Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 05, 2024, 16:19:53


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 [20] 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 ... 80 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Inni o energii.  (Przeczytany 768654 razy)
0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.
ptak
Gość
« Odpowiedz #475 : Marzec 30, 2012, 10:55:17 »

Cytat: east
  Dopiero kiedy zostanie zanegowane JA  - wtedy bez względu na poglądy każdy KTOŚ, rzuca kamieniami , argumentuje, albo współczuje .. no bo jak to ?

East, a Ty nie jesteś przypadkiem ktosiem negującym innych ktosiów? To, że nakładasz
czapkę niewidkę na swoją tożsamość, nie znaczy, że ona znika.
Próbujesz aktualnie nowej roli, beztożsamowca. Hi, hi i rzucasz kamieniami w cudze JA.

Jednak, chcesz czy nie chcesz, zostałeś wyodrębniony. Twoją iskierkę opatrzono indywidualnością.
Masz niepowtarzalne linie papilarne a reszta indywidualizacji, to doświadczanie siebie. Przez neony wieków.
Teraz badasz koncepcję braku tożsamości? Super, badaj, ale to tylko koncepcja.
Czy ziarnko piasku na plaży przestaje być ziarnkiem? Nadal nim jest, chociaż razem z innymi ziarnkami
tworzy plażę i zawiera się w zbiorze, całości. Może sobie nawet myśleć, że jest plażą. Duży uśmiech

Bez indywidualizacji CAŁOŚĆ nie miałaby szans na zmianę swojej jakości. Zabrakłoby ruchu, rozwoju.
A to byłby wielki krach. Chcesz poddać homogenizacji wszystkie „JA”?
A kto cierpi na niestrawność? Chichot
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #476 : Marzec 30, 2012, 12:27:08 »

@Ptak
Cytuj
Próbujesz aktualnie nowej roli, beztożsamowca. Hi, hi i rzucasz kamieniami w cudze JA.

Ha Chichot to wskaż te kamienie . Nie jest pisane o Twojej tożsamości , że jest "be". Nie ma żadnej walki, żadnego oczerniania Ciebie. To, co zostało rozwiane TU, to iluzja JA. Pisane jest tylko o JA. Reszta to pytania pomocne ,alebo i nie.
JA nie jest nawet negowane bo nie da się negować czegoś, co nigdy nie było realne Mrugnięcie

Cytuj
Jednak, chcesz czy nie chcesz, zostałeś wyodrębniony. Twoją iskierkę opatrzono indywidualnością.
Masz niepowtarzalne linie papilarne a reszta indywidualizacji, to doświadczanie siebie. Przez neony wieków.

I tak trwa ta iluzja. Przez eony wieków Chichot
Ciało jest, nie ma kogoś, kto tym zarządza, kto wciska guziczek . Ptak też ma różne piórka tak jak cżłowiek linie papilarne - to znaczy ,że ptak ma JA ?
To czym opatrzono hmhmhm przyjmijmy na chwilę tą "Iskierkę" - to oprogramowanie pt tożsamość. Powstałą z myśli. To nic realnego. Genialny plan tzw "s-twórcy".

Cytuj
Teraz badasz koncepcję braku tożsamości? Super, badaj, ale to tylko koncepcja.
O tym zaprzeczaniu i obronie właśnie rzecz. Nie tyle brak tożsamości, co rozpoznanie jej iluzji. Że to program. I tu tkwi "zadra", która drapie po istocie czyż nie ?
Bo jak to .. nie byłoby MNIEEE Coś oszzz ty.. beee. Wymyślasz sobie hihihih ..

Cytuj
Czy ziarnko piasku na plaży przestaje być ziarnkiem? Nadal nim jest, chociaż razem z innymi ziarnkami
tworzy plażę i zawiera się w zbiorze, całości. Może sobie nawet myśleć, że jest plażą.

Ziarnko nie myśli. Nie ma w nim komu myśleć. Nie ma nawet takiej "anteny", która umożliwiałaby odbiór myśli ... ale to też koncepcja z myśli- ta antena/odbiornik.

Cytuj
Bez indywidualizacji CAŁOŚĆ nie miałaby szans na zmianę swojej jakości. Zabrakłoby ruchu, rozwoju.
Indywizualizacja form , a samo-utożsamianie się to różne rzeczy.

Cytuj
Chcesz poddać homogenizacji wszystkie „JA”?
nie ma nikogo kto chciałby chcieć zrobić coś iluzji Chichot strata energii..
Cytuj
A kto cierpi na niestrawność?
nie ma nikogo takiego Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Marzec 30, 2012, 12:54:57 wysłane przez east » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #477 : Marzec 30, 2012, 12:53:55 »

Wydaje mi się east że cały czas coś mylisz coś rozdzielasz i łączysz ale mieszając.

Ja Człowieka jest tylko maleńką pojedyncza cząsteczką poznawania swojej osobowości przez JA Energii. Prawdą jest i to oczywistą iż nie jesteśmy tym co reprezentuje tu sobą Człowiek , jesteśmy wielką i piękną Energią osobowościową wielkim i pięknym JA nad przestrzennym.
Ale zawsze osobowością wyrażaną przez swoje JA od momentu wydzielenia z nieświadomości zbiorowej wszystkich JA. One zawsze były ale "uśpiona" była ich samoświadomość siebie. To coś takiego jak wszyscy w tym samym momencie myślą i czują to samo . Tak więc nie sądzą iż są indywidualnościami tak  identycznie czującymi, a że są jedną wielką jednią.

Proces doświadczania jako taka jednia zakończył się dawno temu i teraz jesteśmy indywidualnościami doświadczającymi swojego JA w zbiorze innych JA..

Ale nasze małe ziemskie JA jednego wcielenia nie reprezentuje naszej przeolbrzymiej Energii jako jej osobowość. I tu masz rację z nim Człowiek nie może się identyfikować jako całkowita osobowość tylko jako chwilowe zmienne doświadczanie poznawania czegoś przez ten wybrany pryzmat.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #478 : Marzec 30, 2012, 12:55:56 »

…i gadał dziad do obrazu…  Chichot a "iluzja JA" zadaje pytania pomocnicze, by potwierdzić
swoją iluzję, zaś indywiduum, które wyindywidualizowało się z rozentuzjazmowanego tłumu
orgiastycznie uprawia samogwałt na swojej i cudzej istotności, bowiem brak parcia powoduje zaparcia
i wypluć trzeba plugastwo, tzn. JA skażone tożsamością wszelaką…  Duży uśmiech

East, teraz spieszę się, bo ktoś czeka, a czasu mi zabrakło przez te tożsamości nie moje… 
Do sprawy pewnie wrócimy, gdyż zabawa przednia, pozdrówka z JAgolandii,
ptak zorientowany na proces.  Duży uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #479 : Marzec 30, 2012, 14:30:11 »

Wydaje mi się east
Nie odbieraj tego jako atak na siebie, tylko rozpoznanie czegoś .. piszesz że Ci się wydaje. Komu zatem ? Tej wielkiej energii osobowościowej, czy tej o której piszesz , że
Cytuj
Prawdą jest i to oczywistą iż nie jesteśmy tym co reprezentuje tu sobą Człowiek

Cytuj
... jesteśmy wielką i piękną Energią osobowościową wielkim i pięknym JA nad przestrzennym.
ale tego nie da się w żaden sposób zweryfikować na teraz. Więc to jest co najwyżej koncepcja.

Cytuj
Ale zawsze osobowością wyrażaną przez swoje JA od momentu wydzielenia z nieświadomości zbiorowej wszystkich JA. One zawsze były ale "uśpiona" była ich samoświadomość siebie. To coś takiego jak wszyscy w tym samym momencie myślą i czują to samo . Tak więc nie sądzą iż są indywidualnościami tak  identycznie czującymi, a że są jedną wielką jednią.
mgliste to jest i pobrzmiewa jak wymówka dla "ja" : "nie ma mnie , ale to tylko wrażenie wynikające ze ścisłego połączenia wszystkiego ze wszystkim, więc wydaje się, że nie ma mnie" - myślokształt. Kolejny program uzasadniający słuszność i gruntujący program pt JA.
 
Sprawdzalnym jest natomiast to, że nie pamiętamy - jako JA (indywidualna tożsamość) - czasu niemowlęctwa , a to dlatego, że wtedy nie ma jeszcze żadnego poczucia JA. Pamięć dotyczy dopiero tożsamości, która rozróżnia . O tu ja, a tam reszta świata. W pewnym  momencie życia, pod wpływem innych programów JA ,zaczyna się utrwalanie tego rozdzielenia ,gruntowanie . Kochający rodzice, całe otoczenie, bliższe i dalsze - wszystko dokłada cegiełki do programiku. Odtąd już jesteś JA. I szkoła pieczętuje to na ocenę " myślę więc jestem" . Czymś niesłychanie naturalnym wydaje się więc to, że  " Jestem Myślicielem ". Wręcz nie do pomyślenia jest by było inaczej. Inne możliwości się zwyczajnie ignoruje. Bo JA wiem. Chichot - a pewnie, że ja wie hehehe .


Cytuj
... teraz jesteśmy indywidualnościami doświadczającymi swojego JA w zbiorze innych JA..
jako nagroda ? kara ? a może iluzja po prostu ...

Cytuj
Ale nasze małe ziemskie JA jednego wcielenia nie reprezentuje naszej przeolbrzymiej Energii jako jej osobowość.
To jakoś nie pasuje, nawet jako koncepcja. Jako "ja" powoływałem się na Wyższe Ja i to wydawało się logiczne. Że poza "ja" jest coś/ktoś potężniejszy, kolejna osobowość. A nad nią kolejna. ... i tak w nieskończoność poprzez wymiary...JA nie potrafi oderwać się od samego siebie więc tworzy byty ponad miarę, które też muszą -to logiczne - być tym JA.
Cytuj
I tu masz rację z nim Człowiek nie może się identyfikować jako całkowita osobowość
I na tym rozpoznaniu poprzestać póki co. Reszta :
Cytuj
tylko jako chwilowe zmienne doświadczanie poznawania czegoś przez ten wybrany pryzmat.
jest nieweryfikowalna.

@Ptaku
Cytuj
swoją iluzję, zaś indywiduum, które wyindywidualizowało się z rozentuzjazmowanego tłumu
orgiastycznie uprawia samogwałt na swojej i cudzej istotności, bowiem brak parcia powoduje zaparcia
i wypluć trzeba plugastwo, tzn. JA skażone tożsamością wszelaką…

Boli co nie ? hehe , kąsa.... tak to jest. Po tym właśnie tak łatwo rozpoznać "ja".
« Ostatnia zmiana: Marzec 30, 2012, 14:32:22 wysłane przez east » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #480 : Marzec 30, 2012, 15:31:28 »

Oj east, east.... oczywiście ze dyskutujemy przez JA Człowiecze, ludzkie , bo zazwyczaj ( bynajmniej większość ludzi) nie ma jeszcze otworzonego kontaktu bezpośredniego ze swoim JA nad przestrzennym. Większość co nie znaczy że wszyscy, bowiem są tacy którzy już mają ten kontakt dostępny. Mogą się porozumiewać bez problemu ze swoją Energią nie wcieloną, wówczas poznają swoje poprzednie wcielenia jak niemowlęce wspomnienia i to była by jedna sprawa.
Dlaczego nie pamiętamy przeżyć z okresu niemowlęctwa? Jest to tylko kwestia przypomnienia sobie czasu przeszłego , a nie nie posiadania osobowości w tym czasie. Mogę Ci powiedzieć że to tylko "sprawy techniczne" z odblokowaniem pamięci , czyli dostępu do zapisu w Tobie.
kiedyś się tym bawiłam ( wiele lat temu) odnajdowałam w pamięci moje zabawki i ubranka i pytałam mamę czy to miałam? A ona opowiadała mi całe historyjki związane z zabawkami jak je kupowała czy ubrankami. Potwierdzała wszystko nawet fakt mojej osobowości iż coś lubiłam bardziej a coś mniej. Zatem nawet niemowlę ma osobowość , ale nie ma jeszcze możliwości "technicznych" ją wyrażać.
Zawsze rodzimy się ze swoim JA , które  kształtuje nasze zachowania w sytuacjach a nie odwrotnie.

Zobacz weźmiesz w dłonie szklankę zimnej wody i to Ty ją ogrzejesz swoją energią i nadasz kształt ( ustawisz w niej pentagram ) a, to nie ona Ciebie schłodzi lub zmieni Twoje ustawienie wewnętrznego pentagramu.
Czyli kto to robi? Ciało materialne , czy Energia weń wcielona? A jak Energia , która nie ma osobowości swojego JA , to dlaczego każdy człowiek tworzy inne ustawienie kształtu wody trzymając ją w dłoniach. Wedle Twoich twierdzeń powinno być identycznej.

I to jest naprawdę fizyczny dowód na istnienie JA czyli Energii niewcielonej , bowiem Człowiek nie jest swoim materialnym kombinezonem a, Energiom weń wcieloną.
JA jest od zawsze nie zależnie od okoliczności zewnętrznych, okoliczności zewnętrzne mogą tylko blokować wyrażanie go, bo nawet przejawu nie mogą. Ale przejaw JA jest na miarę możliwości odtworzenia go przez materię , dlatego inny u niemowlęcia , a już zupełnie inny u osoby dorosłej.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #481 : Marzec 30, 2012, 16:35:30 »

east Uśmiech
Posłuchaj cichego szeptu Kobiet bo to się opłaca  Uśmiech
Zawsze się opłaca
Dobrze Ci mówią ja to jeden z elementów naszej całości.
Dokładnie tak jak wątroba jest jednym z elementów naszego ciała.
To ja potrzebne było w tzw starym by człowiek wchodził, sprawdzał, dotykał, badał wreszcie wyciągał wnioski.
Jest jeszcze lęk w człowieku identyfikującym się z ciałem fizycznym, że w tej innej przestrzeni zatraci swoją tożsamość, że tak jak w cyklu reinkarnacjyjnym nie będzie pamiętał nic z tego co spotkało go wcześniej Uśmiech
Nic bardziej mylnego  Uśmiech
Nauka twierdzi, że człowiek (w sensie ciało), co dekada był, bardziej doskonały - nazywa to ewolucją rozwojem itd Mrugnięcie
Warto o tym pamiętać bo  to jest dowód, ze w nowej czy też innej przestrzeni człowiek będzie przejawem wszystkich wniosków jakie wyciągnął, mało tego jakie wyciągnęli inni Cool
Więc doskonały to chyba za mało powiedziane  Duży uśmiech
Ponieważ mózg człowieka zostanie odblokowany, więc jak się w lustrze nie rozpoznasz to poczujesz lub usłyszysz lub posmakujesz, że to Ty east Duży uśmiech
Co Ci po ja jak będzie inna przestrzeń, inne możliwości i inna potrzeba Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 30, 2012, 16:41:46 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
blueray21


Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #482 : Marzec 30, 2012, 19:39:48 »

Dziś ponownie Greg Giles przynosi przynajmniej energię zamieszania. Dziś pod szyldem GFŚ zamiast Ashtar' a. Te dwa przekazy już wywołały zamieszanie i dyskusje wśród Lightworkers i tłumaczy, ale póki co, nie ma podobnych przekazów od  innych channelerów GFŚ. Wprawdzie Saint Germain channelowany przez Arunę gdzieś tydzień temu wspominał o zmianie konfiguracji kontynentów po wzniesieniu, ale tam nie chodziło katastrofy w 3W.
Tłumaczyłem tylko początkowy fragment, bo szkoda czasu. No więc tak to leci:


Wiadomość od Galaktycznej Federacji Światła
30 marca 2012
Channeler: Greg Giles

Ziemia będzie trzęsła się i nieba będą przyćmione podczas pierwszych dni porodu waszego nowego świata. Wiele zmian będzie musiało być zrobione i wiele starego będzie musiało być rozdarte, aby zrobić drogę dla nowego. Jesteśmy mistrzami budownictwa i architektami i pomożemy wam ponownie zbudować wasz nowy świat do góry dnem od brzegu do brzegu. Jesteśmy mistrzami rzemiosła i byliśmy projektantami i budowniczymi wielu światów  w tym wszechświecie i jesteśmy tutaj teraz, aby pomóc wam  przemienić wasz świat z 3-cio wymiarowego domu do 5-cio wymiarowego domu. Ten odbududowujący projekt będzie trwał przez dni, tygodnie i być może równe miesiące, kiedy my przygotowujemy wasz świat na wasze nadejście z bezpiecznych stref, które osłonią was przez ten projekt rekonstrukcji. Będziecie chronieni kiedy pozostaniecie  w tych bezpiecznych strefach i natychmiast po kulminacji tego wielkiego wymiarowego przesunięcia będziecie całkowicie wolni, aby zostawić te obszary i spostrzec wasze nowe 5-cio wymiarowe królestwo.
 
To będzie piękne, to będzie obfite i to będzie wasze, aby cenić na zawsze, ochraniać, wykarmić i ucieszyć was, gdy   zarobicie wasze prawo do jego kluczy i wszystkich skarbów zgromadzonych w nim.
Pomóżcie nam zbudować wam lepszy świat przez kontynuowanie pracy, którą robicie dzisiaj rozprzestrzeniając nasze wiadomości wszędzie i pomagając uciszyć lęk waszych braci i sióstr. W dalszym czasie , będą inne aleje informacji dostępnej dla wszystkich w waszym świecie, ale dzisiaj jesteście naszym głosem i prosimy was użyć go i informować tych, którzy życzą sobie usłyszeć o zmianach, które są i kontynuują mieć miejsce wszędzie dookoła nich.
 
Zawracanie zegara waszej Ziemi jest tym co my planujemy naprawić powszechne uszkodzenia, które zostały zrobione waszej planecie matce.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
east
Gość
« Odpowiedz #483 : Marzec 30, 2012, 22:53:10 »

Oj east, east.... oczywiście ze dyskutujemy przez JA Człowiecze, (...). Potwierdzała wszystko nawet fakt mojej osobowości (..) nawet niemowlę ma osobowość , ale nie ma jeszcze możliwości "technicznych" ją wyrażać.
Zawsze rodzimy się ze swoim JA ,(...)  to Ty ją ogrzejesz swoją energią i nadasz kształt (...)  Twoje ustawienie
Oczywiście ,że uzyskałaś wszelkie potwierdzenia, jakie JA chciało. W relacjach osobowościowych ja-ja zawsze dostaniesz potwierdzenie takie, jakim masz się posługiwać dalej.

Kwestia tych dowodów ... "mamo czy miałam ubranka takie a takie ? .. odpowiedz " oczywiście że miałaś ". Urasta to do rangi dowodu koronnego jak absurdalnie by to nie brzmiało. Po prostu JA tego nie kwestionuje, a to znaczy że jest dowodem. Absurd.
Cytuj
Czyli kto to robi? Ciało materialne , czy Energia weń wcielona? A jak Energia , która nie ma osobowości swojego JA , to dlaczego każdy człowiek tworzy inne ustawienie kształtu wody trzymając ją w dłoniach. Wedle Twoich twierdzeń powinno być identycznej
. Nie robi tego KTOŚ. Ani coś. To się dzieje . Nikt nie twierdzi, że coś musi być identyczne i że cokolwiek ma się dziać identycznie.
 Niczego nikt nie wymyśla, bo nie ma komu. Pytania się pojawiają. Nie konfabulacje, tylko pytania. Czemu każde zwierze zostawia inny ślad na ziemi ? Fakt : są różne zakończenia odnóży. Ale to jeszcze nie jest  dowód na istnienie JA. Tymczasem używasz argumentów wg których dowodem na "osobowość swojego ja" jest pozostawiony ślad. Ślad jest dowodem na konstrukcję formy a nie na istnienie kontrolera w tej formie.

Cytuj
I to jest naprawdę fizyczny dowód na istnienie JA czyli Energii niewcielonej ,

Na ścianie chałupy  brudny opad atmosferyczny "wymalował" człekopodobny kształt. Efekt ? Okoliczny lud modli się do "matki boskiej " na ścianie. To mniej więcej taka sama waga "fizycznego dowodu"  na istnienie urojonego JA. Rozpoznanie iluzji JA bliskie jest brzytwie Okhama, ale tnie głębiej Mrugnięcie

Cytuj
JA jest od zawsze nie zależnie od okoliczności zewnętrznych, okoliczności zewnętrzne mogą tylko blokować wyrażanie go, bo nawet przejawu nie mogą. Ale przejaw JA jest na miarę możliwości odtworzenia go przez materię , dlatego inny u niemowlęcia , a już zupełnie inny u osoby dorosłej.
Niemowlę wpatruje się w punkt. "Czego chce niemowlę" ? - takie pytanie jest naturalnym odruchem JA, bo JA nie rozpoznaje świata podług tego, co jest, tylko dodaje interpretacje. Z tego punktu widzenia niemowlę również posiada JA, tylko mniejsze, albo jeszcze nie rozpoznane. Uzasadnienia będą pojawiać się jak grzyby po deszczu. Jedno po drugim, niczym lawina.
Teraz , w tej dyskusji, używam również JA. Komunikacja odbywa się za pomocą wirusa. Tyle, że jest on rozpoznany.


Cytuj
Dlaczego nie pamiętamy przeżyć z okresu niemowlęctwa? Jest to tylko kwestia przypomnienia sobie czasu przeszłego
Nawet w tym fragmencie w pytaniu jest od razu zawarta odpowiedź. Jest czytelna. Otóż JA pyta się siebie(innych ja)  czemu nie pamiętamy... odpowiedź ? - przypomnimy SOBIE. Żadnej próby obiektywizmu.
Nawet w świecie nauki panuje ten paradygmat. Dlaczego cząstka, kiedy jej nikt nie widzi, zachowuje sie jak fala, a pod obserwacją, jak kuleczka ?  Odpowiedź zwyczajowa (może to dowód na JA ?) - bo obserwator (ja) patrzy. Chichot
Tylko, że to też nie dowód na ISTNIENIE obserwatora-ja, tylko na na sposób pomiaru. Można na świat patrzeć przez soczewkę JA, zniekształcając otrzymany wynik, ale kiedy NIKT nie patrzy ,nie ma żadnych dodatkowych przesłon, to wynik jest falowy. Tak czy inaczej nie znaleziono niczego, co byłoby JEDNOZNACZNIE "kuleczką" . Za każdym pomiarem materia "wariuje" w zależności od przesłon przez jakie dokonuje się obserwacji. Przesłona nie jest bytem tylko iluzją Chichot

@Przebiśnieg
Cytuj
Dobrze Ci mówią ja to jeden z elementów naszej całości.
Och a jakże by inaczej. One Mówią, znaczy, że to potwierdza nasze (ja) ? Sorki ale nie ma dowodów na to, że JA istnieje jako coś fizycznego, niczym wątroba. Masz dowód na fizyczne istnienie programu komputerowego wirusa ?
Może to zniszczenia w komputerze są dowodem ? Ok w takim razie dowodem na wirusa JA są zniszczenia w "infrastrukturze" Ziemi. Ale to dowodzi tylko złośliwości sprytnego  oprogramowania, a nie istnienia go fizycznie. Kiedy wyłączyć prąd to wirus się nie uaktywnia. Otóż i tak jest z JA. Kiedy odetniesz mu zasilanie -czyli go rozpoznasz  - to już nie działa destrukcyjnie na rzeczywistość. Chociaż na inne wirusy może to działać alergicznie hehehe.

Cytuj
To ja potrzebne było w tzw starym by człowiek wchodził, sprawdzał, dotykał, badał wreszcie wyciągał wnioski.
Jakie efekty są takiej apoteozy rozwoju ? Jaki świat byłby bez "ja" ? Może Ludzie by istnieli, ale nie byłoby wojen.
Energia by przepływała , myśli by się realizowały, ale nie byłoby chciwości, pragnienia posiadania, zawłaszczania, gromadzenia , walki o coś, kogoś po coś.
KTO powiedział, że drogą rozwoju musi być walka klas ? KTOŚ to zrobił. KTOŚ uzasadnia prawo i masowe cierpienie.
Cytuj
Jest jeszcze lęk w człowieku identyfikującym się z ciałem fizycznym, że w tej innej przestrzeni zatraci swoją tożsamość, że tak jak w cyklu reinkarnacjyjnym nie będzie pamiętał nic z tego co spotkało go wcześniej Uśmiech
Nic bardziej mylnego  Uśmiech
Ach taaak no przecież ostatnią rzeczą jaką by dopuściło do siebie ja , to utrata tożsamosci. Nieeee, to niemożlwie. Bo KTO wtedy by miał interpretować  "inne przestrzenie" ? No kto ?

Cytuj
Nauka twierdzi, że człowiek (w sensie ciało), co dekada był, bardziej doskonały
I jakież to JA co dekadę udoskonalało to ciało ? Jest tam jakiś super-mario-hydraulik-bro, który przykręca śróbki ? Znasz li takowego ?
Krew krąży, wymiana informacji następuje, rozwój jest , serce bije, komórki się organizują -inna to sprawa w jaki sposób ,lecz nie dlatego, że jakieś JA programuje to wszystko.
Natomiast rozbuchane JA twierdzi ni mniej ni więcej, tylko , że właśnie to jest JEGO zasługa oraz innych JA Chichot
Cytuj
  to jest dowód, ze w nowej czy też innej przestrzeni człowiek będzie przejawem wszystkich wniosków jakie wyciągnął, mało tego jakie wyciągnęli inni

Otóż jakieś JA opracowało koncepcję lepszego (wg niego) telewizora , a inne ja dopracowały koncepcje bardziej wydajnych podzespołów. Wniosek ? - oto mamy lepszego człowieka hehehe. Niestety nie. Mamy tylko kolejny gadżet , czyli telewizor.
Dowody ? Pomimo rozwoju medycyny człowiecza kondycja nie jest ani trochę lepsza niż przed 2 tys lat ... ale za to jakie telewizory !!!!!!!!!! Uśmiech

Cytuj
Ponieważ mózg człowieka zostanie odblokowany, więc jak się w lustrze nie rozpoznasz to poczujesz lub usłyszysz lub posmakujesz, że to Ty east Duży uśmiech
Kiedy poczujesz że to TY, że z lustra patrzy na Ciebie jakiś KTOŚ, to wiedz, że nic się w samej istocie nie zmieni . Może będziesz miał więcej lepszych gadżetów, więcej możliwości czynienia różnic pomiędzy JA , a resztą świata... może miast robota JA stworzy hybrydę , może .... powstanie ona przeciwko niej armią nowych Lucyferów, a może nie.... któż to wie hehehe
Lecz gwarancją istnienia TY, jest odrębność od wszechświata.
Nikt nie wie co będzie po zniesieniu blokady. Jeśli to naturalny proces, to blokadą może się okazać ..... "JA" .. o ironio losu Chichot

Cytuj
Co Ci po ja jak będzie inna przestrzeń, inne możliwości i inna potrzeba Uśmiech
To się okaże właśnie ...
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #484 : Marzec 31, 2012, 11:59:47 »

Cytat: east
Kiedy wyłączyć prąd to wirus się nie uaktywnia. Otóż i tak jest z JA. Kiedy odetniesz mu zasilanie -czyli go rozpoznasz  - to już nie działa destrukcyjnie na rzeczywistość.

Zatem twierdzisz, że remedium na uzdrowienie człowieka a przez to i Świata jest rozpoznanie JA.
No to zbadaj teraz tych, którzy rozpoznali i zanegowali tego „szkodnika”.
Czy stali się przez to lepsi, zaszła zasadnicza różnica w ich życiu i postępowaniu?

Czy jednak nadal działa to ich JA, tylko teraz jakby bardziej z ukrycia, niczym fantom usuniętej części? 
Jeśli coś twierdzisz, poprzyj dowodami. Inaczej będzie to pustosłowiem i pisaniem sobie a muzom
oraz rozprzestrzenianiem wirusa.  Duży uśmiech

Prawdziwa zmiana, to nie chirurgiczne cięcie. I nie mylisz przypadkiem JA z Ego?