Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 05, 2024, 21:47:12


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Swiat bez pieniedzy  (Przeczytany 54917 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Neo Killuminati
Gość
« Odpowiedz #25 : Kwiecień 24, 2009, 23:44:32 »

novus ordo soclurum order nowego wieku czy NWO czy jedno i drugie to to samo . Swiat bez wojen granic i pieniedzy . Czy potrzebujemy pieniedzy zeby uprawiac warzywa czy rosna same sloncem powietrzem i woda . Podniesc jakosc wody powietrza ziemi upraw zdrowe jedzenie w zdrowym ciele zdrowy duch mozliwosc rozwoju ciala i umyslu no i technologia i jej mozliwosci . http://www.youtube.com/watch?v=NIRWs0Ep2-o . a to tylko kropla w morzu naszych mozliwosci . Bez telekinezy lewitacji telepati . Pytanie czy potrafimy czy potrafie czy chcemy zmian czy mozemy dalej cieszyc sie udajac ze nic sie nie dzieje .


Zachęcam do robienia przecinków i używania Enter do oddzielania mysli bo troche trudno Cie zrozumieć
pzdro
Zapisane
dczion
Gość
« Odpowiedz #26 : Kwiecień 25, 2009, 00:12:59 »

Postaram sie , przepraszam
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #27 : Kwiecień 25, 2009, 00:22:56 »

Podnieść jakość wody, jakość upraw, a do tego technologia - piękna bajka . Ile tego rodzaju fantastycznych pomysłów już było w przeszłości ? Za wszystkie trzeba było słono zapłacić. Bo w sumie chodzi o jedno - o ograniczenie dostępu do czystej wody, zdrowych upraw , niezwykłej technologii. Pamiętajmy o powszechnie sprawdzalnej zasadzie - to co rzadkie jest najdroższe. JUż jesteśmy uzależnieni od chemii , od przemysłu, od technologii, przetwórstwa itd . Chodzi o to, by się od tego uniezależnić, choćby mentalnie na początku. Z czasem przyjdzie kolej na resztę .
Obecnie technologia wydaje się być panaceum na wszystko, podczas, gdy tak na prawdę niczego nie rozwiązuje. Owszem , pomaga , gdy za to zapłacisz . Pieniadze otrzymasz od Systemu, ale tylko wtedy , gdy będziesz posłusznie pracował w trybikach maszynerii.  NWO być może likwiduje papierowe pieniądze, ale z całą pewnością w inny sposób uzależni Cię od siebie.
Ludziom brakuje tej pierwotnej wiedzy o tym, że jeśli tylko zechcą to staną się samowystarczalni, prawdziwie wolni. Na rozwój wewnętrzny zwracał uwagę też Jezus, a co zrobili z Jego nauką ? . Wykorzystali do swoich celów .
Zapisane
dczion
Gość
« Odpowiedz #28 : Kwiecień 25, 2009, 00:35:53 »

Nawet posiadanie pierwotnej wiedzy nie uwolni cie od uzaleznienia od jedzenia , picia , czy podtrzymania zycia .
Ograniczenie dostępu do czystej wody, zdrowych upraw , dlaczego?
Obecnie technologia wydaje się być panaceum na wszystko, podczas, gdy tak na prawdę niczego nie rozwiązuje , jakiego rozwiazania szukasz
Zapisane
dczion
Gość
« Odpowiedz #29 : Kwiecień 25, 2009, 13:51:57 »

Wnioskujac z waszych wypowiedzi na rozne tematy tego forum  , macie niesamowite umysly i wiadomosci.

A z naukowego punktu widzenia? czy jest to mozliwe czy musimy ciezko fizycznie pracowac zeby to osiagnac a moze wszyscy mozemy wzias miesiac urlopu , pozbierac jedzenie , ubranie , wode , lekarstwa z półek i oddac je potrzebujacym , czy moze nie wystarczy? .
Wracam do Kraju na dluzszy urlop zapytam znajomych co o tym sadza.
Pozdrawiam
One Love
http://www.youtube.com/watch?v=3VRGANguGQE
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #30 : Kwiecień 25, 2009, 14:47:04 »

To prawda,że abyś żył musisz jeść i pić nie mówiąc już o takich potrzebach jak poczucie bezpieczeństwa.
"Technologia" umożliwiająca ludzkości przeżycie od dawna istnieje na Ziemi.. Jest nią bioenergia - ekostystemy.  Cała Ziemia od wieków byłą naturalnym spichlerzem do momentu , gdy ludzkość zaczęła go nadmiernie eksploatować. Co więcej, niektórzy cwaniacy dodatkowo skażali to naturalne źródło zaopatrzenie po to, abyś nie mógł bez  ICH technologii korzystać w sposób bezpieczny ze środowiska naturalnego. Wody raczej nie napijesz się dzisiaj z rzeki  , ale istnieje technologia , dzięki której możesz ją uzdatnić do picia. Tyle, że musisz za nią zapłacić .
Każda skomplikowana technologia , której nawet nie jesteś w stanie zrozumieć, a co dopiero samodzielnie powielić, istnieje po to, aby Cię kontrolować. Bo musisz  za nią zapłacić. Żeby to zrobić musisz zdobyć pieniądze , zarobić, a więc zrobić coś , za co Ci ktoś zapłaci. Jesteś zarejestrowanym robotem z własnym numerem seryjnym w fabryce tego Systemu.
Jakie jest rozwiązanie problemu  ?
Budzenie samoświadomości.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #31 : Kwiecień 25, 2009, 15:31:38 »

Cytat: East
… Jesteś zarejestrowanym robotem z własnym numerem seryjnym w fabryce tego Systemu.
Jakie jest rozwiązanie problemu  ?
Budzenie samoświadomości.

Obudzona samoświadomość nigdy nie stwierdzi, że jest cyt. „zarejestrowanym robotem z własnym numerem seryjnym w fabryce tego Systemu”. Stwierdzi raczej, że sama stworzyła ten System, gdy spała i sama może go teraz unicestwić.  Obudzona samoświadomość jest wolna od wszelkich więzień i ograniczeń. 

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
dczion
Gość
« Odpowiedz #32 : Kwiecień 25, 2009, 15:42:50 »

Czy to technologia nas zniewolila czy my ja.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #33 : Kwiecień 25, 2009, 15:56:09 »

Ptaku , polecam w całości film Kynematic, który Leszko zamieścił w dziale "pranauki".
Moim zdaniem samoświadomość to także zdawanie sobie sprawy z tego, że nadany jest Ci numer fabryczny ( pesel, nip, nr dowodu, nr ubezpieczenia , nr paszportu, nr prawa jazdy ,zezwolenia i certyfikaty  itd ), dzięki którym od urodzenia stajesz się TOWAREM wymiennym o określonej wartości , niczym samochody w fabryce, albo korporacje ( co zostało dobrze w filmie wytłumaczone ).
Człowiek pełni rolę "zastawu hipotecznego" w zamian za kredyt w postaci pustego, papierowego pieniądza hahaha. Do momentu , gdy jego Świadomość śpi... co uczynić może Przebudzona Świadomość ?
Czy stać ją na to, aby odrzucić nadaną jej numerację, aby żyć bez potrzeby  IMIENIA i NAZWISKA pisanych  z dużych, albo z małych liter ?
 Moim zdaniem samoświadomość jest esencją Istnienia, jak cały otaczający nas wszechświat jedynie przejawioną w określonej cielesnej formie. Jest  Istnieniem posługującym się jedynie umysłem w tym ciele zamieszkałym. Masz prawo podporządkować się każdej idei, albo każdą z nich odrzucić by stworzyć coś zupełnie nowego, swojego.

dczion ,  sam sobie odpowiedz na to pytanie. Wybierz tą odpowiedź , która Ci odpowiada. Nie musisz słuchać się nikogo oprócz siebie. Z  tym wiąże się to,  że za siebie sam bierzesz odpowiedzialność.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 25, 2009, 16:01:01 wysłane przez east » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #34 : Kwiecień 25, 2009, 16:52:53 »

East, rozumiem co chciałeś powiedzieć, ale tym samym atrybutom można nadać zgoła inną wartość. I to ta nadana przez ciebie wartość będzie miała we wszystkim decydujące znaczenie. Dlatego, nie utożsamiając się z ciałem i przypisanymi mu numerkami wraz z imieniem, nie widzę potrzeby postrzegania siebie jako towaru, czy zastawu hipotecznego.
Nawet, jeżeli korzystam z pieniędzy, to wskutek mojego świadomego wyboru takiej formy wymiany energii. Bez względu na to, czy mają one pokrycie w złocie, czy są puste. Pieniądze pełnią dla mnie chwilowo rolę wymiennika ułatwiającego funkcjonowanie w społeczeństwie i nic poza tym. Kiedyś rolę taką pełniły muszelki.  Mrugnięcie
Zdaję sobie sprawę z wszelkich nieprawidłowości, ale jestem już niejako poza ich „dotkliwością”. Właśnie samoświadomość tego, kim naprawdę jestem wyniosła mnie poza system, chociaż fizycznie jeszcze w nim tkwię. Lecz i tu wiązania stopniowo pękają.

Pozdrawiam  Uśmiech


PS. Film obejrzę w wolnej chwili.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 25, 2009, 16:53:25 wysłane przez ptak » Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #35 : Kwiecień 25, 2009, 18:35:30 »

East, rozumiem co chciałeś powiedzieć, ale tym samym atrybutom można nadać zgoła inną wartość. I to ta nadana przez ciebie wartość będzie miała we wszystkim decydujące znaczenie. Dlatego, nie utożsamiając się z ciałem i przypisanymi mu numerkami wraz z imieniem, nie widzę potrzeby postrzegania siebie jako towaru, czy zastawu hipotecznego.


No tak wszystko się zgadza Ptaku, lecz ten film nie mówi akurat o Twoim, czy moim postrzeganiu rzeczywistości, tylko odnosi się do ogółu ludzkości, która kupuje ''coś'' nie będąc w pełni tego świadoma.
Pozatem widać, że twórcy tego filmu znają dobrze warsztat filmowy, ponieważ przedstawiają to w taki sposób, że nie moralizują widza.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 25, 2009, 18:36:11 wysłane przez astro » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #36 : Kwiecień 25, 2009, 19:07:35 »

No tak wszystko się zgadza Ptaku, lecz ten film nie mówi akurat o Twoim, czy moim postrzeganiu rzeczywistości, tylko odnosi się do ogółu ludzkości, która kupuje ''coś'' nie będąc w pełni tego świadoma.
Pozatem widać, że twórcy tego filmu znają dobrze warsztat filmowy, ponieważ przedstawiają to w taki sposób, że nie moralizują widza.

Astro, a co do tego ma film? Nawet go jeszcze nie oglądałam. Mój post jest jedynie odpowiedzią na post Easta, a Ty odnosisz naszą rozmowę do filmu. To nie ten wątek, film jest w innym. Ale dzięki za „recenzję”.  Duży uśmiech

Pozdrawiam

Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #37 : Kwiecień 25, 2009, 21:06:41 »


Astro, a co do tego ma film?  Mój post jest jedynie odpowiedzią na post Easta, a Ty odnosisz naszą rozmowę do filmu.

 Widać  czarne na białym, że East wpierw poleca film Kynematic, a zaraz potem odnosi się do  tematu, który w tym filmie był omawiany.
Więc Twoja odpowiedź na post Easta właśnie dotyczy tego o czym była mowa w filmie, a o czym on tu swoimi zdaniami opisał East.
I taki to ma związek z filmem.
Chyba jaśniej nie ma co tego tłumaczyć, tylko lepiej pooglądaj film.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 25, 2009, 21:10:35 wysłane przez astro » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #38 : Kwiecień 26, 2009, 21:01:05 »

Ptaku, moje powiązania z rzeczywistością również szybko pękają . Tkwię w momencie  POMIĘDZY tym co oddałem  ( potrzebującym  ), a tym, do czego dążę  - rozwój duchowy. Nic nie posiadam, nie mam adresu ,a numery pod którymi mnie zarejestrowano już do niczego im się nie przydadzą . Mimo to korzystam z możliwości zarabiania pieniędzy. Nie dla siebie, tylko dla tych, których kocham. Gdyby nie oni już by mnie w tym Kraju nie było. Jeśli o pieniądze chodzi, daję najbliższym to, czego potrzebują ,a nie bardzo wiedzą jak się do tego zabrać. Ja wiem, ale mnie to nie bawi, ani mnie specjalnie nie interesuje. Robię z tego po prostu użytek i tyle.
Prawdziwym wyzwaniem jest dla mnie rozwój duchowy, którego uczę się dosłownie jak dziecko uczy się chodzić - na własnej skórze heheh  Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #39 : Kwiecień 26, 2009, 21:20:17 »

Mi niestety nadal brakuje odwagi na tak radykalne pociągniecie...
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #40 : Maj 05, 2009, 00:23:26 »

arteq  ja nie zrobiłem tego odważnie . Nie zrobiłem tego za pomocą jakiś radykalnych pociągnięć. To się stało . Ale skłamałbym, gdybym nie przyznał, że właśnie tego chciałem. Stało się, bo chciałem, a niewiele zrobiłem, żeby się ziściło.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #41 : Maj 05, 2009, 07:51:02 »

Swiat bez pieniedzy jest bardzo prosty. Polega na materializacji naszych pragnien, naszych marzen. Ale dzieki czemu mozemy je zmaterializowac? Tylko i wylacznie dzieki energii , ktora przez pokonywanie etyczne wszelakich problemow gromadzimy na swoim wewnetrznym energetycznym koncie ( wypelniamy energia nasz GRAL) , kazdy to robi. No moze nie kazdy, niektorzy systematycznie swoja energie wysylaja gdzies tam.....
Podnoszenie wibracji , to zwiekszanie poziomu energetycznego z ktorego kazdy z nas niedlugo bedzie korzystal. Kazdy indywidualnie, wiec juz nie bedzie bankow , ktore podstepnie wyludzaly od nas pieniadze by nimi dysponowac dla swoich celi.
Oj boja sie tego niektorzy bardzo, bo nic nie wypracowali indywidualnie, byli i sa wampirami energetycznymi olbrzymich mas ludzkich , zwiekszanych wylacznie po to by czerpac z nich energie. Zwyczanie okradac ich w imie specjalnie przygotowanego prawa. To juz koniec, zmieni sie system energetyczny , kazdy bedzie korzystal z wlasnej energii, nie bedzie zadnych bankow znanych nam dotychczasowo.
Zatem w naszym interesie jest prawe i godne zycie , z maksmalnym podnoszeniem wibracji bysmy z najblizszej przyszlosci ( po 2012 roku) mogli z tych zasobow korzystac dla wlasnego dobra.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #42 : Maj 05, 2009, 21:19:33 »

jakby nie było pieniędzy to kto by pracował i po co?
Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #43 : Maj 05, 2009, 21:27:28 »

A w gułagu to co?-dla kaski się uprawia rzemiosło? Mrugnięcie