Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 02, 2024, 13:42:01


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 [48] 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 ... 78 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wyraź siebie!  (Przeczytany 790690 razy)
0 użytkowników i 14 Gości przegląda ten wątek.
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1175 : Kwiecień 11, 2011, 12:49:54 »

Ptaku, jest to naprawdę deprymujące przysłuchiwac się zmaganiom obrońców ostatecznej prawdy przeciwko bojownikom prawdziwego słowa. No bo przecież prawda i słowo nie znoszą kompromisów. I tych złotych myśli sypanych jak z rękawa. A to stanowi sporawą cześc zawartości tego forum.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1176 : Kwiecień 11, 2011, 13:09:44 »

Ptaku, jest to naprawdę deprymujące przysłuchiwac się zmaganiom obrońców ostatecznej prawdy przeciwko bojownikom prawdziwego słowa. No bo przecież prawda i słowo nie znoszą kompromisów. I tych złotych myśli sypanych jak z rękawa. A to stanowi sporawą cześc zawartości tego forum.

Ace, powiedziałabym raczej pouczające niż deprymujące.  Mrugnięcie Chociaż na jakimś poziomie,
faktycznie może być to również deprymujące.

No i powiedz, gdzie umieszczasz tą ostateczną prawdę oraz prawdziwe słowo? Masz jakieś niezawodne kryteria?
O złote myśli nawet nie spytam, bo zdaje się, że też je sypię spod piór…  Duży uśmiech


Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1177 : Kwiecień 11, 2011, 14:16:31 »

Cytuj
Ace, powiedziałabym raczej pouczające niż deprymujące.
a niech Ci będzie.  Duży uśmiech
Cytuj
No i powiedz, gdzie umieszczasz tą ostateczną prawdę oraz prawdziwe słowo? Masz jakieś niezawodne kryteria?
no własnie, nie umieszczam.  Duży uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1178 : Kwiecień 11, 2011, 14:25:54 »

Cytuj
a niech Ci będzie.   Duży uśmiech 
Cytuj
no własnie, nie umieszczam.   Duży uśmiech 

Ace, uwielbiam z Tobą rozmawiać. To takie konstruktywne.  Duży uśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1179 : Kwiecień 11, 2011, 15:12:51 »

No proszę, jak ja się rozgadałem. Ale czy przy okazji wyraziłem siebie?  Uśmiech
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #1180 : Kwiecień 11, 2011, 16:05:55 »


Osobiście, nie pochwalam niektórych zachowań silvera i czasami pisałam o tym na forum,
niemniej nie chcę się skupiać na jego potknięciach. Służą one doskonaleniu własnej istoty, więc to ważny element drogi.



Ptaku, czasem trzeba coś dosadniej powiedzieć, jak przez 40 postów nic innego nie wobec siebie nie słyszysz tylko, że jesteś kłamcą i szczeniacko, infantylnie się zachowujesz.
Trudno tu mówić o potknięciach jeżeli masz do czynienia z atakiem człowieka dobrej
woli na człowieka dobrej woli.

Oczywiście nie chodzi tu o żadne kłamstwa, bo nawet pisząc o swoich wcieleniach napisałem po prostu, to co pewni ludzie mi w tym temacie  przekazali.
To, (jak napisałem),  że w którymś wcieleniu byłem murzynem i niewolnikiem na francuskiej fregacie powiedziała mi o tym około 15 lat temu pani Ewa Kulejewska,  która czasem występuje w TV w programie ITV.
Jak Ewa K.-  były wykładowcą Białostockiej Szkoły Psychologii Psychtronicznej pisze : zajmuje się pomocą psychologiczną, w której specjalną uwagę kładę na seanse regresu i szukanie kolein teraźniejszego życia w tamtych zdarzeniach''

Nie mam na to twardych dowódów  bo i skąd, więc sam mogę tylko w to uwierzyć i  o tym innym napisać, lub doszukiwać się szerszych, osobistych dla siebie znaczeń.

Co do tych ostatnich wcieleń dosłownie ( sprzed kilku tygodni) , o których Ci prywatnie Ptaku też pisałem
są to również nie do końca jasne przekazy. Zacytuję już wprost swoją prywatną  korespondencję na ten temat :

''Sprawdzaliśmy Pana układy ale niestety nie dało sie zajrzeć głęboko, ponieważ sprawa jest utajniona skomplikowanym algorytmem. To się często zdarza jeśli w grę wchodzą układy polityczne. W Pana przypadku tak jest. Są to jakieś dawne powiązania. Jest Pan istotą o dość skomplikowanej przeszłości.To co tylko udało nam się wyłuskać może wskazywać na Pana udział w starożytnych szkołach tajemnych jak również bardzo silny związek z filozofią wschodu.''

Kiedyś Leszek tutaj pisał, gdy byłem  użytkownikim Astro, że moja transfiguracja jest podobna do Katarów, czy Esseńczyków.
Zapytałem  dlaczego tak sądzi, bo ja nic o tym nie wiem ? Odpowiedział, że dlatego ponieważ traktuję Wszechświat jako zaburzenia pola energii, a oni o tym samym mówią.
Oczywiście nigdy się nie zastanawiałem bliżej nad tym, dlaczego tak twierdzę, bo jakoś mi to było jasne i oczywiste.
Co swoich  wcieleń dodałem również, jako osobista, wewnętrzna retrospekcja,  że w poprzednim wcieleniu byłem wojownikiem Ninja, dlatego, że filozofia sztuka walk
Ninja jest mi po prostu  bardzo bliska.
Dlatego był czas w moim życiu, że się tą sztuką głęboko interesowałem i wiem, że nie był to tylko jakiś przypadek.Wstąpiłem nawet do szkoły Kyokushinkai, ale długo tam nie pobyłem, ponieważ ten rodzaj filozfii i sztuki walki, gdy się z nią zapoznałem  wyraźnie mi nie odpowiadał.Wiem, że Ninja to zupełnie inna filozofia, która wykracza nawet poza znane nauce prawa fizyczne.


W tym całym ataku człowieku dobrej woli na człowieka dobrej woli jak widać chodzi tylko oto, aby zrobić z kogoś kłamce, oszusta, człowieka o infantylnym, czyli dziecinnym  myśleniu po to, aby w innych oczach stał się niewiarygodny i fałszywy.
A wtedy ludzie takiego kłamcę i oszusta przestaną słuchać.
I oto tylko przecież chodzi, bo zamieściłem tekst, który adwersarze uważają, że  jest wrogi katolickiemu światopoglądowi.
Więc takich narratorów trzeba opluć wszelkimi dostępnymi sposobami.
Trzeba się więc wpierw czepić  braku nagłówkowego cytatu ( który w kontekście tego całego przekazu nie posiada tu absolutnie żadnego większego znaczenia), a potem wyssać z palca kłamstwa dotyczące poprzednich żywotów.
Oczywiście.... przecież katolicki światopgląd definitywnie zaprzecza, że mogłeś już kiedyś żyć.Żyjesz tylko raz, a potem idziesz do Nieba, piekła, lub czyśca.
Emiprycznych dowodów przecież żadnych nie ma że mogłeś istnieć już kiedyś, ale dowdy na to, że idziesz po śmierci do nieba, czy czyśca oczywiście są.Więc trzeba opluć takich ludzi i nazwać ich kłamacami, którzy twierdzą, że już kiedyś żyli.
Motyw psychologiczny jest wciąż taki sam, choć (wyrażany w różnej formie), ale końcowo chodzi tylko oto, aby z kogoś zrobić kłamce, oszusta i hama i durnia.
Nie widzi się całego stosu wcześniejszych insynuacji na kłamcę i człowieka infantylnie myślącego, ale widzi się, gdy ktoś z poczucia swojej asertywności, koniec końcem  porówna  takie zachowania do wypowiedzi samego Jezusa, który rzekł : ludzie zachowują się wieprze w żłobie, które same się nie najedzą, ani bydłu nie dadzą zjeść.
Oczywiście ta metafora Jezusa o '' wiepszach w żłobie''  nie odnosi się do jakiegoś jedzenia, tylko odnosi się do tych ludzi, którzy innym zabierają życiową przestrzeń atakując ich na różny sposób, gdy ich światopogląd nie odpowiada ich przekonaniom.
Więc wystarczyło wkleić tu cytat z książki, abyś się stał kłamcą, oszustem, hamem o szczeniackim zachowaniu.
Oczywiście nie wolno  dokonać matafory porównawczej wobec takiego zachowania czerpiąc ze słów Jezusa, ale wolno w czterdziestu kilku postach kreować kogoś na oszusta i kłamcę.
Gdy pojawią się posty nie związane z tematem administracja forum reaguje, że nie są one związane z tematyką wątku, ale gdy
ktoś pisze cały stos postów, aby personalnie udowodnić wszystkim, że jest kłamcą, to reakcji brak.
Pokazuje się tylko jedną stronę medalu, ale drugiej oczywiście nie widać, bo po co ?

Osobiście nie będę już brał dalej udziału w dyskusjach na forum, bo brak mi czasu adwersarskie potyczki.
Jak użytkownik Astro, MEM HEI SHIN i  Silver przekazałem  tutaj potężną dawkę rozmaitej wiedzy.
Dziękuję przede wszystkim Ptakowi, Eastowi, Thotalowi, Acenaturowi, Zochnie, Rafaeali (przepraszam, jeżeli kogoś pominąłem)
za niesienie swoją postawą twórczych poglądów, spojrzenia na wiele rzeczy z innych perspektyw i horyzontów, często bliskich ideii swojego serca.

Namaste
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 11, 2011, 16:21:32 wysłane przez Silver » Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #1181 : Kwiecień 11, 2011, 16:21:25 »

Silver nie rozumiem dlaczego tego wcześniej nie napiłaś ( chodzi o te wcielenia) rozumiem, że osoby poinformowane przez Ciebie na priv wiedzą co i jak, ale to co przedstawiła Arteq zabrzmiało tak jak kłamstwo lub nieudolna próba wybicia argumentu przeciwnikowi.

Chętnie czytam Twoje posty i to co chcesz przkazać , dlatego uważam że uczciwie jest wyprostować lub dopowiedzieć nawet 2 razy jak sytuacja jest niejasna niż kluczyć ( ja tez to tak odebrałam, chodzi mi o te nieszczęsne wcielenia) zwłaszcza, że słowa pisane na forum to tylko słowa okrojone do granic możliwości z pełnego przekazu.

Pozdrawiam:)

Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #1182 : Kwiecień 11, 2011, 16:52:50 »

Silver nie rozumiem dlaczego tego wcześniej nie napiłaś ( chodzi o te wcielenia) rozumiem, że osoby poinformowane przez Ciebie na priv wiedzą co i jak, ale to co przedstawiła Arteq zabrzmiało tak jak kłamstwo lub nieudolna próba wybicia argumentu przeciwnikowi.



Nie mam obowiązku rozwodzić się na tematy głęboko osobiste.
Nie padło też pytanie, o bliższe wyjaśnienie tych twierdzeń, tylko od razu atak i
oskarżenia o kłamstwa.
Gdyby ktoś zapytał - wyjaśnij o czym mówisz, to z pewnością bym to zrobił.
Ale padło raczej wyśmiewcze stwierdzenie, czemu nie napisałem, że w poprzednich żywotach pasłem krowy.
Trudno tu nawet dyskutować i tłumaczyć komuś sens poprzednich wcieleń jak ktoś ma takie podejście i zrozumienie.
Generalnie nie chodzi  tu o żadne moje wcielenia ( bo kogo to intersuje !) ale prosta psychoanaliza obrazoburczych tekstów zmierzała ruchem jednostajnie przyśpieszonym do tego, aby wyśmiać, wykpić, zrobić z kogoś idiotę, a tekst o poprzednich żywotach był dobrą do tego podporą.
 
I tylko dlatego, jak napisali tu inni -  bo cytując ten artykuł stałem się narratorem burzącym czyjeś przekonania.A więc trzeba ruszyć do ataku.
A gdy już inni potwierdzą, że jesteś oszustem, kłamcą, a nawet hamem agresor jest usatysfakcjonowany.
Typowa postawa psychologiczna, jakże z pozoru niewidzoczna, ale rzeczywista.
 Jest mi obojętne, to czy jakiś foromowicz nazwie mnie hamem, oszustem, czy kimkolwiek.
Dla mnie stanowi to tylko asumpt do tego, aby NIE  tracić tutaj czasu na prymitywne zagrywki  z ludźmi, bo nie po to, tu przecież przybyłem.

Są  to ostanie moje zdanie jakie piszę na tym forum....
Zatem dziękuję i żegnam.
 
 
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 11, 2011, 16:54:43 wysłane przez Silver » Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #1183 : Kwiecień 11, 2011, 16:57:17 »

szkoda.....


moim zdaniem za szybko się poddałeś, to samo mogła zrobić Rafaela ( szczyt na tym forum niesprawiedliwości) i każdy kto został zaatakowany. Swoją drogą tez kiedyś oberwałam za 2 godziny religii w szkole, czy za popieranie możliwości zarządzania swoją macicą Uśmiech

Pozdrawiam:)

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 11, 2011, 17:17:02 wysłane przez wiki » Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #1184 : Kwiecień 11, 2011, 17:45:28 »

a ja za Libie,tez oberwalam.
Silver,przestan sie gniewac.Szkoda.Nie odchodz.
Bedziemy sie dalej wspierac.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1185 : Kwiecień 11, 2011, 17:45:50 »

Silver, proszę, nie podejmuj decyzji z poziomu ofiary, bo zaprzeczysz wszystkiemu, o czym tyle wcześniej pisałeś.
Czy tak ważne są dla Ciebie opinie innych? Sędziowie zawsze byli i będą. Kiedyś odczują na własnej skórze,
co to znaczy być szczutym i gnojonym.
Ty, jako jednostka świadoma masz przecież większy wgląd i rozumienie.
Każdy z nas przeszedł niezłą szkołę, a mimo to wciąż tu jesteśmy. Masz wielką wrażliwość, ale i MOC.
Mam nadzieję, że zmienisz decyzję.

Smutno byłoby tu bez Ciebie, braciszku.  Smutny

Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1186 : Kwiecień 11, 2011, 17:50:52 »

Silver, zastanow sie najpierw. Daj sobie czas, odpocznij, odwiedzaj forum. Masz tu tez przyjaciol, a miec przyjaciol to jest bardzo wazna sytuacja. Po kazdej burzy pokazuje sie slonce. Zawsze chetnie czytalam twoje posty, to bedzie duza strata jesli odejdziesz. Pozdrawiam cie serdecznie, zastanow sie. Rafaela.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 11, 2011, 19:09:12 wysłane przez Rafaela » Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1187 : Kwiecień 11, 2011, 19:02:26 »

Silver, chociaz rzadko wymienialismy poglady ( nie zawsze trzeba ) to przeciez jestes tym, ktorego
posty zawsze chcialem przeczytac. I dobrze by bylo, gdyby tak dalej to trwalo.  Uśmiech
Prosze przemysl swoja decyzje jeszcze raz.
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #1188 : Kwiecień 11, 2011, 19:39:19 »

Myślę, że Silver nie jest ani "chory", ani nie jest "ofiarą" i doskonale wie, co robi. Jeśli bowiem tkwi się w czymś dłuższy czas, zaczyna tracić się dystans i można popaść w miraże najprzedziwniejszych iluzji i zachowań  i dotyczy to każd -(ego) z nas. Czasem dobrze jest odejść, popatrzeć na wszystko od nowa... można tylko zyskać.

Sam zrozumiałem, ile straciłem przez te kilka lat. Zyski były mniejsze, aniżeli straty. Gdy wróciłem znowu do realu, do pachnących drukiem książek i szeleszczących kartek (pergaminów czasem też), wreszcie znowu do ludzi, do rodziny w o wiele szerszym, niż dotąd, zakresie, zrozumiałem horrendalną, a wręcz niebotyczną różnicę. Jakże wspaniałe są  rozmowy "na żywo", spacery po lasach, gdzie pomykają sarny czy dziki, lub borsuk w pośpiechu; po ukrytych przecudnych wioskach, czy wreszcie plażą...

Na nowo odkryłem "twarze", które wydawało mi się, że tak dobrze już znam. Cóż, za zdumiewająco piękne odkrycie... i tyle nowych niespodzianek!

Jakże to nieporównywalne do tego doświadczenia stąd. Nie widzę tu twarzy, miny, uśmiechu, grymasu, nie mogę spojrzeć w oczy i zadumać się w kimś i sobie bezpośrednio...Jakże to smutny surogat rzeczywistości. Łączą tu ludzi głównie wzajemne konflikty i napaści. Ma to, widać, stworzyć iluzję rzeczywistej więzi, stąd chyba takie wyostrzenie postaw, do których zapewne w realu niejeden raz, może by w ogóle nie doszło.

Są tu stałe osoby od lat i zaczynam im wierzyć coraz mniej. Ktoś tu napisał, że wynika to z samotności. To bardzo bliskie prawdy, a nierzadko, to jedyna prawda. Przebija z tego wszystkiego także energia zagubienia, strachu, niemocy i wreszcie niemożności odnalezienia się w zwyczajnych codziennych relacjach. Czy np. Arteq, ( Arteq przepraszam, ale pierwszy mi się nasunąłeś) albo inni, którzy tak pięknie piszą o rodzinie, o górnolotnych ideach, miłości, są wiarygodni, skoro wciąż można ich tu znaleźć...? Co mogliby powiedzieć o tym ich najbliżsi, czy znajomi z "realu"?

Sam zaznałem jaki to straszliwy narkotyk, a tak jakoś się składa, że nikt tak nie nakłania do nałogu, narkotyku, jak inny nałogowiec.
Zdarza się, że nawet gruźlicy smarują klamki plwociną, aidsowcy zarażają świadomie, byleby ktoś jeszcze podtrzymywał nas w tej chorej iluzji...byleby nie zostać samemu w tej bezdennej rozpaczy.

Wiem, ostro napisałem, ale i sam sobie też dokładam. Dlatego szanuję decyzję naszego kolegi, dziękuję mu za wszystko co mądrego i słusznego mnie i nam przekazał, za jego energię i szczere chęci. Za możliwość współuczestniczenia we wspólnym procesie. Bo, z tej pozycji w samym założeniu, występował. A że chęci czasem zamieniają się w wiadomy "bruk", to każdy może , jak wspomniałem,  tego samego doświadczyć.

Wrócić zawsze można. Ale może, i na szczęście już, nie w tej samej postaci i  wyrazie, gdyż nawet w teatrze antrakt jest konieczny, z czego, jak widać, nasz kolega, a i brat, doskonale zdaje sobie sprawę.



Ze swej strony serdecznie życzę mu  powodzenia! Uśmiech


koliberek 33 i w żeńskiej postaci też!!!

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 11, 2011, 20:00:45 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1189 : Kwiecień 11, 2011, 20:22:34 »

I oto tylko przecież chodzi, bo zamieściłem tekst, który adwersarze uważają, że  jest wrogi katolickiemu światopoglądowi. Więc takich narratorów trzeba opluć wszelkimi dostępnymi sposobami.
Jeżeli jest to kierowane do mnie jest to pomówieniem, bo:
Dla mnie nie jest tematem tabu, w żaden sposób nie oburza mnie założenie takowego wątku. Nie pasuje mi jednak to, że Silver uciekł się do manipulacji prezentując w taki a nie inny sposób treść - nieco inaczej prowadzi się dyskusję gdy dotyczy fikcji literackiej, a w nieco odmienny gdy dotyczy faktów.
Odnośnie "wszelkich możliwych środków" także bym nie przesadzał, bo to Ty zastosowałeś epitety...

a potem wyssać z palca kłamstwa dotyczące poprzednich żywotów.
Czy aby na pewno z palca? Przecież cytowałem Twoje wypowiedzi... A teraz słyszę, a bo jeden powiedział mi to, drugi tamto... Tyle, ze napisanie tego wprost świadczyłoby o tym, ze sami "zorientowani" w reinkarnacjach przeczą sobie nawzajem...

Oczywiście.... przecież katolicki światopgląd definitywnie zaprzecza, że mogłeś już kiedyś żyć.Żyjesz tylko raz, a potem idziesz do Nieba, piekła, lub czyśca.
Tak, katolicki. tak samo jak Twój zaprzeczający, że nieprawdą jest jakoby człowiek żył tylko jeden raz. Różnica? Ano tak, że ja uczciwie mówię, że to jest w znacznym stopniu kwestia wiary i nie manipuluję aby jej rzeczywistość wzmacniać. 

Motyw psychologiczny jest wciąż taki sam, choć (wyrażany w różnej formie), ale końcowo chodzi tylko oto, aby z kogoś zrobić kłamce,
Nie zwalaj na mnie odpowiedzialności za swoje własne słowa i zachowanie.

Nie widzi się całego stosu wcześniejszych insynuacji na kłamcę i człowieka infantylnie myślącego, ale widzi się, gdy ktoś z poczucia swojej asertywności, koniec końcem  porówna  takie zachowania do wypowiedzi samego Jezusa, który rzekł : ludzie zachowują się wieprze w żłobie, które same się nie najedzą, ani bydłu nie dadzą zjeść.
Żebyś nie był gołosłowny to chętnie zapoznam się ze swoimi postami w których wcześniej (przed sytuacja  z cytatem i zapewnieniami o inkarnacjach) nawet sugerowałem, że jesteś kłamcą czy infantylnym - podaj proszę. Bo Twoje słowa w tym momencie są pomówieniem mnie o coś czego nie zrobiłem.
Jako wisienkę na torcie chętnie zapoznam się skąd cytat tych słów Jezusa pochodzi.

ale wolno w czterdziestu kilku postach kreować kogoś na oszusta i kłamcę.
Wskaż w którym miejscu skłamałem pisząc o zachowaniu.

Osobiście nie będę już brał dalej udziału w dyskusjach na forum, bo brak mi czasu adwersarskie potyczki.
Zauważyłem, że "zabrakło" Ci również czasu na dyskusję z Janneth, dyskusję od której trzymałem się z daleka.



Zastanawiałem się jak finalnie zachowa się Silver. Czy rzetelnie, czy też sięgnie po "ostateczną" broń, mirażowatą, ale jedyną do której ludzie uciekają się w takowej sytuacji: wbrew wszystkiemu zrobienie z siebie ofiary i gest obrażonego dziecka - "nikt mnie nie lubi, to idę sobie". Jak widać sięgnął i... w pewnym stopniu zadziałało - "tak, tak, żałujemy Ciebie, że tyle musiałeś wycierpieć, nie odchodź...". Teraz będzie mógł dać się wspaniałomyślnie ubłagać vel wrócić w chwale za jakiś czas, kiedy przycichnie.  Przepraszam, ale na mnie takowe zabiegi rodem z socjotechniki nie działają.

Dobra wiadomość - nie martwcie się, przypuszczam na granicy z pewnością, że wróci. Może i pod innym nickiem ale wróci.


Koliberek, nie ma problemu. Fakt, czasami się łapałem, że zbyt dużo czasu spędzam tutaj. Jednak swoją obecność na forum staram się nie uzyskiwać kosztem rodziny. Czy zawsze mi się to udawało? Chyba nie, bo nie można uczciwie stwierdzić - ok, wystarczy tego czasu z dziećmi i żoną.
Zapisane
zochna
Gość
« Odpowiedz #1190 : Kwiecień 12, 2011, 09:43:38 »

Silver przykro mi jest czytać Dyskutantów Forum, którzy udając prawość i przyzwoitość w podtekście pokazują swoją nietolerancję, żeby nie powiedzieć agresję.
Jako emerytka mam trochę więcej czasu i bywam na Forum prawie każdego dnia.
Mało zabieram głos w dyskusji,gdyż nie mam takiej wiedzy jak niektórzy z Was,/a ponadto mam nadal małą znajomość obsługi komputera/.
Oczywiście, jak każdy mam swoje zdanie na temat osób i poruszanych przez nich spraw.
Uważam ,że dla mnie pobyt na Forum jest -pozytywny-, bo dowiaduję się wiele ciekawych rzeczy na różne tematy.
Silver w ostatniej Twojej "potyczce" byłam i jestem za Tobą i popieram Twój punkt widzenia.
                      Pozdrawiam    Zochna.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1191 : Kwiecień 12, 2011, 12:20:37 »

Witaj, gdzie sie podzial ten sliczny awator.
: pheasant, ja osobiscie mialam nadzieje, ze jak przedsawilas swoje zamierzenia to i temat zostanie rozwiniety. Ja juz duzo razy zwracalam sie do niektorych forumowiczow, aby nie tylko walczyli z czlonkami KK, ale aby sprobowali zapoznac ludzi z ta religia a i praca KK ktora tez czesto jest bardzo pozyteczna dla potrzebujacych. Nie wszystko jest zle, jest tez duzo dobrego.
Przedstawilas sie jako osoba paktykujaca , dlatego mam odwage  zwrocic sie do ciebie abys ten temat ozywila i pobudzila do zycia.  Pozdrawiam cie serdecznie. Rafaela
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 12, 2011, 12:23:10 wysłane przez Rafaela » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #1192 : Kwiecień 12, 2011, 12:30:58 »

Artqu Miły !

Pozwoliłem sobie Ciebie umieścić, gdyż wiedziałem, że mnie nie pokąsasz i łebka mi nie ukręcisz za moją prawdę. Miałem nocą dopisać, (ale byłem już śpiący) że pewnie to zbytnie generalizowanie, to co umieściłem, bowiem niektóre osoby wykonują tu kawał dobrej roboty.  Mam min. na myśli Janusza i to jego bardzo rzetelne podejście do problemu. Jednak to są wyjątkowe wyjątki.

Mówisz, że nie masz problemu, to i się cieszyć tylko, aczkolwiek prawie żaden alkoholik, chory umysłowo, czy inaczej uzależniony, czy oprawca chociażby, nie przyzna się kim jest w danym momencie. To też są wyjątkowe wyjątki.  Jeżeli jednak jesteś pewny, że masz mnóstwo jeszcze energii na całą właściwą resztę, to gratuluję.

Bo, taka Bibilia chociażby ma ok. 2000 wersów. I żeby mieć jaką taką orientację, by wdawać się w tutejsze dysputy, to trzeba podejść do niej nie jeden raz, bowiem tak mnóstwo tam informacji. A to Twoja wykładnia wszak. Kiedy zatem znajdujesz na to wszystko czas? Praca zawodowa, rodzina ( bo rozumiem: Zochna jest już swobodna), literatura podstawowa i żeby jeszcze odnieść się do własnych dogmatów i opinii innych, to trzeba znać też pozycje, z których akurat czerpie informacje oponent. To, co piszę, nie dotyczy tylko Ciebie, ale mnie i większości z nas, zwłaszcza tych starych wyjadaczy, super aktywnych dyskutantów...a i "waleczników" szczególnie.

Nie bez kozery więc wspomniałam o ludziach, którzy tkwią stale tutaj już ileś lat, bo jeszcze widziałem ich na porządnie rozbudowanym i bardzo żywo aktywnym, starym forum... Żem się wziął i zawstydził  i obawiam się, że trudno mi będzie nadrobić te kilka lat, gdyż pamiętam, jak wiele przed tą przygodą czytałem, a przede wszystkim, doświadczałem na żywo mnóstwo różnych zdarzeń i relacji, etc...Po prostu żyłem pełną piersią!

Co chciałem przez to, co powyżej a i teraz, powiedzieć? Ano: choćbym nie wiem jak się tu próbował wyrazić, to  koliberkowe trele i wszelkie ptasie i nieptasie,  choćby i najbardziej górnolotne śpiewy, są niczym skrzek ropuchy w porównaniu z tymi prawdziwymi  ptasimi odgłosami gdzieś w lesie, czy nawet  parku. Zwłaszcza o poranku. I to taką piękną wiosną, jaka się właśnie zaczęła...

Zajrzeć tu czasem warto, czemu nie, ale zamienić wszystko inne niemal, na tę formę istnienia, to chyba niezbyt warto. Ktoś kiedyś dał linka o chorobie i uzależnieniu od komputera i internetu, które jest trudniej uleczalne, aniżeli inne, choćby te narkotykowe; a które, choć powoli, to jednak prowadzi do wyniszczenia organizmu i wreszcie śmierci.

I w tym odniesieniu cieszy mnie decyzja Silvera. Na pewno mu to nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie. Ma dobrą bazę, żeby wiedzieć, co robić ze swoim życiem. W każdym razie wrócić do niego warto, jest zbyt piękne i mimo wszystko radosne!



Pozdrawiam serdecznie.


koliberek33 Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 12, 2011, 12:33:14 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1193 : Kwiecień 12, 2011, 12:46:02 »

Prawdziwe życie toczy się wewnątrz nas, bez względu na dekoracje.

Strach przed Internetem, jak i przed każdym uzależnieniem jest sprawą indywidualną.
Można uciekać od wszystkiego co przeraża, można uważać, że rezygnując z czegoś jest się lepszym, mądrzejszym, itd.
Ale to tylko iluzje.
Ważne, by czuć się dobrze we własnej skórze, czy to w parku, między prawdziwymi ptaszkami ,
czy to w sieci między skrzeczącymi ropuchami.  Duży uśmiech
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1194 : Kwiecień 12, 2011, 13:19:16 »

Koliberku, przykro mi, ale musze stwierdzic ze ze jest ci bardzo na reke, ze Sylver opuscil to forum, jak- tego nikt nie wie. Co kogo obchodzi co ktos robi w ciagu dnia. Wpadles na forum po dlugim czasie niebytnosci i Sylverowi az piora frowaly. Nie podoba mi sie takie podejscie i do sprawy i do osoby.Racja bylo ze zostal wskazany blad jaki popelnil nasz kolega, zostala mu zwrocona uwaga i to powinno wystarczyc.Takie bezlitosne maglowanie nie przynosi nikomu kozysci. Jestes bardzo sprytnym ptakiem w swoich wypowiedziach uzywasz
roznych taktyk, ja tego nie lubie. Poza tym, pamietaj- nie wiemy kto siedzi po drugiej stronie komputera.
A moze taki czlowiek nie moze wychodzic na te laki pachnace, a ptaszki oglada  ze swojego okna i wielka radoscia jest dla niego   ze ma tu przyjaciol, ze ma kontakt z innymi ludzmi. Ja osobiscie tez jestem osoba ktora na codzien ma nie wiele z j.polskim. Tu na forum spotykam ludzi z ktorymi moge wymienic wiadomosci,
zaprzyjaznic sie w j.polskim . Jestes wiele wiedzacy i wszedobyski, ale niestety bardzo czesto widzisz tylko swoj nos.

Tu na forum, tez uczymy sie duzo. Niedawno, na gg zglosila sie do mnie matka. Przedstawila sie kim jest i poprosila mnie czy moze ze mna porozmawiac. Okazalo sie, ze jej dziecko bywa na naszym forum od dluzszego czasu. Zmienil sie on bardzo, ma 16 lat. Nie spi po nocach, ma ciagly strach, maja ogromny problem z kontaktem z nim. Ostatnio oswiadczyl ze skonczy z soba. Bylam  niesamowicie przerazona. Prawda jest taka , ze niestety ale nalezy troche myslec co sie pisze i jak sie ujmuje jakies tematy. Jestem w kontakcie z ta matka. Z chlopcem jest troche lepiej. Badzmy dobrym przykladem tez podczas klotni na forum, ludzie mlodzi wciagaja wszystko jak w gabke. To co dla jednego jest racja, to dla drugiego moze byc ogromny problem. Mlodzi ludzie musza chodzic do szkoly i uczyc sie dla swojej przyszlosci, a ucza sie tez tu.

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 12, 2011, 13:22:12 wysłane przez Rafaela » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #1195 : Kwiecień 12, 2011, 13:34:26 »

Prawdziwe życie toczy się wewnątrz nas, bez względu na dekoracje.

Słusznieś Ptaku zauważył, ale ja nie o tym, ale o tym, że jeśli ktoś tkwi ciągle  w tych samych dekoracjach, to nieźle przestraszony i wyizolowany być musi.

Silver ( i nie  tylko)na POP-ie ostro pracował z uzależnieniami, więc wie, co robi, gdyż ma świadomość, co jest czym. I w tym go też podtrzymuję. Poszedł w procesie na całość i dzięki temu uwolnił się od starych ograniczeń. I myślę, że czuję się teraz dość lekko, a nie jako "ofiara" itp. Ani przestraszona internetem istota: mnie w każdym razie on nie przerażał nigdy, gdyż słów do wyrażenia raczej mi nie brakowało, choć mogłyby mieć podstawę  w  rzetelnej wiedzy. Owszem, przerażać może, ale mój i Twój Ptaku dyletantyzm i nie tylko nasz, zresztą. Jeśli uraziłem przepraszam, ale tak to widzę.

Cytuj
ptak:
Strach przed Internetem, jak i przed każdym uzależnieniem jest sprawą indywidualną.
Można uciekać od wszystkiego co przeraża, można uważać, że rezygnując z czegoś jest się lepszym, mądrzejszym, itd.

I owszem, jak każdy strach. Najgorszy jest jednak strach przed samym życiem. To najbardziej niepowetowana strata, powodująca zamknięcie się chociażby w takiej internetowej dekoracji.

Cytuj
ptak:

Ale to tylko iluzje.
Ważne, by czuć się dobrze we własnej skórze, czy to w parku, między prawdziwymi ptaszkami ,
czy to w sieci między skrzeczącymi ropuchami.  Duży uśmiech

Jeśli nie ma różnicy, to zapraszam Cię Ptaku na wspólny spacer po lesie i nad morzem, choćby zaraz. Jednakże Ty wciąż nie możesz mi wybaczyć mnie takiego, jakim jestem, choć indywidualnie  i nie przestraszony o to Cię prosiłem. Oczywiście,  nie wiązało się to z żadnymi oczekiwaniami z mojej strony.

Ale  jeśli dobrze czujesz się wszędzie i niczego się nie boisz, to  chyba małego koliberka tym bardziej. Tyle już lat minęło, a miast pisać tyle o miłości, wybaczaniu, wystarczyło czasem wykręcić  numer telefonu odpowiedni, i choć słowo jakie na żywo rzec w takim właśnie tonie, jaki tu niepodzielnie rozbrzmiewa w internecie. Nie boję się zatem internetu, ale coraz mniej "mu" ufam, za sprawą takich właśnie nie przekładających się  na życie deklaracji, a to zdaje się diametralna różnica.

Z serdecznym privietem Uśmiech


Ps. Tak naprawdę, to nieopatrznie po obrażałem żaby, bo ich kumkanie  latem daleko mi milsze, niż szereg tutejszych kłótni, czy bardzo" mądrych" wypowiedzi. Duży uśmiech

=====================================

Rafaelo Droga!

Przeczytałem jedno zdanie Twoje i dalej to szkoda mi czasu, gdyż zapewne argumentujesz, to co w swej "trosce" napisałaś powyżej. Jednakże mylisz się głęboko. Bywam tu zbyt rzadko, więcej mnie było na "muzyce", by miała dla mnie specjalne znaczenie czyjakolwiek obecność. To forum nie jest treścią mojego życia. Nie jestem tak przemożnie z nim związany jak Ty.

Wpadłem tu na chwilę  i znowu na jakiś dłuższy czas wypadnę. Bardzo dużo z tego nie czytam, więc nie przywiazałem się do nikogo głębiej, no wyjątkiem jest Ptak, Kiara. Ptak mnie namówił na bycie tutaj, Kiarę też znam osobiście...Ale cieszyłoby mnie, gdyby i oni uwolnili się też. Decyzja Silvera bardzo mnie cieszy z zupełnie innych względów. Gdybyś znała POP, to zapewne wiedziałabyś o czym mówię. I jest mi lekko na duszy, gdyż Silver w realu zrobi o wiele więcej, zwłaszcza po tym doświadczeniu. A i czemu też nie miałby tu wrócić. Wszak pisałem o tym. Ale to będzie już inny, wspanialszy człowiek.

Także kolejny raz próbujesz czuć i myśleć za mnie. Więc grzecznie kolejny raz Ci tłumaczę, że się mylisz. Silver wszedł w ten proces, gdyż sam z głębi prowokował taką sytuację, by się uwolnić ze schematów, które zaczęły się tworzyć. Podobnie i ja robiłem. I pewnie nie raz jeszcze będę próbował.

Życzę Ci większego zrozumienia, przyjamniej koliberka.

I pozdrawiam jak zwykle ciepło. Uśmiech

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 15, 2011, 09:06:37 wysłane przez Dariusz » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1196 : Kwiecień 12, 2011, 14:16:39 »

Koliberku, nie mam Ci czego wybaczać, bo jak można wybaczać to, jakim kto jest?
Tu nie ma nic do wybaczania. Jednak z pewnymi energiami nie po drodze mi.
Zatem, wybacz, że mój telefon milczy.

Pisać o miłości dalej będę, kochać również, mimo że z Twoich ust padały różne, niegodne określenia na mnie
i tego, kogo kocham. Zapewne dla mego dobra…  Uśmiech

Cóż, różne są świergoty ptaszków mniejszych i większych. Jednak przyjaźni, którą się sponiewierało
odbudować raczej się nie da. Tak myślę. I nie sądź innych po sobie.

Życzę Ci powodzenia.  Uśmiech

Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1197 : Kwiecień 12, 2011, 14:24:11 »

K33, myślę, że nie mam problemu, że nie jestem uzalezniony od netu czy tego forum. Nie było problemu abym zaglądał tutaj znacznie rzadziej gdy uważałem, że nalezy poświęcić czas na inne działania. Jeżeli patrzysz na czas na forum ze statystyk, to nie jest adekwatny, bo zdarza się mi często przeczytać wiadomość i... nie wylogować się, a w tym czasie np. pracować.
Kiedyś jednak - dla 100% pewności - zrobiłem sobie dłuższą przerwę aby zaobserwować własne reakcje, wyniki uspokoiły mnie ;]

Racja bylo ze zostal wskazany blad jaki popelnil nasz kolega, zostala mu zwrocona uwaga i to powinno wystarczyc.
i zapewne wystarczyłoby gdyby nie szedł w zaparte, ale ok, dosyć.
Niedawno, na gg zglosila sie do mnie matka. Przedstawila sie kim jest i poprosila mnie czy moze ze mna porozmawiac. Okazalo sie, ze jej dziecko bywa na naszym forum od dluzszego czasu. Zmienil sie on bardzo, ma 16 lat. Nie spi po nocach, ma ciagly strach, maja ogromny problem z kontaktem z nim. Ostatnio oswiadczyl ze skonczy z soba.
Oczywiście nie wiemy na ile na tego chłopaka oddziaływały treści z tego forum, ale cos było na rzeczy skoro matka "zaczepiła" forumowiczkę.
Ptaku, takie właśnie sytuacje mam na myśli, mówiąc o odpowiedzialności za wypowiadane słowa i "nauki" umieszczane także na tym forum. Bo jeżeli się kłamie czy manipuluje coś przekazując, a ktoś na tym buduje swoje spojrzenie, swój świat i gdy odkrywa ścieme to w najlepszym razie czuje sie oszukany i traci zaufanie, w gorszym wali się cały świat i traci sens życia.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1198 : Kwiecień 12, 2011, 15:05:21 »

Nie pytalam sie matki dlaczego to wlasnie mnie wybrano, a moze i z kims innym tez rozmawiala. Moim zdaniem to nie jest w tym wszystkim wazne. Rodzice poszli sladem swojego dziecka, aby poszukac powodu zmiany ich dziecka. Oczywiscie uwazaja ze to forum jest bardzo niebezpieczne. Artku, jestes tez ojcem, kiedy dzieci sa male i kreca sie kolo rodzicow, to swiat wydaje sie piekny i zdrowy. Kiedy zaczyna sie dojzewanie, to czesto to co mowia rodzice, nie jest tak wazne, jak mowi kumpel, albo Adam z jakiegos forum. Dlatego, uwazam ze bardzo wazne jest abysmy jednak chodzili po ziemi, bo w kazdej chwili moze to przed czym sie bronimy, moze nas osobiscie dopasc.
A tak wogole, to uwazam ze  powinnismy sie satarac zachowac spokoj , nie tylko w domu, ale tez na forum i wszedzie gdzie sie znajdujemy. Jest to droga do spokoju ducha i zdrowia.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 12, 2011, 19:10:59 wysłane przez Rafaela » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1199 : Kwiecień 12, 2011, 19:05:36 »

Koliberku, nigdy nie upoważniłam Cię do publicznego ujawniania moich i nie tylko moich spraw prywatnych.
Mimo to wciąż nie wahasz się tego robić, by tylko zaspokoić swoje ego.  Za nic masz cudze prawo do prywatności.
Dodatkowo manipulujesz i przekłamujesz fakty. Teraz już wiesz, dlaczego telefon milczy.

Nie mam zamiaru wdawać się z Tobą w dalsze polemiki. Jesteś zwykłą manipulantką i jak słusznie
zauważyła Rafaela, stosującą wiele technik. Jest to obrzydliwe.Tyle z mojej strony. 
Zapisane
Strony: 1 ... 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 [48] 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 ... 78 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.263 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

hkcz xbustyx batawia telenovelas female-vs-male