edit:
Ptaku, ależ można brać odpowiedzialność za to co innym usiłuje się włożyć do głowy, do czego przekonać. Czyż nie to zarzucacie księżom? Że głosząc naukę KK, kłamią, manipulują i wodzą za nos ślepe owce? Przytoczyć zapiski z forum? Nie wiem jak Ty czy Silver ale ja czuję się jak najbardziej odpowiedzialny za wypowiedziane słowa i to co ewentualnie czynią w życiu innych, szczególnie ukazywanie ścieżki.
To wciąż jest odpowiedzialność za własne słowa i intencje, a nie za wiarę i życie innych.
Każdy wybiera w co chce wierzyć. Nawet, jeśli jest to wybór nieświadomy.
No i każda dusza przyciąga potrzebne jej doświadczenia.
Chyba jednak zbyt późna już pora na dalszą dyskusję.
Dobranoc
Scalony, zatopiony. Janneth.