Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 03, 2024, 18:57:38


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 [56] 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 ... 78 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wyraź siebie!  (Przeczytany 791358 razy)
0 użytkowników i 14 Gości przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1375 : Lipiec 11, 2011, 09:03:02 »

Ptaku po raz kolejny i kolejny nie potrafisz dyskutować na temat , Twoja nienawiść zawiść i zazdrość ( inaczej nie potrafię nazwać intencji którymi to czynisz) do mnie nie pozwala  Tobie  przeprowadzić logicznej analizy , którą była byś w stanie ocenić dawną i obecną sytuację bez tych złośliwości.

Przykro mi ale ja tego za Ciebie nie zrobię. A ,  te negatywne inspiracje cały czas będą przysłaniały Tobie wszystkie możliwości czystego zrozumienia.
Jesteś bardzo ciekawa co robiłam w Egipcie? Nie dowiesz się tego teraz odemnie , niestety nie. Możesz sama pojechać do Egiptu przejść moją drogę i sobie po poczynać to co ja.

Co? Stwórca Ciebie zainspiruje , lub sama do tego dojdziesz bo wszystko płynie od Niego do nas.
Jeżeli uczynisz to wszystko   wielką miłością , mądrościom i mocą a nie zawiścią ( jak niektórzy usiłujący kopiować moją drogę i moje czyny) to się wpisze w naszą rzeczywistość.  A ja Tobie podziękuję całym sercem za dobro , które uczyniłaś dla nas wszystkich.
 Bowiem ślad w naszej przestrzeni  zostawia już  tylko energia miłości nic więcej.

Chociaż tego jeszcze fizycznie nie widać to światy energetycznie są już rozdzielone. Zdarzenia energetycznie odpowiadające wibracji III wymiaru już nie mają wpływu na wpisujący się  obecnie IV wymiar i ludzi , którzy wybrali rozwój przez wejście weń.
 
Ci co zmienili kierunek swojej drogi i wybrali inną jej opcję doświadczą czegoś innego , ale to ich wybory , należy je uszanować jako odmienność obok nas.

Może zrozumiałaś tym razem , a może nie, nie wiem.

I jeszcze jedno Twoje słowa dla mojego świata nie mają żadnego znaczenia.

Natomiast moje  dla zła narzucanego jako blokada rozwojowa całokształtu stworzenia mają i to olbrzymie.

Tym się różnimy od siebie.

Natomiast na temat energii i Myślicieli zadaj proszę pytanie tym  razem  E. Nowalskiej może Ona będzie potrafiła wyjaśnić Tobie to zagadnienie w sposób , który do Ciebie dotrze nareszcie. Bowiem moje wielokrotne wyjaśnienia nie są dla Ciebie możliwe do zrozumienia.
Trudno.

A może zadaj to pytanie Samuelowi Enki , może On ( tylko oryginał będzie potrafił Tobie to wyjaśnić , przecież także jest Myślicielem), próbuj.


Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Darek przenieś proszę te Ptasie zaczepki i moje odpowiedzi do właściwego dla nich miejsca , bowiem nie mają związku z sesją Anny Dolińskiej.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 11:05:27 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1376 : Lipiec 11, 2011, 10:42:58 »


Cytat: Kiara
I jeszcze jedno Twoje słowa dla mojego świata nie mają żadnego znaczenia.

Widzisz Kiaro, jednak mają, skoro wciąż posuwasz się do projekcji swoich emocji i niskich uczuć na drugiego człowieka.
I to tylko dlatego, że ośmiela się mieć inne zdanie od Twego. Ilu już osobom na tym forum zarzucałaś te swoje nienawiści, zawiści,
niemożność rozumienia, itd.? Lista byłaby długa, zbyt długa jak na „nauczyciela duchowego”.
Nie widzisz, że wyrażasz w ten sposób siebie? Że odkrywasz twarz?   

Co do meritum dyskusji, trzymam się tematu, dostrzegając szersze aspekty tego, co Ty chciałabyś skrzętnie pominąć.
Widzę powiązania i współbrzmienie działań Samuela-Enki z niejakim PAN`em, Wojtkiem, czy innymi bytami z tej samej rodzinki.
Nawet na Ziemi intensywnie działa siostrzyczka  Enkiego i Enlila, o czym już było w innym temacie. 
Cała rodzinka po tej i tamtej stronie kurtyny dokłada wielkich starań w swoich poczynaniach.
I nie myśl, że ludzie są ślepi i dadzą się wziąć na lep pięknym słówkom o miłości. Jakoś nie czuć jej od Ciebie.
Wiele za to było oskarżeń o ataki energetyczne.

Jak zwykle wpadasz w furię, gdy ktoś raczy podważyć Twoje „wykłady”. 
Jednak każde Twoje słowo, każda intencja są czytelne i niosą prawdę. I niestety (dla Ciebie) nie zafałszujesz jej
deprecjonując adwersarzy.  Uśmiech
Twoja Gra staje się coraz bardziej przejrzysta, mimo, że tak bardzo starasz się ukrywać swoje ruchy.

Pozdrawiam serdecznie  Uśmiech


Ps. I masz rację, różnimy się od siebie. Nie mam łusek na ogonie.  Duży uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1377 : Lipiec 11, 2011, 11:07:45 »

Niczym jest każde domniemanie gdy nie jest poparte wiedzą.

Gdy ludzie ośmielają się myśleć samodzielnie miast kopiować myśli innych zasłyszane tu i tam.... otwierają sobie drzwi do sukcesów.

Rodzina  prawdziwa na Ziemi to LUDZKOŚĆ ( posiadająca Iskrę Bożą) ja do niej należę  , wiem to doskonale. A kto nie należy...?
Ten oskarża o to co w domniemaniach cudzych slow wzrasta jako satysfakcjonujące dla niego.

I jeszcze  dodam szkoda mi mojego czasu na zagłębianie się w rzeczach , które dla mnie wibracji piękna  miłości i harmonii nie niosą.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 11:15:45 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1378 : Lipiec 11, 2011, 11:40:14 »

Cytat: Kiara
Rodzina  prawdziwa na Ziemi to LUDZKOŚĆ ( posiadająca Iskrę Bożą) ja do niej należę  , wiem to doskonale.

Dowody, Kiaro, dowody…  Mrugnięcie bo owoce jakieś takie gorzkie…  Duży uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1379 : Lipiec 11, 2011, 11:59:59 »

Cytat: Kiara
Rodzina  prawdziwa na Ziemi to LUDZKOŚĆ ( posiadająca Iskrę Bożą) ja do niej należę  , wiem to doskonale.

Dowody, Kiaro, dowody…  Mrugnięcie bo owoce jakieś takie gorzkie…  Duży uśmiech




Po raz kolejny , siebie oceniaj nie innych , bowiem jest to najlepszy sposób na uzyskanie jakiegoś dowodu.
Rozwój osobisty otwiera dostęp do przestrzeni w której żadne udowadniania niczego  nie są  już potrzebne.
Życzę Ci z całego serca przekroczenia tej przestrzeni, wówczas uwolnisz się od tego co jest Twoją małością blokującą odczuwanie.

Ja nie potrzebuję od nikogo żadnych dowodów na nic , ja wiem dla siebie.

A że nie jest to Twoją wiedzą?

Nie trać czasu i energii na ocenianie innych , oceniaj zdarzenia , które ( gdy będziesz się wznosić) nie dadzą Ci już więcej smaku goryczy. Gdyż tam gdzie jest miłość jej nie ma.

A to my , tylko my i nikt inny wchodzimy we wcześniej wybrane doświadczenia dające smak , który chcemy odczuć.

Zatem szukaj w sobie nie we mnie , oceniaj siebie nie mnie i wybieraj to co jest dla Ciebie słodyczą, bowiem wrażliwość na smaki również każdy ma inną.
Trudno wymagać od ślepca zobaczenia kolorów i od kogoś , czyj smak ma małą wrażliwość odczucia gamy smakowej.
Zatem siebie trzeba wzbogacać by odbiory mogły być wspanialsze.


Powodzenia.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 14:30:32 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1380 : Lipiec 11, 2011, 12:15:58 »

Kiaro, czytając Ciebie mam wrażenie jakbym słuchała katarynki.
A mówią, że tylko maszyny nie mają poczucia humoru.   Chichot
Zbyt sierozna jesteś.

Życzę więcej luzu w kontaktach z ludźmi.   Uśmiech
Powodzenia. 


Ps. I co z Twoim czasem?
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1381 : Lipiec 11, 2011, 12:55:33 »

Jesteś bardzo ciekawa co robiłam w Egipcie? Nie dowiesz się tego teraz odemnie , niestety nie. Możesz sama pojechać do Egiptu przejść moją drogę i sobie po poczynać to co ja.
Hmmm... Kiaro, zadano Ci proste pytanie, wprost, bez zakulisowych rozgrywek. Nie chcesz odpowiedzieć - ok, Twoja sprawa i takie prawo. Lecz tak chętnie i z góry twierdzisz, że to nieprawda co inni uczestnicy wojaży mówią na ich temat...
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #1382 : Lipiec 11, 2011, 13:00:28 »

Witaj Kiaro
Ja z takim praktycznym zapytaniem dotyczącym tegoż :

Cytuj
Rozwój osobisty otwiera dostęp do przestrzeni w której żadne dowody nie są potrzebne.
Życzę Ci z całego serca przekroczenia tej przestrzeni, wówczas uwolnisz się od tego co jest Twoją małością blokującą odczuwanie.

Ja nie potrzebuję od nikogo żadnych dowodów na nic , ja wiem dla siebie.

Jeśli w swoim otoczeniu nie znajdujesz dowodów (nie są CI one potrzebne ) na potwierdzenie istnienia tej nowej przestrzeni to skąd możesz wiedzieć, że jest to przestrzeń właściwa,a nie jakiś sztuczny bąbel w którym się zamknęłaś ,albo zamknięto w nim Ciebie ?. Jesteś tam tylko Ty sama dla siebie ?. To jak dobrowolna banicja do raju .  Mnie raj nie byłby potrzebny, gdybym tam nie mógł zabrać tych, których kocham.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1383 : Lipiec 11, 2011, 14:21:05 »

Ci których kocham i mnie kochają są obok mnie , ci , dla którzy uważają podobną przestrzeń wibracyjną  za wspaniałą dla siebie są obok mnie. Czuję ich miłość ich radość i ich szczęście podobnie jak moje.
Bowiem gdy są obok odczuwam ciepło płynące od nich tworzące z moim harmonię.
Nie zamykam na klucz nikomu wejścia do mojego świata , może , każdy może. Jednak istnieje jeden warunek , podobny system wartości , który tworzy na podstawie przeżywanych zdarzeń podobną wibrację naszej przestrzeni.
I naprawdę nic więcej.
To takie proste east , bardzo proste.

Nie jest moją winą iż ktoś żyjący inaczej nie czuje się dobrze w mojej bliskości, jeżeli tak jest najlepiej odejść do swojej przestrzeni miast wymuszać na kimś dostosowanie się do tego co nie jest mu bliskie.

Naprawdę jest to najlepszy sposób , akceptacja odmienności bez walki o własny priorytet. Chcesz być inny /ina niż ja, dobrze ci z tym? To bądź i bądź szczęśliwy/śliwa.

Ludzie szczęśliwi nie walczą o nic z innymi , nie usiłują na nich wymuszać niczego , bo szkoda im tracenia swojego szczęścia na takie rzeczy.
A tu są ciągłe usiłowania wymuszenia na mnie zmiany mojej osobowości i wartości , które są dla mnie cenne. O których opowiadam od początku istnienia na forum.

Nie pozyskały jeszcze ceny u innych? Nie muszą , każdy może uważać  coś  innego  za wartościowe dla siebie.
 Zatem żadne kolejne opowieści o tym co robiłam i robię również  i robić nadal będę nie przyniosą efektu, gdyż wartość w nich zawarta nie jest cenna dla niektórych.  I OK!
Niech każdy zostanie przy własnej, bowiem  ode mnie już nic osobistego się nie dowie.  Niech każdy tworzy swój świat dla siebie najpiękniej jak potrafi , bo w nim żyć będzie.

I niech czyta wolno i ze zrozumieniem co piszę , bo mam odczucie iż niektórzy chcą w tych tekstach zaspokoić własne dziwne oczekiwania na coś co nie jest napisane prze zemnie.


A jeżeli ja  żyję Twoim zdaniem w jakimś bąblu? I jest mi z tym dobrze , jestem szczęśliwa ? To dlaczego chcesz zmieniać moje życie? Zmień tak swoje byś był szczęśliwy.

Życzę tego Tobie z całego serca.

Uczestnicy różnych wojaży opowiadają o nich co oni potrafili i mogli odczuć osobiście , jest to normalne. Bowiem każdy będąc w tej samej sytuacji ma inne jej odbiory. Inne mają dzieci , inne dorośli a jeszcze inne zwierzęta. Po prostu inne.
Zatem moje opowieści o moich odczuciach wcale nie muszą być wiarygodne dla  kogoś kto ma inne.
Niech każdy zostanie przy tym co jest dla niego wiarygodne , ja nie mam zamiaru moimi opowieściami niczego w nikim zmieniać.
We właściwym czasie każdy to zrobi sam , lub nie.


Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Jeszcze raz Darku przenieś proszę  te wywody do miejsca odpowiedniego dla nich , bowiem mają się nijak do tematu wątku.

« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 14:37:25 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #1384 : Lipiec 11, 2011, 14:36:49 »

Kiaro nie zrozum mnie źle. Pisałaś , że nie potrzebujesz dowodów , tego nie neguję, tylko że sytuacja wygląda inaczej, kiedy chcesz dzielić się swoją wiedzą i przekonać do niej innych, albo chociażby opisać ten swój świat. Wówczas oprócz słów wypadałoby podać jakies dowody na miarę możliwości poznawczych adwersarza. To tak jak nauczyciel matematyki w podstawówce nie będzie opowiadał o transformacjach Lorentza zanim nie wyjaśni najprostrzych  działań typu dodawanie, mnożenie, dzielenie ..
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1385 : Lipiec 11, 2011, 14:50:44 »

Coś mi się widzi, że każdy żyje w swoim bąblu. I przez jego ścianki obserwuje życie w innych bąblach.  Mrugnięcie
I tak każdy dryfuje otoczony swoim mniemaniem o innych światach, aż przyjdzie CZAS… że wydostaniemy się z bąbla
niczym poczwarka motyla z kokonu.

A wówczas kaskada barw porazi nasze oczy… i dostrzeżemy coś więcej ponad dotychczasowe mniemanie.
I nie będzie już przechwalania się o swojej wyższości i wyjątkowości, bo okaże się, że każdy jest wyjątkowy.  Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 14:53:13 wysłane przez ptak » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1386 : Lipiec 11, 2011, 15:10:14 »

Kiaro nie zrozum mnie źle. Pisałaś , że nie potrzebujesz dowodów , tego nie neguję, tylko że sytuacja wygląda inaczej, kiedy chcesz dzielić się swoją wiedzą i przekonać do niej innych, albo chociażby opisać ten swój świat. Wówczas oprócz słów wypadałoby podać jakies dowody na miarę możliwości poznawczych adwersarza. To tak jak nauczyciel matematyki w podstawówce nie będzie opowiadał o transformacjach Lorentza zanim nie wyjaśni najprostrzych  działań typu dodawanie, mnożenie, dzielenie ..



Wybacz mi ( bo ciągle jestem postrzegana jako ktoś uważający się za ponad...) zupełnie nie o to chodzi . Chodzi o inność o odmienność.

Jeżeli nie otworzysz sam w sobie dostępu do własnych możliwości odczucia tej inności , czyli nie zwiększysz swojej wrażliwości na nią.
To żadne dowody fizyczne nie będą wiarygodne , naprawdę żadne.

Wszystko jest w nas , wszystkie możliwości poznawcze , zatem uaktywnić trzeba je samemu.
Bo co z tego jak dla ciebie róża nie będzie miała zapachu? Jaki to dowód na jej piękną woń? Żaden. Zatem jeszcze raz szukaj w sobie , rozwijaj siebie a dowody zewnętrzne wymuszane na innych nie będą potrzebna.
Bowiem zapach róży poczujesz będąc  daleko od niej.


Ja nie potrzebuję na nic dowodów , korzystam z jakiejś mojej "opcji" odczuwania ( nie wiem jak to nazwać) cały czas uczę się jej na wyższym poziomie, oczywiście przez doświadczanie kontaktów z zewnętrznością i zewnętrznością własną.

Ja odczuwam prawdę jako coś powodującego u mnie harmonię i błogość , lub powodującego odwrotne odczucia przy kłamstwach i oszustwach wszelakich.
Myślę iż to jest kolejny element rozwoju Ludzi , który we mnie już się otworzył.

Otworzył co nie znaczy iż jest już w 100% doskonały , jednak ja mu ufam w 100% bo są to moje odczucia.
Trudne jest to do wytłumaczenia i zrozumienia jeżeli nie korzysta się z tej opcji.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 15:11:18 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1387 : Lipiec 11, 2011, 15:24:25 »

Cytat: Kiara
Ja odczuwam prawdę jako coś powodującego u mnie harmonię i błogość , lub powodującego odwrotne odczucia przy kłamstwach i oszustwach wszelakich.

I tak odczuwa każdy człowiek. Pozostaje pytanie, czyja prawda jest prawdziwsza?   Chichot
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #1388 : Lipiec 11, 2011, 15:37:07 »

Cytuj
Jednak istnieje jeden warunek , podobny system wartości , który tworzy na podstawie przeżywanych zdarzeń podobną wibrację naszej przestrzeni.
I naprawdę nic więcej.
To takie proste east , bardzo proste.

Sfera wartości znajduje się pomiędzy sfera idei a sferą zdarzeń.
"Przypuszczalnie" Jest jeszcze jedna sfera,  której nie znali hebrajscy magowie.. subtelniejsza od idei
lecz wciąż dualistyczna.. ale to inna opowieść.

Mnie natomiast zastanawia, sytuacja z subtel. ciałem konceptu/idei/atman
..tj. id_EA  Mrugnięcie



« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 15:37:35 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #1389 : Lipiec 11, 2011, 15:50:07 »

Mnie się wydaje, że dowody również istnieją, tylko nie każdy je pojmuje. Dzisiaj jeszcze łatwiej jest ludziom rozmawiać na podstawie dowodów niż wymieniać się odczuciami - a mówię przynajmniej za siebie.

Na dowody trzeba umieć patrzeć bo można się na nie gapić, a w ogóle ich nie dostrzegać, albo nie wiedzieć nawet, że są dowodami, a co dopiero się nimi podeprzeć w rozmowie, ale jest coś , co da się rozpoznać - to wrażenie.
Dzięki za impresje na temat róż. Dziś od rana o pewnej róży myślę i ciągle natykam się na coś z różami związanego..

" Bowiem zapach róży poczujesz będąc  daleko od niej. " Smutne to że z oddali,ale budujące, że w ogóle Uśmiech