Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 15, 2024, 03:50:45


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: TRANSPLANTACJA  (Przeczytany 21264 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Rafaela
Gość
« : Maj 16, 2009, 15:54:03 »

Zyjemy w czasach kiedy to transplantacje  czesci ciala czy tez organow sa na pozadku dziennym. Co myslicie na ten temat, czy jestescie za ,czy przeciw
transplantacjom. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat, jakie sa Wasze uczucia. Rafaela
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Maj 16, 2009, 15:56:34 »

Ja jestem jak najbardziej za. nie mam nic przeciw, aby po mojej śmierci coś ze mnie wyjeli (oczywiście jeśli coś w ogóle się jeszcze nadaje Mrugnięcie) i przeznaczyli dla kogoś innego.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Milon
Gość
« Odpowiedz #2 : Maj 16, 2009, 16:11:34 »

Jak dzięki temu komuś to uratuje życie to oczywiście że jestem za.
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #3 : Maj 16, 2009, 18:26:39 »

Ja popieram pobieranie narządów Uśmiech

Miło jest nawet po śmierci kogoś ocalić
Zapisane
Michał
Gość
« Odpowiedz #4 : Maj 16, 2009, 18:29:44 »

jestem jak najbardziej za

ps. można zrobić ankietę  Uśmiech
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #5 : Maj 16, 2009, 19:26:26 »

Mysle ze to dobry pomysl. Jestem za.

=====================================================

« Odpowiedz #6 : Maj 17, 2009, 19:49:28   

--------------------------------------------------------------------------------
Uwazam ze temat jest bardzo ciekawy. Jednak ja zyje w innym panstwie i ta sprawa inaczej wyglada jak w Polsce. Mysle ze sa ludzie ktorych zainteresuje jak to prawo transplantacji , poboru organow wyglada np. w Niemczech. Wszyscy wiemy co znaczy czekac na przeszczep serca,nerek, watroby. Czesto aby ktos mogl zyc inny musi umrzec. Kiedy rodzina stoi przy lozku czlowieka chorego smiertelnie, lekarz oznajmia ze mozg juz wiecej nie funkcjonuje i jest okreslony czas ze mozna pobrac organy dla innego czlowieka. W Niemczech ta sprawa wyglada tak, ze kazdy obywatel moze miec przy sobie legitymacje dawcy organow, jest ona osobiscie podpisana. Jesli  nie ma takiej legitymacji, o transplantacji musi zadecydowac najblizsza rodzina. Nie jest to latwa decyzja, zawsze kazdy ma do
konca nadzieje ze moze jednak wszystko sie odwroci i ten ukochany czlowiek wroci do zdrowia. Aby ulatwic rodzinie decyzje, upewnic ja ze naprawde stan
chorego jest beznadziejny, chorego-dawce bada komisja lekarska zlozona z trzech lekarzy specjalistow. Rodzina ktora zgadza sie na transplantacje jest
100% zapewniona ze chory juz  praktycznie nie zyje. Dyskusje byly i beda. Potrzebujacy sa zadowoleni, dajacy maja dlugi czas niepewnosc, czy postapili slusznie. Jezeli odmowia, to i tak w krutkim czasie najblizszy umiera i przychodza nastepne mysli, czy ta decyzja byla sluszna, moze mozna bylo komus uratowac zycie.  Prosze ,napiszcie co myslicie na ten temat, jak wygladaja wasze przemyslenia, tez od strony wyznaniowej. Rafaela.

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2009, 17:30:29 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Maj 27, 2009, 21:10:26 »

Podobno pokazały się u nas jakieś bransoletki oznaczające naszą zgodę na dokonanie przeszczepu po naszym zejściu. Czy ktoś coś więcej o tym wie?
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #7 : Maj 27, 2009, 21:23:30 »

Podobno pokazały się u nas jakieś bransoletki oznaczające naszą zgodę na dokonanie przeszczepu po naszym zejściu. Czy ktoś coś więcej o tym wie?

tak - akcja z bransoletkami była dość mocno promowana w różnych mediach

bransoletki można nabyć w sklepach coniektórych oraz na allegro za ok 5-10 zł o ile dobrze pamiętam

EDIT:
warto pamiętać że bransoletka nie jest dowodem na to, że zgadzamy się na transplantację - to tylko symbol

choć w Polskim prawie chyba jest tak że automatycznie jeśli nie zaprzeczymy za życia zostaną pobrane nasze narządy to jednak znaczna część transplantacji nie dochodzi do skutku z powodu protestów rodziny - warto więc przede wszystkim powiadomić rodzinę o swojej decyzji itd
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2009, 21:25:57 wysłane przez Val Dee » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Maj 27, 2009, 21:28:20 »

Polska kraj, to ... ciekawy kraj.
Nawet po śmierci chcą cię ubezwłasnowolnić, człowieku. Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #9 : Maj 28, 2009, 15:54:25 »

Polska kraj, to ... ciekawy kraj.
Nawet po śmierci chcą cię ubezwłasnowolnić, człowieku. Duży uśmiech

nie rozumiem... o co teraz chodzi?
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #10 : Maj 28, 2009, 17:22:00 »

Zakladajac ten temat, mialam nadzieje ze to bedzie bardzo wazny temat na naszyn forum. Jednak jak widac nie ma prawie zadnego zainteresowania . Jak  i co,
pozostawia sie rodzinie decyzje- niech walczy w momencie wypadku, nieszczescia. Przeciez to chodzi o obydwie strony. Dajacy i potrzebujacy, w kazdym momencie zycia ta sytuacja moze zaistniec w kazdej rodzinie, kazdemu z nas. Szczegolnie ludzie mlodzi powinni o tym pomyslec, sa nowoczesni na czasie myslacy, nie powinni starszym rodzicom zostawiac tego problemu. To nie znaczy ze ma sie zgodzic na oddanie swoich czesci  ciala, ale powinien sie zastanowic
nad sama zecza. Kazda decyzja jest pozytywnie oceniana. Wogole na temat smierci nie rozmawia sie w tych czasach, jest to temat tabu. Ja uwazam ze smierc nalezy do zycia, czlowiek zawsze powinien byc przygotowany  do takiego momentu, nikt nie zna swojej ostatniej godziny zycia. Jednak gdyby sie rozmawialo
na ten temat, to czesto o wiele lzej byloby podejmowac bardzo trudne decyzje w ciezkich momentach zycia. Oddanie organow do transplantacji- to jest jeden temat.
Drugi temat to ludzie oczekujacy na te organy, majacy nadzieje na przedluzenie zycia. Obydwa tematy sa bardzo ciezkie i potrzebuja naprawde madrych dyskusji, przemyslenia. Jest jeszcze jeden problem, wszczepianie organow ludzkich bez zgody dajacego, to znaczy ze nigdy o tym nie myslal, albo naprawde nie
zyczyl sobie np.z powodow religijnych itp. Jakie sa skutki takich przeszczepow?-na ten temat tez mozna duzopowiedziec.
Tak wiec zapraszam jeszcze raz do tej ciekawej dyskusji. Pozdrawiam-Rafaela.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #11 : Maj 28, 2009, 18:50:09 »

nie rozumiem... o co teraz chodzi?

O to:

Cytat: Val Dee
...za życia zostaną pobrane nasze narządy to jednak znaczna część transplantacji nie dochodzi do skutku z powodu protestów rodziny -...

Nawet jak wyrazisz swą wolę to gdy już nie masz możliwości postawić na swoim, z wiadomych względów, to robią wszystko by jeszcze mieszać w twoim "życiu".
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #12 : Maj 29, 2009, 14:55:21 »

nie rozumiem... o co teraz chodzi?

O to:

Cytat: Val Dee
...za życia zostaną pobrane nasze narządy to jednak znaczna część transplantacji nie dochodzi do skutku z powodu protestów rodziny -...

Nawet jak wyrazisz swą wolę to gdy już nie masz możliwości postawić na swoim, z wiadomych względów, to robią wszystko by jeszcze mieszać w twoim "życiu".

o ile wiem to komórka społeczna zwana rodziną występuje wszędzie nie tylko w Polsce...

poza tym zawsze możesz porozmawiać z nimi przed śmiercią... no i generalnie rodzina czyni to nie z mrocznych  powodów ale raczej z troski... jak by im nie zależało to pewnie pozwoliliby Cię zjeść padlinożercom
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #13 : Maj 29, 2009, 16:03:26 »

A je szalony myślałem, że rodzina to typowo polski wynalazek, funkcjonujący tylko u nas. Duży uśmiech

Normalne, jednak chyba jesteśmy jednym z bardziej zacofanych narodów w tej (i nie tylko) materii. Nawet jak poinformujesz o takiej deklaracji ze swej strony, to i tak będą robić wiele by to zmienić.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #14 : Maj 29, 2009, 16:21:45 »

A je szalony myślałem, że rodzina to typowo polski wynalazek, funkcjonujący tylko u nas. Duży uśmiech

Normalne, jednak chyba jesteśmy jednym z bardziej zacofanych narodów w tej (i nie tylko) materii. Nawet jak poinformujesz o takiej deklaracji ze swej strony, to i tak będą robić wiele by to zmienić.

a mi się wydaje, że nie mamy się czego wstydzić tej materii

musisz z nimi dużo rozmawiać - nie od razu Rzym zbudowano...
wystarczy nakreślić im że to pomoże komuś innemu ocalić życie

to bardzo trudny temat dlatego nie dziw się że ciężko się czasem przełamać
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #15 : Maj 29, 2009, 17:29:01 »

Mam prosbe do Was kochani. Czy moze ktos dowiedziec sie naprawde dokladnie jak wygladaja przepisy w Polsce, jesli chodzi o transplantacje, to znaczy pobrania i dania. Jak to jest medycznie regolowane i ustawowo, to znaczy od panstwa. Czy rodzina wie gdzie idzie dany organ. W Niemczech mozna tez
podac warunki, np ze w zadnym wypadku dajacy nie zyczy sobie aby jego organ byl dany alkoholikowi, gwalcicielowi, przestepcy, mordercy itp. To jest respektowane.
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #16 : Maj 29, 2009, 18:51:38 »

rodzina nie wie dokąd trafia organ - tak samo biorca nie wie od kogo pochodzi dar życia

w domu mam to opisane dokładniej - mam nadzieję że znajdę
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #17 : Maj 29, 2009, 20:29:45 »

Serdecznie dziekuje, to jest bardzo wazne dla naszego tematu. Pozdrawiam Rafaela
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #18 : Maj 29, 2009, 20:39:52 »

http://www.poltransplant.org.pl/QA.html

tu można znaleźć wszystko o transplantacji w Polsce
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #19 : Maj 30, 2009, 22:11:47 »

Serdecznie dziekuje, bardzo ciekawy material. Mysle ze zaineresowani moga wiele wiecej sie dowiedziec
jak przypuszczaja. Pozdrawiam Rafaela
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #20 : Październik 30, 2010, 17:38:07 »

To w naszym kraju temat tabu, niestety.
Gdyby nie nagłośnienie sprawy Salety, który oddał swej córce nerkę, sześcioletniego Tomka, któremu przeszczepiono już dwukrotnie wątrobę po spożyciu muchomora, to chyba byśmy zupełnie przemilczeli tę kwestię.
Jaki jest Wasz do tego stosunek?

Przeszczepy tkanek - dar zmarłych dla chorych
Sobota, 30 października (08:02)

Przeszczepy serca, wątroby czy płuc ratują życie. Polscy specjaliści potrafią jednak z powodzeniem przeszczepiać również tkanki. Nasze rogówki, zastawki serca, łąkotki, więzadła czy skóra mogą służyć innym po naszej śmierci. Choć nie ratują życia, to pozwalają odzyskać wzrok, sprawność, uwolnić się od bólu.

...

Warto nosić w dokumentach oświadczenie

- Wymóg jest taki, aby stwierdzić istnienie wszystkich form sprzeciwu. Prawo mówi o trzech - na pierwszym miejscu jest CRS, można też za życia w obecności dwóch świadków wyrazić ustnie wolę, że nie się chce być dawcą narządów czy tkanek, można też zostawić w dokumentach oświadczenie pisemne. Dlatego banki tkanek czy koordynatorzy przeszczepiania nawiązują kontakt z bliskimi, aby poznać, czy osoba zmarła nie zostawiła sprzeciwu w innej formie - wyjaśnia Izabela Tyszkiewicz.

Jak się jednak okazuje - Polacy o śmierci rozmawiają niechętnie.

Polacy o śmierci rozmawiają niechętnie

- To są zawsze trudne rozmowy, bo musimy działać szybko i kontaktujemy się nieraz kilka godzin po zgonie członka rodziny, kiedy rodzina jest w głębokim szoku. Rozmowa też często nie do końca rozświetla nam, jaka jest wola zmarłego, bo w zdecydowanej większości przypadków rodzina po prostu tego nie wie. O tym się nie mówi. Nieraz słyszymy - przecież on miał 20 lat, czemu mieliśmy mówić o takich rzeczach - opowiada Jolanta Wszołek, prezes banku tkanek Homograft, który działa przy Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii, założonej przez prof. Zbigniewa Religę.

Jeśli nie wiadomo, jaka była wola zmarłego, a rodzina wyraża zdecydowany sprzeciw, do pobrania nie dochodzi. Jak jednak podkreśla prezes Wszołek, to zaledwie kilka procent przypadków - zbolałe rodziny z reguły podchodzą do sprawy ze zrozumieniem.

Istnieje Centralny Rejestr Sprzeciwów

...

http://polskalokalna.pl/news/ten-dokument-moze-ocalic-zycie-nos-go-w-portfelu,1551677
« Ostatnia zmiana: Październik 30, 2010, 17:42:31 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #21 : Luty 07, 2012, 21:37:49 »

Grabież organów: Lekarze nie muszą już czekać aby
upewnić się, że serce przestało bić.

wrz 27, 2011



Lekarze w USA pobierający narządy do przeszczepu, po zatrzymaniu akcji serca nie będą już musieli czekać i upewniać się czy serce nie uruchomi się ponownie.

Obecnie lekarze, którzy pobierają organy muszą czekać co najmniej dwie minuty, aby upewnić się, że akcja serca nie wznowi się sama spontanicznie. Krytycy boją się, że poważnie chorzy pacjenci zaczną być traktowani bardziej jak banki tkanek i narządów niż chorzy, jeśli przepisy zmieniające zasady dotyczące dawstwa narządów zostaną przyjęte.

Obecnie istnieje zakaz aby brać kogokolwiek pod uwagę jako potencjalnego dawcę zanim lekarze i członkowie rodziny niezależnie postanowią aby zaprzestać ratowania osoby.

Ten zapis ma być wyeliminowany, jeśli planowane zmiany promowane przez grupę, która koordynuje przydziału organów w Stanach Zjednoczonych zostaną przyjęte.

Zmiany proponowane przez United Network for Organ Sharing UNOS, Richmond organizacji non-profit, która koordynuje oddawanie narządów na podstawie umowy z rządem federalnym, są częścią pierwszego przeglądu najważniejszych wytycznych dotyczących “dawstwa po śmierci sercowej” DCD, które stanowiły 6% z 28.000 narządów przeszczepionych w 2010 roku.

Promotorzy tej propozycji żądają zmian dążących w kierunku wzmocnienia systemu transplantacji, aby był dostosowany do przepisów innych organów regulacyjnych i by zapewniał skuteczniejsze realizowanie woli darczyńców i ich bliskich bez utraty niezbędnych zabezpieczeń.

Charles Alexander, były prezes UNOS, powiedział: “Ostatecznym celem jest ułatwienie realizacji życzeń pacjentów, którzy chcą być dawcami i uratować życie niektórym z 112 tysięcy pacjentów, którzy są w potrzebie. Zawsze jesteśmy bardzo świadomi powierzonego nam zaufania publicznego.”

Krytycy uważają jednak, że ruch ten zwiększa ryzyko, w którym potencjalni dawcy będą traktowani bardziej jak banki tkanek, niż jak chorzy zasługujący na szansę, aby żyć lub umrzeć spokojnie.

Michael A. Grodina, profesor prawa zdrowia, bioetyki (eugeniki) i praw człowieka w Boston University, powiedział: “Jest to kolejny krok w kierunku idei krążenia, krążenia, krążenia, aby uzyskać więcej organów. Najważniejsze jest to, że oni chcą zrobić wszystko, aby zwiększyć dawstwo narządów.”

16-stronicowy wniosek wskrzesił kontrowersyjną debatę nad tym, co to znaczy być martwym.

Dokument był sporządzony rok temu przez 22-osobowy komitet organizacyjny UNOS. Zarząd UNOS zbierze się w listopadzie w Atlancie w celu sfinalizowania zmian, które obejmują oficjalnie przeniesienie wytycznych z “modelu elementów” do “wymogów”.

“Chcemy, aby proces został zrealizowany tak, jak powinien być zrealizowany, aby uniknąć jakichkolwiek pytań lub problemów,” powiedział Alexander.

Darowizna po “śmierci sercowej” DCD obejmuje usuwanie organów w ciągu kilku minut od momentu odłączenia respiratorów i innych form wsparcia życia podczas gdy pacjenci, mają nadal zachowaną aktywność mózgu. DCD była normą dla dawców narządów zanim “śmierć mózgowa” stała się standardem w roku 1970. Od tego czasu większość dawców było w stanie śmierci mózgowej.

Kluczowe punkty nowych zmian:

• Po zatrzymaniu akcji serca chirurdzy będą mogli rozpocząć pobieranie organów i nie będą musieli

czekać, aby upewnić się, że akcja serca się nie wznowi.

• Zniesienie zakazu brania kogokolwiek pod uwagę, jako potencjalnego dawcy zanim lekarze

i członkowie rodziny niezależnie postanowią aby zatrzymać dalszą próbę ratowania osoby.

• Ponowne testy wykazujące czy pacjent żyje nie będą musiały już być wykonywane, aby zapewnić

rodzinę i profesjonalny personel szpitala, że pacjent nie żyje.

Zródło: www.prisonplanet.pl

http://www.sekretyameryki.com/index.php/grabiez-organow-lekarze-nie-musza-juz-czekac-aby-upewnic-sie-ze-serce-przestalo-bic/
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #22 : Luty 09, 2012, 12:39:58 »

Cytuj
• Ponowne testy wykazujące czy pacjent żyje nie będą musiały już być wykonywane, aby zapewnić

rodzinę i profesjonalny personel szpitala, że pacjent nie żyje.

W latach 90tych XX wieku naukowcy współpracujący z armią amerykańską badali, czy siła naszych uczuć ma nadal wpływ na żywe komórki , szczególnie DNA, mimo, że owe komórki nie są już częścią ciała. Innymi słowy, czy emocja ma nadal pozytywny lub negatywny wpływ na próbki tkanek, które nie są już częścią naszego ciała ? (Glen Rhein Ph.D, Mike Atkinson, i Rolin Mc Crathy M.A, The Phisiological Effects of Compassion and Anger , Journal of advanced medicine vol.8 nr  2 ,lato 1995 s. 87. )
Podążając za konwencjonalnym sposobem myślenia : z chwilą ,gdy tkanka, skóra, czy kości zostały usunięte żadne połączenie z nimi nie powinno już istnieć. Jednakże pewien eksperyment pokazuje iż dzieje się coś zupełnie innego.

W raporcie z badań w 1993 r przedstawionym w czasopiśmie Advances był przedstawiony eksperyment dr. Clive Backstera na zlecenie armii polegający na tym, że badano reakcję elektromagnetyczną DNA komórek oddzielonych od organizmu dawcy. Okazywało się, ze gdy człowieka poddawano bodźcom (np wyświetlano różne emocjonujące obrazki ) to reakcje człowieka i oddzielonego od niego DNA komórki były ze sobą sprzężone.
Po tym jak armia zarzuciła eksperymenty doktor Backster kontynuował je już samodzielnie i w pewnym momencie komórka była oddzielona od organizmu o 350 mil ,a reakcje mimo to były natychmiastowe, tak, jakby istniało cały czas powiązanie pomiędzy organizmem a komórką. Czas pomiędzy doświadczeniem dawcy , a reakcją jego komórki mierzono zegarem atomowym zlokalizowanym w Kolorado i wykazane zostało że wynosi on zero, czyli, że reakcja jest natychmiastowa bez względu na odległość.

Jeśli istnieje kwantowe pole energii łączące całą materię wówczas wszystko musi być i pozostawać połączone. I to właśnie udowodniono.
Jak to stwierdził elokwentnie dr .Jeffrey Thompson ,kolega Cleve`a Backstera “ Nie istnieje miejsce w którym czyjeś ciało naprawdę się kończy , ani miejsce w którym się zaczyna “
pytanie.
Czy jeśli nie możemy skutecznie oddzielić człowieka od części jego ciała , czy oznacza to, że kiedy żywy organ skutecznie zostaje przeszczepiony drugiemu człowiekowi , obie osoby pozostają ze sobą w jakiś sposób połączone ?

Zatem w świetle grabieży organów, jeśli powiedzmy dawca jeszcze żyje, ale jego organ zostanie już przeszczepiony do biorcy, to i tak połączenie będzie istniało.
To jest być może wyjaśnienie dlaczego po przeszczepie serca od nie żyjącego już dawcy ludzie się zmieniają, a nawet pamiętają rzeczy, które nie były ich udziałem, tylko dawcy.

Jeśli iść konsekwentnie za tym tropem, to przecież każdego dnia , kiedy wymieniamy się z innymi uściskami dłoni albo rzeczami (pieniądze z rąk do rąk) , to na tym wszystkim pozostawiamy ślad DNA (komórki skóry, pot, oddech nawet ). W rzeczywistości jesteśmy wszyscy połączonym, żywym organizmem . Co zostało złączone, nie ulega rozłączeniu Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #23 : Luty 09, 2012, 13:07:26 »

Tak, linie połączeń energetycznych nigdy nie zanikają , taka "pajęczyna" energetyczna istnieje cały czas i nigdy się nie plącze pomimo miliardowych  połączeń.
Ale jest jedno ale , połączenie to jedno a przepływ energii to drugie, nie każdym łączem istniejącym płynie energia , można je zamknąć i zablokować przepływ.

Jednak już czymś innym jest kontakt ze swoją częścią DNA on istnieje na polu energetycznym ale nie musi istnieć na polu fizycznym. Po pewnym czasie może być również zamknięty.
Dlatego następuje rozpad i rozkład materii .... ponieważ traci ona zasilanie energetyczne przez odcięcie kontaktu z macierzystą częścią.
Transplantacja jest nieco innym zdarzeniem , w tym wypadku biorca zasila życie  organu swoją energiom , podtrzymując niejako wszystkie cechy DNA dawcy.

Organizm biorcy nigdy tak naprawdę nie akceptuje wszczepionego organu , on może pełnić swoją funkcję tylko dlatego iż odrzucenie wszczepu blokuje się lekami. Człowiek robi wiele rzeczy wbrew naturze nie poszedł drogą leczenia i samoistnej regeneracji a stosowaniem "części zamiennych"...

Kiara Uśmiech Uśmiech 
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #24 : Luty 09, 2012, 13:17:49 »

..no tak, jak zwykle podobnych problemów etycznych nie mają w ChRL, i choć jestem za,-
to zbyt duże ułatwienia otwierają potencjalną furtkę dla handlarzy na czarnym rynku,-
to przestrzeń niezwykle wrażliwa dla osób bezpośrednio dotkniętych tymi problemami.
Przy okazji powiem, że gdy rejestrujesz się pierwszy raz w poradni w UK, od razu wypełniasz ankietę o zgodzie na przeszczep z wyszczególnieniem poszczególnych narządów.
Osobiście nie mam nic przeciw, bo reszta i tak do "wazonika" po kremacji, albo jak się przepisy zmienią to może na jeziorze zlecę rozsypanie w testamencie..Mrugnięcie
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Strony: [1] 2 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.042 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

sod griffonsslupsk febristh wyscigi-smierci stormlife