Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 05, 2024, 13:23:35


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....  (Przeczytany 41224 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
east
Gość
« Odpowiedz #25 : Listopad 26, 2011, 10:58:28 »

Rzeczywistością można się zachwycać na wiele sposobów. Można ożywić matematykę, ale jakoś Rodin nie ma talentu specjalnego by przekazać to ludziom w sposób zrozumiały. On zna tą wiedzę, tą wiedzą żyje, jest ona dla niego naturalna, oczywista, momentami używa skrótów myślowych za którymi już stoi niemała wiedza (zresztą podobnie jak czyni to Kiara, tylko z drugiej strony ).
Jak to wszystko przekazać z planszy na krótkim wykładzie ? Nie sposób. Ale zaciekawia, zmusza do refleksji.

Rrzeczywistość jest wielowymiarowa. Jest w niej miejsce dla ścieżki szamana i dla ścieżki prostodusznego , szlachetnego człeka i dla koliberka zagubionego (dla easta zagubionego również). Każdy na swój sposób rozwija się ,dąży ku doskonałości swojej. Nie ma prawdy jedynie słusznej, bo najmojszej - są tylko te najbardziej korzystne dla kogoś.
I bardzo dobrze. Jako wielowymiarowe istoty kiedyś tam wnikniemy w tę najwyższą gęstość, bez obawy - bo już nimi jesteśmy. To kwestia przestrojenia uwagi na inną płaszczyznę (wymiar) gdzie również rezyduje Świadomość. Od przedszkola, do Opola Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #26 : Listopad 27, 2011, 01:58:43 »

Skoro już wiemy iż rzeczywistość jest wielo wymiarowa to będziemy mogli zastanowić się nad jej zdefiniowaniem w postaci płaszczyzn wibracyjnych "gęstości" w niej zawartych.

Każda z gęstości ma swoją specyfikę charakteryzującą ją do której przynależą istoty o wibracji sprzyjającej ich rozwojowi.

To bardzo rozległy temat , jednak warto chociaż trochę go poznać by  między innymi mieć możliwość rozróżniania kontaktujących się z ludźmi przeróżnych istot przez channelingi.

Warto też poznać specyfikę różnych przestrzeni by zrozumieć zachodzące obecnie zmiany , by móc dokonywać świadomych wyborów.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #27 : Listopad 28, 2011, 11:47:11 »

najwazniejszy jest numer 137 Uśmiech - w nawiazaniu do watku o marku rodinie


http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.numberscience.plus.com/rev137.html&ei=rarSToigN8nChAetsLCZBQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=5&ved=0CEkQ7gEwBA&prev=/search%3Fq%3D137%2Bnumber%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1026%26bih%3D623%26prmd%3Dimvns

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.biblewheel.com/gr/gr_137.asp&ei=rarSToigN8nChAetsLCZBQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=2&ved=0CC8Q7gEwAQ&prev=/search%3Fq%3D137%2Bnumber%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1026%26bih%3D623%26prmd%3Dimvns

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.aton432hz.info/Unidance.html&ei=HLTSTradLoeEhQe0y9mjDQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=5&ved=0CEkQ7gEwBA&prev=/search%3Fq%3D432%2Bhz%2Begypt%26hl%3Dpl%26biw%3D1014%26bih%3D512%26prmd%3Dimvns

wiec 137

 432 : 3 ..? Uśmiech

albo

432 : 137 ..Uśmiech

takze wazna jest wielka piramida i pelnia ksiezyca Uśmiech









http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.drinkfromthefurrycup.com/stories/045.shtml&ei=LXfTTvGfNM6Uswa-9fiFDQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CDcQ7gEwAA&prev=/search%3Fq%3Dpi%2B3.15%26hl%3Dpl%26biw%3D1026%26bih%3D662%26prmd%3Dimvns


http://translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=pl&prev=/search%3Fq%3Dpi%2B3.15%26start%3D10%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1026%26bih%3D662%26prmd%3Dimvns&rurl=translate.google.pl&sl=en&u=http://answers.yahoo.com/question/index%3Fqid%3D20110525145217AA46Ihj&usg=ALkJrhg2IEM1K-ZBlWrqw3tVc7jHDghKfg
« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 13:02:25 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #28 : Listopad 28, 2011, 14:55:25 »

http://nikodemmarszalek.pl/artykuly

Cytuj
Warto wycofać swoją energię i świadomość ze wszystkich pól walki, zarówno po jasnej jak i po ciemnej stronie . Najtrudniej jest wyłączyć się z walki, jeśli wciąż uważa się za słuszny jej cel – zniszczenie czy naprawienie Ciemności. Tutaj bardzo pomocna jest świadomość, że Miłość nigdy nie ocenia, Miłość nigdy nie walczy. Wolna wola dla każdego, akceptacja wyborów dla wszystkich: każdemu wolno wybrać ciemność, choćby to była najbliższa ci istota z własnej rodziny lub największy władca ciemności z jakim miałeś do czynienia.

Cytuj
Czyściec jest przejściowym miejscem, czymś jak szara strefa, pustkowie, w której nie ma ani wystarczająco światła, ani nie dręczy go ciemność. Wbrew pozorom, nie przebywa w nim więcej dusz niż w piekłach bądź niebach, jest raczej umiarkowanie zamieszkały. Wybudowała go istota znana jako egipski bóg Ra, choć zrobiła to naturalnie dużo, dużo przed Ziemią, korzystając z konfliktu między Bogiem a Strąconymi. Można powiedzieć, że czyściec to ziemia niczyja, choć oczywiście jego władcy mają z niego swoje korzyści energetyczne, zatrzymując w nim dusze pochłonięte szarą energią, ogłupione, zagubione, nieświadome, niezdecydowane. Jest on umiejscowiony w strefie „środkowej” między niebami a piekłami lecz nieco niżej, pomiędzy gęstościami dwa do pięć. Wydaje się, że to właśnie po jego dolnych warstwach spacerują dusze zagubionych zmarłych i duchów pomiędzy wcieleniami.

Cytuj
Kroniki Akaszy pierwotnie powstały nie po to, by upamiętniać historię, lecz właśnie do zapisywania wszystkich uczynków dusz, dobrych i złych. Istotą odpowiedzialną za Bibliotekę Akaszy jest Archanioł Michał, który jak się zdaje w ogóle ją wynalazł. Biblioteka jest dość dużym pomieszczeniem, zlokalizowanym na poziomie ponadatmanicznym, gdzie na zwojach zapisana jest historia każdej jednej duszy. Co ciekawsze, Akasza zawiera również wszelkiej maści zobowiązania, jakie dusze na siebie wzięły i to jeszcze na drzewie dusz. Dotyczą one szczególnie przysięgi naprawienia i zadośćuczynienia, jeśli coś zrobią szkodliwego dla ogółu. Te zapiski dały początek karmie i wynikającym z niej konsekwencjom.

Cytuj
Choć brzmi to może niewiarygodnie, cała fantastyka jest kopalnią wiedzy historycznej, rozwojowej i wcieleniowej o nas wszystkich - w gęstości fizycznej, choć gęstość fizyczna nie we wszystkich światach była tak ciężka jak na Ziemi. Po wielu badaniach tego zagadnienia, doszliśmy do wniosku, że opisywane w książkach i filmach światy fantasy i science fiction, podobnie jak rozmaite mitologie i przekazy ze świętych pism są prawdziwymi wspomnieniami karmicznymi i odczytami z Kronik Akaszy.

Choć nasze osobowości żyją krótko, nasze dusze i Wyższe Jaźnie żyją nieskończenie długo, a to one decydują o tym, co tutaj robimy. Jeśli nasze dusze wciąż są uwikłane w konflikt ciemności ze światłem, to ten konflikt będzie się powtarzał wśród ludzi (zaliczam w to wcielone w ludzkie ciała anioły, elfy, smoki i pozostałe rasy) do skończenia tego świata i kolejnego i kolejnego. Dlatego ważne jest, żeby poprzez swoją osobowość wpływać na duszę, na jej decyzje, uwikłania, zamiary, by przekonywać ją do zmiany poglądów i zachowań.

Zwykle podaje się, że ten czy inny pisarz czerpał z tej czy tamtej religii, wzorców, wpływów i kultur. Ja jednak odwróciłabym ten porządek i powiedziała, że na Ziemi aktualnie rozgrywa się to wszystko, co już było wcześniej, czego już doświadczały nasze poprzednie wcielenia i z czym przyszły na Ziemię. To co zwraca uwagę we wszystkich pozycjach SF, to właśnie Ziemia. Zawsze występuje jakaś ziemia, zawsze jest czymś szczególnym, zawsze wiąże się z ludźmi, nawet pośród najdziwniejszych niehumanoidalnych ras.

Sytuacja zmienia się jednak diametralnie, jeśli uwzględnimy fakt, że mitologia, religia i całe systemy wierzeń przyszły na Ziemię wraz z wcielającymi się tu duszami z poprzednich światów. Teraz wszystko powoli zaczyna się składać w spójną i logiczną całość, zwłaszcza jeśli uwzględnimy fakt, iż od początku istnienia odgrywamy wciąż te same role. Te same istoty przybywając w kolejne miejsce są tylko kolejną inkarnacją tego samego czy podobnego boga, lub wyznawcą czy poddanym innego.

Pamięć duszy, zwłaszcza pamięć tego, kto komu w jakim porządku i dlaczego służy jest przecież niezwykle silna, i choć nasze życia fizyczne trwają bardzo krótko, to dusze żyją i wciąż są tymi samymi istotami. Nawet jeśli czegoś już doświadczyły i coś zrozumiały, to blokują je obciążenia, wzorce i kody. Patrząc na to zagadnienie w skali mikro – jeśli ktoś się urodził z danymi cechami, predyspozycjami, talentami i wadami to taki też umrze, przez całe życie tylko modyfikując, wykorzystując bądź nie swoje cechy, ulegając im bądź z nimi wałcząc; wciąż jednak będziemy tą samą istotą. Podobnie jest z naszymi duszami, Wyższymi Jaźniami – one trwają niezależnie od nas.

W związku z powyższym, czy możliwy jest rozwój jednostkowy, czy tylko grupowy? A może w ogóle chodzi o globalne, totalne doświadczenie, zrozumienie i rozwój? Jednostki w obrębie życia jednego czy kilku coś pojmują, coś zmieniają, kreują, lecz zaraz potem coś je ściąga znów do poziomu grzechu pierwszego i historia zaczyna się od nowa. Wydaje się jednak, że jednocześnie grupowe doświadczenie tak czy inaczej wzrasta. Ale czy nasze indywidualne starania z myślą o nas samych cokolwiek znaczą, dają? Gdyby tak było, czy już dawno temu jednostki nie wyniosłyby się stąd, z naszego Uniwersum?

System na Ziemi jest podwójnie trudny - z jednej strony wiążą nas silne kody od Boga na posłuszeństwo, z drugiej przynależność do systemu karmicznego Arymana, według reguł którego obecnie żyjemy.
Bóg powołał ludzi, ale zrobił to do eteru i wyżej, gdzie były jego raje. Lucyfer wymyślił i stworzył obecną materię fizyczną, ale była ona pusta. Aryman połączył jedno z drugim - pożyczył dusze ludzkie od Boga, od Lucyfera jakoś przejął materię (nie wiem jak, pewnie znowu jakiś pakt) i w ten sposób przejął władze nad tymi, którzy chcą się inkarnować w materii na Ziemi. Dodatkowo w jakiś sposób przejął Radę Karmiczną, Sądy wcieleniowe i kontroluje cały cykl karmiczny. Wydaje się, że z (w przybliżeniu) 2012 rokiem ma się skończyć cykl pożyczki dusz ludzkich do materii i koniec władzy Armana i wpływu sił arymanicznych na Ziemi. Stąd mówi się o przejściu duchowym ludzkości na wyższy poziom, choć dla części z nich, tych, które musiały zawęzić świadomość, wchodząc w cykl wcieleniowy Ziemi (nie zdajemy sobie sprawy, ale całe rzecze zwierzą codziennie nam towarzyszących to istoty wysoko rozwinięte, pierwotnie mówiące i świadome) tak naprawdę będzie to tylko pewien powrót.


Kiedyś też w materii życie nie było tak "uziemione". Kiedyś ludzie (i dotąd zwierzęta) żyli w dwóch światach, fizycznym i eteryczno-astralnym. ten świat skończył się z umocnieniem katolicyzmu w ujęciu pawłowym - inkwizycja i triumf rozumu i doktorów kościoła, skutecznie odciął ludzkość od zdolności widzenia światów subtelnych, choć jeszcze niedawno spotykanie krasnoludków czy rusałek, zamieszkujących tamte gęstości było na porządku dziennym.

..ale polecam przeczytanie całości- http://swiatdusz.pl/index.php?topic=781.0
« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 20:54:51 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #29 : Listopad 28, 2011, 22:37:19 »

Cytat: Rozalia
...
Źródło Miłości jest masą energetyczną, w której każdy z nas był atomem. Leżeliśmy w nim ściśle przylegając do siebie, cząstka do cząstki, zwinięci w parach, które potem dały tak zwane Połówki dusz. Nie wiadomo, jaką ta masa w całości miała świadomość, wszystko wskazuje na to, że nie najwyższą, choć jej dążeniem było zdobycie doświadczenia i pozyskanie, poszerzenie świadomości. Niewątpliwie jest to wysokowibracyjna energia – energia miłości.
...
http://swiatdusz.pl/index.php?topic=781.msg9216#msg9216

Coś mi się zdaje, że nie tylko wymiary będziemy rozkładać na czynniki pierwsze ale i "Źródło Miłości" -"Boga", czy jak tam jeszcze zwać tę "pierwotną przyczynę". Duży uśmiech

« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 22:38:31 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #30 : Listopad 28, 2011, 22:40:38 »

niedlugo wszystko chyba bedzie globalnym umyslem ..Uśmiech

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/w-niemczech-78-szczesliwcow-trafilo-szostke,1,4935811,wiadomosc.html
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #31 : Listopad 29, 2011, 05:39:23 »

Cytat: Rozalia
...
Źródło Miłości jest masą energetyczną, w której każdy z nas był atomem. Leżeliśmy w nim ściśle przylegając do siebie, cząstka do cząstki, zwinięci w parach, które potem dały tak zwane Połówki dusz. Nie wiadomo, jaką ta masa w całości miała świadomość, wszystko wskazuje na to, że nie najwyższą, choć jej dążeniem było zdobycie doświadczenia i pozyskanie, poszerzenie świadomości. Niewątpliwie jest to wysokowibracyjna energia – energia miłości.
...
http://swiatdusz.pl/index.php?topic=781.msg9216#msg9216

Coś mi się zdaje, że nie tylko wymiary będziemy rozkładać na czynniki pierwsze ale i "Źródło Miłości" -"Boga", czy jak tam jeszcze zwać tę "pierwotną przyczynę". Duży uśmiech


tak czy inaczej, jesteśmy jednym w ujęciu p. Marszałka(również)
tu jeszcze odniesienie do Z.Sitchina-


"Kilkakrotnie badałam teorię Zecharii Sitchina, że wszystkie mitologie i religie na Ziemi tak naprawdę odnoszą się do przybycia Anunnaków z Nibiru, ale choć ogólne wzorce osobowe i wydarzenia w dużym stopniu się pokrywają, w rzeczywistości nie do końca zgadzają się wcieleniowo. Cała ziemska mitologia musiałaby obejmować dwa lub trzy wcielenia tych samych dusz Anunnaków na obecnej Ziemi, ale przecież brakuje na to czasu.

Sytuacja zmienia się jednak diametralnie, jeśli uwzględnimy fakt, że mitologia, religia i całe systemy wierzeń przyszły na Ziemię wraz z wcielającymi się tu duszami z poprzednich światów. Teraz wszystko powoli zaczyna się składać w spójną i logiczną całość, zwłaszcza jeśli uwzględnimy fakt, iż od początku istnienia odgrywamy wciąż te same role. Te same istoty przybywając w kolejne miejsce są tylko kolejną inkarnacją tego samego czy podobnego boga, lub wyznawcą czy poddanym innego."

...a co do Boga- to nasz najstarszy brat, a nie źródło, jak się zazwyczaj "zlewa" oba pojęcia-
"Czas, w którym cząsteczki nasze w postaci zalążków Wyższych Jaźni egzystowały w swojej gęstości wydaje się nieskończenie długi. Przyszła jednak w końcu ta chwila, kiedy impulsy ciekawości, niezaspokojenia i poznania wzięły górę nad błogością bycia częścią Źródła i rozpoczęło się schodzenie do niższych gęstości, budowanie naszego Uniwersum.
Pierwszą cząsteczką, która odłączyła się od Źródła była ta istota, którą wszyscy, paradoksalnie bez względu na religię, uznajemy za (jedynego lub głównego, najważniejszego) Boga. Wraz z nią wydzieliła się jej połówka (zdziwicie się?) Belial. Wraz z 5 innymi parami połówek, utworzyły pierwszą falę. Te dwanaście istot połączone jest ciałem zbiorowym w gęstości 12 i 11. Zanim dołączyła do nich kolejna fala, istoty te miały już wykształcone kolejne, drugie dla nich a jedenaste licząc od fizycznego, ciało.
W drugiej fali zeszło pięćdziesiąt kilka cząsteczek i to te dwie fale tworzą najstarsze dusze w naszym Uniwersum.
Trzecia fala również nie jest liczna, czwarta i piąta znacznie liczniejsze, masowe zejścia natomiast zaczęły się od linii szóstej, rozpoczynającej tak zwane dusze niebieskich aniołów. Trzeba dodać, że w chwili, kiedy do dwunastej gęstości dołączyła fala szósta, te pierwsze fale miały już wykształcone wszystkie cztery ciała Wyższej Jaźni, czyli od dwunastego do dziewiątego włącznie. I to właśnie jest decydujące.
Kiedy w piaskownicy po raz pierwszy pojawiają się maluchy, starszaki wprowadzają je w świat „dorosłych”, mówią co robić i jak robić, narzucają swoje zasady i pomysły. Tak też się stało i w tym przypadku. Zanim „młodsze” – w sensie momentu oderwania od Źródła i zejścia do dwunastej gęstości – istoty dołączyły do starszych, te drugie urządziły już świat po swojemu. Wkrótce zresztą udało im się podzielić go na dwa obozy – Boga i Beliala, Biały i Czarny."

..a miłość jest najważniejsza-MJN Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Listopad 29, 2011, 05:58:45 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #32 : Listopad 29, 2011, 10:56:38 »

Informacje niektóre  Rozalii zbliżone są do mojej wiedzy , ale nie identyczne , czasami to powtarzanie starych nieprawdziwych bajań.  Chociaż zasada wydzielania się świadomych siebie Energii jest zawsze taka sama , ten proces trwa cały czas.


No i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz w naszym obecnym III wymiarze istnieje wiedza nie kompletna , jej uzupełnienie skompletowanie będzie możliwe dopiero gdy wzrośnie wibracja sprzyjająca temu aktowi.

Bowiem jak pisze Rozalia gatunek Ludzki jest jeszcze "w piaskownicy" i chociaż myśli iż posiadana wiedza jest największa i doskonała , to tak nie jest.Bowiem jest tylko na miarę owej "piaskownicy" a poza piaskownicą jest inna rzeczywistość z większą wiedzą w której owa "piaskownica" jest zawarta.
Nie jest bo" nie wykształcone" ma on parametry pojęcia pełni wiedzy i o tym pisałam wielokrotnie , przekraczanie osobistych progów ( osiąganie mocy energetycznej i barwy osobowościowej) są tylko i wyłącznie decydentami poznawczych możliwości.
I naprawdę nie logiką wybujałości mózgu osiąganą a  serca mądrością wiedzę pojmująca.

Jako dodatkowe źródło informacji warto teksty Rozalii przeczytać  ale nie brać wszystkiego za 100% pewnik na którym można  opierać swoje twierdzenia że.....

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Listopad 29, 2011, 13:20:09 wysłane przez Kiara » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #33 : Listopad 29, 2011, 11:41:37 »

Rozalia pisze na podstawie publikacji Nikodema Marszałka- http://nikodemmarszalek.pl/artykuly
z którym sam pierwszy raz się "spotkałem", i również nie wiem na ile można je traktować jako wiarygondne,-
i co do wiedzy kompletnej w naszym obecnym wymiarze- to z jej/jego tekstów wynika że

"Najzabawniejsze jest to, że w czyśćcu Ra, korzystając z konstrukcyjnych umiejętności Apostoła Piotra, skopiował Bibliotekę Akaszy. Kopia ta oczywiście służyła do załatwiania spraw na boku. "
i
"Oczywiście to co się wydarzyło naprawdę, nadal istnieje w prawdziwych zapisach i wcześniej czy później dojdzie do odczytania tych zapisów i wypełnienia zobowiązań, tymczasem jednak system wcieleniowo-karmiczny został dość skutecznie zafałszowany. Wiadomo, że to, co się wydarza nie znika, bo zostaje po tym energia, ale tę energie można dosłownie „zwalić na kogo innego”. Wystarczy podmienić duszy wpis w Fałszywej Bibliotece, pokazać go jej, by opanowało ją gniotące poczucie winy i potrzeba odpracowania jej. Dlatego mamy dusze po wielokroć odpracowujące karmę swoją i nie swoją i mamy dusze, którym wszystko uchodzi płazem, jako wymazane z Biblioteki. "

tak więc dotarcie do prawdy nawet w tamtych gęstościach nie jest takie łatwe Mrugnięcie

pozdr.
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
barneyos


Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #34 : Listopad 29, 2011, 13:11:47 »

No to w takim razie ma sens stwierdzenie Enka albo Sitchina (nie pamiętam dokładnie którego), że Gadzina (albo Szarzyzna) dysponowała tak wysoce zaawansowaną technologią, że potrafiła omotać ludzkie dusze nawet po śmierci ich fizycznych ciał i przeciągać to na wiele cykli inkarnacyjnych. Może był to ten sam system, co "lewa" Akasza.
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #35 : Listopad 29, 2011, 13:20:49 »

No to w takim razie ma sens stwierdzenie Enka albo Sitchina (nie pamiętam dokładnie którego), że Gadzina (albo Szarzyzna) dysponowała tak wysoce zaawansowaną technologią, że potrafiła omotać ludzkie dusze nawet po śmierci ich fizycznych ciał i przeciągać to na wiele cykli inkarnacyjnych. Może był to ten sam system, co "lewa" Akasza.

na to wygląda, ale ta "parada oszustów" ma się wkrótce skończyć-

"Bóg powołał ludzi, ale zrobił to do eteru i wyżej, gdzie były jego raje. Lucyfer wymyślił i stworzył obecną materię fizyczną, ale była ona pusta. Aryman połączył jedno z drugim - pożyczył dusze ludzkie od Boga, od Lucyfera jakoś przejął materię (nie wiem jak, pewnie znowu jakiś pakt) i w ten sposób przejął władze nad tymi, którzy chcą się inkarnować w materii na Ziemi. Dodatkowo w jakiś sposób przejął Radę Karmiczną, Sądy wcieleniowe i kontroluje cały cykl karmiczny. Wydaje się, że z (w przybliżeniu) 2012 rokiem ma się skończyć cykl pożyczki dusz ludzkich do materii i koniec władzy Armana i wpływu sił arymanicznych na Ziemi. Stąd mówi się o przejściu duchowym ludzkości na wyższy poziom, choć dla części z nich, tych, które musiały zawęzić świadomość, wchodząc w cykl wcieleniowy Ziemi (nie zdajemy sobie sprawy, ale całe rzesze zwierząt codziennie nam towarzyszących to istoty wysoko rozwinięte, pierwotnie mówiące i świadome) tak naprawdę będzie to tylko pewien powrót."
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #36 : Listopad 29, 2011, 13:30:49 »

No, no.... ciekawostki owinięte w to co nazywam bajaniem.

Część informacji jak najbardziej prawdziwa ale.... całe przedstawienie w winach , osądzaniach to wymysły strachu z którego mamy się wydostać by wejść o szczebel wyżej w naszej ewolucji.
A już na pewno bajaniem są religijne kreacje ze wszelakiego rodzaju po ludzku ustanawianymi świętymi.
Lucyfer , Arymana itp.... są przejawami konkretnych Duchów reprezentujących konkretną wiedzę przez aspekt której następował rozwój każdej osobowości.

Czy był jakiś podstęp i powstrzymywanie rozwoju Ludzi? tak był i jeszcze trwa ale wyjście z niego to osiągnięcie określonego osobistego rozwoju duchowego-energetycznego nic więcej.
Cała ta bajkowa otoczka jest ładna jednak usypia wolę indywidualności.

Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Co to znaczy " koniec władzy Arymana? To nic innego jak koniec dominacji materii nad Energią koniec uzależnienia Ducha od materii.
Nowy Czas to czas władzy Energii nad materią , czas tworzenia wszystkiego wpływem energii myśli i uczuć.

Bo w końcu cóż to znaczy "Bóg powołał Ludzi do eteru"? Co to są Ludzie , kim jest Bóg i co to jest eter? No i jeszcze jedno co to jest to "powołanie"?

Żeby zacząć właściwie rozumieć istniejące od wieków lub tysiąc leci zdarzenia trzeba właściwie zrozumieć słowa "kody". Czyli zwyczajnie przywrócić im pierwotny sens a nie ciągle rozważać jedno z wielu możliwych na jakiś moment znaczeń wprowadzonych z jakiegoś powodu.

Nasze dyskusje są ciągle przerywane zmianą tematu głównego , który ma coś wyjaśnić , przybliżyć , może to i dobrze bo dochodzą niezbędne kolejne elementy tworzące możliwość szerszego oglądu , zrozumienia zagadnienia.

Tak naprawdę trzeba by zacząć opowieść pt. "Energie zaświatowe i droga ich rozwoju".... i krok po kroku uzupełniać ją wspólnie brakującymi puzzlami.
« Ostatnia zmiana: Listopad 29, 2011, 14:41:47 wysłane przez Kiara » Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #37 : Listopad 30, 2011, 13:00:40 »

Istnienie innych wymiarów może być trudne do zrozumienia
admin, pon., 2011-11-28 10:33

Dla przeciętnego człowieka idea istnienia innych wymiarów jest czystą abstrakcją. Istnienie dodatkowych wymiarów jest jednak faktem a kłopoty z pojęciem tego wynikają z ograniczeń naszej wyobraźni.

 

W filmie załączonym powyżej zaprezentowany zostaje znany eksperyment myślowy polegający na próbie uzmysłowienia, czym są wymiary, w których żyjemy. Wychodząc od dwóch wymiarów dla istot operujących tylko w takim układzie odniesienia każda interakcja z trzywymiarową przestrzenią, w jakiej żyjemy byłaby trudna do ogarnięcia.

 

Gdy postaramy się wyobrazić siebie z perspektywy takiej ograniczonej dwuwymiarowej istoty łatwiej przyjdzie nam wyobrażenie, czym są kolejne wymiary i jak bardzo abstrakcyjnie niedostępne mogą się nam wydawać ze względu na ograniczenia narzucane nam w wyniku egzystencji w takiej a nie innej rzeczywistości.

 
www.innemedium.pl

http://innemedium.pl/wideo/istnienie-innych-wymiarow-moze-byc-trudne-zrozumienia




Bardzo prosze,bo nie potrafie tego zrobic,o pomoc.Do tekstu zalaczony jest film.Jakby ktos mogl go dokleic bylabym wdzieczna.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #38 : Listopad 30, 2011, 14:01:42 »

Cała ta bajkowa otoczka jest ładna jednak usypia wolę indywidualności.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Co masz przez to na myśli?

Cytuj
ps. Co to znaczy " koniec władzy Arymana? To nic innego jak koniec dominacji materii nad Energią koniec uzależnienia Ducha od materii.
Nowy Czas to czas władzy Energii nad materią , czas tworzenia wszystkiego wpływem energii myśli i uczuć.

Ok, ale tak technicznie wyjaśnij jak wg. Ciebie nastąpi przejście od istnienia w materii do energii ?
Pierwszy etap to zwiększenie objętości tej materii ? Wykonanie zapasów elektrolitu ?

Cytuj
Bo w końcu cóż to znaczy "Bóg powołał Ludzi do eteru"? Co to są Ludzie , kim jest Bóg i co to jest eter? No i jeszcze jedno co to jest to "powołanie"?
Fajne pytania.
Wg mnie bóg to Świadomość w nas. Nie świadomość czegoś, lecz Świadomość jako byt sterujący i koordynujący pracę materii. W odniesieniu do człowieka to właściwie powinienem pisać o Wyższej Jaźni, gdyż sama Świadomość pewnie również jest wielopoziomowa "gęstościowo". Ludzki umysł jest tu jakby tym arymanicznym "kontrolerem" zaimplantowanym nam dzięki czemu jest możliwe sterowanie ludźmi w taki sposób, by oddawali swoją energię na pożądane cele - służyli jako niewolnicy ograbiani z energii. Dzięki umysłowi jest możliwe dodawanie kolejnych nakładek typu ego, "ja".
Myślenie to nieustanny proces mający za zadanie szczelnym kordonem odgrodzić nas od wyższych gęstości. W tym sensie pozbycie się myśli jest powrotem do czystego Istnienia - tego , do czego jesteśmy powołani. Eter rozumiem jako nieskończone Pole energii w której istnieją wszelkie możliwe ścieżki rzeczywistości.  Jesteśmy "powołani" do tego, aby mądrze eksplorować te ścieżki poprzez dokonywanie wyboru - dekoherencji. Ta możliwość została nam zablokowana kiedy uwięzieni zostaliśmy w 3cim wymiarze poprzez narodziny. Od początku naszego życia 3cia gęstość - poprzez umysł- uczy nas "poprawnie" rozumieć otoczenie.
Ego, umysł i "ja" są tak mocno wrośnięte w nasze poczucie człowieczeństwa, że nie wyobrażamy sobie żyć w inny sposób.

I teraz to, co nadchodzi jest odarciem nas z tożsamości, którą przekonani  jesteśmy, że jest wszystkim, co mamy.
Ale rodzą się nowe dzieci, kryształowe i indygo, które mają więcej możliwości niż my, starsi. I w tych dniach będą oni naszymi Nauczycielami w drodze do nas samych. Ku wymiarom, które czekają.
Tak bym to rozumiał po swojemu.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #39 : Listopad 30, 2011, 14:46:14 »

"tak naprawdę będzie to tylko pewien powrót."

my wracamy powoli do tego z czego wyszliśmy, z tego w czym teraz egzystujemy- materii,-
dotarliśmy do punktu zwrotnego w naszej przygodzie, gdzie walka pod każdą postacią przybrała gwałtowne i bezwzględne formy. To dłużej trwać nie może, bo i żadna korzyść już z tego nie wyniknie, a jedynie cirpienie które potem trzeba wyrównywać.
Tak więc z bagażem olbrzymich doświadczeń niezliczonych inkarnacji i przygód, trzeba ewoluować w nową przestrzeń/gęstość/wymiar, jak zwał tak zwał, ale to najwyższy czas. Uśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
barneyos


Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #40 : Listopad 30, 2011, 20:52:34 »

...
W filmie załączonym powyżej zaprezentowany zostaje znany eksperyment myślowy polegający na próbie uzmysłowienia, czym są wymiary, w których żyjemy. Wychodząc od dwóch wymiarów dla istot operujących tylko w takim układzie odniesienia każda interakcja z trzywymiarową przestrzenią, w jakiej żyjemy byłaby trudna do ogarnięcia.

 

Gdy postaramy się wyobrazić siebie z perspektywy takiej ograniczonej dwuwymiarowej istoty łatwiej przyjdzie nam wyobrażenie, czym są kolejne wymiary i jak bardzo abstrakcyjnie niedostępne mogą się nam wydawać ze względu na ograniczenia narzucane nam w wyniku egzystencji w takiej a nie innej rzeczywistości.

 
www.innemedium.pl

http://innemedium.pl/wideo/istnienie-innych-wymiarow-moze-byc-trudne-zrozumienia




Bardzo prosze,bo nie potrafie tego zrobic,o pomoc.Do tekstu zalaczony jest film.Jakby ktos mogl go dokleic bylabym wdzieczna.


Oto ten film:


<a href="http://youtube.com/v/lY-Zv7hpsm0?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://youtube.com/v/lY-Zv7hpsm0?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
greta
Gość
« Odpowiedz #41 : Grudzień 01, 2011, 09:28:31 »

Dzieki barneyos.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #42 : Grudzień 02, 2011, 23:49:25 »

Czwartego wymiaru jeszcze nigdy nie było są to tylko przypuszczalne domniemania co zaistnieje biorąc pod uwagę dochodzące parametry.
Będzie to tworzenie z udziałem wiedzy nowej. Jednak jak będziemy na nią reagować jak ją przeżywać to dopiero się okaże w kontakcie z nią.
Nie mniej jednak podstawą tej wiedzy jest wyższy poziom uczuć i doświadczanie z jej udziałem.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #43 : Grudzień 04, 2011, 07:21:57 »

Tak to ciekawy filmik, jako że pokazuje w sposób mega uproszczoną wersje stwarzania nowej rzeczywistości, a najlepsze że po drodze uwzględniony został etap  - rozłamu, jako 5...

Tymczasem zmartwił mnie fakt, że w przepychankach czyja prawda jest prawdziwsza, została niemal zupełnie pominięta teza jaką Dariusz przytoczył jako bodajże drugą w kolejności - a którą uznałam za najbardziej pełną. Przytoczę drobny fragmencik, żeby było wiadome o którą wersje chodzi.
...Struktura Boskiego Wzorca jakiejkolwiek Matrycy Czasu zawiera 5 zestawow po 3 podzialy kazdy. Te prawdziwe i specyficznie zbudowane, uszeregowane systemy energii zwane sa Matrycami Czasu. Ten proces schodzenia Zrodla w dol w celu stworzenia Matrycy (Matriksa) Czasu zapoczatkowany jest "Wydechem" i "Wdechem" Swiadomej Energii. (...)

Wynikiem Fazowania Partiki jest rozblysk i gasniecie jednostek swiadomosci, ktore, kiedy pogrupowane sa razem, formuja "linie nastepstwa rozblysku". Linie nastepstwa rozblysku uzupelniaja strukture Calego stworzenia, wszystkich form zycia, wlaczajac w to, co my postrzegamy jako protony, neutrony i elektrony w naszym Polu Rzeczywistosci Ziemi (lub hologramie)...

Wiec emocjonujecie sie na jakim to poziomie znajduje sie to cudo ewolucji (ponoc człowiek) któremu podstępne siły lucyfeyczno-arymańskie odebrały część należnej mocy (poprzez niewiadomego pochodzenia pakt dyabelski, oraz fałszowanie świętych ksiąg niebieskich, a jakoś nie zauważliście że oto pod nosem pojawiła sie prawie kompletna teoria, którą przypisać można do struktury drzewa życia - czyli tej niewidzialnej części naszego świata, która determinuje nasze istnienie. Uwzględnia ona również zagadnienia pustego pola, które to dla osób zajmujących sie strukturą jest ważkie - z czego to próbą racjonalnego wytłumaczenia spotykam sie po praz pierwszy (buddyjska pustka?). Liczby strukturalne tam podane, należałoby nanieś po prostu na wykres i porównać ze wzorem jakim ludzie dysponują od wielu wieków. No ale rozumiem ze każdy woli oczekiwać na TO Wielkie wydarzenie... w oczekiwaniu z grubsza nieoczekiwanego, acz nieuniknionego postępu Mrugnięcie
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #44 : Grudzień 04, 2011, 07:37:34 »

dzięki @Enigmo za zwrócenie uwagi na w/w,-
sądzę jednak, że warto się zapoznać ze wszystkimi rewelacjami- zwłaszcza jeśli mają one spójną formę, ponieważ ocenia każdy z własnego punktu widzenia i już zgromadzonych doświadczeń i wiedzy, a konia z rzędem temu który wskaże najprawdziwszą wersję prawdy Duży uśmiech

PS. samo nazewnictwo i jego konotacje religijne mają tu drugorzędne znaczenie(przynajmniej dla mnie)- chodzi bardziej o strukturę całości.
pozdr. Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2011, 09:14:58 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #45 : Grudzień 04, 2011, 13:00:26 »

@Enigmo
Dariusza
Cytuj
Wynikiem Fazowania Partiki jest rozblysk i gasniecie jednostek swiadomosci, ktore, kiedy pogrupowane sa razem, formuja "linie nastepstwa rozblysku". Linie nastepstwa rozblysku uzupelniaja strukture Calego stworzenia, wszystkich form zycia, wlaczajac w to, co my postrzegamy jako protony, neutrony i elektrony w naszym Polu Rzeczywistosci Ziemi (lub hologramie)...

Takiego podejścia, w kontekście fizycznego ujęcia rzeczywistości jako fal pola punktu zerowego ( fal próżni ) próbowałem parę postów wcześniej. Nie wiem na ile udane to było, ale wydaje mi się ,ze o gęstościach ezoterycznych można by próbować pisać w oparciu o rozchodzącej się energii fal w Polu .... świadomości. Wystarczy do teorii fizycznej np Milo Wolfa Wave Structure Matter wprowadzić o jedno pojęcie więcej , czyli właśnie POLE ŚWIADOMOŚCI. Cała reszta pozostałaby poprawna obliczeniowo i niesprzeczna z dotychczasową nauką. Za wyjątkiem tego jednego pojęcia. Od uczynienia tego kroku dzieli nas na prawdę niewiele, choć mogą minąc setki lat.
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #46 : Grudzień 04, 2011, 21:42:19 »

Możliwe że coś przeoczyłam East, jednak czytam forum po nocy, ewentualnie nad ranem i nie zawsze łapie to co zaprezentowane jest między wierszami.


Myślenie to nieustanny proces mający za zadanie szczelnym kordonem odgrodzić nas od wyższych gęstości. W tym sensie pozbycie się myśli jest powrotem do czystego Istnienia - tego , do czego jesteśmy powołani. Eter rozumiem jako nieskończone Pole energii w której istnieją wszelkie możliwe ścieżki rzeczywistości.  Jesteśmy "powołani" do tego, aby mądrze eksplorować te ścieżki poprzez dokonywanie wyboru - dekoherencji. Ta możliwość została nam zablokowana kiedy uwięzieni zostaliśmy w 3cim wymiarze poprzez narodziny. Od początku naszego życia 3cia gęstość - poprzez umysł- uczy nas "poprawnie" rozumieć otoczenie.
Ego, umysł i "ja" są tak mocno wrośnięte w nasze poczucie człowieczeństwa, że nie wyobrażamy sobie żyć w inny sposób.

Dorzuciłabym tu jeszcze mało brany pod uwagę fakt karmicznych zaszyłości, z wielu pokoleń wstecz. Pewnie to kolejna nie-falsyflikowalna teoria, ale na swojej skórze doświadczyłam jak wiele znaczą dla przyszłego pokolenia - wybory rodziców. Tak więc sposób w jaki postępował pra-dziadek, ma wpływ na kolejne pokolenia. Czy myślenie jest procesem odwodzącym nas od wewnętrznego spokoju? Raczej wskazuje mi to nas proces, który ostrzega że coś jest nie tak, w systemie jak stan wyjątkowy. Żywa istota usilnie próbuje to naprawic, do końca nie zdając sobie sprawy z czym sie zmaga - ponieważ nie zna prawie wogóle swojej genezy. Tu upatrywałabym źródło ciągłego niepokoju wśród ludzi, oraz konflikty prowadzące do ponadnarodowych wojen. Może to i górnolotne stwierdzenie, ale mogłoby wyjaśnic, to co ogólnie nazywamy 'złem' czyli wprowadzenie do eko-systemu elementu zewnętrznego, który w sposób nieoczekiwany zmienił/zaburzył jego strukturę. Mam nadzieje ze nie piszę zbyt zawile i chyba wiekszośc stałych bywalców rozumie co mam na myśli - jakielowiek dobrodziejstwa przyniosła ta ingerencja ludzkości.

@Songo
Teoria która podał Dariusz spodobała mi się, ponieważ stykam sie z takim rozwiązaniem po raz pierwszy. Tymczasem pozostałe wyliczanki do 7, typu kamień-zwierzak-człowiek-duch-itp, słyszymy po wielokroc, tak że nie ma pewności czy kolejnej z nich nie zmajstrował zapalony ezoteryk według swojego widzimisie. Tym bardziej tę nie ukrywam mniej zrozumiałą wersje, wartoby na spokojnie przeliczyc, rozrysowac porównac z dostępnymi schematami. Na tym polu można sie rozwijac, z defalsyfikowac, lub potwierdzic tezę miast kręcic w dawno znanym sosie  Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #47 : Grudzień 04, 2011, 22:18:27 »

@Enigma
Cytuj
Czy myślenie jest procesem odwodzącym nas od wewnętrznego spokoju?
To temat na całkiem niezły nowy wątek Mrugnięcie
W kontekście gęstości myśl należałoby, moim zdaniem,  rozpatrywać jako rodzaj energii o strukturze informacyjnej - czyli treści.
Energii podobnej do wiatru, który mąci spokojną taflę jeziora. Jeziorem jest głębia naszej istoty. Myśl raczej pojawia się niczym zmarszczka na naszej wewnętrznej tafli. Nieustanny napór myśli skutecznie deformuje wgląd w głębię.
W tym sensie rozumiem to co napisałaś :
Cytuj
mogłoby wyjaśnic, to co ogólnie nazywamy 'złem' czyli wprowadzenie do eko-systemu elementu zewnętrznego, który w sposób nieoczekiwany zmienił/zaburzył jego strukturę.

... że myśli wprowadziły rodzaj zaburzenia zewnętrznego do wewnętrznego eko-systemu (zresztą powiązanego z całością).
Na jakiej gęstości umieścilibyśmy myśli ?
Czy będą one tak niezależne, drapieżnie kontrolujące nas na wyższych gęstościach, aż do tego stopnia byśmy związali nasze bycie z aktem myślenia (kartezjańskie "myślę więc jestem" ), czy też będą one zaledwie narzędziami do zdalnej komunikacji (jak przy telepatii) ?

Według mnie myśl pochodzi ze źródeł wyższych gęstości , gdyż pojawia się we mnie "Z nikąd". Nie myśląc również jestem, czuję. Praca z myślami i nad nimi, to jakby zaznajamianie się z 4tą gęstością pod warunkiem, że nie pozwolimy im kontrolować siebie. Stąd niezbędność uznania pierwszeństwa świadomości.
Rozkminianie natury myśli i swojej wewnętrznej konstrukcji to proces ku wzrostowi. Uczenie się siebie, a nie tylko bezrefleksyjne przeżywanie zdarzeń by się nimi napełniać.
Samo przeżywanie bez zrozumienia raczej według mnie nikogo nie przeniesie na wyższe poziomy.
Chyba, że się mylę.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2011, 22:18:44 wysłane przez east » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #48 : Grudzień 07, 2011, 02:05:57 »


Cytuj
mogłoby wyjaśnic, to co ogólnie nazywamy 'złem' czyli wprowadzenie do eko-systemu elementu zewnętrznego, który w sposób nieoczekiwany zmienił/zaburzył jego strukturę.

... że myśli wprowadziły rodzaj zaburzenia zewnętrznego do wewnętrznego eko-systemu (zresztą powiązanego z całością).
Na jakiej gęstości umieścilibyśmy myśli ?
Czy będą one tak niezależne, drapieżnie kontrolujące nas na wyższych gęstościach, aż do tego stopnia byśmy związali nasze bycie z aktem myślenia (kartezjańskie "myślę więc jestem" ), czy też będą one zaledwie narzędziami do zdalnej komunikacji (jak przy telepatii) ?

W moim odczuciu rzecz wygląda nieco prościej. Tzn jeśli idzie o wymiary i gęstości, trudno byłoby mi posługiwać sie liczbami - bez osobistego doświadczenia i pewności. Łatwiejsze w tym temacie jest podejście matematyczne np wykres (matematyka królową nauk   Język )
Co do samego procesu myślenia, to obserwuję takie symptomy;
- chaos myślowy pojawia sie gdy próbujemy rozwiązać napotkaną trudną sytuacje, a rozwiązania nie ma. Proces poszukiwania, albo uniknięcia niebezpieczeństwa staje sie na tyle natrętny, że aż destruktywny dla 'myśliciela'

- w stanie 'zrównoważonym' myśli nadal biegną wokół spraw codziennych (jeść, spać, wstać - jedno wynika z drugiego) lecz nie są na tyle natrętne, aby zaburzały codzienne funkcjonowanie. Nawet w sytuacji stresowej przeżywając również  emocjonalnie sytuację, w umyśle pojawia sie znikąd rozwiązanie, jakaś pewność lub może zrozumienie przyczyny i skutku - eliminuje to stres autodestrukcji.

Przypomina mi sie tu stwierdzenie że nirwana, nie jest nic-nie-robieniem. To imho stan równowagi bytu, nie jego unicestwienia.

Według mnie myśl pochodzi ze źródeł wyższych gęstości , gdyż pojawia się we mnie "Z nikąd". Nie myśląc również jestem, czuję. Praca z myślami i nad nimi, to jakby zaznajamianie się z 4tą gęstością pod warunkiem, że nie pozwolimy im kontrolować siebie.

Pojawia sie 'z nikąd' ale przecież my istejemy, w pewnych specyficznych warunkach (ciepło, zimno itp). Wydaje mi sie że istota boska która w nas drzemie pobierając z kosmosu wszechpłynące (acz czyste) chi, przetwarza je na swój sposób - w zależności od sytuacji w jakiej sie znajduje. Istota ta broni swego istnienia, odczuwa radość lub niepokój. Myśli codzienne to już wynik egzystencji naszego ego - często przecież mamy wrażenie ze walczymy 'sami ze sobą' - nie wiedząc dokładnie gdzie zaczyna sie i kończy tzw 'nasze ja'  Duży uśmiech .

Jeśli bowiem każda nawet najbanalniejsza myśl, pojawiałaby sie gotowa z zewnątrz, bylibyśmy istotami w pełni kontrolowanymi bez tzw wolnej woli-źródła tworzenia i pomyłek, błędów oraz radości z ich naprawy. Inspiracje płynące z tzw 'wyższych wymiarów' odzieliłabym natomiast jako inną kategorię, od zwyczajowych codziennych rozterek, typu co wybrać na śniadanie, lub odpalać auto czy iść na nogach  Mrugnięcie
Chociaż umiejętność czytania sygnałów stamtąd płynących, jest również bardzo przydatna. Jednakże nie każdy potrafi wsłuchać sie w głosy z innego wymiaru, a praktycznie każdy zdrowy człowiek potrafi myśleć.

Samo przeżywanie bez zrozumienia raczej według mnie nikogo nie przeniesie na wyższe poziomy.

Rozumienie to także pełne przeżywanie - to rozumiem pod pojęciem 'wypełnienia' - uruchomienie tych pokładów w osobie, które dziś z nieznanych przyczyn są przyblokowane.
Bo czy naprawdę chodzi nam o 'przeniesienie sie wyższe poziomy', czy może najpierw tutaj (całkiem blisko) należałoby dotrzeć ze sobą do jako takiego ładu?
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2011, 02:10:34 wysłane przez Enigma » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #49 : Grudzień 07, 2011, 09:31:39 »

Ależ myśli nie pojawiają się z znikąd , to my je tworzymy , my przezywamy i my odczuwamy ich skutki.
Myśl nie istnieje samoistnie , raczej nie zdajemy sobie sprawy iż zawsze jesteśmy jej twórcą i iż jest zawsze na naszą miarę .

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.06 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wolfmonster jezyki2 komisarzrex polskiserwersluzb planszowanie