janusz
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #50 : Lipiec 06, 2009, 20:46:18 » |
|
Mikołaj Flamel był największym alchemikiem w czternastowiecznym Paryżu. Wiedzę tą uzyskał z Tajemniczej Księgi,w której zawarta była nauka dotycząca kamienia filozoficznego i życia wiecznego.Flamel nadał rękopisowi miano ''Księgi Abrahama Żyda''.W trzy miesiące później dokonał pierwszej przemiany metalu w złoto.Będąc świadomy niebezpieczeństw,jakie wiązały się z odkryciem przez sąsiadów i władze faktu,iż jest posiadaczem kamienia filozoficznego,razem z żoną pozorując jej śmierć ukryli się w Szwajcarii.Dziewietnastowieczny pisarz Ninian Bres spotkał ich na ulicach Francjii.Rozpoznał parę,po ilustracji jaką oglądał w rękopisie ''Ksiegi Abrahama'' na stronie piątej tego dzieła,pracując w Bibliotece Na- rodowej.Flamel obrócił się ku niemu,jakby chciał mu coś powiedzieć,ale żona pociągneła go do przodu i niemal natychmiast znikneli w tłumie wypełniajacym ulice. http://www.rfi.fr/actupl/articles/099/article_4038.asp
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2009, 21:12:37 wysłane przez janusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #51 : Lipiec 07, 2009, 08:46:31 » |
|
Witaj Janusz Czternasty ,a potem dziewiętnasty To przecież 5 wieków Czyżby odkrył tajemnicę długowieczności albo nieśmiertelności
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
janusz
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #52 : Lipiec 07, 2009, 13:23:33 » |
|
Witaj Chanell. Legenda mówi że wymarzoną nieśmietelność udało się uzyskać jeszcze dwóm Francuzom.Jednym z nich był dwudziestowieczny alchemik Fulcanelli.Identyfikuje się go z autorem książki ''Tajemnica Katedr'',w której dowodził on,że wszystkie tajniki alchemii zaszyfrowane są w rzeźbach centralnego portalu paryskiej katedry Notre Dame i portali katedry w Amiens. Najsławniejszym z ''nieśmiertelnych'' jest Hrabia de Saint-Germain,którego data urodzenia jest nie znana.Niestwierdzono też daty jego śmierci.Podobno sławna Dalida była jego ostatną ukochaną.Będąc z nią nosił nazwisko Richard Chanfray. Jak wyglądał ?Możemy zobaczyc poniżej. http://www.youtube.com/watch?v=yLG8vtEDn9khttp://www.historycy.org/index.php?showtopic=22486Podobno w 1983 Chanfray odebrał sobie życie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2009, 13:37:29 wysłane przez janusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
|
« Odpowiedz #53 : Lipiec 07, 2009, 15:11:05 » |
|
Czyżby Wniebowstąpiony Mistrz mógł sobie odebrać życie? Może to tylko jakaś machloja? Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #54 : Lipiec 08, 2009, 15:29:47 » |
|
Cześć Janusz Wydaje mi się że to zupełnie inna twarz.Ten dwudziestowieczny ma pociągłą twarz ,dołeczki w policzkach i grubsze usta. Właściwie to podobne są tylko oczy.
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
janusz
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #55 : Lipiec 09, 2009, 12:06:42 » |
|
Witajcie. Może śmierć Chanfraya to mistyfikacja ukrywajaca dalsze działania w naszym świecie Hrabiego de Saint-Germain. Podobno najlepszym sposobem na osiągnięcie nieśmiertelności,jest przeniesienie się na planetę,na której życie w porównaniu z naszym ziemskim jest ,,wieczne''. Jak kształtować własne życie można dowiedzieć się ze ''Złotej Księgi'' pozostawionej nam przez prawdziwego Saint Germaina. http://www.dobreksiazki.pl/b2530-zlota-ksiega.htm
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #56 : Lipiec 09, 2009, 12:27:51 » |
|
Bardzo fajnie Janusz ze dzielisz sie z nami takim mnustwem informacji, zwracasz uwage na tak duza roznorodnosc. Ale pomysl , jaki rodzaj energii spowodowac moze niesmiertelnosc i czym ona jest naprawde? Jak przeanalizujesz zycie Chanfraya to nie znajdziesz wiele pieknej energii milosci tworzacej wysokie wibracje ( a tylko one sa gwarancja) tego co nazywamy niesmiertelnoscia. Mowimy ze Jezus osiagnol niesmiertelnosc, a czy Jego zycie ma podobienstwo z zyciem Chanfraya? Dlaczego Saint-Germain odchodzi i wraca jako ktos inny... , a moze sa to tylko jego klony w ktore wciela sie ta sama dusza? Zwyczajnie zmienia ubranie gdy jedno juz przestaje byc przydatne. A gdzie jest poprzednie? Ulega dematerializacji ? Bo jezeli znika to ma inna struktore komorkowa niz zwykle ludzkie. Technika z przyszlosci moze siegac w przeszlosc , to dla nas teraz jest cud. Dla nas z przyszlosci to zwykla technologja. A my z terazniejszosci , przeszlosci i przyszlosci to te same dusze-energie zyjace w roznych czasach posiadajacy rozna swiadomosc i rozna wiedze... Czasami staje sie tak ze otwieramy w sobie dostep do wiedzy przeszlosci i przyszlosci. wyprzedzajac epoke i stajac sie dla niej niezrozumiali. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zochna
Gość
|
|
« Odpowiedz #57 : Lipiec 09, 2009, 22:27:31 » |
|
Obecnie czytam książkę Saint Germaina pt,"O ALCHEMII formuły przemiany samego siebie". Jest to książka w formie kursu. Moim zdaniem bardzo ciekawa.Przedstawia w niej m.in. metody wizualizacji, które /jego zdaniem/dadzą uczniom chętnym do ich zastosowania, tak jak On to czynił, umiejętność zdziałania dla Boga i człowieka rzeczy pierwszorzędne wagi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janusz
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #58 : Lipiec 09, 2009, 22:58:49 » |
|
Ludzie od wieków szukają sposobu na odzyskanie tego co im zostało dawno temu ''ukradzione''. Aby poznać rozterki jakie kierowały ludźmi zajmującymi się alchemią, warto przeczytać tragedię Goethego ''Faust''.Jej bohater zaprzedał duszę diabłu aby osiągnąć nieśmiertelność.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #59 : Lipiec 11, 2009, 08:12:28 » |
|
Witaj Janusz "Fausta" znam bardziej od strony ,muzycznej ( opera) przyznam że książki nie czytałam ( ale wszystko przede mną:P ) jednak duszę mam tylko jedną i nikomu jej nie sprzedam żeby osiągnąć nieśmiertelność
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #60 : Lipiec 11, 2009, 08:54:19 » |
|
Witaj Janusz. Ludziom naprawde nic nie zostalo ukradzione , oni zwyczajnie jeszcze do tego nie doszli.... Czy stana sie niesmiertelni? Niesmiertelnosc materi nie istnieje, m ozna wydluzyc znacznie jej zywot, ale i tak i tak co jakis czas trzeba "wymieniac to materialne ubranie", kwestia tylko tego zeby przy kazdej wymianie zachowac swoja pamiec calkowita. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2009, 08:55:30 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
janusz
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #61 : Lipiec 11, 2009, 11:03:49 » |
|
Płyta nagrobna z cmentarza Ewangelicko -Augsburskiego w Warszawie jest jakby tajemną symboliczną księgą zawierającą treści dotyczące nieśmiertelnosci. Pochodzi ona z grobowca Anny Reginy Killeman.Według ponurej legendy,kobieta w ciąży będąc w letargu,została uznana za zmarłą i tutaj pochowana.Po przebudzeniu pragneła uratować narodzone w grobie dziecko.Właśnie ten moment został przedstawiony na tej płycie. Według innych,na kamiennej płycie artysta chciał przedstawić pokonanie przez człowieka, kusiciela węża i przebudzenie w sobie królewskiej/korona/ świadomości istoty wiecznej, nieśmiertelnej.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2009, 14:00:11 wysłane przez janusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
janusz
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #62 : Lipiec 22, 2009, 12:27:55 » |
|
Według legend,tajemną mądrość kabały Bóg powierzył Mojżeszowi na górze Synaj,Mojżesz przekazał ją siedemdziesięciu starszym,którzy z kolei wtajemniczyli swoich następców.Przez stulecia przekazywano ją ustnie i w wąskim kręgu wybranych, przyszła jednak chwila,kiedy liczni anonimowi autorzy zaczeli spisywać różne jej wersje. Nawet dziś spotkać można jednak pogląd,że najgłębsze sekrety kabały znane są tylko garstce wtajemniczonych,którzy dostęp do tajemnicy mają uzyskiwać dopiero po przejściu szeregu prób,na drodze przekazu ustnego lub poprzez lekturę ściśle strzeżo- nych starożytnych rękopisów.Hebrajskie słowo kabała oznacza wiedzę lub tradycję. Odnosi się je do obszernego zbioru pism powstałych w ciągu stuleci i zawierających mistyczne spekulacje rozmaitych autorów.Na szczególną uwagę zasługują dwie księgi: Sefer Jecira,czyli ''Księga stworzenia'',napisana najprawdopodobniej w Palestynie lub w Babilonie,pomiędzy III i VI wiekiem naszej ery,oraz Sefer ha-Zohar,czyli ''Księga blasku'' podobno napisana u schyłku XIII wieku w Hiszpani,przez Mojżesza z Leonu.Za pomocą tych ksiąg można było poznać metody wysyłania swego ciała na inne szczeble egzystencji, bliższe pierwotnego źródła życia. http://www.geocities.com/judaizm_humanistyczny/podstawy_judaizmu_cz10.htmhttp://www.gnosis.art.pl/numery/gn07_sefer_jecira.htm
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 22, 2009, 12:30:16 wysłane przez janusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
janusz
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #63 : Lipiec 31, 2009, 14:14:28 » |
|
Początki Biblioteki Liści Palmowych liczą sobie 5 tysięcy lat. Zawiera ona 3665 tomów,a każdy taki tom zawiera 365 zrobionych z liści kart.Liście są zapisane po obu stronach,w języku starotamilskim, przy czym wielkość liter nie przekracza półtora milimetra.Tradycja podaje,że hinduski mędrzec Shuka Nadi,uzyskał wgląd w przeznaczenie całych pokoleń po tym jak znalazł klucz do ''pamięci świata''.Wiedzę zdobytą w ten sposób wpierw przekazywał ustnie,potem zaczęto ją spisywac na liściach palmowych. Nie można tutaj przyść nie zapowiedzianym.Należy wcześniej upewnić się korenspondencyjnie lub przez telefon-że taka wizyta ma sens.Bo w bibliotece nie ma liści z zapisem losów wszystkich ludzi.Należy podac datę i godzinę urodzenia.Potem należy pojawić się w wyznaczonym dniu i wtedy możemy dowiedzieć się,kim byliśmy w poprzednich wcieleniach,a także,co czeka nas w przyszłosci.Wielu,ciekawych swoich początków odwiedziło Bibliotekę w Bangalore. :)Jak wszędzie trzeba uważać na oszustów. http://www.jantra.com.pl/pliki/artykuly/art04.htmlhttp://turystyka.gazeta.pl/Turystyka/1,81953,2492588.htmlhttp://www.astro.uni.torun.pl/~kb/Artykuly/NS/Nadi.htm
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
rafalwesolek
Gość
|
|
« Odpowiedz #64 : Lipiec 31, 2009, 15:41:56 » |
|
Ciekawa ta Biblioteka hehe
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janusz
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #65 : Sierpień 12, 2009, 11:42:10 » |
|
Dzieło które wywarło ogromny wpływ na zachodnioeuropejską myśl ezoteryczną i okultystyczną to księga ''Picatrix''.Napisana prawdopodobnie na przełomie XII I XIII w. przez pisarza pochodzenia arabskiego al-Majritiego,jednak jego autorstwo nie jest do końca potwierdzone.Tekst został przetłumaczony na język łaciński w 1256 r. przez Alfonsa X Mądrego.Jest to najpopularniejsza i najstarsza księga magiczna.Podzielona jest na cztery części.Pierwsza część poświęcona jest naturze nieba i zjawisk atmosferycznych. Druga omawia wpływ ośmiu sfer niebiańskich na świat.Trzecia przedstawia zagadnienia związane z planetami i znakami zodiakalnymi oraz metody przywoływania duchów planetarnych i inne praktyki magiczne.Ostatnia część opisuje cechy duchów i ich włściwości oraz sposoby przygotowania talizmanów.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 12, 2009, 22:07:32 wysłane przez janusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
barneyos
Gawędziarz
Punkty Forum (pf): 2
Offline
Płeć:
Wiadomości: 689
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #66 : Sierpień 12, 2009, 12:18:06 » |
|
Yo, Tu jest trochę po bardziej zrozumiałemu niż łacina. http://www.mike-rock.com/picatrix/Słyszał może kto o jakim polskim przekładzie
|
|
|
Zapisane
|
Pzdr barneyos ---------------------------------- \"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\" \"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #67 : Sierpień 12, 2009, 20:55:29 » |
|
Słyszał może kto o jakim polskim przekładzie Tak, właśnie moze ktoś zna takowe źródła, a jeśli byłby z tym problem, to może znajdzie się śmiałek i przetłumaczy to dzieło?
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 12, 2009, 20:56:08 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
janusz
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #68 : Sierpień 24, 2009, 12:10:25 » |
|
W roku 1840 nad rzeką Tygrys dokonano niezwykłego odkrycia.W ruinach dwóch sumeryjskich miast,Niniwy i Nippur,odnaleziono 30 000 tabliczek glinianych,które składały się na bibliotekę króla Asyrii Asurbanipala/669-626/. Na tabliczkach spisana jest wiedza i historia czterech cywilizacji,które były kolebką całej ludzkości po potopie:Sumerów,Akkadów,Asyryjczyków i Babilończyków. Z tabliczek dowiadujemy się o co najmniej stu dziedzinach wiedzy i nauki,które zostały przekazane Sumerom przez dwunastu bogów.Znajduje się tutaj mit o potopie,o którym opowiada''ojciec ludzi'' Utnapisztim.Ogromna wiedza z dziedziny astronomii,zapisana na tych tabliczkach,szokuje dzisiaj niejednego naukowca.Okazuje się,że sześć tysięcy lat temu Sumerowie wiedzieli ,że Ziemia jest okrągła i obraca się wokół Słońca.Teksty opowiadają o tym,że bogowie zajmowali się eksploatacją minerałów i wydobywaniem złota na długo przed pojawieniem się ludzi.Na tabliczkach z Niniwy wyryte są rysunki kopalń i szybów.Opisano tutaj również moment stworzenia przez bogów człowieka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
barneyos
Gawędziarz
Punkty Forum (pf): 2
Offline
Płeć:
Wiadomości: 689
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #69 : Sierpień 26, 2009, 20:29:29 » |
|
Elo, wszyscy ciekawi świata !! Dodam kolejną książeczkę - tym razem świeżynka - sprzed dwóch lat - ale tak samo niedostępna (chyba, że macie wolne 8 koła funciaków). Processus contra Templarios - 300 stronicowy oficjalny dokument Watykanu z materiałami o Templariuszach. Dokument ten (800 egz.) zawiera m.in. niedawno odkryty przez Barbarę Frale pergamin z Chinon, w którym papież Klemens V potwierdza udzielenie całkowitej absolucji Jakubowi de Molay - ostatniemu Wielkiemu Mistrzowi, spalonemu na stosie na rozkaz Filipa Pięknego (aresztowania Templariuszy w piątek 13 października 1307). http://www.reuters.com/article/newsOne/idUSL093422320071012http://cgi.ebay.pl/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=150365482250To co ma ktoś wolną kasę, bo ja to za szybko nie uzbieram ? A jakby kto miał dostęp do tej książeczki, to ja nawet za friko pokseruję.
|
|
|
Zapisane
|
Pzdr barneyos ---------------------------------- \"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\" \"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
|
|
|
janusz
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #70 : Wrzesień 07, 2009, 09:21:41 » |
|
W 1585 r. cesarz Rudolf II otrzymał drogocenny dar-manuskrypt pisany,jak zapewniali ofiarodawcy,ręką samego Rogera Bacona /1214-1294/.Ten angielski franciszkanin,średnio- wieczny filozof marzył i zachęcał wszystkich do osiągnięcia mądrości.Był prawdziwym geniuszem,który w niepojęty sposób wyprzedził całą współczesną mu naukę,wybiegając myślą w daleką przyszłość. Był on przeciwnikiem spekulatywnego rozstrzygania problemów filozoficznych. Za ważne uważał eksperymentalne badanie zjawisk z wykorzystaniem matematyki. Sam dokonywał licznych eksperymentów i budował w tym celu przyrządy. Przewidział wiele wynalazków, które zostały dopiero po wiekach skonstruowane (np. pojazdy mechaniczne, urządzenia optyczne), dostrzegając przy tym rolę ludzkiej wynalazczości. Zgodnie jednak ze swoją epoką do doświadczenia zaliczał doświadczenie mistyczne oraz "praobjawienie", które zostało udzielone patriarchom żydowskim, a potem filozofom greckim. Roger Bacon był podejrzewany przez członków swojego zakonu o kontakty z siłami nieczystymi. Trudno się temu dziwić, skoro opisywał swe niezwykłe wizje odkryć i wynalazków, daleko wyprzedzających epokę średniowiecza, jak np. w poniższym wyjątku z jego dzieła: Mogą być zbudowane okręty poruszające się bez wioślarzy, mogące żeglować zarówno po rzekach, jak i po morzu, prowadzone przez jednego człowieka, z większą prędkością niż gdyby były pełne wioślarzy. Podobnie można skonstruować wozy jeżdżące bez użycia zwierząt pociągowych, napędzane niewiarygodną energią, tak jak podobno jeździły uzbrojone w kosy rydwany starożytnych. Mogą być zbudowane maszyny latające, takie że człowiek siedzący wewnątrz maszyny będzie nią kierował za pomocą pomysłowego mechanizmu i leciał przez powietrze jak ptak. Ponadto można sporządzić przyrządy, które choć same niewielkie, wystarczą, aby podnieść lub przytłoczyć największe ciężary... Mogą też być skonstruowane przyrządy podobne do tych, które wykonano na rozkaz Aleksandra Wielkiego), służące do chodzenia po wodzie lub do nurkowania Ofiarowany cesarzowi Rudolfowi manuskrypt nigdy nie został opublikowany,ponieważ wszystkie jego 204 strony wypełnione są szyfrem.Do dziś nie zażegnano prób jego rozszy- frowania.Pracowała nad nim specjalna grupa złożona z matematyków,historyków,astrono - mów i specjalistów od szyfrów wojskowych.Niestety,ich praca nie przyniosła skutku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
komandos040
Gość
|
|
« Odpowiedz #71 : Wrzesień 07, 2009, 09:56:10 » |
|
Dosyć ciekawe. A skoro tak, to trzeba EN-Kiemu przyznać rację, z tymi wydobyciami złóż złota za czasów Sumerów. A więc, przybliża mi się tu teoria 12 bogów - prawdopodobnie Goa' uldów, którzy szukali złota, oraz naquadah. Czyli to "wężowe' plemie pasożytnicze. Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janusz
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #72 : Wrzesień 14, 2009, 21:55:52 » |
|
Epos o Gilgameszu Epos o Gilgameszu – epos pochodzenia sumeryjskiego opisujący poszukiwanie przez legendarnego Gilgamesza (władcę Uruk) tajemnicy nieśmiertelności. W poemacie tym znajduje się między innymi opis potopu. Poemat powstał około 2000 roku p.n.e. Najpełniejsza jego wersja zachowała się w Niniwie w bibliotece asyryjskiego króla Aszurbanipala żyjącego w VII wieku p.n.e., odkrytej w 1853 roku w wersji akadyjskiej. Gilgamesz był historycznym królem Uruk. Na słynnej sumeryjskiej liście królów Gilgamesz jest wymieniony jako piąty król z pierwszej dynastii z Uruk, który najprawdopodobniej panował w latach 2700-2660 p.n.e. Gilgamesz był młodym, pięknym i niebywale silnym synem bogini Ninsun i półboga Lugulbandy. Sprawował tyrańskie rządy w Uruk, jednym z sumeryjskich miast. Młodych ludzi zapędzał do budowy murów otaczających miasto, z niekłamaną przyjemnością egzekwował prawo pozwalające władcy spędzać pierwszą noc z żoną poddanego. Mieszkańcy miasta poskarżyli się bogu Anu, który nakazał bogini-matce Aruru stworzyć rywala dla Gilgamesza, aby pochłonięty walką z nim tyran zostawił w spokoju mieszkańców Uruk. Aruru stworzyła z gliny i "rzuciła w step" Enkidu, włochatego giganta, który przypominał dzikie zwierzę. Enkidu zamieszkał na stepie wraz z żyjącymi na nim zwierzętami. O jego istnieniu dowiedział się myśliwy, któremu Enkidu niweczył pracę, uwalniając schwytane zwierzęta i niszcząc zastawiane sidła. Myśliwy udał się po pomoc do Gilgamesza. Ten wysłał na step prostytutkę Szamchat z zadaniem uwiedzenia i "ucywilizowania" Enkidu. Kurtyzana sprawiła się doskonale i sprowadziła zakochanego w niej Enkidu do Uruk. Tam włochaty olbrzym nauczył się kąpać, perfumować, stroić oraz ucztować. Pewnego dnia, gdy dowiedział się, że Gilgamesz znowu chce spędzić noc z nowo poślubioną panną, zastąpił władcy Uruk drogę. Doszło do długotrwałej, nierozstrzygniętej walki wręcz, po której obaj siłacze zaprzyjaźnili się. Wkrótce potem szukający sławy Gilgamesz namówił Enkidu na wyprawę do lasu cedrowego, zamieszkanego przez olbrzyma Humbabę, "z którego ust buchał płomień, a oddech niesie śmierć". Pomodliwszy się do bogów, obaj mocarze żwawo ruszyli do lasu i w trzy dni pokonali drogę, która zwykłym ludziom zajmowała sześć tygodni. Zmyliwszy czujność olbrzyma, wdarli się do lasu, gdzie Gilgamesz zaczął obalać drzewa. Nagle pojawił się wściekły Humbaba i pewnie zabiłby obu śmiałków, gdyby nie przybył im z pomocą bóg Szamasz, który za pomocą siedmiu wiatrów unieszkodliwił potwora. Gilgamesz i Enkidu dobili pokonanego mieczem, ucięli jego głowę i zanieśli do Uruk. Po tym śmiałym wyczynie w Gilgameszu zakochała się bogini Isztar, ale władca Uruk odrzucił jej miłość, wypominając jej nieszczęścia, jakie sprowadziła na swoich licznych poprzednich kochanków. Obrażona bogini wybłagała u boga Anu, aby wysłał do Uruk niebiańskiego byka, który miał zniszczyć miasto i Gilgamesza. Niebiański byk Alu rozniósł wojska Uruk, ale drogę zastąpił mu Enkidu. Chwycił byka za rogi, a Gilgamesz przebił go mieczem, wyjął jego serce i ofiarował je Szamaszowi. Uciął również członek byka i rzucił go w twarz Isztar. Rozwścieczeni bogowie postanowili zabić jednego z przyjaciół i zesłali na Enkidu ciężką chorobę. Wstrząśnięty śmiercią przyjaciela Gilgamesz postanowił odnaleźć Utnapisztima - człowieka, który przeżył potop i stał się nieśmiertelny - aby poznać tajemnicę nieśmiertelności. Władca Uruk najpierw przybył do podnóża góry Maszu z bramą, przez którą słońce codziennie chowało się do podziemi. Strzegący bramy ludzie-skorpiony pozwolili słynnemu herosowi wejść do środka i zobaczyć cudowny ogród, w którym rosły drzewa z drogich kamieni. Potem Gilgamesz spotkał mieszkającą nad brzegiem morza szynkarkę imieniem Siduri, która wpierw poradziła mu, by zapomniał o trapiącym go smutku i cieszył się życiem, ale widząc nieustępliwość władcy Uruk zdradziła mu, gdzie może znaleźć Utnapisztima. Przepłynąwszy morze przedzielone "wodami śmierci", Gilgamesz odnalazł Utnapisztima. On i jego żona byli jedynymi z ludzi, którzy uchronili się przed potopem, budując wielki statek. Za to zostali przez bogów obdarzeni życiem wiecznym. Utnapisztim wystawił Gilgamesza na próbę. Kazał mu nie spać przez sześć dni i siedem nocy, bo jeśli pokona sen, być może uda mu się pokonać także śmierć. Gilgamesz, strudzony podróżą, natychmiast usnął i spał przez tydzień. Utnapisztim dał mu jednak drugą szansę, opowiadając o dającej nieśmiertelność roślinie życia, rosnącej na dnie morza. Heros przywiązał do nóg ciężkie kamienie, zanurkował, zerwał roślinę i powrócił z nią na ląd. Postanowił zanieść ją do rodzinnego Uruk i tam dopiero, wraz z mieszkańcami, uszczknąć z niej część dla siebie. W drodze powrotnej Gilgamesz napotkał źródło z zimną wodą. Wszedł do niej, by się umyć i wtedy jego bezcenną zdobycz zabrał wąż, który niepostrzeżenie wypełzł z wody. Wąż pożarł roślinę wiecznej młodości i zaraz potem zrzucił skórę. Gilgamesz musiał się pogodzić z tym, że jest śmiertelny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #73 : Wrzesień 16, 2009, 12:05:46 » |
|
Będąc świadomy niebezpieczeństw,jakie wiązały się z odkryciem przez sąsiadów i władze faktu,iż jest posiadaczem kamienia filozoficznego,razem z żoną pozorując jej śmierć ukryli się w Szwajcarii. Dziewietnastowieczny pisarz Ninian Bres spotkał ich na ulicach Francjii. Rozpoznał parę,po ilustracji jaką oglądał w rękopisie ''Ksiegi Abrahama'' na stronie piątej tego dzieła,pracując w Bibliotece Na- rodowej. Flamel obrócił się ku niemu, jakby chciał mu coś powiedzieć, ale żona pociągneła go do przodu i niemal natychmiast znikneli w tłumie wypełniajacym ulice. Ach.. te zony!.. Nin Jan Serb chciał coś usłyszeć?.. Czy powinienbył usłyszeć coś? Cześć Janusz Uśmiech Wydaje mi się że to zupełnie inna twarz.Ten dwudziestowieczny ma pociągłą twarz ,dołeczki w policzkach i grubsze usta. Właściwie to podobne są tylko oczy. A gdzie iA mogę obejrzeć tę twarz, dołeczki i usta, o których napomykasz? ====================================================================== Epos o Gilgameszu – epos pochodzenia sumeryjskiego(...) Młodych ludzi zapędzał do budowy murów otaczających miasto, z niekłamaną przyjemnością egzekwował prawo pozwalające władcy spędzać pierwszą noc z żoną poddanego. Mieszkańcy miasta poskarżyli się bogu Anu, który nakazał bogini-matce Aruru stworzyć rywala dla Gilgamesza, aby pochłonięty walką z nim tyran zostawił w spokoju mieszkańców Uruk. ..no ..to przecież sama nazwa wskazuje, iż.. Chłopina lubiał Gilgać meszek. Ale nie będę się upierał, że temu zawdzięczał swoje wieko-pomne miano. rozwiązanie?.. Aruru stworzyła z gliny i "rzuciła w step" Enkidu, włochatego giganta Chcesz meszek - dam Ci włochy! Kiedy małolat sięga po papierosy - każmu wypalić całą paczkę! Scaliłem posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2009, 13:04:55 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
janusz
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #74 : Wrzesień 22, 2009, 12:48:00 » |
|
Witaj PHIRIOORI. Twarz możesz obejrzeć w linku umieszczonym w tym poście. http://www.youtube.com/watch?v=yLG8vtEDn9kA poniżej możesz porównać oblicza. http://www.historycy.org/index.php?showtopic=22486Irlandia, manuskrypty Księga z Kells Pergaminowa księga zwana też Ewangeliarzem z Kells jest jednym z największych skarbów Irlandii. Powszechnie uznaje się ją za najwspanialszy irlandzki manuskrypt jaki dotrwał do naszych czasów i jeden z najwspanialszych manuskryptów wszech czasów. Analizy zawartości księgi pozwoliły ustalić, że anonimowych autorów – miniaturzystów i skrybów – było co najmniej kilku. Nie wiemy jednak za bardzo kiedy i gdzie żyli. Specjaliści uważają, że jej powstanie można datować na okolice 800 r. Jest prawie pewne, że istniała w 1007 r., a stuprocentowo pewne, że w XII w. Mogła powstać wszędzie tam gdzie działali irlandzcy mnisi, a więc nie tylko w Irlandii, ale też w Szkocji bądź Northumbrii. Ostatnimi czasy popularność zyskała hipoteza, że księgę stworzono w klasztorze na wyspie Iona u wybrzeży Szkocji. W 806 r. klasztor złupili Wikingowie, a resztka mnichów uciekła właśnie do Kells. Tam księga znajdowała się do połowy XVII w., kiedy to trafiła do Trinity’s College w Dublinie, gdzie jest po dziś dzień. Główną zawartośc Księgi z Kells stanowią cztery ewangelie z czego Ewangelia św. Jana jest niedokończona. Swoją sławę manuskrypt zawdzięcza niezwykle bogatemu zdobieniu. Spośród 680 stron tylko dwie nie mają kolorowych elementów. Pod względem artystycznym księga stanowi niezwykły konglomerat. Łączy ona artystyczne tradycje Bizancjum i chrześcijaństwa koptyjskiego z celtycką ornamentyką i symboliką o pogańskim rodowodzie. Stworzenie manuskryptu było niezwykle kosztownym przedsięwzięciem. Na sam pergamin potrzeba było skór 150 cieląt. Niesamowitym luksusem było zastosowanie niebieskiego barwnika z lapis lazuli – minerału drogiego wówczas jak złoto. A przecież kolor ten można było uzyskać z dużych tańszych substancji. Obwoluta księgi była najpewniej bogato zdobiona i wyłożona drogimi kamieniami. Niestety, nie zachowała się do naszych czasów. Jak się przypuszcza oderwano ją podczas kradzieży w 1007 r.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2009, 13:12:23 wysłane przez janusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
|