Witam serdecznie wszystkich znajomych i tych ,których jeszcze nie znam.
Ostatnio naczytałem się w sieci róznych zdań na temat możliwości istnienia, bądż nieistnienia Perpetuum Mobile.
Jestem ciekaw co na ten temat sądza użytkownicy PCh.
Liczę na Wasze świeże spojrzenie na ten temat ,dlatego wypowiadam się na tym forum a nie na forach , gdzie zacietrzewienie się zwolenników i przeciwników przesłania sens samego pytania o istnienie perpetum mobile.
Z szacunku dla nauki przypomnę tylko , ze wg znanej nam fizyki istnienie perpetum mobile nie jest możliwe, bo niemożliwe jest, aby jakiekolwiek urządzenie dawało więcej energii , niż ją otrzymywało. Pewien użytkownik z innego forum odsyłał ludzi po prostu do Wikipedii w tym temacie.
Ponieważ od dawna interesuję się Ziemią, a konkretnie - jej tarczą ochronną ,czyli polem magnetycznym ( które zresztą jest wdzięcznym argumentem w temacie Przemian roku 2012 ) postanowiłem zbadać ten temat głębiej .
Zacząłem od cytowanej Wikipedii - być może niedoskonałego źródła wiedzy , ale jednak przystępnego źródła .
I co odkryłem
Jak rozumiecie ten tekst :
"Obecnie uważa się, że siłą napędową geodynama ( jądro Ziemi jest nim przyp. )są prądy konwekcyjne w płynnym jądrze Ziemi. W prądach tych, ruch obrotowy Ziemi poprzez
efekt Coriolisa, wywołuje wiry działające jak jednobiegunowy generator Faradaya, wytwarzając prąd elektryczny, który wytwarza pole magnetyczne."
źródło
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ziemskie_pole_magnetyczneWedług mnie ten wyżej wymieniony cytat po prostu opisuje ni mniej ni więcej tylko działające perpetum mobile.
Dla porządku zamieszczam jeszcze wyjaśnienie ,czym jest efekt coriolisa( tez wg wikipedii)
cytat
" Ziemia obraca się wokół swojej osi i dlatego dla ciał poruszających się po powierzchni Ziemi występuje efekt Coriolisa.
Na północ od równika powoduje on zakrzywienie toru ruchu poruszających się obiektów w prawo (z punktu widzenia poruszającego się obiektu), a na południe – w lewo.
Efekt ten nie jest zazwyczaj odczuwalny, objawia się jedynie przy długotrwałych procesach lub w przypadku ciał poruszających się swobodnie na dużym obszarze (wiatry, prądy morskie). A oto przykłady jego wpływu (z punktu widzenia obserwatora poruszającego się wraz z obiektem - wiatrem, rzeką...):
* na półkuli północnej wiatr ma tendencję do skręcania w prawo, a na południowej – w lewo;
* na półkuli północnej mocniej podmywane są prawe brzegi rzek (odpowiednio: na południowej – lewe);
* na półkuli północnej wiry wodne oraz cyklony poruszają się odwrotnie do ruchu wskazówek zegara, a na południowej zgodnie z ruchem wskazówek zegara
* płaszczyzna, w której porusza się wahadło ulega skręceniu na półkuli północnej w prawo, a na południowej – w lewo;
Jeśli z określonego miejsca na półkuli północnej zacznie przemieszczać się ku biegunowi masa powietrza, to napływa ona nad obszary o malejącej prędkości liniowej będzie w stosunku do nich napływać nie z południa, lecz z południowego zachodu. Z punktu widzenia obserwatora na Ziemi wygląda to, jakby na powietrze działała siła skierowana z zachodu na wschód. Tą pozorną siłą jest właśnie siła Coriolisa."
źródło
http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Coriolisa Oprócz w/w przykładów efekt coriolisa można obserwować za pomocą urządzenia, które stworzył człowiek - wahadła foucaulta, które w praktyce służy do obserwacji faktu , że Ziemia się obraca wokół władnej osi .
Wahadała te wystawione są także w Polsce
cyt :
"O tym, że Ziemia obraca się wokół swojej osi, możemy się przekonać także w Polsce. W Krakowie, co czwartek odbywają się demonstracje najdłuższego w Polsce wahadła w Kościele św. św. Piotra i Pawła. Wahadło Foucaulta posiada m.in. Instytut Fizyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (długość ramienia: 16 m, masa obciążnika: 29 kg). Wahadło Foucaulta można zobaczyć także wewnątrz Wieży Radziejowskiego w Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku, w Planetarium Śląskim w Chorzowie, Gdańsku w Politechnice Gdańskiej, Poznaniu w Collegium Physicum na Uniwersytecie Adama Mickiewicza, w Warszawie, a od września 2005 doświadczenie to można obserwować także w wieży Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie, gdzie znajduje się najcięższy w Polsce obciążnik ważący 76 kg."
zródło
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wahad%C5%82o_FoucaultaJeśli zatem chcecie zaobserwować jak działa perpetum mobile, czyli nasza Ziemia , to wystarczy udać się do najbliższego sobie miejsza spośród wyzej wymienionych .
Wyobraźmy sobie , że ten ruch precesyjny jest odpowiedzialny za istnienie pola magnetycznego Ziemi. Pole to umożliwia życie na Ziemi , gdyż chroni je przez zabójczym działaniem promieniowania kosmicznego gamma , oraz jonizacją czy też wiatrem słonecznym . Natężenie tego pola magnetycznego mierzymy w ..Teslach. Od nazwiska Nikola Tesli , który zajmował się indukcją magnetyczną.
Nikolę fascynowało pole magnetyczne. Udało mi się zbudować urządzenie , które przesyłało bezprzewodowo energię elektryczną do żarówek wetkniętych w ziemię 40 mil od generatora - medium było tu nieszkodliwe dla człowieka pole magnetyczne Ziemi . Nikola wykorzystał zjawisko reznonansu magnetycznego ( również szeroko wykorzystywanego w medycynie ) . W skrócie - za pomoca rezonansu magnetycznego udało się przesłać prąd elektryczny pporzez pole magnetyczne Ziemi do odległego odbiornika. Dzisiaj to samo , komercyjnie , wprowadza Intel za pomocą swojej technologii nazwanej WiTricity. To działa .Po prostu.
żródło
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/witricity;-;bezprzewodowy;prad,167,0,246183.htmlTyle, że współczesnym udaje się przesłać prąd tą drogą na odległość zaledwie 2 metrów. Na razie . Tesla twierdził, że prąd elektryczny jest dostępny w nieograniczonej ilości w eterze . Wystarczy tylko go "wychwycić" i zamienić na prąd znany nam z gniazd elektrycznych . Skoro da się przesłać prąd bezprzewodowo to pewnie juz od wieków krąży on w polu magnetycznym Ziemi.
Nie trzeba daleko szukać . Wystarczy udać się na biegun południowy lub północny . Zobaczycie tam zorze polarne, które nie są niczym innym jak wyładowaniami elektrycznymi w górnej warstwie jonosfery . Ona to wyłapuje wiatr słoneczny , którego cząstki powodują takie wzbudzenie jonów w polu magnetycznym Ziemi, że efektem są świetlne wyładowania . Ten stan materii nazwany jest plazmą. Jest to dokładnie ta sama zasada działania co zasada działania jarzeniówki . Wewnątrz szklanej tuby znajduje się zjonizowany gaz. Gdy przepłynie przez niego prąd , to gaz zaczyna świecić . Jarzeniówki są bardziej wydajne niż pręty wolframu w żarówkach .
Mamy więc perpetuum mobile -Ziemię , mamy dobroczynne pole magnetyczne , które Ziemia wytwarza , które można użyć zamiast kabli oraz elektrownię ,czyli źródło zasilania - Słońce ( a ściślej - wiatr słoneczny ). To dlaczego ludzkość jeszcze z tego nie korzysta chociaż natura sama nam podsuwa zastosowania ?
Odpowiedż jest prosta - nasze mózgi są zaprogramowane .Nie mamy myśleć, tylko potakiwac i godzić się na to co nam zgotują światowe koncerny naftowe i energetyczne . Otrzymujemy zastrzyki "odmóżdżające" w postaci Telewizji , abyśmy nie zaczęli myśleć w wolnych chwilach. Mózg ma się bawić kolorowym obrazem - substytutem rzeczywistości .
Lecz bliska jest chwila, gdy ludzie porzucą wpajany im do głów od dziecka , jedynie słuszny scenariusz i zaczną wreszcie indywidualnie korzystać z tego, co im się po prostu należy .
pozdrawiam