Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 03, 2024, 16:39:37


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: 1 i 2 dzień listopada  (Przeczytany 27649 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
tom1ek

Gaduła


Punkty Forum (pf): 47
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #25 : Listopad 04, 2008, 20:41:26 »

PS: Janneth pobiłaś rekord przekleństwo w poście ciekawe co na to admin Duży uśmiech

Nie miałam tego w planach Smutny Mam nadzieję, że admin przymknie oko Mrugnięcie

wątpię.. może lepiej edytować post i w przekleństwie środkową literkę zastąpić kreską ?? 

bez przesady

haha Chichot

ludziska, to tylko CYTAT, i to jeszcze nie byle kogo ale Miodka, znam ten tekst - może zostać jak jest
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze należy do mnie. Pozdrawiam starych znajomych Uśmiech
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #26 : Listopad 04, 2008, 20:42:12 »

Done. Poprawiłam, ale kropkami Język Mam nadzieję, że nic nie pominęłam Uśmiech

Tom1ek postarałam się, aby cytat nadal był przejrzysty i czytelny i cieszył ludzi Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Listopad 04, 2008, 20:42:57 wysłane przez janneth » Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
tom1ek

Gaduła


Punkty Forum (pf): 47
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #27 : Listopad 05, 2008, 20:43:41 »

Done. Poprawiłam, ale kropkami Język Mam nadzieję, że nic nie pominęłam Uśmiech

Tom1ek postarałam się, aby cytat nadal był przejrzysty i czytelny i cieszył ludzi Uśmiech

wolałem w poprzedniej wersji Język
ale to twój post, rób z nim co chcesz
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze należy do mnie. Pozdrawiam starych znajomych Uśmiech
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #28 : Listopad 05, 2008, 20:56:00 »

Tom1ek, więc dziękuję za przyzwolenie, z chęcią skorzystam Uśmiech Poprawiony po raz drugi Uśmiech
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
zuza
Gość
« Odpowiedz #29 : Listopad 06, 2008, 15:54:53 »

Szkoda tylko, że byle "kurwa" przesłoniła nam idee Wszystkich Świętych...

Dokladnie Smutny nie tak to sobie wyobrażalam zakladając ten wątek.
No cóż...
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #30 : Listopad 06, 2008, 16:02:02 »

1 listopada już za nami, do następnego pozostał niecały rok Uśmiech
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #31 : Październik 27, 2010, 21:06:17 »

Do którego nieba trafię po śmierci?
Autor: Piotr Kapusta      2010-10-25 14:04:52

       


Zbliżająca się uroczystość Wszystkich Świętych, skłania do refleksji nad tym, co dalej, co po śmierci, czy będę w Niebie? Pytanie tylko, w którym niebie? Współczesny pogląd o jednym niebie dla wszystkich na początku nie był dla chrześcijan czymś oczywistym.

Spadkobiercy tradycji żydowskich


...

http://interia360.pl/artykul/do-ktorego-nieba-trafie-po-smierci,40042
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #32 : Październik 28, 2010, 05:30:37 »

Dziady (zwyczaj)
 
Pokarmy dla duchów zmarłych i maski (karaboszki) je symbolizujące - Dziady 2009 RKP / Chram Mazowiecki

Dziady – zwyczaj ludowy Słowian i Bałtów, wywodzący się z przedchrześcijańskich obrzędów słowiańskich. Jego zasadniczym celem było nawiązanie kontaktu z duszami zmarłych i pozyskanie ich przychylności. Dziady obchodzono dwa razy w roku – wiosną i jesienią[1]:
wiosna: wiosenne święto zmarłych obchodzone w okolicach 2 V (wedle faz księżyca)[2]
jesień: Dziady obchodzone w noc z 31 X na 1 XI, zwane też Nocą zaduszkową, będące niejakim przygotowaniem do jesiennego święta zmarłych, obchodzonego w okolicach 2 XI (wedle faz księżyca)

Obrzędy
 
Chram Mazowiecki RKP w trakcie obchodów święta Dziadów w 2009 r.
 
Maska (karaboszka) symbolizująca duchy zmarłych - Dziady 2009 RKP
 
Przygotowania do obchodów święta Dziadów - RKP (2008), Pęcice
 
Przygotowanie obiaty w trakcie święta Dziadów - RKP (2008), Pęcice

W najbardziej pierwotnej formie obrzędu dusze należało ugościć, (np. miodem, kaszą i jajkami) aby zapewnić sobie ich przychylność i jednocześnie pomóc im w osiągnięciu spokoju w zaświatach. Wędrującym duszom oświetlano drogę do domu rozpalając ogniska na rozstajach, aby mogły spędzić tę noc wśród bliskich[3]. Echem tego zwyczaju są współczesne znicze. Ogień mógł jednak również uniemożliwić wyjście na świat upiorom – duszom ludzi zmarłych nagłą śmiercią, samobójców itp (między innymi w tym celu rozpalano go na podejrzanej mogile). W niektórych regionach Polski, np. na Podhalu w miejscu czyjejś gwałtownej śmierci każdy przechodzący miał obowiązek rzucić gałązkę na stos, który następnie co roku palono.

W tym dniu wspierano jałmużną żebraków (początkowo ofiarowując im dary w naturze, później także pieniądze) aby wspominali dusze zmarłych. W tym dniu niektóre czynności były zakazane, np. wylewanie wody po myciu naczyń przez okno, by nie oblać zabłąkanej tam duszy i palenie w piecu, bowiem tą drogą dusze dostawały się niekiedy do domu[1].
Zwyczaj dziadów w literaturze [edytuj]

Do tego zwyczaju nawiązuje Adam Mickiewicz w Dziadach, gdzie opisano wzywanie dusz podczas obrzędu odbywającego się w opuszczonym miejscu kultu (kaplicy, kościele) lub na cmentarzu. Obrzędowi przewodniczył Guślarz (Koźlarz, Huslar), wzywający dusze zmarłych przebywających w czyśćcu, aby powiedziały, czego potrzeba im do osiągnięcia zbawienia i aby posiliły się z żywymi. Etnologia przedstawia jednak święto "Dziadów" w trochę odmiennej postaci. Obrzędy z okazji Dziadów odbywały się za czasów chrześcijańskich w miejscach związanych archetypowo (a często również i lokalizacyjnie) z dawnymi ośrodkami kultu – na wzgórzach, wzniesieniach, pod świętymi drzewami, w miejscach uważanych za święte (czasem rzeczywiście przy kaplicach, które często były budowane na dawnych miejscach kultu pogańskiego). Z racji swojego charakteru Dziady często odbywały się również przy grobach przodków, na cmentarzyskach. Mickiewiczowskie nawiązania do terminów takich jak "czyściec" i "zbawienie" są natomiast wynikiem nałożenia i przemieszania prastarych zwyczajów żywych od wieków wśród ludu oraz narzuconego chrześcijaństwa.
Dziady a chrześcijaństwo [edytuj]

W związku z ekspansją chrześcijaństwa lokalne, miejscowe zwyczaje tzw. pogańskiego pochodzenia, były sukcesywnie zakazywane. Ostatecznie jednak to, czego nie udało się wyprzeć nawet surowymi zakazami, było adaptowane lub zastępowane znanymi dziś formami – współczesnym odpowiednikiem dziadów są Zaduszki.

Szczątki dawnych świąt przetrwały nawet do początków ubiegłego wieku. Znane były dość powszechnie jeszcze w latach 30. specjalne rodzaje pieczywa, które rozdawano ubogim (zazwyczaj jako zapłatę za modlitwę w intencji zmarłych), a pierwotnie będące przeznaczone dla dusz.

Jednym z przykładów zachowania się i przenikania z chrześcijaństwem "Dziadów" jest obrzęd, jaki występował do początków XX wieku w rejonie Latowickim. Sprzyjało temu pewna izolacja od większych skupisk ludzkich oraz odległość od lokalnej parafii. Podobne sytuacje, gdy dawne obrzędy zachowały ciągłość mimo przyjęcia chrześcijaństwa (także przy częściowej zmianie charakteru obrzędowości) miały miejsce także w Puszczy Kozienickiej, Bojkowszczyźnie i Ukraińskim Polesiu.

Dziady w rejonie latowickim rozpoczynały się drugiego listopada uroczystą modlitwą (tzw."dziadami") w starej, niezamieszkanej chacie, a następnie odprawiano je w konkretnych, uznanych za magiczne miejscach, m.in. na miejscowym uroczysku gdzie wg lokalnej tradycji w dawnych wiekach znajdowało się miejsce cmentarne. W centralnym miejscu obrzędu palono ogień, na prowadzącego obrzęd wybierano starca i ubranego w białą szatę guślarza. Wywoływali oni kolejno dusze zmarłych i karmili odrobinami postnego jadła namaczanego mlekiem i miodem, jako że wierzono, że właśnie tego dnia zmarli wracają, by się pożywić oraz także w to, że dusze trwają w zaświatach dopóki trwa pamięć o nich. Obowiązywała także zasada ciszy na obrzędzie oraz chusty okrywające twarze uczestników, spojrzenia mogły spowodować porwanie przez dusze w zaświaty. Obrzęd kończył się zawsze przed północą[4].
Współczesne obchody [edytuj]

Do dnia dzisiejszego na terenach wschodniej Polski, Białorusi, Ukrainy i części Rosji kultywowane jest wynoszenie symbolicznego jadła, w symbolicznych dwójniakach, na groby zmarłych. Dziady kultywuje też większość współczesnych słowiańskich ruchów neopogańskich (rodzimowierczych), zwykle pod nazwą Święta Przodków[3]. W Krakowie co roku odbywa się tradycyjne Święto Rękawki (Rękawka), bezpośrednio związane z pradawnym zwyczajem wiosennego święta przodków.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dziady_(zwyczaj)
« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2010, 05:31:19 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #33 : Październik 31, 2010, 09:57:32 »

Ku pamieci tych , ktorzy odeszli.....


http://www.youtube.com/watch?v=xot8Ni0g ... re=related


http://www.youtube.com/watch?v=kLXw5O2hv7g&feature=related
« Ostatnia zmiana: Październik 31, 2010, 09:58:28 wysłane przez Kiara » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #34 : Październik 29, 2011, 13:48:42 »

Przed nami kolejne "wszystkich świętych".
Czy macie jakieś nowe przemyślenia?


EDYCJA:

Kto wymyślił Zaduszki?
dodano: 2011-10-28 (14:04


(fot. wikipedia/gibich (cc-by-sa 3.0))

Każdy z nas wie, że na początek listopada przypada święto, podczas którego ludzie oddają hołd bliskim, którzy odeszli, lub też tym zupełnie nieznanym zmarłym... Skąd jednak święto to w ogóle wzięło się w naszym kalendarzu? Czym różni się Dzień Wszystkich Świętych od Święta Zmarłych, Święto Zmarłych od Zaduszek, a Zaduszki od Dziadów?

Historia święta nie jest jednolita. W tradycji chrześcijańskiej związana jest z kultem męczenników, którzy oddali życie za wiarę w Chrystusa.

Dzień poświęcony modlitwie za ich męczeńską śmierć obchodzono w maju, dopiero w roku 731 papież Grzegorz III przeniósł dzień uroczystości na 1 listopada. Nie wiemy dlaczego dokładnie zdecydował się na ten manewr – przypuszcza się, że na wiosnę istniały problemy z wyżywieniem pielgrzymów, zjeżdżających do Rzymu. Inny papież, Grzegorz IV, w roku 837 zdecydował, że dzień 1 listopada jest dniem poświęconym pamięci nie tylko męczenników, lecz wszystkich świętych Kościoła.

Oczywiście, tradycja katolicka tradycją katolicką, zaś wierzenia ludowe – wierzeniami ludowymi. Kultura chrześcijańska zawsze przeplatała się z różnego rodzaju pogańskimi pozostałościami, przeszczepiając na swój grunt obyczaje z terenów, na których się pojawiała. Stąd też, akurat w Polsce, można doszukać się pozostałości po znanych nam głównie z literatury „Dziadach”.

Celem uroczystości Dziadów było nawiązanie kontaktu ze zmarłymi. Od Mickiewicza wiemy, że istniał zwyczaj wynoszenia duszom jadła (co do dziś, w symbolicznej oczywiście postaci, praktykowane jest nadal na Białorusi, Ukrainie czy w Rosji. Poza jedzeniem, zmarłym pozostawiano także oświetloną drogę do domu. Współczesnym śladem tej tradycji są palące się na nagrobkach znicze.

Dziady obchodzono dwa razy w roku – wiosną i jesienią. Termin jesienny pokrył się z obchodami chrześcijańskiego święta Wszystkich Świętych.

Dowiedz się więcej!

1/2

...

http://odkrywcy.pl/kat,111404,title,Kto-wymyslil-Zaduszki,wid,13940844,wiadomosc.html
« Ostatnia zmiana: Październik 29, 2011, 17:35:33 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #35 : Październik 29, 2011, 21:58:49 »

Wiemy co to sa te dwa dni. Co roku jest ta sama historia. Dzisiaj rozmawialam z kuzynka i powiedziala mi ze w dniu dzisiejszym zatrzymano
400 kierowcow pijanych i 17 osob zginelo w wypadkach no i odpowiednia ilosc rannych. Kazdego roku jest ta sama sytuacja. Kraj zyje swietem zmarlych. W Polsce to swieto uroslo do niesamowitych wielkosci. Dlaczego kazdego roku ginie w wypadkach samochodowych tak duzo osob.
Dlaczego w Polsce ludzie tak bardzo lekcewaza przepisy i tworza niebespieczenstwo nie tylko dla siebie ale i dla innych.
To dobrze ze policja juz teraz kontroluje kierowcow. Zycze wszystkim w calym kraju szczesliwej podrozy i szczesliwego powrotu do domu.

Pozdrawiam.  Rafaela


LISTOPADA
Święto Zmarłych

Święto Wszystkich Świętych wprowadził dla całego kościoła Grzegorz IV w 834r. jako pamięć o zmarłych.
Tradycja Wszystkich świętych albo Święto zmarłych ma swój początek w starym celtyckim święcie \"Samhain\". Samhain (śmierć ciała) oznaczał dla naszych przodków początek nowego roku. Jeśli dziwi, że początek roku zaczynał się 1 listopada, należy sobie uświadomić, że Celtowie byli rolnikami i dla nich żniwa zaczynały się sianiem ozimin, czyli obdarowaniem zaczątkiem życia gleby śpiących jeszcze pól.
Ponadto wszyscy obchodzą to święto dokładnie lub mniej więcej w tym samym dniu, w którym według sprawozdania Mojżeszowego rozpoczął się potop, tzn. siedemnastego dnia drugiego miesiąca- miesiąca odpowiadającego w przybliżeniu naszemu listopadowi (p3kJ. Garnier, Londyn 1904, s. 4). Tak więc w rzeczywistości początek temu świętu dało składanie hołdu ludziom, którzy za dni 1\'-roego zginęli w kataklizmie potopu.
Wszystkich świętych /Kościół Katolicki, Episkopalny i Luterański/ - to cześć dla wszystkich świętych w niebie (tych znanych i tych nieznanych). Halloween znaczy dzień przed Wszystkimi świętymi, czyli 31 października. Ten dzień określa się też jako Hallowmass (wzięte ze staroangielskiego Hallow, co oznacza uświęcać). W Kościele Katolickim jest to jeden z najważniejszych obrzędów w roku. W tym dniu wszyscy katolicy są zobligowani do uczestniczenia w mszy.
Drugi listopada jest to dzień poświęcony zmarłym, których w tym dniu szczególnie się wspomina.
Są to dni, które skłaniają ludzi żyjących do duchowego kontaktu z innymi, czy to z żyjącymi czy ze zmarłymi. Nie kwiat, czy wieniec, które są ważne, ale usposobienie duchowe pomagają nam dobrze przeżyć te dni. Czynności zewnętrzne mają jedynie charakter pomocniczy, Można być bowiem, w tych dniach, bardzo blisko zmarłej osoby, której doczesne szczątki spoczywają gdzieś daleko, wiele kilometrów od nas i wiele lat temu to nastąpiło.

Na Słowacji w zaduszkową noc zostawiano na stole chleb lub inne potrawy. Ludzie chcieli w ten sposób uczcić zmarłych, którzy mieli w tym czasie przychodzić do domu. Nasi przodkowie dekorowali grób matami i zapalali świeczki. Kto nie mógł iść na cmentarz, zapalał w domu dla każdego zmarłego z rodziny po jednej świeczce.

Brytyjczycy wrzucają do ogniska kamienie, warzywa, orzechy by odgonić złe duchy. Ludzie robili też zagłębienia w rzepie i dyni i wstawiali świece by odgonić złe duchy z domu.

Meksykańskie obrzędy ku czci zmarłych trwają dłużej niż w Polsce i mają zupełnie inny charakter.
Tradycyjnie ceremonie odbywają się w trzech miejscach - w domu, w kościele (Meksykanie są katolikami) i na cmentarzu.
27 i 28 października w domach rozpoczyna się wielkie sprzątanie - w najbliższych dniach, przybędą bowiem na ziemię dusze zmarłych. Należy je przywitać nie tylko z szacunkiem, ale i radością.
Dusze najpierw odwiedzają domy bliskich; do ich wizyty trzeba specjalnie się przygotować.
W pokoju lub na patio 31 października wznosi się tzw. ofiarę, przeznaczoną dla dusz zmarłych krewnych. Zazwyczaj jest to odpowiednio zaadaptowany ołtarzyk domowy, zwany ołtarzem ofiarnym lub ofiarą\". Na ścianie pokoju zawieszane są obrazki świętych, a pod nimi ustawiany stół przykryty obrusem, na którym umieszcza się wiele różnych przedmiotów - lichtarze ze świecami, kadzielnice z copal (kadzidło z żywicy sosny ocote), figurki świętych i aniołków, wazony i słoiki z kwiatami oraz inne ozdoby.

Po udekorowaniu ołtarzyka domownicy ustawiają na stole naczynia z potrawami, a na kwietnym łuku zawieszają owoce i słodycze - pokarm dla dusz, które po przebyciu długiej drogi z zaświatów będą bardzo głodne. Są niewidzialne i żywią się tym, czego nie widać - woniami i fluidami czekających na nie potraw. .
Zgodnie z wierzeniami, na ziemię najpierw przybywają dusze zmarłych dzieci, zwane aniołkami\".
Oznajmia to bicie kościelnych dzwonów 31 października o godzinie 20. Ofiara\" dla nich musi być przygotowana wcześniej. Na stole Meksykanie stawiają więc to, co lubią dzieci, a więc słodkie napoje, jak czekolada czy przypominające nasz budyń atole, mleko, ugotowane kolby kukurydzy i wiele innych potraw Aniołki\" odchodzą z domów następnego dnia, zwykle w południe, co również oznajmiają kościelne dzwony. Zbliża się czas przybycia dusz dorosłych, należy więc zmienić ofiarę\". Teraz ustawia się na stole to, co oni lubili. Pozostają owoce, chleb umarłych\", czaszki z cukru i inne słodycze oraz napoje gazowane, bo w nich także gustują dorośli. Dostawia się natomiast popularnego w całym Meksyku indyka lub kurczaka w pikantnym sosie czekoladowym mole, a także tortillas i tamales, wypełnione ostro przyprawionymi farszami, czy specjalnie przygotowaną wieprzowinę.
Na koniec zapala się kadzidło i każdemu ze zmarłych jedną dużą świecę. Ud y rodzina pragnie w szczególny sposób uczcić pamięć jakiejś osoby, wtedy - podobnie jak w wypadku dzieci - stawia jej fotografię, a w pobliżu ołtarzyka zawiesza rzeczy należące do zmarłego, głównie odzież; najczęściej przez niego używaną, czasami nową. Tak przygotowany ołtarz czeka na przybycie dusz; wszystko pozostanie na swoim miejscu do 3 listopada, kiedy nastąpi kolejny etap ceremonii - wymiana ofiar\" .
Najbardziej widowiskowa część świąt odbywa się 2 listopada na cmentarzu, zwykle po północy lub po godzinie 2, ale w wielu rejonach Meksyku ludzie przychodzą tam dopiero o świcie. Na cmenta