Astre,
pozwolę sobie nie zgodzić się z tobą. Nie osądzam, ani nie oceniam Deane, przynajmniej intencjonalnie, tylko efekty jej działań. Sam podałeś powód elitarności tych działań, ale po mojemu nie chodzi o wiedzę (Deane). Ulokowanie wiedzy w jakimkolwiek umyśle ludzkim jest dziś prawie równoważne z wypisaniem jej na banerze na przeciwko pałacu kultury. Nasi w 3G potrafią czytać myśli choćby telepatycznie i przez remote viewing, więc Drako potrafią więcej, bo obejmują wyższe wymiary. Zresztą ktoś tu na forum po prywatnej sesji z Enki stwierdził, że " oni wiedzą o tobie wszystko". Więc ta wiedza to chyba nie ten trop. Deane w pierwszym podsumowaniu pisała o kodzie do Amenti Star Gate w "Anielskim" DNA. Stąd tyle przemieszań i krzyżówek rasowych. Niestety nie widzimy "całego obrazu", ale wiemy z podsumowania 1, że siłowy atak na te Gwiezdne Wrota w poprzednim SAC nie był skuteczny, za to były efekty uboczne.
Efekty działalności Deane jakie są, każdy widzi, nie znamy motywów, choć ona sama twierdzi, że to Strażnicy prowadzą taką "politykę" (chyba w kawałku, który aktualnie tłumaczę).
W tym miejscu interpretacja Kiary brzmi bardzo przekonująco, bo "korytarze" wiedzy Amenti osiągamy tylko indywidualnie.
Niezaprzeczalnie są jednostki, które osiągają więcej wiedzy ogólnej i szczegółowej niż większość populacji i ją propagują otwarcie lub elitarnie. Nie ma szans aby wszystko co nam podają było prawdą, więc i tak najtrudniejsza "robota" czyli rozróżnianie spada na nas indywidualnie.
Nie mamy możliwości (jeszcze) zweryfikować wiedzy Deane, więc pozostają indywidualne odczucia. To prawda, że jest drobiazgowa, zwolennicy wiadomo jakich teorii potraktują to jako zasłonę. Ale my mamy wybór. Prawdziwy dualizm.
@blueary21 Poruszyłeś tyle tematów, że nie sposób się naraz do wszystkich ustosunkować.
Trzeba zagadnienienia rozpatrywać pokolei....
Zatem postaram się to zrobić dokładniej ze swej strony może w najbliższej przyszłości skupiając się na istotnych sprawach, a nie na rzeczach typu - ''Enki stwierdził, że wie o Tobie wszystko'' co jest absolutną bzdurą. Bzdurą ponieważ cudzy poziom możemy ocenić tylko (mniej więcej !) Ale tylko wtedy, kiedy sami znajdujemy się na takim samym poziomie. Lub o wiele wyższym poziomie.
Więc owszem ''Enki ''widzi'' więcej z racji, że znajduje się na 4-tej gęstości ( co mu sprzyja), lecz żadną miarą jest tutaj widzenie - lecz miarą jest rozumienie !
Więc ENKI nie jest wstanie zrozumieć mojego systemu wartości, doświadczeń, jak i ja nie jestem wstanie zrozumieć jego, bo w jaki sposób ?
Mnie boli, że Matka Ziemia potwornie zrujnowana, zatruta umiera, a My razem z nią, ale on ma to daleko gdzieś. Niewspominając już o tym, że sam się poniekąd do tego ze swoimi kolesiami przyczynił. Co gorsza nie posiada on potencjałów (''iskry bożej'') aby choć trochę wziąć odpowiedzialność za to, lub w jakiś sposób chociaż próbować pomóc, ale jak najbardziej posiada potencjały głębokiej manipulacji, agresji i nieokiełznanego lęku ponieważ agresja i manipulacja są to wprost pochodne lęku.
Powyższy temat rozwinąłem dlatego, uby ukazać, że przebywanie na 4- gęstości informacyjnej (czyli miejsca, gdzie istota człowiek, tudzież istota Jaszczur udaje się po opuszczeniu ciała) nie znaczy jeszcze nic wiele.
Prawdziwa moc, świadomość i status istoty rozpoczyna się dopiero od piątej gęstości informacyjnej.
I tu jest właśnie ''pies pogrzebany''.
Bo, aby osiągnąć taki stan rozwoju, by sięgnąć tej piątej gęstości istota musi posiadać potencjały do rozwoju.
Ale, te potencjały, które pierwotnie posiadaliśmy odebrała nam obca (Jaszczurza) świadomość. Te potencjały zostały przekompilowane z Terry na Ziemię, o czym pisze Ashayane Dayane.
To oczywiście słuszne co pisze KIARA, że prawdy nie potrzeba szukać gdzieś daleko ponieważ dostęp do prawdy mamy w sobie, z racji, że posiadamy ten portal wiedzy w sobie.W istocie jesteśmy tym PORTALEM.
Dlatego prawdy się nie szuka !
Ale, tu nie chodzi tylko prawdę, czyli co jest prawdziwe, a co nie !
Chodzi, o narzędzia, chodzi o potencjały, chodzi o oprogramowanie, dzięki któremu jesteśmy wstanie sięgnąć daleko rozwoju.
I to posiadaliśmy, bo było to to w nas pierwotnie wkompilowane, poprzez 4-niciową strukturę DNA, która zawierała owe oprogramowanie.
Różni ''myśliciele'' chcą nam wmówić, że wystarczy godnie, etycznie, moralnie żyć, pajać naokoło miłością bezwarunkową i osiągniemy ...... ?
No właśnie co osiągniemy ? To dlaczego do tej pory nie osiągnęliśmy ?
Żyłeś w może już w XII, XV, XVII wieku, mieszkałeś może w jakiejś walącej się lepiance, przymierałeś głodem, patrzyłeś jak umierają masowo z chorób i nędzy twoi
bracia i siostry i co ? No właśnie co ? Żyjąc w tych warunkach, w tym swiecie pełnym nieświadomości, gdzie na codzień musiałeś walczyć o przetrwanie, miałeś jakiekolwiek miejsce na to, aby godnie, etycznie żyć miłością bezwarunkową ?
To w takim razie co ? Teraz w roku 2012, czy kilkanście lat temu dano Ci żyć etycznie, moralnie i wpełni miłością bezwarunkową ?
Nic tych rzeczy.
1. Miłość bezwarunkowa, to pewien stan świadomości.
Jak wszystko na tym świecie jest względne i wymierne.
Nie ma żadnej miarki czym ta miłość jest ( czyli nie ma nawet żadnego punktu odniesienia, żadnego wzorca) zatem nie ma nawet tematu do dyskusji.
2.Etyka, moralnośc etc. są tylko wymyślone przez ludzi przesłanki filozoficzne, a nie żadne wartości, czy wzorce postępowania w/g których istota ma się wznosić w rozwoju i osiągnąć jakiś tam pożądany stan.
W czym zatem istnieje problem dla ludzkości.... ?
Istnieje generalnie w tym co pisze między innymi Ashayna Dayana.
Istnieje w tym, że we Wszechświecie istnieje prawie nieskończona ilość istniejących możliwości i wzajemnych kombinacji rozwoju jakie może istota zastosować w swym istnienieniu/ rozwoju, ale aby zastosować musi posiadać potencjały, instrumenty, a które niestety zostały przez obcą świadomość -odebrane.
To tak jakby przyrównać stary komputer XT, do dzisiejszego dwurdzeniowego komputera. Jeden i drugi posiada dokładnie te same elementy składowe, lecz różnica polega w jakości tych elementów/instrumentów i co za tym idzie możliwości operowania algorytmami w postaci oprogramowania.
I właśnie miłość, poczucie swojej wartości, poczucie piękna, zrozumienie dziejacych się procesów, możliwości twórcze istoty, na których tak bardzo Wszechświatowi zależy, to są algorytmy/instrumenty rozwojowe, które zostały przez obcą świadomość zredukowane.
Więc możemy jak ten komputer XT łudzić się, że osiagniemy coś tam wyst