Astre
Gość
|
|
« Odpowiedz #25 : Kwiecień 05, 2012, 15:16:58 » |
|
Ok, jeśli to są jakieś stwory złowrogie, mutanty, to należałoby wyłapać, albo choć postawić w okolicy ich występowania jakieś znaki ostrzegawcze. A tu w dobie masowych wojen, nowoczesnego sprzętu policyjnego i wojskowego, ogólnie -rozwiniętej technologii - wszyscy nagle milczą ze strachu i w nadziei, że to ich nie będzie dotyczyć i może nic ich w nagrodę za to milczenie złego nie spotka. To się nie trzyma kupy.
Patrząc z tego punktu widzenia, to niewątpliwie masz racje . Z drugiej jednak strony nie do końca moim zdaniem wszystko tak wygląda. Tu niestety dzieje się 24 godzin na dobę niewidoczna, ale konkretna walka... pewnych sił, o których ludzie zupełnie nie wiedzą, bo się tym nie interesują, byle by im było dobrze ! Co ciekawe od zawsze tak było . Jak byś dzisiaj poszedł do jakichkolwiek organów państwowych i mając niezbite dowody na to lub tamto, to bądź raczej pewny, że Cie przymkną lub zrobią wszystko, aby ośmieszyć. Tylko dlaczego ? Chyba słuchałeś wypowiedzi DARKA KWIETNIA, a on tłumaczył dlaczego ?
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 05, 2012, 15:18:28 wysłane przez Astre »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #26 : Kwiecień 05, 2012, 16:46:51 » |
|
..coś istnieje bo jest odbiciem pewnej świadomości,- a jeśli nie istnieje w świadomości, trzeba ją rozbudzić w określonym kierunku i wtedy na pewno zaistnieje jako odbicie w tym wymiarze,- taki "stan splątany dwóch stron lustra"- wyobraźnia to potężne "narzędzie",- a ci co wiedzą jak je wykorzystywać mając określone cele, szukają dobrych "zasilaczy" do zmaterializowania ich
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 05, 2012, 19:56:15 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #27 : Kwiecień 05, 2012, 19:17:26 » |
|
..coś istnieje bo jest odbiciem pewnej świadomości,- To prawda. Po sobie stwierdzam, że świadome, intensywne zajmowanie się jakimś problemem, wierzenie w coś, powoduje, że to coś pojawia się najpierw w snach. Potem wyłazi poza sen i bywa widoczne na jawie. Pisałam niejednokrotnie o różnych widzialnych zjawach. Nie jestem w stanie precyzyjnie stwierdzić, czy to tylko imaginacje mózgu sprzężone z oszukańczym rzutowaniem na zmysł wzroku, czy już jak najbardziej realna materializacja (choć bardziej eteryczna i plastyczna), a może przenikanie się wymiarów? Niemniej, znając możliwości mózgu i kreatywność umysłu niczego nie można wykluczyć. Dlatego postawa sceptyka „dopuszczającego możliwość” jest jak najbardziej wskazana. Zaś spokojna obserwacja sprzyja nie wpadaniu w panikę ani popadaniu w jakieś przesadne euforie. Neofitą ze wszystkimi przymiotami i konsekwencjami bywa się na początku, potem nabiera się dystansu, co daje możliwość bardziej trzeźwego spojrzenia. Szczególnie ważny jest dystans do siebie samego, ale tu przychodzi zmierzyć się z egotyczną częścią siebie i różnie to się kończy. Jednak indywidualność JA nie znaczy ego, co jest przez niektórych mylone. East pewnie zaraz mnie tu sprostuje.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 05, 2012, 19:56:25 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #28 : Kwiecień 05, 2012, 22:15:03 » |
|
@ PtakSzczególnie ważny jest dystans do siebie samego, ale tu przychodzi zmierzyć się z egotyczną częścią siebie i różnie to się kończy. Duży uśmiech Jednak indywidualność JA nie znaczy ego, co jest przez niektórych mylone. East pewnie zaraz mnie tu sprostuje. Chichot A nie sprostuje ... bo nie ma komu Ty zresztą wiesz czemu Wszystko to proces odzierania z iluzji, powolutku, a do skutku ..a uczucie zostaje ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
redmuluc
Gość
|
|
« Odpowiedz #29 : Kwiecień 06, 2012, 08:39:32 » |
|
A co do "zabicia mnie" .. śmierć może człowieka spotkać za rogiem, na przejsciu dla pieszych i równie skutecznie zniweczyć plany wakacyjne (a 9 na 10 wypadków innych niż drogowe zdarza się w domu ) . Jest to statystycznie bardziej prawdopodobne, niż spotkanie wielgachnej i głodnej Jaszczurki, ale z jakichś powodów ludzie nie boją się przechodzić przez jezdnię za to opowieści o Jaszczurkach boją się tak samo jak strzyg za średniowiecza. Twoja logika zabija...nie wiem ja w twoim mieście...ale u nas pod ziemią raczej nie zauważono samochodów, i statystycznie bardziej prawdopodobne jest że w jaskini nie ma zasięgu telefonu komórkowego a utknięcie nogi w szczelinie może skończyć się śmiercią. statystycznie wkładając głowę do klatki z tygrysem nie rozjedzie cię samochód tylko tygrys odgryzie ci łeb...statystycznie samochód tego nie zrobi ..tym bardziej że go nie ma. I jakby nie patrzeć...żonglowanie kręglami to nie to samo co granatami i wtedy już "Jest to statystycznie bardziej prawdopodobne" że coś ci się stanie podobnie jak statystycznie odgryzienie twojej głowy w klatce z tygrysem. To się nazywa "warunki brzegowe". Statystycznie też ludziom o podobnych zapatrywaniach jak twoje nie przekazuje się poufnych informacji dla ich własnego dobra. Jak byś dzisiaj poszedł do jakichkolwiek organów państwowych i mając niezbite dowody na to lub tamto, to bądź raczej pewny, że Cie przymkną lub zrobią wszystko, aby ośmieszyć. Tylko dlaczego ?Chyba słuchałeś wypowiedzi DARKA KWIETNIA, a on tłumaczył dlaczego ? Spalone samochody, najścia policji, konfiskaty i kradzieże sprzętu, ostrzeliwanie, rozprawy sądowe sponsorowane przez Caritas na zlecenie nazistowskich organizacji, infiltrowanie przez nazistowskie organizacje...to chyba i tak dość jak na jedną osobę. Ci co myślą że to zabawa w chowanego...bardzo się rozczarują...wiem coś o tym. Nie na próżno odwiedziła nas w Tucznie wnuczka Himmlera. Jak działają organy państwowe ? Na stacji PKP w Łodzi stały oryginalne wagony do przewozu więźniów...po telefonie do redakcji gazety porąbano je i zezłomowano następnego dnia...Tak działają organy państwowe.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2012, 08:53:52 wysłane przez redmuluc »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #30 : Kwiecień 06, 2012, 09:47:41 » |
|
Niestety redmuluc ma rację dlatego ja w tak bardzo wielu sprawach o które się ocieram milczę. Nie tylko nie mówi się o tym publicznie ale mówi sie tylko w wyjątkowych "warunkach" z naprawdę zaufanymi w 100% ludźmi. A ze takich jest jak na lekarstwo , to lepiej wiele przemilczeć niż powiedzieć o jedno słowo za dużo. Zdecydowanie bezpieczniej jest pisać o miłości..... Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #31 : Kwiecień 06, 2012, 10:28:39 » |
|
Kiara - a jednak milczenie ma byc zlotem? To o czym pisze redmuluc to wyzsza poleczka. Zrozumiec mozna tylko wtedy, gdy porzuci sie myslenie konwencjonalne, ale gdy sie zacznie to glosic (bo to wlasciwie ta Wielka Tajemnica jest), to przyjda gliny PSI i ... inne wampiry, ot moral z wykladu prof. Stanislawskiego z katedry mniemanologii stosowanej na temat wyzszosci swiat Bozego Narodzenia nad swietami Wielkiej Nocy. Ale do odwaznych swiat nalezy! Ahoj przygodo!:) P.S. Do tego watku pasowalby ten filmik, ktory Lucyfer wstawil na Feng-shui, ale nie umiem go tu przeniesc, moze ktos potrafi? http://www.youtube.com/v/eCJxhxDMIb0?version=3&hl=pl_PL(Oten film Ci chodziło?) Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2012, 11:07:40 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #32 : Kwiecień 06, 2012, 10:53:33 » |
|
Nie, nie jest złotem milczenie, bo milczenie niczego nie tworzy , ale.... trzeba wiedzieć co i kiedy a jeszcze ważniejsze gdzie i jak powiedzieć. Gadanie byle czego byle gdzie i w niewłaściwym momencie i dużo nie tworzy złota. Ale to już wyższa jazda.... W fizycznym świecie używamy zawsze fizycznych argumentów, tylko trzeba bardzo uważać które drzwi się otwiera bo..... niestety nie wystarczy naoglądać się filmików , naczytać książeczek i nasłuchać mistrzów.... to jest tylko ślizganie się powierzchniowe po temacie. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2012, 10:57:26 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #33 : Kwiecień 06, 2012, 11:13:16 » |
|
To sie nazywa dyplomacja. Malo kto potrafi postepowac dyplomatycznie. Tu Kiaro o fizyczny swiat juz nie tak chodzi jak o ten duchowy. Wiec milczec mozna pozornie, ale nauczyc mysli milczenia to juz dzielo!
I wlasnie takie napotkane stwory, czy ze Slezy, czy gdziekolwiek indziej nie rozmawiaja, one milcza, bo potrafia zescannowac system "bio-robota" i odczytac mysli, maja wiec pozorna przewage. W tekstach powyzszych wyraznie mozna odczytac otoczke strachu, bojazni a nawet respektu przed nieznanym. Bo tak dlugo bedzie straszne, dopoki sie bedzie bac. Dodam jeszcze, ze te z nizszej hierarchii to faktycznie te jedze z krzywymi nogami pod habitem:) Ale sa rowniez inni...
P.S. Darku o ten o technologiach Nazi.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2012, 11:14:07 wysłane przez Fair Lady »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #34 : Kwiecień 06, 2012, 11:22:19 » |
|
Jesteś w błędzie i te ze Ślęży i te z innych miejsc rozmawiają i to dużo ale nie z każdym. Pokazanie się w takiej czy innej wersji swojej nie jest dla nich żadnym problemem. Jeżeli sądzisz iż demony to poczwary i paskudy to..... to tylko Twojego mózgu opcja akceptująca jakiś wygląd z jakiegoś powodu. Kupowanie tanich obrazków to przestrzeń zaporowa w poznawaniu tworzy ją zawsze strach. Nikt kto niesie w sobie chociaż najmniejszy jego cień nie przekroczy bezpiecznie bram poznania demonicznej przestrzeni. I lepiej żeby tego nie robił. Kiara.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #35 : Kwiecień 06, 2012, 11:37:33 » |
|
Jeżeli sądzisz iż demony to poczwary i paskudy to..... to tylko Twojego mózgu opcja akceptująca jakiś wygląd z jakiegoś powodu. Ja zadalam sobie trudu przeczytania calego watku. I tam jest duzo mowy wlasnie o brzydkiej jaszczurzycy, a Ty Klaro bijesz we mnie i probujesz poprawiac. Myslisz, ze ja taka ciemna jestem. A moze to Ty nie wiesz jak to dziala? Jest hierarchia. Wsrod tych "demonow" tez. I kazdy podlaczy sie wiara! (cos ujrzal i w cos uwierzyl, i zacznie glosic) wlasnie jakas faze rozwojowa. Jakis obraz, klatka z filmu Bogow. Bo nauczono nas (instynkt pierwotny), ze jak zobaczymy pajaka, weza, jaszczurke czy inne cos takiego:) to powinnismy sie bac, bo maja jad (sa toksyczne i niebezpieczne). A gdy ujrzymy ladna sarenke, czy owieczke puchata to jest cacy. To sa stereotypy. Bo taka jest droga wlasnie, od tych jadowitych, do tych uswiadomionych. W istocie dazymy do tego, aby byc pieknym, mlodym, madrym, bogatym, szczodrym itd. a nie chorym, starym, zgorzknialym, odizolowanym, zaszczutym. I gdy zdazy sie kontakt istot z nizszej hierarchii, to sie to przezywa, bada, studiuje, a gdy ma sie kontakt z wyzszymi to jakos wtedy cisza, gdyz przychodzi zadowolenie, zrozumienie, zaszczyt bycia wyroznionym, uznanie nalezenia do ekskluzywnej grupy, podziw. Pisze te slowa z pozycji obserwtora i uzytkownika.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #36 : Kwiecień 06, 2012, 12:03:57 » |
|
RedmulucStatystycznie też ludziom o podobnych zapatrywaniach jak twoje nie przekazuje się poufnych informacji dla ich własnego dobra.
Dziękuję uprzejmie I tak nie czułbym się wyróżniony z tego powodu że coś więcej wiem, albo że bardziej się boję niż ktoś inny. Co zasilasz to przyciągasz. Darek Kwiecień na przykład wybrał takie przyciąganie jakie wybrał . Drążenie takich tematów trzeba lubić, ale też trzeba się liczyć z konsekwencjami. Tylko co to zmienia ? Jeśli informacje pozostać mają ściśle tajne przez poufne i tylko dla wybrańców to w tym wewnętrznym sosie będzie się ten hologram toczył - wyższa poleczka ? Raczej bardzo niska (podziemna) . To nie jest jedyny świat, który istnieje , redmuluc. Są światy szczęśliwe odległe "stąd" tylko o przesunięcie w fazie Nie ma negacji dla mrocznych tajemnic przeszłości, i nie ma zaprzeczania ,że to istnieje . Nawet przeszłość i przyszłość istnieją tu, w TERAZ, ale to akurat może być z kolei dla Ciebie ciężko strawne Połączenie podąża za uwagą. Tu Kiaro o fizyczny swiat juz nie tak chodzi jak o ten duchowy. Wiec milczec mozna pozornie, ale nauczyc mysli milczenia to juz dzielo!
Tu się zawsze rozchodziło o ten duchowy .. Nauczyć myśli milczenia hmhmhm , oj żeby tak się dało. W tekstach powyzszych wyraznie mozna odczytac otoczke strachu, bojazni a nawet respektu przed nieznanym. Bo tak dlugo bedzie straszne, dopoki sie bedzie bac.
Dokładnie. Tylko po kiego grzyba wchodzić w strumienie strachu ? Dla sprawdzenia SIEBIE ? Dla wrażeń? Dla prawdy ? Prawda jest doświadczeniem pływającym na powierzchni (wiadomo co pływa na powierzchni -też prawda ) Czy ludzie są stworzeni do życia w podziemiach ? Nie. Więc tamten świat nigdy nie będzie naszym światem. I argumentacja redmuluca, która zaczyna się od Twoja logika mnie zabija .nie wiem ja w twoim mieście...ale u nas pod ziemią ..
..nie dotyczy jak widać świata na powierzchni. W mieście czychają zupełnie inne zagrożenia - o ile będzie się je w ten sposób postrzegać - niż pod ziemią. Kto włazi tam ten musi po pierwsze zrozumieć i nauczyć się poruszać w tamtej rzeczywistości, wśród demonów. Zrozumieć ich naturę. Tylko po co ? Tuż obok nas istnieje cywilizacja mrówek. Całe społeczności prowadzą wojny, negocjacje, albo handel wymienny. Czy ludzie i mrówki sobie wzajemnie włażą w paradę ? Jest w tym jakiś sens ? Dopiero, gdyby się okazało, ze świat podziemia w potajemny sposób hoduje dawców energii na powierzchni wtedy należałoby rozpoznać i zerwać połączenie. Zresztą być może tak jest, tylko ciekawe, czy KTOŚ jest w stanie rozpoznać czym jest zagroda
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyfer
Gość
|
|
« Odpowiedz #37 : Kwiecień 06, 2012, 12:33:03 » |
|
Do tego watku pasowalby ten filmik, ktory Lucyfer wstawil na Feng-shui, ale nie umiem go tu przeniesc, moze ktos potrafi? http://www.youtube.com/v/YIQuxeZhJSc?version=3&Tajemnice Ślężyhttp://www.youtube.com/v/uaa7GN2uRFQ?version=3& http://www.youtube.com/v/woGNUJil2gU?version=3& http://www.youtube.com/v/p6hHKHX4kQY?version=3&Lebensbornhttp://pl.wikipedia.org/wiki/LebensbornPo wojnie, podczas procesów norymberskich w latach 1947-1948, Amerykański Trybunał Wojskowy w Norymberdze wystąpił z oskarżeniem przeciwko organizacji Lebensborn o zbrodnie przeciwko ludzkości, grabież mienia prywatnego i publicznego (głównie pochodzącego z polskich i żydowskich szpitali) oraz przynależność do organizacji uznanej przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy za przestępcze. Działalnością Lebensborn zajął się ósmy proces norymberski – tzw. Proces RuSHA (niem. „Volkstumsprozess” – dosł. „proces o ludowość”, zaś oficjalnie znany jako proces „USA przeciw Ulrichowi Greifeltowi i innym”).
Ostatecznie całe kierownictwo organizacji (Max Sollmann, Gregor Ebner oraz Günther Tesch) zostało zwolnione z obowiązku odbywania kary, zaś jedyna kobieta postawiona przed sądem, Inge Viermetz, otrzymała uniewinnienie 2 klasy: „z braku dowodów”.
W wyroku z 10 marca 1948 sąd uznał Lebensborn za „instytucję opiekuńczą”. Sąd nie skazał osób odpowiedzialnych za akcję rabunku dzieci i przymusowe odbieranie dzieci kobietom z obozów koncentracyjnych. Decyzję tę po uznaniu przez część środowisk prawniczych za skandaliczną zakwestionował w 1950 niemiecki Trybunał Denazyfikacyjny w Monachium, uznając całość działalności Lebensborn za zbrodniczą[1]. Gadzi Basen http://www.youtube.com/v/0ZxEPd93LEg?version=3&
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #38 : Kwiecień 06, 2012, 13:27:11 » |
|
Połączenie podąża za uwagą. "Jeśli zbyt długo patrzysz w czeluść, czeluść zaczyna patrzeć na ciebie" - Fryderyk Nietsche. Czy to znaczy jednak, że mamy nie penetrować czeluści? Gorzej, gdy natkniemy się tam na własny cień. To dopiero suma wszystkich strachów!!! A pokonać je możesz tylko TY .....odważny agent-analityk z CIA …….z reliktem kości ogonowej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|