Kilka razy udało mi się stłuc termometr rtęciowy i zawsze jakiś dziwny popłoch wtedy był.
Takie fajne kuleczki się rozbiegały po podłodze ale niewolno było się nimi pobawić.
P.S.Tych kuleczek nie wolno wkładać do oka.
troszkę nie na temat - ale mam nadzieję, że moderator się nie obrazi
bo tak apropos tych kuleczek, to jak robili terminatora 2 to aby uzyskać efekt scalania się t-1000, podgrzewali rtęć..
a bardziej w temacie - czy opary rtęci też nie są trujące?
EDIT: ludzie - mi chodziło o mój tekst z terminatorem a nie o wypowiedź kota