Temat utworzonypo podziale innego wątku.
Darekwitaj chłopie
gdzie byłeś, jak cie nie było
no ciekawe, ciekawe,-
jak mam być szczery- to mieszkając na wybrzeżu pomyślał bym o tratwie ratunkowej- takiej jak na statkach mają, bo opcja "tsunami" na wybrzeżach całego świata jest bardzo prawdopodobna w niedalekiej przyszłości.
pozdr. i jak coś łap się porządnego drzewa
A witaj witaj..
Wiesz, z racji tego że nurkowałem, mam w domu sporo sprzętu oraz dwie dobre kamizelki Ratowniczo-Wypornościowe, jedynym mankamentem jest to,
że miałem ostatnio kolizję z TIRem. Na szczęście wyszliśmy z kolegą z pracy z życiem(wracając z IIzm, po godz.22/czas zdarzenia 22:12-15.). Wymusił mi włażąc mi na prawy pas, co oberwałem w bok samochodu
WV 3 Combi, i uderzył w nas zawijając nas przed swoją maską, pchając w takiej pozycji przez około 2-3 minuty z prędkością 80km/h, i sukcesywnie potem wyhamowując, aż do ustania.
Moje koła zdarte od asfaltu, a drążki pogięte kierownicze. Dostała także geometria samochodu, bo z prawej strony, od pasażera, nie mogę obecnie otworzyć, a jak otwieram to łamliwie skrzypią. Czy to ma związek z przekazem,że obecnie nadal żyję po tej kolizji , nie wiem.
Wiem tylko tyle,że ta wizja była gorsza od poprzedniej.
Cóż czas poobserwować datę 11.11.11 o godzinie 11:11 i 11sekund.
I podsumowując, teraz nie mam samochodu,żeby pojechać do kumpli do Centrum i nadmuchać flaszki powietrzem.
Więc opcja nr. 2 brać plecak i jechać tam z buta.
Jedyną butlę co miałem 10-tkę, sprzedałem z Jacketami na Allegro.
No i teraz brak luftu na całej linii !!!!
Ale będę gotów jakby co .
Pozdrawiam.