Projekt Cheops i Fioletowy Płomień, oraz channelingi
kontynuacja notki Gwiezdne Wrota 11 11 11
W dniu wczorajszym zauważyłam, że Fioletowy Płomień stał się partnerem Projektu Cheops i vice versa. Ciekawe, że 4, 5 roku temu pisałam Michałowi, że gdy czytam niektóre z jego artykułów to mam skojarzenie z przekazami Samuela/Enki, choć chodziło mi raczej o pewien rodzaj energii wyczuwalnej pomiędzy słowami..
http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy.net/?/p/1966/transformacja-ziemi,-cz%C4%99%C5%9B%C4%87-3 Ciekawe, że minęło kilka lat a ścieżki Fioletowego Płomienia i Projektu Cheops rzeczywiście się zeszły… Rzecz jasna znalazłam na stronie Michała wyjaśnienie dlaczego związał się z PCH, a także pewien apel dotyczący channelingów:
„CHANELLINGI…
Apel do administratrorów stron internetowych, na których ukazują się przekazy chanellingowe. To, że coś pochodzi spoza świata fizycznego nie oznacza że jest to automatycznie światłe i dobre. Użyjcie swojego rozumu i duchowego wglądu. Jeżeli zauważycie, że w jakimś przekazie są ewidentne bzdury, nie publikujcie go. Przez szacunek do Waszych czytelników i do siebie samych. Nie mąćmy sobie nawzajem w głowie!„
http://www.fioletowyplomien.com/aktualnosci/80-przebudzenieCzy ten apel dotyczy także channelingów serwowanych przez Samuela, czy te są zwolnione od tego ostrzeżenia?
6 komentarzy
Filed under channeling, Transformacja 2012, Wszystkie notki
Tagged as 11 11 11, Fioletowy Płomień, projekt cheops
Like
Be the first to like this post.
6 odpowiedzi na Projekt Cheops i Fioletowy Płomień, oraz channelingi
Białe Pióro
Lipiec 23, 2011 o 8:32 pm
Ups…
Od początku miałam mieszane uczucia w stosunku do „fioletowego płomienia” i…
Odpowiedz
lilith
Lipiec 24, 2011 o 8:20 pm
ja również miałam mieszane uczucia co do jego duchowości o ,której tyle mówi i na ,której świetnie zarabia;)
ale przyjaźń cheopsika z płomykiem już rozwiała wszystkie moje ewentualne wątpliwości co do duchooooowości płomyka o cheopsiku nie warto wspominać:)
Odpowiedz
Livia
Lipiec 25, 2011 o 11:00 am
Białe Pióro, Lilith, cóż, FP od zawsze od kiedy pamiętam twierdzi, że jest jednym z kilku wybrańców (choć w pewnym miejscu napisał też wprost, że tym najważniejszym), którzy mają prawo dokonać zmian na skalę globalną. Tego samego zdania jest zresztą Projekt Cheops, tam też garstka wybrańców ma prawo dokonać zmiany w imię ogółu…
w tym artykule ‘Strażnicy Pola’
http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy.net/?/p/5338/stra%C5%BCnicy-pola Michał (jako Ultrafiolet) napisał
„Wic polega na tym, że kilku strażników jest w stanie aktywować pole dla całej planety, nawet w tak trudnych warunkach, jakie dziś mamy na Ziemi. I tu zaczyna się cała zabawa. Wciągająca, ryzykowna, ale jakże fascynująca!”
i jeszcze jedno zdanie
„Jestem tutaj i od lat już zadaję sobie pytanie: gdzie są pozostali? Zacząłem sobie zadawać to pytanie po moich pierwszych eksperymentach z planetarnym polem, zanim jeszcze zrozumiałem, kim jestem, co tu robię, zanim zrozumiałem, że są jacyś pozostali. Gdzie są? Na to pytanie wciąż nie mam pełnej odpowiedzi. Wciąż wysyłam listy w butelkach licząc na to, że któryś trafi. Być może w pełni odnajdziemy się dopiero w momencie aktywacji. Bo gdziekolwiek jesteśmy, jesteśmy tu po to, aby aktywować pole.”
Ciekawe, że Projekt Cheops też chce aktywować pewne pole i też zaledwie garstka osób ma zadecydować o losach całej Ziemi!
zbliża się moment aktywacji 11 11 11 a więc coraz więcej elementów układanki wskakuje na swoje miejsce………..
swoją drogą tego dnia w Wielkiej Piramidzie może być naprawdę gorąco, bo więcej różnych grup zamierza tam odprawić swoje ceremonie, np. grupa syriańska
http://sirianrevelations.net/ Odpowiedz
Białe Pióro
Lipiec 25, 2011 o 10:13 pm
No to „zabawne”.
Kochan Livioether, dziękuję Ci. Twoje różne notki, wpisy i komentarze są bardzo inspirujące dla mnie.
Już teraz wiem, skąd się wzięła moja wizja na jednym z Vision Quest-ów.
Moją intencją wówczas była miłość wszechogarniająca łącząca mnie z całym Istnieniem i Wszechświatem.
A gdy zapytałam, skąd pochodzę, nie dostawałam odpowiedzi. Na sam koniec jednak przyszła:
” Pochodzę ze wszystkich miejsc wszechświata. Ale gdybym przywiązała się do tego, że pochodzę z jednego z nich, to utknęłabym w tym przekonaniu i nie mogłabym żyć w miłości z całym Istnieniem i Wszechświatem.
I rzeczywiście, gdybym pochodziła z Plejad albo z Syriusza albo z Kasjopei albo z jeszcze innego pięknego miejsca (konstelacji), to nie pozostałoby mi nic innego, jak trzymać się tego przekonania, że to „my mamy rację”, a inni nie… I gotowa byłabym do wojny z innymi „rasami” o udowodnienie „naszej” racji dla realizacji „wyższych celów” z poziomu mojej „ludzkiej” świadomości.
A ja definitywnie skończyłam z wojnami (choćby na racje) i zabijaniem innych.
Rozumiem też, dlaczego (najpierw w snach – to ta moja notka z 13.09.09
http://pannamigotka.salon24.pl/125001,wiedza-ze-snow) zdecydowałam, że wolę umrzeć niż zabić człowieka.
Koniec z tworzeniem kolejnych „porcji” karmy.
Odpowiedz
Białe Pióro
Lipiec 25, 2011 o 10:21 pm
Livioether,
czytałam kilka artykułów Michała P. (tego od fioletowego płomienia) i zadziwiał mnie jego… radykalizm. Mocny, oj, mocny.
Odpowiedz
Białe Pióro
Lipiec 25, 2011 o 10:25 pm
Liviaether:
„Ciekawe, że Projekt Cheops też chce aktywować pewne pole i też zaledwie garstka osób ma zadecydować o losach całej Ziemi!”
Ewidentnie mamy do czynienia z wybrańcami. Tylko kto ich wybiera?
Odpowiedz
http://salontajemnic.wordpress.com/2011/07/23/4296/#comment-1005