Niezależne Forum Projektu Cheops

Hydepark => Kosmos => Wątek zaczęty przez: zuza Październik 29, 2008, 14:59:15



Tytuł: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: zuza Październik 29, 2008, 14:59:15
Legenda o niej jest stara jak świat. Znano ją jako: Nemezis, Dark Star, Marduk, wreszcie Nibiru. Podobno gwiezdny przybysz zbliża się do Ziemi, a katastrofę kosmiczną, jaką zwiastuje, poprzedzają huragany, tsunami i klęski żywiołowe. Najgorsze ma jednak nastąpić w ciągu kilkunastu miesięcy po 21 grudnia 2012 r., co ponoć potwierdza również kalendarz Majów! Czy o nadciągającej zagładzie wiedzą rządy poszczególnych państw? Czy właśnie z tego powodu Watykan wybudował w Arizonie obserwatorium astronomiczne? I co ma z tym wszystkim wspólnego apokryficzna Biblia Kolbrin i tajemniczy Komitet Trzystu? Obszerna publikacja Przemysława Nowakowskiego dotyka gorącego tematu, dyskutowanego w czasopismach, książkach i na forach internetowych. Mit o Planecie X poznajemy głosami jego zwolenników i przeciwników. Z entuzjastycznymi wypowiedziami badaczy jaskrawo kontrastują sceptyczne wnioski astronomów. – Nic w tej fantastycznej opowieści nie jest jasne, a niektóre dane stoją w jaskrawej sprzeczności z wiedzą astronomiczną… – mówi jeden z nich.
http://www.nieznanyswiat.pl/content/view/240/2/

też artykul w podanym w linku czasopismie... ^-^


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 29, 2008, 15:48:22
Link do tego artykułu podawał już wcześniej Janusz w temacie: " Kolizja planet czy może sprawka Nibiru" :)


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: teofil Listopad 06, 2008, 23:59:09
warto zajrzeć

http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,49705058,134054455,5727514,0,forum.html


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: t0m3k12 Listopad 09, 2008, 10:19:55
Taka planeta raczej nic nie zrobi :P To nie mozliwe zeby sie zblizyla sie do ziemi jako 12 planeta naszego ukladu. W 2012 ma byc hiperaktywnosc slonca, a to co innego niz jakas biedna planetka. Ewentualnie pojawi sie drugie slonce, ktorym bedzie Wenus. Mozliwe ze bedzie swiecil przez MEGA zorze polarna spowodowana przez swoje pole magnetyczne probojace obronic sie przed szkoldliwym wiatrem slonecznym. Wydaje mi sie ze z ta hiperaktywnoscia jest duze prawdopobobienstwo ze wzgledu na mala ilosc dotychczasowych plam slonecznych tak jakby sie teraz wszystko kumulowalo jak w duzym lotku. Jak sloneczko wyrzuci za jednym zamachem czasteczki naladowane elektyczne.Na wikipedi jest napisane ze slonce w tym roku bylo najspokojniejsze od 54 lat :) Dam wam dowód:

http://pl.wikinews.org/wiki/Najspokojniejsze_S%C5%82o%C5%84ce_od_54_lat


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: janusz Listopad 18, 2008, 22:41:04
Zbliża się katastrofa w Ziemię uderzy czerwona planeta.
To ostrzeżenie pochodzi z ksiązki pt.''HERCOLÓBUS Czerwona Planeta'' wydanej
we Wrocławiu.Wiadomość pochodzi od fundacji Nautilus.
http://www.nautilus.org.pl/?i=1607 ;) :o


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Grudzień 06, 2008, 13:25:16
http://kosmita.wolne-media.h2.pl/?p=131
Cytuj

Meteor leci, leci i doleci?
Data publikacji: 01.10.2007 | Autor Hejal | Kategoria: Ziemia w przyszłości

Ziemianie powinni opracować program przetrwania cywilizacji na wypadek zderzenia z meteorem. Meteor leci i jeżeli nie dacie mu rady, rąbnie w Ziemię i zniszczy wszystko co znacie. Nie możemy temu przeciwdziałać, bo zdarzenie zaprogramowała Kreacja, ale możemy przed nim przestrzec.

Skutki kolizji z Czerwonym Meteorem zależeć będą od ludzkości - czy wszystkie narody zjednoczą się aby zapobiec katastrofie, czy też będą działać na własną rękę nie przyjmując do wiadomości faktu, że w pojedynkę są zbyt słabe aby stawić mu czoła. Jeżeli Ziemianie nie poradzą sobie z zagrożeniem i dojdzie do katastrofy, wówczas współczesna cywilizacja upadnie, a zrodzi się nowa.

Miejscem zaprogramowanego przez Kreację zderzenia Czerwonego Meteora z Ziemią jest obszar między Polską, Ukrainą i Białorusią, ale według symulacji wynika, że część ludzkości przystąpi do działania i meteor zboczy na Alaskę. Ale to nie uchroni świata przed katastrofą. Aby uniknąć zagrożenia w ratowaniu Ziemi powinny wziąć udział wszystkie państwa świata a nie część.

Możecie wykonać krok do przodu na drodze pokojowego współdziałania wszystkich krajów i pokojowych reform, albo budując nowy świat na zgliszczach starego. Pierwsza droga jest łatwiejsza, ale wymaga dobrowolnego wyrzeczenia się dumy, polityki, kłamstw i honoru. Druga droga jest trudniejsza, ale gdy ludzkość będzie borykać się z głodem, chorobami i śmiercią sama zrozumie na jakich wartościach odbudować świat.

Tak czy siak zdarzenie doprowadzi do ewolucji ludzkości w pożądanym przez Kreację kierunku. Czy tego chcecie czy nie. Ludzie nie zaczną dbać o Ziemię, dopóki nie poczują że ją tracą.


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Cysio91 Grudzień 06, 2008, 14:56:35
no dzięki wielkie za pocieszenie że walnię w Polskę


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 06, 2008, 16:01:51
Czy walnie w Polskę, w Ukraine, RPA, czy Meksyk, to nieistotne. Jak pierdzielnie, to narobi takiego bajzlu, że rzeczywiscie zewnetrzni obserwatorzy bedą mogli mówić o nowym kierunku ewolucyjnym.


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: east Grudzień 07, 2008, 12:48:36
Może dlatego tak się spieszą w CERN , aby wreszcie poznać, zrozumieć  , czym jest MASA . Jeśli zrozumiemy naturę materii i nauczymy się nią sterować  to można będzie uniknąć zderzenia ... może.


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Kefas Styczeń 25, 2009, 03:42:31
Witajcie.

Mam takie pytanie. NIbiru i kiedy tak naprawde bedzie widoczna. pszecientny smiertelnik zainteresowany astonomia posiada scope o realnym zblizeniu powiedzmy 200-250 x. I jest nas naprawde wielu. z powodow niskiego polskiego nie wgryzlem sie jeszcze do konca w sesje. a z tego co wyczytalem golym okiem od maja.

Z gory dzieki za odpowiedz i pomoc.

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: chanell Styczeń 25, 2009, 09:52:59
Cześć Kefas :)
Z tego co mi wiadomo to w sesjach była mowa o drugiej połowie roku.
Pozdrawiam chanell


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 25, 2009, 11:41:25
Cześć Kefas :)
Z tego co mi wiadomo to w sesjach była mowa o drugiej połowie roku.
Pozdrawiam chanell

Tak, ale gołym okiem, więc średniozaawansowanym teleskopem amatorskim już teraz...


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Kefas Styczeń 26, 2009, 02:32:41
Hej

witam ponownie
po pierwsze dzieki za wlasciwie natychmiastowa odpowiedz.
o mnie i kolegach - w sumie 12 osob ze wspolnych zainteresowan laczy nas najbardziej ogladanie nieba, glownie noca :)
powaznie zainteresowanych/zajawionych Nibiru (i glownie jej znalezieniem - koordynaty) 5 . Z czego 3 maja mozliwosc obserwacji prawie codziennie - lokacja.
Ja niestety jestem z nich wylaczony; Londyn. I do najbliszszej "ciemnej" gorki mam 2-3h. Staram sie tam bywac raz w tygodniu od ponad 3 mcy. No i glownie Orion Orion i okolice.
Z naszej 12 tylko 4 osoby sa z drogiej strony, ale zato 3 w australi. :D
I kilku ma szkielka bardziej wyrafinowane od mojego.
Czy ktos z was tez Jej szuka???

A do moderatora - Gdzie i jak to przeniesc bo zboczylem troszke z tematu.

Z pozdrowieniami

Kefas


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Styczeń 27, 2009, 08:37:31
Samuel mówił, że gdzieś od połowy tego roku - czerwona, w okolicach gwiazdozbioru Oriona


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Cysio91 Styczeń 27, 2009, 10:51:49
Hej

witam ponownie
po pierwsze dzieki za wlasciwie natychmiastowa odpowiedz.
o mnie i kolegach - w sumie 12 osob ze wspolnych zainteresowan laczy nas najbardziej ogladanie nieba, glownie noca :)
powaznie zainteresowanych/zajawionych Nibiru (i glownie jej znalezieniem - koordynaty) 5 . Z czego 3 maja mozliwosc obserwacji prawie codziennie - lokacja.
Ja niestety jestem z nich wylaczony; Londyn. I do najbliszszej "ciemnej" gorki mam 2-3h. Staram sie tam bywac raz w tygodniu od ponad 3 mcy. No i glownie Orion Orion i okolice.
Z naszej 12 tylko 4 osoby sa z drogiej strony, ale zato 3 w australi. :D
I kilku ma szkielka bardziej wyrafinowane od mojego.
Czy ktos z was tez Jej szuka???

A do moderatora - Gdzie i jak to przeniesc bo zboczylem troszke z tematu.

Z pozdrowieniami

Kefas

Bardzo dobrze że tutaj są specjaliści którzy mają odpowiedni sprzęt i są w odpowiednim miejscu ( bo nawet Australia ) Powodzenia w poszukiwaniach ; sam jestem zainteresowany tą planetą słyszałem sporo o niej jednak mam techniczne słabe możliwości jej szukania


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Bonifacy1 Styczeń 27, 2009, 13:25:42
e tam Nautilus to niezbyt dobre źródło informacji. Co do tego cytatu ze strony Hejala - fajnie że nie napisał nawet o tym kiedy to się wydarzy, i unika odpowiedzi. 2012 czy jak? Sam nie wiem.


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Cysio91 Styczeń 27, 2009, 13:28:31
e tam Nautilus to niezbyt dobre źródło informacji.

Nautilus to bardzo dobre zródło informacji - oni od dawna zajmują się taką tematyką nie są laikami w tym


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Styczeń 27, 2009, 13:36:57
e tam Nautilus to niezbyt dobre źródło informacji.

Nautilus to bardzo dobre zródło informacji - oni od dawna zajmują się taką tematyką nie są laikami w tym

Nautilus to bardzo dobre źródło informacji, choć w wielu rzeczach są strasznymi laikami, mimo, że zajmują się nimi długo - często po prostu nie wchodzą głębiej.


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Cysio91 Styczeń 27, 2009, 15:30:06
Nautilus to bardzo dobre źródło informacji, choć w wielu rzeczach są strasznymi laikami, mimo, że zajmują się nimi długo - często po prostu nie wchodzą głębiej.

każda instytucja ma swoje wady i zalety ale oni są dobry zródłem info - wkońcu mało zajmuje się taką tematyką jak oni


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Bonifacy1 Styczeń 27, 2009, 16:48:47
Nautilus często karmi bajkami. Planeta X nie istnieje, chodzi o coś innego mianowicie o Niszczyciela. To o ile pamiętam, asteroida. Wielka. Zbliża się w naszą strone, ale my mamy lajt bo do Ziemii zbliży się w 2225 roku. Plejaranie już rozkminiają jak zmienić jej orbite, więc może drążą. Na dzień dzisiejszy mamy przechlapane w Czerwonym Meteorem o którym wspominał Hejal (o czym już była mowa w książce ,,Ufo z plejad''). Nie ma się czego obawiać. Jeśli ufać przepowiedniom Plejaran (wszystkie się sprawdziły) to będzie przypał z III wojną światową, w sumie to dość niedługo.


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Bonifacy1 Styczeń 27, 2009, 16:51:57
aha z tym czerwonym meteorem to sorry, nie nie ma się czego bać, meteor uderzy niedaleko Polski. Jeśli cały świat nie połączy sił to meteor rąbnie i nawet Jezus nie zdaży przyjść ze swoimi aniołami i brygadą, ani besta 666 nie wyjdzie z morza, bo my od razu bedziemy martwi


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Cysio91 Styczeń 27, 2009, 16:56:35
Planeta X nie istnieje, chodzi o coś innego mianowicie o Niszczyciela. To o ile pamiętam, asteroida. Wielka. Zbliża się w naszą strone, ale my mamy lajt bo do Ziemii zbliży się w 2225 roku.

Do końca nie ma pewności ani czy istnieje ani czy jej nie ma ale za max 2 lata się wszystko okaże na 100 %

To o ile pamiętam, asteroida. Wielka. Zbliża się w naszą strone, ale my mamy lajt bo do Ziemii zbliży się w 2225 roku.

To faktycznie lajt bo nie dożyjemy tego . apropo była reż mowa o asteroidzie która ma niebezpiecznie zbliżyć się do Ziemii w 2029 r ( po kilku dniach od oświadczenia tego NASA zaprzeczyła bo niby przeliczyli i już im wyszło że nic nie zrobi  ale to kwestia dyskusyjna )

Nie ma się czego obawiać. Jeśli ufać przepowiedniom Plejaran (wszystkie się sprawdziły) to będzie przypał z III wojną światową, w sumie to dość niedługo.

Jakie przepowiednie ?? Kogo to ?? Mógłbyś rozwinąć temat bo nie słyszałem o tym


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Bonifacy1 Styczeń 27, 2009, 17:28:28
Cytuj
apropo była reż mowa o asteroidzie która ma niebezpiecznie zbliżyć się do Ziemii w 2029 r ( po kilku dniach od oświadczenia tego NASA zaprzeczyła bo niby przeliczyli i już im wyszło że nic nie zrobi  ale to kwestia dyskusyjna )

mówisz o Apophis. Spokojnie, nie rąbnie.

Cytuj
Jakie przepowiednie ?? Kogo to ?? Mógłbyś rozwinąć temat bo nie słyszałem o tym

 Wiele z wydarzeń które już miały miejsce zostały przepowiedziane lata wcześniej. Autorami są Plejaranie. Poszukaj sobie ,,przepowiednie Plejaran'' mnóstwo tego w internecie. Ich przepowiednie na przyszłosć są bardzo niepokojące, zresztą polecam Ci książke ,,Ufo z Plejad, można ją przeczytać/przesłuchać na:

http://www.sm.fki.pl/Billy_Meier/Billy_Meier.php?nr=ufo_z_plejad_1 
 


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Betti Luty 11, 2009, 20:29:59
Nie wiem co to jest , planeta czy cos innego ale bardzo mnie zaciekawil jej widok jest duzo wieksza od innych gwiazd na niebie i zrobilam to zdjecie  nokia n95 ,jak sie patrzy to jest duzo wieksze i migocze duza iloscia koloròw
 ???
jestem teraz zagranica pòlnocne wlochy

[załącznik starszy niż 60 dni - usunięty przez administratora]


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: diabolicq Marzec 13, 2009, 10:58:51

Co tam jest?

 
Naukowcy zajmujący się badaniem promieniowania kosmicznego wpadli na ślad czegoś, co powoduje odmienne zachowanie elektronów. Wskazuje to jednocześnie na fakt, że ów obiekt kosmiczny musi leżeć bardzo blisko naszego układu słonecznego, choć pozostaje nam wciąż nieznany. Uczeni zastanawiają się, czym może być – pulsarem, czarną dziurą, ciemną energią, a może czymś innym…

_____________________________________________________


NASA

Międzynarodowa grupa badaczy odkryła zagadkową nadwyżkę elektronów, które bombardują Ziemię z kosmosu. Źródło tego kosmicznego promieniowania jest nieznane, ale musi leżeć blisko naszego układu słonecznego i może być to ciemna materia.

- To duże odkrycie – mówi współautor badań John Wefel z Louisiana State University. Po raz pierwszy ujrzeliśmy źródło promieni kosmicznych odmienne od tego emitowanego przez galaktyczne tło.

Galaktyczne promieniowanie kosmiczne to w rzeczywistości cząsteczki subatomowe, którym ogromną szybkość nadały wybuchy odległych supernowych i inne gwałtowne wydarzenia. Pełno ich w całej Drodze Mlecznej i formują one mgłę cząsteczek, które napływają do naszego systemu słonecznego ze wszystkich stron. Promienie kosmiczne składają się głównie z protonów i cięższych jąder atomowych, z odrobiną elektronów i fotonów, które wieńczą skład tej mieszanki.

Aby zbadać najsilniejsze i najbardziej interesujące promieniowanie, Wefel i jego koledzy ostatnie 8 lat poświęcili badaniom z użyciem balonów stratosferycznych przenoszących ufundowany przez NASA detektor promieni nazwany ATIC (Advanced Thin Ionization Caliometer). Co ciekawe, dzięki niemu udało się odkryć coś nieprzewidzianego przez naukowców.

Wefel porównuje to do sytuacji na drodze, kiedy to nagle wśród wielu zwyczajnych mini-vanów i ciężarówek pojawia się kolumna Lamborghini.

- Nikt nie spodziewał się takiego widoku – mówi.

W czasie pierwszych prób w 2000 i 2003 roku, ATIC naliczył 70 anomalnych elektronów, których cechy znacznie różniły je od tych, jakie emituje galaktyczne promieniowanie kosmiczne. 70 może nie wydawać się ogromną liczbą, ale dla naukowców do spora nadwyżka.

- Źródło tych egzotycznych elektronów musi znajdować się w miarę blisko naszego układu słonecznego, w odległości nie większej niż jeden kiloparsek – mówi Jim Adams z Centrum Lotów Kosmicznych Marshalla.

Skąd jednak ten wniosek? Adams wyjaśnia, że naładowane elektrony wraz z podróżą przez galaktykę tracą energię. Dlatego też owe anomalne elektrony mają lokalną naturę. Niektórzy z członków grupy, która je odkryła uważają, że ich źródło leży znacznie bliżej.

- Niestety, nie potrafimy wskazać ich źródła – mówi Wefel.

Detektor ATIC unoszony na balonie

Choć detektor ATIC mierzy kierunek napływających cząsteczek, trudno potem przełożyć je na dane koordynaty.

Ta niepewność z kolei daje otwarte pole wyobraźni. Niektóre z możliwości wskazują na leżący w pobliżu pulsar, „mikrokwazar” lub czarną dziurę – gdyż wszystkie z tych tworów zdolne są nadawać prędkość elektronom. Możliwe jest, że podobny obiekt znajduje się w niewielkiej odległości i nie został jeszcze wykryty. Wystrzelony niedawno przez NASA teleskop kosmiczny ma za zadanie badanie nieba w poszukiwaniu tych obiektów.

Jedną z najciekawszych możliwości, o której mówią naukowcy jest ciemna materia. Istnieje pewna klasa teorii fizycznych, które szukają połączenia grawitacji z innymi fundamentalnymi siłami, wskazując na istnienie ukrytych wymiarów w liczbie ok. 8, które mogą istnieć obok trzech nam znanych. Popularnym, choć jeszcze nieudowodnionym wyjaśnieniem dla ciemnej materii jest idea zakładająca, że zamieszkuje ona właśnie inne wymiary. Odczuwamy jej obecność poprzez siły grawitacji, ale nie wyczuwamy ich w taki czy inny sposób. Z nich pochodzić mogą cząsteczki, które manifestują się w naszym trójwymiarowym świecie i to one rejestrowane są przez ATIC.

Być może wkrótce uda się powiedzieć więcej na temat tajemniczego „obiektu” w naszym sąsiedztwie, choć jeśli to ciemna materia, może nie być tak łatwo. Można jednak ją odnaleźć szukając innych jej produktów, w tym promieni gamma.

- Czymkolwiek to jest, może okazać się zdumiewające – podsumowuje Adams.

Serwis NPN


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: trójkąt Marzec 13, 2009, 22:33:00
1 kiloparsek = 3261,6 lat świetlnych. A więc na 2012 jak by nie było nie zdąży ;-)


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: diabolicq Marzec 13, 2009, 22:49:00
"Źródło tych egzotycznych elektronów musi znajdować się w miarę blisko naszego układu słonecznego, w odległości nie większej niż jeden kiloparsek – mówi Jim Adams z Centrum Lotów Kosmicznych Marshalla."

w odległości nie większej niż jeden kiloparsek  -   a wiec, moze byc calkiem blisko. Nie podaja dokladnych odleglosci bo niesa w stanie namirzyc zrodla.


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: trójkąt Marzec 14, 2009, 00:00:10
Czyli sugerujesz, że nie dalej jak 3 tysiące lat świetlnych to znaczy 1 rok świetlny? :-D


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: diabolicq Marzec 14, 2009, 01:04:42
Zapytaj sie Jima Adamsa z Centrum Lotów Kosmicznych Marshalla, to jego slowa, a nie moje. On powinien odpowidziec  na dreczace Cie pytania.


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 14, 2009, 20:40:39
Ciekawe:

http://wiadomosci.onet.pl/1932260,16,ziemia_nie_ma_obrony_przed_zagrozeniem_meteorytow,item.html


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: diabolicq Marzec 14, 2009, 21:20:04
Dariusz specjalnie dla Ciebie
http://www.paranormalne.eu/wiat-tajemnic/niezwyke-miejsca-na-wiecie/223-tajemnice-syberyjskiej-doliny-mierci-cz-i-


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 14, 2009, 21:44:37
Uprzejme dzięki.  :)


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 15, 2009, 20:52:51
Skoro o Nibiru temat, to przypomnę ciekawy linek:

http://www.nautilus.org.pl/article.php?articlesid=955

[załącznik starszy niż 30 dni - usunięty przez administratora]


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: diabolicq Marzec 27, 2009, 11:27:05
1. Jak odkrywano planety?
Planety dobrze widoczne gołym okiem znano i obserwowano od czasów najdawniejszych, są to Merkury, Wenus, Mars, Jowisz i Saturn, no i oczywiście Ziemia.
Planetę Uran odkrył Wiliam Herschel 13marca 1781 roku przez przypadek. Zauważył w swym teleskopie, że jedna z gwiazd jest większa niż inne. Zwiększył powiększenie z 227 razy na 460, a następnie na 960 i „gwiazda” za każdym razem stawała się większa. Oczywistym się stało, że jest to planeta. Było to bardzo doniosłe odkrycie, bo rozszerzało Układ Słoneczny o nowego członka.
Neptuna odkryto już inaczej – świadomie. Dokonał tego niemiecki astronom Johann G. Galle 25 września 1846 roku. Planeta znajdowała się tam, gdzie przewidywały to obliczenia dokonane wcześniej przez Urbaina J. Leverriera – wybitnego specjalistę od mechaniki nieba. Dokonał on swych obliczeń na podstawie zaobserwowanych zakłóceń w ruchu Urana. Należy tu oddać sprawiedliwość i stwierdzić, że takich samych obliczeń dokonał młody astronom angielski John C. Adams i dokonał tego kilka miesięcy przed Leverrierem, ale nikt mu nie uwierzył.
Potwierdzenie teorii odkryciem Neptuna było wielkim tryumfem teorii grawitacji Newtona i mechaniki nieba, jako samodzielnej dyscypliny naukowej.
Po odkryciu Neptuna stwierdzono, że nie może on być odpowiedzialny za nieregularności w ruchu orbitalnym Urana, co więcej, sam Neptun takie nieregularności wykazywał. Wniosek narzucał się sam: musi tam być coś jeszcze. W 1905 obliczono parametry orbity nowej planety Transneptunowej i przystąpiono do poszukiwań.
Plutona udało śie znaleźć dopiero 21 stycznia 1930 roku. Dokonał tego młody asystent Clyde Tambaugh. Pluton znajdował się tylko 6 stopni od pozycji wynikającej z obliczeń, co ponownie potwierdziło słuszność teorii.


2. Co dalej?
Po odkryciu Plutona nastąpiła konsternacja, bo okazał się on zbyt mały, aby być przyczyną zakłóceń w ruchu Urana i Neptuna. (wyliczono, że planeta ta powinna być 6-7 razy masywniejsza niż Ziemia). Sprawę pogorszyło jeszcze dokładne wyliczenie parametrów Plutona – okazało się ze posiada on gęstość 1,5g/cm3, a nie jak sadzono 4,5 g/cm3, zaś jego średnica wynosi 2400 km; jest więc mniejszy od naszego Księżyca. Niezwykłość orbity Plutona – znaczne spłaszczenie i odchylenie od płaszczyzny ekliptyki oraz obserwowane albedo (zdolność odbijania światła) czynią go bardzo podobnym do księżyców Neptuna. Wszystko wskazuje na to, że Pluton to właśnie jeden z księżyców Neptuna oderwany i przesunięty na orbitę okołosłoneczną. Co mogło spowodować takie perturbacje na peryferiach Układu Słonecznego? Dwaj astronomowie T.C. van Flandern i R.S. Harrington wysunęli hipotezę, że „sprawcą” była nieznana planeta o masie 3-4 mas Ziemi, która przechodząc w pobliżu Neptuna, wyrwała Plutona ze swej orbity i umieściła go na samodzielnej orbicie okołosłonecznej. Jeżeli to prawda, to planety tej należałoby szukać dzisiaj na tle gwiazdozbioru Koziorożca, Wodnika lub Ryb.


3. Co wiedzieli Sumerowie?
Cofnijmy się o ok. 3500lat do epoki starożytnych Sumerów. Mitologia tego tajemniczego ludu podaje zaskakujące informacje o budowie naszego Układu Słonecznego. Sumeryjski epos Enuma Elisz mówi o tym, że pierwotnie Układ Planetarny składał się z 9 planet: Merkury, Wenus, Mars, Tiamat, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun i Nibiru – podaję oczywiście obecne nazwy planet z wyjątkiem Tiamat i Nibiru, które są sumeryjskie. Rzuca się w oczy brak Ziemi! Ale dalej epos wyjaśnia, że planeta Nibiru przechodząc co 3600 lat przez Układ Słoneczny spowodowała katastrofę. Jeden z jej księżyców uderzył w Tiamat w wyniku czego planeta rozpadła się. Jedna jej część przemieściła się i zajęła miejsce obecnej Ziemi – stała się Ziemią (jej inny fragment stał się Księżycem) natomiast reszta uległa rozbiciu na drobne kawałeczki. Obecnie pomiędzy orbitami Marsa a Jowisza obserwujemy tzw. Pas Asteroid – wielkie rumowisko skalne.


4. Rzut oka na Układ Planetarny.
Istnieje empiryczny wzór matematyczny tzw. Reguła Titusa-Bodego określający odległość poszczególnych planet od Słońca. Odległość ta wyrażona jest poprzez wielkość zwaną jednostką astronomiczną będącą średnią odległością Ziemi od Słońca. Wygląda to tak:
r=2^n∙0,3+0,4 j.a.   gdzie n=0,1,2,3 itd.
Porównajmy odległości wynikające z Reguły Titusa –Bodego z wartościami rzeczywistymi:
                    Reguła T-B          wartość faktyczna:
Merkury:     0+0,4=0,4 j.a.        0,39j.a.
Wenus:       1x0,3+0,4=0,7       0,72,
Ziemia:       2x0,3+0,4=1          1,0,
Mars:           4x0,3+0,4=1,6       1,55,
-----              8x0,3+0,4=2,8
Jowisz:       16x0,3+0,4=5,2      5,2,
Saturn:       32x0,3+0,4=10        9,55,
Uran:          64x0,3+04=19,6     19,22,
Neptun:         tutaj reguła zawodzi!
Pluton:        128x0,3+0,4=38,8  39,46

Jak widać reguła sprawdza się znakomicie. Rzuca się w oczy brak planety pomiędzy Marsem a Jowiszem, dokładnie tam, gdzie obserwuje się Pas Planetoid, a gdzie Sumerowie lokalizowali planetę Tiamat. Dodatkowa niezgodność występuje przy Neptunie. Przypomnijmy sobie hipotezę van Flanderna i Harringtona, co jeżeli planeta transneptunowa miała masę 6-7 mas Ziemi (jak wynika to z obliczeń, wykonanych na podstawie zakłóceń ruchu Urana i Neptuna) a nie 3-4 masy Ziemi jak chcieli van Flandern i Harrington? Wtedy ta planeta (wg. Sumerów Nibiru) wywołałby o wiele większe szkody, niż tylko przesunięcie Plutona na własną orbitę. Mogłaby wytrącić Neptuna z pierwotnej orbity na obecną, zaś na pierwotnej pozostałby zrządzeniem sił grawitacji tylko Pluton. Dodatkowo Nibiru mogła „namieszać” w układzie Neptuna wynikiem czego jest obserwowany (jako jedyny w całym układzie słonecznym) wsteczny ruch Tytana – księżyca Neptuna. Stąd wzięłaby się niezgodność w regule Titusa-Bodego odnośnie Neptuna.


5. W sukurs przychodzi geologia.
Dziś w geologii powszechnie obowiązuje teoria tarcz kontynentalnych, która stwierdza wyraźnie, że przed milionami lat wszystkie kontynenty stanowiły jedną całość i znajdowały się po jednej stronie globu ziemskiego. Co zatem było po drugiej stronie? Czyżby wielka wyrwa? Rana po połowie planety oderwanej wskutek potężnej kosmicznej katastrofy? Czy mógłby to być mityczny kraniec świata? Ogromna przepaść – szczelina znana z różnych mitologii? Czy Ziemia to sumeryjska Tiamat?


6. Co odkrył IRAS?
W roku 1982 NASA miałaby się jakoby dowiedzieć (uzyskać dowody) o istnieniu planety Nibiru. Rok później umieszczono na orbicie satelitę IRAS (infra red astronomy satelite), który potwierdził istnienie dużego obiektu należącego do naszego Układu Słonecznego.
Gerry Naugebauer – szef zespołu badawczego IRAS stwierdził, że „odkryte ciało niebieskie jest wielkości Jowisza i należy do naszego Układu Słonecznego, lecz jedyne co można o tym ciele powiedzieć to to, że nie wiadomo co to jest.”



Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: ambroży Marzec 27, 2009, 15:15:08
Miło i uczciwiej, by było, gdybyś podał źródło tej informacji. Nawet, jeśli to kompilacja.

:)


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Mora Marzec 27, 2009, 18:45:51
Prosicie o Nibiru?

Może chcecie siebie przetestować albo czegoś nie jesteście świadom?

Oby Nibiru nie "Przyleciała" bo wtedy nikt wam nie pomoże.

Pozdrawiam
Mora


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Ra Kwiecień 08, 2009, 22:49:49
Już kiedyś przyleciała taka jedna nibiru i był to 23 grudzień 2012 roku. Stało się to 14 października 2008 roku.


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: teofil Grudzień 20, 2009, 21:08:15
Kilka danych o tym obiekcie (2003 VB12 - 90377 SEDNA) pasuje do hipotetycznej Planety X: np orbita, nachylenie orbity oraz kształt i czas obiegu wokół słońca.

http://wyborcza.pl/1,75476,1966593.html

http://www.fizyka.net.pl/index.html?menu_file=astronomia%2Fm_astronomia.html&former_url=http%3A%2F%2Fwww.fizyka.net.pl%2Fastronomia%2Fastronomia_no.html

http://pl.wikipedia.org/wiki/90377_Sedna

Znalezione  w sieci o P/2010 A2:

http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:P-2010_A2_Tail_Implies_Powerful_Collision.jpg&filetimestamp=20100203105650

(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/6/65/P-2010_A2_Tail_Implies_Powerful_Collision.jpg/800px-P-2010_A2_Tail_Implies_Powerful_Collision.jpg)


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 20, 2009, 21:35:51
Dobrą robotę odwaliłeś >Teofil'u<, ale z wielkości jakie tu są podawane wynika, ze to chyba jeszcze nie ta planeta. O tej tak szybko nie podadzą oficjalnego info.


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: arteq Grudzień 21, 2009, 00:37:54
Może dlatego, że taka jak jest opisywana przez PCH... nie istnieje?

I na razie nie będę wklejał tutaj dat i "właściwości" opisywanych przez Łobos...


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Trel Grudzień 21, 2009, 05:00:21
Juz o tym wspominalismy,tyle ze narazie za malo o tym wiadomo.Jedno jest tylko ciekawe z ta sedna otóz fakt astronomiczny.
,,Na jeden obieg wokół Słońca potrzebuje ok. 11 500 lat.'' a to oznaczalo by ze leci do nas a nie od nas skoro dopiero teraz ja zaobserwowali i podaja ze jest za plutonem.Gdy czytałem o tym z 2-3 lata temu podawano ze jest daleko w pasie krupiera.Tez dziwna i szybka zmiana informacji.Narazie to tylko vb12 czas pokaze dalej co bedzie z tą Sedna.

Tyle ze informacje ktore Nasa podaja nie mowia nic o tym by przelatywalamprzez nas US przecinajac droge epileptyk naszych planet.http://ssd.jpl.nasa.gov/sbdb.cgi?sstr=90377;orb=1;cov=0;log=0;cad=0#orb.Tak wiec nie ma narazie o czym dyskutowac.


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: teofil Grudzień 21, 2009, 16:24:35
Poruszając się tokiem myślowym że 90377 jest ową Planetą X (nie rozstrzygając słuszności tej hipotezy) i że przelatując w okolicy Ziemi musi stać się widoczna nawet dla przeciętnego człowieka (czy to gołym okiem czy też za pomocą lunety kupionej w sklepie). Pozostaje kwestia jak należy ludzi o tym zjawisku astronomicznym poinformować gdyż ignorowanie tego stanie się w pewnym momencie niemożliwe.
Uważam że najpierw zrobią coś takiego jak zostało zrobione tzn:
Podadzą kilka prawdziwych danych co do danego obiektu a co do reszty powiedzą coś w rodzaju: "Nie jesteśmy obecnie wstanie stwierdzić jej rozmiarów ani to z czego się składa z powodu zbyt małej liczby informacji jakie otrzymujemy z prób jej badania" Takie stwierdzenie daje im pewien margines, że nikt im nie zarzuci kłamstwa. Co z kolei otwiera furtkę do np; stwierdzenia w późniejszym czasie że ów obiekt jest większy niż przypuszczano, lub że minie ziemię w "niewielkiej" odległości itp
Mam tu na myśli przede wszystkim fakt że muszą o tym poinformować "stosunkowo" wcześnie żeby nie dopuścić do sytuacji że "ludzie" ją wcześniej zobaczą niż oni. Bo trudno by im było wytłumaczyć fakt że "nie zauważyli" przy środkach jakie mają.


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Grudzień 21, 2009, 16:41:14
Poruszając się tokiem myślowym że 90377 jest ową Planetą X (nie rozstrzygając słuszności tej hipotezy) i że przelatując w okolicy Ziemi musi stać się widoczna nawet dla przeciętnego człowieka (czy to gołym okiem czy też za pomocą lunety kupionej w sklepie). Pozostaje kwestia jak należy ludzi o tym zjawisku astronomicznym poinformować gdyż ignorowanie tego stanie się w pewnym momencie niemożliwe.
Uważam że najpierw zrobią coś takiego jak zostało zrobione tzn:
Podadzą kilka prawdziwych danych co do danego obiektu a co do reszty powiedzą coś w rodzaju: "Nie jesteśmy obecnie wstanie stwierdzić jej rozmiarów ani to z czego się składa z powodu zbyt małej liczby informacji jakie otrzymujemy z prób jej badania" Takie stwierdzenie daje im pewien margines, że nikt im nie zarzuci kłamstwa. Co z kolei otwiera furtkę do np; stwierdzenia w późniejszym czasie że ów obiekt jest większy niż przypuszczano, lub że minie ziemię w "niewielkiej" odległości itp
Mam tu na myśli przede wszystkim fakt że muszą o tym poinformować "stosunkowo" wcześnie żeby nie dopuścić do sytuacji że "ludzie" ją wcześniej zobaczą niż oni. Bo trudno by im było wytłumaczyć fakt że "nie zauważyli" przy środkach jakie mają.

biorąc pod uwagę twoje posty i linki do publikacji o tym w/w- jasne jest że już się spóźniają z oficjalnymi publikacjami.

===============================

"C/2002 V1 (NEAT)" -inny ciekawy obiekt; Planet X ??
http://komety.astrowww.pl/foto/c_2002v1/2002v1.html
http://www.youtube.com/watch?v=VHH8cXM4_n4&feature=player_embedded
http://www.dailymotion.pl/video/xbfg9b_nibiru-planet-x-the-destroyer-apoca_news

Scaliłem posty
Darek


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: kot Grudzień 23, 2009, 23:15:43
Niescaliły się.

Post kolegi Songo 1970 trafił na śmietnik. :) ;)

Dzięki, już poprawiłem.
Darek


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 27, 2010, 20:05:37
Po raz pierwszy o Koperniku i groźnej gwieździe dowiedziałem się z książki ZNAK CZASU Barbary Choroszy i jak tylko nabędę już wersję elektroniczną tej książki zamieszczę min. te informacje w odpowiednim miejscu, na co oczywiście otrzymałem zezwolenie od autorki.
Teraz jednak natrafiłem na Kopernika i odkrytą przez niego geoźną gwiazdę (Nibiru, planeta X ?) w innej publikacji, której fragment zamieszczam poniżej:

...
Osobiście podejrzewam, że największym osiągnięciem Retyka w Koszycach było uchronienie rękopisu swego mistrza, z którym się nie rozstawał. Jest także zatem całkiem możliwe, że inkwizytorom ze Świętego Officium nie podobał się on jeszcze wcześniej, zanim kongregacja biskupów kurii rzymskiej w 1616 roku, umieściła dzieło Kopernika na czarnym indeksie ksiąg zakazanych. Pomimo wściekłego polowania inkwizytorów, udało mu się uchronić ten rękopis przed płomieniami Świętej Inkwizycji, dzięki całemu łańcuchowi jego strażników: po Retyku rękopis Kopernika wziął na przechowanie Valentin Otho a po nim heidelberski uczony prof. Jakob Christmann. Od jego wdowy wykupił rękopis jeszcze jako student Ján Amos Komenský, który zawiózł go na Morawy do swego azylu w Lešnie. Potem wywieziono go do Nosticovskej Knižnicy na Malej Stranie w Pradze, potem na wiosnę 1945 roku wywieziono go do Klementina, a po ośmiu latach rząd Czechosłowacji przekazał go w darze rządowi PRL, gdzie zdeponowano go w Bibliotece Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. To jednak może być tylko częścią prawdy: niektóre wskazówki pokazują także na to, że Retyk i po nim inni ukrywali przed Kościołem katolickim coś więcej, niż rękopis „O obrotach sfer niebieskich”...

Według niemieckiego historyka i pisarza Phillipa Vanderberga możemy też przypisać autorstwo polskiego kanonika do dotychczas nieznanego do dziś dnia, drugiego dzieła Kopernika  pt. „De astro minante”, którego darmo szukalibyśmy w zbiorowym wydaniu „Nicolaus Copernicus Complete Works” wydanego przez Polską Akademię Nauk w Warszawie, w 500 rocznicę urodzin wielkiego polskiego astronoma. To dzieło stało się kanwą najnowszej powieści Vanderberga pt. „Der Fluch des Kopernikus”  - ale my zajmijmy się powodem, dla którego Retyk wraz z rękopisem tej księgi ukrywał się w protestanckich Koszycach.

Jeżeli wierzyć historii podanej przez Vanderberga, kopernikowska księga „De astro minante” czyli dosłownie „O groźnej gwieździe”, było niebezpiecznym dziełem, które po rozprzestrzenieniu go w Europie mogło zatrząść odwiecznym porządkiem średniowiecznego i renesansowego świata, kierowanego przez autorytety Ojców Kościoła katolickiego. Kopernikowski tekst miał się składać z 22 rozdziałów, których ilość odpowiada ilości ustępów Apokalipsy wg św. Jana - też 22. Manuskrypt ten wydrukowano - w największej tajemnicy w roku śmierci autora, a kierował tym opat klasztoru oo. Benedyktynów w Bursfeld - w nakładzie 101 egzemplarzy, z których po jednym dostało każde opactwo z tzw. Unii Bursfeldzkiej, która pracowała nad przywróceniem pierwotnej czystości posłania Kościoła chrześcijańskiego. Najciekawszą i najbardziej niesamowitą była treść tej księgi, która zaczynała się słowami mogącymi zaniepokoić każdego: Aristotelis divini universum nec Iulii Caesaris calendarium protegere nos non possunt ab astro minante... - co znaczy - Ani kosmos wzniesiony przez Arystotelesa, ani kalendarz Juliusza Cezara nie uchronią nas przed groźną gwiazdą. Ziemi, którą według biblijnej księgi Genezis Bóg stworzył na początku świata, pozostało już niewiele czasu do straszliwej Apokalipsy. Ta miała nadejść w sposób taki, że Dzień Sądu Ostatecznego - o którym tekst Księgi Ksiąg mówi z taką żarliwością  - odegra się, ale nie tak, jak to się opisuje w Ewangeliach. A to dlatego, że to, co opisał św. Jan w rzeczywistości nie jest Sądem Bożym, ale uderzeniem - impaktem - groźnej gwiazdy, która według wyliczeń Kopernika nieubłaganie zbliża się ku Ziemi, i wskutek zderzenia z nią wygubi na niej wszelkie życie. Nie będzie żadnego zmartwychwstania zmarłych błogosławionych, nie będzie żadnego Nowego Jeruzalem, żadnej nowej Ziemi - będzie za to definitywny i nieodwracalny koniec, nie dający się opanować kataklizm Natury, którego nie przeżyje ani jeden człowiek. A kiedy nie będzie Sądu, tedy nie będzie także osądzonych, nie będzie oddzielenia sprawiedliwych od grzeszników, kara nie będzie następować po grzechu, a w czasie ślepego katakliktycznego zniszczenia Ziemi nie będą już obowiązywały żadne, ani Boskie, ani ludzkie prawa... Poza Kopernikiem i kilkoma wtajemniczonymi wiedzieli o tym także niektórzy papieże, co wyjaśniałoby, dlaczego - marność nad marnościami - niektóre pomazane głowy Kościoła rzuciły się w wir wyuzdanego i niemoralnego życia, niegodnego namiestnika i lokatora Stolicy Piotrowej. Finis mundi - jak wyliczył Kopernik - miał nastąpić w dniu 8 października 1582 roku, co znaczy już po jego śmierci, i kiedy z prasy drukarskiej spłynęły pierwsze karty jego traktatu drukowanego w Bursfeld, światu pozostawało tylko mniej niż 40 lat grzesznej i poniżającej egzystencji. Jest łatwo przewidzieć, jakie implikacje wynikłyby z opublikowania tego faktu przed tamtejszym, ówczesnym społeczeństwem: ekonomiczne, społeczne i ideologiczne wstrząsy wynikające z takiej wiedzy, spowodowałyby ogólnoświatową zapaść, w porównaniu z którą kryzys chrześcijańskiej Europy na przełomie lat 999/1000 był jedynie śmiesznym epizodem...

Fatalna przepowiednia nikomu wtedy nieznanego fromborskiego kanonika stała się na długie lata najpilniej strzeżoną tajemnicą rzymskiej kurii. Kiedy autor skrył się przed nią na wieki pod ciężką płytą kościelnej krypty, emisariusze Świętego Officium polowali przy pomocy mieszka pełnego złotych talarów, tortur czy trucizny na każdy egzemplarz „De astro minante”, zaś wybranym astronomom z zakonu oo. Jezuitów , którym powierzono zestawienie nowego kalendarza, do oporu sprawdzali i kontrolowali obserwacyjnie wyliczenia Kopernika. Dramatyczne rozwiązanie przyniosło wydarzenie, które Phillip Vanderberg komentuje w swej książce słowami:
  Nie trzeba dodawać, że w dniu, który wyliczył Kopernik - świat nie zginął. Jednakże zostanie tajemnicą, czy dlatego papież Grzegorz XIII wykreślił na wieki sądny dzień z kalendarza tylko dlatego, że się Kopernik pomylił. Po zniszczeniu ostatniej kopii książki Kopernika zapomniano o wszystkich liczbach i rachunkach. Wydarzenia roku 1582 - a właściwie wydarzenia pomiędzy 4 a 15 października tamtego roku, które nie mogły zajść, bo te dziesięć dni było z nowego kalendarza wymazane - jedni uważają za cud i dowód swej wiary, wedle której papież jest nieomylnym, a zaś dla innych jest to nieustannie powracający dowód na to, że wiedza i postęp już niejednokrotnie przyniosły ludziom nieszczęścia.

Co można dodać na koniec? Nie jest trudnym przedstawić prawdziwość ukazanej hipotezy, która w sposób niekonwencjonalny ukazuje, dlaczego po 4 października nastąpił 15 październik 1582 roku, dzięki czemu ze zbiorowej pamięci Ludzkości wymazano całych 10 dni. Nie trzeba na to zbyt wielkiej dozy wyobraźni, byśmy sobie skojarzyli fakt istnienia ostatniego egzemplarza kopernikowskiego kacerskiego dzieła z nagłą ucieczką jego wiernego ucznia do protestanckiego azylu we wschodniej Słowacji. Najbardziej niepokojącym aspektem tej historii nie jest możliwość znalezienia na Słowacji ostatniego egzemplarza „De astro minante” w Koszycach, ale to, że ta groźna gwiazda może w najmniej oczekiwanym momencie wynurzyć się z mroków w którymś kwadrancie nieboskłonu i spełni się kopernikowska klątwa o cierpieniu silniejszym niż miliard boleści, impaktu po którym już nikt się nie narodzi i Bóg osierocieje...

Przyznaję, że kiedy Miloš referował mi sprawę „klątwy Kopernika”, to czułem lodowate mrówki spacerujące mi po grzbieci
...

http://www.sm.fki.pl/Lesniakiewicz/Z-Archiwum-H&X-jtx.doc
podtytuł: TAJEMNICA MIKOŁAJA KOPERNIKA


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: janusz Styczeń 27, 2010, 21:34:10
Planeta Nibiru, UFO, czy zwykła gwiazda? Co sfotografował mieszkaniec Krakowa?

Obserwatorzy - amatorzy, którzy przy pomocy swoich lornetek, lunet, teleskopów przeczesują niebo czasami natrafiają na bardzo interesujące rzeczy. Tak było niedawno w przypadku jednego z mieszkańców Krakowa, który podczas swej niedawnej obserwacji sfotografował “coś” co wprawiło go w zdumienie i zakłopotanie. Zobaczcie sami. Astronom - hobbysta opisał swą obserwację łącznie z wykonanymi przez siebie zdjęciami.
http://www.npn.org.pl/?p=1110



Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Styczeń 28, 2010, 05:56:13
ostatnio czytając o ciemnej energii i ciemnej materii-
przyszło mi do głowy coś takiego, że ta zbliżająca się "niespodzianka" może mieć zmienną charakterystykę właśnie tych ciemnych form kosmicznych- co nie pozwala na łatwe namierzenie i zidentyfikowanie tego obiektu, a jego prawdziwa "twarz" objawi się dopiero w bliskości naszego słońca...


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Styczeń 28, 2010, 08:14:46
cos tam leci..:)

http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Rzadkie-zderzenie-planetoid,wid,11889992,wiadomosc.html?ticaid=198a9&_ticrsn=3


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 28, 2010, 09:48:44
cos tam leci..:)

http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Rzadkie-zderzenie-planetoid,wid,11889992,wiadomosc.html?ticaid=198a9&_ticrsn=3

Dlatego uważam ten temat dyskusji za nieprzypadkowy...

http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=636.msg3645;topicseen#msg3645

a poza tym:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=395.msg3545#msg3545


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 28, 2010, 17:21:05
Post >songo< o piktogramach, przeniosłm do tego wątku:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=67.0

Tam bardziej psuje.


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Luty 18, 2010, 17:57:45
Nadlatuje planeta X:

http://wiadomosci.onet.pl/2130423,16,tajemniczy_obiekt_w_kosmosie_dla_niektorych_to_znak_konca_swiata,item.html

:P


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 18, 2010, 19:26:57
albo fenickie, czy tez armejskie tau:) albo runa gebo 

http://www.mannaz.pl/?gebo,18


http://typidu.bloog.pl/id,1192406,title,ZNAK-TAU,index.html?ticaid=59aac


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: janneth Marzec 13, 2010, 22:38:30
W zewnętrznych obszarach Systemu Słonecznego wciąż znajduje się mnóstwo nie odkrytych jeszcze małych ciał. Od chwili, kiedy na początku XX wieku rozpoczęły się poszukiwania Planety X, możliwość istnienia hipotetycznej planety, poruszającej się za Pasem Kuipera, napędzała wiele teorii i spekulacji wieszczących zagładę ludzkości. Sugerowano m.in., że Planeta X może być dawno nie obserwowanym towarzyszem Słońca.Skąd jednak pomysł, by łączyć Planetę X z dniem zagłady?? Tak naprawdę jest ona przecież tylko nieznanym, wyłącznie hipotetycznym i zupełnie niegroźnym obiektem.

Jak pisałem już wcześniej w artykule "2012: żadnej Planety X", katastrofiści usiłują łączyć ze sobą współczesne poszukiwania Planety X, starożytne przepowiednie Majów dotyczące roku 2012 oraz mityczną, sumeryjską planetę Nibiru, upatrując kulminacji wszelkich nieszczęść 21 grudnia 2012 roku. Jednakże podawane astronomiczne dowody na istnienie takich związków są bardzo chybione.

Wczoraj (w środę, 18 czerwca 2008), japońscy naukowcy donieśli, że ich symulacyjne poszukiwania masywnego obiektu w zewnętrznym obszarze Układu Słonecznego przyniosły jakiś rezultat. Z ich rachunków wynika, że może się tam znajdować planeta, prawdopodobnie nieco większa od Plutona, lecz z całą pewnością mniejsza od Ziemi, obiegająca Słońce w odległości ponad 100 AU (AU - jednostka astronomiczna równa 150 mln km, przyp. tłum.). Nie dajmy się jednak ponieść nerwom: to nie Nibiru, to nie zapowiedź Końca Świata w 2012 roku. To tylko kolejny, ekscytujący krok w poszukiwaniach małych ciał w obszarach za Pasem Kuipera.

Na podstawie tej nowej, numerycznej symulacji dwóch japońskich naukowców doszło do wniosku, że w najbardziej zewnętrznych obszarach Układu Słonecznego może znajdować się nieznana planeta. Patryk Lykawka i Tadashi Mukai z Uniwersytetu w Kobe opublikowali artykuł w Astrophysical Journal, opisując w nim bardziej szczegółowo hipotetyczną planetkę, która ich zdaniem może oddziaływać na Pas Kuipera.

Obiekty z Pasa Kuipera

Pas Kuipera zajmuje rozległy obszar znajdujący się w odległości ok. 30 - 50 AU od Słońca. Zawiera on ogromną liczbę skalistych i metalicznych obiektów (dotyczy to tylko tych największych, reszta jest raczej lodowa, przyp.tłum.), których największym znanym obecnie przedstawicielem jest planeta karłowata Eris. Od wielu lat wiadomo, że Pas Kuipera wykazuje kilka dziwnych właściwości, które mogą oznaczać obecność innej, większej planety, obiegającej Słońce za tym pasem. Jedną z takich cech jest tzw."krawędź Kuipera", występująca w odległości ok. 50 AU. Jest to wyraźnie widoczna granica, poza którą zaobserwowano jedynie bardzo nieliczne obiekty. Obecność tej granicy nie może być wytłumaczona ani rezonansami orbitalnymi z masywnymi planetami takimi, jak Neptun, ani zwykłym błędem obserwacyjnym. Wielu astronomów uważa, że ten ostry spadek liczebności obiektów Pasa Kuipera może mieć związek z obecnością nie odkrytej jeszcze planety, o rozmiarach być może porównywalnych z Ziemią. Lykawka i Mukai swoimi symulacjami potwierdzili prawdopodobieństwo jej istnienia.

Japońscy naukowcy przewidują istnienie obiektu o masie 30-70% masy Ziemi, krążącego w odległości 100-200 AU od Słońca. Obiekt ten mógłby również pomóc w wytłumaczeniu dziwnego charakteru orbit niektórych obiektów trans-neptunowych (jak chociażby Sedny).

Od chwili odkrycia Plutona w 1930 roku (a ściślej mówiąc od odkrycia jego księżyca Charona w roku 1978, co pozwoliło na ustalenie, że Pluton ma znacznie mniejsza masę niż szacowano, przyp.tłum.) astronomowie poszukują innego, bardziej masywnego ciała, którego obecność pozwoliłaby wyjaśnić zaburzenia w ruchu orbitalnym Neptuna i Urana. Te poszukiwania stały się znane jako "poszukiwania Planety X", co w dosłownym sensie oznacza po prostu "poszukiwania dotychczas niezidentyfikowanej planety". W 1980 roku udowodniono, że zaburzenia te są w rzeczywistości na poziomie błędów obserwacyjnych. Dlatego obecne poszukiwania Planety X to tak naprawdę poszukiwania dużych obiektów z Pasa Kuipera lub małej planetki gdzieś za nim. I chociaż wiadomo już, że "Planeta X" nie może mieć masy większej niż Ziemia, naukowcy wciąż z wielkim entuzjazmem starają się odkrywać kolejne tego typu obiekty, najczęściej o rozmiarach porównywalnych z Plutonem, czasem nawet trochę większe.
"Interesujące jest przypuszczenie o istnieniu wielu rodzajów niezwykle ciekawych obiektów, które mogą wciąż oczekiwać na odkrycie gdzieś w zewnętrznych obszarach Układu Słonecznego. Dopiero "dotykamy" tych rejonów i spodziewam się bardzo wielu niespodzianek, które czekają nas podczas przyszłych, dalej sięgających poszukiwań." - mówi Mark Sykes, dyrektor Planetary Science Institute w Arizonie.

Planeta X nie jest niczym strasznym

Skąd więc wzięła się Nibiru? W 1976 roku Zecharia Sitchin napisał kontrowersyjną książkę pod tytułem "Dwunasta planeta". Sitchin zinterpretował niektóre starożytne teksty sumeryjskie pisane pismem klinowym (najstarszym znanym rodzajem pisma) jako dosłowne wyjaśnienie pochodzenia rodzaju ludzkiego. Mające 6000 lat teksty najwyraźniej mówią o tym, że Ziemię odwiedzili kiedyś obcy przybysze, zwani Anunnaki, pochodzący z planety Nibiru. Jest to długa i zawikłana historia, lecz mówiąc w największym skrócie Anunnaki mieli dokonać modyfikacji genetycznej ssaków naczelnych zamieszkujących ówczesną Ziemię, aby stworzyć gatunek homo sapiens, którego przedstawiciele mieliby stać się ich niewolnikami (Właśnie zrozumiałem skąd prawdopodobnie wzięła się fabuła filmu z Kurtem Russell'em z 1994 roku, pt. "Gwiezdne Wrota").

Kiedy Anunnaki opuścili Ziemię, pozwolili nam rządzić na planecie do czasu ich powrotu. Wszystko to może brzmieć dość fantastycznie i przesadnie szczegółowo, szczególnie kiedy uświadomimy sobie, że chodzi o dosłowne tłumaczenie tekstu sprzed 6000 lat. Praca Sitchina została zignorowana przez środowiska naukowe, podobnie jak wiele stosowanych przez niego metod interpretacji, które zostały uznane w najlepszym razie za fantazje. Niemniej jednak wiele osób potraktowało słowa Sitchina dosłownie i wierzy, że Nibiru (okrążająca Słońce po bardzo wydłużonej orbicie eliptycznej) rzeczywiście powróci, być może już w 2012 roku, aby stać się przyczyną terroru i zniszczeń na Ziemi. Pragnę podkreślić, że nie rozważam tu żadnych archeologicznych, religijnych ani historycznych świadectw związanych z Nibiru, lecz jedynie zwracam uwagę na to, że związek pomiędzy zagładą w 2012 roku a Planetą X jest oparty na bardzo śliskich "podstawach" astronomicznych. Jak więc w tej sytuacji Planeta X może być uważana za ucieleśnienie Nibiru?

Po publikacji Sitchina, w 1984 roku satelita IRAS rzekomo "odkrył brązowego karła w zewnętrznym obszarze Układu Słonecznego", a w 1993 roku NASA rzekomo "ogłosiła, że planeta o masie 4-8 mas Ziemi zbliża się w stronę naszej planety". Katastrofiści, często mający w zanadrzu książkę do sprzedania, przyczepili się do tych odkryć, traktując je jako dowód, że Nibiru jest w rzeczywistości tym samym co Planeta X, której astronomowie poszukiwali przez niemal całe poprzednie stulecie. Ponadto, manipulując wynikami opisanych wcześniej badań naukowych "udowadniają" oni, że Nibiru leci w naszym kierunku i że w 2012 roku ten masywny obiekt przejdzie przez wewnętrzne obszary Systemu Słonecznego, powodując siłami swojej grawitacji wszelkie możliwe zniszczenia. Więcej informacji na ten temat można znaleźć w artykule "2012: Żadnej Planety X".

Pisząc najprościej jak można: Planeta X jest nieznanym, teoretycznie możliwym obiektem, orbitującym bezpiecznie gdzieś za Pasem Kuipera. Jeśli wspomniane najnowsze doniesienia doprowadzą do zaobserwowania takiej planety lub planetki, będzie to ważne odkrycie, które pozwoli rzucić nowe światło na ewolucję i właściwości tajemniczych, zewnętrznych kresów Układu Słonecznego.

Lecz jak już wcześniej napisałem, jestem pewien, że katastrofiści nagną i ten nowy wynik współcześnie prowadzonych badań aby podeprzeć nim swoje nonsensowne teorie, że Planeta X to Nibiru, i że dotrze ona do nas w 2012 roku. Jakoś jestem dziwnie spokojny, że będziemy tu nadal w 2013.



Źródło:
http://apollo.astro.amu.edu.pl/PAD/index.php?n=Dybol.2012Art3

Znajdziecie też tam takie artykuły, jak:
- Nie będzie "Dnia Zagłady" w roku 2012.
- 2012: nie będzie przelotu Planety X.
- 2012: Żadnego zabójczego wybuchu na Słońcu".
- 2012: Żadnego przebiegunowania magnetycznego Ziemi".
- 2012: Żadnego zderzenia z kometą.


Tytuł: Odp: Planeta X
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Marzec 14, 2010, 06:46:07