Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 05, 2024, 15:21:45


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


  Pokaż wiadomości
Strony: 1 ... 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 [55] 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 ... 70
1351  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: MANUSKRYPT PRZETRWANIA..... : Sierpień 05, 2012, 22:52:08
Kolejny odcinek to opis działania ostatniej fali energii w celu pokrzepienia naszych dusz, bo o ciała sami musimy zadbać.


Rękopis przetrwania - część 178
05 sierpień 2012 aisha north

Pozwólcie najpierw zacząć ten przekaz, mówiąc, że gdy dajemy Wam te słowa, istnieje tak wielu, którzy wciąż walczą z wynikami tego ostatniego implantu energii, a my musimy powiedzieć, że chociaż mogliście czuć się bardziej niż trochę pod pogodę, wszyscy jesteście znacznie silniejsi niż możecie myśleć w tej chwili. Dajcie nam wyjaśnić.

Jak mówiliśmy wcześniej, ten atak  podnoszących energii z całą pewnością sprawił, że poczuliście się gorzej, gdyż miały one bardzo ostry wpływ na ciało fizyczne, więc ośmielamy się domyślić, że będzie to objawiać się na tak wiele sposobów we wszystkich i w każdym z was. I jak zawsze, będąc podmiotem tych niepokojących objawów w ciele fizycznym będzie to trudniejsze, aby naprawdę uzyskać wgląd w to, jakie będą realne skutki tego dla was. Więc dlatego będziemy pod ręką, aby pomóc Wam zobaczyć to lepiej. Jak zawsze, większe dawki większe objawy, tak też tym razem, gdy przyrosty z pewnością powiększono od ostatniej rundy korekt. Wielu z was zacznie myśleć "nigdy to się nie skończy i kiedy będę mógł funkcjonować jak" normalnie "w dłuższym okresie czasu?". Cóż, pozwólcie nam tylko powiedzieć, że chociaż jeszcze nie macie w żadnym wypadku ukończonego tego biegu z przeszkodami, na pewno więcej niż ujrzeliście światło na końcu tunelu w niezbyt odległej przyszłości. Słyszymy już jęki rozpaczy, więc spieszymy zapewnić wszystkich, że ten okres, który mamy na myśli tutaj jest o wiele krótszy niż być może myślicie. Ale znowu, będziemy jak zawsze powstrzymywać się od podawania jakichś dokładnych dat, ponieważ to nigdy się nie sprawdza, gdyż jest to rzeczywiście proces, który jest ciągle w ruchu.

Ponadto, będziecie musieli być bardzo cierpliwi wobec siebie jeszcze, gdy wasze ciała będą zawsze znajdować powód do narzekań, gdy nowa fala "poprawiających energii" tak to nazywając, uderzy w nie. To dlatego poziom intensywności jest podnoszony stopniowo, a gdy już dostosujecie do nowego poziomu, to dosłownie czas podnieść go jeszcze raz. Podobnie jak u tych ludzi, którzy poświęcają się, aby przejść przez pozornie nieskończony cykl operacji w celu wydłużenia kości nóg, ponieważ chcą dosłownie osiągnąć nową wysokość, tak też będziecie stale bombardowani nowymi procedurami które dosłownie otworzą „rany” jakie były, jak najszybciej, gdy tylko wasze fizyczne ciało "uzdrowiło" stare. Używamy cudzysłowu, żeby podkreślić fakt, że nie odnosimy się do dosłownych ran, tylko odnosimy się do faktu, że wasz organizm potrzebuje podejmować dosłownie jeden krok na raz, i jak tylko połknął dawkę "hormonów wzrostu" tak to nazywając, będzie gotowy, raczej niechętnie, aby połykać nową.

Jesteśmy świadomi, że ten cykl wzrostu odczuwacie bardzo męcząco, ale znowu - on nie jest szkodliwy w jakikolwiek sposób, może poza cierpliwością. Tak więc po raz kolejny prosimy o połączenie się z wewnętrznym sanktuarium, a znajdziecie odwagę i determinację, czego potrzebujecie, aby uspokoić siebie, że nie chcecie zrezygnować w najbliższym czasie. Stoimy obok was i podziwiamy to, że wasza siła utrzymuje połysk bez względu na to, jak wyczerpane wasze fizyczne ciało staje się, i jako tacy, jesteście na pewno więcej niż jaśniejącymi przykładami dla nas wszystkich. Rozwijacie się tak szybko teraz, więc to nie jest nienaturalne, że Bóle Wzrostowe rosną również, więc miejcie pewność, że chociaż możecie czuć się gotowi na „złomowiec” w tej chwili, nie możecie być w bardziej "idealnym stanie", niż jesteście teraz. Po za tym, już przeszliście przez nowy cykl całkowitej Odnowy po raz kolejny, więc nawet jeśli sami czujecie, że coś będziecie musieli porzucić, to nie zrobicie tego, jeśli dosłownie nie porzucicie  siebie. Z pewnością nie macie potrzeby tego robić, ale znowu rozumiemy tych, którzy nie widzą własnej chwały pośród tych wściekłych burz spadających na Was w kółko.

Jesteś silniejsi niż najsilniejsze drzewa, którym udało się przetrwać wieki galę siły wiatrów, a Wasze korzenie są jeszcze głębiej, więc nie przewrócicie się i nie upadniecie bez względu na to, jak ciężkie wiatry będą dmuchać w czasie do przodu. Będziecie ciągle stojący, gdy ci mniej zdolni do łączenia się będą dosłownie wyrwani z ziemi, i to tylko dlatego, że dobrowolnie zerwali swoje korzenie. Wy Nie zerwaliście. W rzeczywistości, dosłownie posłaliście jeszcze głębiej korzenie w taki sposób, że macie zapewnione bezpieczne uziemienie w tej ziemi, i to rzeczywiście będzie trzymać was w dobrej pozycji, gdy wiatry będą się zwiększać, gdy burza po raz kolejny zbiera się nad waszymi brzegami .

Więc nie bójcie się drodzy, nawet jeśli czujecie się niemal niezdolni wstać teraz. Jesteście w rzeczywistości stojący prosto i silni, i my możemy to zobaczyć,
i my podziwiamy was wszystkich za tą toczącą się wytrwałość. Więc nie uważajcie siebie jako małe sadzonki, niepewny swojego osadzenia w tej ziemi. Jesteście potężnymi drzewami, a wasze korzenie i wasze korony pasują idealnie. Innymi słowy, nie tylko Wy wzrośliście poniżej i powiększyliście swój fundament, ale również wyciągnęliście się dużo dalej ku górze, tak teraz dosłownie obejmując znacznie więcej Stworzenia niż kiedykolwiek wcześniej. Obejmujemy was z powrotem, bracia i siostry, i zapraszamy wszystkich do utrzymania wzrostu, ponieważ nie osiągnęliście jeszcze swoich granic.

-
http://aishanorth.wordpress.com/
1352  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Sierpień 05, 2012, 21:24:41
Tak, Greto, twój spokój może być powodem choćby rozdrażnienia innych. Tak naprawdę nikt z nas nie jest w stanie ci pomóc, choć możemy cię trochę pokrzepić.
Tłumacząc różne przekazy i artykuły tutaj i gdzie indziej mogę określić jakby to powiedzieć "trendy" naszej ogólnej sytuacji.
Z tych danych jasno wynika, że jesteśmy w tzw okresie uwalniania, co oznacza, że wiele wcześniej nie rozwiązanych, lub niewłaściwie rozwiązanych zadań teraz "wypływa na powierzchnię". Oczywiście nie muszą to być te same problemy, ale podobnego typu. Ze względu na obecny czas i napływające energie nasz sposób postępowania powinien być inny. "Niebiańscy" zalecają, aby obecnie nie identyfikować się z problemem (odpuścić sobie, nie przeżywać jeszcze raz - coś jak u easta), ale zauważyć i uświadomić sobie problem, może nawet pomyśleć chwilkę, jakie obecnie miałabyś rozwiązanie i uwolnić go raz na zawsze, niektórzy dodają do tego trzy głębokie i powolne oddechy. Wydech w głębokim oddechu ma symboliczne znaczenie wydalania nie służących nam już energii.
Z drugiej strony olbrzymie dawki napływających energii mają duży wpływ na psychikę, niezależnie od tego, czy ktoś odczuwa skutki fizyczne, czy nie. W tym zakresie wszyscy stwierdzają, że nie tylko zwiększa się nasza wrażliwość, ale jako skutek uboczny zwiększa się również drażliwość, stąd mnóstwo konfrontacji i konfliktów na bazie nieistotnych zdarzeń i sytuacji oraz silniejsze reakcje emocjonalne niż kiedykolwiek wcześniej. Znając możliwość takich reakcji można uniknąć wielu niepotrzebnych konfliktów. Te "podziały" i brak zrozumienia były zapowiadane od dawna.
Generalnie, jeśli nie jesteś pewna znaczenia jakiejś sytuacji lub zdarzenia należy poprosić swoich duchowych przewodników o wyjaśnienia. Odpowiedź zawsze przychodzi, w różnych formach i czasie, ale pytamy aż do skutku, aż nasze odczucie będzie klarowne.
1353  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: O wampirach : Sierpień 05, 2012, 12:07:14
Tak, Lady o różnych kościelnych rytuałach, blokujących to i owo, nie tylko w przepływie energii, ale i w samym działaniu np. trzeciego oka było na tym forum chyba niezliczoną ilość razy. Także o przekierowywaniu energii.
1354  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Sierpień 05, 2012, 10:40:41
A teraz parę słów w kwestii Wzniesienia od cywilizacji Arkturian. Nie było Ujawnienia i Lądowania wczoraj i nie będzie szybko. Nie przylecą wybawić nas od nas i mówią dlaczego.
Trudno znaleźć lepszą charakterystykę naszej obecnej sytuacji. Bardziej bezpośrednio i prosto już chyba się nie da tego wyłożyć.

Przesłanie od ARKTURIAN: PRAWDZIWE SAMO - MISTRZOSTWO
 

Drodzy przyjaciele,
Byłem w medytacji w dniu 4 sierpnia, gdyż istnieje kilka wiadomości, twierdzących, że nasza galaktyczna rodzina ujawni się w tym dniu.
Istnieje również channeling mówiący, że Plejadanie będą bezpośrednio lądowali w Londynie na olimpiadzie w tym dniu.
Poprosiłem więc moich Arkturiańskich przewodników, a oni odpowiedzieli w ich funkcji bycia częścią Federacji Galaktycznej.
 
I oto jest odpowiedź:

Kochani!

Nie, nie wylądujemy! Będziemy lądować, kiedy Wy i wasza planeta będziecie gotowi, kiedy opanujecie swoje przejście do następnego wyższego wymiaru! Ujawnienie naszego istnienia może się zdarzyć w tym czasie, ale nadal istnieją pewne względy zaistnienia tego, przede wszystkim, czy jest to właściwy czas, aby to zrobić, w zależności od wielu okoliczności. "Terminy" są "punktami skupienia" dla nas, dla możliwych, ale nie są wiążących akcji. Mamy do czynienia ze złożoną sytuacją, w której wszystkie elementy muszą być brane pod uwagę.
 
Proszę zrozumieć, jak trudne to może być dla Was, że nie jesteśmy armadą waszych zbawicieli!

Wzniesienie jest procesem duchowym, w pierwszej kolejności. A w tym szczególnym czasie, ostatecznie jest także fizyczne.

 
Wszyscy wybraliście wcielenie się w tym czasie na Gai, a tym samym macie wielką szansę na milowy krok w swoim procesie ewolucyjnym w krótkim czasie.
 
To nie znaczy, że wasze dusze nie są już Boskie, ale proces doświadczania schodzenia w ciemności, i przywrócenia tej ciemności z powrotem do światła, to zadanie, na które się zgodziliście.
 
Dzięki temu jesteście wspomagani wszelką pomocą od nas i wielu innych istot światła, energetycznie, oczyszczająco i uzdrawianiem was. Ale praca jest wasza, to Wy musicie iść tą drogą, i dlatego tu jesteście.
 
Proszę zrozumieć siebie lepiej: chrześcijaństwo, jak to głosi od ponad 1000 lat, utwierdza Was w przekonaniu, że Jezus jest Waszym Odkupicielem, jedynie poprzez "wiarę" w niego. Innymi słowy, że można osiągnąć zbawienie przez samą "wiarę".

 
Drodzy bracia i siostry, jeśli byłoby to możliwe zgodnie z prawami kosmicznymi i duchowymi, wszyscy chrześcijanie, którzy wierzą, byliby już wyzwoleni! Ale nadal są przedmiotem obecnej sytuacji, tak, jak i kościół, który tak naprawdę nie służy świadomości Chrystusowej. Po tym możecie rozpoznać oznaki tej herezji, która chce utrzymać Was w niższych poziomach świadomości!
 
Ta fałszywa wiara w zbawienie jest głęboko osadzona w wielu z was, bez waszej świadomości tego. A więc wykorzystaliście tą relikwię wiary chrześcijańskiej do wykorzystania jej w nowej wierze, wierze w zbawienie przez wasze galaktyczne rodziny!

Duchowy wzrost jest procesem, w Świadomości.
Oznacza, że wszystkie nieszczęśliwe wzorce, systemy wierzeń, przekonań, uczuć, cierpienia i ograniczenia, muszą być rozpoznane i przekształcone, aż Wasze ciała - umysły będą całkowicie wyklarowane , do stopnia dosłownego "oświecenia", w świetle Boskiej Świadomości!
 
Jest to proces, w swej doskonałości. I istnieje wiele ścieżek i istnieje wiele stanów pośrednich. Ale jest też wielu z was w waszym świecie, którzy należą do nas i innych rodzin galaktycznych, i którzy już przeszli przez proces wznoszenia się w innych wymiarach. To oni, razem z tymi, którzy poważnie pracują nad oświeceniem własnego ciała - umysłu, aby stworzyć ostatecznie niezbędny procent ludności świata, która przesunie waszą planetę w wyższy wymiar.
 
W tym zakresie już wiele osiągnęliście. Wszystkie podane daty są orientacyjne. Wasz proces Wzniesienia jest żywym, zmiennym procesem, a więc data 21.12.12 jest również wskazówką. Bo wynik zależy od tego, ilu faktycznie będzie w stanie wykorzystać energie tego dnia! I niektórzy rzeczywiście się wzniosą.

W prawdziwym Bożym Procesie nie ma magii, ale wielu chce tak wierzyć! Istnieje Łaska, tak jest. Jest to jednak proces, który podlega pewnym prawom duchowym, których nikt nie może ominąć, ale które służą waszemu własnemu, prawdziwemu mistrzostwu.

 
Rosnące publiczne ujawnienia praktyk kontrolerów, których stajecie się świadomi, służą również waszemu własnemu procesowi wzrostu! Gdy tylko uświadomicie sobie  w pełni Tą rzeczywistość, wasza prawdziwa duchowa ścieżka może się rozpocząć, jeśli tak zdecydujecie! One pokazują tematy, które trzeba przekształcić w sobie: Wasze reakcje, Wasze lęki, Wasze osądy, Wasza wiara w ciemności, abyście wyszli poza to! To jest to, o co tu chodzi! Daty nie mają znaczenia, ale stopień, jaki osiągniecie w waszym  prawdziwym samo-mistrzostwie. Jest to o Procesie Światła, a nie o jakichś moralnych udoskonaleniach!
 
Proces Światła obejmuje ponowne poznanie waszej prawdziwej Bożej tożsamości, nie tylko w myślach i ideach, ale jako realizację Boskiej Świadomości, która ukazuje Siebie również poprzez namacalną fizyczną transformację.
 
Jesteśmy tutaj, jeśli potrzebujecie naszej pomocy, aby wzmocnić wasz proces, aby zachęcić was, i zapewnić inicjację, jeśli to konieczne, i aby wesprzeć Waszą Ewolucję w Świadomości.
 
Wszyscy wiecie, że siły światła stale rosną na waszej planecie. One dokładnie służą waszemu własnemu postępowi, abyście przezwyciężyli w sobie wszystko, co nie jest ze Światła i jednoczącej Miłości.
 
To nie będzie służyć waszemu rozwojowi duchowemu, jeśli ten proces uczenia oddalicie od siebie. Przez to pozbawicie się ważnych doświadczeń i dobrych praktyk, które są niezbędne, abyście mogli naprawdę nauczyć się panowania nad dualnością i niższymi wibracjami, iluzją ograniczonej świadomości, separacji i cierpieniem. Gdybyśmy tylko zabrali Was z powrotem do waszego kiedyś "nieokreślonego" stanu, zanim wcieliliście się na ziemi, całe Wasze przedsięwzięcie zamiaru powrotu z bardzo niskiej gęstości do Boskiej Świadomości z pełnym zbiorem waszej specjalnej pracy, to by się Wam nie udało.
 
Wiele nieporozumień jest rozgłaszanych! Wasi kontrolerzy lubią to grać z baśniami i magią, aby Was oślepić! Istotne jest, abyście przejrzeli to! Jest to ważny krok inicjacji pełnego Mistrzostwa.
 
Bądźcie błogosławieni!
Jesteśmy Arkturianami!

 
Wiadomość przekazana przez Ute
http://radiantlyhappy.blogspot.com.au/2012/07/message-from-arcturians-20-many.html
1355  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: MANUSKRYPT PRZETRWANIA..... : Sierpień 03, 2012, 15:32:09
Kolejny odcinek nadal dotyczy napływających silnych energii. Tym razem zalecają nam zadbać o nasze ciała.


Rękopis przetrwania - część 177

03 sierpień 2012 aisha north

Gdy słońce przechodzi nad horyzontem, energie podnoszą prędkość jeszcze raz, i wszyscy będziecie czuć to w waszych ciałach jako czas, że kolejny zastrzyk nowych poziomów zrozumienia i informacji zbliża się. To będzie na wiele sposobów bardzo różna runda niż zwykle, więc  to objawi się w bardzo różny sposób w każdym jednym z was. Proszę pamiętać, aby nie czuć się "opuszczonym", nawet jeśli nie masz bezpośredniego odczuwania tego nowego załadowania, to nie oznacza w żaden sposób, że nie jesteś częścią tego procesu. To tylko oznacza, że masz nieco inne ustawienia, i jak zawsze, wszyscy otrzymuje cie indywidualne dawki dostosowane do waszych szczególnych potrzeb. Wiemy, że jest to trudne, ale ważne jest nie porównywać siebie z innymi, nie jest to współzawodnictwo, ale proces integracji i regulacji, który jest unikalny dla każdego z was.

Ponownie, efekt tej nowej rundy energii rzeczywiście będzie się różnić, ale mogą one być bardziej stanowcze niż zwykle, więc proszę doglądajcie własnego ciała i upewnijcie się, że dajecie mu to, co trzeba, aby być w stanie utrzymać zrównoważenie przez ten proces. Tak więc karmcie je dobrze, i dajcie mu odpocząć lub ćwiczenia potrzebne mu, aby utrzymać te energie w ruchu, a nie grzęznące gdzieś w systemie. Wiemy, że już stajecie się bardzo biegli w tym, ale będziemy przypominać o tym za każdym razem, bo inaczej możecie zostać uwięzieni w objawach jak to było i zapomnieć, że proces ten jest o awansowaniu naprzód, a nie o uczuciu tkwienia wewnątrz innego ataku fizycznego dyskomfortu i zmęczenia psychicznego. Więc pozostańcie dostrojeni i zachowajcie bezpieczeństwo.

---
http://aishanorth.wordpress.com/
1356  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: MANUSKRYPT PRZETRWANIA..... : Sierpień 02, 2012, 21:23:14
Kolejny odcinek, też niezbyt długi. Tym razem trochę nas uświadamiają, że dotychczasowe pewniki przeciekają nam przez palce i zalecają trenować głos (rozsądku) aby śpiewać w (anielskim) chórze.



Rękopis przetrwania - część 176
01 sierpień 2012 aisha north

Gdy dni mijają, a wszystko wydaje się tak powoli, stawać na głowie, wiele z tego, co przyjęliście za oczywiste musicie odpuścić sobie, jak ziarenka piasku przeciekające  przez palce. Proces ten będzie bardzo gruntowny, ale dla większości z was, ale również wydaje się być niemal nieznośnie powolny. Ale pamiętajcie, że Wy rzeczywiście zmieniacie się całkowicie, dosłownie od wewnątrz, i gdy musicie jeszcze zamieszkiwać ciało fizyczne, aby osiągnąć to, co przyszliście tutaj zrobić, to ciało również potrzebuje czasu, aby zakończyć ten proces. Tak więc, abyście dosłownie nie rozpadli się na kawałki, musicie być utrzymywani w odpowiednim rytmie dla tej metamorfozy, i nawet jeśli wasza cierpliwość i temperament być może kończy się wam teraz, zrozumcie, że jest to w rzeczywistości będzie bardzo szybko, a tempa nie można było przyspieszyć bardziej niż to, jakie już macie.

Poza tym, nie możecie zacząć rozumieć wszystkich monumentalnych zmian, które już zakończyliście, gdyż tak niewiele jest rzeczywiście widoczne na powierzchni. Dla Was, wydaje się, że patrzycie na to samo oblicze fizyczne za każdym razem, gdy spoglądacie w lustro, ale dla nas, dosłownie śpiewacie bardzo różne melodie od tej, którą emitowaliście wcześniej. Przedtem, byliście tylko jak smutny szept migoczący w lesie. Teraz jesteście jak potężny ryk lwa, a my wszyscy jesteśmy pod wrażeniem Waszej potężnej obecności.

Wkrótce reszta świata będzie musiała usiąść i posłuchać także, bo wkrótce wszyscy Uwolnicie swoją nowo zakorzenioną moc  i staniecie prosto, dumni, ogłaszając swoją obecność tutaj wszystkim i wszystkiemu. Gdyż wy nie będziecie utrzymywani długo w tajemnicy, drodzy, i gdy ten rozwlekły proces jest wreszcie bliski zakończenia, więc wy także. Więc przygotujcie się na gimnastykę takiego głosu, drodzy, bo to jest głos rozsądku i głos radości, i przygotujcie się do śpiewania w górnej części (oktawie) tego nowego głosu i na przyłączenie się do chórów śpiewających już chwałę wszechświata.

-
http://aishanorth.wordpress.com/
1357  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja? : Lipiec 31, 2012, 21:36:22
Tym razem popieram Lady, bo od Busha do galaktycznych to spory łańcuch jest, a takich "Bush" -ów to było/jest trochę.
1358  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja? : Lipiec 31, 2012, 21:02:15
Faktycznie, może nie ważne jak, byle do przodu.
Zastanawiałem się gdzie wstawić poniższy przekaz i doszedłem do wniosku, że będzie on dość dobrą ilustracją drogi ewolucyjnej. Rzecz jest o traktowaniu naszych emocji, czyli równoważeniu - jak to robić płynnie, bez walki i osądu.


Trzecia droga

Drodzy przyjaciele,
Jestem Jeszua. Jestem z wami. Poprzez bariery czasu i przestrzeni stoję obok was; poczujcie mnie w swoim sercu. Bycie człowiekiem jest mi tak znajome, jego wyżyny i głębiny. Przebadałem cały obszar ludzkich uczuć, i wewnątrz tego świata skrajności ostatecznie znalazłem wyjście; przejście ku innemu sposobowi widzenia rzeczy, dzięki czemu całe doświadczenie bycia człowiekiem ukazuje się w innym świetle; znalazłem drogę, która stwarza pokój w waszym sercu.

I właśnie o tej drodze wyjścia, o tym przejściu, chciałbym dzisiaj z wami mówić. Wielu z was stoi w obliczu dylematu, w obliczu wewnętrznej walki. W waszym umyśle żyje idea, jakobyście powinni być lepsi, inni, niż jesteście teraz: bardziej rozwinięci i doskonali, bardziej święci, bardziej zdolni do podążania za pewnymi zasadami - macie taki wyższy ideał samych siebie, ale jest to ideał fałszywy. Cała ta praca nad sobą oparta jest na pomyśle, że nie jesteście wystarczająco dobrzy tacy, jacy jesteście; że istnieje coś więcej; że macie moc zmienienia siebie; że macie kontrolę nad faktem, iż jesteście ludźmi. Jest to stary pomysł, którego w pełni doświadczyliście w bardzo dawnej erze.

Idea ta istniała po części na Atlantydzie, gdzie rozwinęliście działanie trzeciego oka, i gdzie doświadczyliście go jako centrum obserwacyjnego w waszej głowie. Z poziomu trzeciego oka mogliście postrzegać, i z tego też poziomu chcieliście podejmować działanie i kształtować życie zgodnie z waszymi życzeniami. Była w was pewna skłonność ku dominacji, ale na tę tendencję miała wpływ również wasza koncepcja prawdy. Wyznawaliście ideę, iż działacie w oparciu o wyższe zasady, a zatem to, co robiliście, było 'dobre' - i tak się to zawsze dzieje. Władza jest zawsze przesłonięta ideami dotyczącymi tego, co wydaje nam się dobre. Cały system zbudowany jest wokół naszej koncepcji prawdy, tworząc zeń światopogląd, który wydaje się być dążeniem do tego, co jest dobre, podczas gdy w istocie próbujemy kontrolować życie - zarówno w nas samych, jak i w innych.

Władza deprawuje; wyobcowuje was ona z naturalnego nurtu życia, obecnego w każdej istocie ludzkiej. Władza daje wam ideę pewnej uległości i plastyczności, która w rzeczywistości jest oparta na iluzji. Życie, takie jakie znacie, nie poddaje się w taki sposób wpływom, i nie jest zdeterminowane ani przez rozum, ani przez wolę, ani przez działanie trzeciego oka. Życie nie wpasowuje się w jakiś światopogląd czy system, i nie może być zorganizowane w oparciu o procesy mentalne. Przez długi czas wchodziliście w zmagania ze swoim człowieczeństwem, ze swym ludzkim sposobem istnienia. Wiele ścieżek duchowych opartych jest na tej idei: że musicie pracować nad sobą, że musicie się uwznioślić, i że musicie narzucić sobie zaplanowaną ścieżkę działania, która doprowadzi was do jakiejś idealnej sytuacji.

Ta koncepcja stwarza wiele wewnętrznej walki. Jeśli zaczynacie od idei, od jakiegoś wymaganego ideału, narzucacie sobie standardy co co których wewnętrznie wiecie, że nie jesteście w stanie im sprostać - więc od początku narażeni jesteście na porażkę. Poczujcie teraz energię tego sposobu myślenia: co w ten sposób sobie robicie, jaka energia pochodzi z potrzeby narzucenia sobie czegoś, z dążenia do ulepszenia samych siebie, i z pragnienia zorganizowania życia, swoich emocji i swoich myśli. Poczujcie energię pragnienia kontrolowania rzeczy. Czy jest to energia pełna miłości? Często ta energia uchodzi za miłość, za coś dobrego i prawdziwego, ale władza zawsze ukrywa się w ten sposób, aby ludzie mogli ją łatwiej zaakceptować. Władza nie pokazuje swej twarzy otwarcie; władza uwodzi za sprawą myśli. To dlatego lepiej nie myśleć o ideach ani o władzy, ale poczuć, co ona z wami robi. Przyjrzyjcie się sobie w swym codziennym życiu, w chwili obecnej. Jak często wciąż walczycie ze sobą, jak często potępiacie to, co się w was pojawia, co się w was dzieje, co w naturalny sposób wytryskuje z was i płynie?  Ten stan osądzania zawiera w sobie energię odcinającą, chłód: 'tak nie powinno być, to jest złe, to powinno odejść'. Poczujcie tę energię - czy ona wam pomaga?

Chcę was teraz zabrać na inną drogę, ku innemu sposobowi patrzenia na siebie; do miejsca, gdzie może wydarzyć się przemiana, ale bez walki i bez surowego obchodzenia się ze sobą. Aby to przejrzyście wyrazić, podam wam przykład. Wyobraźcie sobie, że w waszym życiu dzieje się coś, co wzbudza wasz gniew czy irytację - jakkolwiek to nazwiecie. Na ten gniew możecie zareagować na różne sposoby. Jeśli nie jesteście przyzwyczajeni do zastanawiania się nad swoimi emocjami i wasze reakcje są bardzo pierwotne, wtedy nie ma tam nic oprócz gniewu - jesteście gniewni, kropka. Jesteście w tym pogrążeni i utożsamiacie się z gniewem. Często zdarza się wtedy, że przyczynę swego gniewu upatrujecie na zewnątrz - rzutujecie winę na kogoś innego. Ktoś inny zrobił coś nie tak i to jest jego wina, że jesteście rozgniewani. To jest najbardziej pierwotna reakcja - identyfikujecie się ze swoim gniewem, jesteście rozgniewani.

Inną możliwością jest to, co nazywam drugim sposobem reakcji. Jesteście rozgniewani i natychmiast pojawia się głos w waszej głowie, który mówi: 'to się nie powinno wydarzyć; to jest złe; to niedobrze, że się tak rozzłościłam/em; muszę to stłumić'. Być może tego tłumienia gniewu nauczyliście się za sprawą religijnego wychowania lub wpływów społecznych. Na przykład: lepiej, uprzejmiej i bardziej moralnie jest nie okazywać innym swego gniewu. Z pewnością regułę tę stosuje się do kobiet: że nie przystoi im otwarte wyrażanie gniewu; że nie jest to kobiece.

Istnieją rozmaite rodzaje ideałów, które wam wmówiono, stwarzając w was tendencję do osądzania w sobie gniewu. Co się wtedy dzieje? Jest w was gniew, i natychmiast wyłania się dotycząca go opinia: 'tak nie wolno, tak jest źle'. Wasz gniew staje się wtedy waszą stroną cienia ponieważ, całkiem dosłownie, nie może wyjść na światło dzienne - nie powinien on być widoczny. Co się dzieje z gniewem, jeśli w ten sposób jest on tłumiony? Nie znika on, skrywa się za waszymi plecami i wpływa na was na inne sposoby; może spowodować, że będziecie przestraszeni i niespokojni. Nie możecie wykorzystać siły, która mieści się w tym gniewie, ponieważ nie pozwalacie sobie jej użyć. Możecie okazywać waszą miłą, słodką, uczynną stronę, ale nie tę namiętną i gniewną - waszą stronę buntowniczą. Zatem gniew zostaje zamknięty, a wy myślicie, że różnicie się od innych ludzi, ponieważ macie w sobie te uczucia, więc być może nawet zaczniecie się od innych dystansować. W każdym przypadku stwarza to w was ostry konflikt, i pozornie rozgrywa się on pomiędzy dwiema jaźniami: tą Świetlistą, i tą Ciemną. W międzyczasie dajecie się uchwycić przez tę bolesną grę. To powoduje ból wewnętrzny, ponieważ nie możecie wyrazić samych siebie. To właśnie ten osąd was ogranicza.

Czy naprawdę stajecie się lepszą osobą z powodu takiego sposobu reagowania? Czy tłumienie swych emocji doprowadzi was do ideału pokojowej, kochającej istoty ludzkiej? Jeśli to wszystko wam opiszę, bardzo jasno ujrzycie, że ten rodzaj reakcji nie działa - nie prowadzi on do prawdziwego pokoju, do prawdziwego wewnętrznego zrównoważenia. Jednak to wszystko sobie fundujecie. Bardzo często uciszacie wciąż swoje emocje, gdyż nie są one dobre zgodnie z wyznawanymi przez was zasadami, a wy się nad tymi zasadami nie zastanawiacie - skąd pochodzą i przez kogo lub przez co zostały one wam wpojone. Zatem proponuję wam rzecz następującą: nie myślcie o tym, tylko to poczujcie. Poczujcie energię, jaka zawarta jest w osądach, którymi się obrzucacie i obrazach tego, co jest ideałem, a czego 'nie powinniście robić', co czasami może wywodzić się z bardzo wysokich pobudek - niech i tak będzie. Nie staniecie się oświeceni, rządząc swoimi emocjami ani systematycznie je tłumiąc.

Istnieje trzecia droga - trzeci sposób, aby doświadczać waszych ludzkich emocji. Pierwszym sposobem była totalna identyfikacja z waszym gniewem, jak w poprzednim przykładzie. Drugim sposobem było wyparcie się go, stłumienie i potępienie. Trzecim sposobem jest zezwolenie - zezwolenie na jego istnienie i równoczesne przekroczenie go. To właśnie czyni świadomość. Świadomość, o jakiej mówię, nie osądza - jest ona sposobem istnienia. Jest sposobem obserwacji, który jest jednocześnie twórczy. Wiele duchowych tradycji twierdziło: bądźcie świadomi siebie, to wystarczy. Ale wy się wtedy dziwicie: jakże to możliwe? W jaki sposób zwykła uważność i świadomość siebie spowoduje zmianę w przepływie moich emocji? Musicie zdać sobie sprawę, że świadomość jest czymś bardzo potężnym. To o wiele więcej niż bierne rejestrowanie jakiejś emocji - świadomość jest wielką siłą twórczą.

Wyobraźcie sobie znów, że coś w świecie zewnętrznym wzbudza w was potężną emocję - na przykład gniew. Kiedy zajmujecie się tym świadomie, obserwujecie to w pełni w sobie. Nic z tym nie robicie, a jednocześnie wciąż obserwujecie i przyglądacie się temu. Już dłużej nie identyfikujecie się z gniewem, nie zatracacie się w nim, po prostu pozwalacie gniewowi być tym, czym jest. Jest to stan bezstronności, ale jest to neutralność, która wymaga wielkiej siły, gdyż wszystko, czego się nauczyliście, wabi was i wciąga w wasze nastroje, w emocje gniewu i strachu. A żeby było to jeszcze bardziej skomplikowane, dajecie się nawet wciągać w osądy dotyczące tego gniewu czy strachu! Zatem na dwa sposoby jesteście ku tym stanom przyciągani, a odciągani od świadomości, od tego wyjścia, o którym mówiłem na początku - wyjścia, które jest drogą do spokoju, do wewnętrznego spokoju. Wszystko na świecie odciąga was od tego centralnego punktu, by tak rzec, odciąga was od świadomości, a jednak jest to jedyna droga wyjścia. Na niej nie stajecie się nieświadomi, pozostajecie całkowicie obecni. Nie pozwalacie się wciągnąć - ani przez tę emocję, ani przez osąd jej dotyczący. Spoglądacie na nią w pełni świadomości i z uczuciem łagodności: 'w taki sposób to się we mnie dzieje'.

'Widzę, że budzi się we mnie gniew; czuję, jak przebiega on przez moje ciało'. 'Mój żołądek reaguje na to, albo moje serce; moje myśli reagują, aby usprawiedliwić powody pojawienia się mojej emocji'. 'Moje myśli mówią mi, że to ja mam rację, a nie ta druga osoba'. Widzicie, jak to wszystko się wydarza, gdy obserwujecie samych siebie, ale nie podążacie za tymi reakcjami. Nie toniecie w nich, nie ulegacie temu. Tym jest świadomość - tym jest przejrzystość umysłu. I w ten sposób wysyłacie na spoczynek demony swego życia: strach, gniew, nieufność. Dajecie im siłę, gdy się z nimi utożsamiacie, albo gdy walczycie z nimi za pomocą osądzania - w ten czy inny sposób je wtedy wzmacniacie. Jedynym wyjściem, by je przekroczyć jest wzniesienie się ponad nie, tak jakby, dzięki swojej świadomości - nie zwalczanie ich, lecz po prostu danie im pozwolenia na istnienie.

Co się wtedy z wami dzieje? Świadomość nie jest czymś statycznym; rzeczy nie pozostają takie, jakie były. Zauważycie, że gdy nie zasilacie tej energii, stopniowo się ona rozpuści. Innymi słowy wasza równowaga zostanie wzmocniona; wasze podstawowe uczucia będą coraz bliższe spokoju i radości. Ponieważ gdy w waszym sercu i duszy nie trwa już dłużej bitwa, zaczyna w was wzbierać radość. Spoglądacie na życie w łagodniejszy sposób. Widzicie poruszenia emocji w waszym ciele i obserwujecie je. Obserwujecie również myśli, które zaczynają przebiegać przez waszą głowę, w sposób łagodny i delikatny. Jednak zdolność, by je obserwować, a nie dać się im pochłonąć, jest czymś bardzo silnym i potężnym. O to w tym właśnie chodzi: to jest to wyjście.

Chcę was teraz poprosić, w tejże chwili, abyście doświadczyli potęgi swej własnej świadomości - czystego istnienia - i pochodzącego z niej wyzwolenia, które pozwala wam poczuć, że nie ma nic, co potrzebujecie w sobie zmienić. Poczujcie spokój i przejrzystość tej świadomości: właśnie tym naprawdę jesteście. Odłóżcie na bok fałszywe osądy. Niech wasze emocje przepływają i nie powstrzymujcie ich - są one częścią was, a niektóre z nich są pewną wiadomością. Wyobraźcie sobie: czy istnieje w was jakakolwiek emocja, której się boicie, emocja, która was martwi, z którą walczycie? Może któraś z nich stała się dla was czymś w rodzaju tabu?
Pozwólcie, by pojawiła się ona teraz w formie dziecka lub zwierzęcia - niech się ukaże, niech się przedstawi. To dziecko może całkowicie wyrażać to, kim jest, może się nawet źle zachowywać. Cokolwiek się wydarza, ta istota musi mieć możliwość robienia wszystkiego, na co ma ochotę, i powiedzenia wam, co czuje. Wy jesteście świadomością, która przygląda się i mówi: 'Tak, chcę cię ujrzeć, chcę usłyszeć twoją historię, wyraź ją'. 'Opowiedz mi swoją historię, ponieważ to jest twoja prawda; może ona nie być Prawdą, ale ja chcę twoją historię usłyszeć'. Doświadczcie swoich emocji w ten sposób i nie potępiajcie ich. Niech pojawią się i przemówią do was. Potraktujcie je z łagodnością mądrej starszej osoby, i zaobserwujcie, co to dziecko lub zwierzę przyniesie w tym przypadku. Często w negatywnej emocji ukryta jest czysta siła życia, która chce się wyłonić, siła, która została niemal zdławiona na śmierć za sprawą wszystkich uprzedzeń wynikłych z osądzania. Niech to dziecko czy zwierzę w podskokach do was wyjdzie. Być może jego wygląd teraz się zmieni. Przyjmijcie je z pełną miłości otwartością.

Świadomość transformuje: jest ona głównym narzędziem przemiany, a jednak równocześnie nie pragnie ona zmiany niczego. Świadomość mówi: 'Tak - tak temu co jest!' Dostraja się ona w pełni do tego, co rzeczywiście tu się znajduje. A jednak właśnie to wszystko zmienia, ponieważ teraz jesteście wolni. Jesteście wolni w sobie samych - już nie jesteście zdani na łaskę swoich emocji albo waszego osądu na ich temat. Oczywiście wciąż zdarza się od czasu do czasu, że wasze emocje lub wasze uprzedzenia przeważą - na tym polega bycie człowiekiem. Spróbujcie nie utknąć w tym miejscu i nie starajcie się tego poprawiać: 'ojejku, nie osiągnęłam/ąłem "Czystej Świadomości", coś muszę robić nie tak'. Jeśli będziecie próbowali poprawiać, znów wprawiacie w ruch kołowrót osądzania. Zawsze możecie powrócić do wyjścia, powrócić do stanu spokoju, gdy nie walczycie ze sobą. Obserwujcie, co się pojawia, i nie popełniajcie tego błędu: nie pozwolenie się w to wciągnąć zawiera w sobie wielką siłę. Taka jest moc prawdziwej duchowości. Prawdziwa duchowość nie jest moralnością - jest sposobem istnienia.



Przekazała Pamela Kribbe, 4 lipca 2012
Š Pamela Kribbe 2012
www.jeshua.net
Przetłumaczyli na angielski Maria Baes i Frank Tehan
Przetłumaczyła na polski wika

Link:  http://jeszua.blogspot.com/2012/07/trzecia-droga.html
1359  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja? : Lipiec 31, 2012, 19:44:59
Darek, co do pierwszej części, czyli NWO, to nie podzielam twoich obaw, na razie bliżej nam do NWO Busha juniora, choć ostatnio w tym zakresie cisza, jakby przed burzą.
Jeśli chodzi o galaktyczne NWO to takie gdybanie, jak i inne, ale mnie wiele z tego, co się dzieje na ziemi i w jej pobliżu nie pasuje do takiego scenariusza. I nie piszę tutaj o "poczuciu przez majty", bo to specjalizacja arteq.

Arteq, kolejna nadinterpretacja. Kiara tak wam wbiła do głowy czytanie pomiędzy wierszami, że nie potraficie przeczytać ze zrozumieniem, samych wierszy. Nie napisałem, że wiem jak wygląda 5 wymiar, więc te pytania (sam wiesz jakiego rodzaju) zachowaj sobie na później. O jakim braku uczuć piszesz?
Przeczytaj cytowane zdanie z 10 razy, może zrozumiesz jego treść, nauczycielem języka nie jestem, żeby ci tłumaczyć.
Choć poszedłeś swoim "tokiem myślenia" to ostatnia fraza jest identyczna z cytowanym zdaniem - więc po co to pisanie?
1360  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja? : Lipiec 30, 2012, 12:54:12
No, nie Lady, ty to masz skrajne odczyty, w czym tu widzisz groźbę?. Komandos wyraził intencję, jak najbardziej pozytywną, gdzie tu NWO, to dokładnie drugi biegun.
Nie jest sam, bo inni też marzą o wyglądzie nowej ziemi, jest ich całkiem sporo i nie mają nic wspólnego z NWO, czy Kabałem. Niestety nie można opisać i wyobrazić sobie 5 wymiaru przez słowa, a nawet uczucia 3 wymiaru. Nawet jeśli ktoś ma wizje czy inne przebłyski, to nie potrafi ich oddać, a jest to tylko nieznaczący ułamek całości. Dlaczego? Bo czas nie nadszedł, nie mamy jeszcze rozszerzonej świadomości na tyle, aby zacząć to rozumieć. Jeszcze dużo energii musi spłynąć na ziemię i niestety liniowy czas jest na to potrzebny, aby zmienić postrzeganie, nic na szybko i nic na siłę.
Czyli, krótko mówiąc musimy dojrzeć do "swojego czasu" i "Boski Porządek" jak widać to uwzględnia, ale nie myl tego z punktami, ocenami, bo to narzędzia typowo ludzkie tutaj zaimplementowane.
Chanel ma piękne motto, stąd w "w swoim czasie", i my mamy na to wpływ, ale brak zrozumienia wszystko opóźnia i rozwala.
Tyle na teraz, bo brak mi czasu, ale chętnie zapoznam się z twoim nauczaniem.