Milon , czy dopuszczasz taką możliwość, że Twój "katastroficzny " sposób na odmianę losu ludzkosci mógł zostać Ci po prostu wprogramowany ?
Ja jestem dowodem na to ,że głęboka przemiana w życiu związana ze zmianą systemu wartości możliwa jest bez tragedii, wstrząsu czy kryzysu - bez terapii szokowej . Piszę za siebie, ale z tego, na ile poznałem Ptaka i niektórych innych forumowiczów to chyba nie nadużyję ich zaufania, twierdząc, że mogliby się pod moją wypowiedzią podpisać .
I nie pisz, że 50% ludzi to mierne tępaki.
Zmiany nadejdą i wobec nich się ludzie opowiedzą. Oddadzą to, co mają w sobie najcenniejsze . Wiesz co jest tak powszechnie cenne ?
Przywykliśmy do tego, że istnieje jakiś zewnętrzny Bank Centralny , który dba o nasz zbiorowy interes i zarządza walutami, ale tak na prawdę to manipulacja, której się poddajesz. Ogólnoświatowy wstrząs, wojna czy kryzys są wręcz oczekiwane nie tylko przez Ciebie, ale przede wszystkim przez takie "Banki Centralne ". Ile wojen i wstrząsów już się w historii wydarzyło i co ? Czy zasadniczo zmieniło się coś ?
Tymczasem to TY sam, ja i każdy jeden człowiek nosimy "zdeponowaną w sobie " wartość . To my jesteśmy eminentami jedynej wartości jaką posiadamy i jaka się na prawdę na Świecie liczy .
Kiara nazwała to Energią, ale tak na prawdę ma wiele imion . Energia którą dzisiaj oddajesz za darmo i zasilasz nią wszystko inne w sposób , w jaki opisała to
Ptak, została wykorzystana przez zewnętrzną Instytucję i zamieniona na pieniądze, które możesz dalej zamieniać na cokolwiek.
Gdybyś nie dał swojej zgody i NIE udzielił zaufania tym zewnętrznym Instytucjom ( nie udzielił im swojej Energii ) , to ten system rozpadłby się jak domek z kart bez wojny i katastrofy. Rozpadłby się najpierw w Tobie .
W tym momencie ktoś zapyta, no dobrze, nie ma pieniędzy - co proponujesz w zamian i JAK to ma wyglądać ?
Jesteśmy w tym punkcie naszych rozważań. Thotal zaproponował zmianę w samym pieniądzu ( koncepcja rdzewiejącego pieniądza ), ale problem jest taki ,że TO NIE MY jesteśmy emitentami tego pieniądza. Na każdym banknocie przeczytasz ,że to są bilety płatnicze , których emitentem jest jakiś Bank Centralny ( NBP czy też inny ). Jest to środek zaufania publicznego. Zauważ ,że Oni nie wachają się włączyć w to nawet Boga. Na banknocie dolarowym pisze "In God We Trust" .
cyt
"Dokładnie 145 lat temu w USA wybito dwucentową monetę z napisem "In God We Trust" (Bogu ufamy). Był to pierwszy raz, kiedy słowa, które stały się potem najważniejszym mottem Ameryki, pojawiły się jako oficjalne hasło na walucie bądź jakimkolwiek rządowym dokumencie (..) Dwucentówkę zaprojektował ówczesny szef mennicy USA James B. Longacre. A na pomysł, by na monecie umieścić słowa "In God We Trust", wpadł dlatego, że kraj ginął w pożodze wojny secesyjnej, jak się okazało - największej narodowej tragedii w dziejach Stanów Zjednoczonych. Głęboko podzielony naród szukał wówczas ukojenia w chrześcijańskiej wierze.
Hasło przetrwało znacznie dłużej niż sama dwucentówka, którą wycofano w 1873 r. "In God We Trust" stało się na mocy uchwały Kongresu z 1956 r. oficjalnym mottem Stanów Zjednoczonych i odtąd obowiązkowo pojawia się na wszystkich banknotach i monetach. "
źródło :
http://www.dziennik.pl/swiat/article366048/In_God_We_Trust_dzieli_Amerykanow.htmlTak więc
ZAUFANIE ( trust) jest podstawowym źródłem wartości (zasilenia ) czegokolwiek, a w tym także pieniądza.
Znacie to hasło "Jezu UFAM Tobie " ? Ten, kto "posiada" Jezusa nie jest jeszcze władcą. Dopiero, gdy dołączymy zaufanie miliardów ludzi, to zbudujemy potęgę.
A w codziennym życiu ? Mówimy , że to pieniądz daje władzę. Nie prawda. Daje ją zaufanie. Możesz być bez grosza przy duszy, ale , gdy posiadasz kapitał w postaci
zaufania, w sensie, że ludzie , których znasz szanują Ciebie i
Tobie ufają, to masz dostęp do ich pieniędzy, choćby skreśliły Cię wszystkie Banki. Kto w Ciebie najwięcej zainwestował i z jakiego powodu ? Twoja rodzina. Z powodu
zaufania, które pokłada w Tobie. Rodzic ufa dziecku i powierza mu coraz bardziej odpowiedzialne zadania licząc się nawet z materialną stratą, która jednak nie przedstawia takiej wartości jak
ufność pokładana w to, że sobie poradzisz . To zaufanie potem procentuje i dziecko odwdzięcza się rodzicom na starość, pamięta o nich ( tak być powinno przynajmniej w teorii , ale różnie z tym bywa ).
Zaufanie ( lub jego brak) to prawdziwa i realna siła zdolna odmienić wszystko.
Czym jest zaufanie jeśli nie Twoją Energią ?
Jeśli zaufanie potrafi zasilić pieniądz, to co może zrobić , gdy zdeponujesz je na powrót w sobie ?
Powtórzę to jeszcze raz : Zaufanie we własne możliwości jest największym kapitałem .
Wkrótce pojawi się COŚ , czemu powierzysz swój kapitał . To COŚ przyjdzie od wewnątrz Ciebie. I to będzie koniec pieniądza.
Ufam ,że zarówno dla Ciebie, jak i dla mnie tak się stanie .