Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 12, 2024, 13:08:24


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Odp: Przeszłość i jej wpływ na teraźniejszość  (Przeczytany 1019 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« : Grudzień 05, 2010, 11:52:23 »

Ocenianie? Ocenianie jest niezbednoscia , bylo i bedzie , gdyz ocena to stwirdzenie jakiejs wartosci. Pozytywnej , lub negatywnej w naszym odczuciu wedle naszego systemu wartosci.


 Po pierwsze to trzeba się wpierw zastanowić co jest osądzaniem, a co jest wartościowaniem. Jak wynika  z Twojej wypowiedzi osąd  i stwierdzenie wartości znaczy dla Ciebie to samo.Zlewasz więc do kupy jedno z drugim.

Przykład wprost z życia wzięty :
Trzy godziny temu zawitał do mnie sąsiad i rzekł : k.....wa co za pogoda...
 dość, że zimno jak diabli, to będe musiał  jeszcze o piątej rano wstać i odsypać drogę, bo nie wyjedziemy jutro do kościoła.
Ale... narciarze zacierają ręce i cieszą się.Jutro ubiorą się ciepło i pojadą na narty...
Pytanie o czym świadczy powyższy z życia wzięty przykład :

1.Sąsiad ocenił pogodę jako złą, ponieważ nie spełnia ona jego oczekiwań.
2.Narciarze ocenili pogodę jako dobrą, ponieważ spełnia akurat ich oczekiwania. Gdyby nie byli narciarzami pewnie też przeklinali by tą samą pogodę.

Mamy tu czarno na białym do czynienia z dwoma osądami...
Pierwszy jest negatywny, a drugi pozytywny.
Jeden i drugi osąd nie jest prawdziwy, jest tylko subiektywnym odczuciem dopasownym wedle swoich indywidualnych potrzeb i uwarunkowań.

To są  OCENY.
A co w takim razie jest WARTOŚCIOWANIEM... ?

Zatem wróćmy do pogody :
Jest bardzo zimno, temperatura wynosi  - 15 stopni, a wiatr tworzy  spore zaspy.
To jest wartościowanie rzeczy i sytuacji z nią związanych. Jest stwierdzeniem faktu, zgodnym z rzeczywistością.

Mówimy : jest bardzo zimno, pada ulewny deszcz, świeci słońce, kwiaty pachną - jest to wartościowanie, ponieważ podmiotowi dodajemy orzeczenie wartościujące.

Osąd : pogoda jest zła, sukienka jest brzydka i jej nie kupię, samochód jest do niczego bo już się pięć razy  zepsuł itp....

Tymczasem  WSZYSTKO po prostu JEST...

Systemy wartości (jak sama nazwa wskazuje) są systemami nabytymi.
Nie mają one NIC wspólnego z rzeczywistością, lecz mają wiele wspólnego tylko  ze społecznym zaprogramowniem, które to wskazuje co jest dobre, a co złe, co lepsze, a co gorsze, co właściwe, a co nie.
Problem tylko w tym, że nie odzwierciedlają one żadnej prawdy, lecz jest tylko odzwieciedleniem tego w jaki sposób ludzie postanowili wiedzieć rzeczy.
Jedynym ''sytemem'' wartości jest idea własnego serca.Ta idea rozumuje, a nie osądza.Ta idea obserwuje i wyciąga wnioski.
Ta idea się tylko przygląda, ponieważ wszystko niesie sobą wieść i przesłanie.

Przyglądając się Waszym wypowiedziom stwierdzam jedno - żyjecie w stereotypach. I nie jest to osąd, lecz stwierdzeniem faktów.
Takim samym jak stwierdzenie, że jutro zaświeci Słońce...
 
=======================


Wydaje mi się że bez sensowne jest wg. dywagowanie na temat przeszłości, bo indywidualizm jednostki i niezależność tworzą różnych ludzi.

Pierwszym krokiem jest... uzmysłowienie sobie, czym właściwie jest przeszłość.. skoro o niej mówimy.
Gdy zapytasz podświadmości co wydarzyło się ważnego 5-lat temu, ''ona'' odpowie Ci w czasie teraźniejszym - TERAZ jesteś na egzaminie.
Ktoś powie - coś tu nie gra, przecież to było 5 lat temu...!
Ano właśnie...
Pięć lat temu, wyznaczył ''czas'' papierowy kalendarz.
Lecz papierowy, czy inny kalendarz nie jest wyznacznikiem żadnego czasu, ani jego upływu.
W związku z powyższym mamy do czynienia z iluzją, która mówi, że upłynęły miesiące, lata... itd.
Upłynęły, ale... na piepierowym kalendarzu...., ale nigdzie więcej....!

Poczucie czasu i przestrzeni jest ''więzieniem'' dla ludzi jako świadomości, ponieważ  tworzy dysonans pomiędzy obiektywnym światem, a subiektywną wiarą w coś, co nie reprezentuje żadnego odpowiednika w rzeczywistości, a już w latach sześciedziesiątych przeprowodzane badania potwierdziły, że poczucie czasu i jego upływu to funkcja mózgu, który nie potrafi inaczej zinterpretować faktu różnych zdarzeń. Ot i wszystko.

Nikt nie mówi, że wspomnienia są złe, jedynie problem polega na tym, że każde wspomnienie utozsamiane jest z pojęciem czasu.Jeżeli wspominamy sobie jak to było kiedyś na urlopie, to pierwszą myślą jest poszukiwanie zdarzenia w czasie i przestrzeni, więc chcemy sobie przypomnieć, a kiedy to właściwie było, a dopiero poźniej - co się wydarzyło.
W związku z powyższym rzecz znowu wymaga zrozumienia ;
kalendarz  jak i zegar pokazujący ''czas'' pozwala nam lepiej organizować, życie, ale to nie ma nic wspólnego z czasem, tygodniami, miesiącami, latami..
Wczoraj to dziś, tyle że wczoraj.
A skoro tak oznacza to, że wszytko dzieje się TERAZ i nigdy nie było kiedyś i żaden kalendarz nie oznacza żadnego - kiedyś.
Czyli jest to czysta iluzja - niczym więcej.
Taką samą iluzją są relatywistyczne  pojęcia typu Bóg, człowiek, pies, wszechświat.

Problem nie polega na tym, aby się ich pozbywać, bo to nieśmieci, które można wyrzucić do kosza, lecz część naszej świadomoci, w którą wierzymy, tylko polega na tym, aby zrozumieć, czyli co właściwie jest czym.
A zrozumienie spowoduje automatycznie uwolnienie się od iluzji, chyba że komuś się bardzo podoba życie w iluzji, ale to już jego sprawa na ile weźmie odpowiedzialność za swoje nieocenione istnienie, które mota się w iluzjach, lub jak inni określają w MATRIXIE, który nie istnieje nigdzie, tylko w ludzkich głowach.

Scaliłem posty
Darek



Silver zauwazylam iz masz spory problem z odroznianiem ; oceniania , osadzania i stwierdzania faktu.

Mysle ze dobrze by bylo gdybys uwaznie przeczytal swoj post i skorygowal siebie.


Kiara
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.055 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

weganizm lisowska gangtzj jasminowygaj tb