Dziś nasz
Ptak na wysokiej chmurze siadł
wzrokiem swoim objął wszystko -
ziemię całą, jej inwentarz i śmietnisko
akceptuje on stan rzeczy,
bo też dobro ma na pieczy
i zwaśnione godzi strony -
wszak to bocian, a nie wrona
trochę bieli, trochę czerni
na swych skrzydłach wielkich niesie
wie co słychać w mieście
na wsi, w polu, no i w lesie!
różne to się dzieją sprawy -
do płaczu jednym, drugim do zabawy
lecz nie warto tak drzeć szat,
o tym właśnie prawi dzisiaj
Ptak!bo po smutnym, czas wesoły znów nastąpi
koliberek, pobratymiec jego - także w to nie wątpi
niech się Serafiny, Rafaele zatem cieszą
i z nowiną nową tu nam spieszą!
bo, co było, to już było,
czyżby kogo to zdziwiło?
raz pod wozem, raz na wozie
na wolności, albo w kozie
sen to jawa, czy iluzja
wszak Wszechświata to są puzzle
co poskładać skrzętnie trzeba -
by rękami dotknąć nieba -
lepiej tak się z sobą pocałować
i po moście z tęczy maszerować!