o energiach....

Zarowno zwierzeta jak i ludzie potrafia przewidziec swoja smierc. Jest to "dar" , ktory ma sie we krwi. Podobnie jak Wy, tak i zwierzeta widza oczami duszy zblizajacy sie cien. Widzi sie go zazwyczaj podsiadomoscia, a swiadomosc odbiera go w sposob intuicyjny. Bolesne przeczucie majacego nastapic zdarzenia dane jest Wam poprzez nasuwajace sie "delikatnie" przewidywanie tego faktu. Bledne sa opinnie , ze chwila zamkniecia Ksiegi Zywota jest niewiadoma. Uwolnienie energii od misji pobytu w ciele jest aktem zapowiadanym wczesniej.Zapowiada sie go po to, zeby akt ten mial mozliwie lagodny przebieg. To, jak dlugo trwa ta walka , o ktorej byla wczesniej mowa, tzn. walka duszy o utrzymanie sie w ciele materialnym , zalezy od tego , na ile cialo swiadome jest swego losu.
Wolno nam istniec na Ziemi jedynie przez kilkadziesiat lat- taka jest bowiem srednia dlugosci zycia. Co dalej poczac z tym zyciem , gdy wiadomo juz ,ze funkcjonowanie zywego organizmu dobiega oto kresu?
Osobom wierzacym wiara wskazuje wtedy droge do doczesnego szczescia poprzez modlitwe. typowa reakcja niewierzacych jest zas fatalny nastroj i poczcie bezsilnosci wobec wyrokow materii.

Bez wzgledu na stopien istniejacej w Was wiary , poki jest jeszcze na to czas szukajcie drogi zbawienia w  sobie samych. Poczatkiem takiej drogi jest skupienie sie na samym sobie i myslenie o pozytywnych aspektach kazdego Waszego minionego dnia. Powracaj jak najczesciej mysla do wolnosci rozumianej jako istniejaca w Twoim sercu harmonia, odrywaj sie choc na chwile od spraw przyziemnych, ktorych waznosci skadindad wcale nie neguje.
Rozmawianie z samym soba jest swego rodzaju spowiedzia, Twoim wlasnym patrzeniem na samego siebie. Rozmowa ta powinna miec charakter intymny i radosny, bo powstaje dzieki Twojemu pragnieniu ulepszeniu samego siebie. W rozmowach tych nie ma miejsca na prawde pozorna. Tylko Ty znaz swoja autentyczna prawde i tylko ty oddasz jej sprawiedliwosc.
Moj pisemny przekaz przeminie tak jak kazda materialna rzecz. jesli jednak w trakcie jego czytania nastapi w Tobie jakas zmiana, to uznam , ze warto go bylo pisac.
Znaczenie Twojej rozmowy z samym soba jest tym wieksze, im wieksza jet Twoja wola mowienia sobie slow prawdy, bez przeslizgiwania sie nad sprawami drazliwymi.......

Gdy juz rozluznisz cialo i odprezysz sie psychicznie popatrz na swoje odbicie w lustrze. zapytaj wtedy samego siebie, co jest dla Ciebie tak naprawde wazne? Co sprawia, ze czujesz sie dobrze, albo chocby lepiej niz przed chwila? Jaka Twoja twarz jest Ci najblizsza; czy posepna, zmarszczona, oficjalna , nieprzystepna, zlosliwa , warjacka, czu tez lagodna, usmiechnieta , rozluzniona? Wrodzona Ci sklonnosc do szukania piekna sprawi , ze w swym lustrzanym odbiciu Twoja twarz wyda Ci sie piekna dopiero wtedy , gdy wygladzajac sie nabierze odpowiedniego wyrazu, dostrojonego do Twojego spokoju wewnetrznego. Nie jest wazne czy Twoja twarz jest mloda , czy stara. Jej wyglad jest uzalezniony od wygladu Twojego wewnetrznego  "JA" , ego energii pozytywnej lub negatywnej., lu jesli kto woli , duszy.
Zestrojenie tyc dwoch wymiarow pozwoli Ci osiagnac harmonie,ktora zaowocuje wieloma niespodziewanymi, pozytywnymi objawami. Stosujac moje zalecenia mozesz to osiagnac Ty sam, bez niczyjej pomocy. I jeszcze jedna uwaga natury ogolnej: Jesli ktos ma dar przyciagania do siebie dobra z otaczajacego go srodowiska, to znaczy , ze Jego "JA"ego pozostaje w harmoni z jego postepowaniem.......

Przyciaganie do siebie dobra to , oczywiscie , skupienie wokol siebie ludzi , ktorych postawa zyciowa i postepowanie sa dobre. Nie bez racji stare przyslowie powiada, ze dobro przyciaga dobro , a zlo kumuluje sie i wmaga swoj potecjal.
W tym miejscu warto wspomniec o istniejacych drogach prowadzacych do zbawienia. Czy religja jest taka droga? I tak i nie. Wiara w Boga ( obojetnie jakiego) jest wiara w dobro, ktorego symbolem jest wlasnie Bog.Wierzac w niego, wierzymy w dobro i staramy sie ( choc czesto tylko w teorii) wypelniac Jego nauki. Przez sam fakt , ze staramy sie byc dobrym czlowiekiem mamy otwarta droge do zbawienia, ale nie absolutnego , jest to bowiem droga do zbawienia czesciowego. Prawdziwe zbawienie osiagnac mozna jedynie poprzez odczowanie dobra i milosci w samym sobie. Wypowiadanie slow nie popartych glebia odczowania ,moze robic wrazenie na ludziach i na kaplanach, ale nie na prawdziwym Panu Tego i Tamtego Swiata. Sprawianie wrazenia , ze jest sie "dobrym" lub "wierzacym", jest oszustwem, na ktore moga sie zapewne nabrac wsplmalzonkowie, ale Pana Tego i Tamtego swiata to nie zwiedzie.....

On dobrze wie , co kryje sie za Twoja ochronna zaslona , jak faktycznie przedstawia sie glebia Twojego serca. Pozorna wiara nie jest wiecdroga, na ktorej osiaga sie absolutne zbawienie - droga ta sa jedynie prawdziwe tkwiace w Tobie wartosci.
Ludzie , ktorych nazywa sie niewierzacymi, takze uzyskuja absolutne zbawienie , poniewaz przepustka otwierajaca Bramy Zbawienia jest dobro i milosc , ktore sie w sobie nosi.Nikt nie jest pytany , czy byl , czy tez nie byl wierzacy? pytanie bedzie tylko jedno: jaki byles? wiara jest wiec furtka do swiata prawdy i nie jest otwarta dla wszystkich , ktorzy mienia sie wierzacymi.
Wielosc istniejacych na swiecie religji nie jest ani czyms dobrym , ani czyms zlym. Jest to rzecz normalna. Wielosc ta jest wieloscia odlamow tego samego: ludzkiej tesknoty za kims, do kogo mozna sie zwracac jak do ojca, matki , opiekuna , opiekunki, z ufnoscia , ze pomoga przetrwac zle chwile.
Wiara ta i ufnosc sa wyrazem ludzkiej tesknoty za tym , by miec szanse na zrozumienie ze strony mocy panujacej nad tym swiatem i na stopienie sie z nia w jedno.....

Wiara ta daje zolnierzom powracajacym z wojny przekonanie o slusznosci tego , co na niej robil, a temu , kto bierze do reki chleb, przeswiadczenie, ze zapracowal sobie na jego kromke. "Wiara czyni cuda" i w tym tkwi jej sila. Wierzycie w nadludzkie moce bogow , bo sami chcielibyscie je posiadac. Tego typu marzen pelne sa komiksy dla dzieci. Marzenia te sa realne , mozliwe do spelnienia w miare wznoszenia sie na na coraz wyzszy poziom rozwoju duchowego - tyle tylko , ze nie na tym swiecie, lecz w innych rejonach wszechswiata. Zbawienie absolutne daje duszy moce porownywalne z tymi , ktore wymyslaja futurolodzy.
Religje daja ludziom szanse wierzenia w "cos", otwieraja przed nimi perspektywe zbawienia. Wiem , ze moze nie jest to zbyt dobrze powiedziane, ale "wierz juz sobie lepiej,tak , jak wierzysz, bo inaczej wcale bys nie wierzyl". Po to wlasnie sa religie. Wybor tego w co masz wierzc, zalezy od Twojej woli.Chozi jednak o to, zebys wierzyl madrze i szczerze , nie dajac sie omamiac frazesom. Zamieszkujaca w Tobie rozumna istota wie lepiej, co jest sluszne , a co nisluszne. Daj jej szanse na powiedzenie Ci tego. Jak to osiagnac? Jesli zadasz takie pytanie, to znaczy , ze nie zrozumiales tego , co przeczytales. Moze zrob to jeszcze raz.
« Ostatnia zmiana: Maj 05, 2010, 17:18:30 wysłane przez Kiara » Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #277 : Maj 07, 2010, 13:44:18 »

Przyciaganie do siebie dobra to , oczywiscie , skupienie wokol siebie ludzi , ktorych postawa zyciowa i postepowanie sa dobre. Nie bez racji stare przyslowie powiada, ze dobro przyciaga dobro , a zlo kumuluje sie i wmaga swoj potecjal.
Zamieszkujaca w Tobie rozumna istota wie lepiej, co jest sluszne , a co nisluszne. Daj jej szanse na powiedzenie Ci tego.
Milusiego dzionka - Ela
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #278 : Maj 07, 2010, 14:24:11 »

V. Egzystecja ludzka podlega pewnym wartosciom uniwersalnym. Zapomnienie o nich powoduje tragiczne dla Was konsekfecje. Nie o wszystkich tych wartosciach napisze w tym przekazie, ale jedna z nich jest dla bytowania ziemskiego najwazniejsza:
Jest jedno zrodlo dobra na waszym swiecie,
jestes nim Ty sam dla siebie.
Nie szukaj go wiec wokol siebie nie oczekoj na jego pojawienie sie z zewnatrz, nie licz, ze da Ci je ktos inny.
Od swiata zewnetrznego otrzymac mozesz, oczywiscie, wszelakiego rodzaju pomoc, ale glowne zrodlo Twojej sily tkwi w Tobie. Swiadczone Ci przez ludzi dobre uczynki i ich zyczliwe wzgledem Ciebie postepowanie jest Ci potrzebne. Ale...
Tylko Ty sam mozesz poprawic swoj los
zarowno TU , jak i TAM.
Jestes w stanie to osiagnac bez niczyjej pomocy. Uwolnienie zablokowanych harmonii , jakie w Tobie tkwia, to droga do powodzenia w codziennych sprawach i w "dalszym zyciu". Wbrew pozorom Twoje zycie TAM jest wazniejsze od tego zycia na Ziemi poniewaz jest to zycie W i e c z n e.....


Zastanow sie w wolnych chwilach nad rozwojem wlasnego "JA", swoich mysli , odruchow, zachowan, analizujac je na tle przemijajacego czasu. Powracaj myslami do chwil, zdarzen, na ktore zareagowales emocjonalnie. Wyzwol sie z pod wplywu zwodniczych emocji poprzez dokonanie wolnego wyboru pomiedzy dobrem a zlem, pomiedzy uczuciami , ktore wystapily w ty zdarzeniu. Dzialanie takie przyniesie Ci spokoj , harmonie, a one procetowac beda "wyciszeniem" zlych emocji. i "naglasnianiem" dobrych. Powracajac do przemijajacych mysli i zdarzen, , pamietaj o walce, ktora jest nierozerwalnie zwiazana z Wazym istnieniem. Jest to walka pomiedzy wiedza o tym , jak byc powinno ,a tym , na co mialo by sie ochote. Twoja wolnosc wewnetrzna uzalezniona jest , ktora ze stron w Tobie zwyciezy. Moze to byc zadanie troche trudne do realizacji , ale pierwsze kroki zawsze sa trudne. To , czy czlowiek jest wolny, czy nie, zalezy od zwenetrznych okolicznosci i od wewnetrznych uwarunkowan danego czlowieka. wolnosc czlowieka polega na tym, ze w dowolnej chwili moze dac wyraz wlasnej mysli. Jest ona radoscia bycia tym, czym sie chce byc......

Im bardziej ludzie sa zalezni od wzajemnych stosunkow, w jakie wchodza ze soba w swej walce o byt, tym bardziej ich wlasna wolnosc wymyka sie im z pod kontroli.Pomyslisz: coz w tym zlego, ze praca majaca na celu dobrobyt pozbawia wolnosci nasze myslenie? Zlo dzieje sie wtedy, gdy Twoja zaleznosc od innych wypacza Twoja wlasna wole , lub przemienia Cie w niewolnika spraw , wartosci...
Specyficznym rodzajem niewolnictwa jest dla czlowieka rodzina, ale tylko wtedy,gdy conajmniej jedna ze stron jest w niej krzywdzona. Obowiazek wychowywania dzieci mozna realizowac bez poczucia przymusu, jako cos wynikajacego z naszej wlasnej wolnej woli. Wyzbyte radosci trwanie w zwiazku malzenskim jest czyms nagannym. Moim zdaniem rozwody nie sa niczym zlym. Dzieki nim ludzie uzyskuja bowiem wolnosc, bez ktorej ciezko im zyc. Ale twarde zycie, pomimo formalnego rozwodu, przemienia ten nieistniejacy zwiazek w niewolnictwo Twojego sumienia w stosunku do drugiej osoby. To , ze czlowiek chcial by pozostac lojalnym wobec wlasnych przekonan , uczuc,, marzen , nie jest wazniejsze od tego, zeby nie wyrzadzac innym krzywdy. Jezeli kochasz , lub maz w sobie poczucie obowiazku , to czynisz tak , a nie inaczej, bo tak wlasnie chcesz , lub uwazasz , ze tak powinienes postapic,a nie , ze zdecydowal o tym w ten sposob jakis przepis......

Z drugiej jednak strony wielka powinnosc nie czynienia innym krzywdy sklania Cie w kierunku akceptowania tego , co jest, odbierajac Ci automatycznie prawo dokonywania zmian. Jestes niewolnikiem ukladow, w ktore wszedles z wlasnej woli. Musisz ponies konsekfecje tej decyzji. Oczywiscie , mozesz swoja wolna wola zerwac istniejace juz wiezy z ludzmi , ale to juz Ty sam za pewien czas to osadzisz. Twoja wola podejmie decyzje, , ktore z Twojego punktu widzenia sa trafne. Jezeli nie spotkala cie w zyciu prawdziwa milos, to powinnoscia Twoja jest jej szukanie. Nie krzywdz jednak innych ludzi. Oni na to nie zasluzyli. maja byc moze w sobie milosc do Ciebie. To , ze ty jej nie odwzajemniasz, zalezy pewnie od wielu czynnikow, ale nie to jest najwazniejsze.Milosc przywraca ludziom prawidlowe nastawienie do innych ludzi, roslin , zwierzat, do idei zycia.. Jest ona barwa , ktora nagle dostrzegasz na czarno-bialym tle. Jest mostem , lukiem , laczacym Cie ze swiatem innej osoby i ze swiatem doznan wywolywanym przez wielkie wzruszenie. Jestes smutny , bo milosc odeszla, albo wcale jej nie bylo. Widzisz wokol siebie ludzi zakochanych, szczesliwych i myslisz sobie, ze Ty tego uczucia nie zaznales. Moze nie jestem go wart , moze mam w zyciu pecha?....

Marne mysli podsuwa Ci Twoja swiadomosc. To nie to, ze nie jestes wart tego pieknego uczucia, lecz moze rzecz w tym, ze nic nie robisz, aby go zaznac., badz tez rola , jaka wzioles na siebie w tej probie zycia polegac ma na pragnieniu milosci? To , czy zostanie ono zrealizowane, zalezy wylacznie od Ciebie. Jest w tobie mysl o milosc, ale aby przelamac otaczajaca Cie bariere, musisz pojac dzialanie , a ono oznacza ujawnienie tego uczucia wobec samego siebie i wobec innych. Jesli boisz sie tego zrobic, nigdy nie przekroczysz Bramy Wolnosci Absolutnej. Zamknie ona przed Toba swoje podwoje.
Jesli w zyciu codziennym czujesz sie niedoceniony, nieszczesliwy, sprobuj spojrzec z pewnego dystansu na to, kim jestes we wlasnej rodzinie. Co Ty im oferujesz? Co powinienes im oferowac? Co oni Ci daja? Co chcesz zeby ci dawali? Te pytania to pierwsza proba spojrzenia inaczej na wlasne zycie i pierwsza proba zrobienia kroku we wlasciwa strone. Rozwod jest niewatpliwym pewnym pojsciem na latwizne, proba zaczecia wszystkiego od nowa w nadziei , ze tym razem bedzie juz latwiej. Jest on napewno ucieczka przed odpowiedzialnoscia za innych i za samego siebie....

Ale zarazem jest on prawem kazdego do poszukiwania wlasnej drogi zyciowej , choc jednoczesnie z perspektywy przemijania Twojego czasu oznacza on porazke.
Pamietajac o uczuciowych rozterkach, jakich wielu z Was doznaje, pragne z cala stanowczoscia wypowiedziec taka oto mysl:
Mozesz kochac, bo masz w sobie pragnienie milosci, ale nie krzywdz przy tym innych.
A moja wolna wola? Prawo wyboru? to prawda. Skoro masz wolna wole i prawo wyboru, to mozesz robic co chcesz. Pamietaj jednak , ze sam zalozyles na siebie pewne obowiazki. Nawet wtedy gdy milosc wygasnie, nie czuj sie zwolniony z brania na siebie odpowiedzialnosci za innych.
Moralne dylematy sa w zyciu czlowieka sprawa normalna. Zawsze cos Cie martwi i gnebi, ale powinnoscia Twoja jest milowanie bez krzywdzenia innych. Milosc usprawiedliwia wiele zachowan , ale nie mozna sie nia tlumaczyc we wszystkich wypadkach. Jak jednak ma sie to do wzajemnych relacji pomiedzy dusza a cialem? Dusza wydajac cialu rozkazy nie pamieta swoich poprzednich doswiadczen.....

Wasz mozg kryje w sobie tajemnice o wiele bardziej niesamowite , niz mozecie przypuszczac. Dusza miota sie w Twoim ciele, wybierajac dla Ciebie ( dla niego) najsluszniejszy jej zdaniem wariant. Traci przez to z czasem dystans do dziejacych sie zdarzen. To ona "wymiata" z nas niekiedy dobro , bo celem , ktory staje sie dla niej wazny, jest utrzymanie w jak najlepszym stanie "swojego" mieszkania. Odbiera przeciez poprzez nie sygnaly bolu , chlodu , smutku... Jest niejako zmuszona do wiekszego troszczenia sie o byt, niz to jest u progu zycia zaplanowane. Cialo jest natomiast narzedziem , ubraniem , ktore sie duszy slucha. Ale czasem ono sie buntuje. "Nie wiadomo czemu" boli noga, rozwija sie choroba... Materia ma swoje prawa i bywa silniejsza od woli duszy. Dusza ma wieksze szanse na zapanowanie nad niesforna materia wtedy, gdy jest "czysta", to znaczy zestrojona w harmonijny sposob z wartsciami uniwersalnymi. Bywa , ze nawet przy pelnej harmonii obrona ciala przez dusze moze byc nieskuteczna. Mozna wtedy uslyszec z ust ludzi: taki dobry czlowiek , a juz umarl. Stwierdzenie takie nie ma wiekszego sensu. dobrzy ludzie umieraja , bo taka byla im pisana droga zycia. Nie warto sie przeciw temu buntowac. Los kazdego z nas jest wyznaczony juz w chwili urodzin....
Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #279 : Maj 08, 2010, 23:16:44 »

Kiara:
Zastanow sie w wolnych chwilach nad rozwojem wlasnego "JA", swoich mysli , odruchow, zachowan, analizujac je na tle przemijajacego czasu. Powracaj myslami do chwil, zdarzen, na ktore zareagowales emocjonalnie. Wyzwol sie z pod wplywu zwodniczych emocji poprzez dokonanie wolnego wyboru pomiedzy dobrem a zlem, pomiedzy uczuciami , ktore wystapily w ty zdarzeniu. Dzialanie takie przyniesie Ci spokoj , harmonie, a one procetowac beda "wyciszeniem" zlych emocji. i "naglasnianiem" dobrych.
To , ze czlowiek chcial by pozostac lojalnym wobec wlasnych przekonan , uczuc,, marzen , nie jest wazniejsze od tego, zeby nie wyrzadzac innym krzywdy. Jezeli kochasz , lub masz w sobie poczucie obowiazku , to czynisz tak , a nie inaczej, bo tak wlasnie chcesz , lub uwazasz , ze tak powinienes postapic,a nie , ze zdecydowal o tym w ten sposob jakis przepis......
Podpisuje sie pod tym i nie tylko  cala soba - Milusiego - Ela
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #280 : Maj 08, 2010, 23:27:37 »

Chory jestes wtedy , gdy Twoja wolna wola dopusci do tego, aby informacja o chorobie dotarla do calego Twojego organizmu i aby informacja ta zostala przez Twoj organizm zrealizowana. Jezeli jestes oslabiony, zalamany, zmeczony , Twoja wolna wola tez jest slaba., co ulatwia przekazanie takiej informacji do Twojego organizmu. Informacje "chorobowe" przesylane sa przez swiat duchowy , ale nie zawsze. Jezeli na Twojej drodze zycia przewidziana jest choroba, to informacja oniej przesylana jest do Twego organizmu przez swiat duchowy. Inne choroby sa wynikiem zalamania sie Twojej wolnej woli, lub inaczej, wynikiem Twojego poddania sie dzialaniu czynnikow zewnetrznych.

Powinniscie w sobie rozwijac zwlaszcza te cechy ludzkie, ktore beda w stanie uchronic Was przed samozniszczeniem i zapobiec zagladzie, jaka sobie nawzajem gotujecie.

W moim rozumieniu walka z istotami duchowymi to ,walka , w ktorej walczycie sami ze soba. Polega ona na tworzeniu blokady zabezpieczajacej na podporzadkowaniu sie ich podszepptom. Leki podawane chorym umyslowo wlasciwie tylko ich otumaniaja. Ludziom tym potrzebna jest silna wola. Wzmacnianie woli polega na zwiekszeniu motywacji do tego, aby miec , swoja wlasna wole , przez utwierdzenie sie w przekonaniu o slusznosci wyznawanych i realizowanych przez siebie prawd.

Tylko wtedy prawda jest prawda,
Gdy rozumie ja i akceptuje Twoja wolna wola.

Zasadniczy zrab obowiazujacych w Waszym swiecie wpraw , tworza prawa wymyslone przez samych ludzi i ta sama idea trzeba sie kierowac przy motywowaniu chorych do tego , aby mieli swoja wlasna wolna wole.
Choroby psychiczne sa dla dotknietych nimi ludzi prawdziwa tragedia.
Z drugiej jednak strony sa tez one dla nich swego rodzaju ucieczka od otaczajacego ich swiata. Motywowanie chorych do powrotu do powrotu do normalnosci jest wiec namawianiem ich do pogodzenia sie z tym wszystkim , co sklada sie na otaczajacy ludzi swiat.
To , ze niektorzy ludzie pozwalaja sobie traktowac swoje zycie w "luzny" sposob, takze jest wyrokiem skazujacym ich wolna wole na to, ze wymyka sie ona spod wplywu ich podswiadomosci.
Jestem duchem i na wiele zjawisk mam swoj wlasny poglad. Inne poglady sa w moim odczuciu niewazne , podobnie jak z kolei moje poglady moga sie komus wydac czyms pozbawionym znaczenia.
Jest jednak pewna prawda absolutna. Glosi ona ,ze

Prawda jest w Tobie, a wyraz jej
dajesz przez to , ze masz swoj poglad.
Bo prawda dla Ciebie jest Twoja prawda.

VII. Wolna wola pozwala ludziom zajmowac w roznych kwestiach wlasne stanowisko.Ma ona byc wolna od nacisku z innych stron.Jest to zadanie, jakie wolna wola ma do wykonania. Wolnosc ta pojawia sie w rezultacie zwolnienia jednej z blokad , jakie znajduja sie w okolicach mozgowych. Blokada ta , to uwiezienie wolnosci w masie roznych uwiezionych cech. Twarde reguly nie pozalaja na dokonanie w mozgu czlowieka odblokowan, dopoki jest to zabronione. Odblokowanie takie moze jednak nastapic w wyniku otwartego patrzenia na samego siebie.
Patrzenie takie polega na wyeliminowaniu z wlasnego myslenia wplywu podswiadomosci i na powrocie do korzeni egzystecji. Odwrotne spojrzenie na samego siebie polega na oddaleniu od siebie, tj. puszczeniu wolno , wymazaniu, wyparciu swojej podswiadomosci i zajecie postawy wolnego obserwatora tego , co sie wokol dzieje.



Podswiadomosc jest w Twoim mozgu tylko
malym elemetem , ale jest w nim najwazniejsza.

Wolnosc polega na tym , ze mozna dokonywac wyboru sposrod wielu roznych mozliwosci. Jest ona mozliwoscia prosby o powrot do swiata duchowego , albo o powrot do spraw ziemskich.
Wolnosc przemienia zycie czlowieka w pragnienie bycia wolnym czlowiekiem , ale zarazem daje Ci ona w Twoim przyszlym duchowym zyciu mozliwosc bycia wolnym duchem, istota wolna duchowo ( Energia).

Twoja wolnosc TU daje Ci szanse na wolnosc duchowa TAM. Otwartych bedzie przed Toba wiele Bram , ale jedna Brama bedzie otwarta najszybciej. Bedzie to Brama Wolnosci - o ile masz w sobie to uczucie na Ziemi.
Oblicze wolnosci to wyraz Twoich oczu , mozna ja dojrzec w Twoim spojrzeniu.. Twoja nadzieja na wolnosc jest nadzieja na bycie wyzwolonym - zbawionym. Podswiadomosc nie jest wolna od zobowiazan wzgledem Twojego bytu na Ziemi, poniewaz jest ona uwiklana w procesy zwalniania blokad w wieloletnim procesie rozwoju ludzkosci.
Rola jakom odgrywa ona w procesie rozwoju Twojego ducha w podejmowanych przez Ciebie kolejnych probach zycia, jest ogromna, poniewaz, gdyby nie zawarta w tej podswiadomosci pamiec, nie bylo by mozliwosci odblokowania jejzablokowanych wlasciwosci.
Jest wiec ona potrzebna do stymulowania rozwoju powierzchni mozgowych zwiazanych z aktywnym dzialaniem - rozwoju , ktory nastepuje dzieki przeplywom impulsow poprzez wytwarzanie sie w ni polaczenia pomiedzy poszczegolnymi postaciami Twojej obecnej i poprzedniej pamieci.
Twoja mysl nie jest niczym innym , jak powstala w wyniku rozwoju mozgu podswiadomoscia. Rozwinieta ona zostala na tyle , na ile na to pozwolil Pan Tego i Tamtego Swiata.

Zapomnielismy dodac , ze w poswiadomosci tkwi wiara w to , ze uda jej sie wypelnic misje , jakom ma do spelnienia na Ziemi. Misje te realizuje podswiadomosc, a polega ona na przywracaniu czlowiekowi mozliwosci dokonywania wolnego wyboru, co osiagane jest poprzez usuwanie z jego podswiadomosci blokad i pozwalanie mu na swobodne czerpanie z niej informacji.

Pewne wazne informacje nie sa przekazywane dalej, poniewaz nie ma odpowiednich sposobow komunikowania , ktore doprowadzily by je do powstajacych osrodkow mysli. Jezeli istnieje jakas mozliwosc usuniecia tych blokad , to tkwi ona jedynie w podswiadomosci i w woli dokonania tego.

zawrotna kariera , jakom zrobilo slowo "podswiadomosc" w psychologii, psychiatrii i psychotronice , jest powodem na wielkie znaczenie podswiadomosci dla ludzi.
Ale czesto zapomina sie , ze pelni ona rowniez "zla" role , tzn:

- blokuje przeplyw informacji;
-blokuje wolnosc bycia w dowolnym miejscu jakim sie chce;
-blokuje ,mysli, ktore mogli bysmy przekazac innym;
-powiela ten sam zasob informacji w wielu zyciach tej samej podswiadomosci;
-oddala , odsyla z powrotem mysli innych ludzi , aby ich nie dopuscic do swiadomosci czlowieka.

Podswiadomosc podsuwa nam okreslone wartosci, a my z tego korzystamy , lub nie. ale jednoczesnie sluza one przemienianiu w nowe istoty, jakimi staja oni w toku rozwoju ich prawdy o samym sobie - rozwoju , ktory dokonuje sie przez niezliczone lata wedrowki w czasie i przestrzeni , od jednego zywota do drugiego.
Ta prawda to rzeczywista prawda o zyciu , o swiecie , o istocie tego , co nas otacza.
Ale jest to takze prawda o tym , czym TY jestes w tym ziemskim zyciu , ktore w skali kosmosu jest niby mgnienie oka. zanim zapamietasz te nowa mysl , zastanow sie, czy naprawde jej jeszcze nie znales? Przechodzisz kolejne swoje doswiadczenie.... Czy doznanie, jakie sie z nim wiaze , nie jest Ci juz kiedys znane? Zaufanie swemu przeznaczeniu , to wiara w logike zycia na Ziemi. Jest ona prawda absolutna, ktora przeistacza sie w rozne prawdy pomniejsze. Jest to prawda powielana w miljonach istnien ludzkich w tym i w przyszlym zyciu. Zaufaj sobie, bo tak naprawde prawda ta jestes TY.
Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #281 : Maj 09, 2010, 23:48:43 »

Prawda jest w Tobie, a wyraz jej
dajesz przez to , ze masz swoj poglad.
Bo prawda dla Ciebie jest Twoja prawda.
Pewne wazne informacje nie sa przekazywane dalej, poniewaz nie ma odpowiednich sposobow komunikowania , ktore doprowadzily by je do powstajacych osrodkow mysli. Jezeli istnieje jakas mozliwosc usuniecia tych blokad , to tkwi ona jedynie w podswiadomosci i w woli dokonania tego
Amen - Ela
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #282 : Maj 10, 2010, 00:12:43 »


cd..
Jest to zjawisko tragiczne , a wynuka ono ze zbyt silnego przywiazania podswiadomosci do spraw ziemskich. jest to tragiczne dla samych tych podswiadomosci , dla ludzi majacych z nimi kontakt , a takze i dla Pana. Jest to tragiczne jako wolny wybor bycia na Ziemi , pomimo tego , ze droga rozwoju podswiadomosci w jasno okreslonym kierunku.

wolnosc daje kazdemu prawo tego, co uwaza sie za najlepsze dla siebie. Upor trwania prz bezsensownym wyborze jest przez pana szanowany i respektowany. wybor jest sprawa wolnej woli kazdego z Was , a wyborem tym moze byc nawet samozaglada. Ale jednoczesnie zapamietajcie.

Nie wolno wam popelniac samobujstwa,
mimo ze jest to mozliwe do wykonania.
Samobujstwo to krok w ciemnosc.
Aby powrocic do jasnosci,
bedziesz musial wrocic na Ziemie
z bagazem "zwiastunow nieba"
ktorych przezycie bedzie sprawa bardzo trudna.

Zwiastunami nieba sa Wasze dobre przezycia w przyszlym zyciu- wasze mysli beda jasne wtedy , gdy pamietajac o samokaleczeniu , odpokutujecie ten czyn.
Istnienie "zlych energii" na ziemi moze trwac bardzo dlugo , ale moze tez trwac bardzo krotko. Zalezy to od przemyslen samej podswiadomosci. Jesli ona sama zechce podazac do swiata duchowego , to tak sie stanie. Moc jej woli jest tym , co Wy nazywacie pozwoleniem. Dlatego odprawianie egzorcyzmow polega na przekonywaniu podswiadomosci o blednosci jej wyboru, a nie na zmuszaniu jej do zmiany decyzji , przeklinaniu i obrazniu.
Wolnosc jest prawem ponadczasowym i ponadziemskim. Jej powiklane losy sa dowodem na trudnosci jakie sprawia bycie wolnym. Ty sam ponosisz odpowiedzialnosc za samego siebie , za swoj czyn. Modlitwa o zbawienie nie jest potrzebna , Trzeba j a m i e c w s o b i e przez to , ze jest sie dobrym. Poprawiaj to co przeszkadza Ci w byciu dobrym , eliminuj to.

Wymazywanie w sobie prawdy myslenia jest bledem, o ktorym pamiec trwac bedzie przez wieki. Jednoczesnie prawda myslenia nie jest , moim zdaniem, tzn. zdaniem kogos patrzacego na to "z zaswiatow", niczym innym niz marzeniem o samym sobie.

Zapatrzenie na innych i dazenie do ich nasladowania , przesciganie sie nawzajem w orginalnosci wypacza prawde o tym, co stanowi sama istote bycia w tym ciele samym soba.

Zauwaz , ze myslenie zle to nic innego jak , myslenie dla ktorego punktem odniesienia sa relacje z innymi ludzmi, polegajace na tym , ze tworza na urzytek innych swoj myslowy obraz jako parodie tego , czym naprawde jestem , a co wlasnie przez tego rodzaju myslenie objete jest, jak to mozna dosadnie ujac, zmowa milczenia.
Zmowa milczenia nie jest niczym innym jak patrzeniem na siebie oczami slepca, dostrzeganiem tylko tego , co jest TU i TERAZ , widzeniem swojego bytu na ziemi , bedacego przeciez w dziejach Wszechswiata jedynie drobnym epizodem, w sposob oderwany od jego dalekosieznej perspektywy.

Jest to myslenie o sobie samym przez pryzmat innych ludzi , gnajacych przez lata , jak charty w gonitwie za uciekajacym..... czym? Zyciem? Przyjemnoscia? Spojnym obrazem myslowym samego siebie?

Za czym tak gonisz skoro nie widzisz ani trasy gonitwy , ani jej poczatku , ani jej konca?
ta gonitwa to tylko marnowanie czasu, trawienie go na niczym. Ty zas masz wrazenie , ze czas tracisz wlasnie wtedy , kiedy zaprzestajesz tej gonitwy.
Ale przeciez Ty nie jestes czasem. I moze wlasnie gdy go tracisz , nie tracisz samego siebie.
Odczowacie potrzebe walki o swoj byt materialny, ale to tylko szukanie dla siebie usprawiedliwienia. Troska o byt to prawda o zyciu na Ziemi , ale nie jesty to prawda o Tobie samym.

Ty jestes energia , a ona ma inne wymagania
niz te, ktore stawia Ci zycie codzienne.

Wiara w siebie , to myslenie o swojej istocie , a nie o materii tej istoty.
Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #283 : Maj 11, 2010, 00:18:31 »

Jest to myslenie o sobie samym przez pryzmat innych ludzi , gnajacych przez lata , jak charty w gonitwie za uciekajacym..... czym? Zyciem? Przyjemnoscia? Spojnym obrazem myslowym samego siebie?
Z kad My to znamy?
Czyz nie  z autopsji - Ela
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #284 : Maj 11, 2010, 01:58:55 »

IX. zanim dostapimy po smierci zbawienia , nastepuje okres snu posmiertnego, a jak dlugo bedzie on trwal , wiedza to tylko "Zaswiaty". W czasie tego snu ogladamy wszystko, co przezylismy , bedac ludzmi. Widzimy, jak chwile dobre przeplataja sie ze zlymi i myslimy wtedy o tym wszystkim ,co umknelo nam w tym wcieleniu.. jezeli przezylismy zaplanowane doznania i przeszlismy wyznaczona probe tak , jak pragnol tego Pan, to nie musimy juz w naszej walce o wolnosc wcielac sie ( w tym samym celu) po raz kolejny w ludzka postac. Jezeli zas proba nie przebiegla tak , jak byla zaplanowana , narodzisz sie na nowo , aby probe te powtorzyc i zwracajac sie sam do Pana z prosba o danie ci takiej mozliwosci , uzyskasz na nia zgode. Jesli juz nie musisz powtarzac tej proby , to za jakis czas zostanie Ci wyznaczone nowe zadanie i narodzisz sie na nowo , aby przezyc to , czego jeszcze nie przezyles. w rezultacie mozna powiedziec ze:

wczesniej , czy pozniej przezyjesz wszystko,
co mozna przezyc bedac czlowiekiem.
Nie ominie Cie (tzn. podswiadomosci , energii)
zadne dostepne ludzkim istotom doswiadczenie,
bo jest to proces stawicznego uczenia sie
podswiadomosci , ktorego motorem jest wlasnie
wola , zeby sie uczyc.


Warto wiedziec , ze mozna pobierac lekcje czesciej lub zadziej. Gdy podswiadomosc uwaza , ze nie uwolnila sie jeszcze wystarczajaco od czegos ( od jakiejs nieporzadanej cechy , wady) , jej woli staje sie zadosc i czesciej rodzi sie w ludzkiej postaci. Taki akt wolnego wyboru podyktowany jest checia uzyskania jaknajszybszego zbawienia. Jest to pragnienie podyktowane , wola osiagniecia zbawienia absolutnego, ktore daje podswiadomosci mozliwosc rozszerzenia swych choryzontow myslowych i rodzenia sie w postaci jednostek wybitnych. Tak, jednostki wybitne ( w pozytywnym tego slowa znaczeniu) maja w sobie podswiadomosc , ktora zostala wzieta sposrod wybranych , tzn. absolutnie zbawionych . Jest to dla takiej podswiadomosci nagroda , ze moze sie urodzic i pomagac innym "bladzacym" podswiadomoscia , poprawiac swoj byt i byt swoich bliznich.
Poprawa bytu podswiadomosci mozliwa jest poprzez rozwijanie pomyslow pozwalajacych ludziom latwiej i bezpieczniej zyc , poprzez realizacje marzen, rozwijanie kultury. Jest to dozwolony sposob przekazania pewnego zasobu informacji tym , ktorzy maja je zablokowane , poniewaz nie osiagneli jeszcze zbawienia absolutnego.

Zostawmy jednak te problemy i skupmy sie na uwalnianiu zablokowanych mysli. Czlowiek sam niewiele moze w tym zakresie zdzialac. Lecz jesli bardzo tego chce, a przy tym jest d o b r y , to jego duch opiekunczy moze mu pomoc w uzyskaniu zgody na odblokowanie jakiejs informacyjnej blokady. Jest to mozliwe dzieki wstawiennictwu podswiadomosci absolutnie zbawionej ( absolutnie zbawionego ducha) Jej ( jego) rola jest tu decydujaca i najwazniejsza. Jest to rola opiekuna duchowego czlowieka , ale zalezy to tez od woli posiadania przez czlowieka pewnych predyspozycji.
Intecja - i to jest takze warunek- musi byc szczera i bezinteresowna. ma tu chodzic o dobro samo w sobie. Jezeli warunki te zostana spelnione , to Pan moze udzielic zgody na te laske i osoba taka zacznie wykazywac predyspozycje inne , niz te , ktore wlasciwe sa ludziom.

Autorzy tej pracy uzyskali taka laske i poslugujac sie ich rekami , za pomoca pisma automatycznego , duch opiekunczy przekazuje te informacje dla ludzi. W tym wypadku zgoda na to jest o tyle wazna , ze daje ona mozliwosc przedstawienia pewnych faktow, ktore dotad nie byly przekazywane.
Jest to pierwszy krok w calym splocie zdarzen , jakie maja nastapic. W krotkim czasie powstana nastepne prace , poniewaz celem naszym jest uchylic rabka tajemnicy , na tyle , na ile jest to mozliwe. Praca ta jest pierwszym ogniwem calego szeregu przekazow , ktore dokonaja na swiecie wiele dobrego.
Czytanie jej da ludziom radosc juz w trakcie samego czytania , a powstale po jej przeczytaniu refleksje podniosa poziom rozwoju duchowego ludzi.
Mysli w niej zawarte przemawiajac w jasny sposob do czytelnika , sa jednak trudne do zapamietania , bo maja przeciez charakter refleksyjny , a nie konkretny.
Jesli zdobedziecie sie na zanegowanie czegos tak fundametalnego , jak owo wasze zapatrzenie w swiat , bo bedziecie przeciez musieli zanegowac swoje poglady , refleksje i w ogole Was samych - takich jakimi byliscie zgodnie z tym co o sobie pamietacie. Wiara w prawa wyzszego rzedu powinna rozpalic w was lampke "latania w powietrzu" , co oznacza , ze zaczniecie krazyc wokol samej swojej istoty , a zatem odwrocicie sie od materialnego aspektu wlasnego istnienia i spojrzycie na swoje zycie w sposob znacznie barwniejszy , niz to czyniliscie dotad - w sposob niemal marzycielski.
« Ostatnia zmiana: Maj 11, 2010, 01:59:25 wysłane przez Kiara » Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #285 : Maj 12, 2010, 21:10:02 »

wczesniej , czy pozniej przezyjesz wszystko,
co mozna przezyc bedac czlowiekiem.
Nie ominie Cie (tzn. podswiadomosci , energii)
zadne dostepne ludzkim istotom doswiadczenie,
bo jest to proces stawicznego uczenia sie
podswiadomosci , ktorego motorem jest wlasnie
wola , zeby sie uczyc.
I im wiecej wiem tym bardziej mam wrazenie,ze nic nie wiem - Ela
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #286 : Maj 12, 2010, 21:23:25 »


X. Zapamietywanie siebie samego.

Zapamietywanie jest tworzeniem w mozgu czynnych, aktywnych sciezek ( kanalow). Jest przywracaniem im droznosci. zapamietywanie samego siebie jest tworzeniem w sobie wlasnego obrazu.Zwodnicze jest myslenie o sobie samym tylko w kategoriach dobra. Ludzie maja sklonnosc do tego, zeby przy ocenie innych ludzi bardziej brac pod uwage ich cechy negatywne niz pozytywne, a przy ocenie samego siebie , na odwrot, latwiej nam dostrzegac wlasne cechy pozytywne. Oceniajac ludzi , zwracamy uwage na ich wyglad zewnetrzny. dostrzegamy w nich liczne wady , a zalet znajdujemy niewiele. Chetnie wierzymy , ze jestesmy lepsi od innych ludzi. Ocena innych jest tylko naszym wyobrazeniem o tym , jacy oni sa, opartym na ich zachowaniach w stosunku do nas.
Podswiadomosc kieruje sie w stosunku do innych zasada niepamietania , niewracania do dawnych wspomnien. Moga wystapic jedynie przeblyski dawnych zdarzen, np. nieuzasadnione sympatie , lub antypatie w stosunku dopiero co poznanych osob. To zablokowanie pamieci jest bardzo potrzebne , ma to swoja dobra strone. Pamiec o zlych postepkach , jakich dopuscily sie w poprzednim zyciu inne podswiadomosci, determinowalaby bowiem nasze obecne zachowania wobec nich. W tym wypadku niepamiec jest po prostu wygodnym wyjsciem z sytuacji.

Odkrywanie wolnych miejsc pamieci jest uaktywnianiem nowych obszarow mozgu. Jest to proces powolny ale posowajacy sie systematycznie naprzod. Nie jest on wprawdzie wielkim sukcesem dla podswiadomosci , bo i tak po smierci wszelkie blokady znikna. Jest on jednak potrzebny TU i TERAZ. Uaktywnianie tych zablokowanych obszarow to proces uczenia sie , czyli nabywania ( pewnego zakresu) wiedzy istniejacej na Ziemi i posowanie sie w poznaniu o maly krok poza to , co zostalo "podane" w procesie edukacyjnym.
Zalozone blokady sa uparcie zwalniane przez chec poznania.
Posiadana przez podswiadomosc "pamiec" dziala zgodnie z zasada wolnostojenstwa , tzn. nie wtracania sie w proces uczenia.
Wolna wola daje czlowiekowi ( podswiadomosci) mozliwosc poznania tych zagadnien , ktore chce poznac.
W ten sposob powstaje to , co nazywamy specjalizacja , ukierunkowaniem ludzi. Jest sprawa wolnego wyboru , ktore kanaly pamiec zechce "drazyc" przez uczenie sie.
Uwolnienie poszczegolnych blokad jest wolnym wyborem , ale mieszczacym sie w ramach przyjetych wsrod ludzi zasad postepowania. Nie powinno sie ich przekraczac.

Co sie zas dzieje gdy podswiadomosc wejdzie na droge zla , negatywnych zachowan i mysli?
wejscie na taka droge tez jest jej wolnym wyborem i nie zalezy od posiadanych przez nia uprzednio wiadomosci.
Przypominam; Ona uczy sie i doswiadcza tego , co jest na Ziemi do doswiadczenia. jesli dojdzie do tego , ze podswiadomosc wejdzie na droge zla , wowczas zostaja w mozgu uruchomione kanaly bezpieczenstwa, tzw. kanaly , za posrednictwem , ktorych odpowiadamy za komunikaty z zewnatrz instynktownymi reakcjami samoobronnymi.
Uruchamianie tych kanalow w mozgu dokonywane jest przez podswiadomosc dlatego , ze zadaniem jest jej rowniez troska o posiadane cialo.
Instynkty samoobronne zaczynaja dzialac i nie pozwalaja cialu na samozaglade. Jest ono przeciez potrzebne wlascicielowi na tak dlugo , na jak dlugo jest mu to pisane.
wolny wybor drogi zyciowej jest w warunkach ziemskich tylko czesciowo wolny. Jezeli podswiadomosc ma zakodowane na swojej drodze rozwoju bycie zlym czlowiekiem ( bo takie wlasnie doswiadczenie jest jej potrzebne), to konkretne dzialania mieszczace sie w ramach tego zalecenia jest juz jej wolnym wyborem.
Jest to wolny wybor wariantow zla.
Dla zaliczenia tego doswiadczenia podswiadomosc nie musi doswiadczac zla w postaci "krancowej". Moze do tego wystarczyc jakas namiastka zla.
Zalezy od jej wolnej woli , jak potoczy sie jej zycie na Ziemi.
Wiemy ze niektore podswiadomosci rzucaja sie w wir zlych uczynkow bez opamietania, myslac , ze dzieki temu wywiaza sie w najpelniejszy sposob z tego , co zostalo im wyznaczone jako lekcja na ten zywot.
Jest to postepowanie naganne , oceniane przez Pana w sposob zdecydowanie negatywny. Spotyka za to kara , bedaca kara za przekroczenie przyjetych na swiecie i we wszechswiecie zasad.
Zasady te obowiazuja w sposob uniwersalny , sa nimi:

1. wiara w absolutny charakter dobra;

2. respektowanie prawa do wolnego wyboru;

3. wolnosc bycia tym , kim sie chce, ale w granicach przyjetych norm;

4. wola czynienia dobra i naprawianie zla;

5. niezalezny osad ludzi i ich milowanie bez wzgledu na ich postawy i zachowania;

6. budzenie w ludziach wiary w to , ze kazdy ma mozliwosc dokonania wolnego wyboru bycia zbawionym;

7. zastepowanie zlego myslenia ksztaltowaniem dobrych odruchow i zachowan.

Kara za zle uczynki jest odmowa zgody na ponowne przejscie podswiadomosci przrez te same doswiadczenie , aby sobie tym razem lepiej z nim poradzila.
W nastepnym urodzeniu nie bedzie ona juz mogla ponownie doznawac tego samego. A zatem proces jej doskonalenia bedzie niepelny , niekompletny , przez co nie bedzie prowadzil do celu jakim jest zbawienie.
Nie znaczy to jednak , ze ma juz ona w sposob definitywny odcieta droge do zbawienia.
Podswiadomosc moze naprawic swoj blad dzieki uzyskaniu wybitnych osiagniec w swymnastepnym zyciu na Ziemi.
Zasluze wtedy na to, ze zapomniane jej zostanie to, uczynila poprzednio.
Na tym polega laska.
Wolno jej o to prosic i prosba taka bywa wysluchana.

Zwodzenie dusz przez Pana nie ma sensu , bo ( prawo duszy do absolutnego zbawienia) jest to rzeczywiste prawo jej bytu. walka o byt duchowy wyraza sie w checi brania jak najwiekszego udzialu w procesie jego rozwoju.
Jezeli w Twoim poblizu zyja zli ludzie, a Ty jestes dobry, to mozesz sobie pomyslec; po co mi sie z nimi zadawac?


Ale Pan,
nakazuje dazyc do wlasnej poprawy,
kazde tez sie przyczyniac do poprawy innych......
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #287 : Maj 12, 2010, 21:53:24 »


X. Zapamietywanie siebie samego.

Zapamietywanie jest tworzeniem w mozgu czynnych, aktywnych sciezek ( kanalow). Jest przywracaniem im droznosci. zapamietywanie samego siebie jest tworzeniem w sobie wlasnego obrazu.Zwodnicze jest myslenie o sobie samym tylko w kategoriach dobra. Ludzie maja sklonnosc do tego, zeby przy ocenie innych ludzi bardziej brac pod uwage ich cechy negatywne niz pozytywne, a przy ocenie samego siebie , na odwrot, latwiej nam dostrzegac wlasne cechy pozytywne. Oceniajac ludzi , zwracamy uwage na ich wyglad zewnetrzny. dostrzegamy w nich liczne wady , a zalet znajdujemy niewiele. Chetnie wierzymy , ze jestesmy lepsi od innych ludzi. Ocena innych jest tylko naszym wyobrazeniem o tym , jacy oni sa, opartym na ich zachowaniach w stosunku do nas.
Podswiadomosc kieruje sie w stosunku do innych zasada niepamietania , niewracania do dawnych wspomnien. Moga wystapic jedynie przeblyski dawnych zdarzen, np. nieuzasadnione sympatie , lub antypatie w stosunku dopiero co poznanych osob. To zablokowanie pamieci jest bardzo potrzebne , ma to swoja dobra strone. Pamiec o zlych postepkach , jakich dopuscily sie w poprzednim zyciu inne podswiadomosci, determinowalaby bowiem nasze obecne zachowania wobec nich. W tym wypadku niepamiec jest po prostu wygodnym wyjsciem z sytuacji.

Odkrywanie wolnych miejsc pamieci jest uaktywnianiem nowych obszarow mozgu. Jest to proces powolny ale posowajacy sie systematycznie naprzod. Nie jest on wprawdzie wielkim sukcesem dla podswiadomosci , bo i tak po smierci wszelkie blokady znikna. Jest on jednak potrzebny TU i TERAZ. Uaktywnianie tych zablokowanych obszarow to proces uczenia sie , czyli nabywania ( pewnego zakresu) wiedzy istniejacej na Ziemi i posowanie sie w poznaniu o maly krok poza to , co zostalo "podane" w procesie edukacyjnym.
Zalozone blokady sa uparcie zwalniane przez chec poznania.
Posiadana przez podswiadomosc "pamiec" dziala zgodnie z zasada wolnostojenstwa , tzn. nie wtracania sie w proces uczenia.
Wolna wola daje czlowiekowi ( podswiadomosci) mozliwosc poznania tych zagadnien , ktore chce poznac.
W ten sposob powstaje to , co nazywamy specjalizacja , ukierunkowaniem ludzi. Jest sprawa wolnego wyboru , ktore kanaly pamiec zechce "drazyc" przez uczenie sie.
Uwolnienie poszczegolnych blokad jest wolnym wyborem , ale mieszczacym sie w ramach przyjetych wsrod ludzi zasad postepowania. Nie powinno sie ich przekraczac.

Co sie zas dzieje gdy podswiadomosc wejdzie na droge zla , negatywnych zachowan i mysli?
wejscie na taka droge tez jest jej wolnym wyborem i nie zalezy od posiadanych przez nia uprzednio wiadomosci.
Przypominam; Ona uczy sie i doswiadcza tego , co jest na Ziemi do doswiadczenia. jesli dojdzie do tego , ze podswiadomosc wejdzie na droge zla , wowczas zostaja w mozgu uruchomione kanaly bezpieczenstwa, tzw. kanaly , za posrednictwem , ktorych odpowiadamy za komunikaty z zewnatrz instynktownymi reakcjami samoobronnymi.
Uruchamianie tych kanalow w mozgu dokonywane jest przez podswiadomosc dlatego , ze zadaniem jest jej rowniez troska o posiadane cialo.
Instynkty samoobronne zaczynaja dzialac i nie pozwalaja cialu na samozaglade. Jest ono przeciez potrzebne wlascicielowi na tak dlugo , na jak dlugo jest mu to pisane.
wolny wybor drogi zyciowej jest w warunkach ziemskich tylko czesciowo wolny. Jezeli podswiadomosc ma zakodowane na swojej drodze rozwoju bycie zlym czlowiekiem ( bo takie wlasnie doswiadczenie jest jej potrzebne), to konkretne dzialania mieszczace sie w ramach tego zalecenia jest juz jej wolnym wyborem.
Jest to wolny wybor wariantow zla.
Dla zaliczenia tego doswiadczenia podswiadomosc nie musi doswiadczac zla w postaci "krancowej". Moze do tego wystarczyc jakas namiastka zla.
Zalezy od jej wolnej woli , jak potoczy sie jej zycie na Ziemi.
Wiemy ze niektore podswiadomosci rzucaja sie w wir zlych uczynkow bez opamietania, myslac , ze dzieki temu wywiaza sie w najpelniejszy sposob z tego , co zostalo im wyznaczone jako lekcja na ten zywot.
Jest to postepowanie naganne , oceniane przez Pana w sposob zdecydowanie negatywny. Spotyka za to kara , bedaca kara za przekroczenie przyjetych na swiecie i we wszechswiecie zasad.
Zasady te obowiazuja w sposob uniwersalny , sa nimi:

1. wiara w absolutny charakter dobra;

2. respektowanie prawa do wolnego wyboru;

3. wolnosc bycia tym , kim sie chce, ale w granicach przyjetych norm;

4. wola czynienia dobra i naprawianie zla;

5. niezalezny osad ludzi i ich milowanie bez wzgledu na ich postawy i zachowania;

6. budzenie w ludziach wiary w to , ze kazdy ma mozliwosc dokonania wolnego wyboru bycia zbawionym;

7. zastepowanie zlego myslenia ksztaltowaniem dobrych odruchow i zachowan.

Kara za zle uczynki jest odmowa zgody na ponowne przejscie podswiadomosci przrez te same doswiadczenie , aby sobie tym razem lepiej z nim poradzila.
W nastepnym urodzeniu nie bedzie ona juz mogla ponownie doznawac tego samego. A zatem proces jej doskonalenia bedzie niepelny , niekompletny , przez co nie bedzie prowadzil do celu jakim jest zbawienie.
Nie znaczy to jednak , ze ma juz ona w sposob definitywny odcieta droge do zbawienia.
Podswiadomosc moze naprawic swoj blad dzieki uzyskaniu wybitnych osiagniec w swymnastepnym zyciu na Ziemi.
Zasluze wtedy na to, ze zapomniane jej zostanie to, uczynila poprzednio.
Na tym polega laska.
Wolno jej o to prosic i prosba taka bywa wysluchana.

Zwodzenie dusz przez Pana nie ma sensu , bo ( prawo duszy do absolutnego zbawienia) jest to rzeczywiste prawo jej bytu. walka o byt duchowy wyraza sie w checi brania jak najwiekszego udzialu w procesie jego rozwoju.
Jezeli w Twoim poblizu zyja zli ludzie, a Ty jestes dobry, to mozesz sobie pomyslec; po co mi sie z nimi zadawac?


Ale Pan,
nakazuje dazyc do wlasnej poprawy,
kazde tez sie przyczyniac do poprawy innych......


Skąd ten cały tekst pochodzi ?
To jakiś absurd !

Więc zastanówmy się po co  piszemy na forach ?
Stawiam tezę, że wielu ludzi robi to po to, żeby podnieść swoje ego. 

Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #288 : Maj 12, 2010, 22:39:17 »

Na poczatku cytowania podalam ksiazke i autora, podam ponownie.
Ksiazka; "Prawda Odkrywana na Nowo" , przekazy od Myslicieli , seria pt. Mysl Warszawska , autor ;Energia Jurek , spisywala E. Nowalska.

Co dla jednych jest absurdem , dla innych mdroscia , nic na to nie poradze.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2010, 00:05:45 wysłane przez Kiara » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #289 : Maj 12, 2010, 23:36:26 »


Co dla jednych jest absurdem , dla innych mdroscia , nic na to nie poradze.


Ja też nic na to nie poradzę, że co dla jednych jest mądrością, dla innych jest absurdem.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #290 : Maj 13, 2010, 18:32:30 »


cd. A tak samo jak ludzie poprawiaja sie w trakcie lat mijajacych na Ziei , dusze poprawiaja sie z biegiem lat uplywajacej wiecznosci. Zgoda na poprawe nalezy sie kazdemu , na tej samej zasadzie, jak wprowadzane przez ludzi na danym obszarze ludzkiego zycia regulacje prawne wymagajace tego - jesli mamy sie na nie niezgodzic - aby objeci nimi byli tu wszyscy bez roznicy. Walka o ( wolne) istnienie we wszechswiecie jest walka o byt absolutny , ktora toczycie na tym "padole" , jak jak sie to u Was powszechnie mowi. Zakaz patrzenia na zycie jako na cos pelnego barw jest , prawde mowiac , wogole zakazem zycia. Wielka to kara byc tutaj , a jednoczesnie nie byc - przez to, ze patrzy sie w niewlasciwym kierunku i marzy sie o czyms , co z perspektywy prawdziwego zycia do niczego nie jest potrzebne.
A tak wlasnie dzieje sie wowczas , gdy mysli sie tylko o tym ,aby zdobyc jak najwiecej pieniedzy, i temu poswieca sie caly swoj trud , zamiast robic to , co powinno sie robic ze swym zyciem z perspektywy wszechswiata, czyli zamiast kierowac caly swoj wysilek na to , aby utkac swoje zycie z promiennych marzen o sobie samym , mieniacych sie wszystkimi barwami teczy.

Reakcja ludzi na skrajne przejawy zlego postepowania jest tzw. wymiar sprawiedliwosci; sady , wiezienia , kary.
Jest to wspanialy system zabezpieczenia innych przed dzialaniem niezgodnym z normami wszechswiata. Do dzialan takich popycha podswiadomosc to , co nosi nazwe doznawania przyjemnych wrazen. Zachowania takie przynosza krotko trwale efekty w postaci doraznego zadowolenia ciala. W zachowaniach tych nie ma nic zlego , o ile nie dzieje sie krzywda innych. Pan Tego i Tamtego Swiata patrzy z wielkim zmartwieniem na rozwoj zla na swiecie, ale przeciwstawienie sie temu procesowi nie lezy w Jego mocy.
Przezstrzegana bowiem musi byc zasada w o l n o s t o j e n s t w a.Zasada wolnostojenstwa , to nieingerecja w proces nauki niczyj, pozostawienie tylko jemu wszystkich wyborow zwiazanych z podejmowaniem zyciowych decyzji)

Warto zapamietac , ze im czesciej ludzie stosuja te zasade w zyciu , tym wiecej jest w nich radosci. W kontaktach z ludzmi apodyktycznymi samopoczucie moze nam poprawic pamietanie o tym , ze rola , w jaka wchodza oni w zyciu , wiaze sie z przemiana ( zasady wolnostojenstwa) w prawo do tego , by dawac odczuc innym moc swojej woli.. Jest to zle i - wybaczcie slowo - podle w stosunku do jednostek podporzadkowanych , bo w ten sposob , majac wplyw na innych , zmieniamy ich w pozbawionych woli niewolnikow.
Walka o wolnsc jest wowczas z gory skazana na porazke.
Mam nadzieje , ze Ty kierujesz sie tylko miloscia i dobrem.

W wolnych wolach tkwia predyspozycje do ukierunkowania sie raczej ku dobru niz zlu. Wynikaja one z dazenia podswiadomosci do samorealizacji.

Autoanaliza to patrzenie na samego siebie ze swego obecnego i dawnego punktu widzenia, to widzenie siebie okiem obecnie istniejacego czlowieka i zarazem patrzenie na siebie przez pryzmat powracajacych wspomnien o ty czym sie naprawde bylo i jest.
Twoja podswiadomosc jest Twoim nauczycielem , lekarzem i uzdrowicielem. Ona - tzn. ty sam - jest w stanie pomoc Ci , jesli bedziesz tego bardzo pragnol. Jest to odkrywanie na nowo samego siebie , autorefleksja nad tym , co jest , czemu to sluzy i dokad prowadzi.
Jest to modlitwa wolnej podswiadomosci o to , by wejrzec w glab jej serca. Oczywiste jest , ze autoanaliza jest kwestia Twojego wolnego wyboru; zrobisz to , lub nie.
Jesli jednak zdecydujesz sie na odkrywanie samego siebie , rob to dobrze.

- zapamietaj; Ty to Twoja podswiadomosc;

-badz pewien , ze wobec niej , jestes tym, kim jestes naprawde;


- daj jej szanse odowiedzenia Ci tego wszystkiego, co moze Ci ona powiedziec w chwilach refleksji nad tym , kim jestes , dokad zmierzasz , jakom droga tam idziesz , jakie metody stosujesz , co jest dla Ciebie najwazniejsze, co w Twoich myslach i w Twoim zachowaniu jest dobre , a co zle , czego bys najbardziej chcial i jak to mozesz osiagnac bez krzywdzenia innych.

- wracaj do tych refleksji na pare chwil choc raz na dzien;

- wierz w to, podpowie Ci Twoja podswiadomosc, czyli TY SAM SOBIE.;
- swoj wolny wybor traktuj jako przywilej wybierania sposrod istniejacych drog tej najlatwiejszej - dla Ciebie , ale tez i dla tych , z ktorymi przyszlo Ci spedzac tu zycie.


Jestes jednym z tych , ktorzy powinni kierowac sie tymi zasadami.
Jestes w stanie to wykonac , poniewaz jestes w stanie realizowac samego siebie , poprzez bycie wraz z innymi w tym miejscu i w tym czasie. jestes w stanie poznac samego siebie , poniewaz poznawanie jest droga , ktora kroczy LUDZKOSC.



XI. Zmowa milczenia


W prowadzonych ze soba rozmowach ludzie nie potrafia sobie powiedziec wielu rzeczy , omijaja wiele tematow, bo nie sa pewni czy mowienie o pewnych sprawach spodobalby sie ich rozmowca. Warto podjac jeden z omijanych takich tematow.
Co to jest podpowiadanie mysli?
Jest to mozliwosc myslenia i dzialania pod wplywem kogos innego , np. ducha , energii podswiadomosci osoby zmarlej.
Codzienne twarde zycie okresla reguly naszego dzialania , pomagajac nam osiagnac zamierzone cele. Analizujemy czesto w myslach podsuwane nam przez "rozum" pomysly , rozpatrujemy je ze wzgledu na to , czy moga nam sie przydac w naszym dzialaniu. Myslenie nasze bowiem polega na analizowaniu faktow w sposob , jaki uznajemy za stosowny, tj. na rozpatrywaniu ich w sopsob obiektywny.
Ten proces myslowy jest prawdziwym zrodlem mysli. twoja glowa powinna rozpatrywac je na swoj wlasny sposob, ale w wielu wypadkach jest to podpowiedz kogos z tzw. swiata duchowego.
Warto wiedziec, ze taka podpowiedz , jest efektem przekazywania mysli do podswiadomosci czlowieka przez przebywajaca w jego poblizu energie jakiejs zmarlej osoby.
Energia ta to tzw. duch , dusza , podswiadomosc.
Wejscie takiej mysli do podswiadomosci odbywa sie w sposob latwy i prosty. Nie stanowi to dla swiata duchowego specjalnej trudnosci. Jest to zalezne bowiem , tylko i wylacznie od wolnej woli danej duszy.
W efekcie mysl zostaje przekazana w sposob natychmiastowy, ale odbierajacy te mysl czlowiek chwyta ja tylko intuicyjnie. Jesli marnujemy czas na myslenie o twardym zyciu , o tym wszystkim , co dotyczy wylacznie naszych potrzeb bytowych , to takie mysli nie sa podpowiadane przez duchy. Podsuwaja nam one tylko mysli podwazajace materialistyczny swiatopoglad. W myslach tych bywa zawarta jakas sugestia moralna, albo cos w rodzaju matczynych slow majacych nam dodac otuchy , moze to tez byc jakis kometarz do spraw rodzinnych itp... Mowiac, "mysle ze"... przyszlo mi na mysl "ze"... rozmyslalem , "o"... , mowimy o tym , co podszeptuje nam swiat duchowy.
Mozna by zapytac, na coz zda sie rozwazanie , ktora mysl jest moja , a ktora podszeptuje mi ktos inny?
W rozumieniu takim tkwi jednak pewien blad. W przypadku tzw. myslenia pozytywnego wszystko jest w porzadku , nie ma problemu , ale w przypadku myslenia negatywnego jest to juz sprawa powazniejsza. Dlaczego myslimy negatywnie, skoro wiemy lub obawiamy sie , ze w zyciu beda sie za nami ciagnely nasze zle uczynki?
Twoja podswiadomosc , majaca w sobie wiele rozwagi , mysli wlasnie mysli wlasnie w sposob pozytywny, ale Ty , przez to , ze jestes w ciele, myslisz czesto w sposob, jaki jest dla Ciebie wygodny, tzn, taki jaki jest wygodny dla Twojego ciala i tego poziomu umyslowego rozwoju , jaki prezetujesz na danym etapie swego zycia.
Sposrod roznych swoich mysli wolisz wybrac jako , to , co uwazasz za dobre cos , co moze byc dobre dla Ciebie , ale wcale nie musi byc dobre dla innych. Myslisz glownie o samym sobie , bo w trakcie zycia musisz dbac o swoje cialo i walczyc o t materialny zarowno swoj wlasny , jak i swoich dzieci......
Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #291 : Maj 15, 2010, 23:06:19 »

- daj jej szanse odowiedzenia Ci tego wszystkiego, co moze Ci ona powiedziec w chwilach refleksji nad tym , kim jestes , dokad zmierzasz , jakom droga tam idziesz , jakie metody stosujesz , co jest dla Ciebie najwazniejsze, co w Twoich myslach i w Twoim zachowaniu jest dobre , a co zle , czego bys najbardziej chcial i jak to mozesz osiagnac bez krzywdzenia innych.
Oby tak sie naprawde stalo - Milusiego Ela
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #292 : Maj 16, 2010, 11:17:17 »

cd... Przy rozwazaniu mozliwych nastepstw wlasnych zachowan powraca pytanie; dlaczego w ogule zawracamy sobie glowe takimi rozwazeniami , skoro ci inni wlasciwie nic nas nie obchodza? Pytanie to podsuwa nam nasza podswiadomosc , sugerujac, abysmy podporzadkowali sie prawom wszechswiata. To on kwestionuje nasze zle decyzje , albo utwierdza nas w slusznosci dobrych decyzji. Zle mysli podsycane sa zas - albo wrecz wymyslane - przez zle duchy. Jest to ich zabawa z czlowiekiem. One nie odpowiadaja za nie, bo nie maja ciala. W zwalczaniu zdarzajacych im sie zlych zachowan i mysli moze sie okazac pomocne uswiadomienie sobie , ze w mojej zlej mysli ma takze udzial , ktos inny , nie zawsze mi zyczliwy.
Zabiegajac w pracy o podwyzke , nie obchodzi nas , czy dostanie ja tez kolega. Jest to normalne, choc niewatpliwie z duchowego punktu widzenia nagane.
Ale jesli martwiac sie , ze mamy za malo pieniedzy , i chcac zmienic taki stan rzeczy , zaczynamy kwestionowac celowosc zatrudnienie kolegi , to jest to juz calkiem inna sprawa.
Zla mysl powstaje "sama z siebie" i czesto trdno jest jej sie oprzec. Jej racja bytu jest to , ze popiera ja wola myslacego.

Podstawowa zasada , jakom nalezy kierowac sie w mysleniu, to miec dobre mysli. Nie jest jednak rzecza realna , aby czlowiek przez cale zycie myslal wylacznie pozytywnie. Myslenie pozytywnie ma swoja racje bytu u ludzi dobrych , a myslenie negatywne u ludzi zlych.
Zly czlowiek to czlowiek, dla ktorego liczy sie tylko to , co on chce, i rozwazajacy wszystko pod takim wlasnie katem. Mamy ich na Ziemi stanowczo za duzo. Mozna tylko marzyc , aby stali sie lepsi. Do tego , kto jest z gruntu zly , nie trafiaja dobre myslenie. Zawarta w podswiadomosci wladza rozpoznawania dobra i zla odgrywa w nazym zyciu bardzo wazna role, ale czasami wydawana jest ona na pastwe zlych duchow.
Uzywaja one swych sil do tego , zeby kierowac czlowiekiem niczym marionetka. Okrutne sa to zabawy , a ich konsekfecje sa bardzo powazne. Radosc jakom im sprawia bawienie sie ludzmi , podnosi ich mniemanie o sobie.
Dla wlasnej satysfakcji niszcza innych.
To wlasnie jest Z L O

Wrocmy wiec do pytania , po czym to mozna poznac? Jak odroznic dobra mysl od zlej? Robimy to w taki sam sposob , w jaki rozpoznajemy biel i czern. to po prostu sie wie.
Zlo ma dwa wymiary:

zlo wyrzadzane sobie
i zlo wyrzadzane innym.


Zlo wyrzadzane sobie jest to zameczanie sie i dreczenie ta sama mysla bez racjonalnej refleksji, co powinienem zrobic , aby to poprawic?
Zlo wyrzadzane sobie to zle wartosciowanie samego siebie wobec swiata, np. uwazanie sie za glupszego od innych.
Zlo wyrzadzane sobie ma miejsce wtedy , kiedy podnosza nas na duchu nieszczescia innych ludzi, np. dobrze , ze zdarzylo sie to im, a nie mnie.
Zlo wyrzadzane sobie , to pamietanie innym ich zlych uczynkow ( brak umiejetnosci wybaczania) , np, byles dla mnie taki niedobry , to ja nie musze teraz byc dobry dla ciebie.
Zlo wyrzadzane sobie , to pozwalanie by zawladnela nami jakas idea bez spojrzenia na nia trzezwym okiem, np. wstapienie do wojska , bo uwazam to za swietny pomysl, ale nie biore przy tym pod uwage moralnych postaw, na ktorych sie ta instytucja opiera.


Dysponujac w ograiczonym zakresie zasobami informacji , jakie tkwia w naszej podswiadomosci , wybieramy "po omacku" , nie wiedzac czy wybor nasz jest racjnalny.
Zachodzaca w nazej pamieci w trakcie podejmowania decyzji analiza polega na korzystaniu z plynacych z podswiadomosci podszeptow i informacji w celu krytycznej oceny racji wysuwanych przez dobre i zle myslenie. W toczacej sie wojnie miedzy podszeptami a podejmowaniem wlasnych decyzji zly , negatywny podszept ma niewielkie szanse , jezeli u czlowieka ( podswiadomosci) wyksztalcily sie w procesie wychowania cechy pozytywne.
Jesli natomiast w Twojej podswiadomosci ( czyli w Tobie samym) wyksztalcily sie w procesie wychowania cechy negatywne , wowczas negatywne podzepty maja wielka szanse pokonania tej mysli , ktora jest tu na wlasciwym miejscu , bo jest Twoja wlasna mysla.
W takiej sytuacji mamy do czynienia z malwersacja , ktorej ofiara pada owa rdzenna mysl czlowieka.

Od kogo pochodza te dobre lub zle podszepty?
Majac do rozwazania jakis problem , rozwazamy go z dwoch stron, uwzgledniajac nasze wlasne racje i racje innych osob i zwierzatitp...
Twoj wlasny rozsadek powinien rozstrzygnac , czy przy podejmowaniu decyzji nalezy brac pod uwage w wiekszym stopniu pierwszy , czy tez drugi aspekt. Ale Twoje starania o doonanie wlasciwego wyboru utrudnione sa przez podszepty, ktore z racji tego , ze nie rozkladaja sie rowno po obydwu stronach, zaklocaja Ci ogolny bilans i przwazaja szale badz w kierunku myslenia pozytywnego , badz tez w kierunku myslenia negatywnego, w sposob , ktory moze odbiegac od obiektywnego stosunku pomiedzy jednymi a drugimi racjami.
W klebowisku mysli , jakie przebiegaja przez nasza glowe, podniesione zostaje znaczenie tych , ktore wydaja sie warte szczegolnej uwagi podszeptujacemu.
Pamietajmy wiec , ze wolne wybory sa wolne jedynie w pewnym zakresie.

Kto odpowiada za te podszepty? Sa to zle lub dobre energie , pozostale po zmarlych cialach.
Szerokim spektrum ludzkich charakterow istniejacych na ziemi odpowiada takze roznorodnosc ich "zaswiatowych " odbic. Im kto byl lepszy na ziemi, w tym bardziej pozytywny sposob moze jego energia oddzialywac na innych . A jezeli ktos byl na ziemi zly? To jego energia nie moze miec pozytywnego wplywu na ziemskie losy.

(Dlatego jest tak bardzo wazne , by dac czlowiekowi szanse w trakcie jego zycia przejsc proces myslowy z odpokutowaniem za wszystkie swoje zle uczynki , ktorych dokonal na zkiemi. By odchodzac z ziemi mial swiadomosc zla , ktore uczynil i szanse poprawy siebie w sobie. Bo w innym wypadku odejdzie bez zadnej poprawy , czyli zly.I jako zly duch bedzie swoimi podszeptami odzialywal na ludzi , ktorzy beda go sluchali czyniac zlo. Ponownie urodzi sie jako czlowiek o niskim odroznianiu dobra i zla w celu przejscia przerwanej lekcji zycia z wyroku ludzkiego jeszcze raz. Kiara)

Czlowiek moze , oczywiscie takie podszepty odrzucic , ale nie jest to wcale regula.

Dlaczego energie podszeptuja ludziom mysli? podszepty takie maja po prostu na celu bawienie sie ludzmi. Jest to okrutne ale prawdziwe. Tym , co te energie tak tu bawi , jest ludzka niemozliwosc obrony przed swiatem duchowym. To poczucie wlasnej mocy w stosunku do ludzi rekompesuje im jakos fakt bycia dla nich niewidocznymi. Energie ludzi pozytywnych nie zabawiaja sie w taki sposob. Nie pozostaja one na Ziemi , ale znajduja sie w przestrzeniach kosmosu , poniewaz nie odczuwaja zadnej potrzeby kurczowego trzymania sie ziemskiego wymiaru.
takie uporczywe trzymanie sie Ziemi jest dla nich utrzymywaniem bytu , ktory przeciez juz sie skonczyl.
Tylko energie nierozumne po opuszczeniu ciala materialnego chca moca swojego uporu nadal tkwic w tym punkcie, ktory jest miejscem materialnej egzystecji ziemskiej.
Te energie bardziej rozumne i uswiadomione wola wyruszyc w droge , co jest ich wolnym wyborem bycia tam gdzie jest miejsce energii uwolnionych.
Wprawdzie i one pojawiaja sie wsrod zywych , ale jest to pojawienie sie na pewne zawolanie. Zawolania takie maja charakter pozytywny i nie jest niczym zlym pojawienie sie w odpowiedzi na nie.
Podwazajac obiegowe poglady, stwierdzic nalezy, ze wolajac w myslach zmarla osobe , nie mozna takiej pomocy uzyskac, bo to po prostu niemozliwe.
Ale wolaniem tym sciagniemy na ziemie te rozproszone w przestrzeni kosmicznej energie. Pojawia sie one blyskawicznie , ale tak naprawde sa one tylko przywolywanym rozpaczliwie w myslach czlowieka wspomnieniem , a nie energia.
Inaczej mowiac , wolajacy sie do czlowieka , a przychodzi tylko pozostala po nim energia. Poniewaz jest to energia niewidzialna , pomoc jej polegac moze jedynie na ratowaniu danej osoby przez podszeptywanie jej pozytywnych mysli.
W modlitwach odmawianych przez osoby wierzace rowniez wystepuje imienne przywolywanie zmarlych. Wystepuje ono rowniez we wspomnieniach , o ile , oczywiscie wspomina sie zmarlych. Czasami podszeptuja tez wysoko rozwinete energie , ale dzieje sie to za pozwoleniem Twojej woli , poniewaz podszept taki harmonizuje z Twoim systemem wartosci , wpojonych Ci przez wychowanie.

Dlaczego wola Pana Tego i Tamtego Swiata godzi sie na istnienie zlych podszeptow i wieczne trzymanie sie ziemi przez zlosliwe energie?
Wynika to z repektowania wolnostojenstwa i z wlasnej woli powstrzymywania sie od ingerecji w losy energii. Nie oznacza to braku troski o losy tych energii , ale nieprzekraczalnym prawem jest zachowywanie postronnosci w tym , co robimy.

Jak mozemy sie uchronic przed podszeptami? Stanowi to powazny problem. Podswiadomosc nie potrafi rozpoznawac podszeptow, poniewaz nie jest w stanie odroznic ich od swoich mysli ludzkich. Jedynym srodkiem ochronnym jest proces wychowania podswiadomosci , podjety od mometu jej zamieszkania w ciele czlowieka. Proces wychowania nie jest jednoznaczny z tym , co rozumieja przez to zyjacy ludzie.
Proces wychowania , to proces wpajania zasad , ale nie chodzi tu o zadady informacyjne typu; nie buj , bo to brzydkie, tylko o tlumaczenie, nie czyn mu krzywdy , bo obciaza to Twoje sumienie, u podstawy lezy ktorego lezy intecja bycia dobrym czlowiekiem, a ponadto stanowi sygnal do reakcji zwrotnych , tzn. jesli Ty go uderzysz , to sugeruje mu to , ze powinien to samo zrobic Tobie. I to wlasnie jet owa reakcja zwrotna.

Patrzac na proces wychowawczy w wykonaniu ludzi , uwazam , ze nie rozumieja oni zupelnie istoty wychowania. Wychowujemy ludzi w tym kierunku , aby blyszczeli na tle innych , demonstrowali swa inteligecje , potrafili sie zachowywac w sposob ukladny , co odgrywa wazna role w miedzyludzkich kontaktach.
Powinno sie tu postepowac troche inaczej; wychowanie ma na celu odblokowanie dobra zakodowanego w czlowieku przez uswiadomienie mu owego faktu , ze bycie czlowiekiem dobrym to podstawa uzyskania zbawienia w toku ewolucji jego podswiadomosci.
A zbawienie to osiagniecie absolutnej wolnosci we wszechswiecie , ktora jest celem zycia , istnienia - celem wszystkich energetycznych form , jakie przybiera zycie na Ziemi i we Wszechswiecie. Wolnosc absolutna to prawo do bycia we wszechswiecie panem samego siebie . Prawo to uzysk tylko Ci , ktorzy przebyli z powodzeniem droge rozwoju duchowego.

W skutek zamykajacej nas w sobie

Z M O W Y   m i l c z e n i a patrzymy na otaczajacy nas swiat oczami dostrzegajacymi tylko przestrzen ziemska. Jest to patrzenie ulomne , sprawiajace , ze widzimy tylko to , co jest blisko nas. Odlegle od Ziemi przestrzenie wszechswiata maja rozmiary niewyobrazalne dla istoty ludzkiej. To , z czym mamy do czynienia w przypadku czlowieka , polega na zawezeniu horyzontow do bycia tu i teraz.
Zycie na ziemi jest etapem probnym przed istnieniem w rzeczywistosci o wiele od niej ciekawszej i znacznie rozleglejszej.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

cd... Majac tego swiadomosc przerwijmy chocby w nas samych owa zmowe milczenia o tym , co jest sensem i istota zycia , bycia tutaj. Szukajac recepty na zycie TU szukamy recepty na zycie TERAZ. Moim celem jest podsuniecie Wam mysli , ze na zycie TU nalezy patrzec zgodnie z receptami na wieczne zycie TAM. Po to bowiem powstala Ziemia , abysmy mieli okazje doskonalenia swojego umyslu , podswiadomosci , energii, a nie po to , aby jej masywnosc ograniczyla pole widzenia tylko do niej, oslepiajac nasze oczy na wszystko , co znajduje sie dalej. Uniwersalna metoda , ktora pomoze Ci rozwiazac wiele Twoich problemow , jest analizowanie samego siebie. Przemysl te sprawy i odpowiedz sam sobie , czy myslenie takimi kategoriami jest sluszne, czy tez nie. Odpowiedz stanie sie drogowskazem wskazujacym Ci droge ku prawdzie o tym , w czym tkwi prawdziwy cel egzystecji. Analizowanie samego siebie to umiejetnosc uznania wyzszosci swojej podswiadomosci nad swoja swiadomoscia.

Oznaka tego , ze masz te umiejetnosc bedzie taka Twoja reakcja na mysl , ze masz w sobie powiernika , ktorego mozesz sie poradzic, ze zapragniesz pomowic z samym soba w ciszy wewnetrznego  i pojawi sie Twojej mysli pragnienie znalezienia sie przez chwile ponad swym wlasnym swiatem. Wszystkie jego sprawy pojda przez momet w zapomnienie , a umysl Twoj wejdzie w kontakt z z myslami wykraczajacymi ponad Twoja zwykla swiadomosc. Upojony tym osiagnieciem przemienisz sie nieomal w ptaka szybujacego w przestworzach Wszechswiata i przypomni Ci sie lekkosc Twojego wiecznego Bytu.. A powracajac myslami do swojej normalnej sytuacji , bedziesz teraz uzbrojony w cos, co pozwoli Ci przemienic swe mysli zwiedle i zbutwiale w mysli kwitnace i piekne jak powiew wiosny. Zanim jednak tego dokonasz , pozwol w toku swojeg zycia wydostawac sie poza prog Twoim ( prawdziwym ) myslom , bo miara wielkosci TwoichJA mysli jest wielkosc Twojego A U T E N T Y Z M U. Zaprawde dam Ci rade : zaufaj swemu bytowi i swojemu ponadczasowemu mysleniu i przejdz na te druga strone , aby zadumac sie nad wlasnym bytem. Twoj byt w ludzkim przebraniu jeszcze sie nie zakonczyl. W tym stanie Twoja mysl dotknieta jest licznymi watpliwosciami i nie masz nad nia kontroli. Powinienes wiec myslec o przelamaniu tych wieziennych krat , otaczajacych ze wszystkich stron to , co stanowi sama Twa istote , ale wymyslasz tysiace powodow , aby tego nie robic.

Im wiecej masz w sobie dobra, tym wiekszy jest Twoj rozwoj duchowy. Wraz z postepujacym z wolna rozwojem duchowym powieksza sie A U R A wokol Twego ciala stanowiaca myslowe odbicie Twego bytu duchowego. na Ziemi. Jest ona efektem Twoich poprzednich zyc i prawdziwym panem Twojego spokoju wewnetrznego , poniewaz broni zlym energiom dostepu do Ciebie. A z kolei im jest ona slabsza , tym bardziej pozwala przedostawac sie tym energiom w glab Twojego ciala. Jezeli jest mocna powoduje ich odpychanie. Poprawianie aury , to poprawianie samego siebie. Z aura wiaze sie rowniez pamiec o swojej roli w danym zyciu ziemskim. Im blizszy jestes jej realizacji , tym bardziej intensywne sa barwy Twojej aury. Oddalenie sie od tego celu wybiela kolor Twojej aury.

Panem aury jest tylko ten ,
kto zamiast myslec o tym , co przemijajace,
mysli o tym , co jest przyszloscia zycia.


Mozna wiec powiedziec , ze aura jest Twoim pamietaniem o tym , co masz TU czynic.


XII. Zostalo juz tak niewiele czasu...

Zostalo juz niewiele czasu , by byc soba. Wprawdzie wolnosc woli czlowieka jest jego podstawowym prawem , ale z drugiej strony nie wolno naduzywac tego prawa dla szerzenia tego , co nazywamy zlem. Wola kazdej podswiadomosci jest wolna , ale nie powinna przekraczac progu wolnego wyboru bycia dobrym i przechodzic na strone zla.
Jest to , oczywiscie , wolnosc , ale z pewnymi ograniczeniami. Wystepujace wsrod ludzi , na swiecie przerosty wolnosci stanowia zjawisko niewlasciwe i nienormalne.
Zlo utozsamiamy z wznoszeniem zbytnich barier wymierzonych przeciwko postawom pozytywnym. Barier tych jest duzo , a nawet bardzo duzo:

- bariera bycia wolnym ( uniemozliwiajaca podswiadomosci bycie wolna)

- bariera posiadania ( uniemozliwiajace ludziom bycie naprawde soba)

- bariera powracania do przykrych spraw i ich analizowania ( uniemozliwiajaca poprawienie swoich mysli i zachowan)

- bariera rozwoju ( uniemozliwiajaca stymulowanie przez podswiadomosc rozwoju nauki i techniki)

- bariera wolnosci ( uniemozliwiajaca obrone swego wolnego wyboru i swego bycia wolnym)


W poblizu zla wolno jest przebywac ludziom , ktorzy w ramach procesu reinkarnacyjnego maja sie wlasnie uwolnic od tej przywary. Podswiadomosc moze przyjac postawe bycia kims bardzo zlym , ale nie powinna przyjmowac postawy polegajacej na zwiazaniu sie ze zlem absolutnym.

Zlo absolutne jest trzymaniem sie z uporem , bez ich analizowania , tych spraw i postaw , ktorych konsekwecja sa zle dzialania skierowane przeciwko innym ludziom.
Praktyczne zapoznanie sie ze zlem absolutnym jest postawa niezgodna z obowiazujacymi normami. Jest postawa godna potepienia , ale nie chodzi mi tu o potepienie ziemskie.
Sciaga ona na siebie takze potepienie ziemskie , ale czynione jest to w niewielkim zakresie. Sprawiedliwosc ziemska karze tylko niektore zle zachowania , poniewaz jest sprawiedliwoscia jedynie dotyczaca materii.
Ale jest jeszcze karanie pozaziemskie. Nie jest ono niczym innym jak samodzielnym , opartym na obserwacji , wyciaganiem wnioskow i wydawaniem na tej podstawie wyroku dotyczacego wlasnych zachowan w trakcie przebytego na Ziemi zycia.
Wyroki te wypowiadane sa wobec Pana Tego i Tamtego swiata i sa wyrokami wydanymi na samego siebie przez siebie samego , czyli przez wlasna podswiadomosc.
Bedziemy wiec w przyszlosci sedziami samych siebie . Jest to warunek ponownego narodzenia sie i dalszego , coraz doskonalszego rozwoju podswiadomosci.
Uchylenie sie od tego samosadu jest niemozliwe. Podswiadomosc dokonuje takiej oceny bez najmniejszego oporu , poniewaz zalezy jej na wlasnym rozwoju. A rozwoj ten jest jej potrzebny do przechodzenia w swym doskonaleniu sie na coraz wyzsze poziomy. A co owie w ostatecznym rozrachunku Twoja podswiadomosc? Jestes nia przeciez i wiesz co kryje sie w Twoich ziemskich myslach.

Jesli przejawiamy tedecje do brania zlych wzorow z innych ludzi , to swiadczy o naszej slabej woli i przyczynia sie do powiekszania obszarow zla. Co masz robic , aby powstrzymac rozwoj negatywnych zachowan?

- bron wlasnej podswiadomosci przed nagannymi zachowaniami;

- swoja pozytywna postawa wywoluj pozytywne zachowania innych w stosunku do samego siebie;

- swoja pozytywna postawa wzbogacaj pozytywne mysli we wlasnym mysleniu;

- zaplanuj swoj dzien tak , aby znalazl sie w nim czas na refleksje , o ktorej caly czas tu mowa;


- bywaj w miejscach , w ktorych propaguje sie te dobre strony zycia ( np. dla osob wierzacych takim takim miejscem jest kosciol);

- bron sie przed nawrotem zlych pokus.[/b]

Powrot do zla to marnotrawienie osiagnietego dorobku. Trwanie w zlej woli jest zawracaniem drogi swojego rozwoju , cofaniem sie na przebytej drodze doswiadczen , drodze doskonalenia sie duchowego. I co to daje? Powtorzenie przez podswiadomosc jeszcze raz przebytej juz drogi jest mozliwe , ale dokonuje sie kosztem wiekszego cierpienia i przedluza w czasie okres jej pokonywania przez podswiadomosc. Czy to zbawienie jest dla podswiadomosci , dla czlowieka az tak wazne? Twoja reakcja jest zrozumiala. Pytasz, bo chcesz wiedziec , co to jest brak zbawienia?

Brak zbawienia to wieczne cierpienie w kolowrocie kolejnych inkarnacji , to powtarzanie wciaz na nowo tego samego doswiadczenia w mece i trudzie zycia na Ziemi.

Dlaczego zostalo nam malo czasu? Bo uplywa on dla istot ziemskich nieublagalnie. Czas jest pamiecia o tym , co bylo ,, i niemoznoscia naprawienia tego , co minelo. Uplywa on szybko i coraz szybciej ... Wypelniany jest troska o wazny dla czlowieka byt i egzystecje tutaj. W tym natloku obowiazkow i zdarzen codziennych umyka mysl , ktorej przypomnieniu poswiecona jest ta ksiazka. Zastanow sie nad ta ksiazka i nad zawarta w niej glowna mysla. Uchroni Cie to , od popelnienia we Wszechswiecie wiecznie tych samych bledow.


Scaliłam posty. Janneth.
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2010, 19:22:52 wysłane przez janneth » Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #293 : Maj 19, 2010, 18:17:05 »

Kiara cytat:
Bedziemy wiec w przyszlosci sedziami samych siebie . Jest to warunek ponownego narodzenia sie i dalszego , coraz doskonalszego rozwoju podswiadomosci.
Uchylenie sie od tego samosadu jest niemozliwe.
Chcialabym w takim razie zapytac: Dookola Nas jest cale multum "ludzi", ktorzy sie od tego uchylaja (samosadu).Skoro mysliciele stwierdzaja,ze jest to nie mozliwe - co to oznacza w stosunku do tego typu ludzi?
Milusiego dzionka - Ela
P.S.
Czy to sie tylko identyfikuje Tam - czy rowniez Tu i Teraz?
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 18:18:48 wysłane przez Elzbieta » Zapisane
Linda
Gość
« Odpowiedz #294 : Maj 19, 2010, 18:55:09 »

 Uśmiech
Cytat: Elżbieta
Kiara cytat:
Bedziemy wiec w przyszlosci sedziami samych siebie . Jest to warunek ponownego narodzenia sie i dalszego , coraz doskonalszego rozwoju podswiadomosci.
Uchylenie sie od tego samosadu jest niemozliwe.
Chcialabym w takim razie zapytac: Dookola Nas jest cale multum "ludzi", ktorzy sie od tego uchylaja (samosadu).Skoro mysliciele stwierdzaja,ze jest to nie mozliwe - co to oznacza w stosunku do tego typu ludzi?
Milusiego dzionka - Ela
P.S.
Czy to się tylko identyfikuje Tam - czy rowniez Tu i Teraz?

Pracujemy we własnym wnętrzu by kształtować zewnętrzną rzeczywistość.Nie podoba Ci się ona...to jak sędzia oceń swoje wnętrze i zobacz ,dlaczego wokół Ciebie  akurat,   przejawia się taka rzeczywistośc..Jesli będziesz wobec siebie obiektywna,szybko zauważysz ,ze bez zmiany siebie, na nic Ci się przyda ciągła próba zmiany świata zewnętrznego.
Uchylanie się od samosądu jest  możliwe,tyko nie ma wtedy mowy o rozwoju.... Mrugnięcie Ciągle mamy  przykłady tego tutaj na forum...Niestety ,Ty  jesteś  również  tego przykładem..Dobrze jest ,gdy od tego samosądu uchylamy sie tylko od czasu do czasu ..Gorzej, gdy sedziami dla siebie nie jesteśmy nigdy.... Uśmiech
 
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 18:57:41 wysłane przez Linda » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #295 : Maj 19, 2010, 19:39:46 »

Dobrze jest ,gdy od tego samosądu uchylamy sie tylko od czasu do czasu ..Gorzej, gdy sedziami dla siebie nie jesteśmy nigdy.... Uśmiech
 

 Tu nie chodzi o żaden samosąd !!!
To jakieś apokaliptyczne i mroczne wizje rodem z szabatu czarownic.
Co Ci ''człowieku'' da osądzanie ?..! Chcesz się sądzić to się sądź, jak Ci się tak to podoba !

Ktoś kto się osadza, to znaczy, że jest czemuś winny.A wina domaga się kary.
A ta kara przejawia się w różnych formach np : nieszczęśliwe wypadki, choroby itd ...


 Tu chodzi o ZROZUMIENIE !

  Zrozumienie, czyli przyglądnięcie się własnej prawdzie.....
Przyglądnięcie się własnej prawdzie, (czyli dokładniej mówiąc) uświadomienie sobie to co rezyduje w naszej podświadomości jako nieświadome..
A co rezyduje w naszej podświadomości jako nieświadome ?
Ano to co zepechnęliśmy ze swojej świadomości, nie chcąc się z takim lub innym doświadczenien zmierzyć.
Dlatego ta część naszej świadomości nazwana została - podświadomością, czyli coś co jest zbiorem nieświadomych przekonań o sobie, świecie i innych ludziach itd ..itp.
Lecz nic nie może być nieswiadome, czyli pozostać w zamknięciu na zawsze, stąd podświadomość przebudowuje jednostkę, celem jej realizacji.
Trwa świadoma ewolucja wszechświata...
Nikt nikogo nie sądzi, nikogo nie osądza, ani My nie będziemy siebie osądzać !
Celem jest więc nie osądzanie, ale integracja naszej świadomości, czyli uświadomienie sobie tego co w nas jest nieświadome i powoduje dezintegrację naszej świadomości, przez co stajemy się mniej świadomi.
Do tego celu służą między innymi proste ''narzędzia'' - Samoobserwacja i życie w TERAZ.

Ufff..co za ciężka gęstość panuje na tym forum....
Ale to też osąd !
Dałem przykład na samym sobie jak łatwo wpadamy w automatyzmy.

Litości zero, współczucia wiele....czyli czas zabrać się bardziej świadomie za siebie..... Mrugnięcie

pozdrawiam kosmicznych wędrowców poszukujących nade jasności i przebudzenia.   Uśmiech




« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 19:56:36 wysłane przez Silver » Zapisane
Linda
Gość
« Odpowiedz #296 : Maj 19, 2010, 20:01:15 »

 Uśmiech
Cytuj
Tu nie chodzi o żaden samosąd !!!
To jakieś apokaliptyczne i mroczne wizje rodem z szabatu czarownic.
Co Ci ''człowieku'' da osądzanie ?..! Chcesz się sądzić to się sądź, jak Ci się tak to podoba !

 Chichot Chichot  Wiedziałam .....,ze ktos zaraz sie uczepi tego słowa "Samosąd"...wiedziałam... Uśmiech
Mnie tez sie ono nie podobało....Poszłam na łatwiznę ,użyłam go ,poniewaz był w poście Elżbiety ...posłuzyłam sie ,zeby jej wytłumaczyć w jak najprostzy sposób....Bardzo cenie HUNĘ..i jej zasady...naprawdę wiem co to podświadomosc.... ;)Wiele razy o osądzaniu tutaj mówiłam..Czy nie prosciej Silver byłoby to zrozumiec ...po co fundujesz sobie takie wzburzenie...Nie prosciej byłoby zapytać czy napewno myslałam o samosadzie..?..Wtedy bym sie rozpisała...ze nie ;Z pozostałą trescią mojego posta się tez nie zgadzasz..?.Gdybym słowo sedzia zastąpiła  słowem obserwator..byłoby dobrze?..Powiedz po prostu ...bo ja się właśnie na Hunie opieram.... Nie mam zamiaru się wstydzić jeśli moja wiedza jest niekompletna...musze wiedzieć tylko gdzie robie błedy ..i po sprawie.... Uśmiech


Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #297 : Maj 19, 2010, 20:11:15 »

Lindo - piszę bardzo ogólnie, czyli rozmawiam ze wszystkimi.To, że akurat tak się złożyło, że zacytowałem kawałek z Twojej wypowiedzi, to nie znaczy, że tyczą się one Ciebie, tylko tych ogólno-społecznych pojęć, które każdy z nas kiedyś je kupił, a TERAZ należałoby coś z tym zrobić.
Dlatego definicje typu sąd, osąd, osądzanie  ( w jakiejkolwiek formie) nie mają racji bytu zwłaszcza w obliczu nadchodzących wielkich przemian świadmości i dla dobra nas wszystkich pozostawmy może ich w spokoju i zastąpmy  je czymś lepszym np. ZROZUMIENIEM.
Oto mi tylko chodziło.


pozdr.



« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 20:14:10 wysłane przez Silver » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #298 : Maj 19, 2010, 20:12:58 »


XIII. Zaswiatowe wartosci i ich odwazne krzewienie na swiecie.


Mysla towarzyszaca od wiekow rozwojowi ludzi jest mysl o tym , aby zrozumiec sens swego bytu na Ziemi.
Ziemia to podstawa pobierania nauki zwiazanej z przebywaniem w tym o to miejscu w pewnym okreslonym czasie i stad sie bierze , ze dusze maja (TU) tylko jedna droge rozwoju - droge rozwoju przez doswiadczanie swojego bytu w formie podswiadomoscoi , co polega na tym , ze niematerialna podswiadomosc uczy sie poprzez zbieranie materialnych doswiadczen.
wdajac sie w ten proces dusza podswiadomie pragnie pamietac o swoich ziemskich istnieniach. ale informacje te sa dla niej na czas zycia ziemskiego zablokowane i odczowa ona je tylko intuicyjnie. sztywnosc tych blokad jest w procesie ludzkiego rozwoju stopniowo likfidowana na rzecz wzrastajacej swiadomosci czlowieka o swoim wlasnym bycie. W trosce o ten rozwoj podswiadomosc przechodzi te doswiadczenia wielokrotnie w swoich kolejnych inkarnacjach. Pojawiajace sie w toku rozwoju mysli kumuluja sie w jedna calosc i zachowuja sie w podswiadomosci. Ta zas pamietajac owe fakty , kontynuuje droge zbierania doswiadczen , wcielajac sie w majacy sie narodzic ludzki organizm.
taka droga poznania prowadzi ja do coraz to nowych zyciowych doswiadczen zmyslowych. Poddajac sie tej fali oddalajacej ja coraz bardziej w czasie od pierwszych narodzin , daje sie ona niesc coraz to dalej i dalej ku temu , co stanowi kres tej drogi , tzn , ku absolutnemu zbawieniu. Niewzruszony charakter tych zasad , zabraniajacych Ci pamietania o tym , co juz kiedys przezylas , stawia Cie w nienajlepszej sytuacji , poniewaz odbiera Ci wglad w to co juz kiedys poznales i wiedze o tym co juz napewno wiesz. Sens zycia nalezy wiec widziec w ramach calej tej sekwecji.
Jego pradziwy sens wykracza daleko poza ziemski wymiar.
Jednoczesnie zas radosc zycia tlumiona jest przez koniecznosc smierci.
Jej nieuchronnosc jest faktem przygnebiajacym ludzi i to bardzo.
W radosci zycia zawarta jest radosc z tego , ze do smierci jest jeszcze bardzo daleko.

Moze ona takze przyjsc zupelnie niespodziewanie , zaskakujac swym nadejsciem.
Wiemy to , az nadto dobrze z wlasnego zyciowego doswiadczenia. Takie jest prawo materii- powstawanie i rozklad jest jej naturalnym biologicznym procesem. Twoja wola niczego tu nie zmieni. Ale ta Twoja wola moze tworzyc dla owej energii, ktora jestes Ty sam , przyszle zycie , ktore bedzie lepsze i mniej trudne niz to obecne.
Troska o wolnosc swojego istnienia tutaj , to nic innego jak troska o wolnosc ksztaltowania przez swe obecne zycie swoich przyszlych inkarnacji.

Pamietanie o poddanczej roli ciala w stosunku do podswiadomosci pelni wazna role w medytacji nad samym soba . Mysl jest bowiem czyms tak wielkim , ze z pewnoscia warta jest ona poswiecenia kilku chwil w ciagu dnia na to , aby w samym sobie powrocic do niej swa swiadomoscia.

Dlaczego czlowiek rodzi sie i umiera? Dlatego , ze jest to droga uwolnienia sie duszy od poddanstwa wobec ciala. Czy sama dusza moze nie chciec sie narodzic? Tak , ale nie myslcie , ze taki stan jej woli moze trwac caly czas. Zapragnie ona wyrwac sie z Zaswiatow do swiata zywych wowczas , gdy zapali sie w niej mysl o osiagnieciu zbawienia absolutnego. Przebywanie "TAM" ta dlugo , jak sie tylko zechce , jest prawie niemozliwe , bo decyzja Pana Dusza musi podjac trud nauki w celu doskonalenia samej siebie.


Pan Tego i Tamtego swiata to nic innego jak emanujaca na caly Wszechswiat energia dobrego dzialania i energia podtrzymujaca wszelakie istnienie na Ziemi i poza nia.

Analizowanie samego siebie trwa nie tylko tu , na Ziemi , ale dokonywuje sie takze po smierci , w Zaswiatach. Prowadzone jest ono wtedy w sposob bardziej konsekwetny . bo poddane zostaje rozumnemu dzialaniu podswiadomosci , majacej lepsze wiadomosci majacej lepsze wiadomosci na ten temat , niz te , ktorymi dysponuje swiadomosc.

Mamy tworzyc dobry swiat , a srodkiem do tego jest wiele roznych wariantow zycia na nim.
Dawniej ludzie nie mysleli nawet o podboju kosmosu, a teraz to czynia.
Czynia to zas dzieki rozwojowi swego ducha , ktory pozwolil im pokonac istniejace w nich bariery. Jest to proces wychowania i eliminowania barier. Tego procesu nikt nie jest w stanie zatrzymac , bo trwa on tak dlugo , jak dlugo trwa ten wielki swiat i caly wszechswiat.
Rozwoj ten ani nie moze trwac w nieskonczonosc , ani tez nie moze byc krotki. Przechodzi on przez poszczegolne stadia rozwojowe i toczy sie dalej. W miare oddalania sie od poczatkow zycia , z biegiem stuleci marzenia ludzi stawly sie coraz bardziej plomienne i niebywale.
Ich marzenia sprawiaja wiecej , niz by mozna bylo przypuszczac. Dzieki nim dokonuje sie rewolucja myslowa stymulujaca rozwoj kultury materialnej Ziemi.
Jak to powiazac ze zbawieniem duszy? Zbawienie jest perspektywa oddalona w czasie i w jego kierunku zmierza cala ewolucja duszy. To dusza jest zrodlem innowacji , a wprowadzajac je , dodaje umyslowi bodzca do jeszcze wiekszego wysilku i coraz madrzejszego myslenia. Angazujac sie w proces dokonywania nowych odkryc , dusza poprzestaje na rozwoju metalnym , czyli myslowym. Dalej jest juz tylko myslenie monotrakularne , tzn. ktore kieruje ku sobie samemu swoja rozwage wyniesiona ze sfery podporzadkowanej determinacjom cielesnym , czyli z rejonow doznan lezacych ponizej szczebla rozwojowego , na ktorym znajduje ( sam myslacy) duch.

Myslenie monotrakularne to myslowe oddawanie sie sprawom dotyczacym samego siebie bez brania pod uwage spraw zewnetrznych.

Zachodzaca w czasie postacia myslenia monotrakularnego , ktora pozwala przekonac sie o jego empirycznej realnosci , jest emitowanie przez podswiadomosc "filmowych" efektow bycia czlowiekiem.
Ten "film" wyswietlany jest przed smiercia czlowieka i trwa zaledwie kilka minut. Jest to swoisty przeglad tego , co przezyles i czego dokonales.
Nie potrzeba do tego "filmu" zadnego kometarza sam wtedy wiesz , co jest dobrem , a co zlem. W pojeciu ludzkim jest to efekt strachu przed smiercia , powodujacego swoisty przeglad wlasnych uczynkow w celu rozciagniecia nad samym soba uwaznej kntroli. Nasza podswiadomosc jest tylko rejesrtatorem tego filmu. Jego "negatyw" zachowany jest w swiadomosci czlowieka i wyraza wole respektowania prawdy.
Zjawisko to trwa krotko , ale dziala skutecznie. Osad trafia do podswiadomosci i ona wtedy wie , czy spelnila tam , na ziemi , swoje zadanie.

Poddawanie tych faktow analizie staje sie obecnie mozliwe , poniewaz pojawiaja sie na swiecie w skali masowej opisy efektow wywolanych smiercia kliniczna , po ktorej natychmiast ( w wyniku zabiegow reanimacyjnych) nastepuje powrot duszy do ciala.
Tak wiec po smieci klinicznej pojawia sie taki "film" , ale potem obcy glos moze powiedziec; "jeszcze czas" i nastepuje nagly powrot do ciala. Powracajaca 'stamtad"dusza wchodzi ponownie w cialo i zazwyczaj pamieta swoje przezycia. Takie sprowadzenie duszy na powrot do ciala nie jest latwe , ale jest dla duszy mozliwe i czesto lekarzom sie to udaje.

To ze przechodzimy myslowe rewolucje , oznacza , ze dajemy sie porywac pedowi rozwojowemu dziejow. Poddawanie sie temu rozwojowi to cos , czego wlasnie ten rozwoj od nas wymaga. Zawrocenie go jest niemozliwe.
Taka ewentualnosc w ogule nie wchodzi tu w gre. Cofanie sie jest mozliwe tylko w wypadku rozwoju dusz. Powielajac metody poznawania zycia z poprzednich inkarnacji , dusze przekazuja swoje doswiadczenia na drodze samopoznania nastepnym inkarnacjom. Zostaja one zakodowane w podswiadomosci i uznane za sukces rozwojowy. Nie jest to dla podswiadomosci najlepsze rozwiazanie. Pamietajac to , co zrobila , powtarza ona czesto swe styare bledy i w rezultacie cofa sie w swym duchowym rozwoju.

Zobaczmy , jak w obecnej egzystecji przejawia sie jej relacja do poprzednich zywotow. Czlowiek pamieta o nich tylko w hipnozie. Na codzien wiadomosci te sa ukryte w podswiadomosci , jako starannie strzezona tajemnica. Blokady sa wlasnie blokadami , nie pozwalajacymi czlowiekowi pamietac o przeszlych urazach i sympatiach. Bywa jednak i tak , ze rozmyslne poddawanie sie hipnozie odblokowywuje zablokowane tajemnice i czlowiek zaczyna mowic to co wie tylko podswiadomosc. Warto uslyszec swoje relacje skladane w hipnozie , bo jest to ciekawe doznanie. Relacja taka moze miec charakter dokladny lub wyrywkowy.
Hipnoza jest juz zjawiskiem dobrze ludziom znanym. Jednak nie jest ona przez ludzi do konca wykorzystywana. Materia , swiat materialny ograniczaja ludzkie wyobrazenia o wolnosci ducha , nie docenia sie jeszcze mozliwosci , jakich dostarcza w tym wzgledzie hipnoza. W czasie transu hipnotycznego osiaga sie wolnosc ducha , ale nie jest to jeszcze taka WOLNOSC jak "po drugiej stronie. zycia". Niemniej , w sytuacji , gdy osoba poddana hipnozie stanowi "podatny grunt" , mozna ta metoda osiagnac bardzo wiele , az do pelnego wyzdrowienia wlacznie.

Jeszcze raz nalezy podkreslic , ze dobro i milosc to drogowskazy dla lepszego zycia TU i TAM.
W zwiazku z omawiana kwestia nalezy jednak zdac sobie sprawe z tego , ze nie jest mozliwy pelny wglad ludzi w to , kryje sie w ich podswiadomosciach. Pelny zakres swoich tajemnic powinna znac jedynie sama podswiadomosc . Pochodzenie podswiadomosci , energii , ich egzystecja w Zaswiatach , role jakie TAM pelnia - nie sa to sprawy przeznaczone dla Was.Istniejace pisemne przekazy nie zawsze sa prawdziwe , bo nie odzwierciedlaja prawdy , jaka tam istnieje.
Przekazy te nie maja na celu oklamywania ludzi. W jakims stopniu zaspakajaja one Wasza ciekawosc , ale do konca tego zrobic nie moga.
Podsuwanie ludziom mysli o tym, , co ich czeka po smierci powodowane jest checia , aby dawali tu oni z siebie to , co w nich najlepsze.

Myslicie o zyciu pozaziemskim bez prawdziwej wiary w jego istnienie. Nawet wierzacy w jakoms religje nie czynia tego tak calkiem do konca.
Wasza wiara we wlasna potege wzmaga sile Waszej motywacji do zycia i istnienia tutaj.

Przekazujac ludziom ta prawde , nie mam zludzen , ze dzieki niej ludzie zaczna postepowac tak , jak powinni. Pozostawiam to Waszej wlasnej woli. Podstawowym prawem wszechswiata jest , abysmy czynili tylko to , co nam samym wydaje sie sluszne. Bywa , ze prawo to wyrzadza wiecej zlego niz dobrego , ale tacy poslannicy jak ja musza podawac to prawo do wiadomosci.

Wypowiedziane przeze mnie slowa stana sie dla wielu z Was kierunkowskazem na przyszlosc. A inni niech chociaz zadumaja sie przez chwile nad pierwsza szczera mysla , jaka im sie nasunie po przeczytaniu tej pracy.

To co , zostalo tu podane , wiernie oddaje moje slowa.
Bez zgody autorow nie mozna tego oprawiac ni przedrukowywac.
Jesli ktos , majac chwile wolnego czasu zastanowi sie nad tym , co tu powiedzialem , i podejmie wewnetrzny dialog z samym soba , to bedzie to dla mnie najlepsza za to nagroda.

Autorzy piszacy pismem automatycznym te slowa daja mi mozliwosc bycia TU i przekazania swoich mysli.

Wierze , ze dzielo to bedzie kontynuowane.

Wspomnienie mometu pierwszego podania sobie
rak jest wspomnieniem myslenia z miloscia
o innym spragnionym milosci czlowieku.


Walka o to , by podac sobie rece , toczy sie w sferze uczuc czlowieka , a nie w sferze jego cielesnego dotyku.
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 20:15:18 wysłane przez Kiara » Zapisane
Linda
Gość
« Odpowiedz #299 : Maj 19, 2010, 20:25:14 »

 Uśmiech

Silver

Ciesze się bardzo...bo długa droga przede mną....a jesteś tu jedną z osób z którymi sie w 100 procentach zgadzam...(no może w 99  Uśmiech)i od której mogę się dużo nauczyć...Dlatego nie obrażam sie jak mi ktoś pokazuje drogę
i wytyka błędy w myśleniu...
 
                                     Pozdrawiam Cie serdecznie ... Uśmiech

Ps.
Cytuj
Ciągle mamy  przykłady tego tutaj na forum...Niestety ,Ty  jesteś  również  tego przykładem..

Myślę ,ze to zdanie powinno brzmieć tak...Nie jesteśmy doskonali i nie  raz sami jesteśmy tego przykładem.

Prostuję zanim wywołam kolejna burzę... Uśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 [12] 13 14 15 16 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.165 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

babor moloromme nocneigraszki facetzjajami krolestwosurmenii