Laguna__
Gość
|
|
« Odpowiedz #1500 : Listopad 13, 2011, 22:55:46 » |
|
Byc moze naraze sie tu niektorym ludziom , ale doskonale rozumiem o co chodzi arteq i jaka jest jego rola na tym forum. Mam pelen szacunek dla Wszystkich tutaj zgromadzonych na tym forum i nie uwazam Artqa za jakas odmienosc szerzej na ten temat napisze wkrotce. Zapoznalam sie z wiekszoscia tych postow zamieszczonych w tym watku. Zarowno- Kiara,arteq,Elzbiera ,Kot chanell , Rafaela, koliberetk33, ptak ,acentaur i wiele innych osob , ktorych nie wymienilam kazdy z Was ma swoja racje. Jednak macie swoje prawo , aby wyrazac siebie i robicie to.....
Spokojnie Kiara ja nikogo nie atakuje , jak tylko wroce dzis z pracy napisze co mialam na mysli piszac ten post .
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 14, 2011, 07:51:32 wysłane przez Laguna__ »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #1501 : Listopad 13, 2011, 23:23:12 » |
|
Laguno czy gdybym odkryła znane mi intymności Twojego życia związane z mężem i córką i nie tylko , ubarwiła bym je wymyślonymi kłamstwami w szerokiej publikacji na forum, to też uważała byś iż mam do tego prawo? Uznasz iż temu służy to forum ? Podzieliłaś się ze mną ocenami ludzi i sytuacji , powierzyłaś mi treści odbieranych przekazów , opowiedziałaś szczegóły ze swojego życia.Obdarowałaś mnie zaufaniem i poprosiłaś o zachowanie tych informacji w sekrecie , co czynię i czynić będę cały czas. A teraz uważasz iż uczciwie było by opisać wszystko na forum bo mam prawo wyrażać siebie w ocenianiu Ciebie jak tylko chcę? Oceniać kogoś? Najpierw trzeba uczciwie ocenić siebie i zastanowić się czy mam prawo oceniać kogoś? Ja takiego prawa nie posiadam , oceniać mogę sytuacje ( to zawsze) ale nie ludzi , bo nigdy nie wiem jakie przyczyny stoją za właśnie takimi sposobami zachowań. Mogą to być tylko moje domniemania. A czy naprawdę rozumiesz określenie "wyrażać siebie? Wyrażanie siebie przez tworzenie negatywnego cudzego obrazu jest niczym więcej jak pokazywanie swojej najbardziej wrednej , prymitywnej , ciemnej i złej strony . Jestem naprawdę zaskoczona iż Ty przytakujesz takim paskudnym ludzkim przywarom , bowiem nie jest to rozwój duchowy a regres. Są to słabości które każdy człowiek powinien pokonywać w sobie i nie sądzę żeby z perspektywy czasu oceniał siebie na ich tle pozytywnie. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2011, 00:07:41 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #1502 : Listopad 13, 2011, 23:27:47 » |
|
...i w takim odniesieniu to napisałem, bo tak samo pojmuję znaczenie każdego tutaj. a jeśli inaczej to zrozumiała Laguna, to musi się jeszcze raz nad tym zatrzymać... a komu ma się Laguna narażać? a chciałaby tak? że o tym pisze? proponuję zatem milczenie ono rozwiąże pewnikiem lęki przed ew. narażeniem się. Ps. teraz przeczytałem, co napisała Kiara. taaaa... są granice, których przekraczać nam nie należy. jeśli już się zdarzy i poniesie nas, należy czym prędzej to zweryfikować. a jeśli tak się nie dzieje, to należy spodziewać się takiej nie innej reakcji ze strony innych; a czasem i "podziwu", czy też podziwu w odwrotnym przypadku. ...i inny jest każdy z nas
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 13, 2011, 23:43:45 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #1503 : Listopad 13, 2011, 23:58:37 » |
|
Witajcie kochani!
To dobrze ze Pan Bog stworzyl swiat w taki wlasnie sposob, ze kazdy dzien ma 24 godziny i ze kazdy z nas ma szanse nowy dzien rozpoczac nowa mysla i czynem. Jak tutaj obserwuje, nie jestescie zbyt sklonni do wybaczen i do dania szansy innej osobie. To zaden rozwoj duchowy, jesli tylko sie czycha aby kogos pograzyc. Jestem tu juz troche czasu, po raz pierwszy przeczytalam ze Kiara prosi o wybaczenie, jesli komus cos uczynila. Kiaro, nie zrobilas mi niczego, ale ja Ci wybaczam i ciesze sie, ze pelna nadziei i radosci rozpoczelas ten radosny dla Ciebie dzien i czas. Kazdy z nas ma swoj charakter, kazdy z nas jest kims nadzwyczajnym bo drugiej takiej osoby niestety nie ma na swiecie. Proponuje, z calego serca wieksza tolerancje i wzajemny szacunek. Nikt nie posiada wszystkich wiadomosci i kazdy z nas musi sie ciagle uczyc, do konca swojego zycia.
Pozdrawiam Rafaela
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #1504 : Listopad 14, 2011, 09:50:46 » |
|
Rafaelo, wybacz zatem koliberkowi, gdyż w zasadzie tylko chyba on jeden nie jest skłonny do wybaczania. I na tym się zatrzymaj. Bowiem, musiałby ten koliberek mieć do kogokolwiek żal, albo pretensje, bądź też poczucie krzywdy, żeby przebaczać komukolwiek i cokolwiek. Najłatwiej swoją głupotę i nieporadność rzutować na innych, a koliberek i tak już zbyt wiele narozrabiał brakiem rozwagi i mądrości w odbiorze świata i siebie, by chciał brnąć dalej w te zawiłości. Każdy jest jaki jest z koliberkiem włącznie. różnobarwnie jest na świecie w świetle tęczy, w świetle słońca w pyle czasu i nadziei rozwojowi nie ma końca wszystko płynie, pieśnią dźwięczy, wciąż pulsuje, lecz się klei, lecz się kręci... houk!
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2011, 00:18:40 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #1505 : Listopad 14, 2011, 10:47:40 » |
|
Odczuwanie bólu jest naturalnościom człowieka , ból bywa fizyczny i duchowy, czym człowiek bardziej wrażliwy tym odczuwanie bólu bywa większe. Zatem nie ma różnicy czy zadany przez kogoś , czy samemu sobie przeżycie go istnieje , a skoro istnieje istnieje skierowanie uwagi w stronę czyniącego Nie jest nasza naturalnością bycie ofiarą , przyjmującą ból z radością i zadowoleniem , naturalnością jest obrona przed nim oraz odsuwanie się od osób ból zadających. Zawsze traktujemy taki stan jako naszą krzywdę ( bowiem naturalnie człowiek wybiera radość jako realizację życia),skoro jest krzywda jest również krzywdziciel. Odsuwanie się od takich ludzi jest brakiem chęci przeżywania po raz kolejny skrzywdzenia które zazwyczaj nazywamy winą krzywdzących. Skoro jest skrzywdzenie i wina pojawia się sens wybaczania lub nie wybaczania. Inną sprawą jest zrozumienie całego procesu zjawisk i bycia ponad a inną wybaczenie komuś zadanego nam bólu. Ja uważam iż wystarczy jak wybaczy każdy osobie która go zraniła ( osobiste odczuwanie wystarczy) a nie pozostanie na ziemi nikt z poczuciem winy. Bowiem wyszukiwanie mentalne osób zranionych jest dla mnie ciutkę cudaczne proszenie ich o wybaczenie z niemożliwością posiadania pewności wybaczenia jak dla mnie zagmatwane , budzące dyskomfort mentalny. Jak dla mnie , przeproś osobę , którą wiesz iż skrzywdziłeś i masz możliwość to uczynić , to jest OK! Ale .. jeżeli nie ma takich możliwości wybaczenie wszystkim krzywdzącym przez wszystkich skrzywdzonych jest proste efektywne i logiczne. Czy są na ziemi ludzie nigdy nie skrzywdzeni przez innych , którzy nie mają co wybaczać? Być może kiedyś będą ale teraz jeszcze ich nie ma. Nie ma ponieważ posiadamy inne systemy wartości , cenne dla nas których jeszcze nie potrafimy chronić tak by inni ich nie deptali swoimi. A to zawsze powoduje odczucia skrzywdzenia u osób wrażliwych i delikatnych uczuciowo. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #1506 : Listopad 14, 2011, 11:07:15 » |
|
Można też inaczej spojrzeć na problem krzywd. Im większe ego, tym większe poczucie krzywdy. A że to ono najczęściej rozlicza/sądzi bliźnich, więc i obrywa najwięcej. I ma potem pełne ręce roboty.
A dusze? Czy również czują się skrzywdzone? Czy z tego poziomu można mówić o krzywdach/winach?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #1507 : Listopad 14, 2011, 12:12:44 » |
|
Każdy pojmuje zagadnienia przez aspek najbliższy swojej osobowości. Jedni przez wrażliwość i delikatność inni przez wybujałe ego a jeszcze inni znajdą inny pryzmat zrozumienia. Tak jest ponieważ nie jesteśmy identyczni, inność osobowość oraz odczuwania przez osobistą wrażliwość zawsze są podstawami naszej odmienności zarówno tej duchowej jak i fizycznej. Nie wszystkim Duszom jest "po drodze" ze wszystkimi , dokonywanie wyborów wbrew osobistemu systemowi wartości jest krzywdzeniem siebie. Nie realizowanie rozwojowego zamysłu Duszy w planie ziemskim jest krzywdzeniem siebie. Trwanie w stanie skrzywdzenia ( a jest to tylko stan umysłu) jest krzywdzeniem siebie. Czyli ogólnie pozwalanie trwania określonym negatywnym stanom jest krzywdzeniem siebie. Dobrze jest gdy każdy swoim zrozumieniem uszczęśliwi siebie bez wymuszania swoich odbiorów na innych. Bowiem dzielenie się informacją to jedno , a wymuszanie jej akceptacji przez innych to drugie. Zatem niech każdy pozostanie przy własnych refleksjach najlepszych dla siebie. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 14, 2011, 12:32:51 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #1508 : Listopad 14, 2011, 12:14:04 » |
|
Ptaszku, ja mysle ze dusza tez bardzo cierpi, nie czuje sie ona dobrze w takim ciele ktore jest bombardowane zlymi wypowiedziami, zadawaniem bolu i.t.p. Powiedzenie " W zdrowym ciele zdrowy duch" jest prawdziwe. Kolibrku, tobie tez wszystko wybaczam, kocham wszystkie ptaszki i motylki. Kocham wszystko co istnieje, omijam ludzi ktorzy wysylaja w moja strone negatywne uczucia, slowa, czyny. Nie staram sie zapamietywac swoich krzywd, i tak jest najlepiej.
Pozdrawiam serdecznie. Rafaela
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #1509 : Listopad 14, 2011, 12:35:55 » |
|
Tak, Rafaelo, dusza potrafi płakać, gdy jej źle. Dlatego nie powinno się trzymać urazy i żalu do nikogo. I staram się tego nie robić, nawet jeśli ktoś mi dokuczy, to moje „gniewanie się” jest bardzo krótkie. Bo tak zdrowiej i szczęśliwiej. Czego Wszystkim życzę. Znikam na tydzień, bo Real upomniał się o moją w nim obecność. A szczęście dopełnia miary. Buziaczki Wszystkim, kocham Was, pa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #1510 : Listopad 14, 2011, 12:45:57 » |
|
Frun szczesliwie i wracaj szybciutko do nas. Caluski. Rafaela
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #1511 : Listopad 14, 2011, 23:21:56 » |
|
(...) Nie jest nasza naturalnością bycie ofiarą , przyjmującą ból z radością i zadowoleniem , naturalnością jest obrona przed nim oraz odsuwanie się od osób ból zadających.
Odsuwanie się od takich ludzi jest brakiem chęci przeżywania po raz kolejny skrzywdzenia które zazwyczaj nazywamy winą krzywdzących.(...)
I to jest całkiem rozsądne, aczkolwiek nie chodzi o to, by ból przyjmować z radością. Gdy osiąga się stan rozumienia, to już nic i nikt nie rani, i nie boli, owszem może być smutno, ale za to też należy wziąć pełną odpowiedzialność. Taki stan rzeczy też z księżyca się nie wziął...Zawsze za tym czai się nasz osobisty proces. (...)Skoro jest skrzywdzenie i wina pojawia się sens wybaczania lub nie wybaczania. Inną sprawą jest zrozumienie całego procesu zjawisk i bycia ponad a inną wybaczenie komuś zadanego nam bólu.(...) ...no właśnie, słusznie to zauważasz i rozróżniasz.. A co do przepraszania, to koliberek swego czasu już za wszystko i wszystkich przepraszał. I może ponowić, a jakże! Rafaelo! A dzięki za wybaczenie, tak iście miałaś mi co wybaczać. Dopiero dzisiaj po południu przeczytałem fragment artykułu jaki zamieścił Dariusz. Pięknie, uważam, koresponduje z naszymi tu przemyśleniami. http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3190.msg87201#new
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 14, 2011, 23:29:14 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #1512 : Listopad 14, 2011, 23:37:24 » |
|
Jestem tu juz troche czasu, po raz pierwszy przeczytalam ze Kiara prosi o wybaczenie, jesli komus cos uczynila. Przykro mi, że Cię muszę rozczarować ale zapewniam Cię Rafaelo, że nie przeczytałaś że Kiara prosi o wybaczenie: zatem wybaczam wszystkim którzy skrzywdził mnie kiedykolwiek ( w tym i innych życiach) przytulam was wszystkich do mojego serca i podaję rękę. Ona jedynie "wspaniałomyślnie" wybacza innym ani słowem nie wspominając, ze również prosi o wybaczenia dla siebie (a o tym napisałaś że jakoby to przeczytałaś). Dlatego "wybaczenie" Kiary zabrzmiało dla mnie fałszywym dźwiękiem - bo tutaj znowu idealizuje siebie poprzez obniżenie innych (wszak to ona ma co wybaczać, a sama jest idealna...). Ale wystarczy już o tym. Arteq - a Ty wciąż mnie rozbrajasz hmmm... to oznaczałoby że ciągle chodzisz podminowana/y :]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #1513 : Listopad 15, 2011, 00:10:29 » |
|
...taka to przenośnia jeno Artqu Miły, ale przyznaję, że riposta lakoniczna, więc tym bardziej świetna. Lubię takie!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #1514 : Listopad 15, 2011, 00:10:31 » |
|
Akceptacja i przytakiwanie cudzym słabościom jest utrzymywaniem tych osób w fałszywym obrazie ich wielkości. Jest to krzywdzeniem tych ludzi chociaż przytakiwanie im cudze budzi sympatię dla przytakujących. Niezależnie od kierowanej ku mnie sympatii czy antypatii ja wybieram prawdy mówienie , co nie znaczy iż ogłoszę światu informacje prawdziwe , które wolą innych i moją głoszone być nie powinny. Bowiem każdy posiada prawo do własnych sekretów a innym nic do tego. Kiara ps. Najlepiej jest gdy wybacza każdy temu kto go jego zdaniem zranił ,bez doszukiwania się domniemanie zranionych. W ten prosty sposób znikną wszyscy czujący się pokrzywdzonymi słusznie i niesłusznie , bowiem akt wybaczenia dokona się w 100%. Nie ma w tej prośbie mojego idealizmu , a wręcz przeciwnie odkrywam swoją niedoskonałość ujawniając iż posiadam jeszcze słabości w punktach zaistniałych zranień. Potwierdzeniem mojego rozumienia wybaczania jest wspaniały tekst zamieszczony przez Darka. Warto przeczytać ze zrozumieniem. http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3190.msg87201#new
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2011, 00:17:46 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #1515 : Listopad 15, 2011, 00:26:54 » |
|
Akceptować należy wszystko, co istnieje, ale nie wszystko aprobować, co się przez takie"istnienie" przejawia, a koliberek wciąż się szkoli, że nie każdej przyklaśnie, "złej swawoli", i choć w formie czyni to lekkiej, to gdy trzeba, za ucho pociągnie lub z lekka dosoli.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2011, 00:28:55 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #1516 : Listopad 15, 2011, 00:31:07 » |
|
Kiaro, nie od dzisiaj widać, że różnie patrzymy na świat, ludzi, zdarzenia i chyba nadal tak będzie. W powyżej omawianym temacie także to występuje. Nie uważałem na tym forum za ujmę dla mnie aby szczerze przeprosić czy wyjaśnić gdy - nie wdając się już w okoliczności i przyczyny - swoim zachowaniem skrzywdziłem kogoś lub posądziłem/stwierdziłem coś niesłusznie. Robiłem to bez ponagleń, bez przymuszeń, bez ucieczek odpowiedzialności. I nie ma to nic wspólnego z jakimś wpuszczeniem się w ból, słabości czy ułomności. Ale myślę, że to należałoby rozwinąć w innym wątku. ...taka to przenośnia jeno Artqu Miły, ale przyznaję, że riposta lakoniczna, więc tym bardziej świetna. Lubię takie! To nie była riposta jako taka - bo to określenie kojarzy się z uszczypliwością. Ot, zabawne skojarzenie - gra słów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #1517 : Listopad 15, 2011, 00:34:10 » |
|
Zawsze mnie pociągały gry słów, tak się niewinnie zaczyna tworzenie; lub, ale o tym nie tutaj....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Laguna__
Gość
|
|
« Odpowiedz #1518 : Listopad 15, 2011, 19:37:15 » |
|
Laguno czy gdybym odkryła znane mi intymności Twojego życia związane z mężem i córką i nie tylko , ubarwiła bym je wymyślonymi kłamstwami w szerokiej publikacji na forum, to też uważała byś iż mam do tego prawo? Kiaro- Jesli dajesz sobie np. takie pozwolenie ,aby dysponowac informacjami na temat mojego zycia etc, wbrew mojej woli - to jestes odpowiedzialna za to co mowisz. Coz nie mam na to wplywu co uwazasz za stosowne. Uznasz iż temu służy to forum ? Widac , ze sluzy skoro takie sytuacje maja tutaj miejsce czego dowodem jest te 61 stron napisanych przez furomowiczow.To jest Kiaro fakt nie czcza paplanina. I to w istocie jest rzeczywisty poziom swiadomosci jaki stoi za poszczegolnymi osobami.Ale czy to znaczy , ze ja mam bawic sie w sedziego ? Zreszta w niektorych przykladach tutaj pisanych po kilku stronach pisanych na temat laptopa miedzy wierszami i tak wyszla prawda , ze ktos nieuczciwie opisal sytuacje. Ale Kiara jaki masz na to wplyw? Tak ktos wyrazil siebie czy tego chcesz czy nie bo tak wlasnie postrzegal ta sytuacje . A spotkalam sie w zyciu z takimi osobami , ktore ukradly czyjas wlasnoc i byly calkowicie pewne swojej niewinnosci , poniewaz uznaly , ze tylko pozyczyly przedmiot . a pozniej byl juz tak stary, ze nie czuly potrzeby zwrocenia ze wzgledu na jego mala przydatnosc. Podzieliłaś się ze mną ocenami ludzi i sytuacji , powierzyłaś mi treści odbieranych przekazów , opowiedziałaś szczegóły ze swojego życia.Obdarowałaś mnie zaufaniem i poprosiłaś o zachowanie tych informacji w sekrecie , co czynię i czynić będę cały czas. Kiaro czy to ma byc jakas forma straszenia typu -siedz cicho , bo jak nie to tez CIEBIE opisze? Nie mam powodu atakowac Ciebie , ale skoro ty uwazasz , ze masz takie przyzwolenie to Twoje sprawa. A teraz uważasz iż uczciwie było by opisać wszystko na forum bo mam prawo wyrażać siebie w ocenianiu Ciebie jak tylko chcę? Kiara , a w jaki sposob mam zmusic kogos do uczciwoci jesli ktos np. nie chce byc uczciwy ? Nakazem , straszeniem ? Sa jednostki ,ktore tak wlasnie dzialaja co, miedzy innymi nazywa sie manipulacja i kontrola.Trzeba jednak podkreslic , ze nie ma idealow i takie sytuacje maja miejsce i jest to zauwazalne i namcalne w kazdej dziedzinie zycia , gdzie mamy do czynienia z drugim czlowiekiem lub grupa ludzi. Oceniać kogoś? Najpierw trzeba uczciwie ocenić siebie i zastanowić się czy mam prawo oceniać kogoś? Ja takiego prawa nie posiadam , oceniać mogę sytuacje ( to zawsze) ale nie ludzi , bo nigdy nie wiem jakie przyczyny stoją za właśnie takimi sposobami zachowań. Mogą to być tylko moje domniemania. A czy naprawdę rozumiesz określenie "wyrażać siebie? Dla mnie wyrazac siebie oznacza wszystko co dotyczy mnie . W tym watku dyskutujemy na temat emocji jakie wladaja ludzmi , a zatem dla mnie beda to zarowno emocje negatywne jak i pozytywne , jesli Kiaro oddzielasz te emocje to oznacza , ze wypierasz sama siebie i tworzysz wowczas fikcyjny obraz samej siebie < to tylko przyklad jaki podalam> [ b] Wyrażanie siebie przez tworzenie negatywnego cudzego obrazu jest niczym więcej +jak pokazywanie swojej najbardziej wrednej , prymitywnej , ciemnej i złej strony [/b]. Kiara jesli dana osoba pokazuje ta najbardziej wredna, prymitywna,ciemna i zla strone to- nadal jest soba i wyraza siebie , poniewaz to jest poziom w obrebie ktorego funkcjonuje . Wazne jest to ,ze Ty wiesz jaka jest prawda i albo uruchamiasz to wahadlo , albo je omijasz. Nie mniej jednak nie jest to latwe i nie ma sie czego wstydzic , ze nadal wladaja nami emocje nawet te destruktywne.Wazne jest natomiast przynajmniej w moim odczuciu ,aby wyciagnac wnioski z danego doswiadczenia. Zazwyczaj , gdy nie wyciagniemy wnioskow sytuacja powtarza sie przy pierwszej lepszej okazji. Jestem naprawdę zaskoczona iż Ty przytakujesz takim paskudnym ludzkim przywarom , bowiem nie jest to rozwój duchowy a regres. Nikomu nie przytakuje , tylko uzgledniam czyjas odmiennosc. Są to słabości które każdy człowiek powinien pokonywać w sobie i nie sądzę żeby z perspektywy czasu oceniał siebie na ich tle pozytywnie. I tutaj sie z Toba zgodze. Każdy pojmuje zagadnienia przez aspek najbliższy swojej osobowości. Jedni przez wrażliwość i delikatność inni przez wybujałe ego a jeszcze inni znajdą inny pryzmat zrozumienia. Rowniez tak mysle dodajac do powyzszego - kazdy reprezentuje swoj wlasny indywidualny poziom swiadomosci Akceptować należy wszystko, co istnieje, ale nie wszystko aprobować, co się przez takie"istnienie" przejawia, a koliberek wciąż się szkoli, że nie każdej przyklaśnie, "złej swawoli", i choć w formie czyni to lekkiej, to gdy trzeba, za ucho pociągnie lub z lekka dosoli.
Prawde powiadasz Koliberku nikt nie jest idealem , bo coz taki czlek na ziemi by robil ? Kazdy ma swoje lekcje do odrobienia- jak jedna odrobi to kolejne czekaja. Kiaro, nie od dzisiaj widać, że różnie patrzymy na świat, ludzi, zdarzenia i chyba nadal tak będzie. W powyżej omawianym temacie także to występuje. I nie ma w tym nic zlego , kazdy jest inny i to zauwazamy , ale nie nasza rola jest naprawiac na sile ludzi i swiat , ale siebie samego.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2011, 23:32:14 wysłane przez Laguna__ »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #1519 : Listopad 16, 2011, 00:49:05 » |
|
Tak Laguno wyrażać siebie .... można na wiele sposobów. Ty w powyższym poście zrobiłaś to dla mnie w sposób bardzo jasny. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 16, 2011, 08:46:47 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #1520 : Listopad 22, 2011, 10:40:11 » |
|
Odkrycie!
Okydrcie - tkylo mdąrzy lduzie mgoą to przczyteać.
Nie moegłm ueiwrzyć że waśłciiwe młgoem zozureimć co cztyam. Fenoemen słiy lukidzego mógzu. Weułdg odykcira na Uinerwtesycie Cmabrigde, nie wżane w jaiekj kleojonści ułżoone są lietry w wryazie.Najawżnjszeią rzczeą jset żbey peirtszwa i otsanita letria błya na waśłciywm meijcsu. Rszeta mżoe być uożołna gdizeklowiek a i tak wcąiż mżemoy to bez porbelmu perzytczać. Dzejie się tak daltgeo bo ldzuki mzóg nie cztya kadeżj poejdnczyej ltiery, ale słwoa jkao cłaśoć. Neiasmowtie? tak... Jak zwasze mśylaełm że otrogarfia jset wżana...! Jśeli mżesz to prezcztyać, perzśilj daelj...
Ps. To nie koliberek jest autorem tego, co powyżej. Dostał to w takiej formie, więc się dzieli, mimo że nie zna "odkrywcy".
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 22, 2011, 10:40:39 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #1521 : Listopad 22, 2011, 21:02:28 » |
|
Fałszywe odkrycie,
Poniżej dowód (zresztą kwestia ta była już poruszana na forum):
To cłae ptiaaiwnzsere lteir w tcśeike nie jset ckłwciioae dnlwooe , dgtleao nrpdwaieą jset, że wrtcazsyy pwtsooziać na mcjseiu tklyo ottnsiaą i pwzsrieą lrtieę. Tbzrea sswtaooć ptsroe zindaa, pnzcdeojy wzrayy, zndiaa wtrkloeioine zżnoołe oaadpdją.
To moje najszybsze obalenie teorii "naukowców" z Cambridge :] Koliberek, jak czyta się mój tekst utworzony z zachowaniem reguł opisywanych przez "naukowców" w "odkryciu"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #1522 : Listopad 22, 2011, 21:40:45 » |
|
...bardzo szybko to odszyfrowałem. bez trudu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #1523 : Listopad 23, 2011, 11:52:11 » |
|
mały test on-line na forumowym czacie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #1524 : Listopad 24, 2011, 12:37:05 » |
|
Zacytuję w całości post z innego tematu bo od dawna zauważam całkowite niezrozumienie i brak odróżnienia gęstości , poziomy , wymiary oraz mylenie tych określeń. A co za tym idzie tworzenie zupełnie innych odczytów z nimi związanych. Mylisz się Kiaro, zrozumienie i odróżnianie jest. Tyle, że inne od Twojego. Ta inność nie upoważnia Ciebie do twierdzeń, iż zrozumienia nie ma. Nie pojmuję, jak można być tak zadufanym w sobie, by negować rozumienie i wiedzę innych. Takie stawianie rzeczy jest odpychające i dużo mówi o osobie w ten sposób promującej własną wiedzę. Jest to siłowe narzucanie swoich rozumień, „jedynie słusznej prawdy”. Na szczęście prawd jest tyle, ile świadomości. Rozumienia są równoważne i niepodważalne. Można dzielić się swoim, ale nie powinno się zaprzeczać cudzym. Inaczej jest to lekceważenie osób rozumujących inaczej. Pozwólmy każdemu na jego własny odczyt, bez słownej dyskryminacji. "Myśliciele", to jedynie jedna z opcji pojmowania rzeczywistości. Tyle, w nawiązaniu do cytatu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|