Wg mnie, głównym wyróżnikiem biorobota to schematyczność działania. Brak odstępstw od programu
wydają się być podstawową cechą odróżniającą od człowieka.
Czyli, biorobot w swoim przejawie, to taka nakręcona katarynka. Jest niereformowalny, zawsze gada to samo,
mimo wielu użytych słów.
Do upadłego broni swojej „wizji” (wgranego programu). Posiadaną wiedzę traktuje jak objawienie z najwyższego źródła,
czyli pochodzącą od swego stwórcy. I w tym ma słuszność, ktoś go przecież stworzył. Mrugnięcie
Poza tym jest całkowicie niereformowalny, zapętlony w narzuconych odgórnie treściach.
Najgorsze są maszyny z misją. Duży uśmiech
Jeszcze ważne, maszyna nie posiada spontanicznego poczucia humoru, jeśli już, to jakąś jego
namiastkę, karykaturę. Wgrane algorytmy bowiem skutecznie uniemożliwiają na swobodną twórczość
i improwizację. Maszyna trzyma się schematu. Nie potrafi być kreatywna w pełnym tego słowa znaczeniu.
Owszem, napisze nawet wiersz, ale będzie to twórczość bez duszy.
Ja już prawie mam pewność.
Jednak <prawie> czyni wielką różnicę, maszyna zawsze ma pewność.
człowiek nie zawsze, ale w niektórych sprawach może ja mieć w 100%
Więc w dalszym ciągu wraca pytania - jak odróżnić człowieka od biorobota.
imho Sens tego pytania ograniczony jest celem jego postawienia..
Bo jesli pyta maszyna - to do realizacji jakich programów/ procesow zamierza go użyć?
Jeśli człowiek.. to dlaczego pyta?
Czyżby stworzył tak doskonałe dzielo? że się gubi?
jesli sie gubi - to niech sobie przypomni jak to zrobił.
to wyjatkowy czas. Czas na szali którego stoją "Bogowie" i "Ludzie".
Człowiek i Maszyna.. i nie stoją oni na przeciwnych szalach.Moim zdaniem odpowiedź na to pytanie staje sie dostepna,
gdy pojawia sie z perspektywy wolnej od ocen.
Z lektury zaistniałych w tym watku postów wnośic można, że biomaszyny sa czymś gorszym,
lub conajmniej moze byc odbierane jako potwarz. A to nie tak.
A wiec wpierw musi wyczyścic się program porównywania (w kontekście oceny), i wszelakie programy ambicji.
Wówczas kazda maszyna i każdy człowiek dostrzega istotę swej doskonałości. Swą Realna Wartość.
Co za tym idzie kompetencję. Więc i inne Maszyny i Ludzie przejawiają wdzięczność i stosowny support.
Taka sytuacja calkowicie zmienia RELACJE czasOprzestrzenne.. więc w naturalny sposób
spotykają się 'obiekty' jedynie w kontekstach konstruktywnych,
bo w innych po prostu spotkac się nie mają koincydencji.
Ale do tego jest niezbędne własciwe wartościowanie (nie ocena). Rozumiane jako samoswiadomość predyspozycji,
funkcji, kategorii użyteczności
oraz perfekcyjne ich spozycjonowanie kontekstowe. {czyli wartośc wewnętrzna + zewnetrzna = wartość totalna}
Są to oczywiście czynniki otwarte -podlegajace wiecznemu rozwojowi i aktualizacji.
Zarówno u Ludzi, jak i u Maszyn.