601
|
Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii.
|
: Maj 29, 2012, 20:26:07
|
...Według mnie tożsamość znika w dwóch przypadkach : po zakończeniu całego cyklu rozwoju i powrotu do Źródła, oraz po przetworzeniu na "Pył Kosmiczny", co jest równoznaczne z pierwszą możliwością,... Chyba nie do końca tak jest. Po połączeniu ze "źródłem" świadomość nie znika a staje się ... nazwijmy to "uniwersalną", zjednoczoną ze "źródłem" czy jak tam to jeszcze określać. Inna sprawa z obróceniem nas w "kosmiczny pył". W tym przypadku "chwilowo" pozostaje w stanie zawieszenia. Tak było z nami po tragedii na Tarze.
|
|
|
602
|
Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: MANUSKRYPT PRZETRWANIA.....
|
: Maj 29, 2012, 19:50:45
|
...Ja to widzę z grubsza tak. Wzniesienie czy przejście (dowolna nazwa) jest jakby z klucza, ale pod pewnymi warunkami. I takim kluczowym warunkiem według mnie jest wspomniana wyżej zasada harmonii - albo wszyscy razem - albo nikt i czekamy na otwarcie "Wrót", a jeżeli nie chcecie to szybka droga do Pyłu Kosmicznego jak u Assany... Osobiście postrzegam to deczko inaczej. "Zasada harmonii" czyli "prawo jedności"? Jeśli tak to nie do końca zgodzę się z Tobą. To prawo nie blokuje nikogo przed przejściem, choćby miała to być malutka garstka dostosowanych, a owo dostosowanie polega na uaktywnieniu DNA. To tak w ogromnym uproszczeniu.
|
|
|
603
|
Rozwój duchowy / Bóg i religie / Odp: Reinkarnacja ...
|
: Maj 28, 2012, 21:46:05
|
Tobiasz odpowiada w rozmowie Anioła z wcielonym człowiekiem już Wzniesionym: Tak więc tu, w innych wymiarach, gdy jakiś anioł, który jeszcze nigdy nie przebywał w ludzkim ciele, spotyka kogoś z was, którzy już tego doświadczyliście, to wasze doświadczenie go wręcz oszałamia. Też chciałby tego zaznać. Oszałamia go głębia waszej duszy, feeria waszych barw i pieśń waszego serca. „Jak to osiągnąłeś!?" - pyta was. „Jak stałeś się tak potężną, wspaniałą istotą, niczym król, niczym faraon, niczym Bóg sam w sobie? Jak ja mogę stać się taki, jak ty?" A wy wtedy bierzecie głęboki oddech i mówicie: „Aby to osiągnąć musisz udać się na Ziemię." (Tobiasz się śmieje) „Ale muszę cię ostrzec zanim tam wyruszysz, że możesz zgubić drogę." A on wtedy na to: „Ale przecież widzę, że ty najwyraźniej odnalazłeś drogę!" „Tak, ale doświadczysz iluzji zagubienia drogi, która będzie ci się wydawać tak realna, że okaże się dla ciebie najgłębszym doświadczeniem, jakie kiedykolwiek będzie ci dane. Ta iluzja całkowitego zagubienia się, ta iluzja bycia zupełnie nic nieznaczącym pyłkiem wśród miliardów innych - cóż to będzie za doświadczenie!" A on na to: „Ale spójrz tylko na siebie! Jesteś wspaniałą istotą! Byłeś na Ziemi, bawiłeś się, grałeś, kochałeś! Stałeś się pełen! Odczuwałeś swą pełnię w sposób, w jaki my nie jesteśmy w ogóle w stanie odczuwać." A wy na to tylko pokręcicie głową - tak jak ja teraz - i powiecie: „Znienawidzisz to." (Śmiech) „Znienawidzisz to. Ale właśnie na tej nienawiści, na tej odrazie, na tej desperacji, aby się od tego uwolnić, polega to doświadczenie. To coś wspaniałego, móc spojrzeć na to z tamtej drugiej strony; poczuć się tak przybitym i zdesperowanym, że odczuwasz nienawiść do wszystkiego wokół ciebie. Cóż to za doświadczenie!" „A przy okazji, wiecie co?"- powiecie do tych nowicjuszy: „Gdy zejdziecie na Ziemię, wyświadczcie mi jedną przysługę. Gdy już będziecie na Ziemi i będziecie doświadczać załamania i depresji, gdy staną przed wami ogromne wyzwania, gdy będziecie się martwić o to, czy jutro jeszcze starczy wam na jedzenie, gdy wasz mąż czy żona się z wami rozwiedzie, gdy wasze własne dzieci nie będą mogły was ścierpieć, gdy będziecie chorować - gdy jednocześnie będziecie borykać się z bolącym kręgosłupem, grypą i przeziębieniem - gdy będziecie na wszystko pomstować i wszystko przeklinać i wyrzucać sobie: „Gdzie ja miałem rozum?!" Pamiętajcie tylko o jednym - to bez znaczenia!" (Śmiech) „To bez znaczenia, ponieważ tak naprawdę nie możecie się zagubić. Nie możecie przegrać. To nie jest egzamin. To nawet nie jest eksperyment - to czyste doświadczanie. To bez znaczenia." „Tak więc, jeżeli tylko będziecie o tym pamiętać, gdy zejdziecie na Ziemię" - widzicie, wy im to mówicie, ja im to mówię, a oni i tak nie słuchają: „jeżeli tylko będziecie potrafili być na Ziemi i pamiętać te słowa: 'to bez znaczenia', wówczas dane wam będzie przeżyć naprawdę wspaniałe doświadczenie. Wtedy w pełni docenicie każdą chwilę spędzoną w ciele fizycznym. A jeżeli jeszcze udacie się tam właśnie teraz, w czasach tych wspaniałych zmian, które zachodzą teraz na Ziemi, w tych czasach ewolucji świadomości, którą określiliśmy mianem Skoku Kwantowego i będziecie przy tym pamiętać, że to bez znaczenia, wówczas naprawdę będziecie się tam świetnie bawić. Czego tak naprawdę chcielibyście doświadczyć - zabawy czy strachu? Tworzenia, czy odgrywania waszych gierek?" „Jeżeli tylko będziecie o tym pamiętać, schodząc na Ziemię w tym czasie odnowy..." - powiecie tym zupełnie zielonym, niedoświadczonym aniołom: „Jeżeli tylko co noc powiecie sobie przed zaśnięciem, że 'to bez znaczenia, bez znaczenia'... A wiecie, bardzo ciekawa i bardzo dziwna rzecz przytrafia się ludziom - otóż oni nie bardzo chcą wierzyć, że to bez znaczenia, ponieważ zostali poddani indoktrynacji, wręcz zahipnotyzowani, że to wszystko jednak ma znaczenie. Wmówiono im, że jeżeli będą uważać, że to bez znaczenia, wówczas z pewnością zrobią komuś krzywdę; że jeżeli będą uważać, że to bez znaczenia, to wówczas będą rabować, oszukiwać, a nawet zabijać innych. Dlatego na wszelki wypadek powtarza się im bez ustanku, wciąż się ich szkoli, że to jednak ma znaczenie." „Ale wiecie, jeżeli tylko nigdy nie zapomnicie, że jesteście aniołami, że właśnie doświadczacie, że właśnie przechodzicie przez jakieś konkretne doświadczenie, którego sami jesteście twórcą i od-twórcą, jeżeli tylko będziecie o tym pamiętać, wówczas nigdy nie będziecie musieli się martwić, że zrobicie coś, co określilibyście jako 'złe'. Wzniesiecie się ponad dobro i zło. Nigdy nie będziecie musieli okradać innych z ich energii, a wówczas nie dacie się też wciągnąć w te gierki, w które wiecznie grają inni ludzie. Nie zaplączecie się w karmę - nie wpadniecie w tę pułapkę, jeżeli będziecie pamiętać, że to bez znaczenia. 'Jestem, czym jestem, jestem twórcą i od-twórcą. To bez znaczenia.'" http://tamar102.bloog.pl/kat,563801,index.html
|
|
|
604
|
Rozwój duchowy / Bóg i religie / Odp: Wiara a nauka
|
: Maj 28, 2012, 21:28:53
|
Warto się zastanowic. Pozdrawiam. Bardzo interesujące rozumowanie Poniższy tekst w niespotykany i zaskakujący sposób wyjaśnia definicję "Wiary" - Warto przeczytac do konca - Pozwólcie, że wyjaśnię wam problem jaki nauka ma z religią. Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionym studentami zadaje pytanie jednemu z nich: - Jesteś chrześcijaninem synu, prawda? - Tak, panie profesorze. - Czyli wierzysz w Boga. - Oczywiście. - Czy Bóg jest dobry? - Naturalnie, że jest dobry. - A czy Bóg jest wszechmogący? Czy Bóg może wszystko? - Tak. - A Ty - jesteś dobry czy zły? - Według Biblii jestem zły. Na twarzy profesora pojawił się uśmiech wyższości - Ach tak, Biblia! - A po chwili zastanowienia dodaje: - Mam dla Ciebie pewien przykład. Powiedzmy że znasz chorą i cierpiącą osobę, którą możesz uzdrowić. Masz takie zdolności. Pomógłbyś tej osobie? Albo czy spróbowałbyś przynajmniej? - Oczywiście, panie profesorze. - Więc jesteś dobry...! - Myślę, że nie można tego tak ująć. - Ale dlaczego nie? Przecież pomógłbyś chorej, będącej w potrzebie osobie, jeśli byś tylko miał taką możliwość. Większość z nas by tak zrobiła. Ale Bóg nie. Wobec milczenia studenta profesor mówi dalej - Nie pomaga, prawda? Mój brat był chrześcijaninem i zmarł na raka, pomimo że modlił się do Jezusa o uzdrowienie. Zatem czy Jezus jest dobry? Czy możesz mi odpowiedzieć na to pytanie? Student nadal milczy, więc profesor dodaje - Nie potrafisz udzielić odpowiedzi, prawda? - aby dać studentowi chwilę zastanowienia profesor sięga po szklankę ze swojego biurka i popija łyk wody. - Zacznijmy od początku chłopcze. Czy Bóg jest dobry? - No tak... jest dobry. - A czy szatan jest dobry? Bez chwili wahania student odpowiada - Nie. - A od kogo pochodzi szatan? Student aż drgnął: - Od Boga. - No właśnie. Zatem to Bóg stworzył szatana. A teraz powiedz mi jeszcze synu - czy na świecie istnieje zło? - Istnieje panie profesorze ... - Czyli zło obecne jest we Wszechświecie. A to przecież Bóg stworzył Wszechświat, prawda? - Prawda. - Więc kto stworzył zło? Skoro Bóg stworzył wszystko, zatem Bóg stworzył również i zło. A skoro zło istnieje, więc zgodnie z regułami logiki także i Bóg jest zły. Student ponownie nie potrafi znaleźć odpowiedzi.. - A czy istnieją choroby, niemoralność, nienawiść, ohyda? Te wszystkie okropieństwa, które pojawiają się w otaczającym nas świece? Student drżącym głosem odpowiada - Występują. - A kto je stworzył? W sali zaległa cisza, więc profesor ponawia pytanie - Kto je stworzył? - wobec braku odpowiedzi profesor wstrzymuje krok i zaczyna się rozglądać po audytorium. Wszyscy studenci zamarli. - Powiedz mi - wykładowca zwraca się do kolejnej osoby - Czy wierzysz w Jezusa Chrystusa synu? Zdecydowany ton odpowiedzi przykuwa uwagę profesora: - Tak panie profesorze, wierzę. Starszy człowiek zwraca się do studenta: - W świetle nauki posiadasz pięć zmysłów, które używasz do oceny otaczającego cię świata. Czy kiedykolwiek widziałeś Jezusa? - Nie panie profesorze. Nigdy Go nie widziałem. - Powiedz nam zatem, czy kiedykolwiek słyszałeś swojego Jezusa? - Nie panie profesorze. - A czy kiedykolwiek dotykałeś swojego Jezusa, smakowałeś Go, czy może wąchałeś? Czy kiedykolwiek miałeś jakiś fizyczny kontakt z Jezusem Chrystusem, czy też Bogiem w jakiejkolwiek postaci? - Nie panie profesorze. Niestety nie miałem takiego kontaktu. - I nadal w Niego wierzysz? - Tak. - Przecież zgodnie z wszelkimi zasadami przeprowadzania doświadczenia, nauka twierdzi że Twój Bóg nie istnieje... Co Ty na to synu? - Nic - pada w odpowiedzi - mam tylko swoją wiarę. - Tak, wiarę... - powtarza profesor - i właśnie w tym miejscu nauka napotyka problem z Bogiem. Nie ma dowodów, jest tylko wiara. Student milczy przez chwilę, po czym sam zadaje pytanie: - Panie profesorze - czy istnieje coś takiego jak ciepło? - Tak. - A czy istnieje takie zjawisko jak zimno? - Tak, synu, zimno również istnieje. - Nie, panie profesorze, zimno nie istnieje. Wyraźnie zainteresowany profesor odwrócił się w kierunku studenta. Wszyscy w sali zamarli. Student zaczyna wyjaśniać: - Może pan mieć dużo ciepła, więcej ciepła, super-ciepło, mega ciepło, ciepło nieskończone, rozgrzanie do białości, mało ciepła lub też brak ciepła, ale nie mamy niczego takiego, co moglibyśmy nazwać zimnem. Może pan schłodzić substancje do temperatury minus 273,15 stopni Celsjusza (zera absolutnego), co właśnie oznacza brak ciepła - nie potrafimy osiągnąć niższej temperatury. Nie ma takiego zjawiska jak zimno, w przeciwnym razie potrafilibyśmy schładzać substancje do temperatur poniżej 273,15stC. Każda substancja lub rzecz poddają się badaniu, kiedy posiadają energię lub są jej źródłem. Zero absolutne jest całkowitym brakiem ciepła. Jak pan widzi profesorze, zimno jest jedynie słowem, które służy nam do opisu braku ciepła. Nie potrafimy mierzyć zimna. Ciepło mierzymy w jednostkach energii, ponieważ ciepło jest energią. Zimno nie jest przeciwieństwem ciepła, zimno jest jego brakiem. W sali wykładowej zaległa głęboka cisza. W odległym kącie ktoś upuścił pióro, wydając tym odgłos przypominający uderzenie młota. - A co z ciemnością panie profesorze? Czy istnieje takie zjawisko jak ciemność? - Tak - profesor odpowiada bez wahania - czymże jest noc jeśli nie ciemnością? - Jest pan znowu w błędzie. Ciemność nie jest czymś, ciemność jest brakiem czegoś. Może pan mieć niewiele światła, normalne światło, jasne światło, migające światło, ale jeśli tego światła brak, nie ma wtedy nic i właśnie to nazywamy ciemnością, czyż nie? Właśnie takie znaczenie ma słowo ciemność. W rzeczywistości ciemność nie istnieje. Jeśli istniałaby, potrafiłby pan uczynić ją jeszcze ciemniejszą, czyż nie? Profesor uśmiecha się nieznacznie patrząc na studenta. Zapowiada się dobry semestr. - Co mi chcesz przez to powiedzieć młody człowieku? - Zmierzam do tego panie profesorze, że założenia pańskiego rozumowania są fałszywe już od samego początku, zatem wyciągnięty wniosek jest również fałszywy. Tym razem na twarzy profesora pojawia się zdumienie: - Fałszywe? W jaki sposób zamierzasz mi to wytłumaczyć? - Założenia pańskich rozważań opierają się na dualizmie - wyjaśnia student - twierdzi pan, że jest życie i jest śmierć, że jest dobry Bóg i zły Bóg. Rozważa pan Boga jako kogoś skończonego, kogo możemy poddać pomiarom. Panie profesorze, nauka nie jest w stanie wyjaśnić nawet takiego zjawiska jak myśl. Używa pojęć z zakresu elektryczności i magnetyzmu, nie poznawszy przecież w pełni istoty żadnego z tych zjawisk. Twierdzenie, że śmierć jest przeciwieństwem życia świadczy o ignorowaniu faktu, że śmierć nie istnieje jako mierzalne zjawisko. Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, tylko jego brakiem. A teraz panie profesorze proszę mi odpowiedzieć - czy naucza pan studentów, którzy pochodzą od małp? - Jeśli masz na myśli proces ewolucji, młody człowieku, to tak właśnie jest. - A czy kiedykolwiek obserwował pan ten proces na własne oczy? Profesor potrząsa głową wciąż się uśmiechając, zdawszy sobie sprawę w jakim kierunku zmierza argumentacja studenta. Bardzo dobry semestr, naprawdę. - Skoro żaden z nas nigdy nie był świadkiem procesów ewolucyjnych i nie jest w stanie ich prześledzić wykonując jakiekolwiek doświadczenie, to przecież w tej sytuacji, zgodnie ze swoją poprzednią argumentacją, nie wykłada nam już pan naukowych opinii, prawda? Czy nie jest pan w takim razie bardziej kaznodzieją niż naukowcem? W sali zaszemrało. Student czeka aż opadnie napięcie. - Żeby panu uzmysłowić sposób, w jaki manipulował pan moim poprzednikiem, pozwolę sobie podać panu jeszcze jeden przykład - student rozgląda się po sali - Czy ktokolwiek z was widział kiedyś mózg pana profesora? Audytorium wybucha śmiechem. - Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek słyszał, dotykał, smakował czy wąchał mózg pana profesora? Wygląda na to, że nikt. A zatem zgodnie z naukowa metodą badawczą, jaką przytoczył pan wcześniej, można powiedzieć, z całym szacunkiem dla pana, że pan nie ma mózgu, panie profesorze. Skoro nauka mówi, że pan nie ma mózgu, jak możemy ufać pańskim wykładom, profesorze? W sala zapada martwa cisza. Profesor patrzy na studenta oczyma szerokimi z niedowierzania. Po chwili milczenia, która wszystkim zdaje się trwać wieczność profesor wydusza z siebie: - Wygląda na to, że musicie je brać na wiarę. - A zatem przyznaje pan, że wiara istnieje, a co więcej - stanowi niezbędny element naszej codzienności. A teraz panie profesorze, proszę mi powiedzieć, czy istnieje coś takiego jak zło? Niezbyt pewny odpowiedzi profesor mówi - Oczywiście że istnieje. Dostrzegamy je przecież każdego dnia. Choćby w codziennym występowaniu człowieka przeciw człowiekowi. W całym ogromie przestępstw i przemocy obecnym na świecie. Przecież te zjawiska to nic innego jak właśnie zło. Na to student odpowiada: - Zło nie istnieje panie profesorze, albo też raczej nie występuje jako zjawisko samo w sobie. Zło jest po prostu brakiem Boga. Jest jak ciemność i zimno, występuje jako słowo stworzone przez człowieka dla określenia braku Boga. Bóg nie stworzył zła. Zło pojawia się w momencie, kiedy człowiek nie ma Boga w sercu. Zło jest jak zimno, które jest skutkiem braku ciepła i jak ciemność, która jest wynikiem braku światła. Profesor osunął się bezwładnie na krzesło. Jeśli udało Ci się dotrwać do końca tego tekstu i wywołał on na Twojej twarzy uśmiech podczas czytania końcówki, daj go do przeczytania również swoim Przyjaciołom i Rodzinie. PS. Tym drugim studentem był Albert Einstein. Einstein napisał książkę zatytułowaną "Bóg a nauka" w roku 1921. NIE LICZCIE DNI... SPRAWCIE ŻEBY TO DNI SIĘ LICZYŁY... http://tamar102.bloog.pl/kat,563801,index.html
|
|
|
605
|
Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: Rasy Założycielskie - Kosmiczni Ogrodnicy
|
: Maj 28, 2012, 19:55:41
|
cd Eieyani z Pierwotnych Pól Dźwięku Khundaray oststnio zasiali fale-życia w naszym 15 wymiarowym Matriksie Czasu 950 miliardów lat temu (w ziemskim przełożeniu czasu), poprzez stworzenie 3 Głównych Kolektywów Ras Zało- życielskich, w naszym Matriksie Czasu. Trzy Główne Kolektywy Ras Założycielskich zwane są Organizacją Breneau, istnieją oni jako wieczna zunifikowana całość świadomości w formie kulistych struktur Anty-materii Termo- plazmicznego Promieniowania wewnątrz 3 Pierwotnych Pól Światła w Gęstości 5-tej, wymiarach 13,14 i 15, naszego 15-to wymiarowego Matriksu Czasu. 3 Pierwotne Pola Światła wewnątrz których istnieją zwymiarowane Matryce Czasu, kolektywnie zwane są Pierwotne Pola Światła Kee-Ra-ShA. Kee-Ra-ShA złożone są ze Szmaragdowo-Niebieskich, Blado- Złotych i Fioletowych Pierwotnych Pól Światła, do których często odnosi się jako do "Niebiesko-Elektrycznych, Złoto- Polarycznych i Fioletowo-Triadycznych Płomieni" lub stojących pól kulistego światła, wewnątrz których istnieją zwymiarowane pola rzeczywistości. Każda z Trzech Or- ganizacji Założycielskich Ras Breneau reprezentuje Yanas z Matriksu Energii, istnieją wewnątrz Niebiesko-Ekatycznego Pola Światła Kee-Ra-ShA i są oni przedstawicielami kolektywu Szmaragdowego Zgromadzenia Grandeyanas.
Ametystowa Organizacja Breneau istnieje wewnątrz Fioletowo-Triadycznego Pola Światła Kee-Ra-ShA i są oni przedstawicielami Ametystowego Zgromadzenia Ramayanas. Trzy Główne Organizacje Ras Założycielskich są wiecznymi kolektywami świadomości, z których, poprzez które i wewnątrz których, pola-życia zasiane przez Yanas manifestują się w ekspresji przestrzeni-czasu-materii. Kolektywy Breneau często zwane są "Rishi" lub "Słoneczni Rishi" a czasami też "Metaziemscy". str.357,358 cdn
|
|
|
606
|
Rozwój duchowy / Bóg i religie / Odp: Dusza i wszystko o niej ...
|
: Maj 28, 2012, 19:16:12
|
Widać jak na dłoni ze szacowna zaakceptowała siebie taką jaka jest @ PrzebiśniegWidać jak na dłoni ze szacowna zaakceptowała siebie taką jaka jest (.. ) czy nie lepiej się żyje akceptując siebie
Dzięki akceptacji siebie - i jedynie dzięki temu - możliwym jest istnienie utożsamień. To milutkie uczucie "się życia lepiej" jest jak narkotyk. Musisz brać go więcej i więcej .. więcej akceptacji siebie Mam nieodparte wrażenie, że piszecie o dwóch różnych zagadnieniach. "Jeden o niebie, a drugi o chlebie". No i to chyba nie bardzo miejsce do takich dywagacji. Może przenieście tę dyskusję do innego albo nowego wątku.
|
|
|
607
|
Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: Rasy Założycielskie - Kosmiczni Ogrodnicy
|
: Maj 27, 2012, 20:01:51
|
Wracam do tematu "ras założycielskich". To ciekawy temat, a informacje dotyczące tego zagadnienia mogę tylko przepisać (nie mam ich w formie elektronicznej) więc troszkę to potrwa: Historia, Motywacja, Znaczenie oraz Przesłanie Szmaragdowego Zgromadzenia Zakonu Melchizedeka, Międzywymiarowego Stowarzyszenia Wolnych Światów, Przymierza Opiekunów oraz Azuryckiej Uniwersalnej grupy Bezpieczeństwa Systemów Gwiezdnych Wrót[/b][/i] Międzywymirowe Stowarzyszenie Wolnych Światów (MSWS) Przymierze Opiekunów (PO) oraz Azuryci Uniwersalnej Grupy Bezpieczeństwa Systemu Gwiezdnych Wrót, są uniwersalnymi usługowymi organizacjami, których początki sięgają znacznie dalej, niż jakakolwiek, odnotowana na Ziemi historia. Historia MSWS, PO oraz Azurytów, jest blisko ze sobą spleciona, wraz z zaginioną historią i stworzeniem rodu ludzkiego, a także ze stworzeniem i ewolucją wielu innych Anielskich oraz "Pozaziemskich" ras w obrębie 5-ciu Poziomów Gęstości w naszym 15-to wymiarowym Matriksie Czasu. W celu zrozumienia znaczenia i komunikacyjnego charakteru relacji z tymi trzema Uniwersalnymi Or - ganizacjami Usługowymi, pomocne jest posiadanie elementarnego zrozumienia podstaw Pierwotnego Porządku oraz struktury i historii systemów rzeczywistości w obrębie których ma miejsce cała ewolucja. Pomocne jest również, aby wiedzieć, że "Istoty Pozaziemskie" są właściwie prastaro - żytnymi Anielskimi Narodami, które wyłaniają się, żeby przybywać do nas z 5-ciu Gęstości Materii w systemie naszego Matriksu Czasu, a komunikacje rozszerzane przez te organizacje, nie są dostarczane za pomocą procesu znanego jako "channeling" (przekaz - przyp. tłum.). Użytecznym jest również, aby zdać sobie sprawę z faktu, że wszystkie manifestacje form życia oraz nierozłączne podstawy wszystkich rzeczywistości samych w sobie, wyłaniają się i istnieją wewnątrz Centralnego Źródła Stworzenia, które powszechnie określa się jako Duch, Źródło lub Bóg. Anielskie Narody Opiekunów, często określają Centralne Źródło Stworzenia jako Yanasai" (wymawiane "Ju-na-saj"), co oznacza "Centralny Punkt Wszelkiego Zjednoczenia" oraz "Wieczną Świadomość Jednej Całości".
Opiekunowie oraz Rasy Założycielskie W podstawowym Pierwotnym Porządku kosmicznej struktury, pierwszy zindywidualizowanyprzejaw pola rzeczywistości wewnątrz Źródła, wyłania się jako niesłyszalne pole wibracji, złożone ze stałych jednostek Pierwotnej Substancji, która zbiorowo tworzy trzy wieczne Pierwotne Pola Dźwięku oraz ich Pierwotne Tonalno-wibracyjne Prądy Życiowej Siły. 3 Pierwotne Pola Dźwięku są zbiorowo określane, jako Pola Khundaray lub Energia Matriksu. Pola Pierwotnego Światła oraz zwymiarowane struktury Matryc Czasu wewnątrz nich, istnieją w obrębie 3 Pierwotnych Pól źwięku Khundaray. Pole-życiwe Khundaray złożone jest z masywnych zunifikowanych całości Wiecznej Odczuwającej Świadomości, z której i wewnątrz której, Pierwotne Pola Światła, wymiarowe Matryce Czasu oraz wszystkie zindywidualizowane formy życia wyłaniają się w przejawie manifestacji. Wieczne Zunifikowane Całości Świadomości, która istnieje w formie Pierwotnych Pól Dźwięku, zwana jest Yanas (wymawiane "jon-as") lub czasami "Kolektywy Świadomości Wniebowstąpionych Mistrzów". Niekiedy, Kolektywy Yanas określane są jako Istoty Ultraziemskie" lub czasami Byty Geomantyczne, gdyż obiawiałyby się jako "geometryczne kształty żyjącego światła", kiedy patrzyłoby się na nie z ziemskiej perspektywy. W związku z niewłaściwym przedstawianiem terminu "Wniebowstąpieni Mistrzowie", co jest powszechne na współczesnej Ziemi, Narody Anielskich Opiekunów, wolą używać nazwy Yanas, co oznacza "z lub w Yanasai", kiedy tyczy się Kolektywu Yanas. Istnieją 3 Główne Kolektywy Yanas, każdy z jednego z 3 Pierwotnych Pól Dźwięku Khundaray. Grandeyanas (wy - mawiane Gron-da-jon-as) lub "Szmaragdowa Organizacja Yanas, istnieje w obrębie Ekatycznego Poziomu Energii Matriksu, pierwszy poziom wyindywidualizowania wewnątrz Źródła Wachayanas (wymawiane La'-szA-jon-as) lub "Złota Or- ganizacja" Yanas, istnieje w obrębie Polarycznego Poziomu Energii Matriksu, drugi poziom zindywidualizowaniawewnątrz Źródła. Ramayanas (wymawiane Ram-jon-as) lub "Ametystowa Organizacja" Yanas, istnieje w obrębie Triadycznego Poziomu Energii Matriksu, trzeci poziom wyindywidualizowania wewnątrz Źródła. Kolektywy Yanas z każdego z 3 Pierwotnych Pól Dźwięku Khundaray (Energii Matriksu), kolektywnie zwane są Eieyani (wymawiane "I-jon-I) lub Rada Eieyani, oba oznaczające "z Yanas". Kolektyw Eieyani odpowiedzialny za zasiew życia w naszym Matriksie Czasu, zwany jest Zgromadzeniem Melchizedeka Eieyani lub ZM Eieyani. Yanas istnieją poza małymi polami rzeczywistości wewnątrz których ma miejsce doświadczanie przestrzeni-czasu -materii; okazjonalnie inkarnują się w rozmaite formy, w polach przestrzeni-czasu-materii w obrębie Poziomów Gęstości naszego Matriksu Czasu, aby wypełnić uniwersalne, służebne misje. Kiedy inkarnują się fizycznie w czasie, inkarnowani Yanas najczęściej używają imienia Eieyani w odniesieniu do swojej rodzinnej linii. We współczesnych czasach, inkarnacje Eieyani na Ziemi zwane są powszechnie jako Dzieci Indygo Linii Graala Typu 1". Kolektywy Eieyani z Pierwotnych Pól Dźwięku Khundaray, są Kolektywami Wiecznych Opie- kunów", którzy odpowiedzialni są za utrzymywanie integracji strukturalnej systemów Energii Matriksu i Matriksu Czasu wewnątrz nich oraz za zasiewanie fal-życia w manifestacji Matrycy Czasu. Kolektywy Yanas Pierwotnych Pól Dźwięku reprezentują naszą "Kosmiczną Rodzinę Świadomości", po- przez którą wszystkie przejawiające się rzeczy są niezmywalnie [trwale - przyp. wyd.] połączone ze Źródłem, za pośrednictwem energetycznej ekspresji Pierwotnych Pól Dźwięku.cdn PODRÓŻNIC tom I Śpiący Uprowadzenistr. 354 - 357
|
|
|
610
|
Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Ascendencja
|
: Maj 27, 2012, 13:10:03
|
Ascendencji ciąg dalszy: W sensie planetarnej ascendencji, proces ten zawiera transmutację cząsteczek i antycząsteczek w stopniowo mniej zagęszczony stan materii, dzięki któremu ciało planetarne jest w stanie ewoluować z niższych pasm częstotliwości wymiarowej w pola wyższej rzeczywistości wymiarowej, w 15-to wymiarowej skali. Ascendencja angażuje również zrozumienie pól morfogenicznych lub form utrzymujących konstrukcję energii, które pozwalają cząsteczkom i antycząsteczkom, na wytworzenie wyindywidualizowanej formy. Proces osobistej ascendencji angażuje dokładnie to samo, gdyż człowiek jest częścią większego pola morfogenicznegoplanety, a postęp wymiarowej ascendencji człowieka i planety jest blisko ze sobą powiązany.
Bez wdawania się w techniczną mechanikę procesu ascendencji, powiedzmy że planety i ludzie wznoszą się/ewoluują poprzez skalę wymiarową, przez wewnętrzne uniwersalne prawa energii, które tworzą i utrzymują razem struktury świadomości, które formują tożsamości w czasie. Duchowa ascendencja nie jest oddzielona od tych praw struktury energii, gdyż świadomość jest odczuwającą energią i stąd musi przestrzegać naturalnych praw energetycznych, które utrzymują w porządku strukturę wszechświata. Ascendencja jest nauką, ze specjalnymi zasadami funkcjonowania, które przyzwalają na ewolucję świadomości z prostej w bardziej złożoną formę. W najwyższych stanach ewolucji, tożsamość ewoluuje w najwyższe pola wymiarowe, a nawet poza, przemieszczając się z prostej formy biologicznej ekspresji w bardziej złożone struktury czystej tożsamości świadomości. Każda żyjąca istota, zaangażowana jest w tym procesie ewolucyjnym i tak samo dynamika nauki ma zastosowanie bezpośrednio do każdego z was. Jeśli możecie zdać sobie sprawę ze znaczenia tej nauki, wasza ewolucja wydarzy się znacznie szybciej i bez większego wysiłku, nauczycie się pracować z naturalnymi prawami struktury energetycznej, z którą związana jest wasza świadomość, zamiast pracować wbrew tym zasadom, ponieważ wasza świadomość musi jeszcze zrozumieć siły za pomocą których to się przejawia.
Ewolucja planety Ziemia, jest blisko związana z ewolucją planety Tary, która jest pierwotną masą planetarną, z jakiej wyłoniła się Ziemia. Oznacza to, że pole morfogeniczne Ziemi, było pierwotnie częścią pola morfogenicznego Tary (i obie były z kolei częścią pola morfogenicznego Gai). Po to, żeby struktura energetyczna w pełni wzniosła się przez 15-to wymiarową skalę, musi poskładać wszystkie części swojego oryginalnego wzorca morfogenicznego. Pola morfogeniczne istnieją jako gobeliny wzajemnie splecionych cząsteczek energii, złożone z dosłownej substancji, dlatego proces składania pól morfogenicznych w ich oryginalne wzorce, jest procesem ponownego połączenia części tego energetycznego gobelinu, które oddzieliły się od oryginału, z powrotem w pierwotną formę energetycznego gobelinu. Ascendencja planetarna, jest ponownym zjednoczeniem jednostek energii, które podzielone zostały na rozmaite pasma wymiarowych częstotliwości, scalając z powrotem te częsteczki energii, poprzez łączenie częstotliwości wewnątrz których cząsteczki te zamieszkują. Istnieją naturalne zasady działania energii, które rządzą łączeniem się wielowymiarowych pasm częstotliwości w części, w których w grę wchodzi łączenie cząsteczek i antycząsteczek. ... PODRÓŻNICY Tom II część 1 Tajemnice Amenti (1)[/i] str. 64-66
|
|
|
611
|
Sprawy Administracyjne / Pytania, uwagi, opinie / Odp: Pytania i uwagi techniczne
|
: Maj 27, 2012, 12:12:34
|
>blueray<, zapewne można byłoby uczynić coś takiego tylko czy jest sens. Fakt, iż powielisz jakiś wątek nie czyni wielkiego halo. Jak wspomniał >songo< wiele wątków "umarło" i jeśli nie są one ożywiane w ciągu 120 dni to masz pełne prawo do założenia nowego, choćby dotyczącego tego samego zagadnienia. Podpowiada to sam system, jeśli klikniesz np na temat: Krzysztof Jackowski (jasnowidz) - o Barack'u Obamie >> i będziesz chciał zamieścić tam swoją wypowiedź to ukaże Ci się taki komunikat: Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni. Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku. IWięc śmiało możesz tworzyć nowy wątek i o Jackowskim, i o Obamie, i o nich razem wziętych. Itd., itp..
|
|
|
612
|
Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: Wyższa & Niższa Ziemia
|
: Maj 27, 2012, 11:47:28
|
(Kilka stron skomplikowanych zależności i katastroficznych opisów dla ziemi i galaktyki pomijam, nie mam zdrowia). Wierzę Ci, że to wyczerpujące, zwłaszcza gdy robi się coś do czego nie ma się przekonania. Za dużo robisz na raz. Może zwolnij troszkę. Masz więcej przekonania do MANUSKRYPTÓW PRZETRWANIA więc zamieszczaj je na bieżąco, a te treści wstawiaj nieco wolniej ... czyli nie spiesz się tłumaczeniem. Lepiej zamieść np. co tydzień jeden fragment ale w całości niż codziennie coś, ale za to pofragmentowane. Dla zainteresowanych tematem, a jak zauważyłem zaczyna ich przybywać, nawet te na pozór bełkotliwe i powtarzające się treści mogą być i są bardzo wartościowe.
|
|
|
613
|
Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: Wyższa & Niższa Ziemia
|
: Maj 26, 2012, 21:14:27
|
Oczekuję na Wasze opinie, czy ktoś to czyta? Tak, czytam wszystko bardzo uważnie i ponownie pozwolę sobie wyrazić podziękowanie dla Ciebie za trud jaki wkładasz w tłumaczenie. P.S. Pominąłem tu 2 książki u nas bardzo drogie. Fakt, nie należą do najtańszych ale spotkałem się z droższymi, a zawierającymi "śmieci". Opłaca się wydać 58 zł - tyle zapłaciłem za II tom, pierwszy otrzymałem w prezencie - i z niecierpliwością czekam na drugą część II tomu. //Ta prosba rowniez do Dariusza, jakby to czytal//. Dzieki! Postaram się choć do tej pory milczę i przyglądam się jak odbierają te strzępy informacji inni. Tak strzępy, bo na podstawie wyrywkowych tłumaczeń bardzo różnych zagadnień rzeczywiście bardzo utrudnione jest wyrobienie sobie właściwego oglądu zaś wyciąganie różnych, dziwnych założeń, a nawet przekręcanie, które dość często zdarza się np. >Kiarze< wydaje się czymś naturalnym. >Blueray< w najmniejszym stopniu nie umniejszam Twej pracy i proszę byś w miarę swych możliwości dalej to czynił, bo "odwalasz" kawał dobrej roboty. Dlatego odsyłam wszystkich do wstępnego zapoznania się z tą stroną: http://zkosmosu.blogspot.com/ , a następnie zakupienia i przeczytania książek.
|
|
|
614
|
Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Ascendencja
|
: Maj 26, 2012, 19:41:18
|
Manipulacje powiadasz, tak to dziś powszechne zjawisko. Co do możliwości poznania wspomnianych kodów Keylonta, potrzebny jest 1%, pozostali nauczą się wszystkiego w odpowiednim czasie. Mamy na to jeszcze parę latek dzięki temu, że plany Armagedonu spaliły na panewce. 2.3Umiejętność Ascendencji Piąty Świat, cykl Siódmej Rasy oraz Fale Ascendencji Poza rok 2000 Siódma Rasa oraz jej Zgromadzenie wyłoni się na Tarze, po tym jak siatki energetyczne Ziemi i Tary ponownie się połączą. Złączenie się Ziemi z Tarą zaznaczy wypełnienie się Przymierza Palaidor i reprezentuje nadchodzący Piąty Świat, opiewany w Legendach Rodowitych Amerykanów; często określany jest jako Ascendencja Ziemi. Wiele dałoby wam zdanie sobie sprawy, że termin ascendencja przedstawia znacznie więcej, niż jakiś górnolotny, duchowy koncept wymyślony przez ograniczone ludzkie psyche, po to, aby oddać cel jego skończonej egzystencji. Wielu, z ziemskiego środowiska naukowego wierzy, że życie ogranicza się do fizycznego wyrazu oraz że świadomość jest wynikiem biochemicznych/neuro-elektrycznych funkcji ciała. Podążając za takimi chaotycznymi przekonaniami wyciągają oni równie chaotyczne wnioski, iż świadomość kończy się wraz ze śmiercią ciała fizycznego. Ponadto, w tym samym jeszcze czasie, nie są oni zidentyfikować twórczą, inteligentną siłę, za pomocą której uporządkowany system, taki jak ciało, może zostać stworzony. Obecna myśl naukowa wytwarza paradoks sama w sobie, gdyż próbuje się zdefiniować mechanikę nieskończonej rzeczywistości wewnątrz granic skończoności, trójwymiarowego umysłu. Paradoks ten można przezwyciężyć z chwilą, kiedy zdacie sobie sprawę, że świadomość oraz inteligencja uprzedzają powstanie ciała, a także przewyższają jego skończoną rozpiętość życiową. W momencie, kiedy zdacie sobie sprawę, nauka zostanie skonfrontowana z całym nowym porządkiem wielowymiarowej rzeczywistości oraz z nową nauką, dzięki której ta wielowymiarowość może być zrozumiana. Proces ascendencji, nie jest żadnym pseudo religijnym konceptem opartym na dążeniu ludzkiego umysłu. Ascendencja jest wysoce naukowym procesem wielowymiarowej mechaniki energii, który reprezentuje wszechświatowy porządek, poprzez który świadomość wyraża się jako istota. We wszechświecie istnieje porządek oraz rzeczywiście istnieją naturalne prawa mechaniki energii, które rządzą i podtrzymują funkcjonowanie tego porządku. Ascendencja reprezentuje ścieżkę porządku, za pomocą którego świadomość ewoluuje poprzez ułożony, wielowymiarowy system.str. 63,64 cdn Podróżnicy tom II - Część 1 Tajemnice Amenti (1)
|
|
|
617
|
Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Ascendencja
|
: Maj 26, 2012, 11:31:57
|
Uważam, że oświecenie nie za wiele ma wspólnego z ascendencją za to ascendencja z oświecenim już tak dlatego utworzyłem niezależny wątek, w który możemy dywagować o ascendowaniu do woli. Na początek słów kilka o tym zagadnieniu, widzianym oczyma LO: ... 23
RRROOOZZZDDDZZZIIIAAALLL 333 ASCENDENCJA W JEDNEJ – CHWILI
• Czym jest Ascendencja? • Nasza zdolnosc do ascendencji zostala zniszczona, ale mozemy ja naprawic. • Jak Cykl Aktywacji Gwiezdnej dotyczy ludzkosci? Matryce Czasu sa "holograficznymi" systemami, ktore Zrodlo stworzylo wewnatrz Zrodla, w celu doswiadczenia tego, czego pragnie. Dlatego, wszystkie rzeczy i wszystkie formy wyrazania zycia, maja miejsce WEWNATRZ energii Zrodla. Nic, nigdy nie moze zostac oddzielone od Zrodla i wszystko jest stworzone z energii Zrodla. Zrodlo jest swiadome i Zrodlo doswiadcza indywidualnosci oraz iluzji czasu i przestrzeni wewnatrz Matrycy Czasu, poprzez proces "schodzenia w dol" tej swiadomej energii w coraz to mniejsze czastki. W wielu Matrycach Czasu, wlaczajac w to nasza, podczas tego procesu "schodzenia w dol" w przejawiona rzeczywistosc indywidualnosci, Zrodlo zagubilo swiadomosc Siebie Samego jako Zrodla. Stworzylo to iluzje "Oddzielenia od Zrodla" w wielu przejawach indywidualnosci Zrodla, wlaczajac w to Ludzkosc. Wszyscy jestesmy indywidualna ekspresja Zrodla. Ascendencja jest to proces laczenia sie wielu czesci naszej swiadomej energii, ktore znajduja sie na roznych poziomach 15-to Wymairowej Matrycy (Matriksu) Czasu. Jest to proces sprowadzania wszystkich tych czesci, ktore "zeszly w dol", z powrotem do swiadomego polaczenia sie ze soba, tak bysmy mogli doswiadczyc ekspansji "W Jednej Chwili" ze Zrodlem. Podczas Ascendencji przeobrazamy ficzna forme ciala poprzez integracje coraz to wiekszej ilosci "Wielorakich Poziomow Swiadomej Energii" Samych Siebie w nasz biologiczny, energetyczny wzorzec. W ten sposob efektywnie "rozszerzamy" Samych Siebie i laczymy sie z nieskonczona, swiadoma energia Zrodla, ktore zainicjowalo nasza indywidualnosc w Schodkowym Procesie Stworzenia. Pierwotna integracja tozsamosci miala miejsce poprzez jedno Niesmiertelne zycie. W zwiazku ze znieksztalceniami, jakie rozposcieraja sie przez 11.5 czestotliwosci, proces integracji odbywa sie poprzez sukcesywne reinkarnacje. Reinkarnacja nie byla naturalnym procesem ewolucyjnym pierwotnego ludzkiego rodowodu, ale jest w uzyciu przez
24
ponad 5 milionow lat. Znieksztalcenia wydarzyly sie w czyms, co nazywa sie "Energetycznym Wzorcem Manifestacji" lub inaczej Siatka Kathara. Znieksztalcenia w naszym wzorcu manifestacji spowodowaly utrate zdolnosci do doswiadczenia naturalnego procesu biologicznej Ascendencji. Poprzez Nauki Keylontic mozemy odzyskac nasze niesmiertelne ciala i ponownie wkroczyc w nasz naturalny stan ewolucji. Ludzkie cialo zostalo tak zaprojektowane, aby wcielic 12 wymiarow swiadomosci w jednej inkarnacji. Za pomoca Uswieconych Nauczan Nauki Keylontic mozemy ponownie nauczyc sie i zapamietac nasza prawdziwa, pierwotna strukture zamierzona przez Zrodlo. Pracujac z technikami Nauki Keylontic, ktore zalozone zostaly na podstwanie Uswieconej Mechaniki, mozemy rowniez przypomniec sobie, jak funkcjonuje nasz osobisty system energetyczny, gdyz pierwotnie zaprojekowane zostaly, jako Prawdziwe Boskie ekspresje Zrodla, oraz mozemy przypomniec sobie, jak rozpoczac uzdrowienie naszych znieksztalcen. Kazdy poziom naszej swiadomosci, ktory istnieje na poziomach 15-to Wymiarowej Matrycy Czasu jest CZESCIA NAS. Czesci te posiadaja nazwy takie jak: Dusza, Naddusza, Awatar, czy Rishi. Na kazdym z tych poziomow wystepuje wzrastajace "cialo" wiedzy i zrozumienia machaniki naszego wlasnego stworzenia ze Zrodla i naszej osobistej relacji ze Zrodlem. Z chwila, kiedy rozpoczynamy proces integracji tych czesci nas samych w procesie zwanym "Integracja Duszy", wtedy stajemy sie bardziej swiadomi tych czesci i mozemy zintegrowac wiedze i zrozumienie tkwiace w nich. Poprzez zrozumienie podstawowej struktury z ktorej zbudowane jest cialo i swiadomosc, mozemy nauczyc sie swiadomie kierowac sciezka naszej przyspieszonej, biologicznej i duchowej ewolucji, laczac na nowo rasy Wyzszej Ewolucji. Rasy zyjace na tej planecie oraz sama planeta Ziemia, znajduja sie w polowie procesu nazwanego Cyklem Aktywacji Gwiezdnej (CAG). Cykle te maja miejsce co 26 556 lat. Obecny CAG rozpoczal sie w 2000 roku, a zakonczy sie w 2012 roku. Cykle Aktywacji Gwiezdnej sa waznymi okresami czasu dla Ziemi i ziemskich ras, poniewaz wlasnie w tym czasie proces biologicznej Ascendencji zostaje przyspieszony. Poczalwszy od roku 2000 do roku 2012 w siatce planetarnej (Energetycznym Wzorcu Ziemi) beda "zakotwiczane" coraz to wieksze ilosci czestotliwosci naplywajacych z zewnetrznych poziomow z poza 15-to Wymiarowej Matrycy Czasu. Z chwila, kiedy one zakotwicza w Ziemi, wowczas otrzymaja je rowniez i ludzie oraz inne formy zycia na planecie. Podczas zakotwiczania tych czestotliwosci Ludzie beda czesto stawiac czola wielu osobistym wyzwaniom z powodu znieksztalcen w naszych
25
wlasnych osobistych wzorcach energetycznych. Asystujac w zakotwiczaniu tych czestotliwosci mozemy uzdrowic nasze wlasne znieksztalcenia oraz znieksztalcenia planety i innych form zycia. Jako Ludzie bedziemy rowniez wspierac wszystkie biologiczne formy zycia i cale krolestwo elementali w rozpoczeciu procesu Ascendencji. http://zkosmosu.blogspot.com/2011_02_01_archive.html
|
|
|
618
|
Sprawy Administracyjne / Ogłoszenia porządkowe. / Odp: Zasługi
|
: Maj 26, 2012, 10:15:12
|
W jednym z wątków >> nawiązano krótką dyskusję dotyczącą pf'ów: No nigdy bym się nie domyśliła, że chodzi Ci o te nieszczęsne pfy. Zawsze uważałam je za wielkie nieporozumienie i byłam przeciw. Za karę obdarzono mnie jakimiś bez pokrycia. Pytałam za co, nie dowiedziałam się. Ale niech tam, ptaki przecież nie sieją… a zbierają... Chichot
Jeśli już koniecznie ma być ta punktacja, to niech będzie przynajmniej sprawiedliwa. Bo punkty nabijają inni dla założyciela tematu, czyli zachodzi tu jakaś forma wampiryzmu. Duży uśmiech >Ptaku>, wyjaśniłem Ci, że punkty te przybyły każdemu, nie tylko Tobie, kto od początku istnienia forum utworzył wątek, w którym osiągnięto regulaminowe 50 postów. Co zaś tyczy odstępowania punktów - nie ma takiej możliwości.
|
|
|
624
|
O Projekcie CHEOPS / Egipt / Odp: Piramidy - czemu miały służyć?
|
: Maj 12, 2012, 22:59:41
|
Dariusz cyt. W moim przekonaniu znaczyłoby to, że ich opcja "Królestwa Bożego/Nowego Jeruzalem" i błogostanu wygrała , a przekonanie to wynika z faktu, iż owe piramidy wchodzą w skład tych z Atlantydy, a więc zdominowanej przez "hodowców" Ciekawe spostrzezenie, moglbys to jakos rozwinac, bo wg mnie ci "hodowcy" tu zupelnie kto inny. Atlantydzi wlasnie stoja po przeciwnej stronie. //Ci "hodowcy" to wlasnie to Jeruzalem//. Dość długo szukałem informacji o tym, a zapomniałem, że utworzyłem wątek tego dotyczący >>. To dość zagmatwane do krótkiego wyjaśnienia dlatego proponuję Ci zapoznać się z tymi tekstami. Pomimo, iż już kilkakrotnie wyraziłaś swoje zdanie o tych doniesieniach to jednak polecam poświęcić odrobinę swego cennego czasu i prześledzić.
|
|
|
625
|
Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Język - kody Keylonta
|
: Maj 12, 2012, 21:26:08
|
cd 7. DOCENIANIE
Nasze obecne spoleczenstwo wciaz uczy nas "chcec wiecej", "potrzebowac wiecej", "byc kims wiecej", "robic cos wiecej" itp. Ciagle wplywa sie na nas, bysmy odczuwali "brak" czegos, po aby zmotywowac nas do kupowania wiecej, placenia wiekszych podatkow oraz do bycia "mala pokornym barankiem konsumentem". Bardzo rzadko zatrzymujemy sie, aby pomyslec o tym, co juz naprawde mamy, chcociazby dar Zycia, oraz umyslowa wolna wole. Poprzez ten dezorientujacy filter percepcyjny, mozemy kultywowac "pelny rozkwit" mutacji mentalnej swiadomosci. W tej zmutowanej swiadomosci, zaczynamy wierzyc, iz "mamy przypisane", ze ktos nas POSIADA na wlasnosc (BOG, Wszechswiat, nasi rodzice, wspolmalzonek, dzieci, pracodawca, rzad itp...). Z chwila, kiedy wpadniemy w pulapke umyslowa "ty mnie posiadasz na wlasnosc", wpedzamy sie w stworzona przez nas samych frustracje, kiedy to umieszczamy nad zyciem naszym i innych nierealistyczne i nieprawdziwe oczekiwania. Czesto tez mozemy byc niezmiernie zdenerwowani, badz nawet skrzywdzic, kiedy okazuje sie, ze Wszechswiat nie dostosowuje sie do wyobrazonych sobie przez nas "obrazow". Nik nie jest nam niczego WINIEN! Jesli czujemy, ze znajdujemy sie w czyims posiadaniu, wowczas pielegnujemy BRAK SWIADOMOSCI i zaczynamy dostrzegac pustke w Nas Samych. Jesli dajemy cos komus, po to, aby cos OTRZYMAC (tak, jak czesto czynia to banki, rodzice, malzonkowie, czy kochankowie), a inni nie odwzajemniaja nam tego, czego spodziewalismy sie otrzymac, mozemy czuc sie oszukani, "wykorzystani" lub "w posiadaniu innych". Tak naprawde takie sytuacje pojawiaja sie w naszym zyciu jako lekcje, aby nauczyc nas, ze dawanie powinno odbywac sie dla DAWANIA SAMEGO W SOBIE, bez oczekiwania czegokolwiek w zamian. Jezeli dajemy cos, co pragniemy ofiarowac, dla samej radosci dawania, wowczas nie czujemy sie w niczyim posiadaniu. Jesli zyjemy dla radosci zycia samego w sobie, bez wymuszania na zyciu naszych zadan i oczekiwan, nie odczujemy, ze "zycie niewiele nas odmienilo". Nie liczy sie to, co posiada wasz sasiad, poniewaz porownujac sie do innych, zeby zobaczyc jak "wypadamy" przy innych, faktycznie wciaz odwracamy nasza uwage od zauwazania i wykorzystywania blogoslawienstw, ktore sa naszym udzialem. Jesli uprawiamy umiejetnosc DOCENIANIA nawet najmniejszych darow, blogoslawienstw i gestow, zaczynamy kreowac nasze zycie, ktore jest co najmniej "do polowy pelne", a nie "do polowy puste". Zgodnie z prawami fizyki Wszechswiata; to na czym skupiacie wasza uwage- rozszerza sie, to czemu sie opieracie - nie ustepuje, a to czemu nie dajecie energii doceniania - wreszcie zniknie z waszego doswiadczenia. Jezeli podejdziecie do swiata poprzez filter autentycznego DAWANIA, wowczas stajecie sie "przekaznikiem elektrycznym", wysylajacym energie w swiat, ktory was otacza. Kiedy uwalniacie energie w ten sposob, stajecie sie bardziej "magnetyczni", gdyz wysylanie energii wytwarza wiry magnetyczne wewnatrz Diodycznej Siatki waszego ciala Kathara. Namagnetyzowane punkty Diodyczne, sa w stanie przyciagnac wieksza ilosc uniwersalnej energii, o wyzszej czestotliwosci i jakosci, anizeli energia ekspresji, w celu wypelnienia pustek energetycznych stworzonych przez "dawanie". Kiedy natomiast podchodzisz do swiata z nastawieniem "otrzymywania", wowczas ten naturalny proces fizyczny zostaje odwrocony. Im wiecej energii staracie sie "wyciagnac" ze swiata zewnetrznego, tym wiecej energii zostaje "zatrzymanej" w Diodycznej Siatce jako "zlogi". Te "zlogi" stopniowo redukuja ilosc i obnizaja czestotliwosc naturalnych energii, jakie mozecie przyciagnac z uniwersalnego zrodla. Dawanie, nawet w swojej najprostszej formie dawania z docenianiem, utrzymuje naturalna energie w ruchu. Cokolwiek, komus wysylacie, wroci do was wzmocnione. Dziala to rowniez na odwrot, jesli wysylacie cos z negatywnym nastawieniem ego i arogancja, spowoduje przyplyw takiej samej energii w wasza strone. Doceniajcie to, co posiadacie. KOCHAJCIE TO, znajdujac perpsrektywe, poprzez ktora mozna doznac radosci, wiedzcie, ze w akcie autentycznego doceniania, poluzujecie moce manifestacji bardziej tego, czego pragniecie, a mniej iluzji braku czegokolwiek. Pulapka myslenia, ze: "Wszechswiat posiada mnie na wlasnosc", jest najpotezniejsza na calym swiecie gra sabotazu na samym sobie. Zamiencie ja na stale docenianie, a wasz swiat stopniowo rozszerzy sie do rzeczywistosci, w ktorej bedziecie otrzymywac rzeczy, jakie pragniecie. Jesli czujecie sie wykorzystani przez swiat i obrazeni za to, ze wasze oczekiwania nie zostaly zaspokojone - WINNI JESTESCIE SOBIE COS! Winni jestescie sobie. Wieksze zrozumienie natury stworzenia oraz lepszego wykorzystania waszej osobistej sily w grze stwarzania zycia. Czesciej mowcie ZRODLU - DZIEKUJE, aby pomoc sobie zapamietac, rzeczy, ktore powinniscie doceniac, a wowczas jeszcze wiecej podobnego rodzaju rzeczy otrzymacie.
8. CIERPLIWOSC
Bog/Zrodlo posiada swoj wlasny harmonogram! Mozemy albo, przyswoic sobie ta prawdziwa rzeczywostosc manifestacji i postawic na prace wspoltworcza ze Zrodlem, ufajac, ze razem wy i Wszechswiat stowrzycie cos doskonalego o "Wlasciwej Boskiej Porze ", lub tez mozecie pozwolic swojemu ego sprobowac wymusic swoja wole na wlasciwej naturze stworzenia. Jesli czas nie wspolpracuje z waszymi oczekiwaniami, mozecie na to przyzwolic i zaufac Wlasciwej Boskiej Porze, lub tez mozecie stopniowo ulegac frustracjom poprzez przywiazanie do sztucznego czasu zegarowego i uwierzyc, ze nie mozecie posiadac tego, co pragniecie, tylko dlatego, ze nie pojawia sie wtedy, kiedy zadacie. Jesli nauczymy sie relaksowac i zdamy sobie sprawe, ze rzeczywiscie mozemy osiagnac wiekszosc z rzeczy, ktore pragniemy w Swoim Wlasciwm Boskim Czasie i Porzadku, wowczas mozemy nauczyc sie wspolpracowac tworczo ze swiadomoscia czasu. Wtedy czesto bedziemy zauwazac, ze nasze zycie, bedzie sukcesywnie lepiej dopasowywac sie do naszych zyczen, zwlaszcza kiedy bedziemy grzecznie prosic, zamiast ZADAC, oraz kiedy zaufamy uniwersalnemu Zrodlu, ze wykona swoja czesc pracy w naszym wspoltworzeniu. Cierpliwosc jest zaleta odzwierciedlajaca nasze zrozumienie natury Uniwersalnego Porzadku. 9. ZYCZLIWOSC
Tak samo, jak Szacunek, Zyczliwosc jest naszym urodzeniowym prawem, ktore jednak dosc czesto jest pomijane i beldnie pojmowane. Jezeli podchodzimy do swiata z autentyczna zyczliwoscia z serca, wysylajac milosc i szacunek do calego stworzenia w celu uhonorowania Boskiej Sily, ktora zyje we wszystkim, wowczas transmitujemy energie elektryczna o wysokiej czestotliwosci, ktora podazajac za mechanika uniwersalnej fizyki, przyniesie nam z powrotem laskawosc (zyczliwosc). Zyczliwosc jest darem, ktory musimy najpierw ofiarowac samym sobie, aby miec pozniej co dawac innym. Zyczliwosc sugeruje bycie swiadomym i troske o potrzeby, uczucia i pragnienia zarowno swoje, jak i innych, oraz wyrazenie tej troski i dbalosci w czynie, nastawieniu i intencjach. Ofiarowujcie sobie sporadzyczne akty zyczliwosci, a nastepnie podawajcie ten dar dalej innym, ktorzy stana na waszej drodze. Sporobujcie byc zyczliwym dla zlosliwego i zrzedliwego sasiada, a wowczas mozecie mu pomoc odkryc na nowo zdolnosc do usmiechu. Kiedy traktujemy wszystko z zyczliwoscia, demonstrujemy znajomosc ich prawdziwej wartosci, jako manifestacji Zrodla i czesto zauwazycie, ze Zrodlo z miloscia odplaca wam tym samym.
10. OCHRONA
Ochrona jest forma szacunku i doceniania w stosunku do energii Zrodla we wsztstkich jego przejawach, od zabezpieczania i ochrony zasobow naturalnych, przez bycie uwaznym na potrzeby naszego ciala, po delikatne uzywanie energii naszych slow i czynow, tylko takich, ktore sa potrzebne. Bog/Zrodlo wciaz przetwarza swoje energie w celu ponownych narodzin i rozszerzania. Wszystko dawane jest za darmo, lecz nic nie jest bezwartosciowe, czy stracone. Ochrona pokazuje, ze posiadamy szacunek i wdziecznosc za dar tworczej energii, jakiej dostarcza nam Zrodlo. Z chwila, kiedy nauczymy sie wykorzystywac ta energie, w roznych formach, z szacunkiem i czystymi intencjami, wtedy stopniowo dostroimy nasze umiejetnosci tworzenia, tak aby tworzyc, to czego pragniemy i wspierac inne istoty, by czynily to samo. Prawdziwe jest stare powiedzenie: "Im mniej chcemy, tym mniej tracimy" (ang. Waste Not, Want Not). Jesli zrozumiemy, ze wszystko, co odbieramy w naszym hologramie zycia jest manifestacja Zrodla, mozemy wowczas wszyscy wykorzystac nieco wiecej szacunku, wdziecznosci i zabezpieczenia w stosunku do uzycia i zastosowania Boskich energii. 11. WSPOLPRACA/DYPLOMACJA
Istnienie jest i zawsze bedzie wspoltworczym usilowaniem. Jezeli chcemy znac nasze powinnosci, musimy chetnie przyzwolic innym istotom na zaspokojenie ich potrzeb. Tworzenie sytuacji, w ktorych obie strony sa zwyciezcami z intencja autentycznego DAWANIA, jest naturalnym sposobem bycia. Mozemy nie zawsze zgadzac sie z zamierzonymi kreacjami innych i mamy prawo do wlasnego punktu widzenia. Dyplomacja moze byc pomostem pomiedzy silami opozycji, poprzez ktore mozna osiagnac efektywne dzialania lub decyzje, wspierajace wzajemnie kazda perspektywe. Mozemy nauczyc sie niezgadzac sie z szacunkiem, tak aby Duchowa Sztuka Wspolnego Wspoltworzenia mogla sukcesywnie rozwinac sie do wyzszych poziomow ekspresji. 12. ROZSADEK
Nauczenie sie identyfikacji i wlasciwego zastosowania zarowno "Zdrowego Rozsadku", jak i "Braku Zdrowego Rozsadku" w duchowej wiedzy, pozwoli nam osiagnac najwieksza rownowage przejawu energii we wszystkich aspektach naszego zycia. http://zkosmosu.blogspot.com/2012_03_01_archive.html
|
|
|
|