..tak mnie naszło jeszcze nad ranem pare refleksji w temacie-
czyż to nie conajmniej dziwne, że na tej samej planecie, rzeczona kara jest wykonywana nadal gdzieniegdzie, ale masa ludzi "walczy" o jej moratorium, z drugiej strony są ludzie którzy o nią proszą w postaci eutanazji,-
i po trzecie wszyscy odbywamy karę, jeśli wziąść pod uwagę punkt widzenia pewnej os., która napisała, że inkarnacja na ziemi to kara dla krnąbnych dusz, więc nikogo nie można już bardziej ukrać, a śmierć należy traktować jako wybawienie z więzienia.
I tym optymistycznym świątecznym akcentem się budzę.