Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 03, 2024, 09:32:03


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 10 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wingmakers  (Przeczytany 96778 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
ptak
Gość
« Odpowiedz #175 : Lipiec 19, 2010, 12:34:37 »

Witaj Silver,
Wprawdzie to Twój post skierowany do Kiary, ale pozwolę sobie na postawienie lustra...
No i lubię Cię, podobnie jak Kiarę i innych.  Uśmiech

Cytat: Silver
Wszechświata, ani '' Stwórcę'' nie intersują Twoje, ani moje prawdy, a nawet go nie interesuje, czy bęziesz jutro żyć, czy nie.
A skąd to wiesz? Ja sądzę, że jednak interesuje… inaczej nie byłoby sprzężenia zwrotnego i reakcji na nasze działania…

Cytat: Silver
Ludzie, którzy naprawdę coś wielkiego chcą dla świata zrobić, a nie tylko
zauważ, że wogóle ich tu nie ma i nie produkują się na internetowych forach.
Czy to znaczy, że Ty również nie chcesz nic wielkiego zrobić dla świata, skoro produkujesz się forach internetowych?  Mrugnięcie

Cytat: Silver
  Więc jak powiadam napisz książke wystąp w TV, przyłącz się do jakiś światowych organizacji, to wtedy zrozumiem, że Ci zależy na czymś więcej.
Napisałeś książkę? Wystąpiłeś w TV? Przyłączyłeś się jakiejś światowej organizacji?
Tak sobie tylko pytam.  Chichot

Cytat: Silver
Ja ze swej strony ufam genialności tego wszechświata, ufam jego konstruktorowi i nie zamierzam wyręczać go w roli świadomej ewolucji.
To po co innym „każesz” działać? Przecież konstruktor genialnie dba o wszystkich…

Cytat: Silver
Upieranie się w tym co zarejestruje Twój umysł jako ostateczna prawda jest fałszowaniem rzeczywistości.
A czym jest to, co rejestruje Twój umysł?

Cytat: Silver
…a nie tylko głosić ewangelię o istotach, które nic innego nie robią tylko doją z Nas energię, co jest Twoim ulubionym, forumowym zajęciem.
… w przeciwieństwie do Twojego ulubionego forumowego zajęcia.   Duży uśmiech


----------------------------------

Witaj East,

Cytuj
ps. Napiszę może brutalnie - świat pełen jest trupów dobrych ludzi, kochających ojców cudownych dzieci, którzy pozabijali się na wojnach o  .. miejsce przecinka w Piśmie... a wystarczyło ustanowić arbitra, który by ten przecinek osadził w jednym miejscu bez prawa apelacji 
… i to pozbawienie prawa do apelacji byłoby po stokroć gorsze od owych trupów…

Pozdrawiam  Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2010, 12:37:33 wysłane przez ptak » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #176 : Lipiec 19, 2010, 12:59:16 »

Możliwe Ptaku, ale właśnie na to się ludzie umawiają organizując ten przysłowiowy mecz w piłkę nożną. Poszczególni gracze, całe drużyny, trenerzy i miliony wiernych kibiców mogą się nie zgadzać z werdyktem sędziego, ale odwołania nie ma. Bo gdyby nie było sędziego, to w ruch poszłyby nogi, pięści , a poza meczem - jeszcze większy kaliber. I co najważniejsze - wszystkie strony widowiska akceptują rolę i zdanie arbitra. Sami się na takie zasady umówiliśmy. Zapytaj się kogoś, kto mecze ogląda lub gra w piłę, czy wyobraża sobie piłkę bez ostatecznych decyzji sędziego Mrugnięcie
Oczywiście, gdybyśmy wywalili jednak tego sędziego, to może byłoby więcej wolności, ale też bardziej brutalnie za czem piłka straciłaby swoje piękno. Mówimy o ogromnych ładunkach emocji, które biorą górę wśród ludzi nad wzajemną miłością.
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #177 : Lipiec 19, 2010, 13:26:55 »


Cytat: Silver
Wszechświata, ani '' Stwórcę'' nie intersują Twoje, ani moje prawdy, a nawet go nie interesuje, czy bęziesz jutro żyć, czy nie.
A skąd to wiesz? Ja sądzę, że jednak interesuje… inaczej nie byłoby sprzężenia zwrotnego i reakcji na nasze działania…

Jak by go interesowało, to chwilowe ubranko dla ''duszy'' to śmiem twierdzić, że 80 milionów ludzi nie nie umierało by rocznie z głodu. To wielki pogrzeb, jak sobie wyobrazisz 80 milionów trumien stojących obok siebie i zadasz pytanie o sens ?  A jak nie, to przynajmniej 40 milionów nie umierało by z powodu chorób np. typu wirusowe infekcje.


Cytat: Silver
Ludzie, którzy naprawdę coś wielkiego chcą dla świata zrobić, a nie tylko
zauważ, że wogóle ich tu nie ma i nie produkują się na internetowych forach.
Czy to znaczy, że Ty również nie chcesz nic wielkiego zrobić dla świata, skoro produkujesz się forach internetowych?  Mrugnięcie

To co dla świata robię, to nigdy się tego nie dowiesz, a udzielając się na forach, traktuje ten pobyt jako intelektualną zabawę, polegającą na tropieniu absurdów, przesądów, szarlatanerię, uprzedzenia, kłamstwa, fobie i głupotę...
, a w przeciwieństwie do KIARY tudzież innych ''obcych'' nie produkuję apokaliptycznych poglądów, ponieważ z poczucia odpowiedzialności nie mam zamiaru produkować czegoś, na co nie mam rzetelnych dowodów.


Przyłączyłeś się jakiejś światowej organizacji?
Tak sobie tylko pytam.  Chichot

TAK.


 To po co innym „każesz” działać? Przecież konstruktor genialnie dba o wszystkich…

Tu mamy problem definicyjny.
Nikomu nie każę działać.
Proponuje tylko inny punkt widzenia rzeczy, a to nie to samo.

 

A czym jest to, co rejestruje Twój umysł?
Tym co i Twój. Powierzchnią rzeczy.


 w przeciwieństwie do Twojego ulubionego forumowego zajęcia.   Duży uśmiech


Tak, jak równiż Twojego ulubionego zajęcia biorąc pod uwage fakt, że napisałaś przynajmniej 3x więcej niż YA.
Lecz dyskutując nie muszę akceptować argumentów strony przeciwnej, więc dyskusja może mieć charakter poznawczy i nic nie musi zmieniać.

« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2010, 13:54:07 wysłane przez Silver » Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #178 : Lipiec 19, 2010, 17:52:39 »

Cytuj
Silver
A, czy Ty czasem Kahuna nie robisz sobie z premedytacją naokoło wrogów.
Czytając Twoje wypowiedzi odnoszę wrażenie, że wszyscy naokoło są źli.
Na pewno nie.Wrogowie sami sie zrobili wrogami moimi i innych,na wlasne zyczenie.99% populacji ludnosci Ziemi to moi bracia, siostry i przyjaciele.Mowie tu o 1% ludzi,ktorzy sa wrogami nie tylko moimi,ale tej masy ludzkiej,do ktorej zaliczam te 99%.To oni pociagaja za
wszystkie sznurki i sa przyczyna zgonow dziesiatek tysiecy dzieci umierajacych z glodu,bez dachu nad glowa i bez opieki - codziennie.Zapewne o tym wiesz,bo wspominales o tej sytuacji
w kilku Swoich postach.
Cytuj
Silver
Ludzie ostatnimi czasy naczytali się rozmaitych torii spiskowych i zaczynają wierzyć, że to wszystko święta prawda.
To zabrzmialo,jak wypowiedz En-ki:"a czegos to sie naczytala istoto ludzka..?"Popraw sie
Silver,nie zanizaj pulapu dyskusji,bo wiem,ze Cie stac na cos wiecej.Istnienie Illuminatow,
Oswieconych,Rozokrzyzowcow,Templariuszy,Free Masons,Rycerzy Maltanskich(ze wymienie kilka
z posrod setek)to nie teorie spiskowe,to udokumentowane fakty.Znane sa rowniez nazwiska tych rodow i klanow jak chocby:Rockefeller,Bilderberg czy Rothschild i duzo innych.To tez sa fakty.To "dzieki"nim tyle milionow(80?) trumien mozesz postawic obok siebie w rzedzie i co..przygladac sie temu obrazkowi obojetnie i powiedziec,ze to teorie spiskowe.?Sam dobrze
wiesz,ze gdyby pieniadze ktore ida na zbrojenia i sa juz w tej kupie zlomu jakim dysponujemy przeznaczyc dla ludzi,to na swiecie nie mialo by prawa byc jednego czlowieka
bez dachu nad glowa,bez opieki lub umierajacego z glodu.Fakt.
Cytuj
Silver
I mają teraz pełno wrogów nie tylko na Ziemi, ale jeszcze pełno ich w kosmosie.
Nie odsylam do Project Camelot,bo pewnie znasz,ale jest tam grupka bylych oficjeli z najwyzszego stopnia wtajemniczenia,ktora wspomina,ze przedstawiciele pozaziemskich ras sa
W NASA i Pentagonie i ze sie z nimi negocjuje(co?)..a ci negocjujacy,to bynajmniej nie prezydenci,premierzy czy czlonkowie kongresu lub senatu,lecz wiadomo kto..ci z "gabinetu
cieni"...dodam jeszcze,ze niektore rasy,to nie golabki pokoju a jastrzebie.Mozesz wierzyc,lub nie,Twoja sprawa.
Cytuj
Silver
Trochę prawdy w tym jest, ale ma to trochę inny wymiar. Lata spokoju i dobrobytu uśpiły ludzkość, a powszechnym zjawiskiem stał się komformiz i życie w systemie zysków i strat.Czyli, albo coś mi odpowiada, coś jest dla mnie korzystne, albo nie. A to co według mojej opini jest   niekorzystne chcę z tym walczyć, a nawet zniszczyć.
Czy tak postępuje świadomy człowiek ?
Tak,Silver.Komformizm i obojetnosc na zlo, jest niczym innym, jak akceptacja stanu rzeczywistosci.Jesli nie bedziemy dzialac,to nie zmienimy niczego na lepsze i nikt za nas
tego nie zrobi..no chyba,ze Nibiru...Otoz tu,na tym forum,zarowno wsrod zwolennikow PCH/MF,
jak i sceptykow,nie zauwazylem ani jednego czlowieka,ktory by nie byl za zmiana obecnego Porzadku Swiata.,oczywiscie na lepszy,przyjazny kazdemu czlowiekowi i Naturze.
Cytuj
Silver
Szukanie winnych i sprawców jest totalną głupotą i robienie z siebie ofiary.Nikt nie ma władzy nad Tobą -żadni obcy, iluminaci itd.. dopóki ''archetyp ofiary'' nie da temu przyzwolenia.
Bzdura do n-tej.
Minione wojny,rzezie,ktore pochlonely setki milionow istnien ludzkich,jak mniemasz,odbyly sie za przyzwoleniem ofiar - pytano sie ofiar o przyzwolenie?..lub przyzwolenie samo od
ofiar wyszlo..?Trzeba byc paranoikiem,zeby uwierzyc w taka totalna glupote.
Cytuj
Silver
Nikt Ci nie robi krzywdy.Masz co jeść, bomby Ci na głowę nie lecą, masz nieograniczony dostęp do wiedzy, co Ci jeszcze potrzeba ?
Tak,to prawda, ale nie do konca.Gdybys Silver mieszkal w innym kraju niz obecnie,np:
w Iraku,Afganistanie,pare lat temu w Sarajewie lub  Afryce(czarni bracia wyrzynaja sie
nawzajem) i gdyby bomby spadaly Ci na leb codziennie,to pewnie bys inaczej mowil dzisiaj...
i pytal sie dlaczego.?..lub mial pretensje do Siebie i swiata o to.. i dalej pytal..dlaczego ani ja, ani nikt inny nie zrobil nic,zeby temu zapobiec..?
Pozdrawiam.


Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #179 : Lipiec 19, 2010, 19:17:40 »


Tak,Silver.Komformizm i obojetnosc na zlo, jest niczym innym, jak akceptacja stanu rzeczywistosci.Jesli nie bedziemy dzialac,to nie zmienimy niczego na lepsze i nikt za nas
tego nie zrobi..no chyba,ze Nibiru...Otoz tu,na tym forum,zarowno wsrod zwolennikow PCH/MF,
jak i sceptykow,nie zauwazylem ani jednego czlowieka,ktory by nie byl za zmiana obecnego Porzadku Swiata.,oczywiscie na lepszy,przyjazny kazdemu czlowiekowi i Naturze.
No właśnie i dlatego możesz powiedzieć, że działasz, że większość tu na forum ma dobre intencje. To jest wspólna płaszczyzna , ta wypadkowa sił, i ona już zmienia wiele. Z działaniem trochę gorzej, bo jedni chcą chwytać za widły, iść na barykady, a drudzy wybierają modlitwę i bierny opór. Niespójność działań nie jest moim zdaniem przeszkodą dla zaistnienia zmian, bo jesteśmy częscią znacznie potężniejszego świata , który posiada narzędzia wykonawcze dla zmian. Jesteśmy splątani światłem. Te zmiany już się dzieją, tylko, że my dostrzegamy wyłącznie negatywne zmiany, te, którymi epatuje się nas w mass mediach - narzędziach manipulacji. W związku z tym postrzegasz świat takim, jakim Ci go sprzedają. Nawet nie możesz być pewien, czy te wszystkie niby rewelacje o spiskach dziejowych i NWO są prawdą, czy dezinformacją. Jest ich tak wiele, że nie nie wiadomo jak to ogarnąć i na czym się skupić i to nas wszystkich ludzi dobrej woli rozprasza i dzieli, a w sumie jest to proste - skupić się na pozytywnej intencji wewnątrz samego siebie. Jesteś o wiele potężniejszy niż Ci się wydaje i sam przecież widzisz, że jest nas więcej. Istniejemy na wielu poziomach, tam, gdzie są już całe sieci połączonych intencji działające sprawnie jak nigdy byś sobie tego nawet nie mógł wyobrazić. Chociaż tego nie psujmy. Jak można działać nie działając ? Może tak, jak napisał Silver
Cytuj
Szukanie winnych i sprawców jest totalną głupotą i robienie z siebie ofiary.Nikt nie ma władzy nad Tobą -żadni obcy, iluminaci itd.. dopóki ''archetyp ofiary'' nie da temu przyzwolenia.
.. o ile potrafisz rozpoznać ten archetyp w sobie i już go nie zasilać.
Ty jednak tego nie wiesz i dlatego dla Ciebie , Kahuna , to jest ...
Cytuj
Bzdura do n-tej.
Minione wojny,rzezie,ktore pochlonely setki milionow istnien ludzkich,jak mniemasz,odbyly sie za przyzwoleniem ofiar - pytano sie ofiar o przyzwolenie?..lub przyzwolenie samo od
ofiar wyszlo..?Trzeba byc paranoikiem,zeby uwierzyc w taka totalna glupote.
I w tym punkcie niczym nie rożnisz się od tych milionów ofiar - one też nie miały pojęcia jak przeciwdziałać Systemowi zniewolenia. Polegli w swoich wcieleniach, ale nie na darmo . Zapewne narodzili się ponownie, z nową wiedzą i już nie dadzą się tak łatwo. Dzięki historii pełnej krwi stare schematy myślowe rozdzielenia od wszystkich i wszystkiego oraz totalnej walki o wszystko upadają. Te scenariusze powoli mamy już za sobą i nie ma potrzeby ich dalej zasilać. Zasilaj to, co jest pozytywne i co ma przed sobą perspektywy rozwojowe, a nie powtarzaj stare schematy. Bo jeśli Ty się nie zmienisz, to nic się nie zmieni. ONI właśnie takich postaw, jak Twoja, Kahuna, potrzebują. Muszą mieć wroga z którym będą walczyć i dostarczają Tobie wroga z którym możesz zwyciężać, lub przez którego ginąć - na jedno wychodzi, bo System dzięki temu i tak się powiela bez względu na to, kto jest zwyciezcą.

Cytuj
... gdybyś Silver mieszkal w innym kraju niz obecnie,np:
w Iraku,Afganistanie,pare lat temu w Sarajewie lub  Afryce(czarni bracia wyrzynaja sie
nawzajem) i gdyby bomby spadaly Ci na leb codziennie,to pewnie bys inaczej mowil dzisiaj...
i pytal sie dlaczego.?..lub mial pretensje do Siebie i swiata o to.. i dalej pytal..dlaczego ani ja, ani nikt inny nie zrobil nic,zeby temu zapobiec..?
bo nikt tam nie żyje  zmianą, którą chcieliby widzieć wokół siebie ..
Ludzie po prostu nie chcą uwierzyć , że mogą być szamanami wywołującymi deszcz, pomyślność, szczęście. Wielu ludzi żyje by zapobiegać czemuś tym samym zasilając to coś, zamiast wywoływać to, co chcieliby widzieć, czym żyć.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #180 : Lipiec 19, 2010, 19:21:26 »

Kahuna, próżny Twój trud. Niektórzy zatracili już zdolność odróżniania faktów od fikcji i bujają
w swoich książkowych iluzjach...
A na Ziemi wciąż giną ludzie i to nie na własne życzenie… ale to niewygodny fakt, najlepiej obciążyć ginących
mianem ofiary… albo wyśmiać czułostkowość serca… eh...
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2010, 19:23:26 wysłane przez ptak » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #181 : Lipiec 19, 2010, 19:31:22 »

Ptaku, a gdzie się podziała Twoja szersza perspektywa z ... lotu ptaka ?
Wiadomo, że ludzie cierpią, że trzeba im współczuć, jakoś pomóc, ale ... nikt nie wie jak. Za to odzywa się zgrzytające sumienie, poczucie winy, budzi się tożsamość ofiary. Tylko pozwól sobie na to, a już Cię dopadnie i dłuuuugo będzie trzymać.
Cytuj
najlepiej obciążyć ginących
mianem ofiary…
Nie obciążyć, a rozpoznać prawdziwą przyczynę. Inaczej będziemy ciągle tkwić w zaklętym kręgu ofiar i zwycięzców, w którym to kręgu , jak już drzewiej bywało, kat z ofiarą zamieniali się często miejscami i co ? I nic - dalej zasila się kółko, bo za chwilę ze współczucia narodzi się chęć odwetu - obym się mylił.
Niestety, ale nigdy chyba na Ziemi nie przerabialiśmy Radykalnego Wybaczania, stąd ogólna niewiara " w te brednie" , lekceważenie i odsyłanie do fikcji i bujania w książkowych iluzjach, a Piast koło dziejów toczy , oj toczy ...
Moja postawa bierze się częściowo z podziwu dla filozofii Dlajamy, ale w większym stopniu z własnego, życiowego doświadczenia. Każdą "klęskę" można przekuć w zwycięstwo, najpierw w sobie samym, uleczając to, czym świat się we mnie, niczym w lustrze odbija.

Myślicie, że nie mam ciągot , aby się nad sobą użalać, aby zabiadolić i odpowiedzieć archetypowi ofiary ?Mylicie się - mam z tymi dylematami do czynienia na co dzień, ale postanowiłem że jestem szczęśliwy, postanowiłem wyzdrowieć i sprowadzić na siebie deszcz, który ożywi moje prywatne poletko po chwilowym katharsis i nie obwiniać o to ICH , kimkolwiek by nie byli. Oni to świat, który odbija się w moim lustrze, a ja nie chcę ICH tam widzieć. Nie jest to postawa wyłącznie życzeniowa, bo wiedza o tym jak funkcjonuje rzeczywistość bardzo mi pomaga w przemianie. Musimy zacząć zmieniać świat od siebie i widzieć go takim, jakim ma być, a nie takim, jakim ktoś nam go maluje. I to juz jest dużo, to dobry początek.
Od czego zacząć ?
Może od tego  http://www.theintentionexperiment.com/
To wiedza oparta na działaniu, na doświadczeniu. Pytanie retoryczne brzmi "Czy nasze myśli mogą uzdrowić świat ? "
Kahuno, kto jak kto, ale Ty, z takim nickiem jakiego masz, możesz śmiało zaczerpnąć ze świata hawajskich Kahuna Uśmiech, albo nawet i z WM. Inspiracja jest wszędzie, tylko trzeba na nią otworzyć oczy.
cytat z blogu Lynn Mc Taggart :
When astronaut Edgar Mitchell was returning from his flight to the moon, he had an epiphany that would change his life. Staring out the window of the Kittyhawk, he experienced a feeling of connectedness, as if all the planets and all the people of all time were attached by some invisible web ...
Kiedy astronauta Edgar Mitchell był w drodze powrotnej z Księżyca, miał przeczucie, że mógłby zmienić swoje życie. Gapiąc się przez okno Kyttyhawk, doświadczał uczucia połączenia, że wszystkie planety i wszyscy ludzie z każdego czasu są połączeni jakąś niewidzialną siecią ...
O tej sieci jest książka Pole , Lynn Mc Taggart w której znajdziecie weryfikowalną wiedzę naukowców z całego świata. WM to jedynie opowieść epicka. W Polu ( pole punktu zerowego ) są twarde dowody dostarczone ludziom przez ludzi.

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2010, 19:55:48 wysłane przez east » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #182 : Lipiec 19, 2010, 19:44:29 »

East, my możemy wybaczać, nawet radykalnie. I co z tego, skoro rządzący tym światem tego nie uczynią, bo nie chcą lub nie potrafią. Różnica będzie taka, że ginąć będziemy z wybaczeniem na ustach i bez syndromu ofiary zapewne…
Jedynym wyjściem jest zmienić miejsce zamieszkania i to radykalnie… na myśli mam inną planetę lub wymiar… i chyba do tego dążymy… maszyny niech same się unicestwiają…
Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #183 : Lipiec 19, 2010, 20:00:28 »

Porazony ale nie zniechecony niczym, zakonczylem swoja dyskusje.Szamanom zycze powodzenia,
boc przecie maja dobre intencje.Ptaku,swietna pointa,trzymam Twoja dlon i..
Pozdrawiam.
EDIT:
Kiara,przepraszam,Tobie rowniez  podaje reke.
Pozdrawiam.
PS.
Jak sie bawic,to sie bawic...
Wpadlem na swietny pomysl-rozwiazanie.Do kazdego umierajacego z glodu dziecka trzeba wyslac dwoch "szamanow".Jeden bedzie tlumaczyl umierajacemu,ze musi pozbyc sie archetypu ofiary a jego los natychmiast sie odmieni i ze jego umieranie jest tylko iluzja rzeczywistosci,a drugi"szaman" nakarmi dziecko nie tylko dobrymi intencjami,ale i przekona malucha,ze musi sie stac szamanem po to,aby zamieniac glod w sytosc zoladka...Wot szto.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2010, 11:37:12 wysłane przez Kahuna » Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #184 : Lipiec 19, 2010, 20:10:36 »

Pozwólcie, że powiem coś odnośnie pułapu dyskusji. (Nie jestem twórcą skrzydeł, no chyba, że dla siebie... Smutny)
Zebrała się  ostatnio w tym temacie grupa dyskutantów: Kiara, Ptak, East, Kahuna i Silwer.
Dobrze jest śledzić pozostałych rozmówców by mieć rozeznanie,dokąd zmierza dyskusja...
By to ułatwić. zamieszczam parę wcześniejszych zdań, bo przybywają kolejne strony.

Do Kahuny;
A czy moje odczucia będą dla Ciebie wiarygodne?
Jeśli tak, to dlaczego?
Jeśli nie, to po co chcesz wiedzieć?

Do Kiary:

Język dzisiaj także ewoluuje, Kiaro- i nie da się wytłumaczyć człowiekowi zjawisk energetycznych i fizycznych, używając li tylko języka poetów. Rośnie też młode pokolenie, które będzie rozjaśniać sferę nauki i nie tylko.

Ptaku-
zmieniają się odczucia i poglądy ludzi. Nie może to być zarzut.
Jedynie dowód na dorastanie i pozwolenie sobie na większą swobodę myśli i odczuwania.


Do Wszystkich:
Po co istnieją przewodnicy duchowi, nauczyciele, myśliciele i wzniesieni mistrzowie?

Łatwiej będzie nam odpowiedzieć, gdy przedyskutujemy na czym polega energetyka wierzeń.
Mnie interesuje szczególnie transfer energii od wyselekcjonowanego członka Hierarchii i uprzedniego przygotowania się jednostki.

Do Easta:
"Nawet, gdyby tak było, ze WM pobierają jakąś porcję energii dla siebie ( na takiej zasadzie, o jakiej James sam pisze ) :
Cytuj
istoty te są odpowiednikiem ryby pilot, która podczepia się do rekina, posilając się przeoczonymi przez niego resztkami jedzenia" (East)

Wymagana jest pewna rzetelność. To,co zacytowałeś wyżej, było odpowiedzią na następujące pytanie"
:
CMN – Pytanie 7: W roku 2005 napisałeś pięknie wyartykułowane opracowanie na temat Serca Energetycznego, w którym mówisz o Animus, czy też o tych którzy kontrolują Ziemię i jej mieszkańców. Napisałeś, że istoty te nie mają całkowicie pozaziemskiego pochodzenia, lecz są kombinacją różnych typów istot. Czy możesz to dokładniej wyjaśnić? Minęło pięć lat odkąd o tym napisałeś. Co obserwujesz dzisiaj jeśli chodzi o sygnaturę energetyczną tych, którzy nadal usiłują kontrolować rodzaj ludzki?



I włączając się do końcowych postów chcę dodać, że Enki mówi o przesyłaniu miłości do ludzi, księża mówią o przesyłaniu miłości  zieloni mówią o przesyłaniu miłości, grupy rozwoju duchowego mówią o przesyłaniu miłości, wy mówicie o przesyłaniu miłości ...
WM mówią przesyłaniu całej ludzkiej rodzinie empatii, współpołączenia, współodczuwania, wybaczania, wdzięczności, bo to odcienie miłości Pierwszego Źródła a Jamees tłumaczy w wielu swoich opracowania powody oraz aspekty naukowe takich działań. Wyjaśnia energetyki zjawisk. Pomaga zrozumieć Enkiego, Lucynę i Was. Zrozumienie z wolna usuwa lęk. Zrozumienie  zjawisk katalizuje  nasze działania w miejscu naszego życia. Nasz spokój i odświeżone wierzenia dotykają każdą jednostkę na ziemi na poziomie zbiorowego umysłu. To najważniejsze działania w tym czasie.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2010, 20:13:08 wysłane przez sarah54 » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #185 : Lipiec 19, 2010, 20:23:36 »

East, my możemy wybaczać, nawet radykalnie. I co z tego, skoro rządzący tym światem tego nie uczynią, bo nie chcą lub nie potrafią. Różnica będzie taka, że ginąć będziemy z wybaczeniem na ustach i bez syndromu ofiary zapewne…
Ha ,no właśnie nie. Radykalne Wybaczanie osadzone jest w sprzężeniu zwrotnym. Po Radykalnym Wybaczeniu ONI też się zmienią, bo zmieni się ICH , rządzących rola poprzez Pole Świadomości w którym istnieją ich duchowe esencje - z nami sprzężone. To jest ta część, w którą tak trudno uwierzyć ludziom, bo uważają się za oddzielne byty - oddzielone od wszystkiego i wszystkich, a to jest właśnie fikcja, na którą sami sobie pozwalamy. Iluzje, które zasilamy, niczym iluzja grzechu pierworodnego.
Lecz nie trzeba wierzyć w Pole Świadomości, które wszystko sprzęga. Wystarczy wiedza o tym Polu, zawarta we współczesnej nauce. Nie każę nikomu w nic wierzyć. Sprawdź to, samemu zbadaj.
WM też mówią o tym, że to właśnie nauka dostarczy przesłanek do Przemiany i mają rację.
Liczą się tylko fakty.

Zapisane
ptak
Gość
<