Poniewaz arteq bardzo pilnuje i starannie dba , zeby zbyt wiele wiedzy nie ujzalo swiatla dzienego. Jej wszystkie przejawy ( nie tylko w moim wydaniu) tlumi w zarodku ( kogo reprezetuje? moze nieswidomie) zwolnie nieco odkodowywanie obrazu.
Bezczelna i oślepła kobieto, przechodzisz samą siebie - że niby ja pilnuję i dbam o to, żeby informacje nie ujrzały światła dziennego? Hipokrytko, a kto tyle razy zadawał Ci pytania - zwięzłe i konkretne? Kto prosił o rozwinięcie/wyjaśnienie tematu? Kto apeluje o przejrzyste przekazywanie informacji. I co otrzymywałem w odpowiedzi? A no ciągle "nie jesteś gotowy" ble ble ble "poszukaj odpowiedzi w sobie" ble ble ble "wiedza zostanie uwolniona" ble ble ble. Więc kto tu "ukrywa" wiedzę [na marginesie wcale nie uważam, że wiesz chociaż w 10% to co starasz się zainsynuować], kto ciągle zwodzi, mąci i unika dyskusji? Kto przyparty do muru mówi "nie chcę rozmawiać", "nie bedę dyskutowała". Więc komu zależy na rozmywaniu tematu? Wskaż mi oszczerco, chociaż jedno miejsce gdzie nie udzieliłem jasnej, konkretnej odpowiedzi? Bo ja mogę wagonami pokazać gdzie Ty unikałaś.
No i na dokładkę zarzucasz mi, że "ktoś" za mną stoi? Czy już całkiem Ci się poprzewracało w głowie? I to Ty coś takiego insynuujesz, ta sama co na każdym kroku karmi nas jakąś papką od domniemanych myślicieli? Ta, która straszy moderatorem bo w dyskusji uzywa się jej prawdziwego imienia zamiast nadanego przez nieznaną bliżej grupę bytów? Jeżeli coś [a nie ktoś] ma za mną stać to wyłącznie zdrowy rozsądek i otwartość na dyskusję. Jeżeli natomiast chodzi Ci o moje przekonania religijne to wielokrotnie wprost mówiłem, ze należę do KRK. Tyle.
Wiem, że post jest dosyć ostry ale czasami trzeba użyć dosadnych słów w stosunku do napotkanej bezczelności. Tak, świadomie i z premadytacją użyłem słów: bezczelna, zaślepła, hipokrytka, oszczerca jako idealnie pasujących do opisanego zachowania Kiary. Jestem to w stanie udowodnić [co juz wielokrotnie czyniłem] i biorę za nie pełną odpowiedzialność.