Pilnie strzeże swojej tajemnicy - kim jest Tadeusz Rydzy
Super Express wp.pl, Super Express | dodane 2011-07-01 (08:20
Ostatnio głośno o nim za sprawą wypowiedzi w Parlamencie Europejskim, gdzie nazwał Polskę krajem totalitarnym i niecywilizowanym. Uważany za jedną z najpotężniejszych i najbardziej kontrowersyjnych osób w Polsce, pilnie strzeże dostępu do tajemnicy swego sukcesu - czytamy w "Super Expressie".
Tadeusz Rydzyk urodził się w 1945 roku w Olkuszu. Jego rodzice żyli bez ślubu. W młodości myślał, by zostać lekarzem lub inżynierem. Miał jednak problemy z matematyką. Z tego powodu, że był nieślubnym dzieckiem, miał problemy w seminarium. Okazał się świetnym organizatorem.
Rydzyk w Niemczec.
W 1986 roku wyjechał na pielgrzymkę do Rzymu. Nie wrócił jednak z niej do Polski, tylko pojechał do Niemiec. Jego pobyt w Niemczech to największa tajemnica Rydzyka. Przez rok nie wiadomo było, co się z nim działo. Z tego powodu zakon nawet myślał o zawieszeniu Rydzyka w czynnościach kapłańskich. Później okazało się jednak, że zaczął pracować w parafii Obestaufen.
Podobno w tamtym okresie sprowadzał do Polski niemieckie samochody zwolnione z opłat celnych i nawiązał kontakt z ksenofobiczną rozgłośnią Radio Maria International. Radio zamknął niemiecki Kościół Katolicki, a jego nazwa została zmieniona na Radio Horeb. Podobno występował na jej falach. Tam zapoznał się z funkcjonowaniem mediów mających w swoim przesłaniu działalność religijną.
Radio Maryja
To na nim wzorował o. Rydzyk organizację i sposób finansowania swojego "Radia Maryja", które założył w Toruniu po powrocie do Polski w 1991 r. Wiadomo, że pomoc zaproponował mu włoski dyplomata pracujący w Niemczech Ivano Pietrobelli i wyposażenie stacji zostało kupione z funduszy zagranicznych. O ich pochodzeniu o. Rydzyk mówi bardzo ogólnikowo. Samochód Audi 80 kupili mu podobno biedni Niemcy, bo jeździł starym rowerem.
Radio było początkiem imperium medialnego toruńskiego redemptorysty. Rydzyk został jednoosobowym organem nadzorczym, jednoosobowym organem zarządzającym i jednoosobowym organem kontrolnym swojego radia.
Kontrowersyjna akcja Rydzyka
Nie wiadomo, kto finansuje rozgłośnię, bo podobno nie prowadzi ona księgowości. Częściowo zasilana jest ze składek słuchaczy. Do dziś ogromne kontrowersje budzi akcja o. Rydzyka z 1997 roku, gdy ogłosił zbiórkę pieniędzy na ratowanie Stoczni Gdańskiej. Rydzyk zebrał w latach 1997-98, jak szacują związkowcy stoczni, prawdopodobnie kilkadziesiąt milionów złotych. Stocznia nigdy jednak nie zobaczyła z nich ani złotówki. Rydzyk też nigdy się z tego nie rozliczył.
Początek imperium
Tadeusz Rydzyk rozszerza mocno swoją działalność. Powstają: fundacja "Lux Veritatis", gazeta "Nasz Dziennik", Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej oraz Telewizja Trwam.
Skromny zakonnik z Torunia odgrywa w naszym życiu publicznym rolę daleko wykraczającą poza sferę religii. Trudno ogarnąć wszystko, co dziś posiada ojciec Rydzyk - nieformalnie. Jako zakonnik bowiem, Tadeusz Rydzyk może posiadać tylko rzeczy osobiste.
W praktyce większość majątku należy do instytucji poza kościelnych. Głównie do trzech fundacji stworzonych przez ojca dyrektora i jego współpracowników.
WP.TV: Z Wiejskiej: PJN a Radio Maryja
http://wiadomosci.wp.tv/i,Z-Wiejskiej-PJN-a-Radio-Maryja,mid,781074,index.html#m781074===================================
"Co łaska" czyli ile? Porównywarka cen usług kościelnych
Do tej pory w internecie mogliśmy porównać ceny tosterów czy kuchenek mikrofalowych. Teraz będziemy mogli sprawdzić ile kosztuje ślub i gdzie dać na mszę, żeby było najtaniej. Ruszyła pierwsza w Polsce internetowa porównywarka cen usług kościelnych, której dane mają być zbierane i aktualizowane przy pomocy internautów. "Tego jeszcze nie było" - napisał jeden z użytkowników serwisu Kontakt 24.
~Internauta
"W internecie powstała porównywarka cen usług kościelnych. Można sprawdzić opłaty za chrzty, śluby lub pogrzeby. Tego jeszcze nie było" - napisał internauta.
Redakcja
Jak twierdzi twórca serwisu ( który chce pozostać anonimowy), pomysł na tego typu portal internetowy podsunęło samo życie i gorące dyskusje, które wywołuje temat księży i kościoła. Przygotowywanie portalu, który zaistniał w sieci dwa tygodnie temu, trwało kilka miesięcy. Przez ten czas zbierane były dane z ponad 10 tysięcy polskich parafii. Dane te w dużej mierze pochodzą z internetu, ale także bezpośrednio ze źródła, czyli parafii, w których twórca serwisu osobiście się pojawiał.
Ceny na tacy. "Uśrednione"
Zwyczajowe "co łaska" niejednokrotnie spędzało sen z powiek przyszłym małżonkom czy rodzicom, chcącym ochrzcić swojego malucha. Teraz nabiera konkretnych wartości, które dodatkowo możemy porównać. Internauci zwracają uwagę na praktyczność takiego rozwiązania, które pozwala odpowiednio przygotować się przed wizytą w parafialnej zakrystii.
Zamierzeniem autora serwisu colaska.pl jest stworzenie bazy danych o cenach usług we wszystkich parafiach w całej Polsce. Aktualne dane w serwisie są na bieżąco aktualizowane i uzupełniane dzięki informacjom, jakie napływają od internautów z całego kraju. Ceny, które widzimy na stronie są nieoficjalne - to uśrednione kwoty, wyliczone na podstawie informacji pochodzących z różnych źródeł.
Ślub w Babicach, chrzest w Gdańsku
Na stronie znajduje się też ranking cenowy poszczególnych usług. Dzięki niemu możemy się zorientować, jakie są różnice w cenach chrztów czy ślubów w poszczególnych parafiach. A te, jak w przypadku pogrzebu, mogą sięgać nawet kilku tysięcy.
Za najtańszą wyróżnioną w serwisie usługę uznano wydanie zaświadczenia w parafii św. Józefa Robotnika w Kielcach. Zapłacimy za nie tylko 2 złote. Najdroższą z usług będzie pogrzeb w parafii św. Karola Boromeusza w Gdyni - bliscy zmarłego będą musieli zapłacić aż 4 tysiące złotych.
ad//ja
A co mowia wierni?
"W internecie powstała porównywarka cen usług kościelnych. Można sprawdzić opłaty za chrzty, śluby lub pogrzeby. Tego jeszcze nie było" - napisał internauta.
http://kontakt24.tvn.pl/temat,-quot-co-laska-quot-czyli-ile-porownywarka-cen-uslug-koscielnych,118767.htmlWiem, że niektórzy księża mają "cenniki" i zdzierają równo, ale my, gdy braliśmy ślub, trafiliśmy na takiego, który zaprzecza wszelkim obiegowym opiniom na temat zachłanności księży. Gdy przyszło do płacenia (sami z tym wyszliśmy, ksiądz nie wspomniał ani słowem) i spytaliśmy ile mniej więcej należy dać, ksiądz powiedział, że on wie, że na pewno musimy się liczyć z groszem, więc jak cośtam nam zostanie, to możemy dać jak chcemy, a jak nie, to też się kościół nie zawali. Tak więc nie wszyscy księża są sępami, są też tacy, dla których jest to prawdziwe powołanie i zgodnie z nim postępują.
A co powiecie na ABONAMENT na kościół?
? W okolicach Słupska KWAKOWO woj. Pomorskie. Na początek na 3 lata, 100 zł rocznie. Co ciekawe nawet lista została wywieszona w gablocie kto był tym niedobrym, nieuczciwym i nie zapłacił daniny. TO JEST DOPIERO ŚREDNIOWIECZE.
Karola, jeśli jest to ich normalna praca niech wystawią fakturę, z Vatem niech odprowadzą podatki i niech usługi czy to w Gdyni czy w Pcimiu kosztują jednakowo! U nas ksiądz co roku rozlicza się z kasy, ale liczy ile na co wydał, ale zapomina podawać ile zebrał od wiernych. Tak nowy sposób na ksiegowść kościelną.
Może i niektóre parafie przesadzają, ale warto mieć też na uwadze, że te pieniądze nie tylko idą do kieszeni księdza. Ktoś musi zapłacić pani z kancelarii, kościelnemu, organiście itp to jest ich normalna praca i nie robią tego charytatywnie...
Właśnie wróciłem z kościoła.Jak wszystkim wiadomo po mszy zbierane są datki .Ludzie, za posługę księdza, do której przygotowuje się przez parę godzin przed mszą,potem całą godzinę sprawia im radość bycia z Bogiem,rzucają na tacę monety jednozłotowe.Za co księża mają się utrzymać,za co remontować kościoły,za co mają nam dawać wiarę w dobrze utrzymanych kościołach?Za co,za co,za co?Za złotówkę?Ludzie .Nie księdza kochacie,a Boga.
od kiedy to ksiądz remontuje kościól za swoje pieniądze.Budynek kościoła,plebanię i całe obejscie utrzymują parafianie.Ksiądz tylko ogłasza ile i co trzeba zrobic.Gwożdzia nie wb ije.trawnika nie skosi-wszystko parafianie muszą zorganizowac.W ogłoszeniach owieczki dowiadują się czego proboszcz sobie zażyczł i ilu ludzi z jakiej ulicy bądz wioski ma przybyć do pracy-za darmo oczywiscie!
jakby księża mieli tak biednie z kasa to nie zmieniali by tak często samochodów.Po drugie nie maja chya pojecia ile wydaje sie na zycie skoro domagaja sie od ludzi wszelkich składek a jak za mało im dasz to cie na czarna liste wpisza.Zreszta teraz to księża zajmuja sie biznesem, polityka a nie tym co powinni. powołanie to oni maja ale do czego innego....
Jaka nagonka na kosciol? To jest najprawdziwsza prawda. Trzy lata temu zmarla moja tesciowa. Parafia Sw.Michala na Mokotowie. Proboszcz zarzadal tylko 600 zl bez organisty za msze bez pochowku itd. O czym rozmawiamy? O 20 minutach uroczystosci?
rozmawiamy o 600pln od ktorego tak jak kazdy inny podatnik ,czarny nie odprowadzil nic dla Panstwa. A nastepnie po raz kolejny wyciaga lape po panstwowe pieniądz na mocy konkordatu, ponial czy za trudne???
Może i niektóre parafie przesadzają, ale warto mieć też na uwadze, że te pieniądze nie tylko idą do kieszeni księdza. Ktoś musi zapłacić pani z kancelarii, kościelnemu, organiście itp to jest ich normalna praca i nie robią tego charytatywnie...
a w Bogdancu k/Gorzowa Wlkp. pobrał 200 zł i zapomniał o pogrzebie dziecka.
Cennik usług kościelnych. Za pogrzeb zapłacimy najwięcej
A
A
A
dodano: 13 marca 2009, 14:15 Autor: Tygodnik Powszedni
tagi:cennik kościół pogrzeb usługi
Najwięcej kosztuje pogrzeb - nawet 2 tysiące.
Najwięcej kosztuje pogrzeb - nawet 2 tysiące. (fot. Fot. archiwum)
Przeczytaj więcej
Znany słupski ksiądz domaga się zwrotu domu. Siostry zakonne mogą pójść na bruk
Seks przed ślubem? Czystość przedmałżeńska czy wolna miłość?
Proboszcz z końca świata
Najwięcej kosztuje pogrzeb - nawet 2 tysiące. Najgorzej jest po wsiach, bo tam ślub, pogrzeb, chrzciny to imprezy o charakterze prestiżowym. Należy się pokazać, by uniknąć opłotkowego sądu: dziadostwo - pisze Tygodnik Powszechny.
"Tygodnik Powszechny" sprawdził, ile w praktyce kosztują różne usługi religijne, które w teorii mają być darmowe. Ale nie są. Są za to półoficjalne cenniki, których Kościół się wypiera.
Podobno krocie kosztuje pogrzeb: nawet 2 tysiące. Najgorzej jest po wsiach, bo tam ślub, pogrzeb, chrzciny to imprezy o charakterze prestiżowym. Należy się pokazać, by uniknąć opłotkowego sądu: dziadostwo.
Gregorianka, czyli cykl 30 pośmiertnych mszy za duszę jest to wydatek rzędu 800-1000 zł.
Najgłośniej jest wokół ofiar z okazji ślubów. Na każdym forum internetowym dotyczącym ślubu uparcie powtarza się pytanie: jaki jest cennik?
Kinga Nowakowska prowadzi firmę organizującą uroczystości ślubne i często słyszy to pytanie. - W Krakowie pary dają zwykle 300-400 zł za sam ślub, 50 zł dla kościelnego, 120-150 zł dla organisty, choć są też drożsi. Do tego "co łaska" za spisanie protokołu, zwykle 50 zł. I drugie tyle "co łaska" za zapowiedzi, które mogą być w innej parafii - mówi. W najpopularniejszych wśród nowożeńców świątyniach usłyszy się czasem, jak ksiądz pyta parę, ot w żartach, czy wiedzą, że to drogi kościół. - W takich przypadkach doradzamy zwykle tyle samo: 300-400 zł - mówi Nowakowska.
Inni księża podkreślają, że jeśli stać kogoś na wesele, to stać i na ofiarę.
Na stronie internetowej gdańskich dominikanów czytamy: "Od pary biorącej ślub w naszym kościele pobieramy opłatę 500 zł. Opłata jest stała. Zawiera wynagrodzenie organisty. Nie ma żadnych dodatkowych opłat. Jeśli suma ta jest dla Was zbyt wysoka, nie bójcie się o tym powiedzieć".
W pobliskiej wsi z XVI-wiecznym modrzewiowym kościołem parafianie opowiadają, jak to nowy proboszcz stwierdził, że plebania wymaga remontu, i wziął kredyt. Potem poinformował, że co niedziela będzie wyczytywał kolejne numery domów, których mieszkańcy mają dawać na tacę po 50-100 zł. Ludzie się zbuntowali, a wtedy ksiądz zagroził im informowaniem z ambony, kto ile dał.
W tamtych przypadkach mogło zabraknąć owej wrażliwości. Ale historia pani B. pokazuje, jak niejasne zasady mogą prowadzić do poważniejszych nadużyć. Chodzi o jeden z najważniejszych polskich cmentarzy. Pani B. chciała pochować ojca tam, gdzie leży reszta rodziny. Przed pogrzebem proboszcz i zarazem dyrektor cmentarza o statusie parafialnego, polecił jej w ciągu trzech dni przynieść 16 tys. zł w gotówce.
Na 3573,80 zł kobieta dostała fakturę za "usługi pogrzebowe i pokrewne". Na pozostałe 12,5 tys. zł - odręcznie wypisane pokwitowanie z pieczęcią parafii o treści: "dzierżawa wieczysta (tu numer działki), ofiara 12,5 tys. zł". Ma jeszcze zaświadczenie dzierżawy z adnotacją, że opłata została dokonana w całości. Bez podanej sumy.
- Po pogrzebie postanowiłam wrócić i poprosić proboszcza o fakturę na tę sumę, myślałam o odliczeniu jej od podatku - opowiada pani B. - Usłyszałam, że mogę dostać fakturę, ale wtedy... muszę dopłacić 22 proc.
Cały artykuł znajduje się na stronie Tygodnika Powszechnego.
======================================================
Księża mają cennik usług kościelnych?
2009-05-27 | Ostatnia aktualizacja: 00:55 | Komentarze: 0
Pogrzeb - 300 złotych, komunia i wesele - 500 złotych, a msza święta - 150 złotych. Taki cennik posług kapłańskich pojawił się w kilku miejscach w Nowej Soli.
Rekomenduj artykuł| Dodaj do:
Zobacz także:
Zobacz, ile zarabia ksiądz
Komunia będzie kosztować fortunę
Polski Kościół o pedofilach w sutannach
Ksiądz-pedofil krzywdził, a kary nie dostał
"Tym, co było na tacy można się podcierać"
Przez księdza wyszli z pogrzebu z płaczem
Nagonka prezydenta na krakowski Kościół?
Cejrowski: Księża, nie siedźcie na tyłkach
Studiował teologię i gwałcił chłopców
Księża lekceważą wiernych
Prokurator zbada kościelne kartoteki
Tłumy zobaczyły egzekucję w kościele
Flota 3 lotniskowców zbliża się do naszych granic! Mogą nie mieć pokojowych zamiarów >> Zagraj teraz
Ulotki z cennikiem nie pojawiły się w parafii św. Antoniego w Nowej Soli, a w centrum miasta. "Ulotki pojawiły się w nocy, ale my nie mamy z tym nic wspólnego. To oszczerstwo i pomówienie" - powiedział DZIENNIKOWI ksiądz z parafii św. Antoniego.
>>>Zobacz kontrowersyjne ulotki w Nowej Soli
Ksiądz twierdzi, że zakonnicy nie mają cennika na swe usługi. "Przyjmujemy jedynie ofiarę <co łaska>, każdy więc daje tyle pieniędzy, na ile go stać" - mówi ksiądz.
Zdaniem księdza ulotki rozwiesił ktoś, kto chciał zrobić przykrość zakonnikom z parafii św. Antoniego. "Ewentualnie sprawcą jest ktoś, kogo spotkała przykrość ze strony parafii. Ale na pewno nie naszej parafii” - mówi DZIENNIKOWI duchowny. "Nic na to nie poradzimy, ludzie są różni” - dodaje. Zakonnik zapewnia, że nikt z parafii św. Antoniego z Nowej Soli nie zamierza ścigać osób rozwieszających ulotki mimo, że ich treść jest dla księży przykra.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/150683,ksieza-maja-cennik-uslug-koscielnych.html Czytajac te informacje, bardzo smutno robi sie na duszy. Polska jest krajem katolickim. Kosciol ma swoja polityke, chyba nigdy nie wiodlo sie tak dobrze kosciolowi jak obecnie, a moze sie myle?
Pozdrawiam serdecznie. Rafaela
Scaliłem posty
Darek