Mora
Gość
|
|
« Odpowiedz #25 : Wrzesień 30, 2008, 17:59:26 » |
|
Noo i państwo nie pomoże bankom USA haha Teraz jak się zaczną sypać banki w USA to potem będzie wschód aż po Japonię... i koniec... wojna na listopad i bum bum bum Coś czuje że wizja Krzysztofa Jackowskiego się sprawdzi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tom1ek
Gaduła
Punkty Forum (pf): 47
Offline
Płeć:
Wiadomości: 946
yeah! ;)
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #26 : Wrzesień 30, 2008, 19:41:07 » |
|
jak dla mnie kryzys będzie - nie ma co się łudzić, że nie
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 30, 2008, 19:41:20 wysłane przez tom1ek »
|
Zapisane
|
Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze należy do mnie. Pozdrawiam starych znajomych
|
|
|
Mora
Gość
|
|
« Odpowiedz #27 : Wrzesień 30, 2008, 19:47:00 » |
|
Noo A tak po za tym to gdzie ty byłeś ominęło cię tyle na forum
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tom1ek
Gaduła
Punkty Forum (pf): 47
Offline
Płeć:
Wiadomości: 946
yeah! ;)
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #28 : Wrzesień 30, 2008, 19:56:52 » |
|
przeprowadzka do Krakowa na forum zaglądałem, ale nie miałem czasu pisac //ale BEZ OFFTOPU
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 30, 2008, 19:57:02 wysłane przez tom1ek »
|
Zapisane
|
Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze należy do mnie. Pozdrawiam starych znajomych
|
|
|
Loukas
Gość
|
|
« Odpowiedz #29 : Wrzesień 30, 2008, 21:45:46 » |
|
jak dla mnie kryzys będzie - nie ma co się łudzić, że nie Kryzys już jest, co do tego nie ma wątpliwości - co najwyżej jednak zachwieje dość mocno amerykańskim rynkiem finansowym. U nas w Europie rygory dotyczące procedur kredytowania były znacznie surowsze, dlatego nie mamy tak dużych problemów - chyba będący w najgorszej sytuacji bank Fortis zostal znacjonalizowany przez Holandię i Belgię. Paradokslanie jako obywatele możemy na tym zyskac, ponieważ przy tak znacznym wypłynięciu pieniedzy z rynku, banki walczyć będą o depozyty - czyli podwyższą oprocentowanie lokat... przeprowadzka do Krakowa Bleh, współczuje...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Septerra
Gość
|
|
« Odpowiedz #30 : Wrzesień 30, 2008, 22:16:44 » |
|
Jesteśmy poniekąd zależni Loukas, jak tam kichną, to u nas chorują...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Loukas
Gość
|
|
« Odpowiedz #31 : Wrzesień 30, 2008, 22:23:46 » |
|
To prawda, aczkolwiek będzie znacznie lepiej niż tam. Dla przykładu - chociaż macierz Fortisu zachorowała, u nas nie było nawet gorączki. Fortis Bank Polska trzyma się doskonale. Po prostu u nas nie występował glowny grzech - nierozsądne zadłużenie, które już w Europie było daleko mniejsze, a w Polsce, jako w ogóle dość mało rozwiniętym kraju, w porównaniu prawie nie istnieje. Jeśli chcesz mieć pewność... zainwestuj w złoto
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2008, 00:45:51 wysłane przez Loukas »
|
Zapisane
|
|
|
|
Septerra
Gość
|
|
« Odpowiedz #32 : Wrzesień 30, 2008, 23:51:53 » |
|
Racja
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tom1ek
Gaduła
Punkty Forum (pf): 47
Offline
Płeć:
Wiadomości: 946
yeah! ;)
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #33 : Październik 01, 2008, 13:28:14 » |
|
hehe, a gdzie ty Loukas mieszkasz?
|
|
|
Zapisane
|
Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze należy do mnie. Pozdrawiam starych znajomych
|
|
|
Loukas
Gość
|
|
« Odpowiedz #34 : Październik 01, 2008, 18:02:08 » |
|
Co to ma do rzeczy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tom1ek
Gaduła
Punkty Forum (pf): 47
Offline
Płeć:
Wiadomości: 946
yeah! ;)
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #35 : Październik 02, 2008, 11:00:52 » |
|
Co to ma do rzeczy?
bo współczujesz mi Krakowa
|
|
|
Zapisane
|
Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze należy do mnie. Pozdrawiam starych znajomych
|
|
|
Septerra
Gość
|
|
« Odpowiedz #36 : Październik 05, 2008, 23:11:18 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tom1ek
Gaduła
Punkty Forum (pf): 47
Offline
Płeć:
Wiadomości: 946
yeah! ;)
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #37 : Październik 06, 2008, 15:20:06 » |
|
ciekawe... nam nic nie grozi, jasnowidz Tusk zapowiadał >> CUD GOSPODARCZY! więc u nas będzie wszystko w odwrotną stronę, niż w innych krajach, uff... a już się zacząłem obawiac
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2008, 15:21:04 wysłane przez tom1ek »
|
Zapisane
|
Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze należy do mnie. Pozdrawiam starych znajomych
|
|
|
Hironobu15
Gość
|
|
« Odpowiedz #38 : Październik 06, 2008, 16:11:04 » |
|
A nie wiecie czy cos grozi Japonii??
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mora
Gość
|
|
« Odpowiedz #39 : Październik 06, 2008, 16:16:11 » |
|
z onetu
Papież o kryzysie: tylko słowo Boże jest trwałą rzeczywistością
Benedykt XVI otwierając obrady synodu biskupów w Watykanie odniósł się do kryzysu finansowego na świecie. Papież, cytowany przez Ansę, powiedział: "Widzimy obecnie, że wraz z upadkiem wielkich banków pieniądze znikają. One są niczym, a wszystkie te sprawy, które wydają się prawdziwe, w rzeczywistości są drugorzędne".
Benedykt XVI wyraził przekonanie, że powinien pamiętać o tym każdy, kto - jak to ujął - "buduje tylko na rzeczach widocznych, takich jak sukces, kariera, pieniądze". "Tylko słowo Boże jest trwałą rzeczywistością" - stwierdził papież.
008-08-27 06:20:10 Japonia: 73 mld dolarów na walkę z kryzysem
Japonia: 73 mld dolarów na walkę z kryzysem fot: PAP/ EPA Rząd w Tokio szykuje specjalny plan, który ma pomóc przetrwać czas drogich paliw i surowców.
Jak donosi CNN wiadomości o zamierzeniach japońskiego rządu pojawiły się po tym jak okazało się, że druga, największa gospodarka świata po raz pierwszy w tym roku zanotowała ujemny przyrost PKB. Przyczyniły się do tego: słabnący eksport i malejący popyt wewnętrzny.
Rząd chce przedsięwziąć działania mające pomóc m.in. rolnikom i rybakom, którzy ucierpieli w skutek paliwowej drożyzny. W ramach specjalnych działań obniżone mają zostać opłaty za przejazdy drogami ekspresowymi, zwiększony ma być tez zakres opieki zdrowotnej dla osób starszych, a małe i średnie firmy mogą liczyć na specjalne wsparcie.
Według mediów premier Yasuo Fukuda liczy na to, że decyzja o wsparciu gospodarki pomoże mu odbudować społeczne poparcie, które oscyluje wokół poziomu 20 procent.
Nowy pakiet jest znacznie mniejszy od tego w wysokości 136 miliardów dolarów, który został ogłoszony w 2002 roku przez premiera Junichiro Koizumi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hironobu15
Gość
|
|
« Odpowiedz #40 : Październik 06, 2008, 16:21:55 » |
|
Dziękuje za informacjję;] Wparwdze nie mieszkam w tym państwie, ale jaoś sie nim przejmuje, sam nie wiem dlaczego?/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mora
Gość
|
|
« Odpowiedz #41 : Październik 06, 2008, 17:54:35 » |
|
Akcje spadają jak ulęgałki W EUROPIE STRACH PRZED KRYZYSEM Ceny akcji spadają na łeb na szyję. W Warszawie indeks największych spółek WIG20 stracił 5,69 proc. i znalazł się na poziomie 2.218,29 pkt. na zamknięciu. Także w Nowym Jorku trawa totalna wyprzedaż akcji. Dow Jones Industrial Average spadł na początku sesji przy Wall Street poniżej 10 tys. punktów, czyli poziomu najniższego do czterech lat. Inwestorzy obawiają się, że kryzys finansowy zagrozi Europie, a rządy państw Unii nie będą w stanie mu zaradzić. http://www.tvn24.pl/0,1567533,0,1,akcje-spadaja-jak-ulegalki,wiadomosc.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Gość
|
|
« Odpowiedz #42 : Październik 06, 2008, 21:39:27 » |
|
z onetu
Papież o kryzysie: tylko słowo Boże jest trwałą rzeczywistością
Benedykt XVI otwierając obrady synodu biskupów w Watykanie odniósł się do kryzysu finansowego na świecie. Papież, cytowany przez Ansę, powiedział: "Widzimy obecnie, że wraz z upadkiem wielkich banków pieniądze znikają. One są niczym, a wszystkie te sprawy, które wydają się prawdziwe, w rzeczywistości są drugorzędne".
Benedykt XVI wyraził przekonanie, że powinien pamiętać o tym każdy, kto - jak to ujął - "buduje tylko na rzeczach widocznych, takich jak sukces, kariera, pieniądze". "Tylko słowo Boże jest trwałą rzeczywistością" - stwierdził papież.
bardzo autorytatywna wypowiedź zwłaszcza w kontekście łapczywego "odbierania tzw. zagrabionych dóbr przez PRL". Na okrasę dodam jeszcze to: http://www.sm.fki.pl/index.php?nr=koscielny_rozbior_PolskiPiszę to w pełni świadomie, ale świadomość iż wszelkie religie niebawem odejdą w niepamięć i (możecie to określić mianem sadyzmu) wizja jak papa, i wszyscy inni kiecoki i "dyrektorzy" spieprzają że o mało nie połamią se nóg o te swoje kiecki, napawa mnie takim optymizmem, otuchą, dodaje takich skrzydeł, że zadne narkotyki nie dadzą chyba takiego zadowolenia. Wiem, wiem, nie na tym polega rozwój duchowy. No cóż, ot taka mała słabostka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mora
Gość
|
|
« Odpowiedz #43 : Październik 22, 2008, 21:20:52 » |
|
1700 pkt - kolejny psychologiczny poziom wsparcia WIG 20 pękł jak bańka mydlana. Indeks największych spółek środową sesję zakończył 7,6 proc. pod kreską i osiągnął najniższy poziom w tym roku. Czerwono było też w Europie, a za oceanem spadek wyniósł aż . W środę WIG 20 (1683 pkt) oddał cały wczorajszy zysk. Po informacjach o spadkach w USA i Azji oraz w cieniu mocnego dolara, który jest najdroższy od marca 2007 r., nasz parkiet otworzył się na ponad 2-procentowym minusie. Podobnie wyglądają parkiety Europy i te zamknięte już w Azji.
Na wartości sporo traciły wszystkie indeksy: WIG spadł ponad 6 proc., a WIG 20 o 7,6 proc. Winowajcami spadków były przede wszystkim duże spółki m.in. BRE, Getin, Polnord, PKN Orlen, Agora i KGHM, które straciły po ponad 10 proc. Sesje zakończyły pod kreską wszystkie spółki WIG 20.
To nie panika...
Zdaniem głównego ekonomisty banku Pekao SA Rolanda Paszkiewicza, mimo środowych spadków na GPW nie można stwierdzić, że inwestorów ogarnęła panika. Na potwierdzenie swej opinii wskazuje on najniższe od 2 tygodni obroty.
Zdaniem Paszkiewicza świadczą one o zniechęceniu do kupowania akcji, które w porównaniu z cenami z ubiegłych lat są stosunkowo tanie. Jak wyjaśnił, niewielka grupa sprzedających przy braku kupujących jest w stanie doprowadzić do bardzo dużych przecen.
Główny ekonomista banku Pekoa SA podkreślił, że spadki na warszawskiej giełdzie to konsekwencja złych nastrojów za oceanem i na giełdach Europy Zachodniej. Ekspert dodaje, że jeżeli złe nastroje na Zachodzie utrzymają się, to w najbliższym czasie nie możemy liczyć na odbicie się warszawskich indeksów.
Europa też na czerwono Optymistyczne zamknięcie na GPW Warszawska Giełda zakończyła dzień na plusie. WIG 20 wzrósł o 2,43 proc. i... czytaj więcej »
Minorowe nastroje dominowały tez na innych giełdach Starego Kontynentu. Na otwarciu w środę na głównych europejskich giełdach notowano spadki wartości akcji. W Londynie indeks FTSE-100 utracił na otwarciu 2,43 procent. W Paryżu spadek wartości indeksu CAC 40 wyniósł 2,82 procent a we Frankfurcie DAX utracił 2,61 procent. Po południu było jeszcze gorzej. Najważniejsze indeksy znalazły się na ponad 3-procentowym minusie.
Na giełdzie w Austrii od początku dużo traciły Austrian Airlines - 27 proc. To reakcja na informacje, o tym, że jednak nie ma chętnego inwestora na jej pakiet akcji.
Ostatecznie na zamknięciu francuski indeks CAC 40 spadł o 5,10 proc., do 3.298,18 pkt., niemiecki DAX - o 4,46 proc., do 4.571,07 pkt., zaś brytyjski FTSE 100 - o 4,47 proc., do 4.040,52 pkt.
Najwięcej straciły na wartości akcje banków, z Santanderem na czele, który spadł o 10,5 proc. z powodu obaw o stan gospodarek krajów Ameryki Łacińskiej.
Spadły też akcje spółek sektora energetycznego, gdzie BP, Total i Shell straciły ponad 5 proc. z powodu spadku cen ropy o 4 dolary, do 68 dolarów za baryłkę.
Stosunkowo nieźle w tym zestawieniu wygląda węgierski indeks BUX, który na zamknięciu był o 3,43 proc. niższy niż dzień wcześniej - spadł do 11.916,03 pkt.
Rosja nadal rozchwiana
Od silnego spadku cen akcji rozpoczęły się środowe sesje na dwóch największych giełdach w Rosji - RTS i MICEX. Po pierwszych 25 minutach indeks RTS tracił 2,66 proc., a MICEX - 3,84 proc. Po południu także znajdował się na sporym minusie.
Poprzedniego dnia wskaźnik RTS zyskał 2,39 proc., zaś MICEX - 4,16 proc. Tak silną zniżkę cen na moskiewskich parkietach analitycy tłumaczą nie stabilnością na rynkach światowych.
Ostatecznie notowania na giełdzie RTS zakończyły się jeszcze większymi spadkami - jej indeks stracił 7,17 proc. i wyniósł na zamknięciu 665,78 pkt. Natomiast wskaźnik MICEX zakończył środę na poziomie 628,12 pkt. - o 3,74 proc. poniżej wtorku.
Wyprzedaż na moskiewskich parkietach analitycy tłumaczą podobnymi tendencjami na rynkach zagranicznych i dalszym spadkiem cen surowców na świecie.
USA też pod kreską
Poniżej wczorajszych poziomów otworzyły się też indeksy amerykańskie. DJIA stracił na otwarciu 1,1 proc., a technologiczny Nasdaq 1,5 proc., a S&P 500 ok. 3 proc. Do kupowania akcji inwestorów nie skłania panika na rynku walutowym i surowcowym.
Co więcej, jeszcze przed sesją swoje wyniki za trzeci kwartał prezentowały kolejne spółki. Fatalnie wypadły rezultaty banku Wachovia, który został przejęty przez Wells Fargo. Wachovia miała w trzecim kwartale 23,9 mld $ straty. Zarząd Wells Fargo szacował, że w wycenianym na prawie 500 mld dolarów majątku Wachovii spodziewa się 74 mld $ strat. Czarny dzień naszej waluty Węgierski bank centralny niespodziewanie podniósł stopy procentowe aż o 3... czytaj więcej »
Zamknięcie notowań był jeszcze gorszy, choć pod koniec Dow Jones i tak sporo odrobił: był już poniżej poziomu 8360 pkt., aby ostatecznie zamknąć środę z 8522,32 punktami - czyli o 5,78 procent niżej niż we wtorek.
Przedmiot pożądania
Mimo to wygląda na to, że nagle wszyscy zapragnęli posiąść dolary oraz jeny. Kurs EUR/USD w przeciągu ostatnich 48 godzin spadł o ponad 4 proc.. Aprecjacja dolara wywołała z kolei wyprzedaż na rynku surowcowym: notowania miedzi spadają o 4 proc., kurs ropy zniżkuje o 2,9 proc., zaś cena ołowiu maleje o 6,3 proc.
Jeszcze bardziej niż euro tracą waluty państw zaliczanych do kategorii rynków wschodzących. Inwestorzy pozbywają się akcji i obligacji zarówno w Korei Płd., Rosji, Argentynie - tak jak w Polsce i na Węgrzech. Dzisiaj bank centralny Węgier postanowił desperacko bronić forinta, niespodziewanie podnosząc stopy procentowe o 300 pkt. bazowych.
Tokio, Hongkong, Seul - wszystko spada
Na zamknięciu w środę na głównych parkietach Azji ponownie nastąpił spadek wartości akcji.
W Tokio główny indeksu Nikkei 225 spadł o 6,79 procent, co analitycy wiążą ze zbyt szybką aprecjacją jena wobec amerykańskiego dolara. Na giełdzie w Seulu indeks KOSPI stracił 5,1 procent - w ciągu dnia spadek sięgał nawet ponad siedmiu procent.
Hongkoński indeks Hang Seng spadł w środę na zamknięciu o 2,86 procent.
kap, bgr /mlas, sk
Źródło: tvn24.pl
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mora
Gość
|
|
« Odpowiedz #44 : Październik 24, 2008, 14:00:51 » |
|
Kolejne spadki Giełda od rana spada i nic nie wskazuje na zmianę tego trendu. Podobnie, jak i na światowych parkietach, na GPW w Warszawie wartość wszystkich indeksów poleciała w dół - najbardziej od wczorajszego zamknięcia traci WIG20 - niemal 6 proc. W całej Europie najważniejsze indeksy również pikują - niemiecki DAX od czwartku spadł już o ponad 8 proc.! Duże, ponad 8 proc. spadki zanotował również holenderski AEX i francuski CAC40. W Londynie FTSE100 stracił ponad 7 proc. W Warszawie, grupujący rodzime blue chipy WIG tracił w piątek ponad 5 proc. Tym samym jest na najniższym poziomie od grudnia 2003 r. W rok od szczytu bessy, z 29 października 2007 r. stracił już 60 proc. Obroty na rodzimym rynku nie są oszałamiająco wysokie i kształtowały się przed 10-tą na poziomie 130 mln zł. Nadal trwa tragiczna passa KGHM. Cena Wielka Brytania na równi pochyłej Gospodarka Wielkiej Brytanii znalazła się pod kreską po raz pierwszy od 16... czytaj więcej » akcji lubińskiego koncernu spada o kolejne ponad 4 proc. na co wpływ ma m.in. utrzymywanie się cen miedzi poniżej psychologicznej bariery 4 tys. USD/t. Mimo bardzo dobrych rezultatów kwartału, mocno zniżkuje kurs Getin Banku. Silna korekta dosięgła też w końcu papiery TP SA. Teleoperator do niedawna dosyć skutecznie bronił się przed spadkami. To było do przewidzenia Giełda znów głęboko pod kreską W czwartek WIG20 znalazł się najniżej od ponad 5 lat - w ciągu pierwszych... czytaj więcej » Od bardzo silnej przeceny rozpoczęły ostatnią sesję tygodnia trzy największe giełdy Zachodniej Europy. Na londyńskiej giełdzie indeks Footsie-100 utracił ponad 5 procent. po słabszych, niż przewidziano, danych o PKB. W Paryżu wkrótce po rozpoczęciu transakcji CAC40 spadł o 4,73 proc., a we Frankfurcie indeks DAX stracił 6,63 proc. Pół godziny po otwarciu w piątek dwóch najważniejszych giełd moskiewskich zanotowano dalszy spadek cen akcji. Indeks MICEX stracił 5,5 proc., a RTS - 2 proc. Wpływ na spadek indeksu MICEX miało potanienie papierów koncernu Nikiel Norylsk o 9,6 proc. i Sbierbanku - o 8,1 proc. Brown przyznaje: Wielkiej Brytanii grozi recesja - Gospodarka Wielkiej Brytanii jest zagrożona pierwszą od 16 lat recesją na... czytaj więcej » I można było się tego spodziewać zważywszy na rzeź, jaka miała miejsce podczas piątkowych notowań w Azji. Od 13 lat dolar nie był tak słaby Na zamknięciu w piątek, na głównych azjatyckich giełdach panowała bessa. Notowano spadki przekraczające nawet 10 procent. Wartość głównego japońskiego indeksu Nikkei 225 spadła o 9,6 procent - najwięcej od kwietnia 2003 roku. Nikkei w ciągu tego tygodnia utracił w sumie 12,02 proc., a od 1 października - 32,08 procent. Spadają przede wszystkim notowania głównych japońskich firm - m.in. akcje Sony tylko w piątek utraciły 12 procent. Wartość amerykańskiego dolara spadła w Tokio do najniższego poziomu od 13 lat - za 1 USD płacono 95,32 jena, najmniej od sierpnia 1995 roku. Poważny spadek notowano także na zamknięciu seulskiej giełdy. Wartość południowokoreańskiego indeksu KOSPI spadła aż o 10,6 procent. W Hongkongu indeks Hang Seng stracił na zamknięciu 7 procent. Zawieszony Szanghaj Poznaj instrument finansowej zagłady Dlaczego obecny kryzys finansowy rozprzestrzenia się tak szybko? W jaki... czytaj więcej » Natomiast giełda w Szanghaju zawiesiła w piątek handel większością kontraktów na miedź, po tym jak kontrakty na ten metal zniżkowały o maksymalny dzienny limit już trzeci dzień z rzędu. Handel kontraktami ma zostać wznowiony w poniedziałek. W czwartek zaś cena miedzi spadła poniżej 4.000 USD za tonę, po raz pierwszy od listopada 2005 roku, z powodu obaw, że światowe spowolnienie gospodarcze zahamuje popyt na metale. Większość analityków ankietowanych przez agencję Bloomberga spodziewa się dalszych spadków cen miedzi w przyszłym tygodniu. Gdzie jest w końcu to dno? - Dwa kolejne dni spadków - wtorek i środa - to był horror - mówili... czytaj więcej » USA spokojnie Indeksy w USA zamknęły się dość pozytywnie. Dow Jones zyskał ponad 2 proc., S&P 1,26 procent. Pomogła tu prawdopodobnie publikacja wyników za III kwartał Microsoftu - spółka zanotowała nieznacznie lepsze wyniki od oczekiwań, co w warunkach kryzysu należy uznać za sukces. Póki co więc - tuzy nowych technologii (Google, Apple, Microsoft) potwierdzają, że kłopoty przetrwają najsilniejsi. ŁUD, kap/ el http://www.tvn24.pl/0,1570089,0,1,gieldy-pikuja-na-calym-swiecie,wiadomosc.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Leszek
Gość
|
|
« Odpowiedz #45 : Październik 25, 2008, 10:03:54 » |
|
Choć niektórzy twierdzą, że to tylko płotka, ale jednak..
Były szef Fed się przyznał sobota 25 października 2008 03:19 To on jest sprawcą kryzysu finansowego Słynny Fed, czyli opoka amerykańskiego systemu finansowego, jest odpowiedzialny za wstrząsający dziś światem kryzys. W trakcie upokarzającego przesłuchania w Kongresie Alan Greenspan - szef banku centralnego USA przez 18 lat - przyznał otwarcie: popełniłem błąd - pisze DZIENNIK. Prezes Fed przez lata sprzeciwiał sie wprowadzeniu ściślejszej kontroli nad rynkami finansowymi i utrzymywał na bezprecedensowo niskim poziomie stopy procentowe. Doprowadził w ten sposób do rozdęcia na niebywałą skalę bańki niespłacalnych kredytów mieszkaniowych. Zezwolił bankom na angażowanie się w coraz bardziej ryzykowne operacje finansowe. To wszystko zaczęło się walić kilkanaście miesięcy temu. >>>Chciwi bankierzy wykorzystali błędy Greenspana "Wolny rynek załamał się. To mnie zaszokowało. Do dziś nie mogę zrozumieć, co się stało" - wyznał wczoraj wyraźnie załamany Greenspan. Siedzący przed telewizorami Amerykanie przecierali oczy ze zdumienia. Przez lata przyzwyczajano ich do myśli, że to właśnie polityce Greenspana zawdzięczają szybki wzrost gospodarczy i dobrobyt. Wystąpień szefa banku centralnego słuchano z niemal nabożną czcią. Kryzys wszystko zmienił. Tylko początek wczorajszego posiedzenia Komitetu Nadzoru Bankowego Izby Reprezentantów, który stara się ustalić przyczyny zapaści rynku finansowego, przypominał czasy potęgi byłego szefa Fed. Greenspan przyszedł rozluźniony i pewny siebie. Zaczął od wygłoszenia profesorskim tonem kilku trudnych do zrozumienia formuł. Szybko przerwali mu wściekli kongresmeni. "Miał pan władzę, aby powstrzymać banki od udzielania ryzykownych kredytów, co doprowadziło do kryzysu hipotecznego. Wielu radziło panu, aby tak zrobić. Teraz cała gospodarka płaci cenę za pańskie zaniechania!" - zaczął przewodniczący Komitetu Henry Waxman. Ruszyła lawina pytań. "Kiedy po raz pierwszy zdał pan sobie sprawę, że nadchodzi załamanie rynku? Jak długo utrzymywał pan to w tajemnicy przed społeczeństwem?" - dociskali kongresmeni i cytowali optymistyczne prognozy Greenspana, które okazały się nic nie warte: "Nie ma żadnych dowodów, że nastąpi załamanie na rynku nieruchomości" - to pana słowa! Przez cztery godziny Greenspan wił się, popijał nerwowo wodę i przecierał pot z czoła. Aż w końcu dał za wygraną: "Popełniłem błąd. zakładając, że banki we własnym interesie będą same zdolne ochronić swoich udziałowców i swoje aktywa. Nie spodziewałem się znaczącego spadku ceny domów, bo nigdy wcześniej to nie nastąpiło. Myliliśmy się w bardzo wielu przypadkach." "Zrozumiał pan, że ideologia pozostawienia sił rynkowych własnemu działaniu, pana wizja świata, nie sprawdzają się w praktyce?" - naciskał Waxman. "Tak, moja ideologia jest mylna. Przez 40 lat zdawało mi się, że daje ona nad wyraz wiele dowodów znakomitego działania. Tym bardziej jestem dziś załamany" - mówił posępnie Greenspan. I przyznał: "Biorąc pod uwagę skalę zniszczenia rynków finansowych, nie bardzo widzę, jak możemy dziś uniknąć masowych zwolnień. To jest finansowe tsunami, które zdarza się najwyżej raz na sto lat!" >>>Przeczytaj, dlaczego nie grozi nam powtórka z lat 30. To przyznanie się do błędów i bezradności przez byłego szefa Fed wywołało szok u zwykłych Amerykanów. Zaskoczony był również świat finansów. Do tego stopnia, że część komentatorów właśnie w słowach Greenspana szukało przyczyny wczorajszych spadków na światowych giełdach. http://www.dziennik.pl/swiat/article256330/To_on_jest_sprawca_kryzysu_finansowego.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tom1ek
Gaduła
Punkty Forum (pf): 47
Offline
Płeć:
Wiadomości: 946
yeah! ;)
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #46 : Październik 25, 2008, 12:57:46 » |
|
no to jednego winnego już mamy, nie wiem tylko czy to nie jest tzw. "kozioł ofiarny" na którego próbują wszystko zrzucić... ostatnio oglądałem na youtube Esoteric Agenda, cz.1 i 2 - wiele mi to uświadomiło: http://pl.youtube.com/watch?v=gcuEwPvhq28//w wolnym czasie zobaczę koniecznie całość filmu
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 25, 2008, 12:58:08 wysłane przez tom1ek »
|
Zapisane
|
Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze należy do mnie. Pozdrawiam starych znajomych
|
|
|
|