Znam tą całą sprawę z Chicago i z Barbarą.
Trudno się wypowidzieć, w sumie to żle się stało.
Nom cóż.To dziwne, ale się stało, i się nieodstanie.
A drzazga na sercu pozostanie.
A wcale nie musiało tak być.
Skoro się naprawdę kocha i dba o ludzi, to po co to wszystko.
Próby próbami. a rozsądek i prawdziwa życzliwość to drugie.
Tyle na ten temat.
taka prawda co my wiemy o świecie duchowym i ich istotach - jak tam jest co się wie itp
dowiem się jak sami przejdziemy w ten świat
A w/g mnie tekst wszechwiedzącego astronoma Kachuna jest agresywny,obrażliwy dla wielu wymienionych i obiektywnie debilny.
Chyba że po drugiej stronie za "Kahuna" kryje się znana nam kobieta.
Kto chyba już wiecie.
Pozdrawiam.
Ps.
Mam nadzieję,że P.Sława jest już w dobrej kondycji duchowej i fizycznej.