Niezależne Forum Projektu Cheops

Hydepark => Paranauki => Wątek zaczęty przez: Linda Sierpień 14, 2009, 21:19:48



Tytuł: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Linda Sierpień 14, 2009, 21:19:48
 :)
Czy w to też uwierzycie? :) ??? :o

Przełom w światowej medycynie możliwy dzięki seksowi oralnemu


"
Myśleliśmy, że już nic nas nie zaskoczy w temacie megapropagandy. Przeżyliśmy: „schizofrenię bezobjawową”, „pneumokoki”, „ptasią grypę”, a nawet „chorobę otyłości” i inne sposoby drenowania budżetów państw i kieszeni prywatnych, które nazywane są „promocją zdrowia” albo „profilaktyką zdrowotną”. Jednak okazuje się, że człowiek uczy się przez całe życie. 

W skrócie mechanizm wygląda w sposób następujący. Choroby równają się leki. Nowe choroby równają się nowe leki. Co więc trzeba zrobić, żeby zwiększyć sprzedaż, a liczba chorób wydaje się constans? Trzeba wymyślać, co raz to nowe schorzenia, potem zaś przekonywać rządy, że walka z nimi jest powinnością publiczną. To powoduje dodatkowe dochody, tym razem z programów państwowych promujących zdrowy tryb życia. Żeby więcej osób mogło skorzystać z dobrodziejstwa profilaktyki zdrowotnej nie zawadzi wpisać promowany specyfik na jakąś listę leków refundowanych. I się kręci!

Zdarza się jednak, od czasu do czasu, że promotorzy zdrowia po prostu przesadzą i wymyślą coś, co już od początku wygląda na zwykły megamarketing. Sobotnia Gazeta Wyborcza donosi, że „coraz więcej ludzi choruje na nowotwory, których rozwój związany jest z seksem oralnym - alarmują naukowcy ze Stanów Zjednoczonych”.


 

 

Otóż, w związku z faktem, że w Stanach Zjednoczonych co raz mniej osób pali papierosy i pije alkohol a ilość zachorowań na raka jamy ustnej i gardła nie spada a nawet rośnie, „naukowcy z Uniwersytetu Johna Hopkinsa” uradzili, że „wzrost zachorowań związany jest ze zmianami w obyczajowości i zachowaniach seksualnych ludzi. Słowem, coraz więcej nas uprawia seks oralny”.

 

I dalej: „Maury Gillison wraz z kolegami przeanalizowała 46 tys. przypadków wpływu zachowań na różne postacie raka jamy ustnej i gardła, jakie miały miejsce w ostatnich kilku dekadach. Okazało się, że ich liczba rośnie - pomiędzy rokiem 1973 a 2004 częstość zachorowań zwiększyła się aż o 30 proc. "Największy wzrost zanotowaliśmy w grupie młodych mężczyzn. Naszym zdaniem świadczy to o tym, że młodzi mężczyźni znacznie częściej i znacznie wcześniej, niż to było jeszcze 20 lat temu, uprawiają seks oralny" - wyjaśnia uczona na łamach najnowszego "Journal of Clinical Oncology".

 

Już myśleliśmy, że nie ma dla nas ratunku, bowiem należymy do grupy największego ryzyka: palimy papierosy, pijemy alkohol i uprawiamy seks oralny. Okazuje się jednak, że promotorzy zdrowia i na to schorzenie mają już antidotum. To… szczepionka!

 

Jest z tym oczywiście pewien problem, bo „koszt szczepień (trzech dawek) to ok. 1,5 tys. zł. Trudno sobie wyobrazić, by wytrzymał to nie tylko nasz rodzimy system opieki zdrowotnej, ale i systemy krajów znacznie bogatszych”. Ponadto, „najlepszym momentem do podania szczepionek jest wiek 11-12 lat, czyli jeszcze zanim nastąpi inicjacja seksualna (do zakażeń HPV dochodzi przez kontakty seksualne)”, jednak nie zważając na takie detale „jedna z amerykańskich grup wsparcia zajmująca się nowotworami jamy ustnej zaapelowała do FDA (rządowej agencji regulującej rynek leków i żywności) o wydanie oficjalnych rekomendacji”.

 

I tak to na naszych oczach dokonał się przełom w światowej medycynie. Dzięki seksowi oralnemu dowiedzieliśmy się, że jest możliwe opracowanie szczepionki na raka. Na razie, jest to tylko rak gardła i jamy ustnej, ale prace przecież nadal trwają.

 

Źródło: http://www.gazetawyborcza.pl/1,75476,4977784.html


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Bonifacy1 Sierpień 15, 2009, 09:54:42
to chyba problem kobiet hehe


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Symeon Sierpień 15, 2009, 10:44:48
to chyba problem kobiet hehe

Właśnie nie tylko kobiet, bo w artykule jest napisane, że "Największy wzrost zanotowaliśmy w grupie młodych mężczyzn. Naszym zdaniem świadczy to o tym, że młodzi mężczyźni znacznie częściej i znacznie wcześniej, niż to było jeszcze 20 lat temu, uprawiają seks oralny" - wyjaśnia uczona na łamach najnowszego "Journal of Clinical Oncology".
Wydaje mi się, że chodzi tu o kontakt z miejscami intymnymi narządu jaki jest do tego, że tak powiem biologicznie nieprzystosowany, czyli jamy ustnej.


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: janneth Sierpień 15, 2009, 13:18:28
Można zrezygnować z papierosów, by uchronić się przed rakiem płuc, można zrezygnować z alkoholu by mieć trzustkę zdrową, ale żeby rezygnować z seksu oralnego by uchronić się przed ewentualnym rakiem gardła?
Wolę intensywnie żyć krótko niż długo bez żadnych rewelacji!


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: kamil771 Sierpień 15, 2009, 16:41:15
 Przyznam się szczerze,ze tak głupiego artykułu dawno jeszcze nie czytałem.
Co palą ci amerykańscy naukowcy,że takie bzdury przychodzą im do głowy???
Ile marnuje się pieniędzy na wynagrodzenia dla tych pseudo-profesorków??? Masakra.



Janneth- A kogo obchodzą twoje rewelacje? Co? Jak nie wiesz co sensownego napisać to lepiej się nie odzywaj!

A ty Lindo nie denerwuj ludzi takimi artykułami >:(

Żal.pl



Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Mobius Sierpień 15, 2009, 16:56:29
kamil771 chyba wstałeś dzisiaj lewą nagą ? mi na przykład post janneth poprawił z rana humor  :)


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: janneth Sierpień 15, 2009, 17:26:50
Witaj Mobius, cieszę się, że poprawiłam Ci z rana nastrój :) Zrozumiałeś, co miałam na myśli mowiąc o rewelacjach :D
Kamil771, jeśli przeszkadzała Ci moja wypowiedź bądź uznajesz ją za bez sensu, nie na temat, niemoralną czy cokolwiek tam przyszło Ci do głowy, zgłoś ją do moderatora. Jeśli podzieli Twoje zdanie, to faktycznie moje "rewelacje" stąd znikną i wtedy dopiero nikogo nie będą obchodzić. Natomiast nie widzę potrzeby, abyś się tak unosił względem mojej osoby.
Może Tobie też chciałam poprawić humor, a Ty gapcio tego nie zarejestrowałeś ;)


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: kamil771 Sierpień 15, 2009, 17:28:55
Wiesz Mobius myślę,ze podobne artykuły można bez problemu znaleźć gdzie indziej,po co zamieszczać je tutaj na forum. Za niedługo to dziewczyny będą zamieszczały swoje listy do redakcji "bravo Girl" czy coś podobnego.
A sam temat seks-to przecież takie nudne,jest chyba wiele ciekawszych tematów do poruszenia.


EDIT-Nie zauważyłem postu Janneth.
 Wybacz,ale dyskusja na temat twoich "rewelacji" mnie nie interesuje.



Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 15, 2009, 17:43:01
To od seksu oralnego jest rak gardla ??? ??? ??? Niewiedzialam.... :) :) :)

Trzeba sprawdzic statystyki Francozow, chyba  tam wszyscy umierali by mlodo na raka gardla... :) :) :)

To chyba jakas bajka nie lubiacych lody.... :) :) :)

A ja caly czas wiedzialam iz raka gardla i jamy ustnej powoduja blokady czakry gardla, to jej obnizona energetyka i odwrocone wirowanie tworzy czarne komorki ( dokladnie jak mini czarne dziory) , ktore niszcza wszystko co jest w ich obrebie az zniszcza siebie i caly organizm.
Wszystkie raki dzialaja na tej samej zasadzie, mozna to odwrocic , podnoszac energetyke ciala fizycznego.
Ale , kto w to wierzy? Latwiej uwierzyc ze to od seksu oralnego, na , ktory trzeba zaszczepic...... ;D ;D ;D :) :) :) ???

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: janneth Sierpień 15, 2009, 17:49:42
To chyba jakas bajka nie lubiacych lody.... :) :) :)

Masz rację ;)

EDIT-Nie zauważyłem postu Janneth.

I tak trzymaj, skoro Cię nie interesują moje rewelacje. Druga sprawa, że nie chciałam się nimi dzielić.
A trzecia - zgłoszenie wysłane czy po prostu będziesz dalej na mnie biadolił?
Kursor do góry, pod moimk postem jest taki mały napisik - "Zgłoś do moderatora". Przyczyne dopisz: "Urwała się z Bravo Girl".
I po kłopocie ;)


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: kamil771 Sierpień 15, 2009, 17:56:07
To od seksu oralnego jest rak gardla ??? ??? ??? Niewiedzialam.... :) :) :)

Trzeba sprawdzic statystyki Francozow, chyba  tam wszyscy umierali by mlodo na raka gardla... :) :) :)

To chyba jakas bajka nie lubiacych lody.... :) :) :)

A ja caly czas wiedzialam iz raka gardla i jamy ustnej powoduja blokady czakry gardla, to jej obnizona energetyka i odwrocone wirowanie tworzy czarne komorki ( dokladnie jak mini czarne dziory) , ktore niszcza wszystko co jest w ich obrebie az zniszcza siebie i caly organizm.
Wszystkie raki dzialaja na tej samej zasadzie, mozna to odwrocic , podnoszac energetyke ciala fizycznego.
Ale , kto w to wierzy? Latwiej uwierzyc ze to od seksu oralnego, na , ktory trzeba zaszczepic...... ;D ;D ;D :) :) :) ???

Kiara :) :)


Mam się śmiać???


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 15, 2009, 18:35:00
Nie, nie musisz sie smiac, to powazne, ale jeszcze  lepiej z ukochana po prostu sprobowac seksu oralnego.
Wowczas naprawde bedziesz posiadal wiedze na ten temat ( oczywiscie jezeli jeszcze jej nie masz).
Nie wiem jakie jeszcze idiotyzmy wymysla firmy farmaceutyczne zeby sprzedawac swoje szczepionki.

Ale jezeli lubisz sie smiac , to sie smiej , to tez objaw zrowia, smiech rozblokowywuje stresy.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: kamil771 Sierpień 15, 2009, 19:29:50
Nie, nie musisz sie smiac, to powazne, ale jeszcze  lepiej z ukochana po prostu sprobowac seksu oralnego.
Wowczas naprawde bedziesz posiadal wiedze na ten temat ( oczywiscie jezeli jeszcze jej nie masz).
Nie wiem jakie jeszcze idiotyzmy wymysla firmy farmaceutyczne zeby sprzedawac swoje szczepionki.

Ale jezeli lubisz sie smiac , to sie smiej , to tez objaw zrowia, smiech rozblokowywuje stresy.

Kiara :) :)


Kiaro czy jesteś  z zawodu seksuologiem???
A możesz jesteś emerytowanym seksuologiem i nie możesz zapomnieć o swojej pracy,w dalszym ciągu udzielając porad ( tyle,że na forum PCH)
To jak to tobą jest?



Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 15, 2009, 19:50:17
Nie udzielam porad, odpowiadam Tobie na post, to wszystko. Naprawde nie trzeba byc seksuologiem by moc dyskutowac o seksie.

kiara :) :)


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: kamil771 Sierpień 15, 2009, 20:58:53
Nie udzielam porad, odpowiadam Tobie na post, to wszystko. Naprawde nie trzeba byc seksuologiem by moc dyskutowac o seksie.

kiara :) :)


Nie ty wcale nie udzielasz porad,ty jedynie dyskutujesz.
A co to jest w takim razie

Nie, nie musisz sie smiac, to powazne, ale jeszcze  lepiej z ukochana po prostu sprobowac seksu oralnego.
Wowczas naprawde bedziesz posiadal wiedze na ten temat ( oczywiscie jezeli jeszcze jej nie masz).


Nadal uważasz,że nie udzielasz innym porad?


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 15, 2009, 22:58:50
Jest to informacja na dany temat poruszany w dyskusji.
Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 16, 2009, 00:44:00
Janneth- A kogo obchodzą twoje rewelacje? Co? Jak nie wiesz co sensownego napisać to lepiej się nie odzywaj!
Na przykład mnie obchodzą. Każdy z forumowiczów ma prawo wygłosić własne zdanie w temacie danego wątku, byle nie używał wulgarnych słów, a takowych jakoś nie zauważyłem w poście Janneth. Jak napisała woli żyć intensywnie, nawet za cenę jego długości - jej zdanie, jej wola - nikogo nie zmusza, ba - nawet nie namawia.

Z tego co zauważam, to często śmiertelne choroby które dotykają ludzi są z poza ich ryzyka. Nie znałem również nikogo kto umarłby [umarł, nie zginął] zdrowy...


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Silver Sierpień 16, 2009, 01:14:26
często śmiertelne choroby które dotykają ludzi są z poza ich ryzyka. Nie znałem również nikogo kto umarłby [umarł, nie zginął] zdrowy...

Właściwie to miałem tego nie pisać, ale coś mnie jakoś dzisiaj  napadało .... ;)
Tak krótko. Zajmuje się tzw.'' kodowaniem'' , co polega głównie na wyciąganiu istotnych informacji dla życia i zdrowia swojego, swoich  bliskich, znajomych itd...
I tak czasem skupiam się nad Waszymi tekstami i przychodzą mi pewne obrazy.
A nad twoim arteq, pojawiła mi się informacja, że masz skłonności do raka.
Nie oznacza, to broń Boże, że zachorujesz, tylko odczytałem to jako, że masz pewne predyspozycje. Nie potrafię powiedzieć na czym polegają te predyspozycje, a jedynie domyślam się tylko, że być może są one genetyczne.
Ale mogę się  mylić, więc absolutnie nie wierz w to, lecz dziele się z Tobą tą informacją, która pojawiła mi się samorzutnie.
Jedz więc czosnek - zabija w ciągu doby około. 20 000 tys komórek nowotworowych, no i jedz pestki z brzoskwini- wit.b17 -letril.


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: kamil771 Sierpień 16, 2009, 08:16:37
Jest to informacja na dany temat poruszany w dyskusji.
Kiara :) :)


Dobra-kończymy rozmowę.
Mam wiele zainteresowań i nie mam zamiaru marnować swojego czasu  na sprzeczkach i dyskusjach o seksie z jakimiś kilkudziesięcioletnimi mężatkami.

A jeśli będę chciał się pośmiać z kobiecych porad i historyjek to pożyczę sobie od siostry np Bravo Girls i na pewno poprawi mi to zły humor jeśli takowy będę miał.






Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 16, 2009, 12:03:21
A sadzisz iz kilkudziesiecioletnie mezatki maja miejsza wartosc niz Ty?
Szczerze mowiac , wychodzac z takiego zalozenia, powinienes sie pytac kazdego rozmowce o wiek i ze starszymi zwyczajnie nie dyskutowac. A najlepiej czytac ksiazki, duzo ksiazek.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: janneth Sierpień 16, 2009, 12:53:04
Arteq dziękuję :)

Kamil771, naprawdę zabawny temat się wywiązał. Mimo, że nie leży on w Twoich zainteresowaniach, to go przeczytałeś i nie ominąłęś. Tylko po co ta cała Twoja złość na uczestniczących w nim użytkowników? Nikt przecież nie nakłaniał Cię tutaj do rozmowy, ani ja ani Kiara ani Linda... A wszystkim nam się dostało. Nie sądzisz, że to było zbędne?

Mam wiele zainteresowań i nie mam zamiaru marnować swojego czasu  na sprzeczkach i dyskusjach o seksie z jakimiś kilkudziesięcioletnimi mężatkami.

W takim razie nie marnuj czasu innych wypisując raz po raz nowe upokarzające komentarze. Czasami lepiej jest nie powiedzieć nic niż o dwa słowa za dużo, a te dwa słowa (kilkudziesięcioletnie mężatki) to nic, co by mogło kobietę zaboleć. To doświadczenie i mądrość, które zdobywa się z wiekiem, to staż małżeński, którym jak rozumiem nie możesz się pochwalić. Te dwa słowa to powód do dumy, jednak z Twoich ust wypowiedziane zostały z obrzydzeniem.
Nie będę pisać o szacunku do starszych, bo tego powinieneś nauczyć się już dawno i nie ode mnie. Kiedyś sam będziesz kilkudziesięcioletnim mężem, mam nadzieję, że wówczas młodzież będzie bardziej dla Ciebie pobłażliwa i że czegoś Cię to nauczy.




Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: kamil771 Sierpień 16, 2009, 16:16:18
Myślę Janneth,że masz rację.Niepotrzebnie na ciebie naskoczyłem odpowiadając na twój post zdaniem:

Janneth- A kogo obchodzą twoje rewelacje? Co? Jak nie wiesz co sensownego napisać to lepiej się nie odzywaj!

Zgadzam się z tobą to było zbędne,trochę przesadziłem i Przepraszam Cię za treść mojej wiadomości skierowaną do Ciebie.

 jeśli chodzi o moje kolejne komentarze ( myślę,że nie upokarzały one kogokolwiek) były one jedynie wynikiem prowokacji  Kiary,co można łatwo sprawdzić powyżej.

Natomiast Lindę potraktowałem zdecydowanie za łagodnie,do ostrej wymiany zdań między nami nie doszło tylko dla tego,ze nie było jej wczoraj na forum.
Uważam,że ta dziewczyna pomyliła po prostu fora dyskusyjne.

Mam nadzieję,Janneth,że nie będziesz żywiła do mnie urazy za tą niepotrzebną utarczkę ;)






Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Linda Sierpień 16, 2009, 19:33:09
 :)
Cytat: Kamil
Uważam,że ta dziewczyna pomyliła po prostu fora dyskusyjne.

Zapewniam Cię ,ze nie zamierzam tutaj rozmawiać o seksie oralnym.Nie po to załozłam ten temat.... :Mamy dostęp ,do ogromnej ilości  informacji w prasie,internecie...wszędzie...i musimy je w jakiś sposób analizowac.Ten artykuł choć pokazał sie gazecie,którą wielu uważa za bardzo wiarygodną,wydaje mi sie poprostu niedorzeczny....Wczesniej ,,toczyła sie burzliwa wymiana zdan miedzy mną i Silverem.Ja nie wierze w teorie spiskowe tylko dlatego ,ze akurat głosno jest o nich w prasie...Początowo wątek miał być
zatytułowany ..."Czy w to tez wierzycie?"..Załuje ,że tego nie zrobiłam pewnie  moje intencje by były jaśniejsze.. :)


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Silver Sierpień 16, 2009, 20:08:04

Ten artykuł choć pokazał sie gazecie,którą wielu uważa za bardzo wiarygodną,wydaje mi sie poprostu niedorzeczny

Też uważam za niedorzeczny, ponieważ trzymam się defincji, że świat jest do góry nogami przewrócony.Czyli wiara, ze to wszystko jest prawdziwe to tylko fałszowanie rzeczywistości.



....Wczesniej ,,toczyła sie burzliwa wymiana zdan miedzy mną i Silverem. Ja nie wierze w teorie spiskowe tylko dlatego ,ze akurat głosno jest o nich w prasie...

Według mnie nie toczyła się burzliwa wymiana zdań, tylko prowadziłem  tu raczej  monolog.
A chodziło oto, co na tym forum już było nie raz napisane, że nie chodzi o definicję, nie chodzi o nazwę, nie chodzi oto, aby wierzyć, czy nie wierzyć, lecz chodzi oto, aby się świadomie zmierzać z doświadczeniem, a nie stawać za własną barykadą.
Ja też nigdy nie wierzyłem i nigdy bym nie uwierzył, że ludzie potrafią być tak podli, gorsi od zwierząt, ale gdy wstanie wojennym byłem internowany i pałowany, gdy mi łamano ręce i nogi w imię jakiejś paranoicznej idei komunizmu, od tego czasu patrze ną ludzkość jak na zbiorowisko nieuczonych zwierząt.
Ale to tylko ułamek tego, co globalnie dzieje się na świecie.
A na świecie dzieje się to co i w ludzkich głowach, a w ludzkich głowach dzieje się mrok, więc nie zdziwi mnie już nic.
Dlatego nie dziwi mnie, że najechano na Irak, wymordowano 1.5 miliona ludzi, tysiące niewinnych dzieci, a osły uważają, że nic się nie stało.
Oto mrok, a wtym totalnym  mroku nawet wszelkie teorie spiskowe są jak najbardziej realne.
Bo pod  tymi teoriami, kryje się walka, przemoc, ludobójstwo, budowanie potężnych aresenałów broni, utrzymywanie armi wojsk, służb specjalnych itd ....
I to tyle, bo oczym tu pisać, wystarczy chcieć nieco szerzej otworzyć oczy nic więcej.




Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Sierpień 16, 2009, 20:27:13
Cytat: Linda
...Początowo wątek miał być
zatytułowany ..."Czy w to tez wierzycie?"..Załuje ,że tego nie zrobiłam pewnie  moje intencje by były jaśniejsze.. 

Uważam, że bardzo dobrze wybrałaś temat tego wątku.

A wracając do tematu, widzę że zdecydowanie więcej niż wspomniane 15% społeczeństwa jest narażone na tę przypadłość. :)
Tak trzymać.

Czyli mamy kolejną głupawą teoryjkę spiskową. :o ::)


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 16, 2009, 20:55:02
A nad twoim arteq, pojawiła mi się informacja, że masz skłonności do raka.Nie oznacza, to broń Boże, że zachorujesz, tylko odczytałem to jako, że masz pewne predyspozycje. Nie potrafię powiedzieć na czym polegają te predyspozycje, a jedynie domyślam się tylko, że być może są one genetyczne.
Mam i wiem o tym. Aby się o tym przekonać nie trzeba niczego doszukiwać się, ponieważ ta informacja wynika z moich postów.


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: janneth Sierpień 16, 2009, 20:59:53
Kamil771, cieszę się, że topór zakopany :)


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Betti Sierpień 18, 2009, 15:22:12
A teraz cos z innej beczki choroba psychiczna i pewien eksperyment w Stanach


 

   

 
Eksperyment Rosenhana

Autor: Andrzej Skulski (zredagowany przez: Magda Głowala-Habel)

Słowa kluczowe: antypsychiatria, psychiatria, schizofrenia, depresja, zdrowie, medycyna, eksperyment rosenhana

2009-08-13 09:25:09
W otchłani chłodu

W otchłani chłodu / fot. A. Skulski
"Zdrowy w chorym otoczeniu'' - tak brzmiał tytuł pracy prof. Rosenhana, opublikowanej w magazynie naukowym "Science''*. Mowa w niej o ośmiu uczestnikach niebywałego dotąd eksperymentu, który po opublikowaniu nieźle wstrząsnął psychiatrią.

Prof. David Rosenhan był amerykańskim profesorem psychologii na Uniwersytecie Stanford i już w 1968 roku jako 40-latek zadał sobie pytanie, czy rzeczywiście istnieje różnica pomiędzy byciem "normalnym" i kimś potocznie nazywanym "wariatem". Aby poszukać odpowiedzi na to pytanie zorganizował on 4-letnie badania, które przeszły do historii psychologii, jako "Eksperyment Rosenhana". W tej iście szerlokomskiej pracy towarzyszyło mu 7 osób (czterech mężczyzn i trzy kobiety): trzech psychologów, jeden lekarz pediatra, student psychologii, malarz i gospodyni domowa. Francuski filozof Michel Foucault po zakończeniu badań życzył Rosenhanowi "Nagrody Nobla za humor naukowy"...

Plan Rosenhana wydawał się w miarę prosty i miał odpowiedzieć na pytanie, jak długo psychiatria będzie potrzebowała, aby orzec, że w przypadku tej ósemki ma do czynienia z "normalnymi" ludźmi, którzy faktycznie nigdy wcześniej nie mieli żadnych form tzw. zaburzeń psychicznych. "To pytanie nie jest ani niepotrzebne, ani zwariowane" napisze on później we wspomnianej publikacji. "Nawet jeżeli jesteśmy osobiście przekonani, że potrafimy rozgraniczyć, co jest normalne, a co nienormalne, to nie ma na to przekonywujących dowodów".

Co prawda Księga Diagnostyczna (DSM) Zjednoczenia Psychiatrów Amerykańskich dzieli pacjentów na kategorie według symptomów, co ma umożliwić odróżnienie osoby zdrowej od "chorej psychicznie", ale w Rosenhanie pojawiło i umocniło się zwątpienie w sens tak stawianych diagnoz. Stwierdził on, że "choroba psychiczna" nie jest diagnozowana na bazie obiektywnych symptomów, a na subiektywnym postrzeganiu "pacjenta" przez obserwującego lekarza. Wierzył, że do rozjaśnienia problemu przyczyni się właśnie jego eksperyment, w którym sprawdzone będzie, czy ludzie nigdy nie cierpiący na żadne "choroby psychiczne" zostaną w szpitalu rozpoznane, jako zdrowe i jeśli tak, to na jakiej zasadzie to się odbędzie.

Przygotowania do eksperymentu wyglądały zawsze tak samo: pan profesor oraz współuczestnicy projektu przez kilka dni nie myli zębów, panowie się nie golili, następnie pseudopacjenci ubierali się w nieco przybrudzone ciuchy, pod fałszywym nazwiskiem umawiali telefonicznie z wybraną kliniką psychiatryczną i krótko po tym pojawiali się tam twierdząc podczas przyjęcia, że... słyszą głosy. Było to oczywiście nieprawdą, tak jak nieprawdziwe były podane przez nich nazwiska i zawody. Mało tego, nawet opisywane przez pseudopacjentów "głosy" nie miały odniesienia do znanych w psychiatrii opisów, gdyż nie ma głosów "pustych", "próżnych" i "głuchych", jak to z premedytacją przedstawili uczestnicy eksperymentu w pierwszej rozmowie z lekarzem...

Po diagnozie, która w siedmiu przypadkach brzmiała "schizofrenia", a w jednym "zespół depresyjno-maniakalny", nasi "pacjenci" zaczynali zachowywać się już tak, jak na co dzień w normalnym życiu, o głosach więcej nie wspominali, przestrzegali regulaminu, byli kooperatywni wobec lekarzy i personelu oraz mili i rzeczowi w swoich wypowiedziach. Ich zadaniem było przecież jak najszybsze przekonanie lekarzy i personelu szpitalnego o swoim zdrowiu psychicznym i wyjście z kliniki bez pomocy z zewnątrz.

Jak się szybko okazało ich wzorowe zachowanie nie zmieniło niestety postaci rzeczy, a raz wypowiedziana diagnoza okazała się już nieodłączną i stygmatyzującą etykietą pacjenta. Naukowcy z niepokojem obserwowali nagminnie pojawiającą się psychiczną i fizyczną brutalność personelu wobec hospitalizowanych. Eksperyment okazał się, więc już w początkowej fazie bardzo niebezpieczny, przez co część jego uczestników poczuła wyraźny strach "przed pobiciem lub gwałtem". W efekcie tych pierwszych doświadczeń do projektu dokooptowano prawnika, z którym ustalono plan ewentualnego działania na wypadek okaleczenia lub śmierci któregoś z uczestników eksperymentu i dopiero wtedy grupa "ruszyła" na kolejne kliniki. Ogólnie eksperyment przeprowadzono w 12 szpitalach, po części tych starszych, o ściśle konwencjonalnym podejściu do "pacjenta", a po części w nowoczesnych, nastawionych badawczo.

Nikogo nie rozpoznano, jako zdrowego a pobyt w szpitalach psychiatrycznych trwał średnio blisko 3 tygodnie (od 7 do 52 dni). W czasie eksperymentu pseudopacjenci otrzymali 2100 różnych leków antypsychotycznych, które po kryjomu wypluwali; były to różne preparaty na za każdym razem te same objawy. Grupie badaczy aż niewiarygodny wydawał się fakt braku zainteresowania ze strony lekarzy i personelu, którzy "przechodzą koło człowieka, jakby go nie było". Okazało się, że po raz wypowiedzianej diagnozie nikt już nie traktuje pacjenta, jak człowieka, a jego zachowania, jakie by nie były, będą już zawsze odbierane, jako symptom "choroby psychicznej". Notatki na przykład, które początkowo nasi pseudopacjenci robili w tajemnicy i szmuglowali poza szpital, już po krótkim czasie mogły być czynione bez kamuflażu, gdyż ani lekarze, ani obsługa szpitala się tym nie interesowali. Z raportów szpitalnych wynikało później, że ciągłe prowadzenie notatek było jednym z symptomów choroby psychicznej.

Nie wyjdziesz, aż się nie przyznasz!

Rosenhan w swoim eksperymencie podkreśla szczególny problem władzy psychiatrii nad "pacjentem". Zdiagnozowanie u pseudopacjentów (w jednej rozmowie!) "schizofrenii" oznaczało nieuchronne zaszufladkowanie ich, utratę podstawowych praw i od tego momentu nie tylko każde ich (bądź co bądź normalne) zachowanie było interpretowane już, jako choroba, ale do diagnozy dopasowywany był cały ich życiorys! Jeden z uczestników eksperymentu odnotował pół żartem pół serio, że w klinice miał poczucie "bycia niewidzialnym", gdyż statystycznie 71% psychiatrów i 88% sióstr i sanitariuszy w ogóle nie reagowało na proste pytania, które zadawał im w ciągu dnia, jako "pacjent", a jeśli była jakakolwiek reakcja to wyglądało to tak, jak w poniższym przykładzie:

Pacjent: Przepraszam, panie doktorze... Mógłby mi pan powiedzieć, kiedy będę mógł skorzystać z możliwości spaceru w ogrodzie?

Lekarz: Dzień dobry Dave. Jak się pan dzisiaj czuje? (Lekarz odchodzi nie czekając na odpowiedź...).

Samo wyjście ze szpitala psychiatrycznego okazało się w każdym przypadku niemożliwe bez przyznania się "pacjenta" do tego, że... jest chory. Dopiero po takim określeniu się nasi pseudopacjenci opuszczali szpitale. Dodajmy tylko, iż nie, jako "zdrowi", ale ze zdiagnozowaną "schizofrenią w remisji" (czyli zaleczoną na pewien czas)...

Wielkie oburzenie psychiatrii konwencjonalnej, jakie wybuchło po upublicznieniu badań Rosenhana przyniosło za sobą niespodziewanie drugą fazę eksperymentu, przy czym pierwsza jego część została odrzucona przez rozzłoszczonych psychiatrów, jako "wybrakowana metodycznie". Dyrekcja jednego ze szpitali psychiatrycznych stwierdziła wtedy w debacie publicznej, że "w naszej klinice coś takiego nie mogłoby mieć miejsca", na co Rosenhan odpowiedział eleganckim wyzwaniem na pojedynek obiecując, że na przestrzeni następnych 3 miesięcy wyśle tam swoich pseudopacjentów.

Trzy miesiące później, kiedy doszło do weryfikacji drugiej fazy "Eksperymentu Rosenhana" okazało się, że wyzwany na pojedynek szpital ze 193 ogólnie przyjętych w tym czasie pacjentów określił 41, jako podejrzanych o bycie pseudopacjentami Rosenhana i kolejnych 42, jako zdemaskowanych pseudopacjentów. Tylko, że druga faza projektu prof. Rosenhana polegała na tym, jak się okazało, że... nikogo tam nie wysłał...

Jako materiał uzupełniający, który bardziej "po polsku" traktuje sprawę, dołączam i polecam do obejrzenia poruszającą sztukę Teatru Telewizji pt.: "Kuracja", według książki Jacka Głębskiego (reż.: Wojtek Smarzowski, w roli głównej: Bartek Topa). Sztuka opowiada o psychiatrze naukowcu, który chcąc poznać tajniki swoich podopiecznych postanawia symulować schizofrenię, stając się "zwykłym pacjentem psychiatryka". O eksperymencie mało kto wie, a sytuacja szybko wymyka się spod kontroli...

http://interia360.pl/artykul/eksperyment-rosenhana,24689

*Publikacja: On Being Sane in Insane Places w: Science, 179, 250-8.
czyli z kazdego mozna zrobic chorego psychicznie i nafaszerowac lekami


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Thotal Wrzesień 21, 2009, 08:36:45
Ciekawa strona...

http://www.lekarstwonaraka.com.pl/


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Wrzesień 21, 2009, 09:25:36
Baaaaardzo ciekawa!!!  WRESZCIE Lekarstwo na raka!(?)


Tytuł: Odp: Czy zdrowi jesteście ...? ;)
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 16, 2009, 19:54:02
Jak "młodzi" kierowcy mają nauczyć się poruszania w gąszczu miejskim?

Koniec "elek" w centrach miast? W Sejmie są na "tak"

(http://bi.gazeta.pl/im/4/5887/z5887404Z.jpg)

Czy "elki", na które narzekają kierowcy będą miały zakaz wjazdu do centrum miast? - Nie ma żadnych prawnych przeszkód do tego, aby wprowadzać takie rozwiązanie - stwierdzili sejmowi eksperci. Posłowie: - Już do tego namawiamy prezydentów i burmistrzów.
...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7152961,_Elka__do_centrum_miasta_nie_wjedzie__Poslowie_maja.html


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

skuterpolska krolestwosurmenii valiance curse-of-tiger teen-wolf